Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zdałem prawo jazdy!

03.12.2015 22:20
pioras55
1
pioras55
101
Generał

Zdałem prawo jazdy!

Tak! Udało się!
Co prawda trochę to trwało, wydałem mnóstwo kasy i najadłem się sporo nerwów, ale chyba się opłacało. Jak wy wspominacie zdawanie swojego prawka? W czym Wam lepiej szło, w praktyce czy w teorii? Możecie się też chwalić co to nie wy...ja teorie zdałem za pierwszym a praktykę za trzecim. Ogólnie nauka mi podeszła o wiele łatwiej niż myślałem, za to w trakcie jazd ciągle miałem jakieś problemy. Egzaminatorów miałem spoko, ten ostatni nawet przymknął oko na dwa delikatne błędy w trakcie egzaminu. Teraz tylko 30 lat pracy i odłożę na auto z salonu... ;)

03.12.2015 22:21
😜
2
odpowiedz
zanonimizowany954754
46
Generał

Jedyne na co dotychczas zdawałem to karta rowerowa. :P

Tak czy siak, gratulacje. :)

03.12.2015 22:24
3
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

Teoria za pierwszym, praktyka za piątym. Niesamowity stres miałem. Matura po tych egzaminach okazała się pikusiem jeśli chodzi o stres. W marcu pyknie 6 lat. Gratuluje.

03.12.2015 22:33
😊
4
odpowiedz
Wen-Chi Lee
42
_

Gratulacje :)

To nikt Ci nie napisze, że jak zdawałeś więcej niż 5 razy to powinieneś mieć dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

03.12.2015 22:36
👍
5
odpowiedz
zanonimizowany655049
62
Generał

Gratulacje :) To ja przy okazji również się pochwalę, że wczoraj zdałem :) Teoria za 1. podejściem (100%) - obecnie zdanie tego to czysta formalność, praktycznie cała baza jest dostępna; natomiast praktyka gorzej, bo za drugim. Stres niesamowity, nie wiedziałem, że potrafię tak się stresować, na szczęście po wyjeździe z placu stres zniknął bez śladu. Teraz tylko czekać na plastik.

03.12.2015 22:39
cswthomas93pl
6
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

A ja nie mogę się zabrać za dokończenie.. I to nie chodzi o brak funduszy, tylko brak czasu. 3 lata miną, oblałem praktykę i od tamtej pory nie podchodziłem. Muszę wykupić sobie kilka godzin, zebrać się w końcu i wziąć się za egzaminy, bo coraz bardziej odczuwam brak auta.

03.12.2015 22:45
7
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

Osobiście znam też gościa co zdał za 23 razem.

03.12.2015 22:56
pioras55
8
odpowiedz
pioras55
101
Generał

Dzięki wszystkim za gratki :)

Samson1899 > tak naprawdę to największym wrogiem jest ten pieprzony stres i nerwy. Gdybym był bardziej opanowany i się nigdzie nie spieszył to miałbym prawie trzy stówy w kieszeni...albo na steamie ;)
Pamiętam że na pierwszym egzaminie, podczas wyjazdu z placu lewa noga tak potężnie mi się trzęsła że nie mogłem jej na sprzęgle utrzymać. To było do nieopanowania. Dopiero po kilku minutach się uspokoiła...

03.12.2015 22:59
9
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

Dokładnie ja za pierwszy razem też przez nogi nie zdałem:P Potem to już, albo z własnej głupoty, albo komunistyczny egzaminator.

03.12.2015 23:08
Sizalus
10
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Gratulacje. Ja zdałem teorię i praktykę na B i C za pierwszym, a praktykę na C+E za drugim (teorii nie ma). Stres był za każdym razem pomimo tego, że byłem dobrze przygotowany. Mimo wszystko szkoda przez jakiś głupi błąd albo zagapienie się stracić czas i dwie stówy.

