Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CCXVII

06.03.2016 08:39
Shadowmage
1
Shadowmage
248
Master of Ghouls
Image

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CCXVII

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i sf, choć zdarzają się również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą książkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach. Integralną częścią są także dyskusje batalistyczno-militarne :)

Aha - proszę się nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

Strony, które każdy fantasta znać powinien:

Serwisy informacyjne:
http://katedra.nast.pl - Katedra
http://www.gildia .pl - Gildia (trzeba sobie wpisać do przeglądarki)
http://www.polter.pl - Poltergeist
http://www.aleja-komiksu.pl/ - Aleja komiksu
http://www.serwis-komiksowy.pl/ - Wielkie Archiwum Komiksu
Magazyny literackie:
http://www.esensja.pl - Esensja
http://www.fahrenheit.eisp.pl - Fahrenheit
Inne:
http://www.biblionetka.pl - netowa baza danych o książkach
http://www.plan9.art.pl - amatorskie filmy, mamy tam "swojego" człowieka czyli Garretta
http://www.radiorivendell.com - radio internetowe
http://www.steampunk.republika.pl/ - dla miłośników Steampunka
http://www.baen.com/library/ - bezpłatne ebooki wydawnictwa Baen
http://www.sfsite.com - recenzje i opisy
http://www.sffworld.com - recenzje i opisy
http://hitalia.rotfl.eu.org/ - historia zapoczątkowana w Feniksie
Strony czasopism:
http://www.fantastyka.pl/ - Nowa Fantastyka
http://www.science-fiction.com.pl/ - Science Fiction, Fantasy i Horror
http://www.locusmag.com - Locus
Strony pisarzy:
http://www.georgerrmartin.com - strona autora z tytułu wątku.
http://www.malazanempire.com - strona o cyklu Stevena Eriksona
http://www.sapkowski.pl - chyba nie trzeba przedstawiać
Grafiki:
http://www.imagenetion.com
http://republika.pl/artarka_top
http://www.artfan.net
http://www.fantasya.net
http://www.fantasygallery.net

POPRZEDNI WĄTEK: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13737667&N=1

06.03.2016 08:44
Shadowmage
2
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Po pierwsze primo chciałbym zwrócić uwagę na funkcjonalność i rozbudowaną strukturę hełmu rudowłosej wojowniczki z grafiki.

Po drugie primo przeczytałem "Pół wojny" Abercrombiego, czyli finał jego (teoretycznie) młodzieżowej trylogii. Jest nieźle, typowo słodko-gorzko dla tego autora, chociaż moim zdaniem nieco przekombinował w końcówce i wyciągnął zbyt wiele królików z kapelusza.

Po trzecie primo w ramach relaksu poczytuję kolejnego Dresdena ("Martwy rewir"). Ta seria ma coś, co mnie wciąga, chociaż obiektywnie rzecz biorąc jest to dość schematyczne urban fantasy.

Po czwarte primo czytam także "Diasporę" Egana - i tutaj już szare komórki muszą się wysilić. Pomysły sf zacne, ale z fabułą na razie przeciętnie - czyli w zasadzie to, czego po Australijczyku należy się spodziewać. Ale jeszcze dużo przede mną.

06.03.2016 09:22
3
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

To nie hełm, to je słuchawka blutuf :D

06.03.2016 09:50
Katane
4
odpowiedz
Katane
170
Useful_Idiot_

Ja wczoraj skończyłem "Pól wojny", zdecydowanie najsłabsza z trylogii. I jakoś w tej części nagle zaczęły mi przeszkadzać drewniane dialogi.

06.03.2016 09:57
NicK
5
odpowiedz
NicK
222
Smokus Multikillus
5.5

Mi seria "Pół ..." zupełnie nie podeszła. Za młodzieżowa, za banalna, za ..., itd.

06.03.2016 10:38
Shadowmage
6
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Moim zdaniem z "Pół wojny" i całym cyklem nie jest tak źle, chociaż faktycznie kończyłem z poczuciem rozczarowania - a to pojawiło się w końcówce, bo do połowy myślałem, że to będzie najlepsza część.

Najbardziej rozczarowały mnie:

spoiler start


- elfie artefakty, które załatwiły sprawę
- idealne zgranie wszystkich planów Yarviego
- kiepskie (i IMO nieuzasadnione fabularnie) rozegranie zdrady Yarviego

spoiler stop

06.03.2016 11:14
Tzymische
7
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Shadowmage => ja jestem do tylu ostatnia czesc - Skin Game. mam to samoe z Dresdenem - generlanei to jest cholera slabe ;) ale jakos tak cos mnie przyciaga i czytam ;)

07.03.2016 08:35
Shadowmage
8
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nie określiłbym Dresdena słabym (no, chyba że coś się diametralnie zmieniło w późniejszych częściach). To raczej udana kombinacja mało oryginalnych motywów: trochę akcji, trochę kryminału, ewoluująca postać głównego bohatera, a do tego magia i zagadki. Arcydzieło to nie jest, ale w swojej kategorii jedna z wyróżniających się pozycji prezentująca poziom, którego wielu nie jest w stanie osiągnąć.
A tak poza tym to trochę jak z serialami typu Supernatural: niby ciągle to samo, niby wiadomo, że już nie zaskoczą... ale ogląda się te kilka(naście) sezonów.

07.03.2016 16:53
OldDorsaj
9
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage---->no nie wiem, żona po 3 odcinkach pierwszego sezonu "Supernatural" powiedziała dość(pamiętam że to było jakieś Yeti czy inny człowiek lasu), podobnie jak po 3 odcinku nowego X-Files, mimo że ogólnie uwielbia historie niesamowite i horror, SF też, choć mniej. Mamy czas wieczorem na wspólne obejrzenie 1-2 odcinków seriali, więc musimy się dostroić razem. Tak naprawdę z ostatnich seriali to jesteśmy zgodni tylko w oglądaniu "Walking Dead" numer 1, "Gry o tron" numer 2 i co trochę dziwi nas obojga "The 100" numer 3. Moim zdaniem czasem chyba za szybko rezygnujemy z pewnych seriali.

07.03.2016 16:58
Tzymische
10
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Walking Dead? przeciez tego g.... sie nie da ogladac to juz wole Supernatural sezon 100.

07.03.2016 17:20
Shadowmage
11
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Supernatural to był tylko taki przykład (pierwsze 10-12 odcinków faktycznie słabe, ale potem leci z górki przez 4-5 sezonów, potem to już siła rozpędu, ale oglądałem chyba do połowy 10). A co do Żywych trupów, to się zgadzam z Tzymische :)

07.03.2016 21:50
OldDorsaj
12
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

no cóż, każdy może mieć swoje zdanie, dlatego jest ciekawie na świecie-no ja i żona nie możemy się doczekać na kolejny odcinek czy sezon i jeszcze żaden serial tak nam się nie podobał jak ten...w sumie sprawdzając oglądalność to nie jesteśmy osamotnieni w ocenie...i proszę nie piszcie o "milionach much" bo to bzdura jest tak naprawdę

07.03.2016 22:40
Shadowmage
13
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ależ nie bierz tego do siebie. Muchy nie biorą:)

A na poważnie to pewnie, że są różne gusty i tylko o to chodziło. A że mamy różne, to już na gruncie literatury ustaliliśmy.

08.03.2016 08:58
Tzymische
14
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Ja mam mala tolerancje na idiotyczne scanariusze. Caly ten 'plot' z gubernatorem czy jak mu tam bylo - w ktorym mniej wiecej calosc mozna podsumowac :
- hej mamy cie
- puscie mnie
- okej ale obiecaj ze nas nie zaatakujesz
- obiecuje
- jestes wolny
..
..
..
Atakuja nas! - jak to, przeciez obiecal...

Na tym sie po prostu poddalem ;)

post wyedytowany przez Tzymische 2016-03-08 08:58:54
08.03.2016 09:03
Yans
😜
15
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Tzymische ====> Przesadzasz :p Po prostu, życie :D Życie w świecie zombiaków ;)

08.03.2016 09:08
Tzymische
16
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Yans => mozliwe, ale poziom (Tego co widzialem - moze sie zmienilo) byl tak niski, ze mialem wrazenie, ze przecietny scenarzysta pracujacy czy nim mial 17 lat i grzywke zaslaniajaca oczy ;)

08.03.2016 09:10
Shadowmage
17
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nie zwalajmy wszystkiego na scenarzystów. Pierwowzór komiksowy też nie jest bez wad (chociaż o niebo lepszy). Poza tym z konwencją zombie jest tak, że albo się jaką kupuje, albo nie. Mnie zawsze przyprawia o wybuchy śmiechu jak żywe trupy szybko i bezgłośnie pojawiają się za plecami bohaterów :)

08.03.2016 16:10
OldDorsaj
18
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Tzymische---> no i widzisz, ja zawsze myślałem, że by nadal interesować się komiksami w wieku 17 lat musiałbyś mieć grzywkę zasłaniającą oczy....wiem że wrednie i niesprawiedliwie, ale Twoje totalnie autorytatywne posty zaczynają mnie powoli denerwować. Rozumiem że dany gatunek ci się nie podoba, albo jak sądzę sprofanowano jedną z Twoich ulubionych serii komiksowych(znowu), więc zawsze to będzie dla Ciebie gówno, mimo tego że serial bije rekordy popularności-druga pod tym względem "Gra o tron", którą też bardzo lubię ma o połowę mniejszą oglądalność. Mam zupełnie inne zdanie o jakości tego serialu(nie ma nawet w nim takich scen jak wspomniał Shadowmage), ogląda się go rewelacyjnie i używanie ciągle słowa "gówno" zaczyna mnie mierzić. Możesz czegoś nie lubić ale może wstrzymaj trochę z z tym tonem bo razi strasznie. To tak samo jak ja bym non stop wyśmiewał czytanie przez Ciebie komiksów, co byłoby nieporozumieniem i bez sensu, albo np powieści Heinleina(które też lubię) jako totalne gówno. Może po prostu więcej pokory...bo co innego jak ktoś pisze że nie lubi, albo mu się nie podoba, a co innego określać mianem gówna i to wielokrotnie coś co wiele osób bardzo lubi i uważa za całkiem nieźle nakręcone i zagrane.

08.03.2016 16:18
Shadowmage
19
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Jak to nie ma? A akcja na farmie? :)

A pomijając gusta przestań się zasłaniać ciągle popularnością i oglądalnością, bo to słabe jest.

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-03-08 16:19:13
08.03.2016 17:00
OldDorsaj
20
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage---->podaj mi odcinek chętnie sprawdzę, ale nawet jak na 6 sezonów będzie tylko jedna taka scena to super o nim świadczy. Dlaczego mam nie pisać o popularności? Czy to oznacza, że tylko można chwalić niszowe filmy i jak jest coś popularne i ma dużą oglądalność jest z gruntu złe? Zawsze mnie to wkurwiało, coś co jest popularne, nie może być z definicji dobre... a gówno, będę popierał zawsze takim argumentem, bo to oznacza, że nie jestem osamotniony w ocenie danej produkcji. Pewnie że czasem coś mi się podoba co nie jest zbyt popularne: za najlepszy film SF uważam "Blade Runner", a książkę "Ubik" Dicka i wiem że nie jestem w większości i mi to zwisa i powiewa, tak samo jak to, że uważam Walking Dead" za najlepszy serial jaki dotąd oglądałem. Po prostu nie lubię jak ktoś niszczy totalnie coś co mi się podoba...bo lubić tego nie musi.

PS. Nawet na przekór dodam: Roten Tomatoes 90%, IMDB 86%, Filmweb 80%(co mnie nie dziwi bo zawsze Polacy będą największymi malkontentami :P)...myślę że jak na serial to całkiem nieźle

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-03-08 17:08:45
08.03.2016 17:12
koobun
21
odpowiedz
koobun
42
wieszak

Myślę, że chodzi o to, że "popularność" nie jest jednoznaczna z "jakością" i jako taka jest dosyć słabym argumentem.
Poza tym, mowa o indywidualnym guście, więc jakie znaczenie w dyskusji ma to, czy coś się podoba tylko Tobie, czy Tobie i milionowi innych ktosiów?

08.03.2016 17:31
OldDorsaj
22
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

koobun---->zgadzam się nie ma, ale też nie do końca jest słabym argumentem. Drugiego zdania nie rozumiem dokładnie, mój zarzut dotyczy wyłącznie tego by nie marginalizować poglądów, szczególnie jeśli dotyczy to czegoś, co jest bardzo popularne...i mam na myśli to, że jak ktoś napisze "gówno" to też spoko, ale jak napisze to trzy razy z rzędu, to jako fan danej produkcji nie mogę nie zareagować. Myślę że chodzi mi głównie o tolerancję dla czyichś gustów, nieważne jak są odległe od naszych....żeby ich nie niszczyć raz za razem z uporem godnym maniaka.

08.03.2016 17:51
Shadowmage
23
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Dlaczego? Bo robisz to (i nie tylko ty) po raz kolejny, a wolę jednak w dyskusji argumenty jakościowe a nie ilościowe :D Znaczy wolałbym wiedzieć dlaczego tobie się coś podoba, a nie że "podoba się tak jak podoba się innym". Rzucanie ocenami z serwisów też zaliczam do tej samej puli argumentacji. Może jestem przewrażliwiony, ale siedząc trochę w tej branży ciągle czytam PR-owe wypociny chwalące książki/filmy/seriale/itp., w których to jest właśnie główne przesłanie.
W każdym razie dowiedziałem się od ciebie na razie:
- że podoba się twojej żonie
- że może ci się coś podobać, skoro inni lubią rzeczy dla ciebie infantylne
- że miliony chwalą
- że ma dobre oceny
Jedyne w zasadzie, co się odnosi do twojej opinii, to "że się ogląda rewelacyjnie i najlepsze co widziałeś" - co, sam przyznasz, niewiele mi mówi.

Oczywiście, że rzeczy popularne nie muszą być złe. Ba, mogą być nawet bardzo dobre. Nie należę do osób, które zaczynają coś hejtować tylko dlatego, że nagle zyskało status kultowego (inaczej musiałbym zlikwidować ten wątek, bo jak go zakładałem, to Martina prawie nikt nie kojarzył :P). Po prostu chciałbym, żeby popularność w dyskusji o gustach stanowiło tło, a nie sedno argumentacji.

W ramach wyjaśnień mojej niechęci do Żywych Trupów wyjaśnię, że nie mogę go oglądać przez fatalne aktorstwo. Czasem trudno się zorientować którzy to żywi, a którzy zombie :D

A co do odcinka - nie wiem, widziałem akurat ten kiedyś w TV. Chyba 1-2. sezon, na końcu chyba po raz pierwszy pojawiała się ta czarna z zombie na łańcuchach i był pierwszy rzut oka na więzienie.

08.03.2016 21:34
OldDorsaj
24
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage---->ale dlaczego mam tworzyć elaboraty tłumaczące komuś kto serialu nie lubi dlaczego mi się podoba. Czemu to ma służyć? Czy przez to Tobie zacznie się podobać a mnie przestanie? Lubię oglądać ten serial, podoba mi się scenariusz, podoba gra aktorska i nie przekonam cię do takiego samego zdania. To tylko serial który ma na celu, że milo spędzę czas wieczorem raz w tygodniu przez 40 min, a nie temat do pracy magisterskiej. Można się rozwodzić nad książkami Wattsa i przytaczać argumenty za lub przeciw a nie nad serialem TV-tu wystarczy spokojne stwierdzenie, podoba się lub nie i ewentualnie raz dlaczego, a nie hejtowanie ciągle i pisanie 100x gówno, bo to obraża w końcu osoby którym się podoba i tyle. Nie ma sensu dalsza dyskusja, bo jakbym go rozłożył na czynniki pierwsze i udowadniał przy każdej postaci czy scenie dlaczego mi się podoba, to nic to nie zmieni w Twojej ocenie i innych, prawda?

08.03.2016 21:48
NicK
25
odpowiedz
NicK
222
Smokus Multikillus

Serialu nie oglądałem, więc się nie wypowiem. Z drugiej strony, to rzeczywiście ciężko udowadniać, że coś się komuś podoba i dlaczego tak jest.

Filmy, książki i inna sztuka, grają przede wszystkim na emocjach - i to jest najważniejsze. Oglądając/czytając coś, masz się bać, cieszyć, być zaintrygowanym i w sumie tylko to się liczy. Resztę rzeczy, jak realizm, istotę detali, bogactwo warsztatu i tym podobne, niech oceniają krytycy i znawcy.

Za przykład mogę podać ostatniego Mad Max'a. Mi się nie podobał z tego samego powodu, z którego podobał się innym (przeładowanie akcją). I jak tutaj zawyrokować? To w końcu dobrze, czy źle? Dla jednych tak, dla drugich nie. Każdy ma prawo do swojej oceny.

08.03.2016 21:52
Shadowmage
26
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Czyli sprowadzasz całość do tego, że nie warto rozmawiać o gustach? W takim razie nie wiem co robisz na forum dyskusyjnym :) Zupełnie niepotrzebnie się zacietrzewiłeś jednym negatywnym określeniem, a nie setką :P

Wcale nie oczekuję, że mnie przekonasz, takie założenie byłoby co najmniej naiwne. Ale zawsze chętnie dowiaduje się co się innym podoba i dlaczego. Może zwróciłbyś uwagę na element, który przegapiłem? A może nawet zasiał ziarenko niepewności (może 1. sezon jest średni, a dalej się rozkręca i nie należy się zrażać?) w moim stanowisku? I nie trzeba pisać elaboratów, wystarczą 2-3 zdania by przekazać coś więcej niż "rewelacyjne, oglądają miliony".

Nick-->tu przecież nie chodzi o udowadnianie, bo przecież chyba wierzymy, że danej osobie podoba się to, co mówi, że jej się podoba :) Przykład z Mad Maxem jest dobry, bo film zbiera skrajne opinie. Ale to też jest informacja o gustach danej osoby, nawet jeśli z tych samych danych wejściowych wysnuwają zupełnie inne wnioski.

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-03-08 21:56:44
08.03.2016 22:05
NicK
27
odpowiedz
NicK
222
Smokus Multikillus

Shadowmage ---> Oczywiście zgodzę się, że dobrze w dyskusji podać swoje widzimisię i choć kilka argumentów. Przynajmniej wykazać najbardziej (moim zdaniem) wartościowe elementy. Z tym, że rzeczywiście 'lekko' nietaktowne jest wyśmiewanie czegoś, co drugiej osobie się bardzo podoba, niejako pod jej nosem.

08.03.2016 22:36
Shadowmage
28
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nie przesadzajmy, jakbym za każdym razem reagował na takie zaczepki, jaką zrobił Tzymische, to dawno bym się palpitacji serca dorobił. Owszem, wyraził się dosadnie, ale przynajmniej później napisał co go załamało :P

A w temacie bardziej wątkowym: skończyłem Butchera, w sumie poziom utrzymany. Czyli fani nie będą rozczarowani, inni dali sobie spokój kilka książek wcześniej :)

08.03.2016 22:38
PanWaras
29
odpowiedz
PanWaras
88
Legend
Wideo

Pierwszy zwiastun 6 sezonu GoT :)

www.youtube.com/watch?v=CuH3tJPiP-U

post wyedytowany przez PanWaras 2016-03-08 22:41:12
08.03.2016 23:06
OldDorsaj
30
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage---->więc dobrze, napiszę kilka słów co mi się podoba:
-po pierwsze emocje, właśnie jestem po kolejnym odcinku i znów ich było pełno, a tak jest szczególnie w ostatnim sezonie, owszem zdarzały się słabsze odcinki, a nawet sezony(osobiście byłem lekko zawiedziony drugim), ale zarówno pierwszy, a szczególnie ostatnie bardzo mi odpowiadają, także ten w więzieniu,
-postacie, każda ma jakieś swoje słabe i mocne strony, rozterki i własne koszmary- w sumie nie pamiętam serialu w którym byłoby tyle postaci z którymi się zżyłem w taki sposób podczas tych 6 sezonów i żal mi każdej która umiera, może złe postacie są zbyt jednowymiarowe, z tym mógłbym się zgodzić, ale też nie do końca,
-akcja, czasem są odcinki totalnie bez niej, ale nawet wtedy nigdy się ni nudziłem, ale ogólnie dzieje się sporo, szczególnie ostatnio,
-scenariusz, tu totalnie nie zgadzam się z Tzymische, ma swoje wzloty i upadki, ale ogólnie mi odpowiada i potrafi zaskoczyć,
-scenografia i efekty, to mniej ważne ale jest na poziomie i wystarcza bym potrafił uwierzyć w ten świat i dał się pochłonąć przez rozgrywającą tam historię,
-cóż więcej na szybko, może to że zawsze lubiłem historie o zombie i chyba w głębi ducha marzyłem o takim serialu-dostałem dokładnie to co chciałem i będę bardzo zawiedziony jak go zakończą...mam nadzieję że nieprędko

09.03.2016 08:27
Tzymische
31
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

OldDorsaj => za bardzo sie stresujesz chlopie. Po kolei, uzywam slowa gowno/gownianie od wielu lat do okreslenia mniej wiecej wszystkiego co mi sie nie podoba. Tak mi juz zostalo - i musimy sie z tym pogodzic. to raz. Dwa akurat majac 17 lat i czytajac komiksy mialem dlugie wlosy wiec mozna powiedziec ze mialem grzywke - wiec pasuje.
Trzy - komiksu Walking Dead nie znam, nie lubie i nie czytam - kreska spowodowala u mnie torsje - liczylem ze serial poprawi moja opinie - ale tylko ja poglebil - tego sie nie da ogladac (so - gowno).
Cztery - Kocham Heinleina - ale jesli ktos uzna jego ksiazki za gowno - to generalnie (poza jednym czy dwoma wyjatkami gdzie opinia byla wydana przez kogos kto nie bardzo potrafi czytac vide recka na Katedrze) mam to gdzies - przeciez nie pozabijam sie o gusta.
Piec - to ze cos jest popularne nie znaczy ze musi mi sie podobac - dla mnie naiwnosc i glupota bohaterow (scenariusz) jest nie do przejscia - nic na to nie poradze.

I co najwazniejsze - uwazam zombie - a raczej ich ewolucje za najglupszy wymysl w historii, juz chyba bardziej jestem w stanie zaakceptowac swiecace na sloncu wampiry...

09.03.2016 08:54
Shadowmage
32
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

OldDorsaj-->Dzięki, o to właśnie chodziło. Przynajmniej wiem dlaczego ci się podoba i co uważasz za wartościowe.
Co do postaci - mam wrażenie, że w komiksie były żywsze itp (ale nie namawiam do zajrzenia, bo nie lubisz - zresztą imo nie jest to dzieło wybitne). Wiadomo, serial ma swoje własne reguły i to, na co w komiksie czasem wystarcza kilka kadrów, na ekranie potrzebuje czasu na rozwinięcie. No i jak pisałem gra aktorska mi nie leży, więc nie czuję tej mocy płynącej z dylematów i postaw bohaterów.
I być może faktycznie rozbija się też wszystko o stosunek do zombie. W sumie podobają mi się głównie w konwencji humorystycznej/przerysowanej. Prób potraktowania ich na poważnie cóż... nie traktuję poważnie :)

A przy okazji - polskie studio Sound Tropez zrobiło kilka słuchowisk-adaptacji pierwszych zeszytów Kirkmana. Słyszałem tylko pierwszy, nawet może być (chociaż Thorgala, a nawet Conana, zrobili lepszego), dość wierny pierwowzorowi. Fani pewnie mogą potraktować jako ciekawostkę.

09.03.2016 09:20
OldDorsaj
33
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Rzeczywiście lubię temat zombie i to w każdej postaci, zarówno takiej jak w serialu czy "World War Z", jak i tej przerysowano humorystycznej, vide serial "Z Nation". Wampiry też lubię ale nie zawsze, podobał mi się jedynie serial "True Blood" jako bardziej humorystyczny, a na poważnie "The Strain". Książki Lumleya, a nie Ann Rice. Ogólnie wolę jednak SF niż horror.

09.03.2016 09:26
Yans
😉
34
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Ja zaliczam się do "jakimś cudem wciąż wiernych" oglądaczy THE WALKING DEAD, choć zaczynałem od komiksu. Komiks z początku bardzo mi się podobał (choć kreska jest faktycznie trochę drażniąca i nie do końca pasuje mi tam czarno-biała konwencja) ale niestety po którymś tam tomie (ok. 6-7) nie dałem rady już przedzierać się przez dłużyzny pseudopsychologicznych rozterek bohaterów i odpuściłem sobie.
Przerzuciłem się na serial, którego pierwszy sezon bardzo mi podszedł, szczególnie ze względu na kreację dopiero co rozsypanego i zazombionego świata, świetne FX zombiaków, niesamowitą czołówkę i nadzieje na dobre kino w klimacie zombie. Niestety przychylam się do opinii, że aktorsko jest słabo ale po stronie żywych żywych, bo nasze kochane oksymorony grają świetnie ;)
Drugi sezon (słynna farma), prawie w całości był jedną wielką kupą, przez którą na jakiś czas przestałem oglądać TWD. Ale wróciłem i oglądam do dzisiaj, szczególnie dla Michonne (to ta ładna czekoladka z mieczami ;) i Daryla. Czasami jest lepiej, czasami jest gorzej ale lubię klimaty zombie, a nic ciekawszego i lepszego obecnie nie ma w tym sosie. Jednak na pewno TWD arcydziełem nie jest, choć 100 razy bardziej wolę to niż np. kaszankę w postaci ekranizacji World War Z !

PS1. Argument typu jest świetne, bo miliony oglądają uważam za durny, sorry ;) Podobno miliony oglądają M jak Miłość ?! ;)
PS2. Tzymische jest jaki jest, mi pasuje, choć nie zawsze się z nim zgadzam ;) Ja wolę dosadne nawet "gówniane" opinie ale z argumentami niż byle jakie, z których kompletnie nic nie wynika.

