Witam. Podczas wystąpień publicznych, odczuwam suchość w ustach jakby brakowało śliny. Znacie może jakieś domowe sposoby, by temu zapobiec. Dodam, że objawia się to pewnie podczas stresu, bo w domu czy w miejscach gdzie publicznie nie muszę przemawiać wszystko jest ok. Próbowałem już imbir zmielony, troszkę nałożyć na łyżeczkę i ssać, ale to pomogło na chwilkę i za jakiś czas znowu zaschło. Piję dużo płynów podczas dnia. Może nzacie jakieś "mikstury" domowe, skuteczne?
Pozdrawiam :)
Weź sobie szklankę wody bądź butelkę wody na wystąpienie i popijaj co jakiś czas.
Dokładnie tak, weź sobie małą butelkę wody mineralnej i popijaj jak ci zaschnie w ustach.
to pomaga na chwilę, póki płyn jest w ustach a za chwile i tak wyszuszy, a poza tym nie wypadałoby w tym miejscu na stanie z butelką :/ potrzebowałbym coś takiego co na dłuższy czas zapewniło by mi nawilżenie ust, a nie chce lekarstw brać, dlatego szukam w tych naturalnych domowych sposobach...
Zapisz się na warsztaty z emisji głosu, dużo przemawiaj publicznie, trening czyni mistrza, z czasem okrzepniesz w temacie i nie będzie to kłopotem. Nie ma innej metody.
ale coś do wparcia by się przydało, też wtedy pewniej się mówi gdy nie branie śliny i bardziej można na temacie się skupić a nie na braku śliny :)
Myślę że się po prostu boisz. Niby dlaczego z butelką nie wypada? Jak masz problem z butelką to weź ze sobą plastikowy jednorazowy kubek i z niego pij. Jak Prezydent USA tak może i inni znani politycy to zapewniam cię że tobie też wypada.
Suchość w ustach to wynik stresu, moment gdy weźmiesz łyk wody pomoże ci się odprężyć. Nie na bardziej naturalnej metody.
Jeżeli liczysz na pigułkę która pomoże ci się zrelaksować, doda pewności siebie, zabije twój strach i zlikwiduje suchość w ustach to takie pigułki są zabronione :D
ze względu na miejsce nie mogę pić, nie bałbym się pić w innym miejscu ale tam to nie, ale faktycznie to wina stresu; nie liczę na pigułkę, ale jakiś sposób że pomoże pobudzić ślinianki do pracy, a nie by zahamować stres bo ja sobie z nim radzę ale tylko ta suchość najbardziej sprawia mi problem :)
No to zaskocz mnie i podaj miejsce gdzie nie możesz napić się łyka wody.
no np. w kościele nie można... Widziałeś kiedyś księdza z butelką? Ps. nie jestem księdzem ;D
Właśnie że nie radzisz sobie ze stresem i zapewne stąd ta suchość. Może jakieś ziółka na uspokojenie?
marekk18 ---> tak widziałem księdza który łykał wodę podczas kazania.
Tak jak ci powiedziałem, nawet prezydent US popija wodę podczas wystąpień.
Luz człowiek, więcej luzu i mniej stresu.
No to zaskocz mnie i podaj miejsce gdzie nie możesz napić się łyka wody.
W sądzie.
marekk18
Spróbuj wody z dodatkiem cytryny.
Na języku lubi sie gromadzic pelno syfow. Moze jakis grzyb czy ki diabel?
sa takie scierwa co poteguja dzialanie podczas stresu (wiadomo stres = odpornosc psu w...)
Bramkarz
"W sądzie."
Nie ma przepisu mówiącego ze nie możesz napić się wody w sądzie jeżeli masz taką potrzebę, nawet podczas rozprawy. Możesz podać źródło takiej informacji, tak dla mojej ciekawości i samokształcenia.
Masz rację, nie ma przepisu , który zakazywałby tego wprost.
Niemniej nie wyobrażam sobie zawodowego pełnomocnika, obrońcy czy prokuratora, który popija choćby wodę w czasie rozprawy bez zapytania sądu o zgodę.
OK czyli nie może być adwokatem tylko musi zostać przewodniczącym sądu :)