03.12.2015 23:13
11
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

To nikt Ci nie napisze, że jak zdawałeś więcej niż 5 razy to powinieneś mieć dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

jak ktos zda za pierwszym razem to jest niebezpieczenstwem na drodze, bo staje sie niebezpieczny i nieobliczalny i bez pokory.
powinien za to przymusowo zdawac jeszcze raz.

03.12.2015 23:16
emil kuroń
12
odpowiedz
emil kuroń
68

Mi już 3 rok mija, gdy zdałem. Pamiętam ten stres na praktycznym, za pierwszym razem byłem tak zdenerwowany, że własciwie nie wiedzialem co robiłem, co zresztą zaowocowało oblaniem na łuku :P Za drugim też byłem oczywiście ''obsrany", ale jakoś się udalo, choć po dostaniu papierka nadal to do mnie nie docierało :D Teraz ciężko mi sobie wyobrazić życie bez auta, gdybym miał tłuc się do pracy autobusem. Dodam tylko, że (nie chodzi o to bym sie chwalił, zresztą nie lubię tego robić) uważam się za dobrego kierowcę, mimo niezbyt długiego doświadczenia. Owszem jeżdżę czasem szybko i nawet ryzykownie, ale zawsze z głową.

Thomas - nie zastanawiaj się tylko kupuj kilka godzin i zdaj. Przyda ci się prawko zawsze w życiu, nawet jak wydaje ci się teraz niekonieczne bo nie masz samochodu i obawiasz się o jego utrzymanie. Czas na pewno znajdziesz, byleby chęci były i wiara w siebie ;)

03.12.2015 23:57
13
odpowiedz
zanonimizowany1014334
59
Generał

Gratuluje, jakie bledy popelniales na praktycznym?

04.12.2015 00:57
Roniq
14
odpowiedz
Roniq
102
Unknown

Osobiście największy stres miałem do momentu wejścia do auta, podczas oczekiwania na swoją kolej. Na placu już opadł, bo jednak musiałem się skupić na tym, żeby nie zwalić tego banalnego łuku i górki. Przy wyjeździe na miasto już całkowity spokój i opanowanie. Normalna jazda, na skupieniu. Wyszło dobrze, bo praktykę zdałem za 1 razem (teoria niestety za drugim, przy pierwszym podejściu zabrakło punktu).

04.12.2015 01:06
15
odpowiedz
Kharman
168

Teoria za pierwszym, praktyka za drugim, prawie 20 lat temu, byłby pierwszy gdyby nie to ze instruktor przyzwyczaił mnie do jazdy na ssaniu I wystarczyło podnieść delikatnie nogę ze sprzęgła żeby samochód sie toczył, egzaminacyjny maluch ssanie miał wyłączone, a I sprzęgło łapało dużo niżej niż w tym ktorym się uczyłem...
W każdym bądź razie autorowi życzę milej nauki, bo tak naprawdę dopiero zaczyna się uczyć jeździć.

04.12.2015 01:16
pioras55
16
odpowiedz
pioras55
101
Generał

messias > za pierwszym razem przejeżdzając przez pasy wyprzedziłem rowerzystę, a drugiego razu nie mogę sobie przypomnieć. To przez te nerwy.

Tyle się namęczyłem na tej kategorii B że na następną (jeśli wogóle będzie) poczekam chyba z 10 lat.

04.12.2015 01:56
17
odpowiedz
@d@m
170
En Ami

Gratuluje.

Ja ~9 lat temu zdalem za pierwszym razem. Najprzyjemniejszy egzamin, jaki kiedykolwiek mialem okazje zdawac - zero stresu. Chetnie zdalbym go raz jeszcze kilka razy, zeby tylko nie musiec pisac niektorych egzaminow na studiach :-D

04.12.2015 02:07
Łysy Samson
18
odpowiedz
Łysy Samson
99
Bass operator

Dodam tylko, że (nie chodzi o to bym sie chwalił, zresztą nie lubię tego robić) uważam się za dobrego kierowcę, mimo niezbyt długiego doświadczenia. Owszem jeżdżę czasem szybko i nawet ryzykownie, ale zawsze z głową.