09.03.2016 11:19
Tzymische
35
odpowiedz
1 odpowiedź
Tzymische
69
Generał

Yans => ty wiesz ze ja stoje tuz obok? ;)

09.03.2016 12:08
Yans
35.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Obok czego/kogo ? ;)

09.03.2016 11:43
Shadowmage
36
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Yans - ja w komiksie doszedłem znacznie dalej. Przeczytałem 5 rozdziałów, co się bodajże przekłada na 30 albumów. Czyli chyba gdzieś do połowy rozgrywki z Gubernatorem. Kreska jak kreska, widziałem gorsze. Przerwałem, bo już nie widziałem w tym potencjału, ciągle były maglowane te same motywy.

A skoro o serialach mowa, to wrócę jeszcze do "Lucyfera" - od 5 odcinka zaczyna się coś dziać. Może nadal nie jest to mistrzostwo świata, ale przynajmniej porzucili aż tak jawne schematy.

09.03.2016 11:58
37
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany840667
28
Generał

Myślałem, że zawału dostanę - na onecie nagłówek "zmarł George Martin", dopiero dalej, że to nie ten...

09.03.2016 18:15
Tzymische
37.1
Tzymische
69
Generał

jest grupa na FB o tym w skrocie jak GRRM sie opierdala gosc wrzucil info o smierci Georga Martina - dostal odopowiedz ze to nie ten GM - odpowiedzial tak :

Are you sure? Martin had done everything to avoid writing. I figured producing Beatles albums was just one more side project.

W sumie to mozliwe... ;)

09.03.2016 12:08
Yans
38
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Shadow ====> W Lucku wymiękłem po 2 odcinku. Mówisz, że warto zmęczyć do 5 ?

09.03.2016 12:11
Tzymische
39
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Yans ===> nie chce nikogo obrazic slowem na g... daj sobie spokoj lepiej :P

09.03.2016 12:32
Shadowmage
40
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Yans - nie będę cię na siłę przekonywał, bo to nadal nic wybitnego. Ale u nas dobrze się sprawdza jako taki odmóżdżacz przed snem. W każdym razie IMO jest lepiej tak od końcówki 4. odcinka.
Jak to ostatnio chyba Kermit na graniu podsumował: słabe jak cholera, ale dobrze się ogląda :)

09.03.2016 12:47
41
odpowiedz
Sinic
234
Legend

W Lucyferze bawiłem się swietnie przez pierwsze 2 odcinki, czemu dalem tu wyraz ;), a w trzecim przezylem "zalamke" bo był beznadziejny. Jednak teraz "odrabia" i wciąż się niezle bawie. Wiec jak pisałem po 2 odcinkach, u mnie swietnie u innych niezbyt, nieco zbyt wcześnie na ocene calosci. Jak widać cos tam się jednak dzieje i maja jakiś pomysl na rozpisanie więcej niż kilku odcinkow. Nadzieja wciąż zyje ;)
Ogolnie ja oczekuje po nim rozrywki a nie "kina moralnego niepokoju" i ogolnie, lepsze lub gorsze, wciąż to dostaje.

10.03.2016 09:26
OldDorsaj
42
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Oglądam Lucyfera z przyjemnością, tu trochę różnimy się z żoną. która trochę marudzi jak mamy to oglądać, choć ostatnio przymilkła jak jej zwróciłem uwagę: jeśli ci się nie podoba, to czemu masz cały czas uśmiech na twarzy?...bynajmniej nie politowania, ale jak napisaliście arcydzieło to nie jest, tyle że fajnie się ogląda.

Yans--->też najbardziej lubię Michonne i Daryla :)

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-03-10 09:29:04
10.03.2016 10:58
koobun
43
odpowiedz
koobun
42
wieszak

też najbardziej lubię Michonne i Daryla :)
Obydwaj się znacie... najlepsza jest Carol.
Jedyna, która ma w tym towarzystwie dobrze poukładane pod kopułą. Reszta to same mazgaje.

post wyedytowany przez koobun 2016-03-10 11:00:46
11.03.2016 09:18
OldDorsaj
44
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Carol tak, największy twardziel, choć ostatnio Rick też nabrał "ostrości". W końcu o ile się nie mylę, Carol to jedna z tylko 4 osób które "przetrwały" od 1 sezonu.

12.03.2016 09:53
Shadowmage
45
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls
Image

Jeśli ktoś kojarzy w większości bardzo dobre opowiadania Kena Liu (głównie z NF), to pewnie się cieszy na wieść, że wyjdzie u nas jego powieść:

24.03.2016 09:42
OldDorsaj
46
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca
Image

Przeczytałem nową powieść Grega Beara "Prom kosmiczny 03". Wydawało by się, że będzie to coś w stylu "Non stop" Aldissa, ale poza motywem arki i zagubionym celem podróży, czy też świadomości pasażerów, reszta jest całkowicie odmienna. Bardziej przypomina mi to Wattsa bez udziwnionego języka. Nie wiem też czemu, ale mam skojarzenia z "Robotem" Snerga, ale nie umiem tego wyjaśnić, bo czytałem go kilkadziesiąt lat temu i nic już nie pamiętam. Mimo lekkiego niedosytu powieść warta przeczytania...nie jest na pewno sztampowa.

24.03.2016 09:48
Yans
47
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

OldDorsaj ====> Od dłuższego czasu mam zakolejkowany "Prom kosmiczny 03", więc może go w końcu wrzucę na ruszt.

24.03.2016 14:43
OldDorsaj
48
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Yans--->na pewno warto, tym bardziej że powieść nie jest długa(dla mnie to minus przeważnie :P) więc dużo czasu nie stracisz. Beara lubię od czasu rewelacyjnego "Eona", potem było różnie(kontynuacja) ale i "Głowy" i "Muzyka krwi" nie były złe, dylogii "Darwina" jeszcze nie czytałem.

Teraz czytam pierwszy tom nowego cyklu Currie "Star Roque" i o ile z tym cyklem nie mam problemu, bo akcja dzieje się w tym samym świecie co rewelacyjna "Odyssey One" i w rok po odparciu zmasowanego ataku obcych(główni bohaterowie też występują w dalszym planie), to już z drugim nowym cyklem "Hayden's War" mam problem...bo strasznie nie lubię czekać na kolejne tomy jak mi się coś bardzo podoba...a podejrzewam że będzie :)

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-03-24 14:45:38
29.03.2016 15:29
OldDorsaj
49
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Pierwszy tom "Star Roque" Currie przeczytany błyskawicznie, tyle że zamiast spodziewanej kolejnej militarnej space opery, dostałem coś w stylu filmu "Aliens" Camerona...cóż, nie narzekam. Nie mogłem się powstrzymać i zacząłem jego kolejny cykl, w maju kontynuacja to jakoś dotrwam.

30.03.2016 17:05
Shadowmage
50
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

A ja się ostatnio miotam między książkami i niczego skończyć nie mogę. I nawet nie dlatego, że kiepskie są... po prostu jakoś co chwilę mam ochotę na coś innego.

31.03.2016 10:22
OldDorsaj
51
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage---->to ja bym tak nie mógł, jak coś zacznę to muszę skończyć, nawet jak mi się nie podoba, dopiero wtedy sięgam po następną. Teraz oczywiście nie zdarza mi się czytać czegoś, co całkowicie mnie odrzuca, bo wybór ogromny, ale dawniej męczyłem się czasem straszliwie...pamiętam mękę z książką "Locus Solus". Oczywiście narzucone mi przez kogoś książki odkładałem niedokończone-"Nad Niemnem" udało mi się przeczytać 31 stron przez 4 dni zanim skapitulowałem :P

31.03.2016 11:01
Shadowmage
52
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ja w sumie mam tak od dzieciństwa, że czytam kilka książek na raz. Przez jakiś czas od tego odszedłem, ale teraz znowu tak mam: bo do autobusu wygodniej z Kindle'a, jak jest spokój to coś bardziej wymagającego, przed snem jakieś czytadło... a jak jeszcze dojdzie do tego, że raz mam ochotę na sf, kiedy indziej na fantasy albo kryminał, to już kompletne rozczłonkowanie lektur się robi. Zwykle ograniczam się do 2-4 tytułów, ale teraz rozpoczętych mam chyba z 8. I wszystkie skończę, ale trochę czasu mi to zajmie.

31.03.2016 15:27
OldDorsaj
53
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage---->nie wyobrażam sobie tego, nic z żadnej bym nie pamiętał po skończeniu...ale to pewnie wina tego, że nie mam podzielności uwagi, zawsze skupiam całość na jednej rzeczy, a reszta wtedy nie istnieje...i to dotyczy wszystkiego, nie tylko książek

31.03.2016 16:24
koobun
54
odpowiedz
koobun
42
wieszak

Ja zwykle czytam dwie książki na raz. Z rzadka trzy.

31.03.2016 18:10
Szenk
55
odpowiedz
Szenk
194
Master of Blaster

Też czytam dwie na raz - beletrystykę, i do poduszki jakąś historyczną, albo literaturę faktu. Więc nie grozi mi raczej pomieszanie wątków :)

A ostatnio to w ogóle mam "dłuższy oddech" od fantastyki - od października zeszłego roku czytam Clancy'ego cykl o Ryanie Seniorze i Juniorze. Została mi jeszcze jedna pozycja i zastanawiam się, co dalej.
A że zasmakowałem jakoś w cyklach i nie chce mi się ruszać pojedynczych tytułów, naszła mnie chętka na kolejny cykl, i znowu nie związany z fantastyką. Jakiś czas temu na Publio kupiłem w promocji wszystko co mieli z thrillerów Alex Kavy, a że tam także jest jakiś długaśny cykl, to może w końcu po dłuższej przerwie uruchomię czytnik :)

31.03.2016 19:49
OldDorsaj
56
odpowiedz
1 odpowiedź
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Szenk---->zatrzymałem się na tomie 12 "Zęby tygrysa" - warto czytać dalej? Kava z kolei to jeden z ulubionych autorów żony, przeczytała chyba wszystko, ja nic na razie. Z długich cyklów nie SF polecam osobiście sensacyjno-przygodową serię Clive Cusslera, której bohaterem jest Dirk Pitt... senior i junior :). Co do długich cyklów to zawsze też je uwielbiałem, ale ostatnio przeraziłem się siedmioma grubaśnymi tomami nowego cyklu Webera, mimo że bardzo lubię tego autora - pewnie dlatego że nie mam tyle czasu na czytanie co kiedyś i nie mam pojęcia ile by mi to zajęło.

31.03.2016 20:36
Szenk
56.1
Szenk
194
Master of Blaster

"Zęby tygrysa" wg mnie są nieco gorsze jakościowo, jeśli chodzi o podcykl o Juniorze (a tym bardziej, jeśli chodzi o poprzednie książki). Potem jednak jest już lepiej :)
Fajnie jest śledzić zmianę nastawienia Clancy'ego do Rosji, o której poprzednio miał tak dobre mniemanie, widoczną w ostatniej (jeśli chodzi o chronologię wydarzeń) wydanej u nas książce, czyli "Zwierzchnik" :)

A co do cykli - właśnie zacząłem kupować "kioskową" serię Lee Childa o Jacku Reacherze. Już dawno miałem zamiar skompletować ten cykl, ale jakoś zawsze coś stawało na przeszkodzie. Teraz zachęciła mnie jednolita szata graficzna i cena - 16 zł za tom.

31.03.2016 22:43
OldDorsaj
57
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Szenk---->Child tak, co prawda na razie przeczytałem tylko jedną powieść, ale wystarczyło żebym też skompletował resztę. Niezły jest też Coben, ale bardziej lubię go w pojedynczych powieściach niż cyklach. Natomiast kumpel poleca mi Jamesa Pattersona i ostatnio niejakiego Maxime Chattama.

01.04.2016 06:38
Szenk
58
odpowiedz
Szenk
194
Master of Blaster

OldDorsaj ----> O tak, Chattam jest fajny. Znajomość z nim zacząłem od Trylogii zła, czy jak tam to się nazywa - niesamowity klimat.
Cobena też większość skompletowałem w promocji na Publio, ale jeszcze nie miałem czasu go ruszyć.
Natomiast Pattersona nie kojarzę, chyba nie miałem z nim styczności.

01.04.2016 10:10
NewGravedigger
59
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Na czytamy.pl ujawniono date nowego tomu lodu i ognia - 1.10.2016

01.04.2016 10:42
koobun
📄
60
odpowiedz
koobun
42
wieszak

śmieszne

01.04.2016 10:57
OldDorsaj
61
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Szenk--->to chyba uwzględnię tego Chattama jako następnego w kolejce jeśli mi już druga osoba poleca. Patterson napisał kilka cykli sam i w duecie, najbardziej znany to "Alex Cross' 17 tomów bodajże, dwa lata temu nawet był film o tym tytule, a wcześniej sfilmowano pierwszy tom z Morganem Freemanem w roli głównej pt. "W sieci pająka"

01.04.2016 13:12
Tzymische
62
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

ja pod wplywem bardzo dobrego 1 i 2 sezonu Boscha - kupilem pierwsze 4 czy 5 tomow tej serii. Calkiem fajnie sie to czyta. Imho duzo lepsze niz Jack Reacher.

01.04.2016 13:38
OldDorsaj
63
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Michael Connelly? Okazało się że mam jedną powieść z jego serii, ale bodajże 17-tą. Trzeba się zainteresować bo nie znalem.
Edit: Zapomniałem zapytać czy to nie przypadkiem czyste kryminały których nie cierpię, lubię thrillery, sensacyjne, sensacyjno-przygodowe, technothrillery itp

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-04-01 13:58:14
01.04.2016 16:17
Tzymische
64
odpowiedz
1 odpowiedź
Tzymische
69
Generał

Hm - zalezy od definicji czystego krymialu chyba. Wydaje mi sie ze bardziej thriller - troche taki 'neo-noir'. pierwsze 4 ktore czytalem (czytam) swietnie osadzone w latach 90tych w LA. Z calym brudem, smrodem i syfem jakim jest to miasto - do tego 'smaczki' z tamtego okresu - tj. pagery, szukanie telefonow zeby zadzwonic i zlozyc raport (troche jak w Bullit), jakies pojedyncze bazy danych czy komputery tu i tam. Etc. Do tego wszystko trwa, ludziom sie nie chce i tak dalej.

No i od strony klimatu to bardziej thriller niz czysty kryminal - tj. bardziej Jack Reacher niz np. Hercules Poirot.

post wyedytowany przez Tzymische 2016-04-01 16:18:34
01.04.2016 18:36
OldDorsaj
64.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

no to się nada :P

02.04.2016 19:39
Shadowmage
65
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Przeczytałem jedną (losową, bo kupioną na lotnisku) powieść Pattersona o Crossie. Po angielsku. Kupa straszliwa. Gdyby nie 5 godzin lotu i brak alternatyw, to bym rzucił w cholerę po kilkudziesięciu stronach.
No ale ludziom się chyba podoba jego fabryka (bo obecnie to po prostu daje nazwisko na okładkę), bo jest najlepiej zarabiającym pisarzem świata.

03.04.2016 10:41
OldDorsaj
66
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Nic jeszcze Pattersona nie czytałem, tylko kumpel mi zachwalał, który przeczytał kilkanaście jego książek-może też mi się nie spodoba, zresztą na razie jest w dalszych planach. Wolałbym najpierw przeczytać nieznane mi powieści Ludluma, Clancy'ego, Cusslera, DeMille'a, czy z nowych autorów choćby Childa. Teraz wziąłem się za Chattama i jego Trylogię zła-po kilkudziesięciu stronach jest nieźle, ale mam nieodparte wrażenie jakbym czytał znów "Milczenie owiec", bardzo podobny klimat...w sumie to jest plus.

Czytał ktoś może "Łabędzi śpiew" McCammona ?-są 2 tomy i bardzo zaintrygowały mnie notki wydawnicze, lubię takie klimaty.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-04-03 11:26:33
03.04.2016 14:51
Tzymische
67
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Ja tez Pattersona w zyciu nic nie czytalem, w sumie Connelyego tez nie az do teraz. Boscha wzialem pod wplywem serialu, ktory mi naprawde podszedl - w sumie z tego samego powodu nie czytalem nic Pattersona - w sensie widzialem 2 filmy - jeden z Freemanem jeden z jakims innym kolesiem i oba byly bardzo uwaga uwaga 'gowniane' :)

07.04.2016 10:17
el f
68
odpowiedz
el f
133
RONIN-SARMATA

Skończyłem Inwit Cholewy i cykl wciąż na duży plus.

07.04.2016 10:28
Yans
👍
69
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

A właśnie zacząłem GAMBIT Cholewy i muszę przyznać, że całkiem sympatycznie się to czyta. Trochę takie przygody alienowych space marines tylko bez alienów ;)

09.04.2016 02:43
el f
70
odpowiedz
el f
133
RONIN-SARMATA

Yans - coś słyszałem też o larpie w klimatach uniwersum Cholewy :)

09.04.2016 09:42
Shadowmage
😐
71
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

A ja zacząłem słuchać pierwszego Star Carriera... i nie wiem czy dotrwam do końca :P

09.04.2016 10:00
OldDorsaj
72
odpowiedz
1 odpowiedź
OldDorsaj
150
Blady Łowca

ja nie potrafiłem wytrwać nawet 2 stron słuchając nawet najciekawszej powieści, przeważnie najpóźniej pod koniec pierwszej moje myśli były już wszędzie, tylko nie wokół odsłuchiwanej książki...nawet słuchawki nie pomagały

Pierwszy tom Chattama za mną. Pierwsze wrażenie było słuszne. Klimat jak z "Milczenia owiec" Harrisa. Dobrze się czyta.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-04-09 10:02:26
09.04.2016 21:21
Tzymische
72.1
Tzymische
69
Generał

same here - sluchanie mnie meczy. Jedyne co daje rade, to HPL w wersji ze Spotify - idealne w samolocie do dluugiej drzemki :P

09.04.2016 13:10
Shadowmage
73
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ja jestem słuchowcem, więc nie mam problemu z koncentracją przy słuchaniu, ale ma to też drugą stronę: w wersji audio o wiele lepiej wyłapuję wszelkie chropowatości.
Tutaj nakłada się jeszcze specyfika samej książki - w tekście można sobie pominąć wszystkie skrótowce jednostek czy nazwy obcych, ale w audiobooku za każdym razem ich wyczytywanie irytuje.
Pomijam fakt, że fabularnie na razie nędza (wysłuchałem gdzieś 1/10): ot, startujemy, lecimy, odpalamy rakiety :P

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-04-09 13:10:40
09.04.2016 13:47
74
odpowiedz
Bodokan
191
Starszy od węgla

A nawiązując do głównego nazwiska w tytule wątku - ktoś wie, kiedy w końcu wyjdzie następny tom Gry o tron? Bo to zaraz następny sezon serialu, a o książce cisza ;-) W końcu serial przegoni książki, chociaż w sumie co nowy sezon, to fabuła coraz dalsza od książkowej :-)

09.04.2016 14:42
Shadowmage
75
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Tego nawet sam Dżordżi nie wie. Ale jeśli wkrótce nie ogłoszą, to już się z premierą w tym roku nie wyrobią.

10.04.2016 15:07
76
odpowiedz
1 odpowiedź
TheKingInYelllow
13
Centurion

Martin pracuje nad nowa ksiazka w pocie czola.

http://imgur.com/gallery/akrWz

10.04.2016 17:56
Mutant z Krainy OZ
😃
76.1
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Duze dziecko.

10.04.2016 17:26
Shadowmage
👍
77
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nie widziałem wcześniej tego. Dobre :)

15.04.2016 00:07
koobun
📄
78
odpowiedz
koobun
42
wieszak

W Empiku dają 50% zniżki na "Ucztę wyobraźni", więc jakby ktoś coś, to uprzejmie donoszę.

post wyedytowany przez koobun 2016-04-15 00:08:15
15.04.2016 00:09
Shadowmage
79
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Wsio mam :P

20.04.2016 13:34
Shadowmage
80
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Dobra, wysłuchałem tego Star Carriera do końca. Ogólnie cienizna. Można zasnąć przy długaśnych opisach trajektorii pocisków, powtarzania możliwości technologicznych różnych maszyn, nic nie wnoszących liczb mających nadać chyba pozory realizmu i naukowości. Raz czy drugi może być, ale jak to się powtarza co chwilę... Do tego fabuła (czy raczej jej brak) polega głównie na strzelaniu i lataniu. Postaci płaskie jak deska, ew. z próbą taniej psychoanalizy. A do tego słabo zarysowane tło - tak historyczne, jak i podłoża konfliktu.

20.04.2016 14:08
Yans
👍
81
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności
Image
9.0

Dobra, przeczytałem tego WODNEGO NOŻA Paolo Bacigalupiego i muszę powiedzieć, że świetnie się czytało. Wizje ekologicznych post apokalips PB są megasugestywne, tym bardziej że ta z WN jest bardzo namacalna i wielce prawdopodobna. Do tego świetni bohaterzy, wartka akcja i "dobre zakończenie" !
Paolo Bacigalupiego to obecnie jeden z nielicznych autorów, na których nowe książki czekam z niecierpliwością.

PS. Jak do tej pory, przeczytałem wszystko, co wyszło po polsku PB i "Wodnego Noża" postawiłbym na drugim miejscu po zintegrowanym wydaniu Nakręcana dziewczyna. Pompa numer sześć

Opis promo:

W przyszłości dotkniętej klęską zmiany klimatu Phoenix i Las Vegas walczą ze sobą o wodę z kurczącej się rzeki Kolorado. Wodne noże – zabójcy, terroryści i szpiedzy na usługach Las Vegas - prowadzą Phoenix ku nieuchronnej zagładzie.

20.04.2016 21:00
82
odpowiedz
TheKingInYelllow
13
Centurion
9.0

Wszystko Baciagalupiego jest co najmniej dobre. Koles jest swietny jezykowo (i tlumaczenia sa tez dobre).
Dodatkowo podoba mi sie u niego, ze potrafi stworzyc swietne postacie dzieci i nastolatkow a to co sie z tymi dziecmi czasem dzieje (i do czego sa zmuszane) chwilami wywoluje mocno skrajne emocje.
Do tego bardzo dobrze wykreowane, wrecz namacalne, 'realistyczne' eko-post-apo.

Tez czytalem wszystko co wyszlo w PL i kocham tego autora, napewno jeden z najzdolniejszych z tzw. mlodego pokolenia.

W "Wodnym Nozu" jestem chyba mniej wiecej w polowie, w momencie gdy:

spoiler start

rano po calonocnej narko-imprezie wpadaja niemili panowie i zabijaja Sarah i jej lovelasa. W tym momencie skonczyl sie rozdzial chyba (z Anna pod lozkiem modlaca sie zeby jej nie znalezli).

spoiler stop


i jak narazie to mocne 9/10 spokojnie.
Jedyne co mu mozna zarzucic to lekka monotematycznosc ale coz... Tolkienowi tez mozna. ;P

post wyedytowany przez TheKingInYelllow 2016-04-20 21:01:48
21.04.2016 08:15
EnX
83
odpowiedz
EnX
174
White Dragon

Panowie, Dysfunkcja Rzeczywistości od Hamiltona to się jakoś rozkręca?
Męczę pierwszy tom, czytanie tego idzie strasznie opornie.
Rusza to jakoś konkretnie do przodu? Czy jednak dać sobie spokój?

21.04.2016 08:51
Yans
84
odpowiedz
1 odpowiedź
Yans
223
Więzień Wieczności

Są momenty, że się trochę rozkręca ale raczej idzie, jak idzie. Jeśli chcesz zdecydowanie więcej akcji w podobnym sosie, to inna dylogia (w czterech częśćiach) tego autora "Gwiazda Pandory" oraz "Judasz wyzwolony" albo coś Richarda Morgana. Choćby sztandarowy "Modyfikowany węgiel"

21.04.2016 09:11
EnX
84.1
EnX
174
White Dragon

Właśnie cały cykl Gwiazdy Pandory mi się podobał, coś się działo, a sama historia tez miała określony cel.
Niestety, ale Dysfunkcja ciągnie się jak flaki z olejem, oczywiście są ciekawe momenty, tyle że toną w całej masie nieciekawych i nudnych wątków.

Po przeczytaniu Gwiazdy i Judasza, byłem nastawiony że i tutaj otrzymam podobną dawkę akcji, jakieś starcia kosmiczne, obce rasy, a jest rozczarowanie.

21.04.2016 09:26
OldDorsaj
85
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

EnX--->dla mnie "Dysfunkcja" jest o niebo lepsza, ciekawsza i ma o wiele bardziej wartką akcję niż "Pandora". Masa wątków, które się rozkręcają do samego końca, a ciągle powstają nowe....praktycznie każdy kolejny tom lepszy. Uważam tę serię za chyba najlepszą pozycję jaką czytałem w ostatnich 10 latach. Różnica taka, że "Pandora" skręca bardziej w stronę fantasy, a "Dysfunkcja" to raczej głównie space opera z elementami horroru, więc jak ktoś woli fantasy to będzie mu się bardziej ta pierwsza podobać. Cały czas myślę o tym żeby przeczytać jeszcze raz "Dysfunkcję" tylko muszę więcej zapomnieć, "Pandory" by mi się drugi raz nie chciało. Niemniej w kolejnych tomach akcja rozkręca się mocno i są dużo żywsze i lepsze niż pierwszy. Bardzo polecam żeby nie odpuszczać przy pierwszym tomie, bo wiele stracisz.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-04-21 09:27:51
21.04.2016 09:36
Yans
86
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Nie podzielam opinii OldDorsaja, a już na pewno nie ma tam żadnego fantasy. Mi się bardziej podobała dylogia Gwiazdy i Judasza. Dysfunkcja mnie trochę zmęczyła.

21.04.2016 13:52
Shadowmage
87
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

IMO jeśli nie spodobał się początek, to dalej jest jeszcze więcej lania wody. Ostatni tom już trochę męczyłem, chociaż pierwszy mi się podobał.

