Narzeczona wymyśliła sobie, że chce iść coś zjeść u ludzi z kropką na czole. Gdzie w Wawie znajdę DOBRĄ knajpę z takim żarciem?
Warto? http://bombajmasala.pl/centrum/
Mieli kiedyś lokal na Mokotowie, bardzo dobre było. Przy Nowogrodzkiej masz Namaste India, bardzo dobre żarcie, pracują sami beżowi. Jest jeszcze niezła przy Żurawiej, w bramie obok Butchery&Wine.
Na mokotowie jest nadal - otworzyli drugą w centrum
ale hinduską kuchnie trzeba lubić - jest bardzo specyficzna, "perfumowana"..
Właśnie to 'perfumowanie' mnie rozwala na łopatki. Chicken Tikka Masala - jadłem raz i jestem zakochany. Ale to dawno i gdzieś w jakimś maleństwie na Mokotowie właśnie więc teraz szukam czegoś nowego i bliżej mnie jadąc z Bemowa ;)
wysiak - czepiasz się ;)
DM - była kiedyś jeszcze jedna na Mokotowie, któraś boczna ulica od Rakowieckiej. Malutka knajpka, trzy stoliki i świetne jedzenie, ale zamknęli chyba ze dwa lata temu. Nie wiem, czy to tych samych właścicieli.
Ja z wawy nie jestem, to zakamarków nie znam, ale znam dobrze właścicieli masali :) jakość i oryginalność jedzenia polecam, hindusi dania królweskie tam gotują, fanem tego smaku nie jestem :)
aktualnie najlepsza jest na Zeromskiego (rog powstancow? lub przedluzeia).
wystroj nie jest najlepszy bo to blaszak, ale jest to najlepszy hindus w wawie.
druga opcja to centrum Katmandu. Tez bardzo smacznie, aczkolwiek ta na zeromskiego bardziej autentyczna
/edit
http://www.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g274856-d3637214-Reviews-Curry_House-Warsaw_Mazovia_Province_Central_Poland.html
reymonta\zeromskiego... powstancow sie ciut wczesniej konczy
Dobra i dość droga - Buddha na Nowym Świecie - http://www.buddha.info.pl/restaurant/index.html
Dobra i trochę tańsza - Curry House jak Dessloch wspomniał
Dobra i też w miarę tania - Dziki Ryż na Żoliborzu i Mokotowie (plusem jest to że mają nie tylko kuchnię indyjską ale i chińską, tajską i parę innych).
Curry House to koło mojego dawnego liceum ;) Może tam podjedziemy, dzięki :)
Jednak zdecydowaliśmy się na coś ładniejszego niż barak i pojechaliśmy na Jana Pawła II do Bombaj Masala.
Powiem szczerze, że za 90zł najedliśmy się we dwie osoby po kokardki z czego 21zł zabrał sok i dwie cole light ;) Jedzenie pyszne, obsługa miła, wystrój bardzo na plus.
Osobiście polecam :)
Na Bemowie jest Madras Palace.
http://madraspalace.pl/
Jadłem kilka razy, smakowało mi. Ale to była pierwsza i jedyna indyjska knajpa w której jadłem, więc nie mam porównania.
Jeśli chodzi o indyjskie restauracje to ja mam największe przekonanie do lokalu Ganesh ( ganesh.pl) na Ursynowie. Są już tu od lat, stołuję się regularnie u nich. Najlepiej to wpaść w poniedziałek po 17, wtedy można za 40 zł jeść do woli, ile tylko się potrafi. ;)
Skoro lokal musi sie znizac do zamawiania tak marnej reklamy, to najlepszy dowod, ze nalezy go unikac.
Smakowało mi w Ganesh na Ursynowie. Pierwszy raz tam byłam ostatnio i jestem pozytywnie zaskoczona. Jakoś nigdy za takim egzotycznym jedzeniem nie przepadałam, a tutaj wszystko mi smakowało – od ryżu, przez kurczaka, po warzywa i piwko. Jeszcze tutaj wrócę.