Witajcie,
Jechałem dziś samochodem i chciałem podłączyć Xperię Z do ładowania. Po podłączeniu kabelka USB nie zapaliła się dioda ładowania. Okazało się, że telefonu nie da się też ani odblokować przyciskiem, ani zrobić mu "twardego resetu". Po powrocie do domu podłączyłem go do zwykłej ładowarki sieciowej- nic. Podłączyłem do komputera- nic, nie ładuje się ani nie jest wykrywany przez system.
Czy to "nagła śmierć"? Podobno to zostało wyeliminowane dawno temu, a telefon ma aktualny soft. Nic mechanicznie nie mogło mu się stać, bo siedział po prostu w mojej kieszeni. Od pewnego czasu wyłączał się już przy 15% stanu baterii, czy to mogło być powiązane? Czy da się cokolwiek z tym zrobić w warunkach domowych? Teraz telefon leży przypięty do ładowania, liczę na to, że może magicznie wstanie...
Miałem identyczną sytuację tylko z tabletem, okazało się że padła płyta główna :(
albo jednak tylko bateria za bardzo się rozładowała. przy czym, o ile nie ruszy - a to może potrwać - w z-kach chyba ciężko je wymienić?...
[2] Aha. Czyli kicha... No nic, dzięki za informację ;<
[3] Prawda, ciężko, tylko że było jakieś 30% baterii jeszcze, chciałem po prostu doładować
Na szczęście zorientowałem się, że mam drugą Xperię Z, która jest sprawna, jeśli nie liczyć dotyku i baterii. Orientuje się ktoś ile może kosztować taka operacja przełożenia płyty z jednego telefonu do drugiego? Ewentualnie czy da się zrobić to samemu, jeśli nie ma się żadnego doświadczenia w naprawie telefonów?
Instrukcja demontazu plyty glownej:
https://www.ifixit.com/Guide/Sony+Xperia+Z+Motherboard+Replacement/22502
Miałem to samo na zajęciach w szkole. Nagle zetka1 mi padła i tyle ją mogłem uruchomić. Na nic nie reagowała. Nawet po podłączeniu do ładowarki. Pomógł mi stary sposób, taki sam, który robi się przy rootowaniu telefonu. Trzymaj przycisk power + przyciski do głośności oba lub jeden pojedynczy. Powinien odpalić. Gdyby jednak nie udało się, to będzie znaczyć, że się usmażyła.
Info dla kogoś, kto kiedyś przypadkiem trafi na ten temat: to nie była płyta, tylko bateria. Po prostu wyzionęła ducha. Po wstawieniu nowej baterii śmiga aż miło