A Bacigalupi dobry jest:)

21.04.2016 16:35
OldDorsaj
88
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Przecież pierwszy tom to było zawiązanie wątków i rzeczywiście potem trochę lania wody, dopiero potem zaczęła się cała historia tak naprawdę i od drugiego tomu "lania wody" nie było w ogóle...ciągłe nakręcanie tempa, rozwój wątków wcześniejszych, nowe tematy itp...można by tym obdarzyć kilka takich serii...i co ważniejsze wszystko spójnie zawiązane. Postacie które lubisz, lub których nienawidzisz, czasem jedno i drugie równocześnie...dla mnie to arcydzieło i tyle. Dzieje się tyle, że głowa czasem boli, ale nie potrafisz się oderwać od czytania. Zarzut że "Pandora' nie jest bardziej fantasy zupełnie dla mnie niezrozumiała, przecież w sumie ma wszystkie elementy fantasy okraszone odrobiną SF. Nawet miałem bardziej przy czytaniu wrażenie że czytam raczej fantasy niż SF. Pewnie że "Dysfunkcja" to też nie SF, Hamiltona nie da się tak łatwo wcisnąć w jakieś ramy. Tak samo jak to że "Pandora" też jest bardzo fajnym cyklem, tego nie neguję. Myślę, że i tak dalsza dyskusja nie ma sensu bo przecież o "gustach się nie dyskutuje", a dla mnie i tak będzie to nadal najlepszy cykl jaki czytałem od bardzo dawna....tak samo jak cykle Iana Douglasa czy Evana Currie i pisanie że to cienizna czy gówno nie spowoduje, że nie będę czekał z utęsknieniem na kolejne tomy i tyle. Peace

Shadowmage----> za dużo ostatnio czytania i pracy, pomyliły mi się serie "Star Carrier" i "Odyssey One", rzeczywiście pierwszy tom "Star Cariera" odstaje mocno od reszty i nawet mogę się zgodzić z tobą co do jego oceny. Dopiero jak zaczął opisywać w kolejnych tomach spotkania z kolejnymi rasami obcych zaczęło się ciekawie.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-04-21 16:46:12
21.04.2016 16:39
89
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

"Taniec ze smokami" w nowych serialowych okładkach. Wydanie pojawi się pod koniec kwietnia.

http://piesnloduiognia.pl/wp-content/uploads/2016/03/Taniec-ze-smokami-ok%C5%82adka-serialowa_.jpg

21.04.2016 19:12
EnX
90
odpowiedz
1 odpowiedź
EnX
174
White Dragon

Dysfunkcja ma kilka bardzo ciekawych wątków, chociażby:

spoiler start

lord ruin i jego siedziba, zniszczona cywilizacja, oraz prace związane z rozwiązaniem zagadki co się z nimi stało. Do tego można dodać także wątek Calverta.
Sam wątek tych opętanych osadników, ma potencjał, ale do tej pory zmarnowany.

spoiler stop

Dam szansę i rozpocznę drugi tom, zobaczę, jak będzie się tak wlekło jak pierwsza część, to dalej już sobie podaruje.

Jednak, marzy mi się taka wielka kosmiczna rozpierducha, przestrzeń kosmiczna jako wielkie pole walki, różne frakcje, różne interesy, różne arsenały i wielkie bitwy ;)

22.04.2016 16:47
OldDorsaj
90.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Od drugiego tomu akcja zdecydowanie przyśpiesza, jednak nie jest to typowa militarna space opera. "Rozpierducha" jak napisałeś i owszem, zarówno w kosmosie jak i na planetach, jednak nie jest celem samym w sobie jak np w cyklu "Starfire" Webera(szczególnie w tomie 2-3, zresztą tam masz to co napisałeś że chciałbyś). Rozmach też jest i to nawet nieograniczony do naszej Galaktyki w dalszych tomach, masa świetnych i zaskakujących pomysłów i zwrotów akcji, nudzić się nie sposób. natomiast wątek z nawiedzonymi osadnikami nie zostanie zmarnowany, a wręcz odwrotnie...ale o tym lepiej sam przeczytaj :). Mnie pierwszy tom też bardzo się podobał, ale rzeczywiście kolejne są duuużo żywsze. Tak jak napisałem wcześniej, jest to mój czysto subiektywny numer 1 w ostatnim dziesięcioleciu.

21.04.2016 20:41
Shadowmage
91
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

OldDorsaj-->Problem w tym, że po tym tomie wcale nie mam ochoty sięgać po następne. Praktycznie nie ma rzeczy, które by mnie zainteresowały i spowodowały, żebym chciał sobie doczytać, co dalej się stało.

22.04.2016 16:51
OldDorsaj
91.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

w sumie w pełni to rozumiem zważając na Twój gust i preferencje czytelnicze, gdyby Douglas zaczął tak jak od drugiego tomu, to może byś się zaciekawił...ale też nie całkiem koniecznie, mimo że według mnie to całkiem inna jakość

21.04.2016 20:56
Hishyayo Mikito
😊
92
odpowiedz
3 odpowiedzi
Hishyayo Mikito
77
Zryty

"Pan Lodowego Ogrodu" Tom 1 za mną i jak narazie wielki plus dla wykreowanego świata i linii fabularnej. Czy reszta tomów trzyma taki sam poziom?

21.04.2016 21:27
davis
92.1
davis
201

Niestety ale tak jak pierwszy tom jest "pierdolnięciem" tak kolejne są tylko "petardami z odpustu". Na przykład przygody Filara tylko przeglądałem podczas czytania drugiego tomu, mało mnie interesowały.
Niemniej warto przeczytać do końca bo to ogólnie dobra fantastyka.

22.04.2016 13:14
Tzymische
92.2
Tzymische
69
Generał

nope - im dalej tym gorzej, duzo gorzej, tragicznie...

Szkoda czasu.

22.04.2016 21:07
NicK
92.3
NicK
222
Smokus Multikillus
8.5

A ja przewrotnie napiszę, że dalsze tomy wcale nie są istotnie gorsze. Są nieco inne. Nie ma w nich oczywiście już tej świeżości, tego zderzenia dwóch odmiennych światów, ale nadal jest dobrze. Wszystkie przeczytałem z podobnym zainteresowaniem, być może dlatego, że czytałem je w miarę jak wychodziły i na każdy oczekiwałem w napięciu. Oczywiście daje się wyczuć pewną chęć autora do przeciągania wątków, rozmywania niektórych kwestii, ale mi akurat wyraźnie to nie przeszkadzało. Całość uważam za bardzo udaną serię i należy do jednych z moich ulubionych.

21.04.2016 21:18
Shadowmage
93
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Im dalej, tym się wszystko bardziej rozmywa. Nadal nie przeczytałem czwartego tomu, chociaż przymierzam się od dwóch lat. Tylko trochę czasu mi szkoda...

22.04.2016 13:31
M@co
94
odpowiedz
M@co
118
Krzywda

Mam ten sam problem. Nawet zacząłem ale odrzuciło mnie i do dzisiaj się nie przemogłem. Żałuję tylko, że nie wiem jak to się wszystko skończyło. Jak ktoś pamięta to może zarzucić spoilerem. Zaoszczędzi mi to męki :-P

22.04.2016 13:55
Yans
95
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Pierwszy tom PLO rewelacyjny ! Drugi dużo słabszy, trzeci słabiutki, czwarty jako taki. A zakończenie było tak zapadające w pamięć, że zapadło mi gdzieś bez reszty i nawet nie pamiętam, jak się PLO skończył ?! :/

22.04.2016 14:46
M@co
😁
96
odpowiedz
M@co
118
Krzywda

Yans w takim razie tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem oddając książkę zaraz po rozpoczęciu czytania.

22.04.2016 18:23
Mr.Kalgan
97
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Mr.Kalgan
219
Gold Dragon

Pozwolę się nie zgodzić. Pan Lodowego Ogrodu jest dla mnie rewelacją. Owszem, tom pierwszy jest najlepszy, ale przeczytałem jednym tchem całość. Obok Sapkowskiego w moich oczach Grzędowicz wyrasta na autora kanonicznego współczesnej polskiej fantasy fiction.

22.04.2016 21:09
NicK
😊
97.1
NicK
222
Smokus Multikillus

A ja pozwolę się zgodzić z Twoją wypowiedzią.

22.04.2016 19:03
HUtH
98
odpowiedz
1 odpowiedź
HUtH
120
kolega truskawkowy

PLO jako całość jest ciekawym eksperymentem, bo to niby fantasy, ale jest w całości napisane jako science-fiction i chyba tylko dlatego dałem radę to przeczytać. Oprócz tego wiele fajnych odniesień, skojarzeń, elementów z innych konwencji(najwyraźniejszy ten cały survival horror w pierwszym tomie), popkultury(mocno komiksowo imho jest), folkloru i polityki/społecznych wątków.
Problemem jest rozwleczenie i to, że wątek cesarza jednak sci-fi nie jest, takie typowe dość hero-story i strasznie to burzy resztę, bo Vuko korzysta z nowoczesnej technologii czy jej magicznych odpowiedników i często ledwo uchodzi z życiem, a tamten szczyl przechodzi przez totalny hardkor, "bo musi" fabularnie. Nadczłowiek...

Zakończenie...

spoiler start

wielka rozpierducha na wyspie PLO, spowodowana atakiem połączonych sił zdegenerowanych członków ekspedycji. W sumie to nie pamiętam, co się stało z cesarzem. W każdym razie w finalnym pojedynku następuje takie przesilenie 'magii', że ponownie następuje ta jakaś Zima, niwelacja mocy, eliminacja jej tworów i masowe zapomnienie. Vuko trafia znów w ten jakiś bezczas gdzie spotyka się z tym tajemniczym gościem-podróżnikiem i coś tam mu tłumaczy(generalnie coś w stylu superkosmici tak super, że już nikt nie ogarnia i zostawili sobie takie świat z mechanizmem resetu). Koniec końców udaje mu się zdążyć na ewakuację z planety i - jak przystało po wykonanej robocie - spotykamy go na Ziemii jak w ciepłym kraju sączy sobie piwo, wygląda zupełnie inaczej oraz... potrafi troszkę czarować, co demonstruje schłodzeniem piwka :)

spoiler stop

post wyedytowany przez HUtH 2016-04-22 19:10:03
22.04.2016 19:24
Shadowmage
😜
98.1
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Łoj. Dzięki, z czystym sumieniem mogę już nie czytać :P

22.04.2016 21:01
99
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

Przypominam o wygasającym jutro bookrage.

Samych książek nie znam, także polecić nie mogę, ale zawsze warto wspierać polską fantastykę i formę dystrybucji, która zapewnia czytelnikowi książki za dokładnie tyle, na ile może on sobie pozwolić, a autorowi coś więcej niż ochłapy, które rzucają im empiki i wydawnictwa.

www.bookrage.org

24.04.2016 06:58
Shadowmage
😁
100
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls
Image

W klimatach komiksowych i okołoświatowodnioksiążkowych (z małym poślizgiem).

24.04.2016 07:03
davis
😃
100.1
davis
201

Napis nad lustrem

24.04.2016 13:52
Yans
😁
100.2
Yans
223
Więzień Wieczności

Moooc !!! :D

24.04.2016 12:29
101
odpowiedz
Juanhijuan
195
Hawkeye

Ze względu na zbliżający się powrót pewnego serialu postanowiłem Was zapytać o to czy nie uważacie, że:

Sanderson > Martin ?

24.04.2016 13:17
Shadowmage
102
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Po stoktoć nie. Przynajmniej na bazie tego, co czytałem (Elantris, Z mgły zrodzony, Stalowe Serce).

24.04.2016 13:41
NicK
103
odpowiedz
2 odpowiedzi
NicK
222
Smokus Multikillus

Pewnie chodzi o serię "Droga Królów", która ma bardzo wysokie noty. Niestety nie czytałem nic tego autora i się wypowiedzieć nie mogę. Ale chyba "Drogę królów" będę musiał przeczytać.

24.04.2016 15:16
Shadowmage
103.1
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Tak myślę, tylko na bazie jego wcześniejszych książek jakoś nie ciągnęło mnie do kolejnych kobył po 1000 stron.

Znaczy on jest niezły, ale taki... młodzieżowy, nawet jak dla dorosłych pisze.

24.04.2016 20:35
NicK
103.2
NicK
222
Smokus Multikillus

Heh, ja niestety już do młodzieży się nie zaliczam, więc pewnie mi nie podpasuje. Ale tak wysokie noty chyba nie wzięły się z sufitu. W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wypożyczyć i przeczytać - szczególnie, że jego poprzednie książki zbierały mieszane oceny, a tutaj wszyscy walą po 9 czy 10.

24.04.2016 14:34
104
odpowiedz
Zyga
223
Urpianin

Z pewnym opóźnieniem (bo nie zaglądałem) ale muszę napisać że co do "Dysfunkcji" podzielam zdanie OldDorsaja.
Choć te wątki fantasy mi nie leżały :-)

24.04.2016 19:33
davis
😈
105
odpowiedz
3 odpowiedzi
davis
201

Dobra, uległem waszym dobrym opiniom na temat Baciagalupiego i zamówiłem dwie książki. Lepiej żeby naprawdę były tak dobre jak piszecie!

24.04.2016 20:48
NicK
105.1
NicK
222
Smokus Multikillus

Ja się już tyle razy przejechałem na opiniach innych, że książki kupuję tylko na pewniaka. Idę do biblioteki, czytam pozycję danego autora i wtedy dopiero podejmuję decyzję o zakupie.

24.04.2016 22:06
105.2
TheKingInYelllow
13
Centurion

Jesli lubisz smrod, brud i ubostwo oraz lubisz czytac o tym jak ludzie maja ogolnie mocno przejebane to powinienes byc zadowolony. :) Jesli sklasyfikujemy Baciagalupiego jako post-apo to w porownaniu z takim ksiazkami z serii Metro to sa to wrecz arcydziela.
Na poczatek polecalbym "Nakrecana Dziewczyne. Pompa Nr 6", potem "Wodny Noz". Obie 9/10. :)
"Zatopione Miasta" i "Zlomiarz" to sa raczej young-adult novels ale i tak zdecydowanie skierowane do tej barzdziej ogarnietej (i z szerszymi horyzontami) czesci mlodziezy. Swoja wage tez maja... zwlaszcza "Zatopione Miasta". Chwilami sa jak reportaze z jakiejs Somalii czy innego zapomnianego przez Boga i ludzi miejsca. :)

post wyedytowany przez TheKingInYelllow 2016-04-24 22:06:49
25.04.2016 12:32
davis
😊
105.3
davis
201

Dokładnie te dwie kupiłem. Bez Pompy, bo horrendalne ceny osiąga na allegro.

25.04.2016 12:00
106
odpowiedz
Juanhijuan
195
Hawkeye

Rozpocząłem od "Drogi Królów", a aktualnie kończę "Z mgły zrodzonego". Zgadzam się z tym, że pisane jest to dla młodszych czytelników aniżeli Gra o Tron, ale myślę, że jest to celowy zabieg aby łatwiej zrozumieć świat tam stworzony. Jeśli chodzi o Grę o Tron to raczej nic trudnego do zrozumienia tam się nie dzieje, poza drobnymi fantastycznymi epizodami.
Natomiast dwa odmienne światy stworzone przez Sandersona są dla mnie świetne. Przed rozpoczęciem lektury byłem lekko sceptycznie nastawiony do obu serii, jednak po namowach znajomych zdecydowałem się spróbować, nie zawiodłem się.

Dodam jeszcze, że do wieku młodzieńczego mi zdecydowanie daleko. Polecam czytać w oryginale, mimo że tłumaczenia są całkiem dobre.

26.04.2016 08:08
Shadowmage
107
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Na bazie tych książek, które przeczytałem, stwierdzam, że te światy wcale nie są przesadnie skomplikowane. Ba, Sanderson specjalnie powoli zdradza szczegóły (np. system magii), bo nie ma tam wiele do odkrywania, a zainteresowanie jakoś trzeba podtrzymywać...
W każdym razie bardziej chodziło mi o sposób konstruowania wątków i postaci.

27.04.2016 21:07
Shadowmage
108
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Czytam sobie "Opowiadania najlepsze" Dicka. Może i są najlepsze, ale jednak widać na ich przykładzie powtarzalność motywów, której jak do tej pory - w innych zbiorach i powieściach - aż tak nie widziałem.

27.04.2016 21:14
TeRiKaY
109
odpowiedz
TeRiKaY
182
Senator

czy w Amerykańskich Bogach często występują takie przeplatanki ze wspomnieniami jak w pierwszym rozdziale? zacząłem czytać i jak na razie podoba mi się, aczkolwiek te wspominki trochę chaos wprowadzają

27.04.2016 21:46
110
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

(109) Będą liczn eprzebitki z innych punktów widzenia, a z retrospekcji jedna pod koniec, w trakcie której Cień obejrzt scenę własnego poczęcia :>

27.04.2016 22:11
davis
111
odpowiedz
davis
201

Czytaj Terik, czytaj! Nie będziesz żałował.

Niestety pierwsze rozczarowanie Nakręcaną Dziewczyną, nie cierpię takiego sposobu narracji. Szkołę kończyłem dawno i nie wiem jak to się fachowo nazywa, gdy narrator opisuje w takim stylu Wieśniaczka uśmiecha się, obnażając poczerniałe od żucia betelu zęby i wskazuje pryzmę owoców za plecami. Okropieństwo, ale może się przemogę.

06.05.2016 09:54
Shadowmage
112
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Przeczytałem "Zombie.pl" Radeckiego i Cichowlasa. Pozycja tylko dla najtwardszych miłośników zombie. Stereotypowe i słabo napisane, a przez to nudne.

Za mną też "Cena męstwa", czyli 3 tom cyklu Django Wexlera. Babki nadal wygrywają wojnę i obalają dyktatury, ale tym razem jest to lepiej zgrane, niż w poprzedniej części. Na plus.

Teraz czytam sobie "Luna: Nów" McDonalda. I to jest naprawdę niezłe. Takie połączenie klasycznej sf z tendencją autora do przedstawiania rozwoju różnych nietypowych krajów. Tym razem korporacje rodzinne wywodzące się z z kilku różnych krajów rywalizują o zasoby w kolonii na Księżycu.

06.05.2016 10:56
Yans
👍
113
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności
Image
9.5

A ja pochłonąłem Azymut. Tom 1. Poszukiwacze zaginionego czasu. Absolutna rewelacja. Świetne rysunki, wspaniałe pomysły, ciekawy scenariusz, genialnie zakręcony świat z czasolataczami, cudne cycki ;) Za to kocham komiksy !!!
Już zamówiłem drugi tom ! POLECAM !!!

06.05.2016 11:19
Yans
👍
114
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności
Image
7.5

Do tego przeczytałem "GAMBIT" Michała Cholewy i jak na debiut jest naprawdę nieźle. Widać, jak autor w miarę pisania rozkręcał się, nabierał wprawy i wszystko coraz lepiej się układało. O ile Star Carrier dosyć szybko mnie znudził swoją powtarzalnością i dosyć topornym stylem Douglasa, to tutaj mamy akcent położony bardziej na europejskich marines, którzy walczą na powierzchni planety. Upraszczając, są to takie przygody marines z Obcego ale bez Obcego. Ja to kupuję ! Zacząłem czytać już drugi tom "Punkt Cięcia" (do tej pory są 4) i naprawdę mi się podoba. Nie sądziłem, że w końcu trafię na militarną SF, która mnie tak wciągnie i do tego jeszcze autorstwa Polaka. POLECAM !!!

PS. Co ciekawe, okładka jest całkiem trafną ilustracją tego, co mamy w książce.

Opis promo:

Nagle oszalałe Sztuczne Inteligencje zniszczyły znany nam świat. Wędrujemy wśród gwiazd i w blasku supernowych toczymy wojny. Na ponurych planetach i ciemnych księżycach walczymy o artefakty sprzed Dnia.
Ale dziś spowiła nas mgła. Zimna, bezkształtna, kradnąca dźwięki kolory i dusze mgła. Skrywa przyjaciół i wrogów, zabiera nadzieję a w jej miejsce sączy strach. Ale my trwamy. Na rozkaz.
40 regiment Unii Europejskiej otrzymuje zadanie zabezpieczenia planety New Quebec. Już wkrótce okaże się, że wyszkolenie i honor nie ułatwiają wyborów, które wymagają ofiar i poświęcenia.
Twarde SF w mrocznym klimacie Obcego (ale bez Obcego).

post wyedytowany przez Yans 2016-05-06 11:21:29
06.05.2016 11:41
Shadowmage
115
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Azymutu czytałem już dwa tomy. Niby się zgadzam, ale jednak w drugim tomie widać coraz bardziej, że tam (przynajmniej na razie) nie ma jakiegoś głębszego zamysłu. Ot, seria kolejnych fantastycznych obrazów, ale trochę brakuje celu.

06.05.2016 12:02
Yans
😜
116
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Marudzisz :p Ja tam widzę mnóstwo celów !!!

07.05.2016 09:54
OldDorsaj
117
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Yans--->Cholewa jak dla mnie rewelacja. Kończę obecnie pierwszy tom "Pola dawno zapomnianych bitew" Szmidta i choć czyta się nieźle to wolę dużo bardziej Cholewę. Pierwsza część książki bardziej mi się podobała, druga mniej, jednak przeczytam tom kolejny i będę miał szerszy ogląd. Douglas moim zdaniem już od drugiego tomu nie jest taki toporny, ale może jestem bardziej tolerancyjny bo lubię takie klimaty.
Shadowmage--->"Zombie.pl" jakoś mnie po przeczytaniu kilku opinii niezbyt kuszą, mimo że jestem "twardym miłośnikiem zombie".

07.05.2016 20:40
Yans
118
odpowiedz
1 odpowiedź
Yans
223
Więzień Wieczności

OldDorsaj ====> Dotarłem chyba do 4 tomu Star Carriera jakąś siłą kosmicznego rozpędu sadomasochistycznego i dalej już powiedziałem sobie basta ! ;)

Jetsem w trakcie czytania "Punktu Cięcia" Cholewy i podoba mi się wciąż na tyle, że już zamówiłem trzeci tom ! :)

A co do "Zombie.pl" jakoś mnie po przeczytaniu kilku opinii niezbyt kuszą, mimo że jestem "twardym miłośnikiem zombie". - mam dokładnie tak samo i dzięki Shadowowi uniknę rozczarowania.

post wyedytowany przez Yans 2016-05-07 20:41:26
08.05.2016 09:38
OldDorsaj
118.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

"Star Carriera" przeczytałem wszystkie i pewnie tak jak napisałem, nie tylko trafił w moje klimaty, ale też miałem spory głód jeśli chodzi o podobną tematykę, dopiero powieści Evana Currie przyniosły mi podobne przygody...w każdym razie czekam niecierpliwie na kolejne tomy. Cholewa rozkręca się z książki na książkę, pierwsze trzy w sumie są całkiem inne, czwarta podobna do trzeciej, ale też nie do końca...tu też czekam niecierpliwie na kolejne :).

09.05.2016 19:10
davis
119
odpowiedz
davis
201

Czy wilkory w książkach to też takie pizdy jak w serialu?

09.05.2016 19:17
Shadowmage
120
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Aż takie to nie, ale też niespecjalną rolę odgrywają (może poza Duchem).

09.05.2016 20:02
davis
121
odpowiedz
davis
201

Spodziewałem się, że wyrosną z nich bestie niczym z obrazów Vallejo, a tu zwykły ratlerek ma więcej ikry niż tez serialowe.

ed. smoki też zalatują latającymi gekonami...

post wyedytowany przez davis 2016-05-09 20:36:55
09.05.2016 20:55
Shadowmage
122
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Wiesz, całe przesłanie tej serii polega na tym, że nawet największy badass znajdzie swojego pogromcę. Wilkory to wielkie psiaki, ale tylko psiaki - jak ludzie niedźwiedzie ubijają, to sobie z przerośniętym psem nie poradzą? Znaczy nie ma co porównywać tych serialowych z książkowymi, ale tak czy siak one mogą się wykazać w pojedynczych starciach, ale nie przeciwko masie.

Smoki to trochę insza inszość - one dopiero dorastają w książkach. Poza tym to jest broń ostateczna, więc nie można pozwolić, by były gotowe za szybko. Bodajże Targaryenowie podbili całe Westeros mają trzy dorosłe smoki.

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-05-09 20:56:49
13.05.2016 09:28
OldDorsaj
123
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Przeczytałem dwa tomy "space opery" Szmidta. W mojej opinii to lekka, przygodowa SF. Czyta się dobrze i szybko, jednak wolę Webera, Currie, Adamsa, a tym bardziej Cholewę i Hamiltona...niemniej jeśli będzie kolejny tom to przeczytam.

17.05.2016 10:07
Shadowmage
124
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls
Image

Przerwa na reklamę, czyli Katedra ruszyła z corocznym plebiscytem: http://katedra.nast.pl/artykul/7294/Fantastyka-2015-plebiscyt/

Już po raz dziewiąty zapraszamy do udziału w katedralnym plebiscycie, w którym ocenie podlegają wydarzenia literackie i okołoliterackie związane z fantastyką. Oceniać 2015 rok w fantastyce możecie w dwunastu kategoriach.
Głosowanie oraz szczegóły są dostępne na stronie plebiscytu Fantastyka 2015. Głosować można do 7 czerwca br.
Wśród osób, które oddadzą głosy będąc zalogowanym, rozlosujemy atrakcyjne pakiety książek.

17.05.2016 10:23
Yans
👍
125
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Zagłosowany !

18.05.2016 18:49
EnX
126
odpowiedz
EnX
174
White Dragon

Przełamałem się i przeczytałem drugi tom Dysfunkcji Rzeczywistości - Hamiltona, i nie żałuję. Według mnie historia bardziej zwięzła, lepiej poprowadzona, mniej wodolejstwa, i co najważniejsze, więcej akcji.
Teraz wiem że zabiorę się za następne tomy.

