Witam . Planuję w najbliższym czasie przeprowadzić się do Krakowa. Gdzie warto jest zamieszkać a jakich dzielnic unikać? No i jak kształtują się ceny nieruchomości.Czy rzeczywiście jest tak drogo jak się o tym pisze ?
Jak dla studenta, to jakby w sam raz, jest Kazimierz.. Mieszkania w tej dzielnicy będą coraz tańsze, a wszystkie niezbędne dla studenta atrakcje, są na wyciągnięcie ręki czy otwarcie okna..
Multum pubów zapewnia obcowanie z ciekawymi ludźmi z całego świata i innych miast, zabawę bez skrępowania, szczególnie w środku nocy, wzmacnianą wszystkimi modnymi środkami..
Czego nie można na takim nudnym Rynku i innych dzielnicach - to tutaj można. Można sobie powyć na cały głos na ulicach, po nieudanych zaliczeniach lub zawiedzionej miłości.. Jest super!
Wszystko zależy od tego co masz zamiar w Krakowie robić. Pracować, uczyć się ? Jak chcesz się poruszać, samochodem czy transportem publicznym?
Dla mnie najlepsza jest Krowodrza blisko u. Królewskiej bo transport super, tramwaj co kilka minut i w kierunku dworca i w kierunku Kazimierza. Blisko fajne tereny zielone, Błonia i Park Jordana.
A z Kazimierza wszędzie jest blisko. ;) Na Wawel, do smoka, nad Wisłę, do pięknego parku po drugiej stronie Wisły, do galerii handlowej, na Rynek i.. do wszelkich środków komunikacji do innych dzielnic.
Do metra też by było blisko, jakby je zbudowali. Właśnie wystawiają na sprzedaż całą kamienicę nowiutkich mieszkań ;)
Nie polecam nowej huty. Polecam srodmiescie, podgorze, prokocim i biezanow.
Unikaj takich osiedli jak Azory, Kurdwanów, Ruczaj. Zła sława Nowej Huty to stereotyp, fakt wszędzie stamtąd daleko ale nie jest tak źle i niebezpiecznie jak to się utarło. Polecam Olsze, Prądnik Biały i Czerwony, Bronowice, Śródmieście.
O, Salwator ;) Tak.. To dobre miejsce. Tylko.. eee, ceny mieszkań. Zupełnie się nie orientuję jak z tymi cenami tam teraz jest ;) Od biedy, blisko jest Zwierzyniec ;)
Bardzo polecam Bronowice. Mieszkam tutaj 5 lat i jest spoko. Blisko do miasteczka AGH, błoni i parku jordana, dobre połączenie z centrum (bezpośrednie tramwaje), brak dresiarstwa.
Nie polecam Azorów, Kurdwanów, Nowej Huty, Woli Duchackiej, Prokocimia itp.
Moja babcia mieszka na Podgórzu (konkretnie ulica Praska). Spokojna okolica, większość mieszkańców to emeryci. Niedaleko jest piękny park i zakrzówek.
Tak, to też dobre miejsce, kluha, z możliwościami rekreacyjnymi niedaleko - są także dobre węzły komunikacyjne..
i.. Kazimierz tuż, tuż ;)
Salwator i krowodrza rozumiana jako okolice kroleweskiej to bardzo drogie lokalizacje w Krk.I bardzo nadete .Fatalne zaopatrzenie , w sklepach malo towarow i droga.
Kazimierz..... to piekna dzielnica , aczkolwiek jeszcze z 20 lat temu polecanie komus zeby tam zamieszkal :)) haha , no coz wszystko sie zmienia .
Kazimierz ceny mieszkan z kosmosu za to wynajem mozna tanio znalezc bo to stare budownictwo , w rozumieniu sprzed II wojny swiatowej , niektore mocno sprzed wojny :)
Ale mieszkanie w starym budownictwie ma swoje plusy , zimno w lecie i zimie :)ale fakt polozenie jak na krakow niesamowite i to lagodzi wszelkie niedogodnosci , wszedzie blisko na butach w pare minut mozna dojsc praktycznie wszedzie.I klimat kazimierza troche inny niz kiedys ciagle fascynujacy .Ale trzeba sie liczyc z tym ze kazimierz pozno sie kladzie spac :)
Huta - ceny mieszkan najnizsze w krk .Zalety fantastycvzna komunikacja , multum sklepow no ale po zmroku ....to juz nie to co kiedys i mysle ze mozna bezpiecznie mieszkac, chodz dojazd na srodmiescia sredni.
