Cześć.
Zamówiłem ostatnio kierownicę do PC z morele.net. Szybka wysyłka, szybka dostawa, wszystko ok dopóki nie zacząłem otwierać pudełka. Paczka dobrze zapakowana, karton w środku wypchany plastykowymi poduszeczkami z powietrzem. Patrzę, w środku kolejny zwykły karton - otwieram go, i jest kierownica. z Tym, że brak oryginalnego kartonu !? DO tego kierownica była zakurzona. Mega lol, wygląda to tak jakby to było trzymane w jakimś magazynie bez opakowania i się zakurzyło. Czy to normalne, że dostaje produkt bez oryginalnego opakowania tylko w zwykłym kartonie i do tego zakurzona !?
Nie pisałbym tego wątku gdyby po 1 dniu nie zaczęły skrzypieć pedały - mam wrażenie, że tam gdzie było to trzymane była wilgoć - bo skrzypi sprężyna.
Ma ktoś takie doświadczenia ?
No tak właśnie to wyglądało, jak z ekspozycji - ale nie widać żadnych śladów użytkowania. Ogólnie patrzyłem specjalnie pod światło, czy jakieś odbicia palców, cokolwiek, ale nic. Wygląda to tak jakby nowa kierownica stała miesiąc bez opakowania i się zakurzyła. Jestem zniesmaczony bo wydałem 2000zł :/
To moze skontaktuj sie z nimi ? My tam nie pracujemy i ci nie pomozemy
Właśnie, kontaktuj się ze sprzedawcą, im szybciej tym lepiej. Ja na Morelach robiłem już parę zakupów, ostatni nawet w zeszłym tygodniu i nigdy nie miałem żadnych zastrzeżeń do towaru, czasu realizacji czy sposobu zapakowania. Pisz do nich, opisz całą sytuację i poproś o wymianę sprzętu.
Jak nie pomoga to idz do Rzecznik Praw Konsumenta :) Wszystko Ci powie co i jaak jesli ci sam sklep nie pomozei nie bedzie chciał współpracowac.
Ostatnio zmówiłem u nich słuchawki i przysłali mi używane zakurzone i pościerane napisy na pałąku.
Kupiłem u nich w grudniu telefon, a teraz klawiaturę i nie mogę złego słowa powiedzieć. Z tym że ja odbierałem osobiście, bo netpunkt mam pod domem.
Jednak trzeba sobie jasno powiedzieć, że większość sklepów typu morele.net kombinuje na potęgę. Tajemniczym słowem, z którym najczęściej kryją się powody do wszelkich narzekań klientów jest refurbished - i bardzo mętna, dająca spore pole do interpretacji definicja w polskim prawie.
Prawdopodobnie dostałeś właśnie taki serwisowany sprzęt po innym kliencie(refurbished). Naprawiają usterkę i wymieniają obudowę na nówkę sztuke. Stąd brak odcisków i jakichkolwiek śladów użytkowania.
Klient nie ma obowiązku odsyłania na gwarancje oryginalnych opakowań wiec dostales karton zastępczy.
Cały środek oprócz wymienionej części prawdopodobnie jest zajechany jak majty teściowej.
Uderzaj do tych sklepikarzy, domagaj sie wymiany na fabrycznie nowy. Nie wiedziałeś że NIE KUPUJE SIĘ W MORELE.NET?
Praktyka sprzedawania klientom sprzetu refurbished jako nowego po pełnej cenie nie wymaga komentarza.
Klient nie ma obowiązku odsyłania na gwarancje oryginalnych opakowań wiec dostales karton zastępczy.
Ale sklep ma obowiązek przysłać sprzęt zapakowany w oryginale opakowanie więc złamali tutaj już moim zdaniem prawo. On nie kupił tego w allegro od P. Zbyszka, tylko ze sklepu internetowego. Nawet towar z ekspozycji nie ma tutaj znaczenia. Dziwna sprawa i za takie coś powinni mocno polecieć..
Zawsze może produkt zwrócić, choć jak widać to miecz obosieczny.
Niektóre rzeczy dostępne są tylko w morele. i co wtedy?