https://www.youtube.com/watch?v=rGSxss7gWak
Ciekawe, że w 2015 roku mamy gorsze efekty niż w 1991.
Jako wielki fan jedynki i dwójki, przykro mi się to ogląda. Szykują się kolejne gimbazjalne transformersy czy inne łubudubu dla hamburgerów.
Acha i uwaga, bo tradycyjnie już oficjalny trailer spoileruje. Jeszcze jeden taki i nie będzie iść po co do kina. A wybiorę się, bo to "Terminator", niestety z negatywnym nastawieniem. Po cichu jednak liczę na pozytywne rozczarowanie...
To tak na powaznie?
Mi się nawet nie chce tego komentować. Co najwyżej mój dostawca internetu będzie się zastanawiał co ja tak ciągnę a to będzie .mkv o ile w ogóle to obejrzę. Seria Terminator właśnie została zabita. A efekty specjalne? Ostatecznie mocna klasa B filmów a nie film ze Schwarzeneggerem z budżetem 150 milionów zielonych papierów.
Niezła kaszana, trzeba przyznać. Obejrzę tylko żeby zobaczyć Arnolda w akcji, aczkolwiek całe uniwersum Terminatora jest burzone z każdym kolejnym tandetnym filmem i nie jest to ładne.
Wie ktoś, co mu tutaj tak właściwie mamy? Reboot? Sequel? Prequel?
Nowy timeline. Czyli ani to reboot, ani sequel, ani prequel, choć najbliżej mu raczej do tego pierwszego, aczkolwiek nie "kasuje" wydarzeń z dotychczasowych filmów. Zdaje się, że zupełnie za to pomija Salvation.
Kto w ogóle dobierał aktorów do tego. Co to za niepasujące buble grają Sarę i Johna, bez komentarza.
Sara przynajmniej wygląda jak Sara. Kyle jeszcze jakoś się broni. Ale John to jakaś masakryczna pomyłka.
To https://www.youtube.com/watch?v=LTs8YnKfSsU
i to
https://www.youtube.com/watch?v=8RbL4PwTDsQ
to jest klasyka gatunku a nie [10]
Ech i znów traci całe lewe ramie.
A to CGI to nie wiem jak opisać --->
Kto jest odpowiedzialny za te efekty? Bo na pewno nie Industrial Light & Magic. Przecież oni 24 lata temu robili już lepsze CGI :O
Legacy Effects, successor to Stan Winston Studio, created the Terminator robotic and make-up effects, led by John Rosengrant who had worked on the previous four Terminator films. However, Jeff Dawn, who was the lead make-up artist on the first three installments, did not return.[56][57] The production made an effort to have the films cinematography match the visuals of the first two Terminator films; sequences set in the year 1984 favoured colors and tones of blues, greens and blacks in order to match the look of The Terminator, while scenes set during the future war against the machines were modelled after such scenes from Terminator 2: Judgment Day.
BULLSHIT
[19] i tak lepiej niż w Salvation :P
http://en.wikipedia.org/wiki/Legacy_Effects - winowajcy tego gówna, jak widać ze spisu filmów w których łapy maczali nie ma co się spodziewać, że efekty będą lepsze w T:G niż są pokazane na trailerze.
Godzilla ładna ale nie zachwyciła, trailer Jurassic World pokazał dość kiepskie CGI, Terminator pokazuje tragiczne CGI. Stan Winston przewraca się w grobie.
Ah, dodam jeszcze TRAGICZNĄ gre świateł na trailerze. Do tego mocno przekolorowane jest wszystko czy tez przejaskrawione, wygląda jak bajka dla dzieci. Gdzie ciemny, mroczny klimat i powaga? Nawet scena w nocy jak tłucze się stary T z młodym T wygląda to stricte jak świetlane halogenami.
