No właśnie, dlaczego pierwsze dwie części nie zdobyły serc graczy na całym świecie?
Nie wiem. Sam od dawna zastanawiam się nad fenomenem Gothiców. Może u naszych zachodnich sąsiadów został tak ciepło przyjęty, bo był atrakcyjniejszy od ich kobiet? :)
BloodPrince --> A moze jednak ludzie woleli Baldursy, Fallouty, Planescape'y czy Deus Exy, niz reprezentujacego biede Gothica z nedzna grafika i topornym sterowaniem..?
Może Polacy i Niemcy są do siebie bardziej podobni niż się powszechnie uważa
Bo Niemcy i Polacy maja podobny genotyp.
Wysiak zapomniałeś jeszcze dodać koszmarnego interfejsu i animacji postaci której nie jestem w stanie skomentować nawet. Bezimienny z kijem od miotły w 4 literach.
A mi sie Gothic podobal, mial dusze. Nie byl takim gownem jak te wszystkie Dragon Age i wspolczesne rpg.
No tak zapomniałem, że o jakości gry decyduje grafika...
Krytykowanie Gothica nie sprawia, że jesteś fajny, przykro mi :)
BloodPrince bronienie Gothica nie sprawia że sam jesteś fajny.
Mam Gothica i Risena grałem w te gry, od Risena 2 się odbiłem przez nieciekawe pirackie klimaty, Gothica 3 nie ukończyłem z jakiegoś powodu którego nie pamiętam. Grafika nie jest najważniejsza i nie oceniam gry tylko z perspektywy grafiki. Co jednak zapamiętałem to właśnie toporne sterowanie, sztywną animację i paskudny interfejs które jeżeli były by lepsze to poprawiły by mi odbiór tejże gry. Nie wszystko w grze było złe co nie oznacza, że nie zamierzam jej krytykować.
O i znowu dyskusja o wyższości bożego narodzenia nad wielkanocą i na odwrót. Czekam ne rękoczyny.
Bo polscy gracze lubią niemiecką siermiężność ;-) To trochę tak jak z disco-polo, ten fenomen też ciężko ogarnąć ;-)
ps. Pomimo wielu poważnych wad lubię Gothica i Gothica 2, ale swoją drogą to miło popatrzeć na ten butthurt, bo "ktoś ośmiela się św. Graala polskich graczy nazwać po imieniu i powiedzieć: król jest nagi" :). Z ręką na sercu - komu się podobało choćby to beznadziejne sterowanie, tony bugów (niepoprawianych w kolejnych częściach - bo po co), czy drętwe animacje ;) ?
@lordpilot: Mi się bardzo podobało ;) Nie wyobrażam sobie innego Gothica.
Piękną grafikę, sterowanie, animacje i realizm ma się za oknem na podwórzu. Jeśli ktoś z tego nie korzysta to szuka tych rzeczy w grach ;)
Bo rządził wtedy BG2 a nie jakiś badziew Gothic.
Najstarsze wątki na GOL są właśnie o BG2 a nie Gothicu.
Elita grała w BG2, a najbardziej ułomne dzieci Neostrady grały w Gothica.
Kiedy zetknąłem się Gotikiem, a było to kilka lat po premierze, nie przeszkadzał mi interfejs. Właściwie nigdy nie mogłem zrozumieć tych którzy na to narzekali i narzekają. Jeśli chce się czerpać przyjemność z grania , trzeba nauczyć się interfejsu. Może chodzi o to że trochę przed wydaniem gotika zaczęły się pojawiać pewne standardy. Zapewne nikogo nie dziwi że mapę w grach wywołuje się klawiszem Tab, a dziennik klawiszem j. Jeśli jest inaczej to tzw. caualom pewnie nie che się grać.
Sztywna animacja, mój Boże, ta gra wyszła ponad dekadę temu... a i tak nie ma zbyt wielu gier, w których animacja trzymania miecza zmienia się w zależności od umiejętności bohatera.
Może za stary jestem, bo w przeszłości spotykałem toporniejsze sterowanie, interfejsy i brzydszą grafikę.
Tak na marginesie, świetna riposta Szyszkłak...
Morrowind na którego czesc do dzisiaj bije sie pokłony miał równie drewnianą animacje co Gothic :)
Dlaczego , bo to mocny średniak i nic więcej..