Przeczytałem także Stalowe Serce - Sandersona, ot fajna młodzieżówka, prosta, nawet bardzo prosta, ale fajna. Sporo akcji, bardzo ciekawy świat, a sam pomysł na epików także super, super bohaterowie, ale w innej perspektywie.
Teraz czytam kontynuację, czyli Pożar, mam nadzieje że dostanę to co w pierwszej części ;)

18.05.2016 20:51
127
odpowiedz
ivo
119
Konsul

Hamilton bardzo dobry, tylko zakończenie cyklu kiepskie, takie troche deus ex machina

19.05.2016 16:13
OldDorsaj
128
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage--->jak głosować, jak nie ma tam rzeczy które czytałem i mi się podobały. No rozumiem, że w fantastyce zagranicznej czytałem może wybiórczo, ale też się dziwię że nie ma chociażby "Echopraksji" Wattsa. Tylko nie rozumiem jak mogło zabraknąć Cholewy, przecież w 2015 była "Forta", owszem może to moje subiektywne zdanie, ale uważam, że to jedna z najlepszych polskich SF jakie czytałem ...Szmidta też nic nie ma, a widzę recenzje i opinie ma wysokie, za to jest kilka pozycji według mnie całkowicie niszowych i niewiele z fantastyką mających wspólnego...trochę to dziwne

19.05.2016 18:04
Shadowmage
129
odpowiedz
2 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ekhm, Watts i Cholewa to 2014 rok.
A co do nominacji, to są jakie są - też nie wszystko mi się podoba, ale demokracja i te sprawy. Zresztą nie ukrywamy, że akurat nasz plebiscyt ma raczej skrzywienie w kierunku ambitniejszej fantastyki. Co nie zawsze oznacza popularną :P

19.05.2016 18:11
OldDorsaj
129.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

no to jedyne na co mogę głosować to okładka...wybieram "Nostrillę", ale z tego tylko powodu nie będę się logować

19.05.2016 20:26
Tzymische
129.2
Tzymische
69
Generał

ambitne / pretensjonalne - cienka linia.

23.05.2016 09:43
OldDorsaj
130
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

wczoraj obejrzeliśmy z żoną pierwszy odcinek serialu "Outcast" według komiksu Kirkmana. Czołówka podobna w stylu do "The Walking Dead", ale temat tym razem dotyczy opętań. Niby temat znany, ale pokazany dość ciekawie, intrygująco i niesztampowo... może być nieźle

23.05.2016 13:41
Shadowmage
131
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

W wątku serialowo-filmowym "Obcy" trochę o tym gadaliśmy. IMO znacznie lepiej niż w TWD, tematycznie i rozwiązaniami trochę przypomina fabułę początku Supernaturala, ale jest mroczniej i mocniej.

24.05.2016 08:06
OldDorsaj
132
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Wczoraj z kolei obejrzeliśmy pierwszy odcinek "Preachera"(właściwie to połowę, ale mam wrażenie że są to dwa połączone). Dużo lżejsze, ze specyficznym humorem, ale też nieźle się oglądało. Oba seriale na wstępie na plus.

24.05.2016 17:31
OldDorsaj
133
odpowiedz
1 odpowiedź
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Shadowmage--->korzystając z chwili wolnego czasu przeczytałem wszystkie posty(dwie ostatnie odsłony) z tego wątku "Obcy" o którym pisałeś-fajne posty ale już tam nie zajrzę :P. Nie moja bajka, a i tak nie zmienię zdania, że w tej chwili TWD i GoT to najlepsze seriale obecnie emitowane. Ktoś tam zachwycał się FotWD, że lepszy, dla mnie to żałosne, tak samo jak stwierdzenie po pierwszym odcinku, że nowy serial Outcast jest lepszy od TWD...po 2 sezonach możliwa będzie pewnie taka ocena, ale nie po jednym odcinku...tym bardziej że pierwszy sezon TWD był niesamowity i tak naprawdę ostatni też jest taki. Dobra Tzymische, napisz że gówno, ulży ci :P

przepraszam że zaśmiecam wątek literacki, teraz sobie to uzmysłowiłem, więc dopiszę, że przeczytałem ostatnio kilkanaście tak zwanych short stories z lat 40-50 ubiegłego wieku wydanych głównie w Astounding, a nawet wcześniej w Amazing Stories. Uczucia mieszane, niektóre nowele bronią się całkiem nieźle, jednak i tak nie czuję tego podniecenia przy czytaniu jak przeszło 30 lat temu. Czytam teraz cykl Resnicka "Starship" - początek od razu mi podszedł, mimo że spodziewałem się czegoś innego. Akcja, ciekawe postacie, duża dawka humoru, literatura niezbyt wysokich lotów, ale napisana tak(i przetłumaczona), że czyta się bardzo szybko....zauważyłem że pewnie tego potrzebuję po wymagającej umysłowo pracy, jak mam mniejszy napór, wtedy czytam z chęcią "cięższe" rzeczy.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-05-24 17:45:49
25.05.2016 08:57
Tzymische
133.1
Tzymische
69
Generał

Naprawde myslisz ze mnie obchodzi co inni mysla o serialach? :)
Masz prawo sie zachwycac nawet GoTem (ktory w sezonie 5 i 6 jest tragicznie idiotyczny i niekonsekwentny) a nawet TWD.

25.05.2016 00:43
134
odpowiedz
1 odpowiedź
ivo
119
Konsul

Czytał ktoś Butchera Wiatrogon aeronauty ? Jakie wrażenia, warto ?

06.08.2016 02:21
134.1
grahman
1
Junior

podpinam

25.05.2016 10:48
Shadowmage
135
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

OldDordsaj-->Mnie się Preacher podobał nawet, sporo inny od komiksu, ale ja mam słabość do takich absurdalno-krwawych klimatów. A jeśli chodzi o TWD, to tak, wiemy, lubisz :D

ivo - mam w planach, ale raczej przed upływem miesiąca się nie wyrobię. Jakby co, to masz początek tutaj: http://katedra.nast.pl/artykul/7301/Butcher-Jim-Wiatrogon-aeronauty/

25.05.2016 17:54
OldDorsaj
135.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

wiesz, to jest jak zawsze moje czysto subiektywne zdanie, po prostu lubię najbardziej oglądać TWD i GoT, a reszta jest dalej w kolejce....no i rację ma Tzymische mówiąc że nic go nie obchodzi jakie kto lubi seriale...mnie też nie, po prostu oglądam co lubię i tyle i czy naprawdę muszę tłumaczyć innym dlaczego?...nic to nie zmieni nawet jak komuś przyznam rację, przecież i tak będę oglądał jak lubię :)

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-05-25 17:56:09
25.05.2016 10:58
koobun
136
odpowiedz
1 odpowiedź
koobun
42
wieszak

"Preacher" jako serial wykorzystujący postacie z komiksu zapowiada się nie najgorzej. Ale trzeba pamiętać, że to nie jest ekranizacja komiksu, więc jeśli ktoś był na tyle naiwny by myśleć, że dostanie komiks w formie serialu to cóż... może się zawieść.

25.05.2016 16:53
OldDorsaj
136.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

nie czytam komiksów, więc tylko przypadkiem wiem, że TWD, Outcast, Lucifer czy Preacher to ich ekranizacje. Miałem taką świadomość przy niektórych filmach, mimo tego podoba mi się seria o X-Menach, częściowo Iron Man i trochę mniej Kapitan America...resztę uważam za jak to określa Tzymische po prostu gówno...no może jeszcze wczesne Batmany. Prawda też jest taka że zraziłem się z czasem do ekranizacji komiksów i ciężko mnie namówić na obejrzenie kolejnego, mimo że ostatnio kilku kumpli namawia mnie na "Deadpool".

25.05.2016 19:54
NicK
137
odpowiedz
NicK
222
Smokus Multikillus

OldDorsaj ---> Deadpool też był mi zachwalany, a po obejrzeniu stwierdziłem, że to przeciętniak. Poza tym, że jest tam kilka udanych żartów - ale też niestety większość czerstwych - nic specjalnego się nie dzieje.

Co do książek, to przeczytałem serię Roberta Forysia 'Sztejer'. Fajne czytadło. Nie ma tam nic specjalnie odkrywczego, sporo zapożyczonych pomysłów od innych (albo może raczej nawiązań do innych postaci i książek) - ale i tak bardzo przyjemnie się czyta. Bohaterem jest antybohater - czarny charakter, który za pieniądze podejmie się niemal każdego zadania. Do piwa, do podróży - idealne.

Poza tym wziąłem się za "Droga Królów" Brandona Sandersona i powiem, że jest słabo... Młodzieżówka pełną gębą. Wszystko cukierkowe, ułożone, poprawne. A jak patrzę na te 1000 stron, to mi się odechciewa, bo po 100 już mi lekko niedobrze...

post wyedytowany przez NicK 2016-05-25 20:13:58
06.06.2016 09:32
Shadowmage
138
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Forysia czytałem ze dwie rzeczy, debiutanckie. W sumie fabuły miał lekkie i przyjemne, ale widoczny był brak redaktora, który by jakoś popracował nad tekstem od strony językowej i miejscami koncepcyjnej.

Byłem ostatnio trochę na działce, więc nadrobiłem kilka czytelniczych zaległości. Z fantastyki przeczytałem "Pasterską koronę" Pratchetta - podobało mi się, widać potrzebę zamknięcia tematów i postawienia mocniejszych tez, ale bez łopatologicznego ich wykładania, jak to było w kilku poprzednich książkach. Z klimatu początkowych (czy nawet okresu średniego) powieści ze "Świata Dysku" wiele nie zostało, ale to nie zarzut.

Poza tym "Niebiańskie pastwiska" Pawła Majki - space opera (chociaż może raczej po prostu sf) metafizyczna :D Sporo dobrych pomysłów, trochę chaosu i potknięć. Ale główny zarzut jest taki, że mimo 700 stron wiele rzeczy aż prosi się o rozwinięcie.

"Wieża" Szmidta - czyli kolejne Metro 2033. Jak na serię niezłe, jest krwawo i sporo się dzieje. Ale uproszczenia też irytują.

"Durotan" - książkowy prequel do filmu "Warcraft". I tyle w zasadzie można o tym powiedzieć, bo sama treść banalna i kiepsko napisana.

06.06.2016 09:39
139
odpowiedz
Juanhijuan
195
Hawkeye

Poza tym wziąłem się za "Droga Królów" Brandona Sandersona i powiem, że jest słabo... Młodzieżówka pełną gębą. Wszystko cukierkowe, ułożone, poprawne. A jak patrzę na te 1000 stron, to mi się odechciewa, bo po 100 już mi lekko niedobrze...

Nie ma jak oceniać książkę po przeczytaniu 10%.

06.06.2016 09:44
koobun
140
odpowiedz
koobun
42
wieszak

No sorry, po przeczytaniu stu stron ma się bardzo dobre pojęcie o stylu autora i jakości pisarstwa.

06.06.2016 11:13
Shadowmage
141
odpowiedz
2 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls

W zasadzie się zgodzę, ogólne pojęcie już można mieć. Może nie o fabule, ale o stylu itp zdecydowanie tak. Zresztą niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie podjął decyzji o zakupie lub rezygnacji po przeczytaniu pierwszej strony czy dwóch w księgarni :)

06.06.2016 11:50
Yans
😜
141.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Ja rzucam :) Nigdy nie zrobiłem, ani jednego, ani drugiego :p

06.06.2016 15:22
OldDorsaj
141.2
OldDorsaj
150
Blady Łowca

też mi się nie zdarzyło...nigdy w księgarni nie przeczytałem nic oprócz not na obwolucie

06.06.2016 11:31
142
odpowiedz
1 odpowiedź
Juanhijuan
195
Hawkeye

Widzę koobun, że poza tematem "Pod Pomocną Dłonią" nie jesteś zbyt popularny bo już padły dwa minusy, a do tego się nie przyczyniłem.

Chodziło mi o krytykę jaka padła pod adresem książki, a szczególnie do fragmentu "wszystko cukierkowo", gdyż po przeczytaniu całej książki stwierdzam, że żadnej "cukierkowości" tam nie było.

Używając innego porównania. Oglądając 9 minut meczu jesteś w stanie powiedzieć, że był beznadziejny ? Po tych kilku minutach masz już ogólne pojęcie na temat stylu gry piłkarzy.

06.06.2016 11:49
Yans
142.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Porównywanie czytania książki do oglądania meczu piłkarskiego raczej mocno chybione. Też uważam, że po 100 przeczytanych stronach, wiemy czy styl autora na opowiada, a historia którą napoczęliśmy jest warta poświęcenia dalszej ilości cennego czasu. Oczywiście dotyczy to tej konkretnej pozycji, a nie całego dorobku danego autora, choć jakieś tam pojęcie o jego zdolnościach nam daje.

post wyedytowany przez Yans 2016-06-06 11:51:57
06.06.2016 11:31
143
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

mając w pamięci pełny Dragon Ball z końca drugiej części Drogi Królów trudno się z koobonem nie zgodzić. Wciąż jeszcze czekam ilu Sayan pojawi się na tym świecie.

06.06.2016 12:12
koobun
144
odpowiedz
koobun
42
wieszak

Widzę koobun, że poza tematem "Pod Pomocną Dłonią" nie jesteś zbyt popularny bo już padły dwa minusy, a do tego się nie przyczyniłem.
Wszędzie mnie 'minusują', w PPD też. Stała baza fanów.

po przeczytaniu całej książki stwierdzam, że żadnej "cukierkowości" tam nie było
No dobrze, ale skoro nie znalazłeś jej w ogóle, to nie znaczy, że autorowi później się poprawia, a jedynie, że Ty inaczej jego pisarstwo odbierasz.
Skoro NicK znalazł wyżej wymienioną w pierwszych stu stronach, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że pozostałych dziewięćset (mój boże!) stron będzie dla niego równie niestrawne.

Oglądając 9 minut meczu jesteś w stanie powiedzieć, że był beznadziejny?
Gdyby za mecz był odpowiedzialny jeden piłkarz, a nie dwudziestu dwóch plus trenerzy i sędziowie, to pewnie tych dziewięć minut by wystarczało.

post wyedytowany przez koobun 2016-06-06 12:14:14
06.06.2016 12:59
Aen
145
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Terry Pratchett - Pasterska Korona - Łza się zakręciła, ostatnie dzieło wielkiego pisarza. Dużo lepsze niż Para w Ruch. Kartki pachną przeświadczeniem o śmierci autora, więc dosyć smutna powieść.

06.06.2016 13:21
koobun
146
odpowiedz
koobun
42
wieszak

Jakoś nie mogę się zebrać żeby przeczytać. Niech sobie jeszcze poleży na stosie. Świadomość, że zostało mi coś Pratchetta do przeczytania jest lepsza od świadomości, że już nic nigdy.

14.06.2016 08:04
OldDorsaj
147
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Przeczytałem pięć tomów serii "Starship" Resnicka, taka bardziej przygodowa SF niż militarna, coś w stylu cyklu "Sten". Czyta się szybko, ale jeśli chodzi o SF militarną to prym u mnie wodzą nadal Weber, Douglas, Currie i Cholewa. Tłumaczył całość Szmidt i już wiem z czego wziął inspirację przy swoim cyklu SF. Obejrzałem też pierwszy odcinek nowego serialu "Cleverman" i dawno nie widziałem takiego pomieszania z poplątaniem...nie wiem czy dam radę obejrzeć kolejny odcinek.

14.06.2016 08:44
Shadowmage
148
odpowiedz
3 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Podobno Szmidt przy tym cyklu czerpał nieco więcej niż inspiracje, bo w tłumaczeniu pojawiają się jakieś akapity, których w książce nie było. I na odwrót. A przynajmniej taka opinia krąży. Równie dobrze mógł być to jakiś jednostkowy przypadek, a jakiś nadgorliwy czytelnik rozdmuchał to do rozmiarów legendy :D

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-06-14 08:46:04
14.06.2016 12:52
OldDorsaj
😜
148.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

na okładce space opery Szmidta jest też "polecajka" Resnicka...może się nawzajem poprawiają i uzupełniają?

15.06.2016 15:07
Shadowmage
148.2
1
Shadowmage
248
Master of Ghouls

O ile Szmidt Resnickowi radzić może, to raczej Amerykanina nie podejrzewam o znajomość polskiego :P Zresztą polecanki Szmidt od kilku autorów zagranicznych miał (m.in. Kress) - głównie tych, których przekładał. Wiesz jak to jest w tej branży: ktoś poprosi, ktoś poleci, czytanie nie jest wymagane.

15.06.2016 16:56
OldDorsaj
148.3
OldDorsaj
150
Blady Łowca

No tak, dlatego zaznaczyłem moją wypowiedź jako żart, z "polecankami" też zapewne jak piszesz

14.06.2016 13:35
Tzymische
149
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Starship - ot takie young adult SF ;) - fajnie sie czyta ale ani to sf ani military :)

30.06.2016 07:32
tmk13
😉
150
odpowiedz
tmk13
252
Generał

W lutym ma się ukazać Norse Mythology - "klasyczne" nordyckie mity w wykonaniu Neila Gaimana. Sporo się dzieje w jego świecie - Trigger Warning zgarnia nagrody, zbiór esejów też podobno niezły, na mały ekran mają trafić Amerykańscy Bogowie i Good Omens.

30.06.2016 09:46
OldDorsaj
151
odpowiedz
1 odpowiedź
OldDorsaj
150
Blady Łowca

"Amerykańscy bogowie"-świetna książka...ciężko to będzie nakręcić, a bardzo łatwo spieprzyć...ale trzeba mieć nadzieję na dobrą ekranizację

30.06.2016 10:04
Tzymische
151.1
Tzymische
69
Generał

Starz daje nadzieje - oczywiscie maja na liscie kompletne nie wypaly - ale, jako ze nie musza sie przejmowac ratingami, kategoriami itp - jest szansa (mala bo mala - ale jest). Szczegolnie ze Gaiman jest executive producer ( o ile nie dostal tego w ramach oplat ) - jesli bedzie mial jakis realny wplyw (znaczy "wplyw" bedzie mial ;) tak czy inaczej).

post wyedytowany przez Tzymische 2016-06-30 10:08:41
30.06.2016 13:08
Jamminsession
152
odpowiedz
Jamminsession
111
Konsul

Witam
Szykuje się właśnie na wyjazd bagaż ograniczony więc mam takie pytanko co zabrać ze sobą na kupce wstydu mam:
Szubienicznik I, II tom
Królowie Przeklęci - Maurice Druon (bardzo mnie ten tytuł intryguje)
Piąta Fala - Rick Yancey
Rzeczpospolita Obojga Narodów - Jerzy Topolski
Taniec Mocarstw - Brendan Simms
Na kupce wstydu jest tego jeszcze sporo więcej ale wybór zawęziłem do maksimum i już nie jestem w stanie się zdecydować... a nie chce później żałować. Miejsce mam na 2-3 książki max
Co z tego możecie polecić?

30.06.2016 13:15
Shadowmage
153
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Czytałem tylko Druona. Bardzo dobra rzecz.

30.06.2016 15:25
154
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Zyga
223
Urpianin

Ja na wyjazd biorę czytnik. Z kilkuset pozycji zawsze coś się wybierze :-)

02.07.2016 08:45
OldDorsaj
154.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

dokładnie...w tym roku będą to już moje 5 wakacje z czytnikiem...wygoda niesamowita...a w miejsce książek zmieszczą się ze 2-3 single malty z wolnocłowego :P

30.06.2016 15:43
Jamminsession
155
odpowiedz
Jamminsession
111
Konsul

Zyga -- Jest coś nieuchwytnego w czytaniu prawdziwej książki co sprawia że absolutnie nie czuję czytników. Testowałem i to nie dla mnie :). No i bardzo lubię patrzeć na swoją biblioteczkę :)

post wyedytowany przez Jamminsession 2016-06-30 15:43:48
30.06.2016 16:00
Tzymische
156
1
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Jamminsession => a co ma jedno wspolnego z drugim??! Znaczy, ze jak kupujesz czytnik to wymogiem jest spalenie biblitoeczki?
Sorry ale to co piszesz uderza mnie jako kompletny kretynizm.

Ja mam calkiem niezla biblioteczke w domu, ksiazki kupuje praktycznie kazdego tygodnia - co nie zmienia faktu , ze mam rowniez kindla z kilkaset ksiazkami na nim. Uwielbiam prawdziwe ksiazki - ale w podrozy (Szczegolnie dlugiej) przegrywaja z czytnikami - nawet nie o cala dlugosc, to zupelnie nie ta liga.

01.07.2016 12:36
Jamminsession
157
odpowiedz
Jamminsession
111
Konsul

Tzymishe - :) sorry ale wnioski jakie wyciągnąłeś z mojego posta uderzają mnie jako kompletny kretynizm. Co ma jedno wspólnego z drugim, a no to że kupując książki na czytnik nie powiększam swojej biblioteczki.... ale nie sądziłem że ktoś może tego nie pojąć.. Ja nie neguje braku przydatności czytnika tylko moją osobistą niechęć do czytania w ten sposób. Może i głupota z mojej strony ale to już mój problem :)

01.07.2016 13:12
Tzymische
158
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Dalej nie rozumiem serio :).

Kupuje np Black Echo, tom 1 o Harrym Boschu, autor Michael Connolly - kupuje na kindla - jest na kindlu ide do ksiegarni, kupuje na papierze jest w biblioteczce. Co za problem? Mam tu i tu.

01.07.2016 13:32
Jamminsession
159
odpowiedz
Jamminsession
111
Konsul

Tzymische - ale czego nie rozumiesz?? Tego że nie lubię czytać na czytniku?? Czy dalej skupiamy się na tej nieszczęsnej biblioteczce :)??
Oczywiście że się da się mieć na kindla i papierowe wydanie ale po co mam 2 razy płacić za to samo. Szczególnie że jak już napisałem nie jestem fanem czytników.

01.07.2016 14:12
Yans
😜
160
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

A ja rozumiem Jamminsession, mam tak samo. Nie lubię czytać na ekranie, w tym na czytniku. Do tego lubię "czuć" książkę w ręku :p

01.07.2016 20:08
Tzymische
😈
161
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

nie trza tak bylo odrazu - "szkoda mi kasy wydawac 2x na to samo" - i wszystko jasne. Po co jakies filozofie do tego dorabiac.

post wyedytowany przez Tzymische 2016-07-01 20:09:02
02.07.2016 08:53
OldDorsaj
162
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

ja tam ostatnio już bardziej wolę patrzeć na moją rosnącą biblioteczkę w calibre niż na półki z kilkoma tysiącami papierowych zbiorów...ostatnio coraz częściej myślę o sprzedaży kolekcji...tyle że cena jest taka że mi szkoda. Przy okazji uzmysłowiłem sobie, że nie przeczytałem od momentu zakupu pierwszego czytnika 5 lat temu, ani jednej papierowej książki, a na czytniku czytam non stop i "przerób" mam ze 2 razy większy niż kiedyś za czasów papierowych...nie wyobrażam już sobie powrotu, żona i ojciec 81 lat też-jak im się zepsuły czytniki, następnego dnia mieli nowe, tylko mama się upiera przy papierze.
Zmuszanie klienta do zapłaty dwa razy za ten sam tytuł uważam też za bezsensowny, a wręcz złodziejski-ktoś kto kupuje jakąkolwiek wersję książki powinien mieć albo darmowy, albo za symboliczną opłatę dostęp do innych wersji

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-07-02 09:07:02
02.07.2016 09:38
Shadowmage
163
odpowiedz
5 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ha, widzę kolejne starcie miłośników i przeciwników ebooków. Ja nadal więcej czytam w papierze, ale nie mam nic przeciwko czytnikowi... a na wyjazdy, szczególnie w moim stylu (czyli np. 3 tygodnie, codziennie gdzie indziej) jest idealny. Poza tym z wiekiem jestem coraz bardziej leniwy i niecierpliwy, więc możliwość zaczęcia czytania książki już po kilku kliknięciach myszką jest dobrym rozwiązaniem.

Też nie miałbym nic przeciwko oferowaniu obu wersji w pakietach (nawet były już takie próby), ale jest kilka trudności, które pewnie zniechęcają wydawców, chociaż nie są to przeszkody nie do przeskoczenia.

- licencja na ebooka ma często inne warunki i prowizję dla autora/agenta (przy zagranicznych)
- różne stawki VATu
- ebooki wymagają odrębnego składu, czyli powstają dodatkowe koszty.

02.07.2016 10:06
OldDorsaj
163.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

piszesz o czytaniu na laptopie, czy czytniku?...bo dla mnie to kolosalna różnica zarówno w jakości jak i wygodzie...myślę, że gdybym musiał czytać na laptopie, to nadal 95% czytałbym na papierze

02.07.2016 11:49
Shadowmage
163.2
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nie wiem jak wywnioskowałeś, że piszę o laptopie :)

02.07.2016 16:37
163.3
Zyga
223
Urpianin

Pewnie chodziło o te kliknięcia myszą :-)

03.07.2016 09:47
OldDorsaj
163.4
OldDorsaj
150
Blady Łowca

dokładnie :)

03.07.2016 19:53
Tzymische
163.5
Tzymische
69
Generał

Shadowmage => tak naprawde nie ma nic co by powstrzymalo wydawcow przed dorzuceniem wersji elektronicznej do papierowej. Znaczy nic poza checia zysku - niestety takie polglowki jak ja, ktore kupuja ksiazki w dwoch wersjach - umacniaja ten rozdzial.

Np. Jesli kupujesz (nie kazdy ale wiele) nowy, swiezo wydany Vinyl - dostajesz kod na mp3 w wysokiej jakosci. Tak samo np. Sky dorzuca wersje bluray filmu jesli kupisz film na Sky Movies - w wersji 'download'.