Dam sobie jeszcze rękę uciąć, że montaż też będzie ssać pałkę i film będzie przez to jeszcze bardziej męczący
spoiler start
Chociaż jeśli chodzi o nagrodę za najgorszy montaż, to Uprowadzonej 3 raczej nie pobije ;_;
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=qSmL1TX0agQ
Matko Boska tutaj wygląda 100x lepiej niż w filmie! A to charakteryzacja na poczekaniu na nagrywanie pierdoły na ulicy!
Zawsze przy okazji Terminatora przypomina mi się najlepsza parodia ever.
https://www.youtube.com/watch?v=uJKye7J3-54
W ogóle ktos potrafi wytłumaczyć dlaczego Arni jest stary, Sara mloda i mamy 2015 r?
[25] To alternatywny timeline, Sara była wychowana przez Terminatora, nazywa go 'pops' czyli jakby nie patrzeć 'tatusiek' i ogolnie they messed up that timeline again :P Jest stary Terminator który siedzi na ziemskim padole od XX lat, młody Terminator z 1982 roku a wszystko dzieje się w okolicach czasoprzestrzeni Terminatora 2. Ogólnie mind fuck.
[16] >>>
Efekty specjalne faktycznie słabe. Coś na etapie Terminatora 1.5, czyli lepsze niż w jedynce, ale gorsze od tych z dwójki.
"jasonxxx [ 69 ] - Szeryf
No Sara ujdzie to fakt, z twarzy momentami podobna choć trochę za mała." - Racja.
BTW 1:18, skąd ona wie jak wygląda John w przyszłości?
Czyzby liczyli na hit internetu w związku z premierą kolejnego sezonu Gry o Tron?
https://www.youtube.com/watch?v=9r3cr8txAeE
Słabo się zapowiada.
Prawdę mówiąc - to może być zajebiste!
Co prawda prawie zupełnie odcinam się umysłowo od tego, że film jest "na serio" i traktuję go jak sieczkohumoreskę, która nie jest prawdziwą kontynuacją jedynki i dwójki.
Lubię Arniego, pseudoparadoksy czasowe, jakieś-tam efekty specjalne i widzę, że się nie zawiodę. Idealna mieszanka dla mnie.
Kij z marnymi efektami. Marne efekty są teraz wszędzie, nawet kraksy w ulicznych pościgach są teraz robione na CGI - to jest znak czasów i musimy z tym żyć.
Prawdę mówiąc mnie to zaciekawiło. Wręcz bym powiedział, że takie zagrywki z paradoksami czasowymi musiały być. Czwórka pokazała, że czas "po wybuchu" nie jest zbyt nośnym tematem i nie wystarczy na film. Jednocześnie cieszę się, że nie zrobiono po prostu rebootu, jak w kolejnym odcinku spideya czy innego nietoperza, gdzie jedną historię widzieliśmy kilkanaście razy i jedyne co już pozostało, to rozwodzenie się nad tym, kto lepiej wypadł w roli pająka. Zrobienie takiego rebootu Terminatorowi na 100% skończyłoby się źle, bo na 100% podniosłyby się głosy, że nikt nie jest w staine zastąpić Arniego w roli. A ten już pewnie nie dałby rady być zajebistym koksem-robotem, więc zostało mu głównie granie autoparodii :) - co zresztą robi już od jakiegoś czasu i nie tylko w tym filmie.
Te pastelowe przesycone barwne kolory pasują do bajki dla najmłodszych a nie do Terminatora który zasłyną własnie z mrocznego klimatu ! Porażka. Kolejny film z cyklu transformerów. Jak można zepsuć klasyk w tak głupi sposób ?
Cecha dzisiejszego holiłudu dla widowni PG-13 ->
Sam trailer - tak masakrycznie głupi, kolorowy i odpychający, że głowa mała. Była nadzieja na dobrego Terminatora w 2009 roku, ale wzięła się za niego nieodpowiednia grupa ludzi. Wojna w przyszłości to samograj, wystarczyło tylko napisać to w jakiś rozsądny sposób. Wyobraźcie sobie jaki byłby to świetny film gdyby całość oprzeć na upadku ludzkości w wojnie z maszynami i ostatniej szansie w finałowej scenie, jaką byłoby wysłanie Reese'a w przeszłość, a w tle dogorywający Connor. Koniec. Zamiast rozwinąć to co Cameron tylko sugerował w T1 i T2 twórcy robili wszystko po swojemu. Zauważcie, że najlepsze momenty T3 to te, które nawiązują do kanonu - czyli de facto ostatnie 5 minut. Reszta to jakiś efekciarki zjazd podyktowany budżetem.
