Hej,
zapewne niektórzy z was już grają i zarwą noc, inni pograją rano i mam pytanie: jak oceniacie najwyższy poziom trudności w trzecim Wieśku? Ja pogram dopiero wieczorem i chciałbym znać wasze zdanie. Mam PS4 i pewnie kiedyś chciałbym wbić platynę w Wiedźminie 3, jakieś sugestie? Od razu Marsz Śmierci i jedziemy czy powiedzmy normal, przejść fabułę, poznać świat a najwyższy poziom na póżniej?
Grałem dwie godziny na tym prawie najwyższym i utopce mnie jebią okrutnie, jutro zaczynam od nowa na normalnym bo nie mam zamiaru się wkurwiać przy graniu.
Jak ktoś grał w DS czy Bloodborna to nie powinien mieć najmniejszych problemów nawet z najwyższym poziomem trudności.
[3] Dokładnie. Dark Souls 1 przeszedłem dwa razy jedynie z kataną, w czarnych szatach (fashion souls), wyszedłem z założenia że po co mam procentowo redukować obrażenia, lepiej całkowicie ich unikać rollem. W3 z automatu przechodzę na najwyższym i gra się super. Jedyny minus to zabranie regeneracji życia podczas medytacji, to uważam jest utrudnianie gry na siłę.