Da sie? Da sie.

02.07.2016 12:03
tmk13
😉
164
odpowiedz
1 odpowiedź
tmk13
252
Generał

Ogólnie czytając powyższą dyskusję i wyciągane przez niektórych wnioski idzie się za głowę złapać. To musi być ten upał, więc już niech lepiej idzie zima. Zatem - wiadomo coś konkretnego o planach wydawniczych GRRMa?

02.07.2016 12:10
Shadowmage
164.1
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Zaskoczę cię: NIE.

03.07.2016 10:09
OldDorsaj
165
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Z czytnikiem jest jeszcze taki problem, że łatwo zrazić się na samym początku, ponieważ wiele rzeczy ma wpływ na komfort czytania na nim: rodzaj i jakość ekranu, interfejs, poprawny odczyt większości formatów, ekran dotykowy, podświetlenie. Wszystko zależy od pierwszych wrażeń, albo będziemy zachwyceni, albo rzucimy go w kąt i więcej nie będziemy chcieli słyszeć o ebookach.

03.07.2016 15:37
Szenk
166
odpowiedz
1 odpowiedź
Szenk
194
Master of Blaster

Mnie do korzystania z czytnika zmusiła konieczność, czyli brak miejsca na półkach.
Obecnie papierowe wydania kupuję tylko wtedy, gdy nie ma ich elektronicznego odpowiednika, albo dokupuję kolejne tomy cyklu, który mam już na papierze, albo też jeśli wydanie papierowe jest - jakby to rzec - estetyczne, np. gdy jest dużo ilustracji, albo jest naprawdę ślicznie wydane.

I nie czuję przy tym wyższości jednego nośnika nad drugim - oba sposoby czytania mają swoje "zady i walety" :)

04.07.2016 09:01
OldDorsaj
166.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

w sumie racja, też już mam totalnie zawalone mieszkanie książkami, a na specjalnie zrobionej biblioteczce na całą ścianę stoją w trzech rzędach...kilka tysięcy książek w M3 to naprawdę jest problem

04.07.2016 21:09
Szenk
167
odpowiedz
Szenk
194
Master of Blaster

Poza tym jeszcze jedna kwestia... Odkąd używam czytnika, kupuję dużo więcej książek. Po prostu na e-booki jest chyba więcej promocji - a przynajmniej tak mi się wydaje - i wtedy mniej się zastanawiam nad zakupem kolejnego tytułu, niż w przypadku edycji papierowej.
Kupuję - tym samym - więcej... hmmmm... niezbyt dobrych pozycji :)

05.07.2016 06:44
Shadowmage
168
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

A mnie się udało nie wpaść w te sidła i bardzo rzadko kupuję za sprawą impulsu ebooki. Co w przypadku tradycyjnych księgarni jest nie do pomyślenia - niemal zawsze z jakąś wychodzę (albo kupuję ją zaraz taniej przez sieć, jak mi wpadnie w oko). Głównie dlatego rzadko zaglądam do księgarni...

05.07.2016 19:03
OldDorsaj
168.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

też tak mam, wcześniej kupowałem praktycznie jak leci, teraz jest to przemyślane max kilka książek do przodu i poprzedzone recenzjami i opiniami...co prawda militarną SF dalej kupuję w ciemno i niektórych autorów też

05.07.2016 20:33
Raistand
169
odpowiedz
2 odpowiedzi
Raistand
172
Legend

Polecicie coś po cyklu "Star Carrier"?

Wstępnie znalazłem serię "Odyssey One". Jakieś inne typy?

06.07.2016 09:22
OldDorsaj
169.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Oprócz wspomnianej "Odyssey One" możesz też sięgnąć po nowy cykl Currie "Hayden War", są już 3 tomy, czwarty w sierpniu, a także na razie pojedynczy tom "Star Roque" tegoż autora.Poza tym oczywiście Weber ze swoimi cyklami "Honor Harrington" i "Starfire". Możesz też sięgnąć po "Zaginioną flotę" czy "Starka" Campbella lub bardziej przygodowe "Starship" Resnicka. Oczywiście Cholewa ze swoim dotychczas 4-tomowym "Algorytmem wojny", cały cykl super, mimo że rozmachu nabiera od tomu drugiego. Co jeszcze, może trylogie "Przeklęci" Fostera, "Wieczna wojna" Haldemana, tetralogia "Esmay Suiza" Elizabeth Moon, cykl "Dziedzictwo Aldenata" Ringo.

06.07.2016 09:47
Raistand
169.2
Raistand
172
Legend

OK. Myślę, że na jakiś czas wystarczy. Dzięki. :)

06.07.2016 02:07
tmk13
170
odpowiedz
1 odpowiedź
tmk13
252
Generał

Gdzie kupujecie tanie ebooki?
Ja mam ciągle wrażenie, że są one dosyć drogie - zwłaszcza, gdy nadrabiam zaległości w starociach. Większość książek, które kupuję to używki na awesomebooks.com, i teraz w wishlist mam m.in. Ship Breaker, Drowned Cities Bacigaloupiego, Last Argument of Kings, the Heroes abecrcombiego, God Emperor of Dune Herberta. Wszystkie po ok. 2,5Ł, przesyłka niecałe 3Ł, a dosyć często przysyłają kod na 10% zniżkę.
Kupię gdzieś to samo w formie elektronicznej taniej?

06.07.2016 06:45
Szenk
170.1
Szenk
194
Master of Blaster

Niestety, ja kupuję tylko w polskich księgarniach internetowych, więc w tej kwestii Ci nie poradzę.

Osobiście jestem stałym klientem publio - nawet na początku roku zostałem mianowany drugim co do ilości zakupionych tytułów klientem zeszłego roku :P, a w maju z racji największego koszyka zakupów jednego dnia, dostałem jeszcze kody na wykorzystanie 100 zł :)
Tam ciągle są jakieś promocje, a z racji częstych i dość dużych zakupów co jakiś czas dostaję też kupony na dodatkowe zniżki, więc "da się wyżyć" :)

post wyedytowany przez Szenk 2016-07-06 06:51:04
15.07.2016 06:43
Shadowmage
171
odpowiedz
2 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Z kilku ostatnich fantastycznych lektur:

"Dusza cesarza" Sandersona - nowela, która już w Polsce była wydana w któryś "Krokach w nieznane". Dość sympatyczne fantasy oparte przede wszystkim na niezłym pomyśle magii.

"Księga Dziwnych Nowych Rzeczy" Fabera - sf z silnym wątkiem religijnym, czyli autor raczej mainstreamowy wykorzystuje jest z klasycznych wątków. Dość emocjonalne, ale też zbudowane na dość umownych zasadach. Generalnie broni się, choć miłośnicy światotwórstwa nie powinni po to sięgać.

"Głębia. Skokowiec" Podlewskiego - 1 tom serii space operowej. Opasłe tomiszcze, nawet niezłe, choć to tak naprawdę rozbudowany na 700 stron wstęp. Jest już 2 tom, pewnie pójdę za ciosem i też przeczytam.

15.07.2016 12:59
OldDorsaj
171.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

właśnie się zastanawiałem nad Podlewskim....

15.07.2016 13:07
Shadowmage
171.2
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Jak dla mnie lepsze od większości tego, co z tej działki chwalisz... ale to może zadziałać odwrotnie :)

15.07.2016 15:27
172
odpowiedz
1 odpowiedź
Juanhijuan
195
Hawkeye

Co powiecie na temat "Szklanego Tronu" ? Nie jestem fanem fantasy z kobiecym bohaterem w roli głównej, ale może warto dać jej szanse ?

15.07.2016 15:53
Shadowmage
172.1
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nic nie powiem, bo nie czytałem; nawet przez chwilę mi nie przemknęła myśl, żeby do tego zajrzeć.
Ale generalnie jest kilka niezłych książek, w których kobiety grają jedne z głównych ról, więc nie należy się zrażać.

15.07.2016 18:00
173
odpowiedz
Wycior, M D.
6
Konsul

Głębia to taki Harry Potter. Naprawdę potrzebujemy kolejnego

spoiler start

Wybrańca z Piętnem?

spoiler stop

15.07.2016 20:45
174
odpowiedz
1 odpowiedź
Juanhijuan
195
Hawkeye

Shadow liczę w takim razie na jakąś propozycję co warto poczytać. Przytoczę kilka ostatnich pozycji abyś wiedział w czym gustuje:

- Sanderson - wszystkie serie
- Malowany Człowiek
- Opowieści z Meekhańskiego...
- Malazańska...

Te serie w ciągu ostatniego roku czytałem. Teraz szukam czegoś podobnego, tzn. najlepiej jakiejś serii abym miał zajęcie na dłuższy czas.

19.07.2016 09:31
Shadowmage
174.1
Shadowmage
248
Master of Ghouls

W sumie większość dobrego pewnie przeczytałeś. Abercrombiego znasz? Wexler jest ok - to tak w kwestii kobiecych bohaterek. Rothfuss jest fajny jak lubisz mniej akcji, a długi rozwój postaci... ale facet ma czkawkę pisarską godną Martina. Taka samo Lynch - chyba najlepsze łotrzykowskie fantasy ostatnich lat. Może Weeks? Tego akurat nie czytałem, ale osoby lubiące Bretta czy Sandersona też polecają.

20.07.2016 21:50
175
odpowiedz
Shergar
108
Darth Revan

@Juanhijuan
To może rzuć też okiem na:
Daniela Abrahama - Smocza Droga.
Watson Angus - cykl Żelaza.
Weeksa też warto poczytać.

20.07.2016 23:25
los pollos hermanos
176
odpowiedz
los pollos hermanos
60
evil can die

Co polecacie Dukaja na początek? Głównie waham się między "Perfekcyjną niedoskonałością", a "Innymi pieśniami", "Lód" na razie mnie nie interesuje. Z opisów na samych książkach niczego się dowiedzieć nie idzie, więc pytam was.

21.07.2016 00:16
Shadowmage
177
1
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

"Perfekcyjną" odpuść, to Dukaj level hard. "Inne pieśni" albo "Extensa" są chyba niezłe na początek, ew. opowiadania. Zbiory "Król bólu", "W kraju niewiernych" czy różne wersje z "Xavrasem Wyżrynem". Można też zacząć od sieciowej nowelki "Starość aksolotla", choć to akurat mało wymierny przykład jego twórczości.

21.07.2016 23:21
los pollos hermanos
178
odpowiedz
los pollos hermanos
60
evil can die

Dzieki. A na czym polega hardcore "Perfekcyjnej..."? Język, czy coś więcej?

21.07.2016 23:48
Shadowmage
179
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Język, sposób prowadzenia narracji, koncepcja kryjąca się pod fabułą. Książkę czytałem dawno temu, będąc nieco niedoświadczonym czytelnikiem fantastyki i tak naprawdę zrozumiałem ją dopiero przy drugim podejściu: sporo rzeczy wyjaśnia się pod koniec,ale nie wiedząc na co należy zwracać uwagę, przegapiłem też wyjaśnienia.

Należy też pamiętać, że jest to pierwszy tom cyklu, którego Dukaj nigdy nie dokończy, więc niektóre pytania pozostają otwarte.

26.07.2016 21:32
😊
180
odpowiedz
1 odpowiedź
paściak
159
carpe diem


hej hej :) dawno mnie tutaj nie bylo, ale wracam ;) To wy polecaliscie mi zawsze najlepsze ksiazki, uklony zwlaszcza dla Shadowmage.
Prosze poleccie mi jakas dobra SF? Z tym ze chodzi mi nieznane rasy, tajemnice, wielosc planet, ogolnie obcosc i glebie. Malo interesuja mnie za to bitwy kosmiczne, lasery, itd. Czytalem Diuny, Hamiltony wszystkie, Dicki, troche Lema, Slepowidzenie i wszystko o kosmosie GRRM <3 Ostatnio kupilem za waszym poleceniem Prom Kosmiczny 03 (bardzo mi sie podobal) i Odyssey One ktorego mecze bo jest naiwny, naciagany, papierowe postacie a obce rasy to pacyfistyczni ludzie i roj insektoidow :P

27.07.2016 09:48
OldDorsaj
180.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Polecałem "Prom kosmiczny 03" ale też "Odyssey One", która mi się bardzo podobała. Z tego względu raczej nie podejdzie ci również seria "Star Carrier" Douglasa, chociaż tam od drugiego tomu pojawiają się nowe rasy i dość fajnie opisane. Myślę, że powinieneś spróbować w takim razie z polskimi autorami, szczególnie cykl "Algorytm wojny" Cholewy, z tym że pierwszy tom jest bardziej kameralny. Mam zamiar zabrać się też za Podlewskiego(dwa tomy), którego poleca Shadowmage. Nie wiem czy kiedyś próbowałeś czytać serię "Honor Harrington" Webera, bitwy owszem są, czasem dość często, ale nie stanowią celu samego w sobie, bardzo uwielbiam tę serię i zawsze jak dostaję kolejny tom to reszta idzie w odstawkę. Shadowmage polecał też swego czasu serię "Przestrzeń objawienia" Reynoldsa, sam ciągle mam ją na uwadze, ale jakoś nie potrafiłem się za to na razie zabrać., a może warto.

27.07.2016 11:45
Shadowmage
181
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Z tym polecaniem Podlewskiego to bym nie przesadzał - stwierdziłem, że mi podeszło bardziej niż większość, co się tobie podoba. To nie znaczy, że to pozycja "must read" :) Zresztą jeśli już, to poczekałbym na kolejne tomy, bo pierwsze dwa to tak naprawdę zawiązanie akcji (co nie znaczy, że nic się w nich nie dzieje) i kreacja tła.

A odnośnie innych serii - jak dziwni kosmici, to "Szpital kosmiczny" :D Choć to tak trochę żartem rzucam. Reynolds jest dobry. Jak lubisz bardziej stonowane klimaty, to może cykl Cherryh "Przybysz" - tam masz konfrontację ludzi z nie do końca zrozumiałym społeczeństwem obcych (trochę co prawda wzorowanym na Azjatach). Nie wiem jak teraz bym odebrał, ale kiedyś mi się podobało. Możesz też spróbować "Trawę" Sheri Tepper.

27.07.2016 18:00
OldDorsaj
181.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

"Przybysz" był całkiem niezły...ale jak to często u kobiet niezbyt obfity w akcję, chociaż jest kilka wyjątków wśród autorek SF pod tym względem...mimo tego lubię Cherryh. Nawet kiedyś ubłagałem Sedeńkę żeby mi przysłał brakujący tom do serii :)

27.07.2016 15:07
182
odpowiedz
2 odpowiedzi
Wycior, M D.
6
Konsul

Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie fenomenu popularności Honor Harrington? Fizyka bitew na poziomie „kiloświatła”; postać komodor niczym Mary Sue jest politykiem z ludu; taktycznym geniuszem, mistrzem strzelectwa no i jeszcze ten chowaniec. Ojp.

27.07.2016 15:15
182.1
Runnersan
218
Senator

To chyba efekt zamiłowania do kosmicznej opery. To właśnie prostota świata, bez elementów skomplikowanej fizyki. Nic trudnego. Masz coś w rodzaju kosmicznego Potopu, czy innego westernu. Ponadto trochę smaczku wojska w stylu W.E.B Griffina (gdzie czasami zastanawiałem się, czy książka jest o chlaniu i kombinowaniu, czy jednak o wojnie)

post wyedytowany przez Runnersan 2016-07-27 15:16:07
27.07.2016 18:01
OldDorsaj
182.2
OldDorsaj
150
Blady Łowca

a co mnie obchodzi co inni myślą...uwielbiam Honor :P

27.07.2016 20:55
😊
183
odpowiedz
4 odpowiedzi
paściak
159
carpe diem

Dzieki za odzew. Zapalilem sie do Przestrzeni Objawienia i oczywiscie naklad wyprzedany, nigdzie nie mozna dostac :( Jedna pozycja na alledrogo za 85 zl... Moze ktos z szanownych kolegow ma na sprzedaz?
Polskich autorow o ktorych wspominalisie jakos nie moge sie przemoc (chociaz czytalem kilka ksiazek Zajdla i byly swietne), recenzje tez podzielone sa. Moze pozniej...
Cykl Przebysz brzmi ciekawie, chyba kupie jako nastepne. Narazie zamowilem Trawe i Szpital Kosmiczny :) Dziekuje bardzo za okazana pomoc. Jesli cos wam jeszcze sie przypomni to napiszcie koniecznie.

27.07.2016 20:59
NicK
183.1
NicK
222
Smokus Multikillus

Istnieje coś takiego jak biblioteka. Korzystam od paru lat i bardzo polecam. Miałem już wiele nietrafionych zakupów - a szkoda mi wydawać kasę na gnioty. Teraz kupuję tylko te pozycje, o których wiem, że z przyjemnością wrócę po latach.

28.07.2016 09:22
OldDorsaj
183.2
OldDorsaj
150
Blady Łowca

miałem tak samo, ale ostatnio najpierw przemogłem się do Cholewy, a potem do Szmidta, teraz planuję Podlewskiego. Cholewę naprawdę polecam jest rewelacyjny, zresztą trzeci tom "Forta" dostał najważniejszą nagrodę w polskim fandomie, czyli Zajdla. Pierwszy tom bardziej kameralny, ale z klimatem i lekko się czyta, drugi to typowa militarna space opera, od trzeciego dochodzi niesamowity klimat, intryga, tajemnica i sporo zwrotów akcji - "Forta" to chyba najlepsza powieść ostatnich lat jaką czytałem od czasu Hamiltona, a tom czwarty jej nie ustępuje. Czekam na kolejne.

Mam całość "Przybysza" i bodaj 5 tomów "Przestrzeni objawienia". Ponieważ czytam od 3 lat tylko i wyłącznie na czytniku to teoretycznie cała moja biblioteka SF i nie tylko, ponad 2 tys. tytułów jest na sprzedaż, ale jak widzę za jakie grosze sprzedawane są książki to mi szkoda...niech lepiej stoją na półce.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-07-28 09:25:45
28.07.2016 11:36
Shadowmage
183.3
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Z tym "Szpitalem..." to trochę żartowałem :P A Reynoldsa niby mają wznawiać, ale nie jest pewne czy się nawet w przyszłym roku wyrobią.

28.07.2016 18:06
OldDorsaj
183.4
OldDorsaj
150
Blady Łowca

cholera, ja od razu pomyślałem że żartujesz z tym "szpitalem"...tyle że wygląda, że z żartami też trzeba uważać :P

27.07.2016 21:47
184
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1032801
17
Chorąży

Cześć teraz pogrywam sobie w deus ex i szukam książki w tego typu klimatach oraz czegoś ala Cthulhu mają to być pozycje które mnie sponiewierają i będę chciał więcej.A i jeszcze klimaty pirackie jakby się dało :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1032801 2016-07-27 21:48:29
28.07.2016 10:40
Tzymische
184.1
Tzymische
69
Generał

William Gibson - Neuromancer - to klimaty DeusEx
Charles Stross - The Artrocity Archives - to klimaty Cthulhu
Scott Lynch - Klamstwa Locka Lamory - to w zasadzie klimaty pirackie (ish)

28.07.2016 11:37
Shadowmage
184.2
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Lynch to drugi tom jest piracki, ale tak poza tym to i tak warto cały cykl.

28.07.2016 18:03
OldDorsaj
184.3
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Gibsona to pewnie większość można by podciągnąć pod "Deus Ex"(btw jedynka wyśmienita gra), ale rzeczywiście "Neuromancer" chyba najbardziej. Dorzucę od siebie jeszcze cykl "Parish Plessis" Marianne de Pierres

28.07.2016 12:44
Tzymische
😉
185
odpowiedz
Tzymische
69
Generał

Dlatego napisalem (ish) - ale generalnie sa statki w tomie 1szym ;). I przestepcy - wiec praktycznie piracki ;)

01.08.2016 23:36
186
odpowiedz
Zyga
223
Urpianin

@ paściak, jeżeli tu jeszcze zajrzysz, to ja proponuję trylogię kosmiczną Borunia i Trepki (Zagubiona przyszłość, Proxima i Kosmiczni bracia).
Napisana przed 60 laty ale czytałem ponownie kilka lat temu i IMO nic się nie zestarzała (no może poza paroma zdaniami o Wenus :-)

02.08.2016 00:28
187
odpowiedz
1 odpowiedź
Sinic
234
Legend

Mam całość "Przybysza"

Na pewno calosc? W Polsce wydano 4 tomy ledwie a jest 17... plus kolejny w druku i następne tworzone i w planach. Cykl nie wygląda na nawet bliski ukończenia.

Niestety mimo iż można go podciagnac pod space opera to jednak jest zbyt "psychologiczny" chyba i najwyraźniej nie zdobyl u nas wystarczającej popularności. A szkoda bo imho warty tego.
W każdym razie jak ktoś chce się z nim zapoznać to tylko wersja angielska pozostaje. Notabene sprowadzenie książek z USA to mniejszy koszt niż zakup w Polsce ;/

03.08.2016 09:44
OldDorsaj
187.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

rzeczywiście, nie miałem pojęcia...sprawiał wrażenie zamkniętej całości...a space operą bym tego nie nazwał pod żadnym pozorem, myślałem że tam poleca ktoś po prostu dobrą SF

03.08.2016 16:33
188
odpowiedz
1 odpowiedź
Sinic
234
Legend

No niestety ale powieści tej autorki maja wybitnego pecha do wydawcow. Czy tez zwyczajnie jakos nie mogą zainteresować wystarczającej liczby czytelnikow.

Inny cykl jej autorstwa, "Forteca ...", został przerwany przed ostatnim tomem dosłownie. Zreszta ja już przedostatniego nie kupiłem bo przerwa siegala bardzo wielu lat i szczerze zapomniałem. Akurat ten wydawca, Zysk i S-ka, ma w zwyczaju długie przerwy w wydawaniu i jeśli cos do niego trafi to można tylko zalowac. Tutaj postanowili nie wydawac w ogole ostatniego tomu.

Jeśli chodzi o "Przybysza" to nawet pytałem na forum MAG i nie wydaje się by został kiedykolwiek wznowiony.
Może ktoś inny kupi prawa kiedyś i rozpocznie od nowa wydawanie. Ale przy obecnym zalewie w fantastyce literatury typu "lekka, latwa i przyjemna" to raczej male szanse by ktoś się pokusil o cos o tyle trudniejszego w odbiorze.
Nasz rynek jest niewielki a kolejne rzady tez nie lubia zbytnio czytających Polakow wiec spore ceny raczej odstraszają zarówno czytelnikow od probowania rzeczy "niepewnych" jak i wydawcow od podejmowania większego ryzyka.

05.08.2016 09:26
OldDorsaj
188.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Szczerze powiedziawszy sam nie kupiłbym kolejnego tomu, te cztery tomy stanowiły jakąś tam całość, a na więcej nie miałbym ochoty...wolałem jej cykl "Wojny Kompanii", chociaż tam też zdarzały się rzeczy, które mnie strasznie wynudziły, np. "40000 z Gehenny".

05.08.2016 17:38
189
odpowiedz
Sinic
234
Legend

Pierwsze 3 tomy stanowily calosc stanowiaca pierwsza czesc cyklu.
Tom 4 był pierwszym zaczynającym czesc druga cyklu i ta cala opowieść pozostala niedokonczona przez polskiegp wydawce...
Oczywiście już nie mowiac o kolejnych tomach i kolejnych częściach.
Niestety nasz niewielki rynek sprawia, ze w ten sposób się można przejechać na polskich wydaniach i jeśli chce się mieć swobodny wybor to trzeba się przestawić na jezyk angielski.

Swoja droga to jest strzal w stope polskich wydawcow bo przykładowo w grach ja, jak i wielu innych zapewne, już od jakiegoś czasu się raczej przestawiłem na wersje angielskie z racji klopotow nie tylko z patchami ale przede wszystkim z wydawaniem dodatkow. Często dystrybutorzy, przy mniejszym zainteresowaniu trudno im się oczywiście dziwic, rezygnowali z kontynuacji i się zostawalo na lodzie.

Takie działania przy wydawaniu książek, sam posiadam w biblioteczce swojej kilka cykli które zostały w ten sposób przerwane, mogą doprowadzić do podobnych skutkow i jeszcze ten rynek bardziej ograniczyć.
W sumie zaczalem nawet sprowadzanie "Przybysza" z USA ale wciąż nie mogę się zebrac by podszlifować angielski by czytanie było rozrywka a nie nauka ;) Ale może w końcu się zmobilizuje i polski rynek wydawniczy straci kolejnego czytelnika...

post wyedytowany przez Sinic 2016-08-05 17:39:03
07.08.2016 23:16
👍
190
odpowiedz
1 odpowiedź
paściak
159
carpe diem

Chcialem tylko powiedziec ze przeczytalem Trawe i wspaniala ksiazka, czasami sie oderwac nie mozna bylo. Czegos takiego wlasnie szukalem. Co prawda pod koniec byla troche bardziej naciagana, ale ogolnie bardzo bardzo fajna.
Teraz Kosmiczny Szpital a potem pewnie znowu sie pojawie z prosba o polecanie jakichs SF, chyba ze uda mi sie gdzies zdobyc A. Reynoldsa...

09.08.2016 09:05
OldDorsaj
190.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

a tak mi się przypomniał jeszcze cykl Gregory Benforda "Centrum Galaktyki", bodaj 7 tomów tego było...książki nierówne, ale ogólnie na plus i dość szybko je przeczytałem

09.08.2016 08:16
Shadowmage
191
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Tak, "Trawa" ma trochę gorszą końcówkę, ale generalnie jest bardzo fajna. Mag się chyba zdecydował wydać inne książki Tepper z tego świata (choć na innych planetach), więc będzie co czytać. Ale chyba za jakiś czas.