Aha, chyba każdy fan Terminatora wie, że zły Connor to przerobiony skrypt z Salvation?
wy tak na serio? Czy macie jakąś sraczkę emocjonalną? Gdzie w drugim terminatorze byłyby możliwe sceny jak w
0:18
0:26
0:47
itd itp
Pokażcie mi sceny które w T1 czy T2 temu dorównują. Uwielbiam jak ludzie narzekają dla samego narzekania:)
https://www.youtube.com/watch?v=rGSxss7gWak
Na szczęście prawa wracają (dokładnie nie pamiętam daty) 2018/2019 do Camerona. Mam nadzieję że zrobi prawdziwego T3 i wszyscy zapomną o parodiach które miały miejsce po 1991 roku...
Aha, chyba każdy fan Terminatora wie, że zły Connor to przerobiony skrypt z Salvation?
Albo nie jestem fanem, albo jestem fanem na tyle ortodoksyjnym, że olałem wszystko, co związane z Salvation i nawet nie wnikałem w kulisy produkcji.
Specjalnie obejrzałem jeszcze raz. Wcale nie jest jakoś mega-cukierkowo-kolorowy, porównując np. do dwójki, która też za dnia była całkiem kolorowa. Przynajmniej z trailera wydaje się i tak "mroczniejszy" od trójki :)
Co prawda niektóre efekty są faktycznie słabsze (co pewnie wynika raczej z ograniczeń wiekowych, niestety), ale są też dobre - nie popadajcie w jakiś fanatyzm.
gro-oby--->
0:18 - 24 lata temu zrobiono to o wiele bardziej sugestywnie - https://www.youtube.com/watch?v=ZQz91Cx0Ato . W Genisys pewnie będziesz mieć "bezpiecznego grzybka" aby MPAA się nie przywaliło.
0:26 - zwykłe transformersowe popłuczyny, które przez nienaturalny ruch kamery powodują, że wygląda jak gra komputerowa. Tu dla odmiany masz scenę z T2, która kopie w tyłek - https://www.youtube.com/watch?v=xtfw6iP4Sw0 . Kamera umiejscowiona spokojnie, daje wizurę na pole walki i maszynę (zrobioną dzięki animatronice, a nie CGI!) w pełnej krasie.
0:47 - co tu niby jest takie dobrego poza tym, że podróże czasie w tym stylu pokazano już w serialu "Kroniki Sary Connor"?
zrobiono to o wiele bardziej sugestywnie
Bo inaczej się nie dało? Wiadomo, że gdyby wtedy się dało, pewnie też woleliby się popisać.
Tutaj najbardziej działa sentyment. Ja np. najpierw obejrzałem kilka razy dwójkę (bo częściej w TV puszczali) i dopiero później T1 - i jakoś nie potrafię się do niego przekonać. Myślę, że to ten efekt działa.
W nocy chyba sobie odpalę T2 :)
maviozo-->Nie rozumiem stwierdzenia "bo inaczej się nie dało". Przecież też mogli ograniczyć się do grzyba atomowego (nawet zaoszczędziliby na tej scenie), ale jednak pojechali mocniej po bandzie bo reżyserował to ktoś kto miał wizję, pomysł i nie był marionetką wytwórni.
Dzisiaj technologia jest na tyle dobra, że NIC cię nie ogranicza. Ale ona powinna Ci pomagać, a nie stanowić sedno filmu. Polecam zresztą obejrzeć ten znakomity materiał z Aleciem Gillisem, który punktuje błędy współczesnego Holly i szaleństwa producentów z CGI na przykładzie rimejku The Thing - https://www.youtube.com/watch?v=qdDwrY5KpvI
Przez długi czas liczyłem, że pierwszy trailer to były po prostu jaja. Jednak im więcej razy go oglądałem, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że to jakaś lipa totalna jest.
