Poznajcie żółwice Lole. Lola jest tak stara, że miała już kilku właścicieli ( ma około 30 lat ). Teraz pomieszkuje sobie u mnie ;) Mimo iż ma tyle lat ile ma to jest strasznym chuliganem - np. rozwala buty dookoła a nawet ostatnio powaliła wielki kij od mopa.
Pocieszny zwierzak. Mówią, że żółwie są takie powolne, ale jak usłyszy dźwięk otwierających się drzwi od lodówki to zapierdziela jak królik szybko do kuchni...
Ktoś z was też ma jakieś bardziej egzotyczne zwierzaki ? ;) czy tylko pieseły i koteły ?
Ja mam rzeznickego kota, ktory jak chce jesc , przychodzi , maiuknie i podaje lape ;]
Serwisujesz ja czasem u weterynarza? Podobno zolwie, szczegolnie wodne [tak wiem, to ladowy] nie sa przystosowane do chodzenia po twardej nawierzchni i z biegiem lat stawy beda cierpiec jak ciagle po podlodze lazi :(
Już była serwisowana jakiś czas temu i wszystko ok, ale trzeba będzie na piłowanie dzioba jechać ( tak przynajmniej weterynarz mówił )
W ogóle to jest żółw stepowy ;)
Jak było ciepło to hasał sobie wesoło po podwórku razem z kotami, ale teraz z oczywistych przyczyn tylko dom.
Ja takiego znalazlem jak bylem na wakacjach, jechalem sobie droga a taki wlasnie popierniczal sobie droga asfaltowa :D To sie zatrzymalem i go cieplem na pobocze zeby mu domu kto nie przejechal :) W tamtym roku w Chorwacji :) Fajna sprawa widziec takie cos :)
Dawaj jej wiecej twardych rzeczy to nie bedzie trzeba pilowac dzioba, mam nadzieje ze nie karmisz jej tylko salata ;)
Nie tylko sałatą ją karmię. Wsuwa też inne rzeczy, ale sałatę najbardziej lubi :D I tak jest tani w utrzymaniu taki zwierzak i nie uprzykrza się za bardzo. Jak się zesra ( za przeproszeniem ) to kaka nawet nie śmierdzi za bardzo. Poza tym załatwia się góra 2 razy na dzień - później do miski umyć tyłek i tyle.
W ogóle to Lola nie jest sama :D Jest jeszcze taki oto młodziak >>>
Wcześniej był jeszcze Stefan, ale już parę lat temu dokonał żywota ;(
Miałem kiedyś żółwia stepowego, był w mojej rodzinie od 20 lat, ale pewnego letniego dnia puściliśmy go na podwórko i... znikł. Nawiał, ptak go porwał, ktoś go buchnął? Nie wiem, ale od tamtego czasu minęło jakieś 10 lat.
Mialem kiedys dwa wodne. Pewnego dnia, schowaly sie do skorupy. Minelo kilka dni, a one ciagle w skorupie. Nie reagowaly na dotyk na ciele, ani skorupie. Zdechly... akurat zima byla, wiec wrzucilismy do rozpalonego piec CO. kilka lat pozniej jak sie z bratem dowiedzielismy, biedaczki zapadly w zimowy sen... :'( pojde za to do piekla... Zapach otwieranego pudelka gamarusow czuje do dzis. To kara...
Duza pierdusnica. Ciekawe czy takie zolwie tez sa tak dlugowieczne jak ich kuzyni w oceanach. :)
Miałem kiedyś żółwia, pamiętam. Ugotował się mi się na słońcu i to był w sumie koniec żółwia.
Ktoś z was też ma jakieś bardziej egzotyczne zwierzaki ? ;) czy tylko pieseły i koteły ?
Aktualnie mam węża zbożowego. :)
W dalszych planach jest jeszcze Python regius. Uroczy i wbrew pozorom przyjazny zwierzak :)
Ja mam pieseła, ale ciekawego pieseła. Ma 10 miesięcy i 50kg. Przy tym ma zwyczaj witać ludzi poprzez stawanie na tylnych łapach, kładzenie przednich człowiekowi na ramionach i lizanie po twarzy. Wita w ten sposób każdego gościa, jak również domownika jeśli nie widzi go dłużej niż 5 minut. Dochodzę do wniosku, że wymiernych korzyści z niej raczej nie ma, bo złodzieja zapewne powitałaby w ten sam sposób. Inna sprawa co zrobiłby złodziej, gdyby zobaczył jak coś takiego do niego biegnie
Żółwia nie mam, ale za to mam kota. ;)
Domowników traktuje wszystkich równo, pieszczot nie lubi, chyba że wróci z wycieczki po dworze, to mu się zachciewa być uwielbianym. Obcych nienawidzi. Gdy tylko widzi kogoś obcego w domu, to sierść staje dęba i ucieka.
Jeżeli usłyszy jakiś głos nadchodzący z kuchni (lodówka, sztućce), od razu przybywa na miejsce i domaga się żarła. :D Kot norweski, jakby ktoś chciał wiedzieć.
A ja mam świnkę morską, która w zasadzie nie robi nic. Je i fajnie wygląda.
