Nie jestem pewien, czy chcę wracać do gier Moba, a w szczególności do społeczności Ligi. Ale jeśli, to chętnie wypróbowałbym Dotę. Zastanawiam się tylko, czy jest warta mojego czasu - i tu zwracam się z prośbą do was, ludzi, którzy grają w Dotę (a tacy na pewno się znajdą). Jedyne, co mnie jakkolwiek od niej odstrasza, to wrażenie zastoju w tym tytule. Jakby nie krytykować nastawionej na zysk polityki Riot'u, to jednak w LoLu regularnie coś się zmienia. Z tego, co widziałem, do Doty wychodzą jedynie aktualizacje naprawiające grę itp, co mnie trochę zniechęca do rozgrywki.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
O tym czy warto zagrać w Dote 2 sam musisz się przekonać, osobiście preferuje League of Legends, jednak porzuciłem oba te tytuły z powodu community, które coraz bardziej się stacza.
Szczególnie było to uporczywe w Dota 2, ponieważ w każdej grze trafiałem na rosjan( nie ważne do jakich serwerów się podłączysz, oni są wszędzie....)
A byłem pewien, że to w LoLu jest gorsze community. Czyli w Docie wcale nie jest lepiej?
Na ten moment nie jest tak tragicznie z Rosjanami. Często ludzie potrafią chociaż w prosty sposób porozumiewać się po angielsku. Ruskich najczęściej spotyka się w przeciwnym teamie, więc jakoś ten problem jest coraz rzadziej w moim przypadku spotykany.
Podbijam. Może jeszcze ktoś napisze. Zejdźmy z tematu community, jak jest z samą grą?
Może spróbujcie MOBE od Blizzarda, może tam społeczeństwo jeszcze się nie wypaczyło...
Ja grałem w Dotę 2 kilkaset godzin głównie z powodu sentymentu do pierwszej Doty i świata Warcrafta, i powiem ci, że Dota 2 to kupa do której już nigdy nie wrócę, cześto mecze po ponad 60 minut, grę można wygrać nawet 2v5, zero balansu od czasu zamkniętej Bety (w tą też grałem). I mam wrażenie, że około 80% graczy Dota 2 gra głównie z powodu handlu przedmiotów które się zdobywa w tej grze coś na wzór skinów w LOLU. Beznadziejny Interfejs i co najważniejsze i zarazem najgorsze to, to, że nie czuć wole gry bohaterem, bohater którego wybiera sprawia wrażenie zwykłego miniona. Jak dla mnie DOTA 2 to najgorsza gra VALVE a grałem we wszystkie ich tytuły. Z plusów mogę dodać to, że walki a głównie team fighty są bardzo widowiskowe. Ale naprawdę szkoda czasu na tą grę, zagrasz 90 minutowy mecz to ci się odechce.
Ktoś tu proponował MOBE od Blizzarda, ja nie grałem ale może spróbuj.
Warto ją sprawdzić. Niedawno przenieśli dote na source 2 - lepsza grafika i nowy interfejs. Gra wymaga czasu, mecze po godzinę nie są niczym niezwykłym, i przez ten czas musisz być skupiony, parę błędów, i przeciwnik się nafeeduje, a wtedy nie ma zmiłuj. Oczywiście to działa też w drugą stronę, można przeciwnika zabijać aż miło i carryować grę. Całkiem miłym elementem jest warsztat Steam, społeczność tworzy nowe przedmioty i mapy. Rankedy są dopiero od 14. Poziomu, więc trzeba trochę pograć, żeby sobie pograć o coś więcej niż przysłowiową pietruszkę.
cześto mecze po ponad 60 minut, grę można wygrać nawet 2v5, zero balansu od czasu zamkniętej Bety (w tą też grałem).
Sprawdzilem swoje rozegrane mecze i jest bardzo malo powyzej jednej godziny. Rozegranych mam 1,720, wiec nie wiem skad to wziales. Gre 2v5 da sie wygrac jesli po przeciwnej stronie masz bande idiotow, ktorzy nic nie robia.