Ja wiem że w Polsce trafił w czas kiedy wreszcie hurtowo kompy trafiały pod dachy, dla wielu obecnych "dorosłych " graczy to był okres pierwszych gier .. i pojawia się gra
nie za trudna, mocno uproszona fabularnie, o nieskomplikowanej mechanice , niewymagająca języka, na dodatek nie brzydka - a że dla wielu to był pierwszy stosunek z RPG na kompa to tak średniak dostał tutaj status "legendy"
bo o grze można powiedzieć że miała fajny klimat (tak klimat obozów gdzie wszystko wolno) bo fabularnie to kiepsko, wiele rozwiązań zerzniętych z poprzednich gier ba czasem te zerżnięcia były wymieniane jako nowość dla gothica ..
BloodPrince -->
Sztywna animacja, mój Boże, ta gra wyszła ponad dekadę temu...
Może za stary jestem, bo w przeszłości spotykałem toporniejsze sterowanie, interfejsy i brzydszą grafikę.
Wyzej wymienilem kilka przykladowych gier, ktore wyszly PRZED pierwszym Gothikiem, a byly od niego zdecydowanie lepsze - tak grafiki, jak i samego gameplay'u. Nieprzypadkowo to te gry sa na swiecie do dzisiaj uznawane za klasyke, podczas gdy o G - poza Polska - niewiele osob pamieta.
DiabloManiak --> Praktycznie dokladnie to samo napisalem w innym watku ledwie wczoraj - Gothic jest uznawany za gre "kultowa" glownie przez ludzi, dla ktorych byl on pierwszym kontaktem z w-miare-przyzwoita gra cRPG:) Za pare lat zreszta tez pewnie stadko ludzi, ktorzy zaczeli grac w okolicach 2007 roku, bedzie opowiadac banialuki przykladowo jaki to pierwszy Wiedzmin nie byl wspanialy.
<---- Aurelius
Wyzej wymienilem kilka przykladowych gier
Z czego większość to izometryczne rpg...
Gothic nie jest dla każdego, a to, że powiększasz sobie ego, bo grałeś w inne produkcje to temat na zupełnie inną "dyskusję".
Z czego większość to izometryczne rpg...
I? Bo zdawalo mi sie, ze cos wyzej wspominales o "grafice, ktora nie decyduje o jakosci"?
Gothic nie jest dla każdego, a to, że powiększasz sobie ego, bo grałeś w inne produkcje to temat na zupełnie inną "dyskusję".
Owszem, nie jest i nigdy nie byl "dla kazdego", jedynie dla ludzi o malych wymaganiach i niewyrobionym guscie, pewnie dlatego wiekszosc swiata juz ledwo o nim pamieta.
BloodPrince - wtedy był okres że głównie wychodziły izometryki, ale tez nie do końca - a co np. z taką Ultimą IX ( kilka lat wcześniej, też sandbox, ma craft, postacie neutralne żyją (maja własne zajęcia, rozmawiaja itp), mechanika i fabuła zdecydowanie głębsza... )
Daagerfall i morrowind gdzie rozmiarami świata i możliwościami przebijały Gothica o wieki? ;)
[23]
I dla tego np. społeczność RPG Codex* umieściła Gothica 2 w pierwszej dziesiątce swojego zestawienia najlepszych cRPG? Tam też pewnie sami Niemcy i Polacy.
* w sumie nie wiem czy to jakiś szczególny wyznacznik czegokolwiek, ale przy okazji niedawnego TOP 100 cRPG wg GOLa część lokalnych znawców powoływała się właśnie na tamto zestawienie jako takie niby obiektywne i wiarygodne.
[24]
No ja Cię proszę. Ultima IX to coś czemu z litości dla poprzedników powinno się dać odejść w zapomnienie i udawać, że nigdy nie istniało.
I? Bo zdawalo mi sie, ze cos wyzej wspominales o "grafice, ktora nie decyduje o jakosci"?
No ja tam widzę pewną subtelną różnicę pomiędzy taktycznym rpg, a rpg akcji, boję się, że zaraz zaczniesz wyścigówki wypisywać.
Do reszty wypowiedzi się nie odniosę, bo czysta chamówa ;)
Maniaku nie do końca wiem do czego pijesz, bo ja jedynie zwracam uwagę, że czepianie się tak starej gry o grafikę i animację postaci jest nie na miejscu :p
Daagerfall i morrowind gdzie rozmiarami świata i możliwościami przebijały Gothica o wieki? ;)
Morrowind był większy, miał ładniejszą grafikę , podobnie toporne animacje, równie kiepski interfejs, bardziej rozbudowane charakterystyki bohatera - z których niewiele wynikało, idiotyczny system gildii gdzie można było zostać szefem każdej.
A czego brakowało w porównaniu do G? Chyba głównie pełnej wersji PL - same napisy to trochę mało żeby w pełni poczuć klimat gry. Poza tym system walki: zaklikiwało się wroga na śmierć - bo magia była żenująco bezsensowna, a w Gotiku trzeba było się wysilić. No i nie było konieczności zabijania wrogów, można było tylko spuścić wpier... to jest obić delikwenta.
