Witam!
Dziś właśnie mam tygodniowy zarost i kurde dziwnie mi z tym tak się pokazywać wśród ludzi oraz ogólnie... Tak dziwnie mi z tym. Jutro muszę się ogolić :)
A jak jest z wami? Co ile się golicie?
PS: Temat jest przeznaczony dla tych co się już golą.
Zwykle co tydzień czasem trochę później...5 dni to jest minimum bez golenia, jakoś nie czuję potrzeby...
Ogólnie to mam brodę i tylko ją przycinam ja zrobi się za długa dla mnie. Co miesiąc ?
Co drugi dzień
Niestety mam rzadki i po prostu brzydki zarost, rzadki ale rośnie błyskawicznie. Dlatego tak często.
Ja bym z chęcią zapuścił brodę, ale mam taki zarost, że to raczej wygląda jak wykałaczki wetknięte w gówno niż prawdziwa broda.
Golę się co drugi dzień, nie widzę potrzeby golenia się codziennie, co więcej używam golarki elektrycznej (foliowej) i na drugi dzień po goleniu mam za krótki zarost by golarka prawidłowo "chwyciła" włos.
Ja różnie. Zależy od tego, czy chcę trochę zapuścić zarost, czy mieć całą gębę gładką :P
Co jakiś czas :)
Co 2 dni.
Ja ogólnie golę się 2 razy w tygodniu. A teraz w tym tygodniu zdarzyło mi się, że tylko raz się ogoliłem i dziwnie mi dziś było wychodzić na miasto... A zarost mam ogólnie gęsty. Ale jak się ogolę to jestem gładki (i tych kropek po zaroście też nie widać).
Mniej więcej środa-niedziela, nie licząc podcinania dziewiczego mleka pod nosem, bo jakoś ciągle nie mogę się dorobić normalnego zarostu, pomimo 23 lat. A tak, to czy bym zgolił brodę, czy nie, to zbytniej różnicy nie czyni.
Średnio co 4-5 dni. Kiedyś próbowałem zapuścić zarost ale za bardzo mnie smyrało :P
Obecnie mogę sobie pozwolić na to by nie golić się w ogóle. Przycinam co jakiś czas.
Kozi89
To twoje? Zazdro mocno. Może za te 3 lata też będę miał taki zarost, który będzie wyglądał na tyle dobrze, że nie będę musiał się golić.
Co drugi dzień chociaż mógłbym codziennie ale z lekkim zarostem wygląda się bardziej męsko
Raz w tygodniu przycinam trymerem na 1 cm. Goliłem ryj ostatni raz ze 4 lata temu i nie planuję do tego wracać, za leniwy jestem.
Co 2, 3 dni, jak już zarosnę mocno ;) Powinienem codziennie, ale nie mam potrzeby i ochoty :)
Codziennie :/ 1 dzień bez golenia jeszcze przejdzie.. A w kolejne to juz wstyd wychodzić z domu
Lubię mieć krótkie włosy także fryzjer średnio co 3 tygodnie
Musiałem niestety golić się codziennie, a obecnie muszę codziennie przystrzyżać brodę, o ile nie chcę wyglądać jak Rumcajs.
Przy weekendzie sie ogole zwykla golarka "na 0", a pn-pt w sumie codziennie elektryczna z rana przelece na szybkiego, bo mimo cwiary na karku dalej mam pizdowąs pod nosem i rzadką słome na pysku, jak z poczatkow gimbazy ;).
Co tydzień (mniej więcej co każdą sobotę). Nie mam potrzeby, aby się golić częściej. A poza tym szkoda maszynek i pianki do golenia :P
2 razy na tydzień w pon i piątek. W sumie mam bardzo fajny czarny zarost, więc czasem i tylko raz na tydzień.
Co drugi dzień. Ale po porannym goleniu, wieczorem już jestem zarośnięty. Jeżeli mam jakieś ważne spotkanie to golę się codziennie.
Średnio co trzy dni, czasami co dwa, czasami co cztery, zależy jak mi grafik w pracy wypada :) Z tym że golę całą głowę, nie tylko twarz.
ostatnio jakos w sierpniu. Ale regularnie przycinam brode i wasy. Mimo miesiecy trzymania, moja broda ma jakies 4cm dlugosci max. Mam tak jasna karnacje, ze mimo ze po 30, mam rzadszy zarost niz wielu nastolatkow
Co 2 dni bo z moim zarostem wyglądam jak cygan. Albo mariachi xd
Ale twarz? Co 3.
Kozia bródka całkiem fajnie mi rośnie ale boczki to jakiś niesmaczny żart więc żeby wyglądać po ludzku całą resztę muszę co jakieś 2-3 dni się golić. :)
Brodę podcinam jakoś raz w miesiącu. Wąchole, jak mi zaczynają przeszkadzać w jedzeniu. Co tydzień mniej więcej. Głowę razem z brodą zazwyczaj. Jeśli zacznę łysieć, to planuję się zrobić "na prof. Bralczyka" Głowa na zro, broda do klaty.
A ja dalej z tygodniowym zarostem :)
Ale do pracy trak jutro nie pójdę, więc z rana wcześniej wstanę, aby się ogolić :)
Co tydzień mniej więcej zgalam wąsa bo póki co w porównaniu do reszty brody nie chce rosnąć :P, a tak ogólnie to powiedzmy raz na miesiąc. Lubię brodę i chciałbym zapuścić tylko ten wąs...
Brody wcale, tylko podgalam maszynka do włosów, a żyletkami Blue Dwa tylko podgardle co 2 dni.
Codziennie. Kiedyś co dwa dni, ale teraz po dwóch dniach jestem zbyt zarośnięty.
Golę się zwykłą maszynką elektryczną do włosów ze ściągniętą końcówką. Wygląda po goleniu jak jedno-dwudniowy zarost. I w ten sposób co dwa-trzy dni, wąsik i szyję codzinnie.
Co kilka lat lubię eksperymentować z brodą i od ponad roku preferuję taką 1,5-2 cm, którą podkaszam co miesiąc. Poza tym nie znoszę wąsów, strasznie mnie swędzą, więc co ok. 6 dni golę, podobnie jak tzw. 'neckbeard'. Natomiast nigdy nie golę się na 0, gdyż tego moja skóra też nie znosi.
Nie wiem, czy mógłbym funkcjonować bez brody, swego czasu na studiach jak zgoliłem dość długą kozią bródkę, to potem przez tydzień przyłapywałem się na próbie jej "głaskania".