Pierwsze trzy "Przybysze" są całkiem fajne, ale już 4 - rozpoczynający nową serię - już był nieco słabszy. Ale o niewydaniu u nas kolejnych tomów raczej zadecydował fakt, że w owym czasie wydawca praktycznie zbankrutował i ciął wszystko, co mógł.
Inne cykle Cherryh mnie tak nie porwały - "Fortece" były straszną zamułą, a "Wojny kompanii" czytałem jakoś z doskoku.

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-08-09 08:18:22
09.08.2016 16:38
192
odpowiedz
Zyga
223
Urpianin

Czy mówiąc o "Przybyszach" macie na myśli cykl "Przybysz", "Najeźdźca", "Spadkobierca", "Prekursor"?

09.08.2016 18:58
Shadowmage
193
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Tak.

09.08.2016 20:49
193.1
Zyga
223
Urpianin

To czytałem. Ale mnie nie powaliło.

09.08.2016 20:12
194
odpowiedz
1 odpowiedź
Sinic
234
Legend

Cherryh ogolnie ma taki styl rozwlekly i sporo stron zajmuja u niej "rozterki" bohaterow. "Forteca" rzeczywiście miała tego mocne nagromadzenie, szczególnie pierwszy tom. Tym niemniej mi się dobrze to czytalo, może nie te akurat fragmenty ale patrząc calosciowo, i chętnie bym doczekal końca historii.

"Przybysz" ten czwarty tom tez mi odpowiadal, przynajmniej wystarczająco by zalowac zakończenia wydawania w Polsce ;/
Nie wiedziałem, ze MAG wtedy był bankrutem. Można tylko zalowac, ze tak się stało i temu cyklowi się dostalo. Niestety z roznych powodow, o których wyżej pisałem, nie widze szans by powrocil. I mocno tego zaluje.

"Wojny kompanii" tez jakos tak dziwnie czytałem. Mam na polce gdzies tam 2 rozne tomy z roznych wydan, kilka lat temu było jakies wznowienie i dokupiłem 1 nie wiem czemu ;), i tak sobie leza.

10.08.2016 14:30
OldDorsaj
194.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

zgadzam się, "Czarna Kompania" to jedna z lepszych fantasy jakie czytałem... "Amber" też

edit:nie tutaj to miało być :(

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-08-10 14:32:29
09.08.2016 20:24
195
odpowiedz
16 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend

Wpis ten jest skierowany głównie dla młodszych/początkujących fanów fantastyki w wydaniu książkowym, głównie fantasy. Na fantasy bowiem się wychowałem i od niego zaczynałem, science fiction co prawda też sporo przeczytałem ale nie tyle by być Alfą i Omegą. Poniżej więc prezentuję Wam moich ulubionych pisarzy fantasy, ew. pisarzy fantasy, którzy parali się też science - fiction:) Każdy z niżej wymienionych autorów (a raczej jego książki) to absolutny must have. Od razu zaznaczam że na liście brak Tolkiena i Sapkowskiego bo oba nazwiska to "oczywista oczywistość". Nie ma też Martina ani Eriksona. Stoją na półce i wezmę się za nich w tym roku, ale po prostu nie miałem kiedy ich przeczytać.

Od razu też mówię, że większość z tych pozycji czytałem lata temu więc nie oczekujcie jakichś mega dokładnych recenzji:)

1.Ursula K. Le Guin

Cykl Ziemiomorze - absolutny majstersztyk, najwybitniejszy cykl fantasy i mój numer jeden na liście najlepszego fantasy ever. Dla mnie pierwsze trzy tomy są wspaniałymi opowieściami o odpowiedzialności za własne czyny, o dojrzewaniu, ale też o miłości. I chociaż to Czarnoksiężnik z Archipelagu jest pierwszym i najważniejszym tomem cyklu, osobiście najbardziej lubię, drugi, choć najkrótszy z serii, tom pt. Grobowce Atuanu ze względu na niesamowity klimat. Ów "klimat" jest czymś charakterystycznym dla całego cyklu, narracja przypomina trochę bajanie indiańskiego szamana:) Szkoda tylko, że ostatnie trzy tomy za bardzo idą w stronę lewicującego, feministycznego fantasy (całe zło to faceci, a kobiety są ratunkiem dla świata), ale nie na tyle by nie dało się ich z przyjemnością czytać. Są "tylko" dobre, ale u Le Guin "tylko dobre" i tak oznacza lepszy poziom niż większość tego co teraz wychodzi.

Kolejność tomów: Czarnoksiężnik z Archipelagu---> Grobowce Atuanu---> Najdalszy Brzeg---> Tehanu---> Opowieści z Ziemiomorza---> Inny Wiatr.

To absolutny kanon i podstawa. Choć pani Le Guin jest też znana z książek science ? fiction: rewelacyjnej powieści Lewa Ręka Ciemności (koniecznie!), Wydziedziczeni (nagrody Hugo i Nebula) czy bardzo dobrych, choć może nie kanonicznych powieści takich jak np. Świat Rocannona, Miasto złudzeń czy Planeta wygnania.

2. Jack Vance

Mityczne wyspy Elder, pomiędzy Wielką Brytanią a Hiszpanią są miejscem życia nie tylko ludzi, ale elfów i innych mitycznych stworzeń, które muszą przy okazji opierać się walczącemu z pogaństwem i magią chrześcijaństwem. Jednak trylogia Lyonesse (Lyonesse--> Zielona Perła---> Madouc)nie jest to w żaden sposób książka antychrześcijańska. Seria jest niesamowicie wielowątkowa, ale tak sprawnie napisana że Czytelnik się nie gubi:) To najlepszy przykład baśniowego, okraszonego humorem baśniowego fantasy. Mój numer dwa na liście najlepszego fantasy ever!

Vance jest także autorem powieści science ? fantasy. Warto zapoznać się z jego powieściami Władcy Smoków (nagroda HUGO) i Ostatni zamek (HUGO i Nebula). Niestety, nie czytałem jeszcze jego science-fantasy znanego jako Umierająca Ziemia (wciąż czeka na półce).

3. Glen Cook

Autor rewelacyjnego (najlepszego?) militarystycznego dark fantasy jakie powstało do tej pory. Kroniki Czarnej Kompanii to majstersztyk, sprowadza wojnę, w której biorą udział świetnie wyszkoleni najemnicy do punktu widzenia zwykłego żołnierza. Absolutny klasyk i tytuł obowiązkowy (Kroniki Czarnej Kompanii---> Księgi Południa---> Powrót Czarnej Kompanii---> Zagłada Czarnej Kompanii). U mnie numer trzy na liście najlepszego fantasy ever.

Cook jest także autorem innego podobnego cyklu Imperium grozy, w Polsce niedawno wznowionego w trzech tomach: Okrutny Wiatr, Forteca w cieniu i Imperium nieznające porażki.

4. Gene Wolfe

Lubię Wolfe'a. Za to, że każda z jego książek to coś wyjątkowego, oryginalnego. Najbardziej lubię jego cykl Księga Nowego Słońca (Cień Kata--->Pazur łagodziciela--->Miecz liktora--->Cytadela autarchy---.Urth Nowego Słońca). Ta klimatyczna seria przenosi nas do dziwnego świata, który jest prawdopodobnie zdegenerowaną Ziemią przyszłości. To tu poznajemy Severiana, kata, który łamiąc zasady zakonu zostaje za karę zesłany do odbywania służby na prowincję. Jednak, droga jaką przyjdzie mu przemierzyć zaprowadzi go znacznie dalej niż się spodziewa...

To absolutny klasyk i pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantastyki. Najlepszy przedstawiciel nurtu science-fantasy.

Wole jest także znany jako autor genialnego zbioru opowiadań Śmierć Doktora Wyspy (zawierającego m.in. arcydzieło krótkiej formy - wg mnie - czyli Pieśń łowców czy nagrodzone Nebulą tytułowe opowiadanie Śmierć Doktora Wyspy) oraz osadzonego w starożytności cyklu o żołnierzu Latro (Żołnierz z Mgły--->Żołnierz Arete), który w wyniku klątwy nie pamięta niczego z poprzedniego dnia i musi prowadzić dziennik.

Wolfe'a radzę kupować w ciemno cokolwiek natraficie.

5. Guy Gavriel Kay

Chociaż posiadam w domu wszystkie książki Kaya, zdążyłem przez te lata przeczytać dwie jego rzeczy. Po pierwsze Tiganę, opowieść o narodzie, którego kraj został zagarnięty przez armie dwóch czarnoksiężników, a rzucona przez nich klątwa ma wymazać z pamięci ludzi informację o tym, że takie państwo w ogóle istniało. Zdesperowani mieszkańcy stawiają opór dwóm magom, choć ich walka wydaje się być skazana na porażkę...

To wspaniała powieść i chociaż osadzona w świecie fantasy, Polacy mają do niej sentyment i wspierają bohaterów, gdyż wiedzą czym jest kraj pod zaborami. Przeczytajcie koniecznie!

Jednak bardziej od Tigany lubię Sarantyńską Mozaikę (Pożeglować do Sarancjum---> Władca cesarzy), która przenosi nas do Bizancjum za czasów Justyniana. Nie będę wam tu streszczał fabuły bo to nie ma sensu. Macie jednak moje całkowite zapewnienie że to jedna z najlepszych rzeczy jakie fantasy wydała.

6. Peter S. Beagle

"Dwie powieści przyniosły mu duży sukces u krytyki i czytelników: neogotycka fantazja o duchach, której akcja osadzona jest na nowojorskim cmentarzu - "A Fine and Private Place" i zaliczany do klasyki fantasy, przygodowy i metaforyczny "Ostatni Jednorożec". "Śmierć na balu" i "Lila the Werewolf" to opowiadania. W ostatnich latach ukazały się dwie kolejne powieści fantasy:"Thy Folk of the Air" oraz "Pieśń Karczmarza".

To fragment z informacji w "Ostatnim Jednorożcu". Książkę czytałem i jeśli mnie pamięć nie myli jest też film ale nie pamiętam dokładnie. Co do książki:

Opowiada historię jednorożca - kobiety, która wyrusza na poszukiwania swoich pobratymców. Klimatem przypomina nieco opowieści osadzone w średniowiecznej Anglii. Jest tu mnóstwo humoru i ciekawi bohaterowie,ale że jako że książkę czytałem dawno temu dosyć dużo nie pamiętam, ale to może i lepiej:D Nie zdradzę za wiele:) Dodam tylko że to lekka, przyjemna, przygodowa fantasy, skierowana co prawda bardziej do młodszego czytelnika, ale myślę że starzy wyjadacze nie będą narzekać. Ręczę...ręką, lewą, bo głowa za cenna:P

"Pieśń karczmarza" (albo. w innym wydaniu: "Pieśń oberżysty") przeczytałem jednak dzisiaj więc mogę zdać relację od ręki. Książka mnie cholernie wciągnęła! Najpierw fabuła (przepisuje z tylnej strony okładki):

"Młody Tikat wyrusza na wędrówkę śladami zmarłej, a następnie zmartwychwstałej ukochanej. Los wiedzie go do tajemniczej karczmy na pustkowiu, gdzie spotyka przedziwnych ludzi. Dopiero tam poszukiwania rozpoczną się na dobre i zaprowadzą dzielnego młodzieńca daleko poza granice rzeczywistego świata".

To jedna z najoryginalniejszych powieści jakie czytałem. Po pierwsze dlatego że jest opowiadana przez wszystkich (!!!) głównych bohaterów, na przemian:) Tylko Prolog jest pisany w trzeciej osobie.

Po drugie dlatego że przez całą książkę (no, prawie) większość bohaterów przebywa w karczmie lub ew. jej okolicach, a nawet jeśli część bohaterów jest daleko poza nią to część i tak tam siedzi:)

Po trzecie: takiej plejady bohaterów dawno nie widziałem: trzy tajemnicze kobiety; zabójcy; Lis (on też opowiada historię!); szalony mag; nawet takie postacie jak karczmarz, stajenny czy ów Tikat to naprawdę bardzo oryginalne postacii, z niesamowitymi osobowościami. A fabuła daleko wykracza poza to co tam u góry w opisie:)

Książki Petera Beagle'a muszą się znaleźć w biblioteczce każdego szanującego się fana fantasy:) A zwłaszcza te dwie wyżej opisane:)

7. Roger Zelazny

Mój uluieniec. Zelazny, autor o polskich korzeniach, stworzył kanoniczny i klasyczny cykl Kroniki Amberu. Równoległy świat zwany Amberem, jest pozbawiony króla. Nie wiadomo czy zginął czy zaginął. Jego dziewięciu synów rozpoczyna więc walkę o tron. I wciagają w ów konflikt swoje siostrzyczki, mieszkańców Ziemi i i innych światów, a intrygi, zdrady, sojusze i zabójstwa stają się wręcz codziennością i nie wiadomo komu ufać.

Lubię Zelaznego. Jego powieści czyta się niczym powieści sensacyjne osadzone po prostu w fantastycznym świecie. A Amber to absolutny must have dla każdego kto mieni się fanem fantastyki.

Zelaznego radzę jednak oprócz Amberu brać wszystko na co natraficie. Zwłaszcza rewelacyjną powieść Pan Światła, będącą teoretycznie science-fiction, ale czyta się jak fantasy, zaś całość zanurzona jest w orientalnym sosie, gdyż dotyczy konfliktu Buddy z bóstwami z panteonu hinduizmu. Wg mnie - najwybitniejsza rzecz jaką dał nam Zelazny. Tylko mała, acz istotna uwaga. Pana Światła kupujcie TYLKO i wyłącznie w wydaniu ISY. Jest rzetelnie wydane i przetłumaczone. Nie tykajcie wydawnictwa Atlantis, którego tłumacz nie za bardzo wiedział co tłumaczy i kompletnie nie orientował się w temacie.

8. Patricia A. McKillip

McKillip jest autorką bardzo kobiecego, baśniowego fantasy, jednak i ja i Sapkowski polecamy twórczość tej Pani:) Tu nie będę się zbyt rozpisywał. W Polsce zostały wydane powieści autorki: Wieża w Kamiennym Lesie oraz Zapomniane Bestie z Eldu oraz trylogię Mistrz Zagadek z Hed (Mistrz Zagadek--->Dziedziczka morza i ognia--->Harfista na wietrze). Powiem tylko tyle: czytać, czytać, czytać. Bo lepszego baśniowego fantasy po prostu nie ma, z wyjątkiem Lyonesse Vance'a

9. Andre Norton

Chociaż Andre Norton jest autorką wielu przeciętnych powieści science-fiction, to jednak w świecie fantastyki zasłynęła cyklem Świat Czarownic, który opowiada (na początku serii) o człowieku, który uciekając przed wrogami, niedługo po zakończeniu II Wojny Światowejm ucieka (bez możliwości powrotu) do innego świata, świata w którym magią posługują się tylko kobiety. I przyjdzie mu odegrać w tym świecie naprawdę ważną rolę.

Lubie ten cykl, ze względu na niesamowity klimat pierwszych tomów (tak z pierwszych pięciu, później jest już gorzej i gorzej ale można poczytać). Osobiście polecam, bo ksiażki walają się po antykwariatach i na aukcjach za psie pieniądze, ale naprawdę warto się z tym zapoznać.

10. C.J. Cherryh

Chociaż autorka zdobyła Hugo za powieść sf Ludzie z gwiazdy Pella, ceni się ją głównie za rewelacyjny, dosyć ciężki, ale niesamowcie klimatyczny cykl Morgaine (Brama Ivrel-->Studnia Shiuanu--->Ognie Azeroth--->Brama wygnania), który opowiada o tajemniczej wojowniczce Morgaine, która chce zamknąć międzyplanetarne bramy, umożliwiające podróże po całej galaktyce. Jeśli tego nie zrobi zło rozleje się po wszystkich światach...

Książki już niedostępne w sprzedaży, ale antykwariaty i internet was poratują Radzę kupować gdy tylko natraficie na cokowliek tej pani:)

To tyle. Przepraszam za niezbyt szczegółowe opisy, ale mi wybaczycie moją sklerozę?

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2016-08-09 20:52:57
10.08.2016 11:44
Tzymische
195.1
Tzymische
69
Generał

strasznie sie rozpisales - nawet mialem ci odpisac - ale mi sie nie chce. Generalnie - wiekszosc tego co wpisales - moglbym polemizowac - reszta to dosc konkretne banaly. A przy podniecaniu sie Cookiem i slaba kompania to juz wogole cie ponioslo.

10.08.2016 12:08
195.2
zanonimizowany622647
142
Legend

Z czym niby mógłbyś polemizować? Że niby to są słabe pozycje? Żarty sobie stroisz, czekam na tytuły "lepsze". A CK to wybitne militarystyczne fantasy.

10.08.2016 12:32
Yans
😁
195.3
Yans
223
Więzień Wieczności

A CK to wybitne militarystyczne fantasy. - To jawna prowokacja, nie ma co tu polemizować :D

10.08.2016 12:41
195.4
zanonimizowany622647
142
Legend

1. Ursula K. Le Guin - "Ziemiomorze"
2. Jack Vance - trylogia "Lyonesse"
3. "Kroniki Amberu" - Roger Zelazny
4. "Księga Nowego Słońca" - Gene Wolfe
5. "Władca Pierścieni"
6. Dylogia "Sarantyńska mozaika" - Guy Gavriel Kay
7. "Wiedźmin"
8. "Czarno Kompania" - Glen Cook
9. "Pieśń Karczmarza" - Peter S. Beagle
10. Dylogia "Latro" - Gene Wolfe

Martin i Erikson i Sanderson czekają w kolejce. Ale z chęcią zobaczę topki "krytyków".

10.08.2016 14:33
OldDorsaj
195.5
OldDorsaj
150
Blady Łowca

zgadzam się, "Czarna Kompania" to jedna z lepszych fantasy jakie czytałem... "Amber" też, ale jednak na pierwszym dałbym Tolkiena

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-08-10 14:34:14
10.08.2016 16:28
Tzymische
195.6
Tzymische
69
Generał

jak juz mowilem nie chce mi sie. Ale przesadzasz - co do Kiepskiej Kompanii - O ile jeszcze te pierwsze 3 czy tam 4 ksiegi (te z konowalem) mozna od biedy uznac za ksiazki ok - to cala reszta czarnego truchla? daj pan spokoj - rozumiem ze akceptujesz poziom dna i mulu ale zeby robic z tego wybitna literature - nie przesadzajmy. Z militarnego fantasy to malazjanska ksiega jest lepsza niz CK.

Reynolds, Brin, Hamilton, Simmons, Weber, a z nowych to duet piszacy jako James S A Corey - sa lepsi od Cherryh - bez wlasciwie gadania. siegajac po ostatnia na liscie.

Co do reszty to pola do polemizacji jest mnostwo - sam sobie strzelasz w stopy, kolana i glowe - uzywajac co punkt albo co drugi punt 'najlepszy','cidowny','wspanialy' itp (w sumie - moze piszesz dla Agory bo ten sam styl od ktorego chce sie rzygac).
Nie widze tutaj nigdzie Sandersona, czy cholera Jordana, nie widze Lawheada, Hobb, Brooksa, Goodkind, Rothfussa, Lawrence, Strouda, i w sumie innych. A to tylko Fantasy - a gdzie tam porzadne SF?
I o ile lubie Zelaznego, Le Guin czy Vance czy Kay, czy nawet nieszczesna Norton - to moim zdaniem cie ponosi i tyle. Co tu wiecej polemizowac?

:P Juz pomijam ze slowem nie wspolniales o RAH :P ale to ci wybacze ... bo widac zes malo oczytany :P

post wyedytowany przez Tzymische 2016-08-10 16:35:37
10.08.2016 16:41
Yans
😉
195.7
Yans
223
Więzień Wieczności

A co z REH ?!?! ;)

10.08.2016 16:43
Tzymische
195.8
Tzymische
69
Generał

RAH - Yans - RAH... ;)

10.08.2016 16:47
Yans
195.9
Yans
223
Więzień Wieczności

REH - Tzymische - REH ;) Ty też nie pamiętasz już o REH ?!

10.08.2016 16:59
195.10
zanonimizowany622647
142
Legend

Reynolds, Brin, Hamilton, Simmons, Weber

Piszą sf. Zazanczyłem że lista dotyczy fantasy.

Nie widze tutaj nigdzie Sandersona, czy cholera Jordana, nie widze Lawheada, Hobb, Brooksa, Goodkind, Rothfussa, Lawrence, Strouda, i w sumie innych. A to tylko Fantasy - a gdzie tam porzadne SF?

1. Wymieniłeś pisarzy miernych i mizernych z kupsztolowatymi Brooksem i Goodkindem na czele. Jeszcze Robin Hobb ujdzie.
2. gdybyś czytał uważnie widziałbyś że wpis dotyczy fantasy, nie sf. Inna sprawa że sf w zasadzie nie czytam poza paroma pisarzami.

Juz pomijam ze slowem nie wspolniales o RAH :P ale to ci wybacze ... bo widac zes malo oczytany :P

Nie kojarzę co to RAH, ale z tym mało oczytany to żeś dojebał.

http://baza.fantasta.pl/biblioteczka.php?id=842

10.08.2016 18:21
Tzymische
195.11
Tzymische
69
Generał

. Wymieniłeś pisarzy miernych i mizernych z kupsztolowatymi Brooksem i Goodkindem na czele. Jeszcze Robin Hobb ujdzie.
Powiedzial koles ktory ma Norton na liscie najlepszych pisarzy ever. Moze dorzuc do tego jeszcze opowiesci ze swiata Forgotten Realms - albo jeszcze lepiej Dragonlance by Weiss & Hickman - czemu by nie.
Dobrze obaj wiemy, ze nie czytales ani Rothfussa ani Sandersona.

Wrzuciles C J Cherryh - i radzisz kupowac cokolwiek natraficie tej pani - a to glownie slabe sf. Wiec wymienilem pisarzy piszacych o niebo lepiej.

Nie kojarzę co to RAH, ale z tym mało oczytany to żeś dojebał.

Chciales sie pochwalic tym ze kupiles kilka ksiazek? Ok well done, gratulacje - chcesz medal za to? Wytne cos z jakiejs puszki starej i ci wysle poczta.

post wyedytowany przez Tzymische 2016-08-10 18:29:58
10.08.2016 18:37
195.12
zanonimizowany622647
142
Legend

Powiedzial koles ktory ma Norton na liscie najlepszych pisarzy ever.

Powiedział koleś który nie umie czytać ze zrozumieniem. To są moi ulubieni pisarze - lista "najlepszych" wyglądałaby podobnie ale nie tak. Lubię Norton, bo na niej sie wychowałem i uważam że kilka pierwszych tomów powinno się znać.

Moze dorzuc do tego jeszcze opowiesci ze swiata Forgotten Realms

Przy Shannarze i tym przeciętnym cyklu Goodkinda nawet niektóre FR wyglądają dobrze.

Wrzuciles C J Cherryh - i radzisz kupowac cokolwiek natraficie tej pani - a to glownie slabe sf.

Przesadziłem ale Morgaine brać trzeba zaś za ludzi z gwiazdy Pella dostała Hugo więc aż takie mizerne to to nie jest.

Ok well done, gratulacje - chcesz medal za to?

Nie, ale za to ty powinieneś dostać za katowanie ludzi ksiażkami, które są sztampową zżyna z Tolkiena.

10.08.2016 18:52
Tzymische
195.13
Tzymische
69
Generał

Powiedział koleś który nie umie czytać ze zrozumieniem. To są moi ulubieni pisarze - lista "najlepszych" wyglądałaby podobnie ale nie tak. Lubię Norton, bo na niej sie wychowałem i uważam że kilka pierwszych tomów powinno się znać.
Co nie zmienia faktu ze sa tak samo slabe jak pozostale tomy i zeby bola od czytania.

Przy Shannarze i tym przeciętnym cyklu Goodkinda nawet niektóre FR wyglądają dobrze.
Wciaz lepiej niz wiekszosc Norton, wiele Cherryh i zdecydowanie wszystko co wyrzygal z siebie Cook (mimo ze kocham cykl o Garrecie - to obiektywnie jest to poziom slabego czytadla z kiosku)

Przesadziłem ale Morgaine brać trzeba zaś za ludzi z gwiazdy Pella dostała Hugo więc aż takie mizerne to to nie jest.
Rozne rzeczy dostaja Hugo - czesto swietne - a czasem Redshirts Scalziego.

Nie, ale za to ty powinieneś dostać za katowanie ludzi ksiażkami, które są sztampową zżyna z Tolkiena.
zakladm ze chodzi ci o nieszczesna Shannare - mozna nie lubic - ale Brooks Shannara zrobil dla fantasy wiecej niz polowa wymienionych przez ciebie, w 1977 jak to wychodzilo, to fantasy juz nawet 12 latkowie nie czytali. I tak, jest to rip off Tolkiena w dodatku ugrzeczniony przez wydawce.

Polecam poczytac :
https://medium.com/a-dribble-of-ink/how-terry-brooks-saved-epic-fantasy-8af7084f94a3#.b5u53l8hj

post wyedytowany przez Tzymische 2016-08-10 18:58:43
10.08.2016 19:07
195.14
zanonimizowany622647
142
Legend

Co nie zmienia faktu ze sa tak samo slabe jak pozostale tomy i zeby bola od czytania.

Pierwsze trzy tomy są ok, potem jest gorzej i gorzej, ale klimat jest. Mimo wszystko jest to kanon.

Wciaz lepiej niz wiekszosc Norton, wiele Cherryh i zdecydowanie wszystko co wyrzygal z siebie Cook

Wciąż gorzej niż Świat Czarownic, Morgaine i cokolwiek napisał Cook.

zakladm ze chodzi ci o nieszczesna Shannare - mozna nie lubic - ale Brooks Shannara zrobil dla fantasy wiecej niz polowa wymienionych przez ciebie

Nie można nie lubić a wypada nie lubić. Tolkien jest u mnie nisko bo tego typu fantasy niezbyt trawię (taki Tad Williams ze swoim Pamięć, Smutek i Cierń to też jest kupsztol). Więc nie ma dla mnie znaczenia co dla epic fantasy zrobił.