@wysiak "byly od niego zdecydowanie lepsze - tak grafiki" W tym momencie oplułem monitor, ten izometryczny shit to możesz pokazywać dzieciom i mówić, że kiedyś była bieda i ciężkie czasy, bo twórców nie stać było pokazać postaci z bliska tak jak dziadek opowiada wnukowi o tym jak to źle było za okupacji. Tego badziewia to kijem ruszyć się nie da, bo wystarczy podejść i odór zgnilizny ogarnia nos, a pikseloza rani oczy. Baldursy i Icewindy poza fabułą były niczym, chyba, że brakuje ci czasu,chęci lub pieniędzy na zakup D&D.
A gothic popularny w Polsce i w Niemczech, bo po prostu to jest gra z naszych okolic. Mniejsze koszty transportu i sprowadzania gier sprawiły, że gry te można było w Niemczech i Polsce kupić w miarę tanio, zanim steam się upowszechnił. Poza tym lubimy, co nasze. Polacy lubią Wiedźmina, Niemcy Gothica.Zresztą gra też bliższa jest mentalności Niemców.
Jestem Polakiem i jestem z tego dumny. A mentalnościowo zdecydowanie bliżej mi do Niemców niż do Obszczymurów, Żabojadów czy Hamburgerów. Dlatego uwielbiam Gothica.
Moim zdaniem zdecydował świetny klimat, mocno odbiegający od tego, co oferowały podobne produkcje. Podobnie było zresztą ze Stalkerem, który żadnym arcydziełem pod względem wykonania/rozgrywki nie był, a przyjął się u nas rewelacyjnie.
meelosh --> Unikam RPGCodex, i nie bralem chyba udzialu w dyskusji o top 100, ale z ciekawosci zajrzalem, rzeczywiscie G2 na miejscu 9. I trzy zachwalajace opinie - od Niemca, od Polaka (Jedi Master Radek - nie podaje lokacji, ale tak zgaduje po 'Radek') i od Anglika (a przynajmniej kogos ponoc bedacego teraz w Anglii - rownie dobrze moze to byc tez Polak), ktory przy premierze G2 mial 16 lat:)
Przypadek?;)
typical hater --> Ty juz wczoraj sie wykazales, nie pograzaj sie dalej:)
Baldurs Gate i Torment to szans. Nic wybitnego nawet jak na tamte czasy. To już the Sims 1 miało ciekawsze mechanizmy RPG, i aktywną pauzę. Poza tym Torment i BG nie wyszły w ciągu kilku poprzednich lat.
BloodPrince - "ja jedynie zwracam uwagę, że czepianie się tak starej gry o grafikę i animację postaci jest nie na miejscu" spoko argument dla osób dla których Gothic byłby produkcją świeżą i nie ograną.
@wysiak Baldura gate też wychwalają gracze, którzy przy premierze mieli ok. 16-25 lat, prędzej czy później pokolenie izometryczne go shitu wymrze (w sensie growym), a żeby nie było, że hejtuję bez powodu wszystkie typu BG, to podobało mi się Divinity Original Sin, ta gra jest dobrze zrobiona pod względem wizualnym jak i grywalnym.
Szyszkłak co ma piernik do wiatraka? Z takim tokiem rozumowania to Doom powinien być wyśmiewany...
prędzej czy później pokolenie izometryczne go shitu wymrze (w sensie growym)
I nastanie pokolenie typical hater'ów. Boże, chroń...! :)
Gothic jest tez popularny w Rosji, do gry powstaly 2 wersje dubbingowe (jedna fanowska powstala), a do dwojki Returning, czyli chyba najwieksza modyfikacja ever
@nelad Nie, mikropłatności się rozwiną do tego stopnia, że wszystko będzie płatne, każdy quest, każdy potion, awans, PD, statystyki, każdy megabajt będzie opodatkowany. Wtedy wszystko wydany na jedzenie w grze i nie będziemy mieli pieniędzy na prawdziwe, więc wszyscy umrzemy z głodu i nie będzie graczy, firmy upadną i komputery będą służyć tylko do pracy. Potem przemysł gier się odrodzi i wróci do tego miejsca, gdzie jest dziś.
Po prostu Gothic według amerykańskich graczy jest trudny i brzydki, no bo jak nie ma strzałki gdzie trzeba iść to gra jest słaba. ;)
Sraty taty. Prawda jest taka, że Gothic jest popularny tylko dlatego, że był w pełni spolszczony. Gdybyście nie usłyszeli pierwszej "rwy" właśnie w Gothicu to gra poleciała by z dysku po pierwszej walce ze Ścierwojadem.
