Witajcie, poniewaz licencja na Nortona konczy mi sie za tydzien, a ja poki co mam wazniejsze wydatki- to pomyslalem, ze warto sie rozejrzec za jakas darmowa alternatywa.
Co byscie polecali i dlaczego z darmowych antywirusow?
AVG, Avira, Avast. W normalnych domowych zastosowaniach kazdy z nich sobie radzi podobnie.
Dodatkowo korzystanie z Internetu "z glowa" :)
Co do tematu, mnie juz ładnych parę lat służy AVG i jestem z niego bardzo zadowolony.
Avast, pakiet Comodo Internet Security - tylko trzeba go odpowiednio skonfigurować.
Zdecydowanie stawiam na AVG, najlepsza opcja pośród darmowych antyvirów :)
Avasta raczej nie polecam. Dużo fałszywych alarmów.
Obecnie korzystam z AVG i jest ok ;)
Który z wyżej polecanych antywirusów lepiej ochroni mnie przed ewentualnymi keyloggerami?
Wybrałem Avasta i jego wtyczka internetowa strasznie spowalnia wczytywanie się stron- jest na to jakiś sposób?
Korzystam z Avasta ponad 1000 dni i jeszcze nie miałam z nim problemu... w wersji darmowej, stąd wiem ile dni, bo pokazują czasami.
360 Total Security zmiata wszystkie inne darmowe i dorównuje w testach płatnym.
Wybrałem Avasta i jego wtyczka internetowa strasznie spowalnia wczytywanie się stron- jest na to jakiś sposób?
Wyłączyć wtyczkę. Kiedyś powodowała problemy m.in. z filmwebem, nie wiem jak jest teraz, bo przestałem z niej korzystać.
A ja się przesiadłem jakiś czas temu na Bitdefender (który w testach radzi sobie świetnie - lepiej od płatnych) i jestem bardzo zadowolony. Praktycznie nie widać jego obecności, tylko raz na jakiś czas wyłapie coś z jakiejś strony internetowej i daje sygnał.
Mr. Orange- tak właśnie zrobiłem, myślałem, że jest inny sposób.
NicK- jak na tak dobry program jest strasznie mało testów i porównań z jego udziałem.
Lucyfer89- to samo tyczy się 360 Total Security, ale coś udało mi się znaleźć na temat tego antywirusa.