O kurna, takich to bym z miejsca wysyłał do odstrzału.

04.12.2015 05:00
Mutant z Krainy OZ
19
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

[16]Rowerzysci to zyla zlota dla wordow. Z takim wyprzedzaniem ich na przejsciu dla pieszych, niby nie wolno, ale o ile rowerem nie jedzie Ryszard Kalisz, to raczej nie zaslania taki rowerzysta tyle przestrzeni, zebys za wczasu nie zauważył,ze przejscie jest puste. Podobna sytuacja z wyprzedzaniem ich na waskiej jezdni z linia ciagla. Zaleznie od egzaminatora, wyprzedzisz najezdzajac na linie albo cie obleje albo przymknie oko, bo lepiej najechac na linie niz jechac 15kmh przez nie wiadomo ile tworzac korek.
Ja mialem szczescie zdawac wszystko zima, za kazdym razem w sniegu, takze ani motocykli ani rowerzystow.

04.12.2015 09:29
Matysiak G
20
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Łysy samson

Dokładnie. Wbijcie sobie w te durne pały, że samochód to nie zabawka, tylko półtoratonowy pocisk. Ja mam prawko od 2000 r. i nic mi tak nie przypomina o ludzkiej śmiertelności, jak jazda samochodem. Parę dni temu rolę Memento Mori odegrał kretyn w osobie ubranego całkowicie na czarno biegacza w deszczowy wieczór. Gdybym dekla zauważył dosłownie pół sekundy później, śpiewałby sobie w chórku anielskim, a ja przed sądem. I tak jest co chwilę. Durny właściciel z psem bez smyczy. Idiota wyprzedzający na trzeciego, żeby zarobić dwie minuty na stu kilometrach trasy. Tirolota na YT widzieliście?

Wolę tych niedzielniaków co to ciągną 40 lewym pasem, bo oni choć wkurzający, groźni nie są. W przeciwieństwie do tych, co jeżdżą "ryzykownie, ale zawsze z głową".

Co do tematu : teoria raz, praktyka 3. I słusznie, bo pewnym to bym się wtedy nie nazwał. Swoją drogą czarujące, że obowiązujące wtedy 20h jazdy uznano za wystarczające do egzaminu.

04.12.2015 10:53
emil kuroń
21
odpowiedz
emil kuroń
68

Tak, tak. Znacie mnie przecież.

Myślę, że znam siebie lepiej niż wy. Nie twierdzę, że jestem genialnym kierowcą, ale w samochodzie czuje się bardzo dobrze, dodatkowo bardzo szybko reaguje na sytuacje drogowe, nawet nagłe. Jednocześnie dbam o bezpieczeństwo innych, co jest najważniejsze na drodze, ale i nie będę oszukiwał że lubię czasem pojechać szybciej, oczywiście w granicach rozsądku i nie, nie setką na terenie zabudowanym :) Nie jestem idiotą, a takich niestety niemało na polskich drogach..

Ale krzyczcie dalej. Tak bardzo mnie to boli :P

04.12.2015 11:31
Matysiak G
22
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Nie chodzi konkretnie o Ciebie. Sam widzisz poblem.

Każda okazja jest dobra, żeby przypomnieć takie sprawy. Zwłaszcza świeżakowi, który założył wątek :) Witamy w klubie swoją drogą.
A taka pewność siebie jak twoja jest właśnie tym, co mnie niepokoi. Udowodniono naukowo, że po ok. dwóch latach kierowca zaczyna być przekonany o swoich umiejętnościach i jest to niebezpieczny okres, bo zaczyna się odprężać za kierownicą i robi się nonszalancki. Znasz siebie, ale oblodzenia np. nie przewidzisz. Margines należy mieć zawsze. Kierowca, trochę jak saper - myli się raz.