Po prostu wyklepali te jedynkę w jakimś małym garażu, stworzyli coś czego nie było, coś klimatycznego. Dotarł do nas i się przyjął, bo był alternatywą dla serii TES (w którą właśnie przez granie w Gothice, nigdy się nie mogłem wciągnąć, nie podoba mi sie i już, nie umiem powiedzieć czemu). Jest w nim wiele toporności (jeśli mowa o jedynce ofc), ale szło się do tego przyzwyczaić, ja osobiście zacząłem od dwójki i mnie oczarowała, potem jakoś przekonałem się do jedynki.
A za złe słowa na G2: Noc Kruka i gadanie o niewyrobionym guście powinni oblewać kwasem. ;d
Cały fenomen Gothicow jako serii może faktycznie nieco dziwić, bo jedynka jest najwyżej dobra, trójka nieco powyżej średniej, tak naprawdę gdyby nie bardzo dobra dwójka (z dodatkiem), to ta seria by oklapła i twórcy przerzuciliby się raczej na coś innego. :)
@Cyber Tron A to też prawda, ale wtedy poziom znajomości angielskiego był TROCHĘ mniejszy. No a poza tym w RPG najlepiej się gra, gdy jest spolszczone.
Gothic trudny? Open world? no ja was prosze...
ta wspomniana trudnosc jest wlasnie scisle zwiazana z liniowoscia gry. "jak pojdziesz tam to Cie zabije Ork jednym ciosem" zmusza gracza do zrobienia najpierw kontentu z danego obszaru etc. Po opanowaniu tego arachincznego sterowania, walka byla prosta i przewidywalna.
Gra byla zwyklym przecietniakiem i bez polotu. Dobra na przejscie jeden raz i na poleczke. Gothica nawet nie ma co porownywac z TES, to nie ta liga.
Fakt, Gothic z poczatku to byl mocno niszowy projekt - zerknijcie na screeny z alphy, albo przynajmniej na zwiastun. Potem jeszcze byla jedna wersja, ktora tez ostatecznie zmienili (jej pozostalosci sa w wersji demo) i wersja finalna. Jak na tak duzy swiat i rok wydania gry, powiedzialbym ze jest wrecz bardzo dobrze, bo mimo tego, ze w swiecie jest duzo niewykorzystanych lokacji, ktore sa pozniej zapelniane w modyfikacjach, to nie ma sie nigdy wrazenia ze idziemy, idziemy, a tu nic sie nie dzieje. Pamietam pierwsze zetkniecie z "jedynka" prawdopodobnie w poczatkach roku 2002 (nie pamietam kiedy, ale gra byla tuz po premierze z pelnym dubbingiem). Wtedy troche przerazila mnie jej zlozonosc, ogrom przedstawionego swiata i niesamowite mozliwosci zwiedzania, zbierania itp. (nie wiedzialem wtedy nawet, ze w Gothicu da sie skakac :P) i niestety porzucilem serie na jakies 2 lata. Po tym czasie jednak wrocilem i wciagnela mnie niesamowicie. Do dzisiaj jak tylko wychodzi jakis mod, to instaluje i gram, nawet mimo jakichs bugow
Pytanie nie powinno zawierać słowa tylko. Gralem w Gothic 1 i Risen 1 i szczerze mówiąc mam o tych grach zle zdanie. Nudne, rzemieślnicze niemieckie pornole.
Nie wiem jak to się stało, jakimś cudem wstztelily sie w gimbaziana nisze w Polsce.
Moja prywatna teoria podpowiada, ze swój udział w tej historii miała grafika 3D. Na poczatku XXI wieku wszystko co w 3D bylo lepsze, na dodatek w Gothixu bylo o wiele mniej czytania niż np. w Baldurku.
I wydaje mi się, ze sie wstrzelil w taka nisze RPG dla polglowkow. Elementy RPG zaczely byc modne w grach, a tu dostali jakos tam RPG, pewnie pierwszy w zyciu, w ktorym nie bylo grafiki 2d i nie trzeba bylo czytać.
Zaraz potem gimby przeprosiny sie z 2d bo wyszla Tibia, ale tam ich oczarowalo Multi. Natomiast model levelowania i walki jest w Tibii i Gothicu podobnie monotonny i ptymitywny, wiec czuli sie jak w domu.
Dracukla [43]
Gothica nawet nie ma co porownywac z TES
Dokładnie! TESy (zwłaszcza po dłuższych posiedzeniach i na dłuższą metę) są nudne i nużące, natomiast Gothic wsysa swoim światem i klimatem i nie pozwala odejść od PC przez dłuuugie godziny.