Jedna parodia już była, tak samo jak i wtopa w postaci Salvation, już starczy. Jeżeli trailer Gnomisys reprezentuje ogólną jakość całego filmu, to Cameron powinien sprzedać twórcom doublefucka (a nie tylko pojedynczego, jak to było w przypadku McG). Nie obraziłbym się, gdyby też obrzucił plan zdjęciowy facehuggerami i zalał go wodą z Titanica. Cameron ma opinię ch**a, więc mógłby tam do nich wpaść z pulse rifle i zrobić z nimi porządek;->
Trudno być fanem Terminatora i nie być w jakimś stopniu faszystą. Ja nie wychowałem się na filmach Felliniego, czy Bergmana, ja się wychowałem na science-fiction (często klasy B) z lat 80' i częściowo 90'. Wiele tym dziełkom brakowało, ale nie można im było zarzucić, że są nieszczere. Zawsze więc będę przekładać to co było ważne w tamtych filmach (fabuła, klimat, mrok), na jakość współczesnej kinematografii czysto rozrywkowej.
Poza tym zupełnie nie rozumiem podejścia tego rodzaju: "Kij z marnymi efektami. Marne efekty są teraz wszędzie, nawet kraksy w ulicznych pościgach są teraz robione na CGI - to jest znak czasów i musimy z tym żyć."
Zupełnie nie kumam dlaczego niby mamy z tym "żyć", albo to akceptować. Chyba naprawdę ludzie głupieją akceptując mastubarcyjne wytryski CGI w postaci 5 samochodowych kraks, 20 wybuchów i 3 spadających helikopterów na 5 sekund filmu. Kino rozrywkowe naprawdę nie musi być aż tak głupie jak Call Of Duty. Zboczenie polegające na nieustannym zachłystywaniu się plastikowym festiwalem uber CGI tylko tym filmom (i całej branży) szkodzi. Na dupkę Megan Fox można się pogapić, ale przecież oglądając Transformersy (i inne podobne), chyba nie tylko ja sapię ze znużenia, mówiąc w duchu: "No k***a, litości, już dość!" Argumentacja rodzaju, "chłopie, ogarnij się, to tylko rozrywka", jest niczym nap*****e z MG34 w płot. Rozrywka, rozrywką, ale zdaje się, że dziś ona jest nie tyle inna, co gorsza niż kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu. Nie twierdzę, że sentyment nie gra tu roli, gra i to znaczną, ale twórcy zbyt pewnie zapatrzyli się w nowoczesne rozwiązania technologiczne. Daliśmy złapać się pułapkę swojej własnej próżności i bezmyślności. Sztuka użycia CGI polega na tym, że nie powinno być go widać. To powinno być rozważne, rozsądne uzupełnienie, a nie kompletny wyrzyg. Trudno jest tego CGI nie zauważyć gdy na ekranie dzieją się rzeczy totalnie niewiarygodne i w to takim natężeniu, że gały wychodzą z orbit. Lubię naturalne cycki, jak ktoś lubi sztuczne bimbały to już jego sprawa...
Od dawna twierdzę, że mamy aktualnie do czynienia z klątwą PG13 i bezmyślną wiarą w to, że CGI załatwi sprawę i nic więcej (nawet dobrego scenariusza), do sukcesu już nie potrzeba. Winni jesteśmy my - widzowie. Ludzie walą do kin, wykupują subskrypcje na bezmózgie gnioty, dziwią się: " O jezu, znowu papka?", a kasa jak leciała tak leci nadal. Skutkiem takiego podejścia są filmy "bezpieczne", w rodzaju nowego Robocopa. Co z tego, że to nie było totalne dno? José Padilhę stać na coś znacznie lepszego niż film w najlepszym wypadku "poprawny". Mrocznego cyberpunku i przemocy która powinna być w tym przypadku nieodzowna, tam po prostu nie ma. To tak jakby zrobić film o Lobo bez kropli krwi i choćby kawałka flaczka... Z T:G będzie jeszcze gorzej, bo nie dość, że fabularnie to zapowiada się po prostu absurdalnie (sorry, nie ta konwencja), to jeszcze CGI jest tak groteskowe, że aż macki opadają.
