Funkcjonuje przez jakis czas jeszcze?
A jesli tak to myslicie, ze w przyszlosci bedziemy niesmiertelni? Wystarczyloby "tylko" przelozyc mozg z jednego ciala do drugiego (sztucznie tworzonego).
Mózg też jest ciałem więc po śmierci ciała również jest martwy.
Jeżeli się pytasz o to czy da się "przełożyć" żywy mózg z jednego ciała do drugiego lub sztucznie utrzymywać go przy życiu lub też podłączyć go do jakiegoś androida? Tak teoretycznie jest to możliwe ale nie liczył bym na to że stanie się to wykonalne za twojego życia, pomijając już fakt czy będzie cię stać na to.
Rozkłada się tak samo jak stare kotlety, bo to też zwykłe mięso i jak każde podlega rozkładowi.
Z tym przekładaniem mózgu to by było niezłe, ciało umiera to mózg się przekłada w jakiegoś robota i zyję się dalej jako cyborg.
ja zwykle robię z niego majonez chociaż jak sie zetrze to placki ziemniaczane też smaczne - oczywiście trzeba dodać ziemniaki jak jaja do majonezu - przeciez to logiczne, słyszałem tez to marynatach i wekach ale ja wole świerzy
Bo umiermy poniewaz nasze narzady sie z czasem psuja, tak?
Czyli teoretycznie, gdybysmy posiadali taka wiedze to byloby mozliwe- bo mozg poki jest odzywiany to ma sie calkiem dobrze?
Polecam móżdżki cielęce - mają coraz większe wzięcie, co widać po pisaniu tu i ówdzie ;)
malyb89 ma racje ...
Nie, nie ma. Ale jesli jest tam cos na ten temat to chetnie poczytam.
A skąd przekonanie o przeszczepie mózgu do ciała? Dlaczego nie mamy na to patrzeć jak na przeszczep ciała do mózgu?
Trochę o tym czytałem i można by o tym podyskutować
W ogóle mózg bym wywalił - do głowy należy wszczepić komputer z ewentualnym programem zawiadywania ciałem. Niezbędną świadomość" z jakimś tam "ja", skopiować na dysk twardy.. I po kłopocie
Drogi Flyby, zatem zasadne stanie się pytanie czy zresetowanie takiego komputera będzie deliktem głównym? Dalej tą myślą podążając trzeba przemyśleć czy przerwanie czynności życiowych ciała po skopiowaniu tożsamości na "dysk twardy" wyczerpuje znamiona zabójstwa czy tylko uszkodzenia ciała?
Śmierć jest procesem....
Patrzcie, jakie kłody pod nogi, Widzący rzuca postępowi i wiedzy ;( [17] Zaraz przyleci Atylla i zacznie się troszczyć o duszę ;(
A wszyscy wiedzą że dusza to nawet w żelazku jest (przynajmniej kiedyś była) ;)
..a "resety" takiego "mózgu", Widzący, skutecznie uproszczą psychiatrię i psychologię
A ja słyszałem że po śmierci się strasznie pierdzi, ale co to ma do tematu. Ciekawe gdzie by się dusza podziała gdyby się przeniosło mózg do czegoś podtrzymującego życie w końcu wszystko inne oprócz mózgu z egzystencją, służy tylko do podtrzymywania życia