Dlatego zgadzam się - nie ma co porównywać tych serii.
Nawiasem mówiąc na samym początku Gothica II należy dostać się do miasta. Można to zrobić na kilka dość typowych sposobów, z których skorzysta pewnie 99,99% graczy.
Jednak polecam choć raz dostać się pierwszy raz do miasta od strony morza (unikając znacznie silniejszych wrogów i od strony latarni opanowanej przez bandytów), po czym od razu zagadać do Laresa, który znajduje się na przystani... Ręce same składają się do oklasków.
I teraz znajdźcie mi taki myk, w którymkolwiek TESie.
niektorych Pac-Man wciaga swoim klimatem i tez dlugie godziny przy nim potrafia spedzic :o
Jakim klimatem w Gothicu? Jeszcze jakbys o 3ce mowil to troche rozumiem, ale 1nka, 2jka? Przeciez tam historia jest tak nieskomplikowana jak tylko sie dalo. Owartosc swiata to mala wyspa podzielona na sektory, ktore gracz powinien odzwiedzac dopiero po osiagnietym pewnym poziomie. Fabula wydluzona kilkukrotnie przez koniecznosc posiadania okreslonego poziomu aby pchnac dalej fabule. No normalnie kwintesencja RPG.
Owszem gralem we wszystkie gothic'i, sa to dobre gry ale niestety nie ewenementy jakby niektorzy chcieli tu sugerowac. Nigdy do tych gier nie wrocilem i nie nie wroce bo i nie ma po co.
Risen to jeszcze gorsza padaka. Nie wiem jaka jest 3ka ale po 1nce i 2ce nie mialem nawet ochoty instalowac tego na kompie.
@Irek22:
I teraz znajdźcie mi taki myk, w którymkolwiek TESie.
Że postać mówi, że się przekradłeś i Ci gratuluje? Takie sytuacje są w każdym większym RPGu, włącznie z TESami i nowymi Falloutami.
Jest to trochę dziwne dla mnie. Właściwie to nie lubię RPGów ale w Gothica grałem do trzeciej części i grało mi się dość fajnie. Mimo że fabuły jakoś nie pamiętam to samą rozgrywkę wspominam bardzo przyjemnie. A nienawidzę RPGów! lol
Dokładnie! TESy (zwłaszcza po dłuższych posiedzeniach i na dłuższą metę) są nudne i nużące, natomiast Gothic wsysa swoim światem i klimatem i nie pozwala odejść od PC przez dłuuugie godziny.
Dlatego zgadzam się - nie ma co porównywać tych serii.
Dokładnie, to zupełnie nie ta liga. Gothic ma to coś, tę magię której nie mają RPGi od Bethesdy.
Dokładnie, to zupełnie nie ta liga. Gothic ma to coś, tę magię której nie mają RPGi od Bethesdy.
Ależ to jest dokładnie ta sama liga ... i dokładnie "ta sama pozycja w środku tabeli". Różnica jest jedynie w odmiennie rozłożonych akcentach na poszczególne elementy rozgrywki.
Serio? Pograłem w Gothica 3 może z godzinę zanim stwierdziłem że słabiak, pograłem ponad 200 godzin w Skyrima... więc nie zgadzam się z opinią mocno. Nie wiem jak wcześniejsze części, ale nie ma co porównywać Gothica 1 z Skyrimem raczej, bo to byłoby bez sensu.
Grałem baaardzo długo zarówno w Skyrima i Gothica III, przy czym w tego drugiego wcześniej. Zgodzę się z tym, że tes i gothic iii rzeczywiście są na trochę podobnym poziomie(ale TES lepszy), no a przynajmniej byłyby, gdyby JoWood nie goniło Piranhi, może nawet gothic III pokonałby Obliviona. Wracając do tego, grając w skyrima z 3-4 lata po gothicu iii nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że muzyka jest bardzo podobna do tej z gothica 3, nie wiem dlaczego. Sądzę, że Piranha wzorowała się na tesach.
typical hater [55]
Sądzę, że Piranha wzorowała się na tesach.
W czym? I kiedy?
Irek22 głupie pytanie, wtedy jak robili Arenę i Daggerfalla.
I dla tego np. społeczność RPG Codex* umieściła Gothica 2 w pierwszej dziesiątce swojego zestawienia najlepszych cRPG? Tam też pewnie sami Niemcy i Polacy.