Mnie to się przytrafiło lata temu. Łagodny zakręt, dom po wewnętrznej i ograniczenie do 30. Pff - trzydzieści srydzieści. Jadę 50. A za domkiem zakręt miał zacisk, a po zewnętrznej skarpę. Wyleciałem na lewy pas pod prąd i cudem nic z przeciwka nie jechało. Bo gdyby jechało , to wybór byłby czołowe, albo 30 metrów w dół. Dlatego o ile czucie się dobrze w samochodzie jest ok., o tyle nie powinno się czuć za dobrze. Bo to się potrafi skończyć wrakiem owiniętym wokół drzewa, albo rozjechanym ww. biegaczem. Niektórzy tego nie pojmują. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby tylko oni ponosili koszty swojej lekkomyślności.

04.12.2015 11:57
pioras55
23
odpowiedz
pioras55
101
Generał

Matysiak G > jak już wspomniałeś o ilości godzin do wyjeżdzenia, to wydaje mi się że aktualne 30 godzin było dla mnie zbyt małą ilością. Dodatkowym problemem jest brak posiadania auta przez rodziców. Mam duży plac przed blokiem gdzie swoim autkiem mógłbym trochę poćwiczyć, parkowania takie i takie, zawracania itd.

04.12.2015 11:58
Deton
24
odpowiedz
Deton
195
Know thyself

Gratulacje! Bezpiecznej drogi :)

Zdane za pierwszym.
Stres niesamowity. Samochód zgasł mi trzy razy na mieście. I ostatecznie zdałem z jednym błędem - za mało dynamiczną jazdę (wjechaliśmy do strefy do 30 km/h i się nie zorientowałem kiedy z niej wyjechaliśmy :D).

04.12.2015 12:29
25
odpowiedz
zanonimizowany561661
45
Senator

gratulacje :)

04.12.2015 13:39
Mutant z Krainy OZ
26
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

[24] Za doprowadzenie do zgaszenia tez oblewaja, miales szczescie do egzaminatora :)

04.12.2015 14:14
27
odpowiedz
zanonimizowany425280
118
Legend

za zgasniecie jest blad tylko jezeli dlugo ci sie zejdzie znowu odpalic bo sie obsrasz przy tym

sam zdalem praktyke dopiero za 3 razem, na egzaminie robilem bledy ktore nie zdarzyly mi sie nawet raz na praktyce. dwa pierwsze egzaminy usralem na drodze powrotnej, jeden trwal ponad godzine bo mnie gosc dziwnie ciagal, drugi byl powrotem na baze po 20 minutach. szczerze mowiac to najgorzej pojechalem wlasnie ostatni egzamin, niby bledow duzo nie bylo ale przez cale ~40 min czulem sie mega niepewnie i to bylo widac w jezdzie i zachowaniu.

04.12.2015 14:47
👍
28
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

Congratulations!

04.12.2015 14:54
cswthomas93pl
29
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

@emil kuroń

Jak już pisałem to nie kwestia pieniędzy, bo nawet na tą chwilę stać mnie na poprawki i całkiem niezłe auto (nie chwaląc się:)
Po prostu naprawdę nie mam czasu. Praca, praca i praca. Auta potrzebuję nawet na same dojazdy do niej i ogólnie, dosyć mam wożenia się cudzymi autami, bądź śmigania pieszo :)
Samochód to skarbonka, jednak w pewnym sensie to luksus, na który w końcu muszę się zebrać :)

04.12.2015 15:03
Mutant z Krainy OZ
30
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

E tam, nie tacy zarobieni ludzie robia prawko. Instruktor pojezdzi z toba nawet po nocy w weekend jak bedzie potrzeba. A jeden dzien na egzamin wygospodarujesz, zreszta mozna zdawac wieczorem. Lepiej sie przyznaj, ze szukasz wymowki ;)

04.12.2015 15:03
Mutant z Krainy OZ
31
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

E tam, nie tacy zarobieni ludzie robia prawko. Instruktor pojezdzi z toba nawet po nocy w weekend jak bedzie potrzeba. A jeden dzien na egzamin wygospodarujesz, zreszta mozna zdawac wieczorem. Lepiej sie przyznaj, ze szukasz wymowki ;)

04.12.2015 15:33
cswthomas93pl
32
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Na egzamin okej.. A co z ewentualnymi poprawkami? :p
Naprawdę nie szukam wymówki :)

04.12.2015 15:37
Mutant z Krainy OZ
😜
33
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Po prostu masz motywacje by isc i zdac za pierwszym razem, bez poprawek.

