Spowodowałem kolizję drogową. Wszystko spoko, OC było i poszkodowana osoba dostanie swoje pieniądze. Moje straty pokryję na swój koszt. Auto było jednak ojca, OC na niego. Pytanie, czy ubezpieczalnia będzie teraz informować/dzwonić do niego?
Pytam, bo szczerze mówiąc wolałbym przez najbliższy tydzień auto naprawić u mechanika i poinformować ojca o zdarzeniu, gdy już jego auto - którego mi użyczył - będzie sprawne. Wiem, że moja historia podwyższy mu składkę OC, ale to łatwiej zniesie, gdy zobaczy, że auto już naprawione. Zresztą sam pokryję mu koszty podniesionej składki.
Na Twoim miejscu na spokojnie porozmawiałbym z Tatą. Drogie te auto chociaż? ;D
Tak ubezpieczyciel będzie kontaktował się telefonicznie oraz mailowo/pocztą z właścicielem ubezpieczenia.
Trochę nerwów, ale to chyba będzie lepsze niż robienie czegoś cichaczem. Ja to bym nie chciał się dowiedzieć o takim zdarzeniu od ubezpieczyciela.
Chłopie o takich rzeczach informuje się jak najszybciej. Szczególnie, że to nie Twoje auto. Taka rada.
Dzięki za odpowiedź! Wchodząc w szczegóły - tak realnie do sprawy podchodząc jest to moje auto w całości, kupione za moje pieniądze. Jedynie zarejestrowane jest na ojca, bo nie miałem czasu się tym zająć.
A nie chciałem go informować, bo chyba z racji wieku jego takie rzeczy mega stresują. Dla mnie nic wielkiego się nie stało. Moja wina, ja zapłacę i tyle. Chciałem mu oszczędzić nerwów :)
Jedyne jakich nerwów oszczędzisz, to te o auto. Jest jeszcze coś takiego jak troska o własne dziecko:D
Zastanów się co bardziej zestresuje ojca. Rozmowa z tobą czy telefon z ubezpieczalni?
We wrzesniu przyje..lem komus w tyl, to w moim przypadku kontaktu telefonicznego/mailowego nie bylo, jedynie po jakims czasie PZU (tam mam polise) przyslalo do domu poczta kosztorys naprawy pojazdu poszkodowanego wraz z informacja o zbiciu znizek. Mam auto zarejestrowane na mame, jednak do niej osobiscie nikt sie nie odzywal. Z tym ze inne ubezpieczalnie moga miec inne procedury.