Trochę tak, RPG Codex to społeczność z mocnym przechyłem środkowoeuropejskim:P
Nad Gothikiem sam się zastanawiałem, myślę, że powód jest ten sam, dla którego tak długo w naszych rejonach popularność utrzymywało granie na PCcie (idąc za claudespeedem można powiedzieć, że z to z chęci przynależenia do Master Race:P) - większa cierpliwość i odporność na toporność. Gracze konsolowi od Gothika mogli się zwyczajnie odbić, a przecież Gothc bez bugów, to nie Gothic:P
Bo Gothic miał tą moc którą rozumieją tylko Niemcy i Polacy.
A tak serio, Gothic jest dla wielu pierwszym poważnym RPG, A miłości z dzieciństwa się pamięta, Oj pamięta. Ulepszenie rozrywki dziesiątkami modów: Dodający itemy, questy, przeróżne textur'e packi, a po takie które dodawały kompletnie nową fabułę niezwiązaną z fabułą podstawówki. I mimo że Grafika może dla niektórych być brzydka, to ma ona ciągle pewny klimat.
Weźmy takiego Gothic'a 1 niby słaba grafika choć w 2001 to było coś :D
fabuła genialna, rozwój postaci prosty, ale też miał swój klimacik. Nie rozumiem ludzi co oceniają grę tylko po Grafice, Liczy się także grywalność, a dzisiejsze RPG mogą lizać stopy Gothic'owi pod tym względem :D
Ale się rozpisałem :P
Szyszkłak [56]
wtedy jak robili Arenę i Daggerfalla
Ponawiam pytanie: w czym i kiedy?
Dla ułatwienia dodam, że tym razem liczę na inteligentną i merytoryczną odpowiedź, z konkretnymi przykładami i porównaniami.
Ptosio [58]
Gracze konsolowi od Gothika mogli się zwyczajnie odbić, a przecież Gothc bez bugów, to nie Gothic
A co ma wspólnego jedno z drugim?
Nigdy nie potrafiłem pojąć popularności, ani znaleźć wyjaśnienia dla uznania, jakim cieszy się ta seria w Polsce.
Być może kluczem jest porównanie z postu [46], przywołujące "niemieckiego pornola". Tak jak Teresa Orlowski posuwana przez gościa wyglądającego jak Rudi Voller (z obowiązkowymi skarpetami na nogach), była w latach '80 symbolem rozwiązłej seksualności i mokrym marzeniem tysięcy Bohdanów i Bogusławów, tak jak Gauano Apes i H-Blockx w latach '90 przyciągały na koncerty tłumy niedomytej licealno-studenckiej hałastry, tak i Gothic poruszał w polskiej, kwadratowej, topornej i niewyrafinowanej duszy jakieś skrywane teutońskie struny. Widać mamy z germańskimi oprawcami więcej wspólnego niż bylibyśmy gotowi przyznać.
pecet007
Jak już ktoś upiera się żeby porównywać serię Gothic z serią TES, to wypada robić to uczciwie, czyli porównywać te części które ukazały się mniej więcej w tym samym czasie.
Czyli Gothic 2 vs. Morrowind, albo Gothic 3 vs. Oblivion, ewentualnie Arcania vs. Skyrim.
Dla mnie przy takim porównaniu poziom jest wyrównany w pierwszym przypadku, w drugim zarówno G3 jak i Oblivion to było spore rozczarowanie. Z tym że po fanowskich (comunity patch naprawia około tysiąca błędów) poprawkach Gothic 3 staje się całkiem fajną grą. Natomiast ostatnia para jest problematyczna o tyle że wielu fanów Gothica nie uznaje Arcanii za godną przynależności do serii.
Polska
1. Gra była mocno dystrubuowana przez CD-Projekt.
2. Miała polski dubing.
3. Była wyprodukowana w Niemczech.
Świat
1. Cały świat graczy ogrywa Final Fantasy X na Playstation2.
2. Nikt normalny nie gra w gry RPG na PC.
Tak. To normalna ewolucja. Jeśli 22 + 6 to Twój wiek, to muszę Cię zmartwić. Mam dłuzszy kontakt a grami, niż Ty masz lat.
Ceń sobie mądrzejszych od siebie. Szczególnie, gdy robią to probono. Zapamiętaj owe 5 punktów i traktuj je jak dogmat.
Nikt nie gra w gry rpg na PC.
Masz racje, w gry rpg gra sie bez uzycia pc, korzystajac z kartkek, olowkow i kostek.
2 pierwsze Gothici maja b.dobry klimat i świat.
Pamiętam jak fascynowałem się bestiariuszem i sytuacja polityczna w górniczej dolinie,co tu się rozpisywać świat wciągał.
Nigdy przenigdy nie poczułem tej rzekomej toporności Gothica,.
