Mam pytanie. Czy kiedy skręcamy w prawo na skrzyżowaniu na światłach kolizyjnych, to czy zawsze mamy pierwszeństwo (pomijając pieszych)? Dzisiaj jadąc skrzyżowaniem poniżej, koleś który jechał z przeciwnej strony (chciał skręcić w lewo) zaczął mi trąbić kiedy skręcałem w prawo - ja miałem zielone światło i on.
Podobna sytuacja poniżej. Dlaczego skręcając ze skrajnego pasa prawego w prawo muszę ustępować ludziom skręcającym z naprzeciwka w lewo (znowu światła kolizyjne). Myślałem że skręcając w prawo bez strzałki warunkowej zawsze mamy pierwszeństwo. Jak to jest?
Moim zdaniem Ty miałeś pierwszeństwo. Nie spotkałem się z sytuacją, żeby ktoś na mnie trąbił w takim momencie.
Dlaczego skręcając ze skrajnego pasa prawego w prawo muszę ustępować ludziom skręcającym z naprzeciwka w lewo (znowu światła kolizyjne).
Jak dla mnie to nie musisz, masz znak pierwszeństwa i jesteś z prawej strony skręcających z naprzeciwka.
A co do pierwszego zdjęcia to w sytuacji jaką opisałeś Ty miałeś pierwszeństwo.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę bo w takich sytuacjach sam się orientuję, że przepisy trochę mi z głowy już uciekają.
Zawsze mam na tych skrzyżowaniach problem i za każdym razem widzę że ludzie skręcający w prawo (2 przypadek) przepuszczają tych co skręcają w lewo. Zdarzało się też, że ludzie skręcający w lewo trąbili - może dlatego że byliśmy w tym samym momencie wykonywania manewru skrętu?
Nienawidzę takich skrzyżowań -.-
Takich buraków powinno się z automatu pozbawiać prawa jazdy. W ogóle nieuzasadnione użycie klaksona powinno być karane. Swoją drogą, nie wiem, jaką logiką trzeba się kierować, żeby stwierdzić, że skręcający w lewo ma tam pierwszeństwo..
Zielona strzałka to nie zielone światło. Możesz na niej wjechać na skrzyżowanie pod warunkiem ustąpienia wszystkim pierwszeństwa. Jeśli naprzeciwko świeci się zielone to musisz ustąpić również skręcającym w lewo.
patrzyłeś na zdjęcia? na jednym strzałek brak, obydwie strony mają zielone, na drugim mowa o sytuacji gdy świeci się zielone a nie warunkowe zielone
Pytanie głupie, nigdy bym go nie zadał gdyby nie to, że mam do czynienia z takimi głupimi sytuacjami na drodze, które wprowadzają ludzi w błąd. W 2 przypadku ważne jest jeszcze to, że skręcając w prawo mam 2 pasy do wyboru. Może chodzi o to, że równocześnie mógłby wjechać i ten z prawej, i ten z lewej?
Mogę się mylić, ale jeśli wjeżdża się na dwa pasy, to skręcający w lewo wjeżdżają na lewy pas i dopiero potem mogą go zmienić. I analogicznie, skręcający w prawo, wjeżdżają na prawy pas.
No jesteś z prawej i nie ma znaków zmieniających tą regułę i cholera na 99% masz pierwszeństwo i ci co trąbią muszą tobie ustąpić pierwszeństwa.
Ja mam za to zagwózdkę w takim momencie jak na "rysunku" ;)
Jeśli jadę na takim skrzyżowaniu na wprost a po mojej lewej jest auto co też jedzie na (swój) wprost to ono ma pierwszeństwo mimo, że przed nosem mam znak pierwszeństwa bo na nim wytłuszczona jest ulica z której owe auto jedzie?
No jeśli Ty jedziesz po tej "cienkiej" drodze, a koleś po "wytłuszczonej" to oczywiście, że on ma pierwszeństwo.
Pytanie pojawia się stąd, że często jeżdżę takim skrzyżowaniem i ogólnie panuje tam wolna amerykanka i trochę głupieję jeżdżąc X lat na pałę :/
Najpierw pierwszeństwo mają pojazdy, które poruszają się po drodze głównej. Czyli np. osoba jadąca po łuku (pogrubionym) zawsze ma pierwszeństwo.
Jeśli z kolei na skrzyżowaniu znajdują się pojazdy na drogach ze ze znakiem ustąp pierwszeństwa (cienkie linie) to gdy one ustąpią pierwszeństwa poruszającym się po drodze z pierwszeństwem (linie pogrubione) lub pojazdom zjeżdżającym z drogi z pierwszeństwem (pogrubione na cienkie) to wtedy dla tych 2 pojazdów na drodze z ustąpieniem pierwszeństwa (cienkie) dotyczy zasada prawej ręki.
Jeszcze osoba która porusza się po drodze z pierwszeństwem (cały czas pogrubiona) ma pierwszeństwo przed osobą która zjeżdża z drogi z pierwszeństwem (z pogrubionej na cienką).
Mam nadzieję, że w miarę czytelnie... :)
A no właśnie, Browar Drinker poruszył istotny temat.
