Rynek gier mobilnych przegoni w tym roku pecety i konsole
To niewątpliwie zła wiadomość. Rynek, w końcu, nie jest nieskończenie wielki i nie może się ciągle rozrastać, więc niedługo dojdziemy do momentu, w którym gry konsolowe i PC będą traciły znacząco na rzecz rynku mobilnego.
Najważniejsze jednak, by nie było dominacji. Np. rynek TV i dominacja LCD, które pierw wykończyły CRT, później wszystkie rodzące się projekty typy SED, FED, czy tylnych wyświetlaczy laserowych, a na końcu plazmy i teraz klient ma taki wybór, że jest skazany na LCD (oled raczkuje).
Widać już, jak smarfony zabijają przenośne konsole. W teorii nie są bezpośrednią konkrecją dla PC i konsol, ale Big N chyba spróbuje to połączyć, a poza tym VR łączy to w dość naturalny sposób, więc trochę można obawiać się o przyszłość tradycyjnego grania.
o to bym się nie martwił bo ostatecznie jeśli chodzi o elektroniczną rozrywkę to zarówno PC jak i konsole skazane są na zapomnienie. Zostaną smartfony zdolne odpalić tytuły AAA, które podepnie się do pada i telewizora albo streaming pozwalający na grę w ultra jakości. Pytanie co pierwsze?
I to jest smutna wiadomość. Bardzo nawet.
Zostaną smartfony zdolne odpalić tytuły AAA, które podepnie się do pada i telewizora albo streaming pozwalający na grę w ultra jakości.
Smoków nie było w tej bajce?
Scenariusz jak najbardziej możliwy. Już teraz choćby na iOS wychodzą porty tytułów AAA choćby z pierwszego xboksa, podobnie jak i wymagające gry z pecetów czy konsol poprzedniej generacji (których pod AAA jednak podpiąć się nie da, ale...). Nie wiem jak to wyglada na androidzie. Wszystko zależy od pokonania problemu akumulatora i odprowadzania ciepła z procesora. Samsung w S7 już montuje heatpipe.
Rak branży rozprzestrzenia się w najlepsze. Pierdołowate gierki o niczym, z mikropłatnościami i zakupami w aplikacji. Przecieżto gorsze niż hazard. Farmienie ludzi z prawdziwej gotówki. Iście idealny pomysł na trzepanie kasy. Powinni tego zakazać.