"Owartosc swiata to mala wyspa podzielona na sektory, ktore gracz powinien odzwiedzac dopiero po osiagnietym pewnym poziomie."
To prawda jak zagrałem w Skyrim zrozumiałem to.
Nawet najbardziej otwarty(i z największym światem) Gothic 3 na to cierpi.
Brak tam prawdziwej otwartości chodzi o to,że jak grasz w Skyrimia to idziesz w świat a w Gothicach robisz wszystkie questy i oczyszczasz z potworów lokacje po lokacji.
Ceń sobie mądrzejszych od siebie. Szczególnie, gdy robią to probono. Zapamiętaj owe 5 punktów i traktuj je jak dogmat.
JEST MOC!
[70] Rozmiar buta tez chcesz poznac? Napisales kompletna glupote i tyle. Zarowno w odniesieniu do uzytego skrotu, jak i tego jakoby wszyscy "normalni" (?) graja w te gry na konsolach.
Niestety nie zaspokoje twojej ciekawosci, bo nie ma to zadnego znaczenia dla meritum sprawy.
Ma ogromną. Sprawdzam Twoją wiarygodność wiedzy o grach RPG.
Prosty test. Na zdjęciu masz 3 najbardziej znane gry fabularne rpg w Polsce. Podaj tytuły. Odpowiedź, dla gracza, jest banalna. Masz 5 minut.
Podwieszam.
Niezły Porfirion :D
[75]
Sam się przetestuj. Przestań się idiotycznie przypieprzać.
Dobry wybór. Luke właśnie ma zaszczyt zobaczyć pierwszą gwiazdę.
W takim razie ty musisz być już doświadczonym astronomem z długoletnim stażem.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13215487
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13447635
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13513600
I nawet nie chce mi się szukać w innych wątkach.
Niedzielny Gracz [75] i [81]
(...) Masz 5 minut.
O.M.G.
Mija kwadrans. Luke nie odpowiada. Zamykam sprawę.
No tak, wygrałeś. Naczy się, wygrał Pan, proszę Pana.
Mija kwadrans. Luke nie odpowiada. Zamykam sprawę. Kolejny forumowy napinacz.
Mephistopheles
1. Postaraj się bardziej.
2. Przypomnij temat, w którym Cie ośmieszyłem.
3. Zwracaj sie do mnie "proszę Pana".
Zaczynam się zastanawiać, czy jesteś tylko wąsatym Januszem, za którego cię miałem, czy jednak kryje się za tym coś więcej i w końcu GOL doczekał się trolla na jako takim poziomie. Ponieważ brakuje mi wiary w ludzi, to wybiorę pierwszą opcję. Ale jednak jakaś iskierka nadziei zawsze się tli.
I zwracaj się do mnie "Mroczny Lordzie", nędzny robaku.
Mephistopheles
Bardzo interesująca polemika. Jednakże przypomnij temat w którym Cię tak ośmieszyłem. Nie sądze, byś wertował moje stare posty bez powodu.
Janusze pod wąsem
1. nie mają na półkach trzech pierwszych polskich fabularnych gier rpg.
2. nie znają dorobku Kubrika i sceny, która wrzuciłeś niczym gimbus z demotywatorów.
3. nie byli pracownikami wielkiej firmy na litere M.
Macie bul dópy, bo ktoś napisał prawdę o rynku gier na PC. Sorry kids, ale na wiele spraw w życiu, nawet tak banalnych jak gry, możecie spojrzeć z dystansem dopiero z nabytym doświadczeniem. Aktualnie, co pokazał Luke, go nie macie. Co mu szkodziło podać tytuły? Jakby znał, to by podał. Wtedy by miał mój miecz, a nawet topór.
Luke pamiętaj. Kupowanie hurtowe gier na angielskim ebayu nie robi z Ciebie gracza. Tak samo jak nie zrobi z Ciebie znawce po komentowaniu Moich postów.
Lekcję uważam za zakończoną.
Ależ, dzieciaczku, wkleiłem linki do trzech wątków, w których to ty ośmieszyłeś samego siebie, świecąc swoją ignorancją i brakiem zrozumienia podstawowych zasad logiki. Ten jest czwarty.
Swoją drogą, w tamtych tematach są też moje posty. Dlatego o nich pamiętam, nie ze względu na twoją domniemaną wyjątkowość. A musisz uważać się za niezwykle wyjątkowego, skoro nawet słowo "Moich" zaczynasz wielką literą. Najwyraźniej "Kubricka" aż tak bardzo nie cenisz, bo do jego nazwiska już tak się nie przyłożyłeś. Zupełnie jak te gimbusy z demotywatorów.