04.12.2015 15:46
cswthomas93pl
34
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Ja już podchodziłem lata temu do prawka. Oblałem i tak z 3 latka przerwy już będą :)

04.12.2015 16:24
35
odpowiedz
Maicon
5
Legionista

no to graty

04.12.2015 16:25
36
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

@thomas Kończysz pracę o 14:00 i praca nie pozwala? Przecież wszystko z prawkiem możesz robić w godzinach późniejszych...

04.12.2015 16:37
cswthomas93pl
37
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Do miasta w którym zdaję mam 40km i aktualnie pracuje do 14:00, do niedawna jeszcze do 16:00. Utrudniają mi dwie zmiany, bo ustalę egzamin i powiedzmy będzie w godzinach pracy. Zaś trzeba brać wolne. Nie jest tak łatwo.

04.12.2015 16:41
evolution123
38
odpowiedz
evolution123
64
hobbista

cswthomas - pracujesz 20h na dobę 7 dni w tygodniu, a poza tym pomagasz jako wolontariusz? Jeśli nie to wymówka o braku czasu jest słaba. Wielu ludzi normalnie pracuje, poza tym muszą znaleźc czas dla dzieci, żony, znajomych i dla siebie. Poza tym mieć na głowie wszystkie inne sprawy że tak powiem okołożyciowe.

Jazdy możesz sobie ustalić nawet dwa dni przed, a to jak i kiedy pracujesz nie dowiadujesz się raczej w tym samym dniu.

04.12.2015 16:41
39
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

Znam kolesia, co jezdził 5 lat bez prawka a jak postanowił je zrobic to zdał za 3 razem, Znam tez dupe, co zdała za 1szym razem a jest tragicznym kierowcą. Wnioski wyciągnijcie sami.

04.12.2015 16:46
cswthomas93pl
40
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Jazdy jazdami, ale godziny egzaminu raczej sobie sam nie ustalam, a przynajmniej nie ustalałem 3 lata temu.

04.12.2015 16:51
41
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

To co to masz za pracę, że ciężko jest wziąć wolne, bo chcesz prawko zrobić? To masz być ich niewolnikiem?

04.12.2015 16:54
cswthomas93pl
42
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Problem w tym, że wybrałem wszystkie dni wolne oprócz kilku, które zostawiłem na dni między Świętami, a Sylwestrem.

04.12.2015 16:57
43
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

A dni wolne tylko bezpłatnie ci nie przysługują?

04.12.2015 16:58
evolution123
44
odpowiedz
evolution123
64
hobbista

Ty w ogóle czytałeś umowę o pracę? Nie wiesz, że możesz wziąć sobie urlop na żądanie do 4 dni?

04.12.2015 20:57
Mutant z Krainy OZ
45
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

pojdzie na udry z szefem, mimo ze mu sie nalezy, to zaraz sie znajdzie pretekst do zwolnienia.

[39] Jazda na egzaminie ma sie nijak do jazdy normalnej. Podejrzewam, ze o wiele trudniej byloby zdac teraz egzamin osobom, ktore prawko maja od lat, niz wtedy, gdy zdawaly zaraz po kursie. Rutyna w jezdzie swoje robi, nawyki nabyte z doswiadczeniem na egzaminie tylko by przeszkadzaly.

04.12.2015 20:59
Roniq
46
odpowiedz
Roniq
102
Unknown

[45]

Jestem w 100% przekonany, że na przykład mój ojciec w życiu nie poradził by sobie z aktualnym egzaminem teoretycznym, a co dopiero praktycznym. 25 lat przyzwyczajeń robi swoje.

