Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy dałoby radę w Polsce założyć barorestaurację?

22.01.2016 15:40
1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Czy dałoby radę w Polsce założyć barorestaurację?

Hej. Po prawie 10-cioletniej tułaczce po UK mam zamiar wrócić do Polski. Ale co dalej? Mam zamiar osiedlić się w górach i tam założyć jakąś działalność. Ale pytanka: Czy to się będzie opłacać? I czy nie zbankrutuję?

PS: Jakie miasteczko polecacie w górach? Zakopane chyba ma już za dużo konkurencji???

Co o tym wszystkim myślicie?

22.01.2016 15:44
2
odpowiedz
1 odpowiedź
JonsonJonson
101
Generał

Co to barorestauracja?

22.01.2016 15:51
2.1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Bar & Restauracja

22.01.2016 15:45
3
odpowiedz
1 odpowiedź
antosjan
19
Pretorianin

Jak już coś restauracja to jeden z najtrudniejszych biznesów, wszystkiego musisz pilnować, jedzenie podawać świeże, jeszcze na każdym kroku czyha na ciebie sanepid i biurokracja.

22.01.2016 15:52
3.1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

No wiem o tym.

22.01.2016 15:45
4
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Ale pytanka: Czy to się będzie opłacać? I czy nie zbankrutuję?

Tak trochę jasnowidza szukasz... Ale udzielę Ci standardowej odpowiedzi ekonomisty.

"To zależy"

22.01.2016 15:53
kali93
5
odpowiedz
1 odpowiedź
kali93
186
Isildur

Chodzi Ci autorze o coś takiego ? --> https://pl.wikipedia.org/wiki/Browar_restauracyjny

22.01.2016 15:55
5.1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Chodzi mi o to, że jedno pomieszczenie będzie służyć jako restauracja a drugie jako bar.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146836 2016-01-22 15:56:10
22.01.2016 16:04
6
odpowiedz
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Ja takie w UK widziałem rozwiązanie i to nie raz, że jak ktoś chciał iść do restaurant to tam sobie poszedł, a jeśli ktoś chciał sobie pójść do pub to tam sobie poszedł. Ale to nie wszystko, bo jeśli ktoś z restaurant chciał sobie więcej popić to sobie poszedł do pub a jeśli ktoś nagle z pub chciał sobie coś zjeść to poszedł do restaurant, tam zjadł i znów poszedł do pub.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146836 2016-01-22 16:06:04
22.01.2016 16:05
Cainoor
7
1
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Może zrób badanie tematu i stwórz prosty model biznesowy. Zweryfikuj liczbę mieszkańców, turystów w skali roku, ceny, marże, magazyn, koszty obsługi, itp. itd. wszystko co może mieć wpływ na stronę przychodową i kosztową. Zbierz to wszystko w jakimś arkuszu kalkulacyjnym i podlicz sobie na przestrzeni kilku lat. Wtedy będziesz wiedział, czy Ci się opłaca.

22.01.2016 17:45
Kanon
😎
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Daloby sie. Ale potrzeba bardzo duzo pieniazkow.

22.01.2016 18:17
8.1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Kasa jest

23.01.2016 12:04
Kanon
😎
8.2
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

W zależności od tego jak przedstawia się sprawa z lokalem, czy wymaga adaptacji, czy pełnił już podobną funkcję. W zależności od stanu jego wyposażenia oraz jego przydatności w planowanym przedsięwzięciu, w zależności od planowanej ilości miejsc lokalu, mówimy tu o inwestycji min. 500tyś złotych i jest to budżet dla bardzo skromnego lokalu. 700 tyś do 2 mln złotych i więcej, przy barorestauracji w sensie jakim Ty je opisujesz to w miarę realny nakład środków jaki należy przyjąć, przy danych jakie w tej chwili posiadasz. I piszę tu tylko o otwarciu lokalu, bez promocji, bez pensji, bez zatowarowania i bez zabezpieczenia na pierwsze pół roku po otwarciu.

22.01.2016 17:56
Mutant z Krainy OZ
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Skoro pytasz o to tutaj to znaczy ze sie do tego nie nadajesz.

22.01.2016 18:18
9.1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Kurde zakładają tu tematy jak zbudować dom to czemu ja takiego nie mogłem?

22.01.2016 18:27
zloteuszy
10
odpowiedz
1 odpowiedź
zloteuszy
51
Generał

Miales kiedykolwiek do czynienia z prowadzeniem lokalu?
Kierowales kiedykolwiek ludzmi?
Zakladales kiedys jakas firme?
Robiles projekt jakiegos lokalu?
Pracowales kiedys na kuchni jako kucharz i na barze jako barman?

Duzo pytan jeszcze mozna zadac ale jak chocby na jedno z nich odp. Bylaby nie to nie zabieraj sie samemu za takie cos.
Jeli masz.kogos doswiadczonego w biznesie restauracji i barze to z kims takim mozesz cos zaczac.