NOwy Biezanow - sklepów mutltum , tanio , mieszkania w miare tanie , dojazd duzo sensowniejszy od tego z Huty.
Mieszkam tam od wielu lat i im dluzej mieszkam tym bardziej mi sie podoba,.
Praska - ceny mieszkan dosc spore i dojazd do d...niby fajnie ale tak czy siak trzeba kilkaset metrow na butach zasuwac.
Ech, powiadają "każda pliszka swój ogonek chwali" i dobrze.. ;) ..robi się powoli panorama krakowskich dzielnic. Mieszka ktoś na Prokocimu? To wielka dzielnica (Stary P, Nowy P) i w zależności od miejsca, wydaje się że można tam miło pomieszkać..
@Flyby
Cos ty sie uparl tego Kazimierza? mieszkam tam blisko 30 lat i przez ostatnie 10 lat takie zmiany nastaly, ze czuje sie teraz tam mega obco. Same wlasnie zarobione studenciaki i obcokrajowcy na kazdym kroku robiacy taki syf, ze az wstyd. Knajpa na knajpie, hotel na hotelu. Plusy? wszedzie blisko. Minusy? wszystko inne.
Ogolnie to po zmroku wszedzie jest zle hehe. Nowa Huta - zalezy od dzielnicy, Podgorze? sa rejony spoko i rejony pelne cyganow (cos dla tolerancyjnych:) ), Azory lepiej omijac chociaz ja tam nigdy nie mialem problemow, Krowodrza ogolnie spoko, Prokocim i Biezanow lepiej omijać, Kozłowek jedna strona pełna patologi a druga juz nowoczesna. Grzegorzki, Łagiewniki i Ruczaj raczej lajcik, Dywizjonow spoko, Kazimierzowskie, Albertynskie, Jagielonskie i Stara Huta - inny świat. Zreszta Kraków został mocno przereklamowany i rdzenni krakusy czuja sie troche jak francuzi mieszkający we Francji. Wiec nie powinna nikogo dziwic niecheć do tzw. obcych.
Na kazimierzu mialem kiedys pelno znajomych, ale wszyscy zostali doslownie wyrzuceni z mieszkan na krance miasta, a wszystko przerobione pod studentow ze wsi i gości zza granicy.
Flyby [ 131 ] - Outsider
Można sobie powyć na cały głos na ulicach, po nieudanych zaliczeniach lub zawiedzionej miłości.. Jest super!
Naprawde Flyby jakbym wiedzial jak wygladasz i cie spotkal dalbym ci w morde. Bo wlasnie najwieksza borute nie robia tępe dresy tylko oswiecona przyszlosc narodu, ktora sie zachowuje gorzej niż małpy w zoo, no ale jak sie baluje i studiuje za pieniadze rodzicow to tak jest. Podziwiam za to studentow, ktorzy musza pracowac by sie uczyć.
Dokąd zmierzasz mieście królów?
PS.
Informacja dla przyjezdzających
http://d.polskatimes.pl/k/r/16/53/54/4d4ba7edba54d_z.pdf
Z czego pamietąć nalezy, ze np. taki kazimierz ma oznaczenie, ze niby panuje tam Cracovia, ale fakty są takie, ze na Wolnicy i w strone Korony jest Wisła, a Józefa to juz Craxa. Centrum to juz niedobitki mieszkający w kamienicach w których nie znalazł sie jeszcze "właściciel".
Flyby --> Ja się urodziłem, wychowałem i jeszcze kilka lat temu mieszkałem na Nowym Prokocimiu (zanim wywiało mnie w stronę Mordoru). Mogę dzielnicę polecić. Sporo terenów zielonych, raczej dobry dojazd komunikacją w każdy rejon Krakowa. Samochodem trochę gorzej, ale za to w drugą stronę rzut beretem do węzła na A4. Nie wiem jak cenowo wygląda na tle miasta, ale ostatnimi laty deweloperzy się zainteresowali tą dzielnicą i wciskają swoje maszkarony w każdą wolną dziurkę, więc tanio może nie być.