10.08.2016 19:12
Tzymische
195.15
Tzymische
69
Generał

sam sobie przeczysz :

z jednej strony

Nie można nie lubić a wypada nie lubić. Tolkien jest u mnie nisko bo tego typu fantasy niezbyt trawię (taki Tad Williams ze swoim Pamięć, Smutek i Cierń to też jest kupsztol). Więc nie ma dla mnie znaczenia co dla epic fantasy zrobił.

a potem piszesz

Pierwsze trzy tomy są ok, potem jest gorzej i gorzej, ale klimat jest. Mimo wszystko jest to kanon.

Albo wiec jest to kanon albo nie - Tolkiena tez mozna nie lubiec - ale cytuje 'Mimo wszystko jest to kanon.'

Wciąż gorzej niż Świat Czarownic, Morgaine i cokolwiek napisał Cook.
Widzisz, i wlasnie o tym mowilem od poczatku nie ma co polemizowac, ty uwarzasz ze Cook cos tam dobrego napisal - a ja uwazam ze wyrzygal stara kaszanke. I tyle.

post wyedytowany przez Tzymische 2016-08-10 19:26:11
10.08.2016 20:46
OldDorsaj
195.16
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Reynolds, Brin, Hamilton, Simmons, Weber, a z nowych to duet piszacy jako James S A Corey - sa lepsi od Cherryh - bez wlasciwie gadania. siegajac po ostatnia na liscie. w sumie się zgadzam z Tzymische, nie licząc Reynoldsa i Coreya, kórych nie czytalem jeszcze, mimo że nie zgadzam się z opinią o "Czarnej kompani"...ale przeczytałem 4 tomy bodajże, więc może rzeczywiście dalej jest kupa. Jeśli chodzi o fantasy nie czytam od dawna, ale gdyby była posucha w SF to zabrałbym się za Martina i za "malazjańską"...coś czuję że ta druga pozycja szczególnie by mi podeszła

09.08.2016 20:48
196
odpowiedz
3 odpowiedzi
Zyga
223
Urpianin

Niestety "Pana Światła" mam/przeczytałem w wydaniu Atlantisa (tłumaczył Robert Reszke) i to mnie skutecznie zniechęciło do Zelaznego :-)

10.08.2016 19:27
Soulcatcher
196.1
Soulcatcher
268
Dragons Dogma 2

Premium VIP

9.5

Co ty człowiek piszesz? Pan Światła jest fantastyczny, tyle że to powieść sprzed lat i trochę myszką trąci.

10.08.2016 19:29
196.2
zanonimizowany622647
142
Legend

Czytanie tego w wydaniu Atlantisa jest pozbawione sensu. Tylko ISA.

10.08.2016 19:32
Tzymische
196.3
Tzymische
69
Generał

Napisal prawde - wydanie Atlantisa przetlumaczone przez jakiegos nieuka jest kompletnie nie do przyjecia.

09.08.2016 21:05
197
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

Czytam "Czerwonego Rycerza" i jakoś zmęczyć nie mogę. Od razu rzuciły mi się w oczy dość nachalne nawiązania do Martina - mur, Dzicz za murem, "ser" zamiast "sir". Do tego sposób narracji z punktu widzenia różnych postaci. Niby nie jest to jakieś szczególnie złe, ale czyta mi się ciężko - nie wciąga w historię.

10.08.2016 14:19
Shadowmage
198
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Iselor - brak Zelaznego na 1. miejscu dyskwalifikuje ten ranking ]:->

Medico - z tymi nawiązaniami do Martina IMO mocno przesadzasz, nie on pierwszy pisał w ten sposób... a ser jest tutaj nawet bardziej uzasadniony niż w "Pieśni...". Mur i Dzicz to już w ogóle zupełnie inne rzeczy, prędzej szukałbym w klasyce fantasy źródeł (zło za barierą, my kontra nienazwane, itp).

10.08.2016 14:31
Kyahn
199
odpowiedz
1 odpowiedź
Kyahn
267
Rossonero

Po obejrzeniu serialu The Last Kingdom postanowiłem zapoznać się z nim w wersji książkowej, po czym przeczytać cały cykl The Saxon Stories.
Niestety na razie nie jest dobrze (przeczytałem gdzieś 1/3), gdyż w książce odnajduję więcej opisów świata niż jakiejkolwiek akcji. Dochodzi do tego, że nawet nie tłumaczę słów, których znaczenia nie znam bo i tak dotyczą one albo jakiegoś krzaka, ptaka, drzewa, czy innego badziewia, które totalnie mnie nie interesuje i w żaden sposób nie wpływa na losy bohatera.
Czy to jest styl pisania Cornwella we wszystkich książkach tej serii, bo jeśli tak to marnie widzę swoje szanse na przeczytanie choćby kilku części?

10.08.2016 16:38
Tzymische
199.1
Tzymische
69
Generał

nie to nie jest styl pisania Cornewlla w ksiazkach tej serii... - z tego co pamietam, to jest jego styl pisania we wszystkich ksiazkach ogolnie :P

10.08.2016 21:44
200
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend

Druga część "polecanek" z fantastyki. Tym razem (prawie) w całości poświęcona sci-fi. Od razu jednak zaznaczam: nie jest to gatunek, który jakoś specjalnie lubię w wydaniu literackim, traktuję go po macoszemu (co innego gry i filmy) i zawsze wolałem fantasy. Paru klasyków poznałem, innych (Dick, Lem) nie znam w zasadzie wcale (nie ukrywam że pewnych odmian sci-fi po prostu nie trawię), innych (Strugaccy) znam zbyt słabo by cokolwiek pisać. Lista poniżej nie jest pełna to po pierwsze, po drugie nie traktujcie mnie jako eksperta od sci-fi (od fantasy możecie, to jedna z tych dziedzin na których się znam), po trzecie ja sobie zdaję sprawę że to co opiszę to klasyki nad klasykami dla części z Was, ale są ludzie którzy albo są zbyt młodzi by to znać albo nigdy w sf się nie bawili a chcieliby zacząć, więc mam nadzieję że moje wypociny komuś się przydadzą. Aha: kolejność tytułów/autorów całkowicie losowa.

"Don Wollheim proponuje..." - antologie tego amerykańskiego pisarza i wydawcy są podstawą jeśli chodzi o sci-fi. W Polsce wydano pięć zbiorów z numerkami od 1985 do 1989. Czyli "Don Wollheim proponuje...1985" zawiera...najlepsze opowiadania roku 1984:) Czyli każdy zbiór jest wyborem Wollheima najlepszych opowiadań sci-fi roku poprzedniego:) Jednak Wollheim na sci-fi się zna więc wybór w każdym tomie jest znakomity. Co prawda czasem nagina reguły i opowiadania (chociażby "Salwador" czy wybitne "Łowca jaguarów" Sheparda) są bardziej fantasy czy horrorem, ale nie szkodzi. Pół żartem pół serio: jeśli znasz antologie sygnowane Wollheimem znasz science - fiction.

"Kantyczka dla Leibowitza" - Arcydzieło sf w postapokaliptycznych klimatach. W zasadzie nie warto pisać więcej, ta książka to majstersztyk, jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza, wizji świata po wojnie nuklearnej. Zmusza do refleksji: nad sensem życia, religią, Bogiem, nauką, ludzką naturą. Jeśli uważasz się za fana fantastyki i PORZĄDNEJ literatury musisz ją przeczytać.

Ray Bradbury - Bradbury parał się różnymi gatunkami, nie tylko sci - fi. Jego "Kroniki marsjańskie" o wizji kolonizacji Marsa przez ludzi stały się klasyką światowej literatury i nawet Wyborcza umieściła tę książkę w którejś ze swoich serii. Szkoda że zgubiłem swoją recenzje sprzed paru lat tej książki, ale trudno. To jest podstawa. Bradbury'ego jednak w zasadzie warto czytać "w całości", że tylko wspomnę "Jakiś potwór tu nadchodzi", "451 Fahrenheita", "K jak kosmos" czy zbiór "Ilustrowany człowiek".

Krzysztof Boruń - trochę zapomniany polski pisarz sci-fi, którego sławą przyćmili Lem i Zajdel, a szkoda bo pisał dobre rzeczy. Na uwagę zasługuje zwłaszcza jego zbiór opowiadań "Człowiek z mgły".

Arthur C. Clarke - w zasadzie nic więcej nie powinienem w tym punkcie pisać bo Clarke jest dla sci-fi postacią równie ważną (i nie boję się tego napisać) co Tolkien dla fantasy. Nie to żeby stworzył gatunek, ale wycisnął z niego ile się da czyli stworzył jedne z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejsze, "rzeczy" w tym gatunku. Chociażby "Odyseję kosmiczną 2001" żeby daleko nie szukać. Clarke to także (a może zwłaszcza) mistrz krótkiej formy a jego zbiory opowiadań "Gwiazda" czy "Spotkanie z meduzą" to absolutna klasyka gatunku.

A.E. Van Vogt - kolejny z mistrzów sci fi. Za młodego próbowałem czytać jego "Wyprawę do gwiazd" (chyba najlepiej oceniane jego dzieło), ale nie podołałem, jednak muszę do tego wrócić. Dlaczego? Ponieważ dwie inne pozycje tego autora, które czytałem, czyli powieść "Slan" oraz zbiór opowiadań "Krypta Bestii" są wybitne i jak najbardziej polecam:)

Poul Anderson - o Andersonie zapomniałem we wpisie poprzednim więc muszę zrobić małe uzupełnienie;) Facet średnio do tego zestawienia pasuje, bo co prawda sf pisywał ("Wojna skrzydlatych", "Stanie się czas" czy zbiór "Najdłuższa podróż") ale stał się klasykiem fantasy za sprawą tak kanonicznych powieści jak "Zaklęty miecz" (czytać koniecznie!), "Trzy serca i trzy lwy" (też koniecznie!) czy "Dzieci wodnika" (no, to już słabsze ale przeczytać można).

11.08.2016 08:21
Tzymische
200.1
Tzymische
69
Generał

............................................________
....................................,.-'"...................``~.,
.............................,.-"..................................."-.,
.........................,/...............................................":,
.....................,?......................................................,
.................../...........................................................,›
................./......................................................,:`^`..›
.............../...................................................,:"........./
..............?.....__.........................................:`.........../
............./__.(....."~-,_..............................,:`........../
.........../(_...."~,_........"~,_....................,:`........_/
..........‹.._$;_......"=,_......."-,_.......,.-~-,›,.~";/....›
...........((.....*~_......."=-._......";,,./`..../"............../
...,,,___.`~,......"~.,....................`.....›............../
............(....`=-,,.......`........................(......;_,,-"
............/.`~,......`-...................................../
.............`~.*-,.....................................|,./.....,__
,,_..........›.>-._...................................|..............`=~-,
.....`=~-,__......`,.................................
...................`=~-,,.,...............................
................................`:,,...........................`..............__
.....................................`=-,...................,%`>--==``
........................................_..........._,-%.......`
...................................,

11.08.2016 08:43
OldDorsaj
200.2
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Poul Anderson to głównie autor książek SF, choć rzeczywiście kilka książek fantasy, całkiem niezłych, napisał. Van Vogta lubię głównie za "Misję międzyplanetarną", reszta średnio mi podeszła, a "Misja" też nie jest arcydziełem żadnym. tyle że w młodości fajnie mi się ją czytało(kilka razy). Trudno polemizować mi z tym co napisałeś, bo jak sam piszesz nie czytałeś Lema, Dicka, Strugackich czy Zajdla, którzy bardziej zasługują na kanon niż niektóre nazwiska które przytoczyłeś. Poza tym jest co najmniej ze 20 lepszych pisarzy SF, których nawet nie wspomniałeś, chociażby Heinlein, Alldis, Silverberg, Hamilton, Wyndham, Sheckley, Simak, Asimov, Bear, Brin, Gibson, Farmer, Foster, Harrison, Herbert, czy wielu świetnych autorów mlodszego pokolenia.Tak naprawdę to nie wiem czy nawet biorąc pod uwagę to, że piszesz niby do młodego, niewyrobionego czytelnika, nie robisz mu niedźwiedziej przysługi...i nawet nie o to chodzi, że nie warto przeczytać rzeczy które polecasz, ale może nie na początek.

11.08.2016 09:02
Tzymische
👍
200.3
Tzymische
69
Generał
Image

OldDorsaj => :)

11.08.2016 10:08
Yans
👍
200.4
Yans
223
Więzień Wieczności
Image

OldDorsaj

12.08.2016 17:45
OldDorsaj
😜
200.5
OldDorsaj
150
Blady Łowca

komentarz do tego, że się zgadzacie ze mną nie był potrzebny, bo żadnych filozofii nie napisałem i myślę, że tak myślą prawie wszyscy stali bywalcy tego wątku...ale nie mogę nie podziękować, za użycie do tego celu dwóch moich ulubionych filmów....czy raczej mojego kanonu

11.08.2016 10:14
Shadowmage
201
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Pozostaje mi jedynie zgodzić się z przedmówcami. Kilka z powyższych książek cenię, nawet przeczytałem je na początku przygody z fantastyką, ale jednak polecać dla początkującego czytelnika bym się ich nie odważył.

11.08.2016 13:25
202
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend

No rozumiem:) Po prostu chciałem napisać coś o rzeczach, które przeczytałem :) Sf w zasadzie porzuciłem całkowicie na rzecz fantasy, ta literatura mnie nie interesuje. No ale ok, rozumiem waszą opinię:) Krytykę przyjmuję xD

11.08.2016 13:33
Yans
😉
202.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Każdy może coś napisać o tym co przeczytał i nie wszyscy muszą się z tym zgadzać ale prawie wszystkie Twoje wpisy mają charakter wyroczni i megaznastwa ;) Przy okazji, co do jednego muszę się z Tobą zgodzić SLAN oraz KRYPTA BESTII Van Vogta są świetne, szczególnie KB !

11.08.2016 13:39
Tzymische
202.2
Tzymische
69
Generał

Yup sluchaj Yansa -> ten watek ma juz czesc 217 - jest tutaj od ja wiem? 10-12 lat?
Uwierz na slowo, ze wiekszosc z nas przeczytalo calkiem sporo ksiazek.

11.08.2016 13:51
202.3
zanonimizowany622647
142
Legend

Na fantasy się znam. Na sf - nie. I tego nie ukrywam.

11.08.2016 14:02
Tzymische
202.4
Tzymische
69
Generał

Kwestia dyskusyjna. Tobie sie Norton podoba...

11.08.2016 14:16
Yans
😉
202.5
Yans
223
Więzień Wieczności

Mnie pierwszy tom "Świata Czarownic" też się kiedyś podobał ;)

11.08.2016 14:45
Tzymische
😉
202.6
Tzymische
69
Generał

Mnie sie kiedys nawet jakas ksiazka z Dragonfrancy czy Ravenloft itp podobaly :) ;)

11.08.2016 15:15
203
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend

Świat Czarownic czytałem lata temu. Ale pozostały z nich dobre wspomnienia i pamiętam ten specyficzny klimat. Jeśli dobrze pamiętam to nawet Sapkowski w "Rękopisie..." przyznawał że ŚC warto przeczytać pierwsze tomy, resztę można sobie darować. Ja uważam że pierwsze trzy wypada, kolejne trzy opcjonalnie, resztę można sobie odpuścić.
Co do Ravenloftu to w Polsce wyszły dwie pozycje: "Rycerz Czarnej Róży" który jest kupsztolem, ale trzymam go w biblioteczce chyba tylko ze względów kolekcjonersko - sentymentalnych, no i "Wampir z Mgieł" Christe Golden, które jest chyba najlepszym co w ogólnie pojętym D&D wyszło.

15.08.2016 09:29
Tzymische
203.1
Tzymische
69
Generał

ok news flash : wyobraz sobie, ze to co wyszlo w Polsce to jest kropla w morzu tego co zostalo napisane. W swiatach D&D tych ksiazek sa 100ki albo nawet tysiace.

17.08.2016 21:11
203.2
zanonimizowany622647
142
Legend

Mówię o tym co wyszło w Polsce, sorry na brak precyzji.

02.09.2016 21:36
tmk13
😉
204
odpowiedz
1 odpowiedź
tmk13
252
Generał

Wątek spadł z podwieszenia to zadaję pytanie o wielkich pisarzy:
Czytaliście Wiedźmina? Znam parę osób, które to czytało, ale niewiele, bo obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych.
A tak serio - ja przeczytałem chyba dwie książki jak miałem jakieś 20 lat (11 lat temu) i odniosłem wrażenie, że to jakieś YA. Ale wtedy mało jeszcze czytałem i chyba nie do końca połknąłem bakcyla fantasy. Może warto spróbować jeszcze raz?

03.09.2016 01:04
204.1
Zyga
223
Urpianin

Nie warto :-)

03.09.2016 01:38
Yaca Killer
😊
205
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Yaca Killer
262
russiaisaterroriststate

Czytaliście Wiedźmina? Znam parę osób, które to czytało, ale niewiele, bo obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych.
Zastanawiam się jak daleko można posunąć się z wnioskowaniem:
a) inteligentni nie czytają Wiedźmina
b) inteligentni nie czytają Sapkowskiego
c) inteligentni nie czytają fantasy/sf
d)"inteligentni" nie czytają

03.09.2016 10:50
205.1
zanonimizowany1080091
33
Legend

To była ironia i nawiązuje do wypowiedzi Sapkowskiego o grach, która również była ironiczna :)

03.09.2016 10:48
Shadowmage
206
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ja tam Wiedźmina lubię (choć przyznam, że poza "Sezonem burz", to nie czytałem chyba od liceum). Dalej się robi nieco poważniej niż w początkowych opowiadaniach.
Sapkowskiego interesująca jest "Trylogia husycka". Fabularnie co prawda irytująca, ale dobrze napisana i ze świetnie odmalowanym tłem.

03.09.2016 11:26
NicK
206.1
NicK
222
Smokus Multikillus

Shadow ---> A co to znaczy fabularnie irytująca?

05.09.2016 22:12
M@co
207
odpowiedz
M@co
118
Krzywda

+1 dla Shadowa

Zbieram się od dawna żeby odświeżyć sobie Wiedźmina i Trylogię Husycką. Ale póki co to ostatni raz był jakoś w liceum. A tak to też tylko "Sezon burz", który nie był niczym wybitnym ale strony połykałem jak babcine pierogi. Więc pewnie jak już wrócę do Sapkowskiego to się nie zawiodę, nawet jeśli nie będę się bawił tak dobrze jak za nastolatka.

06.09.2016 09:05
Yans
👍
208
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Podpisuję się pod Shadowem i nawet dobrze rozumiem, co miał na myśli pisząc " Fabularnie co prawda irytująca..."

06.09.2016 09:47
Shadowmage
209
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Nick-->A to, że w pierwszym tomie (albo i przez półtora) kilka razy powtarza się ten sam schemat fabularny z głównym bohaterem.

09.09.2016 09:16
OldDorsaj
210
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca
Image
7.5

Wróciłem właśnie z wakacji, gdzie między innymi przeczytałem książkę "Chór zapomnianych głosów" Remigiusza Mroza. Wcześniej słyszałem wiele pochlebnych słów o autorze jako twórcy kryminałów, których nie czytam. Podobno autor napisał typową SF żeby nie zgnuśnieć w jednym gatunku...i wyszło mu to przyznam całkiem nieźle. Pierwsza połowa powieści czytała mi się super, miałem wręcz wrażenie jak za dawnych lat kiedy czytałem Lema, Aldissa czy Silverberga. Druga cześć już bardziej nowoczesna i zagmatwana, bardziej przypomina nowych autorów, chociażby Wattsa....tu już wychodzi kryminalne zacięcie autora. W każdym razie książkę polecam.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-09-09 09:16:52
21.09.2016 18:38
TeRiKaY
211
odpowiedz
4 odpowiedzi
TeRiKaY
182
Senator

od czego zacząć świat dysku?

21.09.2016 19:08
cichy10
211.1
cichy10
104
Pretorianin

Tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Są ludzie, którzy zapewne stwierdzą, że najlepiej chronologicznie, jednak osobiście nie widzę takiej potrzeby. Znaczy się, książki w konkretnych seriach najlepiej czytać po kolei, ale mieszanie serii i książek pozaseriowych nie wpłynie na przyjemność czytania. Dla ułatwienia powstały diagramy:
1) wersja eng: http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_OlXMIEWfRkQqYsalav2nINqDlPUVZ4aE.jpg
2) wersja pl: http://lekturaobowiazkowa.pl/wp-content/uploads/2015/01/chronologia-powiesci-swiata-dysku.jpg
Sam zacząłem od "Piramid", bo mnie najbardziej zainteresowały, później "Straż Straż" i momentalnie wsiąkłem. Dziewczynie poleciłem na początek "Piekło pocztowe", czyli książkę dość nową i też problemów nie było. Wybierz interesujący cię cykl (przy wiedźmach warto zaznaczyć, że pierwsze "Równoumagicznienie" poza jedną bohaterką z cyklem ma niewiele wspólnego) i spróbuj, powinno zaskoczyć ;)
W razie czego nie zraź się początkowymi, osobiście uważam, że Pratchettowi zajęło kilka książek na wyrobienie swojego stylu i te pierwsze nie były najlepsze.

22.09.2016 16:44
Shadowmage
211.2
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ja czytałem w kolejności wydawania... ale jak zaczynałem, to było u nas chyba z 8 tytułów wydanych.

25.09.2016 18:26
TeRiKaY
211.3
TeRiKaY
182
Senator

hmm a któy cykl uważacie za najbardziej wciągający? tak aby zacząć z grubej rury i wsiąknąć w ten świat?

25.09.2016 20:35
Aen
211.4
Aen
232
Anesthetize

Żeby wsiąknąć? Zacznij od Straży Miejskiej, czyli Straż, Straż! - Zbrojni - Bogowie, Honor, Ankh-Morpork, plus później Na Glinianych Nogach, Łups, Straż Nocną, Prawdę, te już w dowolnej kolejności.

21.09.2016 18:55
212
odpowiedz
IceManEk
162
Generał

Jeśli chodzi o trylogię husycką to bardzo polecam słuchowisko audioteki. Rewelacyjnie zagrane, dobrze dobrane głosy, fantastyczna oprawa. Słucha się tego z największą przyjemnością. Czytałem trylogię jakieś 8 lat temu a teraz odswieżyłem sobie w samochodzie.

Wiedźmina zresztą też polecam w tej samej formie

25.09.2016 18:13
tmk13
213
odpowiedz
tmk13
252
Generał

Na urlopie machnąłem sobie w końcu dwie pierwsze książki Pierwszego prawa Abercrombiego i było na prawdę spoko. Teraz poluję na dobrą okazję na trzecią część, ale widzę, że po ok. 3 euro chodzą inne książki z tego uniwersum. Można brać się za nie przed skończeniem trylogii? Dobre to?

25.09.2016 19:32
Shadowmage
214
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

"Bohaterowie" to chyba w ogóle jego najlepsza powieść, a pozostałe dwie też są niezłe ("Zemsta..." najsłabsza). Ale warto wpierw skończyć Pierwsze Prawo, co by sobie nie zepsuć kilku niespodzianek - te samodzielne dzieją się później i niby są niezależne, ale jednak dzieją się w odmienionej sytuacji geopolitycznej i personalnej :)

25.09.2016 20:41
215
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany810005
38
Pretorianin

Czytał ktoś cykl Kane Karla E. Wagnera?

30.09.2016 16:41
OldDorsaj
215.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Czytałem tylko pierwszy tom "Pierścień z krwawnikiem" wydany przez Amber. Wtedy czytałem jeszcze fantasy i Wagner mi podszedł. Dokładnie jak napisał Shadowmage, klimaty Conana, ale te najlepsze. Nie mogłem wtedy zdobyć kolejnych tomów, wiem że wydał co najmniej trzy Phantom Press...jak już zdobyłem to fantasy przestało mnie interesować i tyle niestety...ale po pierwszym tomie polecam jak lubisz klimaty Conana.

26.09.2016 09:51
Shadowmage
216
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Dawno temu. Jak lubisz fantasy spod znaku Conana, to możesz zajrzeć.

14.10.2016 22:58
Shadowmage
217
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Przeczytałem sobie ostatnio trzy powieści fantasy, w założeniach rozrywkowe. "Wiatrogon areonauty" Jima Butchera to jednak nie Dresden, jakoś mnie ani świat nie kupił, ani fabuła specjalnie zainteresowała. I nawet tych statków powietrznych w sumie niewiele było...
Druga książka to "Szóstka wron" Leigh Bardugo. Niby miało być łotrzykowsko, a wyszło... no w sumie łotrzykowsko, ale bardzo młodzieżowo. A że niespecjalnie kupuję nastolatków jako geniuszy zbrodni, bezwzględnych morderców i ekspertów od strzelania i wybuchów, to i wiarygodność ich przygód była dość niskich lotów. Tym bardziej, że oczywiście mnóstwo tu wzdychania do kompanów i kompanek z bandy, ale przecież nie wypada, więc lepiej na obiekt uczuć nawrzeszczeć, spróbować udusić albo ewentualnie olać. Ale z tej trójki i tak była to rzecz najlepsza.
Trzecia rzecz za to była najsłabsza, czyli "Prawdodziejka" Susan Dennard. Chaotyczne, naiwne, bez celu i generalnie też straszliwie młodzieżowe.

