Hej. Ostatnio zagrywałem się godzinami w Half Life 1 (nie wiem czy graliście, ale polecam).
Postanowiłem złożyć nowy komputer aby zagrać w Half Life 2 i GTA Vice City.
Mój faworyt:
AMD Athlon 3500+ (s.AM2) Orleans
- MSI K9N Platinum (s.AM2)
- GF 7600GT Gigabyte Silent Pipe II
- PDP Patriot Dual LLK 2x 512MB DDR2 667MHz
- Maxtor DiamondMax 10 80GB (SATA II, 8MB cache, NCQ)
- BenQ DVD +- RW DW1655 Light Scribe
- Tagan 380W UO1
- wszystko zamknięte w obudowie Thermaltake Matrix Black.
Nie wiem czy zainstalować Windows XP czy pozostać na Windows 98 i przez dodatkowe programy grać w gry stworzone na XP na 98. Co polecacie?
Zdecydowanie zostan na 98 - windows xp jest jeszcze za nowy, niezbyt stabilny, nie ma sterownikow do wielu urzadzen, itd.
Przerzuciłbym się na XP, ale wygląda trochę za kosmicznie - te obłe okienka, te kolory, te dźwięki przy włączaniu i wyłączaniu. Trochę się boję.
Ponoć hakerzy nie robią już wirusów na 98, a na XP robią ich bardzo dużo.
Czyli wybór między starym średnim ale sprawdzonym, a nowym dobrym, ale niepewnym. Te czasy...
[8] filozof sie znalazl :P
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_yYEUn3TngpVfAFClCjmO7XAuXEfvp7ez.gif
Wtf? 98? Musisz mieć niezłą maszyne skoro ciągnie ten system. Ja cały czas na Windowsie 3 siedzę po specyfikacja na nic lepszego nie pozwala...
Nie rozumiem. Nawet jakby złożył taki sprzęt do starszych gier i pytał serio?
Myślę, że XP. 98 to klasyczny system operacyjny, ale XP jest niebo lepszy. Warto przemęczyć się z programami do gier dosowych etc.
Na xpeku nie zagrasz po sieci przez protokół IPX w NFS2SE, więc najlepszy będzie Millenium Edition.
Jest trochę programów, które działają najlepiej pod XP.
Używam równolegle kilku systemów, nawet kilka dni temu instalowałem nową instancję XPeka, ale żeby na nowy komp stawiać XP jako podstawowy to przesada.