Jeśli ktoś lubi wygodny dojazd komunikacją, to może zainteresować się też Bieżanowem. Zwykle na Prokocimiu tramwaje są już trochę wypełnione. Z Bieżanowa można wystartować z okolic pętli w komfortowych warunkach dokładając z 5 min podróży. Ceny też powinny być niższe.
dragon :
Nie groz ludziom pobiciem bo Flyby w realu to bardzo porzadny gość.A jesli juz to poszukaj mnie , moze ci sie uda :))
Jak co wiesz gdzie mnie szukac.
Jak sie uchowales na Kazimierzu ? Goscie stamtad zawsze byli w porzadku , no czasem ktos biegal z siekiera ale to taki koloryt byl.
Taaa kazimierz sie zmienil coraz wiecej burakow tam sie osiedla.
Co ty p... o klubach pilkarskich?kogo to k... obchodzi ?porabalo cie synku czy jak?
Bardzo polecam Jastarnię - dalej od Krakowa chyba niczego innego nie znajdziesz.
Ale jak już się uparłeś, to zdarzyło mi się przebywać na dłużej i w okolicach Grzegorzki, i na Kazimierzu, i przy AGH i nigdzie mi w ryj nie dali (choć mam nienawiść do tego miasta wypisaną na czole), a zewsząd blisko - bo i tak poza trójkątem Kefirek na Karmelickiej-Dworzec Główny-Wawel nie ma nic ciekawego.
ze starych debnik przeprowadzilem sie na bronowice male i w sumie spoko, choc tylu zakazanych mord co na os. widok jest to mozna ze swieca szukac :D
Przecież Ketzerhau to nawet nie Kraków, stamtąd to już bliżej do Katowic niż do Sukiennic.
[15]
Coś mi zdaje, Dragonie ze nie bez powodu obruszyłeś się na moją dobrotliwą uwagę - osobnik który ostatniej nocy wył na środku ulicy, w nocy, "sektor? eest pyjany" (wspierany chórkiem) z całą pewnością nie zaliczał się ani do turystów, ani do "oświeconej przyszłości narodu". ;) Ponieważ nie przypominam sobie także abym pisał o "tępych dresach" - proponuję abyś z tym "dawaniem w mordę", tak się nie spieszył ;) No chyba że to taki Twój argument w dyskusjach, to będę się musiał przyzwyczaić. I dziękuję za cenne uwagi odnośnie "sportowych podziałów", w rejonie Kazimierza. Dotąd, choć były one (podziały) głośne i donośne, za bardzo nie wiedziałem komu je przypisać. ;)
Znam Bullzeye, Dębniki i wiem że tam tanie kwatery były. Dębniki, powiedzmy sobie, są trochę niedocenione. ;) Os.Widok - to jak każde duże osiedle - ma swoje zalety i wady. Pamiętam tylko że strasznie długo tam się jechało..(miałem tam znajomych)
[16] frer - i mnie spodobała się ta dzielnica. Ostatnio trochę bliżej jej się przyjrzałem (z różnych powodów) ;)
byly wlasnie, teraz to chyba taniej wyrwac cos na ludwinowie :F
wszedzie blisko, do wisly minuta, komunikacja tez super - trzy mosty blisko, a przy okazji zielono, spokoj i nie kreca sie wszedzie pijani angole
Ludwinów? Jakoś zapomniałem o nim. Spokój, zielono, brak pijanych "turystów" wszelkiej maści - to w Krakowie teraz cenne, bardzo cenne.. Ech, wiem co piszę bo akurat muszę mieć otwarte okna z racji upału..
Mieszkalne parę la na podwawelskim (Ludwinów). Najlepszą dzielnica ecer. Blisko sklepy, dovre zaopatrzenie, świetną komunikacja, wszędzie blisko. Szkoda że już tam nie mieszkam :C
Od siebie polecam też wolę Duchacka, ogólnie Dębniki, Czyżyny, 'stara' nową hutę, Bronowice, Krowodrze, Krowodrze górkę, Łagiewniki i Borek Fałęcki.
