Hejo w ten piątkowy poranek :)
Chciałem, mam nadzieję, wywołać małą dyskusję na temat nowego dzieła Pająków - The Technomancer. Przyznam szczerze, że jeszcze kilka dni temu nie wiedziałem o grze kompletnie nic. Aż do momentu, kiedy pojawił się ten trailer:
I jestem w szoku, bo gra imo wygląda nad wyraz interesująco. Może i powiewa trochę poprzednimi produkcjami tego producenta, ale mimo wszystko prezentuje, przynajmniej na filmiku, o klasę wyższy poziom.
Raz, że grafika wygląda przyzwoicie (nie jest to mistrzostwo świata, ale poziom wystarczający), dwa że walka, choć w jakby bullet-time'ie, również wygląda dosyć efektownie, do tego różne sposoby rozwiązania przykładowego zadania, przyjemny dla oka HUD, widoczki też niczego sobie...
Ciekawostka. Obejrzyjcie sobie ten gameplay trailer Bound by Flame:
https://youtu.be/pPkWt_iGk7k
BbF było słabą grą, ale na trailerach również wyglądało dosyć kiepskawo (a na pewno nie wiele lepiej, niż finalna produkcja). Na tym tle Technomancer prezentuje się o wiele, wiele lepiej i, idąc tym tropem, finalna produkcja również powinna być o wiele lepsza niż BbF.
Czy w końcu będzie gra na 7/10 lub 8/10 od Spidersów?
Jak myślicie?
No i ta okładka... Wygląda mega!
Wygląda raczej średnio. Walka jak z mmo zmieszanego z batmanem/AC (namierzanie celów i umiejętności aoe). Fabularnie też raczej nie zabłyszczy, a do tego trzeba dorzucić sporo błędów technicznych.
Zrobią to co robią zawsze, czyli słabego średniaka bez żadnego wyróżniające się elementu który przykuł by moją uwagę, przygotujcie się na nudne questy, słabe postacie, oklepany, nudny system walki i płytki rozwój postaci jak z gier akcji z elementami rpg który nie daje żadnej satysfkacji oraz okropne lokacje na miarę DA2. Ja tam żadnej poprawy nie widzę, dla mnie to taki mars war logs 2 czyli nic ciekawego, niczego więcej się po tym studiu nie spodziewam. Jedyne co im wychodzi to napompowane trailery. Chociaż pewnie znajdą się i tacy którym gra się spodoba skoro mars war logs ma 8.2 na GOL-u.
Faery: Legends of Avalon to katastrofalna porażka - wytrzymałem może godzinę, po czym odinstalowałem ten szajs.
Niemniej jednak średnia nie-średnia, ale Mars: War Logs był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem, przy którym bawiłem się lepiej niż przy Mass Effectach (zwłaszcza przy "trójce"), w związku z czym za jakiś czas pozytywnie nastawiony na pewno zagram w Bound by Flame, które powszechnie jest uznawane za dotychczas najlepszą grę Spiders.
A i na Technomancera patrzę przychylnym okiem. Choć skłamałbym pisząc, że czekam na tę grę i ją obserwuję, bowiem - podobnie jak Barthez x - "jeszcze kilka dni temu nie wiedziałem o grze kompletnie nic". Uda się - fajnie, nie uda się - rozpaczać nie będę.
Mars: War Logs, mimo wyraźnych braków technicznych, był ciekawą odskocznią od mainstreamowych aRPG. Nie wiem do końca, jakie są powiązania pomiędzy Cyanide a Spiders, ale ci pierwsi stworzyli niedawno najlepszą skradankę, jaka pojawiła się na rynku od wielu lat, więc spokojnie można zdjąć z nich plakietkę "studia od średniaków". Może ze Spiders będzie tak samo.
Mephistopheles --> to Spidersów można porównać z Obsidianem i Cyanide, którzy mają pomysły, ale do wykonania zawsze można mieć jakieś ale :)
Mnie jedno martwi - poprzednie gry Spidersów, zwłaszcza Bound by Flame, imo były martwe. Porównując do serii Gothic, TES, Wiedźminów, gdzie świat żyje, ciągle coś się dzieje, ktoś ostrzy miecz, kto inny coś pichci w kotle, kto inny zamiata, dzieciaki biegają za kurami - w grach studia Spiders czegoś takiego nie ma i nie było, boję się że z Technomancerem będzie podobnie.
No i te korytarzowe światy...
Barthez x [6]
Zupełnie jakbyś opisywał gry EA BioWare, które mimo korytarzowych lokacji (no, poza Dragon Age: Inquisition - ale co z tego wynikało?) oraz martwych światów, generalnie cieszą się uznaniem graczy.
I żeby nie było - korytarzowość lokacji sama w sobie dla mnie nie jest wadą. O wiele ważniejsze jest dla mnie ciekawe wykonanie lokacji, aby było na czym zawiesić oko.
Co innego martwy świat. Nie chciałbym już tu przytaczać, jako przykład 15-letniego Gothika, ale uważam, że obecnie, mając do dyspozycji taką technologię i takie zasoby, twórcy - zwłaszcza ci najwięksi twórcy, celujący w segment tzw. gier AAA - mają niejako zasrany obowiązek tworzyć światy imitujące życie. Jeżeli tego nie ma, to dla mnie jest to duża wada i moja ocena dla takiej produkcji automatycznie leci przynajmniej o jeden punkt. Bo świat gry - a przez to sama gra - bez żywego świata, bez świata imitującego życie jest dla mnie światem mało wiarygodnym, przez co jeszcze bardziej czuję, a wręcz przez samych twóców jest mi w pewnym sensie na każdym kroku wbijane do głowy, że moje działania w tym świecie są nad wyraz umowne. A jeśli dodać do tego jeszcze brak cyklu dobowego lub cyklu pogodowego...
Mars War Logs jest IMO grą niedocenioną. Nie rozumiem tego zamiłowania twórców RPG do pedalskiego fantasy. A Mars miał i ciekawe postacie i fajnie wymyślony świat i historię, którą chciało się śledzić. Gameplay określiłbym mianem solidnego. Złożyło się to na grę, którą ukończyłem z dużą przyjemnością. Jeśli Technomancer będzie lepszy, mnie to wystarczy.
gry od spidersów są jak gothic, niby można ale po co kiedy z boku zazwyczaj są lepsze gry
Liczę, że trochę popracują na balansem. Z początku gra rzuca na nas hordę przeciwników, w Bound By Flame jeden z bossów jest użyty rozdział dwa rozdziały później jako jeden z zwykłych przeciwników a walka z innym powtórzona czterokrotnie . Jako bonus ostatnia walka, podziwiam osoby z odpowiednią cierpliwością aby ją zakończyć bez drobnego oszustwa. Może to kwestia kupna obu gier za dosyć niską, moim zdaniem nie są one tragiczne. Mają kilka ciekawych pomysłów jak możliwość ciągłego ulepszania broni i pancerze czy ich przerabianie na materiały do zrobienie np. przedmiotów leczących czy amunicji.
Pomimo widocznej budżetowości Mars: War Logs pozytywnie mnie zaskoczyło. Nie da się ukryć, że świat przedstawiony oraz ciężki klimat były największymi atutami tej produkcji, dlatego na Technomancera, który będzie skupiał się na najbardziej tajemniczej grupie społecznej, czekam z niecierpliwością od pierwszych zapowiedzi.
Mam nadzieję, że Pająki pójdą w ślady CD Project Red i zobaczymy skok jakościowy jaki miał miejsce między pierwszą a drugą odsłoną Wiedźmina.