Zastanawiam się, czy forumowicze zapalają światło, podczas przeglądania czegoś na komputerze (czy tam grania, oglądania, whatever) lub oglądania TV? Czy raczej uważacie, że szkoda prądu i wyłączacie światło.
Teoretycznie powinno się zapalać światło, bo to zdrowsze dla oczu, ale w praktyce lepszy "efekt" i po prostu komfort jest chyba przy zgaszonym świetle.
Chodzi oczywiście o wieczór/noc :P
Korzystam z jasnej skórki na GOLu, więc nie muszę włączać dodatkowego oświetlenia. Powiem więcej, po półgodzinnej sesji na GOLu w pokoju jest jasno jeszcze przez 10 minut.
Tak bardziej poważnie, to mam małą lampkę ze słabą żarówką ledową, która tworzy w pokoju przyjemny półmrok. Nie lubie siedzieć całkiem po ciemku. To w czasie wolnym. Jak pracuje to muszę mieć jasno, inaczej nie mogę się skupić na robocie.
Mam 9W LED'a wiec jak siedze na necie to mam odpalona, jak gram czy cos ogladam to wylaczam
Mam ledowe żarówki o ciepłej barwie które każdego wieczora zapalam. Nie uważam również by zupełny mrok dawał lepszy efekt.
Zawsze siedzę przy zgaszonym świetle.
Hehe, wszedłem to napisać, tylko ja dla odmiany bez ironii, ale Fett mnie ubiegł.
Korzystam z jasnej skórki na GOLu, więc nie muszę włączać dodatkowego oświetlenia. Powiem więcej, po półgodzinnej sesji na GOLu w pokoju jest jasno jeszcze przez 10 minut.
Ja mam lampkę w której można regulować poziom oświetlenia, ustawiam na półmrok, tak żeby było coś widać w pokoju oprócz monitora.
Zwykle zapalam jakąś małą lampkę żeby nie było ciemno, ale oczywiście tak żeby światło nie odbijało się od ekranu.
No chyba że gram w coś w stylu Alien: Isolation, wtedy przy świetle nie ma klimatu :p.
Całkowita ciemność i tylko mocne światło monitora ale to jak zostaję sam po północy, tak to jest jakaś lampka włączona.
Jak na PC gram to światła nie zapalam a telewizor, lubię jak coś tam sobie po cichu dudni i daje światło od telewizora.
Zapalone, pomimo podświetlanej myszki i klawiatury.
Lampka jest za monitorem więc wszystko dobrze widać.
Fett- musisz miec stary rozregulowany monitor, do wymiany niestety.
swiatlo w pokoju + do tego lampka na biurku.... inaczej mi przeszkadza brak swiatla..
oczy mnie bola itp.. nawet podczas grania w gierki z klimatem np ostatnio Singularity jak jest absolutna ciemnosc to mnie oczy szybko bola...wiec nawet zapalam mala lampke i przykrywam czyms :P
Zależy, jeśli siedzę "w necie" to przy zapalonym, jeśli gram w jakieś "ciemne gry" to przy zgaszonym.
Bez rozjaśnienia strefy przy i za monitorem nie bardzo da się cokolwiek zrobić na kompie bez rozbolałych oczu szczerze mówiąc...
No chyba, że gram po nocach w horrory, to ma być ciemniej niż najniższych poziomach podziemi w Amnesii :)
Zależy jak leży. Czasami zapalam czasami nie .
Żyrandol 5x 60wat świeci non stop ale kiedy piokos odpala GOL to się ciemno robi u mnie i u sąsiada.
Jak żyć?
To nie kwestia GOLa tylko mojej wrodzonej wrażliwości. Otwierając przeglądarkę spływa na Ciebie światło z mego serca Kanon :)
Ja to nie potrzebuje lamp na ulicy w nocy. Swiatlo bialej golowej przegladarki fetta oswieca cale miasto.
Aktualnie mam zapalone, bo odpaliłem laptopa i chciałem porobić przelewy. Z pół godziny temu grałem na konsoli - całkowita ciemność. Oglądanie TV również. Tylko ciemność ;>
Zawsze ciemno i zawsze opuszczona ciemna roleta, nie dopuszczam do swojego pokoju nawet najmniejszego promyka światła, także latem. Wtedy mogę skupić się na grze.
Zapalam. Dzięki temu jasna skórka GOLa mniej wali po oczach - a ciemna jest strasznie przygnębiająca ;)
Ja nawet w dzień zapalam i żaluzje mam zawsze zasłonięte. Tylko jak oglądam film na kompie to wyłączam światło.
Jak dla mnie im mocniejsze światło tym lepiej.
Obecnie korzystam ze świetlówek fotograficznych - odpowiedniki żarówek o mocy 150 i 200W. Czasem mam wrażenie, że mimo to jest trochę ponuro i za ciemno.
Najlepiej czuję się w słoneczne dni i takie też warunki lubię utrzymywać wieczorami. Im ciemniej tym szybciej dopada mnie zmęczenie i spada moja produktywność. Jedyny wyjątek, przy którym gaszę światło to gry takie jak Penumbra, gdzie przy włączonym oświetleniu widzę czarny ekran (na maksymalnej jasności co najwyżej brązowy ;) ).
Z tego też powodu nie lubię spędzać wieczorów u rodziców lub teściów, którzy to uwielbiają oglądać filmy, czy nawet jeść kolację w półmroku.
Mam lampkę biurkową z ciepłym światłem, zawsze włączoną gdy zaczyna się robić już ciemniej. W pokoju też znajduje się lampkę lava, ale to bardziej do ozdoby niż do dawania światła.
No i jest jeszcze górne światło, które pali się od humoru. Ta biurkowa lampa wieczorem zawsze jest włączona.
Minas Morgul - o, mnie też się od paru lat tak coś porobiło. Przyzwyczaiłem sie do siedzenia przy lampkach tak, że jak kiedyś będę nowe mieszkanie urządzał, to chyba żadnego górnego oświetlenia, poza kuchnią i łazienką, nie zamontuję :P
Ale jak przeglądam GOL-a, to wkręcam czarna żarówkę, bo inaczej to musiałbym w okularach przeciwsłonecznych siedzieć.
Herr Pietrus --> Ja przy jasnej skorce GOLa wylaczam wszystkie swiatla (i tak rozjasnia mi cale mieszkanie), zakladam ciemne okulary i smaruje sie kremem przeciwslonecznym.
Co za pytania.. nigdy bym się nawet o takim czymś nawet nie zastanowił. Po co w nocy włączać światło ? Przecież monitor świeci :/
Ciekawe jak się Fett czuje podczas godziny dla ziemi, kiedy wszyscy gaszą światła, a jego województwo jest jedynym widocznym punktem z kosmosu, bo Fett siedzi na golu.
Z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność :P
Tak to mniej więcej wygląda: https://youtu.be/GQtKBbyvYWw
[46]
[46] Mistrz ! :D
Od siebie dodam, że chyba w końcu wiem, co było w tej walizce ---> https://youtu.be/cIL0jLuuFhA?t=40
[46] oplułem monitor :D
Na szczęście jest tani. Będę mógł wymienić na coś droższego :)
Serio zapomniałem o tej scenie z Terminatora 2? oO Widziałem ten film z 10 razy...
Wujek Alzheimer. :(