04.12.2015 21:00
47
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

[45][46] Popieram!

Ja pewnie dziś też bym nie zdał mimo, że mam już prawko 11 lat :)

Oj jak ja się cieszę, że je zdobyłem w roku 2004 :)

04.12.2015 21:05
Mutant z Krainy OZ
😃
48
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Kuzwa, pewnie to pisze juz ktorys raz, ale za kazdym razem zbieram szczeke z podlogi jak czytam, ze ty, gamersoft masz wiecej niz nascie lat.

Ja sie staram o dobre nawyki, tzn. bardzo czesto puszczam ludzi na pasach, mimo ze tracę na tym czas, wpuszczam ludzi jak jest korek, robie miejsce do jazdy na zamek etc. ale jestem pewny, ze jest masa duperel, na ktore uwagi nie zwracam, a ktore okazalyby sie lamaniem przepisow z dupy, ktore sa martwe i funkcjonują tylko na potrzeby wordow

04.12.2015 21:07
Roniq
😜
49
odpowiedz
Roniq
102
Unknown

mam już prawko 11 lat

że je zdobyłem w roku 2004

Za każdym razem mi coś tu nie pasuje. 10 lat wstecz to lata 90'

[48]

A na stopie/kierunkowej to się zatrzymujemy do zera? :D

05.12.2015 05:38
Mutant z Krainy OZ
😜
50
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Osobowka niekoniecznie, w pracy zawsze.

05.12.2015 16:44
51
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

Roniq --> Ja już do tego przywykłem, że 10 lat wstecz to rok 2005. :) Ale szczerze to nie wiem gdzie te lata uleciały...

Mutant z Krainy OZ --> Ja wiem, że czasem piszę jak małolat, ale to czasem dlatego tak aby młodsi odbiorcy to lepiej odbierali. Zresztą polonistą też dobrym nie jestem :)

05.12.2015 21:54
cswthomas93pl
52
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

Żądaniówka będzie potrzebna na inne okazje, na błachostki szkoda wykorzystywać.

05.12.2015 22:05
53
odpowiedz
Smerf Maruda
0
Legionista

Też dziś zdałem, za 1 razem, chociaż instruktor był strasznie drętwy i miałem wrażenie że mi podkładają rowerzystów na drodze, za jednym musiałem się wlec 2 minuty zanim mogłem bezpiecznie wyprzedzić, następny czekał aż przejadę przez drogę rowerową.

06.12.2015 01:38
piokos
54
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

czemu przeczytałem tytuł: "Zjadłem prawo jazdy"? :)

06.12.2015 01:39
55
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

@up Pewnie za dużo alkoholu we krwi :)

14.12.2015 12:25
pioras55
56
odpowiedz
pioras55
101
Generał

Prawko debrane! Mogę odetchnąć z ulgą. Wkurzają mnie tylko te ciągłe opłaty, nawet ta 100 za odbiór prawa jazdy. Przecież to złodziejstwo w biały dzień.

14.12.2015 13:59
Mutant z Krainy OZ
57
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

To szerokości zycze, nadchodzi zima, prawdziwy egzamin dopiero przed toba.

14.12.2015 14:03
😁
58
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

pioras55 [ 12 ] - MISZCZ
Wkurzają mnie tylko te ciągłe opłaty,

Tylko auta nie kupuj, bo sie zalamiesz jeszcze bardziej :D

14.12.2015 14:04
Damian1539
59
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

100zł Cię męczy? Samochód, ubezpieczenie, opony zimowe, wszelakie naprawy, paliwo i już jesteś biedny :P

14.12.2015 14:31
pioras55
60
odpowiedz
pioras55
101
Generał

W chwli obecnej nie posiadam auta. Z przyczyn finansowych na zakup auta zdecyduję się w przyszłym roku.

Forum: Zdałem prawo jazdy!