Po tej dawce fantasy wracam do Egana w ramach odtrutki :P

01.11.2016 16:19
218
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Czytam "Malowanego czlowieka" ale w czwartym tomie dostalem o jedna retrospekcje za duzo i chyba nie skoncze :P

02.11.2016 15:34
OldDorsaj
219
odpowiedz
2 odpowiedzi
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Przeczytałem w tym roku kilka cykli militarnej SF i oto moje całkiem subiektywne oceny:
- David Weber, Timothy Zahn - Kroniki Manticore(2 tomy) , ocena 7.5,
- Robert Szmidt - Pola dawno zapomnianych bitew(2 tomy), ocena 6.5,
- Mike Shepherd - Kris Longknife(2 tomy), ocena 5,
- Mike Resnick - Starship(5 tomów), ocena 6,
- Kennedy Hudner - Zgiełk wojny(2 tomy), ocena 9,
- Paul Honsinger - Man of War(3 tomy), ocena 7.5,
- David Drake - Porucznik Leary(3 tomy), ocena 4,
- Evan Currie - Hayden War(5 tomów), ocena 8.5,
- White Steve, Gannon Charles - Starfire tom 6:Ostateczność, ocena 8,
- Michał Cholewa - Algorytm wojny tom 4:Inwit, ocena 9

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-11-02 15:53:17
02.11.2016 15:59
Yans
👍
219.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Michał Cholewa i jego Algorytmy Wojny to dla mnie największa niespodzianka i odkrycie tego roku ! Poprzednio tak miałem chyba przy Meekhanie Roberta Wegnera.

post wyedytowany przez Yans 2016-11-02 15:59:20
03.11.2016 09:21
OldDorsaj
219.2
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Yans---->dla mnie też, tyle że ubiegłego roku, bo wtedy przeczytałem trzy pierwsze tomy

02.11.2016 22:37
220
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany12249
164
Legend

OldDorsaj pytanie :) Czy Hayden War tez jest napisane w takim "luzackim" wojskowym stylu jak Odyssey one, troche lamie mi serce wizja wojska stwozona przez autora :)

spoiler start

Wojskowy statek + eksperymentalny naped + dziewiczy testowy rejs, a kapitan lata sobie po gwiazdach jakby rozkaz brzmial "wez i sie przelec nowym statkiem jak juz sie znudzisz wroc"

spoiler stop

post wyedytowany przez zanonimizowany12249 2016-11-02 22:38:35
03.11.2016 09:17
OldDorsaj
220.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Nie, jeśli tak spojrzeć na to jak Ty, to jest w zupełnie innym stylu...chociaż ja tego tak nie widzę do końca. Odyssey One podobał mi się jeszcze bardziej niż Hayden War. W Hayden War mamy mniej walk w kosmosie, w niektórych tomach nie ma ich w ogóle, w innych jest dość sporo i ogólnie jest więcej potyczek kosmicznych marines, zarówno na planetach jak i na statkach kosmicznych. Na początku w sumie nie mogłem zaskoczyć dopiero po pewnym czasie cykl mi się bardzo spodobał...może dlatego że spodziewałem się czegoś podobnego do Odyssey One? Napisałem że to subiektywne oceny, bo przy tym gatunku SF jednemu spodoba się właśnie to co innego odrzuci.

03.11.2016 12:08
Shadowmage
221
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Z serii OldDorsaja czytałem tylko Szmidta. Faktycznie, takie jakieś 6/10, nic powalającego.

13.11.2016 10:56
OldDorsaj
222
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca
Image
8.0

Kontynuując po około ćwierćwieczu przerwy, czytanie polskich autorów SF, sięgnąłem po wydaną w 2013 roku powieść Cezarego Zbierzchowskiego "Holocaust F". Twarda, pesymistyczna i niełatwa w odbiorze powieść jest miksem Wattsa, Dicka, Gibsona i potężnej dawki pomysłów własnych autora. Zarazem można ją też zaliczyć do mojego ulubionego gatunku, czyli militarnej SF. Dziwię się, że nie natknąłem się w tym wątku na wzmianki o niej, szczególnie biorąc pod uwagę zachwyty na Wattsem...według mnie bardzo podobna, ale lepsza. Mocne 8. Polecam....Teraz biorę się za Podlewskiego.

13.11.2016 16:08
Shadowmage
223
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Lepsza od Wattsa? Chyba nie. Ale na pewno bardzo dobra. Jeśli mnie pamięć nie myli, to sporo o niej gadaliśmy w okolicach premiery.
A jego zbiór opowiadań znasz?

13.11.2016 23:37
OldDorsaj
223.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Nie znam, ale przeczytałem że jest bardzo związany z powieścią, a wręcz pozwala łatwiej wejść w ten świat. Co do Wattsa, może i nie lepsza, bo cały czas się zastanawiam, czy ten bezsensownie pokrętny język to czasem nie wina tłumacza...a przez to zaniżam ocenę.

17.11.2016 13:06
Yans
224
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Shadow ====> Masz może jakieś info odnośnie Matthew Woodring Stovera ? Zamierza jeszcze coś napisać, najlepiej z Cainem w roli głównej ?!

17.11.2016 16:43
Shadowmage
225
odpowiedz
1 odpowiedź
Shadowmage
248
Master of Ghouls

OldDorsaj-->Powiązany jest, w zasadzie jaki mi Czarek mówił, to pomysł na powieść się narodził z jednego akapitu w jednym opowiadaniu. Ale z drugiej strony z tym bardzo mocnym powiązaniem to bym nie przesadzał.

Yans-->Nie mam wiedzy, ale generalnie ostatnio pisarsko milczy, nawet chyba chałturek nie popełnia.

17.11.2016 17:35
225.1
Zyga
223
Urpianin

Shadow, to może wiesz też coś bliższego, co się dzieje z III częścią Pustki Hamiltona.
Wydadzą ją wreszcie?

17.11.2016 17:47
Shadowmage
226
odpowiedz
8 odpowiedzi
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Dali do tłumaczenia :) Ma być w przyszłym roku, raczej e drugiej połowie.

17.11.2016 20:32
226.1
Zyga
223
Urpianin

Dobre i to.
Może dożyję...

17.11.2016 22:17
Yans
😉
226.2
Yans
223
Więzień Wieczności

Zyga ====> Też się zacząłem nad tym zastanawiać ;)

18.11.2016 01:13
226.3
Zyga
223
Urpianin

Nad tym kiedy wydadzą, czy nad tym czy dożyjesz? ;-)

18.11.2016 08:55
Yans
😉
226.4
Yans
223
Więzień Wieczności

Zyga ====> Czy uda się zgrać obie te sprawy ;)

18.11.2016 09:22
OldDorsaj
226.5
OldDorsaj
150
Blady Łowca

...a czy to już będzie całość, czy też trzeba będzie kolejne 2-3 lata czekać na kontynuację?

18.11.2016 09:43
Shadowmage
226.6
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Całość. Co prawda zaczął pisać kolejną trylogię, ale u niego są one bardzo luźno powiązane.

18.11.2016 10:37
Yans
226.7
Yans
223
Więzień Wieczności

Mam tylko nadzieję, że za wydawanie tego weźmie się już ktoś inny niż MAG ?!

18.11.2016 12:07
Shadowmage
226.8
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Wiesz jak jest, jak na Hamiltonie sparzyli się dwaj wydawcy (bo przecież Zysk nie kontynuował), to niezbyt łatwo będzie znaleźć trzeciego.

26.11.2016 09:49
OldDorsaj
227
odpowiedz
3 odpowiedzi
OldDorsaj
150
Blady Łowca
Image
8.0

Pierwszy tom "Głębi" Podlewskiego przeczytany i stwierdzam, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nie jest to sztampowa space opera, wystarczy powiedzieć, że nie kojarzyła mi się ta powieść z twórczością żadnego innego autora, co samo w sobie jest plusem. Podlewski nie pisze idealnie, jest sporo rzeczy jeszcze do poprawienia. W trakcie czytania ocena ewoluowała od 7 po pierwszych 100 stronach, aż do mocnej 8 po przeczytaniu całości. Biorę się od razu za tom 2.

26.11.2016 16:56
Yans
227.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Zainteresowałeś mnie. A czym się ta niesztampowość mniej więcej objawia ?

27.11.2016 09:06
Shadowmage
227.2
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ja bym nie przesadzał. Jest przyzwoicie, ale na kolana nie powala. Leżą trochę postacie, w większości nijakie - może przez ich liczbę i nagromadzenie wątków, szczególnie w drugim tomie.

A poz tym jakiś czas temu porozmawiałem sobie z autorem: http://katedra.nast.pl/artykul/7369/Wywiad-z-Marcinem-Podlewskim/

27.11.2016 17:01
OldDorsaj
227.3
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Cóż, tym razem, a może znów, totalnie nie mogę się zgodzić z Shadowmage. Postacie nijakie??! Nie pamiętam już od dłuższego czasu, żeby mi co najmniej kilka, jak nie więcej postaci zapadło na dłużej w pamięci tak jak tutaj. Ogólnie całość jest inna, jak napisałem niesztampowa, ale nie potrafię za bardzo tego uściślić...właśnie dlatego, że nie mogę znaleźć porównania. Głównie za to i krwiste postacie doceniłem tę książkę. Plusem jest też akcja, która nabiera ciągle tempa. To oczywiście znów moja, subiektywna opinia...ale i tak polecam.

Przeczytałem wywiad Shadowmage z Podlewskim i myślę Yans, że jest on najlepszą zachętą by "Głębią" się zainteresować.

post wyedytowany przez OldDorsaj 2016-11-27 17:16:34
01.12.2016 14:38
Matt
228
odpowiedz
1 odpowiedź
Matt
256
I Am The Night

Czołem Panowie,

szukam jakiegoś solidnego fantasy na gwiazdkowy prezent dla Ojca.
Z rzeczy które na pewno czytał: Droga Królów t1+t2, saga Martina, Pan lodowego ogrodu, Oko jelenia, Achaja, Ziemiomorze, Sapkowski, Prattchett - ani on ani ja nie jesteśmy maniakami gatunku, dlatego przeczytane są rzeczy raczej oczywiste, na pewno jest multum wartych wzmianki pozycji, mam jednak nadzieje ze dla Was, pasjonatów gatunku będzie oczywiste ze jeśli komuś podobały sie w.w. tytuły, to na 100% musi przeczytać też....

Dzieki za podpowiedzi!

01.12.2016 17:30
228.1
Matmax_57
62
Centurion

Skoro czytał Drogę królów to w takim razie musisz mu kupić inne książki Sandersona ;) Ogólnie nie jesteście maniakami, więc czytanie wszystkiego co jest w Cosmere (multiuniwersum gdzie dzieją się akcje większosci ksiązek Sandersona) raczej bym sobie odpuścił. Polecam jego trylogię Ostatnie Imperium (tom I: Z mgły zrodzony). Co jeszcze? Saga Powiernika Światła Brenta Weeksa - choć sam jeszcze nie czytałem to jestem napalony bardzo (kurde jest problem bo nie dostaniecz w tej chwili nigdzie papierowego wydania I tomu). Możesz się przyjrzeć jeszcze takim tytułom jak: Pieśń Krwi - A. Ryan, Królowie Dary - Ken Liu, Imię wiatru - P. Rothfuss.

01.12.2016 15:16
NicK
229
odpowiedz
NicK
222
Smokus Multikillus

1. Joe Abercrombie - cykl 'Pierwsze Prawo'
2. Robert M. Wegner - cykl 'Opowieści z meekhańskiego pogranicza'

Wspominam bardzo ciepło.

post wyedytowany przez NicK 2016-12-01 15:17:29
01.12.2016 15:28
Shadowmage
👍
230
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Ano, to się wydają sensowne propozycje. Do tego jeszcze np. "Niecni dżentelmeni" Lyncha albo cykl Matthew Stovera o Cainie.

post wyedytowany przez Shadowmage 2016-12-01 15:29:20
01.12.2016 15:47
231
odpowiedz
4 odpowiedzi
Juanhijuan
195
Hawkeye

Jakie są Wasze opinie na temat "Czarnej Kompani" ? Przeczytałem 4 tomy jak na razie i bardzo sobie chwalę. Dosyć stara seria, więc byłem zaskoczony, że dopiero się o niej dowiedziałem 2 miesiące temu. Czy dalsze tomy są równie dobre ?

01.12.2016 17:06
Yans
😉
231.1
Yans
223
Więzień Wieczności

Na pohybel Czarnej Kompanii ;) Nuuuudaaa ;)

01.12.2016 17:25
NicK
231.2
NicK
222
Smokus Multikillus

No słabo trafiłeś z pytaniem ;) Głosy rozłożą się mniej więcej 50/50 - bardzo za, lub bardzo przeciw :)

Jeśli Ci się podoba, to czytaj dalej. Mi dopiero pod sam koniec (przedostatni lub ostatni tom) zaczęło trochę drażnić wyraźne ukierunkowanie autora na zakończenie cyklu, ale poza tym, bardzo mi się podobało.

post wyedytowany przez NicK 2016-12-01 17:38:22
02.12.2016 08:57
Tzymische
231.3
Tzymische
69
Generał
Image

Czarna Kompania - byla rewelacyjna. Majac lat ledwo nascie, jakos na poczatku lat 90tych - gdzie fantasy krecilo sie glownie w kolo fatalnych ksiazek ze swiata AD&D, troche Tolkiena i roznego rodzaju ripoffy z 'Konana' - Czarna Kompania byla objawieniem - szczegolnie ksiegi polnocy czy jak to sie tam zwalo to z Konowalem.
Cholera - nawet owczesna, pierwsza, okladka Gry o Tron to byl jakis Conan :) - w sumie tylko dlatego to kupilem (do dzis to mam...gdzies).

generalnie na dzien dzisiejszy CzK lezy w pamieci jako cos do czego lepiej nie wracac ;) bo straszliwa grafomania to jest :P

02.12.2016 10:30
OldDorsaj
231.4
OldDorsaj
150
Blady Łowca

też przeczytałem 4 tomy i też sobie chwaliłem, podobno dalej jest gorzej...ale sam nie sprawdziłem i już raczej nie sprawdzę

01.12.2016 16:55
Shadowmage
232
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Hehe, to seria, co do której zdania są bardzo podzielone. Dla mnie męcząca i nudna :P

01.12.2016 17:27
HUtH
233
odpowiedz
1 odpowiedź
HUtH
120
kolega truskawkowy

Dla mnie pierwszym kontakcie kompania była bardzo interesująca, mnie wciągnęła głownie ze względu na bohaterów, szczególnie tych zwykłych pobocznych, takie to "niefantasy" jest, zwykli ludzie w niezwykłych sytuacjach. I że wszystko jest tak bardzo do dupy :P Kolejne tomy idą ze wszystkim w stronę tasiemcowego fantasy niestety.
Chyba jedną z głównych cech, która dzieli czytelników to język, styl literacki. No cóż, jest specyficzny, żadne wielkie dzieło pod tym względem to nie jest, wręcz odwrotnie, ale czasem jakoś pasuje ta prostota do treści jak ulał.
Muszę wrucić bo chyba odpadłem na 5 tomie? Sam nie wiem, dlatego nie lubię wszelkich serii fantastycznych i jakichkolwiek w sumie, co są fabularnie linarne

post wyedytowany przez HUtH 2016-12-01 17:35:06
02.12.2016 15:20
OldDorsaj
233.1
OldDorsaj
150
Blady Łowca

myślę że dokładnie to samo mnie wtedy w "Kompanii" zainteresowało

01.12.2016 22:28
tmk13
😉
234
odpowiedz
tmk13
252
Generał

Ja niedawno przeczytałem trylogię pierwszego prawa i też bardzo mocno polecam - świetni bohaterzy, przyjemnie przewidywalna fabuła, bardzo fajne zakończenie. Jest to na tyle dobre, że od razu zamówiłem resztę książek z tego świata.

01.12.2016 22:58
235
odpowiedz
Świadomy_Gracz
19
Pretorianin

Czytam Silmarillion, ale ciężko idzie z racji tego, że większość czasu siedzę w słowniku pojęć.

02.12.2016 10:27
236
odpowiedz
Juanhijuan
195
Hawkeye

Okey, dzięki za opinie dotyczące Czarnej Kompani. Jak na razie postanowiłem sobie i tak po 4 książkach zrobić przerwę, tym bardziej, że narracja się zmienia. Zgodzę się, że poziom stylistyczny jest bardzo słaby, ale podobają mi się zawarte wydarzenia i kreacja bohaterów.

Teraz wziąłem się za "Czas Żelaza" Angusa Watsona. Będą bardziej pochlebne opinie na temat tego cyklu ? Dopiero przeczytałem 15%, więc ciężko coś powiedzieć.

02.12.2016 12:11
Matt
237
odpowiedz
Matt
256
I Am The Night

Dzieki za sugestie Panowie, w wolnej chwili poczytam o kazdej z zaproponowanych książek i cos na pewno sie wybierze ....a jesli w miedzyczasie ktos zarzuci cos jeszcze, to moze i na przyszły rok bede miał od razu prezent? ;)

02.12.2016 19:55
238
odpowiedz
bridgeburner
70
Pretorianin

Malazańska Księga Poległych
będziesz miał prezenty na 10 lat :D

08.12.2016 10:27
OldDorsaj
239
odpowiedz
6 odpowiedzi
OldDorsaj
150
Blady Łowca
Image
8.5

Drugi tom "Głębi" Podlewskiego za mną i powiem, że historia opowiedziana przez autora pochłonęła mnie już całkowicie. Z niecierpliwością czekam na tom 3 i oczywiście kończący serię tom czwarty...pewnie nie wcześniej niż za rok :(. Wahałem się nawet czy nie dać 9, ale muszę coś zostawić na tomy kolejne. Świetna książka, polecam.

08.12.2016 16:25
239.1
Zyga
223
Urpianin

Może się i skuszę (właśnie przed chwilą sprawdziłem tematykę) ale najpierw poczekam na zakończenie i kupię całość.
I tak już wystarczająco długo czekam na Hamiltona :-)

09.12.2016 09:07
OldDorsaj
239.2
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Zyga---->wydaje mi się, że nie powinno się tyle czekać na resztę, myślę że rok to realny termin zakończenia serii. Wydanie polskiego autora jest raczej prostsze niż zagranicznego. Na Hamiltona też czekam, ale nie zacząłem jeszcze czytać. Podlewski pisze ostatni tom i już myśli o kolejnej serii, niestety(dla mnie) będzie to fantasy.

09.12.2016 09:54
Shadowmage
239.3
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Wydanie jest prostsze o ile autor napisze :)

Z tego co wiem, to 3. tom już jest redagowany i pewnie będzie na 1. kwartał 2017, a zakończenie też powinno się w przyszłym roku ukazać.

A jeśli chodzi o Hamiltona, to Mag planuje wydać całą trylogię "Pustki" od nowa, w szybkim rzucie i w twardych oprawach.

09.12.2016 11:52
239.4
Zyga
223
Urpianin

Ale mam nadzieję, że III tom wyda też w miękkiej oprawie? Mam 2 tomy na miękko i nie chcę mieszać :-/

09.12.2016 13:10
Shadowmage
239.5
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Zwykle puszczają jakiś mały nakład w starej szacie graficznej - choć, jak widać np. Sandersona - czekać trzeba długo (teraz coś koło 8 miesięcy poślizgu jest już, ale nadal planują).

09.12.2016 13:59
OldDorsaj
239.6
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Podlewski jak wyjdzie tom 3 I kwartał i tom 4 do końca przyszłego roku to będzie OK. Hamiltona mam co prawda 1 tom w papierze, ale tak naprawdę interesuje mnie kiedy wyjdzie 3 tom jako ebook i wtedy wszystkie przeczytam na czytniku.

08.12.2016 15:38
240
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza" dla mnie były fajne, póki miały klimat low fantasy, czyli dwa pierwsze tomy opowiadań. Im bardziej się zaczęło zagłębiać w tematy boskie, tym ciężej mi się czytało.

Z całkiem sympatycznych rzeczy jest jeszcze cykl o Niecnych Dżentelmenach. Pierwszy tom, Kłamstwa Locke'a Lamorry super. Dalej może odrobinę gorzej, ale nadal fajnie. Szkoda tylko, że autor chyba się zawiesił twórczo... oby nie tak jak Martin.

09.12.2016 19:40
HUtH
241
odpowiedz
4 odpowiedzi
HUtH
120
kolega truskawkowy

Tyle książek, cykli, a ty się martwisz że ktoś się twórczo zawiesza :)

Czy ten cały Sanderson (droga królów itd) to jest dobrego mocno, ambitnego czy jakoś oryginalnego inaczej, czy raczej dla młodzieży i stricte fanów fantasy? Widziałem dzisiaj w bibliotece, w filli do której nikt nie chodzi, ale tomiszcza sa to pokaźne...

09.12.2016 22:52
241.1
zanonimizowany840667
28
Generał

Niby tak, ale jak już przeczytałem te pierwsze trzy tomy, to czekam na kolejny... Na te pieprzone Wichry Zimy też mimo, że jest co czytać.

Teraz zacząłem czytać "Terror" Dana Simmonsa, ciekawa historia oparta na motywach pewnej wyprawy arktycznej.

10.12.2016 00:20
Shadowmage
241.2
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Sanderson nie przekonał mnie żadną książką (z tych, co czytałem). Najlepiej wypadła nowelka "Dusza cesarza", ale reszta to albo dość klasyczne fantasy, albo młodzieżówki udające coś więcej. Nie czytałem jego najbardziej popularnej serii (tej od Drogi królów), ale nie chce mi się w do wchodzić, patrząc na grubość i wcześniejsze doświadczenia.

Inna sprawa, że moja lepsza połowa łyka książki Sandersona jak młody pelikan, więc i tak kupuję większość jego książek :)

10.12.2016 10:00
241.3
Juanhijuan
195
Hawkeye

Dlatego jak zaznaczyłeś, jest tą lepszą połówką :) ! Mimo już nie najmłodszego wieku serie Sandersona bardzo przypadły mi do gustu. Możliwe, że wewnętrznie czuje się jednak młodziej. Najlepszą jego serią dla mnie jest oczywiście wspomniana "Droga Królów". Polecam.

post wyedytowany przez Juanhijuan 2016-12-10 10:00:37
10.12.2016 15:07
241.4
Matmax_57
62
Centurion

Shadowmage, założę się że nie czytałeś książek z Ostatniego Imperium, które są genialne. Fakt faktem, że większość powieści Sandersona za głównych bohaterów ma nastolatków (16 - 20 latkowie), ale to w żadnym razie nie są książki pokroju tych obyczajówek młodzieżowych jakich teraz pełno. Dla fana współczesnego fantasy Sanderson jest obowiązkowy ;)

10.12.2016 19:56
Shadowmage
242
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls

Przegrałeś zakład, co masz dla mnie? :) Czytałem "Z mgły zrodzonego" i dałem sobie spokój :P

26.12.2016 19:28
Yans
243
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności
Image

Nowy Grzędowicz już 15 lutego, a obok okładka. Pewnie kupię i pewnie się rozczaruję.

26.12.2016 20:11
244
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

Ja z fantastyki preferuję tylko klasyczne fantasy ale Sanderson mnie odrzuca.

26.12.2016 20:54
HUtH
245
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Grzędowicz nadal pisze, o...
Kurcze nie przeczytałem nic Dukaja od czasu jak zaczęto go wydawać w ebookach i opowiadania w zbiorówkach,
I w ogóle jakoś wypadłem z tego światka rodzimego sci-fi.
Choć w sumie nawet sporadycznie nie czytam nowejFantastyki czy jakichś blogów, więc co się dziwić.

Coś tam ciekawego wyszło w ostatnich latach z polskiej sci-fi/alternatywnych historii?

26.12.2016 20:59
Yans
👍
246
odpowiedz
Yans
223
Więzień Wieczności

Jarosław Grzędowicz "Pan Lodowego Ogrodu" ale tak naprawdę, to tylko pierwszy tom jest naprawdę świetny !
Marek S. Huberath - VATRAN AURAIO !!!
Paweł Majka - Pokój światów

26.12.2016 21:59
HUtH
247
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

@ up
dzięki!
PLO przeczytane, aż tak zapóźniony nie jestem :)
Huberatha nowszych rzeczy nie czytałem, więc trzeba ogarnąć. Myślałem, że on już nie pisze... heh
Paweł Majka - znam z opowiadania w antologii Science Fiction, dziwne ono było, nie w moim guście, ale jakoś tam oryginalne. Sama propozycja to chyba jakiś miszmasz fantastyczny, średnio mnie to pociąga, ale zobaczym.

Właśnie ostatnimi pozycjami jakie czytałem, były - tak się złożyło - wydania Powergraphu, czyli Vertical, Kameleon Kosika, coś tam Cetnarowskiego, dwie powieści Zbierzchowskiego (niechże ten gość pisze wjincej!), i wspomniana antologia Science Fiction.

Jakieś antologie ciekawe wyszły? Czy mi się wydaje, czy to wszystko wychodzi jako ebooki?
Hmmm a może sobie będę wypożyczał nowąfantastykę z biblioteki...

Szadoł pomusz.

btw zauważyłem, że odkąd nie zaznaczam sobie(i sporadycznie zopiniuję) na lubimyczytać tego co przeczytałem, to mam mniejsze parcie na wypełnianie mojej strategii czytelniczej... heh, jedynie terminy biblioteczne mnie do tego skłaniają :P

post wyedytowany przez HUtH 2016-12-26 22:08:42
28.12.2016 17:39
248
odpowiedz
2 odpowiedzi
Zyga
223
Urpianin

Wczoraj, na portalu gazety był quiz nt. znajomości Potopu. I muszę się pochwalić, że miałem 15 trafnych odpowiedzi na 15 :-)

29.12.2016 10:43
HUtH
248.1
HUtH
120
kolega truskawkowy

Brawo ty :)
Ja sobie chyba audiobooki sprawie, bo serio nie daje rady przebrnąć do końca. Choć akurat to z ogniem i mieczem jest największy problem.

29.12.2016 16:28
248.2
Zyga
223
Urpianin

Bo też i mnie najbardziej Potop podchodzi. Z Ogniem i mieczem oraz Panem Wołodyjowskim na pewno bym tak dobrego wyniku nie miał.

29.12.2016 22:34
Shadowmage
249
odpowiedz
Shadowmage
248
Master of Ghouls
Forum: George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CCXVII