I miałeś nazywać mnie Mrocznym Lordem, marny pokurczu!
Teraz sobie przypomnialem co to za wybitny troll... otoz jest to typ, ktory twierdzi iz:
Prawdziwego kolekcjonera poznaje się po tym, że kupował swoje gry osobiście podczas ich premier sklepowych.
www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9355888 [720]
Macie bul dópy, bo ktoś napisał prawdę o rynku gier na PC.
A tą prawdą jest to: Bo PC służą do pracy, nie grania. Dlatego nie mają gier na wyłączność. Podczas gdy na PC jest więcej gier na wyłączność niż na wszystkie konsole razem wzięte. Jest pan trollem proszę pana.
Nie wiem czy pan zauważył, ale wszedł pan do wątku poświęconemu takiej grze która wyszła tylko na PC. Niespodzianka. Jednak ktoś normalny gra w RPG na PC.
Sory chlopaki ale niedzielny was pojechal :D O jest i kesik ktory pojawia sie w kazdym watku w ktorym padnie slowo "konsola". Masz na to jakis skrypt?
Podczas gdy na PC jest więcej gier na wyłączność niż na wszystkie konsole razem wzięte. Taak, ale 80% tych eksów to popierdółki. Nie mówię że na konsole eksy sa super (ja sam praktycznie je omijam) ale na PC głośnych eksów jest bardzo mało.
Wśród nich najbardziej podobają mi się ETS, The War of mine i ArmA. Ale poza tym to kicha
spoiler start
Nie licząc RPGów of course
spoiler stop
A tak wracając do tematu, czyli jak parę osób zdążyło zapomnieć: "dlaczego Gothic jest popularny tylko w Polsce i w Niemczech?"
To twierdzenie pojawia się dość często jako truizm. Ale muszą być jakieś dane na jego poparcie. To może ktoś mi wyjaśni skąd te dane pochodzą, jakiś link z wyników sprzedaży, czy coś w tym stylu.
Lobomita - przejrzyj sprzedaż po necie...
Sam Skyrim się sprzedał w grubo ponad 20 mln egzemplarzy (tak na styczeń 2014 od tego czasu jeszcze pewno sporo doszło ) .. czyli tyle ile praktycznie ( bo jednolitych danych sprzedażny brak - np. g3 w rok po premierze sprzedał się w 500k egzemplarzy, a nikt się sprzedażą nie chwalił ... ostatni risen to było 400k? ;) ) wszystkie gothici, arcanie i riseny .. razem wzięte ;D
Sam Morrowind to ponad 3 mln egzemplarzy ...
Wyniki metacritic i gamerankings zwykle o 10 punktów niżej ;D
wiec sam widzisz jaka to "sama" liga
Niedzielny gracz - jak uważasz że stare planszówki z lat 80 w które nick nie gra (a i mało kto je kojarzy) za "3 najbardziej znane gry fabularne rpg w Polsce" to firma na m to góra McDonald ...
I misiu gra fabularna to właśnie RPG ..
więc oszczędź sobie wstydu..
:D
Dla mnie to wciąż ta sama liga - jeśli chodzi o jakość gry, dobrą zabawę czy irytację z powodu błędów.
A to że Bethesda ma lepszy marketing, to inna para kaloszy. Windows też nie jest najpopularniejszym systemem operacyjnym dzięki jakości, tylko dzięki świetnemu marketingowi.
PS
Dopiero teraz przyjrzałem się temu obrazkowi niedzielnego: "Gwiezdny kupiec" to gra handlowa, a "Labirynt śmierci" to zaledwie namiastka namiastki prawdziwej gry rpg. Trzeciej nie kojarzę , ale pewnie też tylko leżała obok prawdziwego rpga.
Bo Gothic trafił w niszę gimbazy. To jest DOBRY cRPG (takie 7/10) ale jest kilkadziesiąt lepszych.
Niedzielny Gracz? ach to ten pół debil i sklonowana owca, który twierdzi że tylko on jest kolekcjonerem. Po pierwsze szczekający psie: nie ty decydujesz kto jest kolekcjonerem a kto nie. Nie ma znaczenia gdzie kupuję, za co kupuję i w jakiej wersji językowej. Po drugie: najlepsze komputerowe RPG wyszły na co? Na PC. To jest właśnie seria Gothic, gry Black Isle, Bioware, Troiki, to są gry oparte o Das Schwarze Auge (trylogia Arkania i seria Drakensang), to jest Obsidian, serie Ultima, Wizardry, Might and Magic, to jest Siege of Avalon, Wizards & Warriors, to są gry Akelli, to są gry z Gold Boxa, to jest seria Divinity. A teraz won pajacu.
