Mroczna strona szkoły - jak do szkolnych problemów podchodzą gry wideo?
Papierosy palą tylko cio#ty.
Miał być mądry, rozbudowany, zaangażowany i coś wnoszący materiał.
Oczywiście jednak trzeba było rzucić głupim żartem o magiku i wszystko pogrzebać.
Dlaczego materiały Jordana są zawsze takie trochę... pierdołowate? Wiecie, jakby zaczął dopiero odkrywać świat. Taka gimnazjalna filozofia i wcale nie chcę tutaj nikogo obrażać, po prostu dzieci w okresie gimnazjum zaczynają operować takimi pojęciami i uważają, że mają jakąs nową myśl, coś odkryły, ale niestety nie... I czasem zajmuje im kilka lat zorientowanie się, że w sumie wszyscy wiedzą to, co one i nie wymyśliły nic nowego. Może jednak ktoś zaczałby kontrolować materiały Jordana? Bo chłopak fajny, dużo pracy wkłada w to co robi, a efekt za każdym razem ten sam...
Niestety, ale ciężko się z Tobą kolego nie zgodzić, bo prawie po każdym materiale Jordana uważam, że to był zwyczajnie stracony czas... Tytuł fajny, zachęcający, ale treść tak nieinteresująca, tak mało odkrywcza, że coraz mocniej zastanawiam się nad sensem obecności Jordana w ekipie TVGry... Jestem pewien, że jak by za tę tematykę zabrał się Hed, Arasz, czy ktokolwiek inny, to zrobione by to było o niebo lepiej...
I nic dodać, nic ująć...
*patrzy na miniaturkę* Hmmm... Niech zgadnę, ten film zrobił Jordan? *odczekuje 10 sekund filmu* W dziesiątkę. :|
To prawda. Materiały Jordana to często takie nic nie wnoszące pierdoły, bezcelowe rozkminy, do tego ciągle powtarzają się te same gry. Rzygam już gdy słyszę coś o MGS albo "Life is strange".
Ja za to rzygam Wiedźminem, ale po prostu nie oglądam żadnych materiałów, w których są wzmianki o tej serii. Jeśli Ci się nie podoba, po prostu nie oglądaj Jordana :)
Pierdołowate, każdy o tym wie ale problem w tym, że trzeba cały czas w tym kierunku coś robić, a nie zamiatać pod dywan i nic o tym nie mówić, bo przecież każdy o tym wie.
Mimo, że jestem fanem japońskich produkcji gier, anime itd. To oglądanie materiałów Jordana mnie męczy. Materiały te zupełnie nie są ciekawe. Dodatkowo cały czas przez jego materiały przewijają się te same gry, a wiadomo jeśli Jordan ma być "specem" od azjatyckich gier... to warto rozszerzyć swoją bibliotekę, bo ostatnio stema zalewają DOBRE japońskie produkcje, a tvgry milczy... albo robi tak denne i głupie materiały jak ten.
Niestety muszę dać łapkę w dół.
Za każdym razem jak Jordan robi materiał pojawia się fala hejterstwa w komentarzach. Mnóstwo razy jest tak, że na koniec filmu Jordan jest wymieniony jako osoba odpowiedzialna za opracowanie materiału, a sam go nie czyta/przedstawia. W tych filmach jest wszystko okej, same łapki w górę. Może to kwestia gustów ale wg mnie Jordan robi najambitniejsze filmy z całej redakcji (z całą sympatią do reszty), takie na których trzeba pomyśleć a nie tylko śmiać się z bugów na ekranie. Nie chcecie oglądać jego materiałów, nikt wam nie każe. Po co to całe narzekanie w komentarzach?
Tu chodzi nie o tematykę, tylko o formę jej przedstawienia... Co z tego, że temat jest ambitny, skoro za każdym razem jest przedstawiany na takich samych, nic nie wnoszących schematach? Ambitny temat, to i ambitne podejście, a nie wybranie kilku (zwykle tych samych) przykładów i opisanie ich w sposób tak sztampowy, jak to tylko możliwe?
Jordan, dobra robota!
Jestem dorosłym człowiekiem i w miarę ułożyłem już swoje życie, ale jako osoba mająca w przeszłości duże problemy w szkole, bardzo dziękuję Ci za ten materiał.
Potrzeba nam zdecydowanie więcej gier poruszających kwestie mniej liczniejszych środowisk oraz "ciemnej strony" szkolnictwa.
Wielu nastolatków postanawia obrać najłatwiejszą drogę i wtopić się w tłum, przy czym często wiąże się to z utratą zdrowia lub cząstki siebie, która zwykle niezrozumiana przez innych, jest naszą najlepszą cechą i świadczy o naszej indywidualności.
przyznaj sie hipsterze ze jak by nie sztuczne zawyzanie w grach wymagn to dalej bys siedzial i gral w japonszczyzne a piecu z 95 roku...?
Materiał, do którego Bully wpasowuje się idealnie. Ale wg Jordana nie ma czasu na Bully, bo trzeba zapchać go jakąś japonszczyzną. O ile na początku lubiłem Twoje materiały to jednak z czasem już za bardzo wciskasz te japońskie gierki do wszystkich materiałów w miejsce czegoś o czym trzeba powiedzieć. Naprawdę coraz gorzej się to ogląda.