Wcielaliśmy się w postać jakiejś dziewczyny i znajdowaliśmy się w jakimś lesie (przynajmniej tak to pamiętam). Na starcie gry mieliśmy ze sobą jakąś miniaturową wróżkę, która walczyła za nas, z innymi małymi stworkami. Walczyło się na równie małej arenie i po wygraniu walki mogło się tego stworka, z którym walczyliśmy wziąć do nas, czyli po prostu przygarnąć. Oczywiście miało się ekwipunek itd. Ale jego wyglądu za bardzo nie pamiętam. Gdzieś dalej było miasto, w którym również, można było walczyć z innymi NPC którzy też mieli swoich małych "wojowników". Gra jest stara, bardzo stara, grałem w nią jakieś 5-7 lat temu. Bardzo prosiłbym o pomoc.
Nie, choć wszystko się zgadza to, to nie ta gra. Gra była w pełni 3d, kierowało się tą dziewczyną z 3 osoby.
Dodam jeszcze, że podczas pojedynków tych małych stworków, latało się i rzucało się czary pod postacią "piorunów" czy co tam dana postać miała. LPM rzucało się krótki czar, który mało zadawał obrażeń, natomiast trzymając PPM, ładowaliśmy mocny czar.
Bingooo. Elegancko, dzięki, Zanzarah, tak się właśnie dziwnie nazywała. :D