Witam
Ostatnio wzięło mnie słuchanie muzyki z gitary basowej więc postanowiłem sam spróbować coś grać. Na początek chciałbym coś takiego bo nigdy nie wiadomo co wyniknie z tego grania.
Znalazłem to http://allegro.pl/gitara-basowa-wjb-703-wzmacniacz-30w-gratisy-i5192766855.html
Lepiej kupić coś taniego czy dopłacić do lepszej gitary?
460 PLN za gitare i piec? Pomimo że sam gram relatywnie krótko to szczerze bym odradzał takie cuda. No chyba że to okazja życia w co wątpie :) ;Dołóź pare stów i kup coś używanego + do tego jakiś mniejszy ćwiczebny piecyk np. Laney RB-1. Powinieneś się zamknąć w circa 1k PLN.
Za 1k to ja już wolę kupić sobie nowego kompa, przynajmniej miałbym pewność że się nim nie znudzę.
Ok kupisz gitare z piecem do 500 PLN pograsz dwa dni i rzucisz w kąt bo takie sprzęty nie brzmią nawet z dechy, paluchy ci poodpadają i czuć ich nie będziesz chyba że potrzymasz długo w zimnej wodzie. Dwa - nie wiem jak i jak długo takie coś będzie trzymać strój. Strojebie co 5 minut? Lepiej dać sobie od razu spokój. I tak można by wymieniać dalej (oczywiście takie rzeczy mogą trafić się w każdej budżetówce). No chyba że to jaka mega okazja. Tak czy tak wybór należy do ciebie.
Za 1k to ja już wolę kupić sobie nowego kompa, przynajmniej miałbym pewność że się nim nie znudzę.
Za 1k nie kupisz kompa.
Kupując gitarę za 1k, za 5 lat sprzedasz ją za 1k. Kupując komputer za 1k nie sprzedasz go nawet dziś za 800zł.