A przy okazji zobacz sobie co to jest dallas bbq. Swietna sprawa wrecz i i jiz to radzilbym w takie cos jak chcesz jedzenie i alkohol

post wyedytowany przez zloteuszy 2016-01-22 18:29:02
22.01.2016 18:40
10.1
zanonimizowany1146836
1
Chorąży

Ale ja bym do tego pozatrudniał ludzi.

22.01.2016 18:28
11
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

Pamiętaj ludzie zawsze będą jedli, pili, sikali i srali. Taki biznes jest najbardziej opłacalny. True Story.

22.01.2016 18:39
12
odpowiedz
zanonimizowany1127996
6
Chorąży

Jeśli w górach to dobra lokalizacja to podstawa imo.

22.01.2016 23:43
zloteuszy
13
odpowiedz
zloteuszy
51
Generał

[10.1]

Jesli to napisales co napisales do daj sobie spokoj wogole z jakimkolwiek biznesem.

23.01.2016 08:56
Minas Morgul
😊
14
1
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Jejcia, typowy GOL. Nie rób, nie działaj, umrzesz, a twoje truchło rozwleką dziki.
Posłuchaj się najlepiej Cainoora.

Jeśli naprawdę umiesz gotować i zaoszczędziłeś sporo kasy na tych wyspach, to koniecznie naucz się robić kadłuby perliczek w creme de cassis. Jest szansa, że Trybunał Konstytucyjny zorganizuje tam jednorazową stypę i będziesz na plus.

Ale tak na poważnie, to w sumie mogę podać kilka propozycji.
Jeśli lokalizacja jest turystyczna, to zrób knajpę dla wegan, wraz ze sceną z mikrofonem, gdzie każdy klient będzie mógł oznajmić głośno, że jest weganinem.
Serio, prawie szlag mnie trafił, jak pojechałem do Zakopca, do takiego baru mlecznego "Pierożek", gdzie zawsze można było zjeść fajne, lokalne żarełko. Teraz jest tam kolejna "modna" knajpka wegańska, serwująca grillowane skrzydełka wieprzowe z jarmużu. Ja mam przynajmniej kolejny powód, aby w drodze w góry nie zatrzymywać się w Zakopanem, ale im się pewnie opłaca, więc rozważ.

Jeśli zaś będzie to zlokalizowane w jakiejś średnio odwiedzanej pipidówie, to zaoferuj ludziom dobre piwo. Plus jest taki, że nie trzeba pilnować pracowników, bo piwa nie da się przypalić. W moim miasteczku, mieliśmy w centrum miasta taką miejscówkę, gdzie bankrutował każdy możliwy biznes gastronomiczny. Ludzie mówią, że znajduje się tam żyła wodna, w promieniu dwudziestu metrów nie rosną drzewa, a o trzeciej w nocy pojawia się duch ukraińskiego chłopa z piłą łańcuchową stihl.
Pewnego dnia, jeden nieszczęśnik spróbował jeszcze raz i zaczął sprzedawać piwa kraftowe. Nagle, całe nocne życie tego wymarłego miasta przeniosło się tam. Wybrał kilka znanych marek, ugadał się z paroma piwoszami z regionu i sru. Wreszcie alternatywa od puszkowanych Heinekenów, wszyscy są mu wdzięczni.
Wpadł jeszcze na fantastyczny pomysł robienia spaghetti i żarcia meksykańskiego na bazie sosów z ... prawdziwych pomidorów, a nie koncentratów. Oprócz tego, można tam zjeść jakieś domowe jedzenie. Zwyczajnie, smacznie, naturalnie, mimo że misz masz. Rozmawiałem z człowiekiem i najbardziej żalił się na to, że nie mógł znaleźć dobrego pracownika. Spotkaj się z kimś, kto prowadzi taki biznes. Dowiesz się, jakie są ograniczenia, wyzwania i co zrobić, żeby nocą nie nawiedziła Cię Gesslerowa.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2016-01-23 09:01:52
23.01.2016 12:48
Herr Pietrus
15
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

I obowiązkowo obejrzyj wszystkie sezony kuchennych rewolucji vel "nie mam na fryzjera - Magda z Warszawy"

23.01.2016 13:14
😜
16
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

A jak coś będzie nie tak to właśnie wpadnie Geslerowa i już masz 5* + tłumy wygłodniałych tudzież spragnionych. :)

post wyedytowany przez JÓZEK2 2016-01-23 13:15:20
23.01.2016 13:31
Paudyn
17
1
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Zakladales kiedys jakas firme?

To akurat chyba najmniejszy problem.

post wyedytowany przez Paudyn 2016-01-23 13:33:11
Forum: Czy dałoby radę w Polsce założyć barorestaurację?