Ruczaj w sumie też polecam, zwłaszcza czerwone maki.
Dębniki albo Salwator. Cisza, spokój, a do rynku 5 minut na nogach.
Dobra, mam teraz więcej czasu żeby coś dopisać
Nowa Huta - spoko, nawet bardzo ale dla kogoś kto ma zamiar studiować poza politechniką czy AWF cięzkie mogą być dojazdy. Bezpieczeństwo na plus. Mit Nowej Huty skończył się z 10-15 lat temu
Unikać tylko "nowych osiedli" w Hucie czyli Albertyńskiego czy Jagielońskiego bo tam sporo socjalu i z bezpieczeństwem różnie
Mistrzejowice - przede wszystkim w ch... daleko ;)
Czyżyny - coraz bardziej popularna miejscówka. Niestety nie wiem o tym rejonie zbyt wiele, ale raczej na plus ze względu an komunikacjęi sklepy
Dąbie - nie wiem, nie znam, nie wypowiadam się, ale słyszałem że niebezpiecznie
Grzegórzki - tutaj kompletnie nie wiem
Nowy Płaszów i Płaszów (+ zabłocie) - coraz bardziej popularna miejscówka. Dużo nowych osiedli, świetna infrastruktura i transport tylko trochę daleko
Prądnik Biały i Czerwony - słabo znam te rejony, ale ludzie chwalą
Krowodrza Górka - mieszkałem tam rok. Super komunikacja, dużo sklepów, dużo zielonego. Niestety w pewnym momencie zaczęło pojawiać się sporo dresków. Niebezpieczni nie byli... ale byli ;)
Krowodrza (okolice Wrocławskiej i Królewskiej) - tam super. Bezpiecznie, sklepy, komunikacja. Problem może być jedynie z parkingiem bo jest coraz ciaśniej.
Bronowice - tutaj duży plus pod każdym względem
Wola Justowska - drogo, mało sklepów, słaby transport ale prestiż:P
Salwator - jak wyżej
Dębniki - tutaj w zasadzie ciężko powiedzieć bo Dębniki ciągną się na dosyć dużym obszarze. Okolice Praskiej są spoko, ale średnio z komunikacją. Kapelanka na ogromny plus. Cicho, dużo miejsca, bezpiecznie, dobra komunikacja. Podwawelskie to moja perełka i moim zdaniem najlepsze miejsce w Krakowie. Cicho, bezpiecznie, mnóśtwo sklepów, idealna komunikacja, wszędzie blisko
Ruczaj - w sumie nie wiem. Mam znajomych an ruczaj. Przy głównej arterii czyli Kapelanki, Grota-Roweckiego, Bobrzyńskiego - super! Trochę gorzej okolice Kobierzyńskiej ze względu na korki i komunikację. Okolice Zawiłej unikać ze względu odległość i praktycznie brak jakiejkolwiek komunikacji
Popularne się robią okolice ul. Rydlówka. Tam spoko, ale ctrzeba być przygotowanym na korki dopoki nie bedzie połaczenia z al. Konopnickiej i że trzeba dojść jakieś 10min do przystanku. Plus to, że są tam głównei nowe osiedla
Łagiewniki, Borek Fałęcki i okolice - na plus chociaż dla studentów moze być daleko
Kurdwanów - w sumie nie wie co myśleć. Mam tutaj pracę i osiedle mi się bardzo podoba. Mnóstwo miejsca, mnóstwo sklepów, komunikacja wcale nie jest taka zła... ale nei wiem co się dzieje po 22 ;)
Wola Duchacka - jak wyzej tylko bliżej :) Również ostatnio coraz bardziej popularna miejscówka
Kozłówek - mieszkałem rok, nigdy wiecej. Dużo sklepów, komunikacja nei jest zła, ale daleko dla studentów i z bezpieczeństwem różnie
To samo Prokocim i Bieżanów.