Czas się ogarnąć i bojkotować filmy "transformerso-podobne", po prostu nie chodząc do kina. To oczywiście nie odniesie skutku, ludzie sami się nie obudzą. Proponuję jakiegoś kickstartera;-)
Tylko tak dopowiem, bo mogłem zostać źle zrozumiany. Mi te wszędobylskie efekty CGI też raczej się przejadły i wręcz uważam je za słabe/niepotrzebne. Był taki moment, że były super, a potem zaczęło się coś psuć.
Może zwyczajnie przesyt? Kiedyś było "ŁAAŁ", a teraz jest "kurde znowu".
Sztuczna krew, sztuczne samochody, sztuczne kraksy. Zdecydowanie mi się nie podoba. Coś poszło nie tak, skoro najwyraźniej taniej jest zrobić animację rozbicia samochodu, niż rozbić samochód......
Ale wyboru niestety za bardzo nie ma.
Proszę też nie mówić, że kiedyś wysokobudżetowe filmy AAA były robione z misji. Były tak samo robione dla kasy, jak teraz, tylko narzędzia się zmieniły. A i odbiorca masowy głupszy.
Jedyny plus za podobna Sarahe Connor ciekawe czy z charyzma bedzie podobnie.
Tego debila z kwadratowa szczeka co gra Kyla nawet nie skomentuje, John Connor tez zenada, drze morde z naklejonymi paskami (niby blizny) na ryju jak glupek do tego z brytyjskim akcentem.
Arni, no coz to juz emeryt, zgodzil sie dla zgodzenie zeby staruszkowi sie nie nudzilo, znaczacej roli w tym filmie nie odegra, wypowie kultowe kwestie jeszcze raz i na tym koniec.
Na razie 2 miejsce za Parkiem jurajskim do gowna roku.
Ktos wie co sie dzieje z Cameronem? Zamierze on cos nakrecic czy juz kompletnie olal kino?
Wychowałem się na t1 i t2. Nowy Terminator to jakaś parodia. To tak jakby ktoś teraz na nowo nakręcił Predatora z Arnoldem bez Arnolda.
Na razie 2 miejsce za Parkiem jurajskim do gowna roku.
Akurat JW wg znacznej większości to jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku.
Czy ja wiem czy ona taka podobna, zależy od ujęcia :)
Ktos wie co sie dzieje z Cameronem? Zamierze on cos nakrecic czy juz kompletnie olal kino?
O Avatarze i trzech jego kontynuacjach pewnie nie słyszałeś...?
Ktos wie co sie dzieje z Cameronem? Zamierze on cos nakrecic czy juz kompletnie olal kino?
Kręci kolejne części pocahontas, czyli trwoni swoje możliwości.
Przy Lindzie Hamilton ta nowa Sarah to jakaś popierdółka z metra cięta.
InGen -> Lol, efekty w nowym terminatorze to szczyt tecniki i realizmu w porownaniu do chinskich plastikow z najnowszego Jurascia Park.
Stanson, davix -> Czyli po nim :/
Terminator skończył się na 2-giej części. Część 3-cia wzwyż to podśmiechujki jakieś.
https://www.youtube.com/watch?v=yUkw1EzyRp4
https://www.youtube.com/watch?v=A-l7vRVCF8g
Niedługo chyba cały film na yt puszczą.
Z Kyle'a zrobili napakowanego imbecyla, który w żaden sposób nie zdołałby ochronić Sarah...
Wygląda na to, że trailer dobrze pokazał końcowy poziom filmu, czyli fatalny.
Dobrze że nic o Jem i hologramach :D bo wziołbym szabelkę dziadka i pociachał na urrraaa