Jeśli miałeś zieloną strzałkę, to zgodnie z przepisami, powinieneś przed nią się zatrzymać (w praktyce nikt tego nie robi, ale przepisy przepisami.... ;p) i wówczas musisz ustąpić pierwszeństwa na skrzyżowaniu.
Aczkolwiek wątpię, aby w opisanej przez ciebie sytuacji była akurat zielona strzałka, a nie normalne zielone światło.
Swoją drogą, gdy pokonujesz to skrzyżowanie to w szycie ruchu, gdy jedzie auto za autem, czy gdy drogi są w miarę luźne?
Oczywiście pomijając wszystko, na zielonym świetle skręcając w prawo to ty masz pierwszeństwo, aczkolwiek gdy jest duży ruch, często ludzie jeżdżą na styki i się wpychają, trzeba się dostosować do sytuacji, i czasami komuś ustąpić pierwszeństwa. Różnie to bywa... :/
Jeżdżę po tym nieszczęsnym skrzyżowaniu kilka razy dziennie (taką mam pracę) i najgorzej jest w godzinach szczytu bo jak już ktoś skręci w lewo to potem ciągnie się za nim sznur samochodów i mimo, że ja mam zielone to nie mogę wjechać. ..
No cóż, tak jak inni już pisali, ja zresztą też, według przepisów to ty masz pierwszeństwo skręcając w prawo.
Ale jak zauważyłeś godziny szczytu rządzą się swoimi prawami... niestety tak jest i trzeba mieć oczy dookoła głowy i uważać.
bezimienny92, w obu przypadkach jak opisałeś masz pierwszeństwo. Jednak całkiem niedaleko, bo na skrzyżowaniu Aleje solidarności / Piątkowska dochodziło do kuriozalnej sytuacji, ponieważ z jednej strony kierowcy skręcali w lewo na światłach kolizyjnych, a z naprzeciwka skręcali w prawo, ale mieli czerwone ze strzałką warunkową w prawo. Efekt był taki, że wszyscy się zatrzymywali, bo ci co skręcali w lewo i mieli zielone nie wiedzieli, że ci z naprzeciwko mają czerwone ze strzałką warunkową. Po zmianie sygnalizacji na bezkolizyjne problem zniknął.
1) https://www.google.pl/maps/@52.4255199,16.9053233,3a,75y,27.71h,74.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1szwiMsb7tfqak8xO0uJnbOA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
"Mam pytanie. Czy kiedy skręcamy w prawo na skrzyżowaniu na światłach kolizyjnych, to czy zawsze mamy pierwszeństwo (pomijając pieszych)? Dzisiaj jadąc skrzyżowaniem poniżej, koleś który jechał z przeciwnej strony (chciał skręcić w lewo) zaczął mi trąbić kiedy skręcałem w prawo - ja miałem zielone światło i on."
a) zapala Ci się zielone, po prawej i lewej mają się zatrzymać i bo mają czerwone
b) jak jedziesz prosto, to ten z przeciwka co skręca w lewo Cię puszcza
c) jak skręcasz w prawo to skręcasz w prawo, jak ktoś z przeciwka skręca w lewo to ma Cię puścić, bo jesteś po jego prawej
d) jak skręcasz w lewo, musisz puścić tych co jadą prosto
e) dodatkowo Tobie zapala się zielone, po prawej zapala się zielone dla pieszych i oni mają pierwszeństwo jak skręcasz w prawo
pewnie trąbił bo wymusił i chciał się zmieścić.
2)
https://www.google.pl/maps/@52.4266849,16.9173434,3a,75y,354.98h,77.03t/data=!3m6!1e1!3m4!1syjGZYsGJs3ThWqPxaeBOwg!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
"Podobna sytuacja poniżej. Dlaczego skręcając ze skrajnego pasa prawego w prawo muszę ustępować ludziom skręcającym z naprzeciwka w lewo (znowu światła kolizyjne). Myślałem że skręcając w prawo bez strzałki warunkowej zawsze mamy pierwszeństwo. Jak to jest?"
nie musisz, skręcasz w prawo masz pierwszeństwo, jesteś na drodze z pierwszeństwem, dodatkowo ten jadący z naprzeciwka ma Cię po prawej, więc musi Cię puścić.
Co innego gdybyś na tym zjeździe miał "trójkąciki" namalowane na jezdni, wtedy masz ustąpić, tutaj ich nie ma - standardowo w takich miejscach (gdzie jest część wy kreskowana - takie są tutaj nie ma).
Inna sprawa, że dla bezpieczeństwa ten z przeciwka powinien pojechać maksymalnie po lewej stronie jezdni Ty po prawej, bo nie ma wyznaczonych pasów, ale zmieszczą się 2 auta, więc 2 pasy obowiązują - teoretycznie wg. prawa skręcający z 1 pasa na 2 pasy może zająć dowolny, ale biorąc pod uwagę zasadę współżycia na drodze i wzajemnego szacunku należało by zrobić jak opisałem, ale pewnie dodatkowo utrudnia sprawę zjazd na stację zaraz za skrzyżowaniem.