Jak ognia unikać Złocienia bo tam to już chyba nawet pociągi nie jeżdżą:P
Podgórze (okolice Kalwaryjskiej) - tam spoko, chociaż słyszałem że wieczorami bywa różnie. Chociaż bywałem tam często po zmroku i tragedii nie było
Ja bym odradzał Kazimierz i ścisłe centrum głownie ze względu na hałas, duże ceny, ciasnote i niski standard. Zwłaszcza U N I K A Ć ogrzewania na prąd w starych kamienicach. Pójdziecie z torbami
Wybiera się dzielnicę, która jest blisko Twojej pracy/uczelni, a nie ze względu na to, że masz tam o dwa tramwaje więcej niż w innych wypadkach. 8 lat mieszkam w tym mieście, nikt mnie tu nie pokroił i nie zgwałcił, choć bardzo się starałem. Huta to w pizdu daleko, będziesz się czuła, jakbyś dojeżdżała z innego miasta (bo to w zasadzie inne miasto ;p). Czyżyny wcale nie tak bliżej.
Sam mieszkam teraz na Łokietka (Wrocławska) i sobie chwalę, bo blisko centrum (można spacerem) i nie za blisko (nie ma krzyków).
[26]
"Zwłaszcza U N I K A Ć ogrzewania na prąd w starych kamienicach. Pójdziecie z torbami"
Z tym tak źle nie jest, Fett. Jest coś takiego jak ogrzewanie akumulacyjne. Sprawdza się w starych kamienicach, przy stosunkowo niedużym metrażu i paru innych, pomocniczych kombinacjach..
Lecz prawdą jest że w dużym mieszkaniu, przy pechowym położeniu mieszkania i słabej izolacji, można nie tylko "pójść z torbami" ale na dokładkę marznąć ;)
Prędzej będę takiego szukał, Fett ;(
..aa, znam osiedle Podwawelskie ;) Miło je wspominam ale nie chciałbym mieszkać w bloku.. nigdzie. W Warszawie też nie ;)
Sam raczej nie zamieszkałbym na Nowej Hucie. Za to dobrze mieszka się na Bronowicach. Moja siostra tam obecnie mieszka.Wprawdzie trochę dłuższy dojazd do centrum ale jest tam wiele fajnych nowych inwestycji deweloperskich. Możesz sobie jeszcze ewentualnie zajrzeć tutaj: http://www.findelio.pl/ - na stronie jest zestawienie tego co obecnie budują w Krakowie deweloperzy.
podpisuję się pod tym co mówi reksio.
Przy czym i tak nie polecam spacerów po parku po 23:00.
my się wprowadziliśmy parę miesięcy temu do nowego mieszkanka na Prądnik Parku. Okolica bardzo cicha i spokojna. Budują obok duży park miejski więc będzie gdzie na spacery wybywać :D Jakby ktoś szukał tam mieszkanka to polecam naszego dewelopera gama-m.pl bo to jego inwestycja
Moja ciocia mieszka na Krowodrzy. Nie dalej jak tydzień temu miałem przyjemność być w Krakowie kilka godzin. To dość spokojna okolica, z dobrym "skomunikowaniem" z centrum (tramwaje). Ale oczywiście ważne jest miejsce pracy i dotyczy to każdego miasta. Jeśli ma się jechać codziennie na przeciwległy kraniec, to trochę nie hallo.
Dla mnie, warszawiaka, inne polskie miasta nie wydają się zbyt duże, więc chyba nie jestem zbyt obiektywny. Do 1h dojazdu w jedną stronę do pracy, to jest, powiedzmy, dopuszczalne.
P.S. w Krakowie mam część rodziny, byłem tam tysiące razy a może nawet setki ;) ale Nowej Huty jakoś nigdy nie odwiedziłem. Odradzano mi ;)
Dla zainteresowanych kupnem: nie wiem czy słyszeliście o Bronowickich Ogrodach - ciekawa opcja. Solidny wykonawca robił przeróbki na Wawelu. bo.krakow.pl - tam znajdziecie więcej informacji.
To nie ma nic wspólnego z Bronowicami. Daleko, w zasadzie jak za miastem, bardzo zła komunikacja, tylko dla ludzi z własnymi samochodami. Oczywiście pod warunkiem że ktoś nie boi się korków.
W Bronowicach pomiędzy torami a terenami po motelu Krak budują osiedle większe od os. Widok. Z tego powodu nie wiadomo jak tam będzie w przyszłości. Do tego trzeba pamiętać, że z powodu tzw. niskiej emisji powietrze jest gorszej jakości niż w Hucie.