Moja poprzednia świnka chodziła po całym domu, prosiła o jedzenie ciągnąc za nogawkę. Raz nawet "naszczekała" na psa (Syberian Husky więc świnkę podziwiam)
Bądź zadowolony z żółwia, sam mam psa - owczarek podhalański - suczka, sprawia wrażenie spokojnej i grzecznej, ale jak już się rozpędzi to lepiej uciekać ;)
Ja miałem pieseła (dokonał żywota dekadę temu :(), potem chomika który też już dokonał żywota ogólnie chomiki 3 lata maks żyją ;<, a teraz kotkę mam ;p. Chciałem wziąc jakiegoś pająka ale by mnie z domu wyrzucili :D.
Ja jak przychodzę z jedzeniem do pokoju, to chomik wychodzi z domku i daje znać pazurkami po klatce, że też chce kawałek :)
To ja się pochwalę kocicą :)
Tu na zdjęciu sprzed 5 lat -->
Wciąż żyje i ma się dobrze. W zeszłe wakacje była bardzo chora ale sprawdziło się powiedzenie, że jeśli nie zabijesz kota na śmierć to będzie on żył dalej :D Jest wysterylizowana i pomimo swojej lekkiej nadwagi zaskakuje nas swoją kondycją i zwinnością. Często przynosi upolowane myszy i ptaki. Uwielbia spać na kaloryferze lub wygrzewać się pod zapaloną lampką. Amatorka wszystkich przetworów mlecznych (kefiry, maślanki, jogurty i twarogi). Jest bardzo czysta. Gdy była mała korzystała z kuwety, teraz grzecznie stoi przy drzwiach i czeka aż ją ktoś wypuści. Bardzo lubi wszystkich domowników i zawsze przebywa w pomieszczeniu, w którym ktoś jest :)
Oj żółwi trochę się miało, zresztą wiele zwierzątek domowych również. Aktualnie niestety nic :/
Był żółwik, był. :) Teraz pieseł, choć dalej nie wiem, czy to pieseł, bo zachowaniem przypomina koteła. :D Jedyny plus to to, że ludzi lubi. :D
A ja mam rybkę ;) Nie trzeba jej poświęcać dużo czasu, jedynie raz na dzień rzucić żarcie i co 2-3 tyg wymienić wodę.
A żółwie drogie są :P
platfoos Ale słodka :).
Ja "niańcze" bratowego królika. Pojechał do lepszego świata, mianowicie Szwajcarii i na razie zwierze musi zostać u mnie w domu. Nie widziałem, żeby jakiś zwierzak tak ciągnął do jedzenia. Jak zobaczy pojemnik z karmą to skacze, rzuca się, biega pod nogami, itp. Nie mogę normalnie mu żarcia do miski włożyć bo szaleje i wszystko rozsypuje ;) Po drugie, nie chce go trzymać w klatce i daje mu pobiegać przynajmniej parę godzin. Problem jest taki, że jak tylko wyjdzie, zaraz biegnie do kabli. Do mnie podchodzi jedynie jak mam jakieś kanapki, ogólnie jakieś żarcie. Nie robi mu różnicy czy to banan, ziemniaki czy kurczak. Dziwne zwierze...
Zawsze też chciałem mieć żółwia. Do tego mam jeszcze rybki w akwarium i jak zwolni mi się miejsce to zaraz biorę żółwia. Chociaż na to się nie zanosi, bo ostatni skalar który mi został ma już 16 lat i dalej wygląda dobrze. A niech sobie chłopak jeszcze pożyje, rzadko kiedy zdarza się, że rybka ma tyle lat w domowych warunkach.
Oj tam, ci ludzie to dopiero hardcore'owcy:
http://wyborcza.pl/1,75248,17178320,Swinia_Lily_z_ursynowskiego_bloku_zatrzymuje_pociagi.html
@legrooch
To kot szatana! Zjadł górną część krzyża!
@legrooch
Swojego kota na prawdę nazwałeś Szczerbatek? :D jeśli tak, to zazdroszczę pomysłu i podziwiam kreatywność :P
Ja osobiście mam tylko rybki, więc na jakieś wielkie chuligaństwo narzekać na szczęście nie mogę :)
zawssze mnie zastanawiało po cholerę ludziom żółw jako zwierzak domowy.... w sumie podobnie z chomikami i świnkami morskimi mam, na co to komu...
skramer ==> Nie :) Nie nazwałem szczerbatek :)
Reaguje w domu na hasło Niger :) Powaga :)
Wszyscy jak wołają kota to albo Niger, albo Nigga Nigga Nigga Nigga :D
Edit:
Ewentualnie jak zapieprza po firance lub kwiatku, to teściowie wołają "Złać na dół czarna małpo" :D
PS. Nie jesteśmy rasistami :) Ot joke, bo mendy w zaciemnieniu nie widać :)
Ja mam dwa koty, psa i królika. M4. Jakoś daję radę. Lubią się, choć niekiedy nie oszczędzają mieszkania. Myślę jeszcze o czymś zielonym.
[33] \m/ ;>
To sprawdź sobie to [link]
edit. a jednak nie sprawdzisz, bo mój link na yt się nie wrzucił.
Chciałbym to zobaczyć jak zapierdziela do kuchni. Widziałem żółwia na żywo. Sąsiadka z Włoch sprowadziła jednego. I jakie to powolne. Więc ciekaw jestem jak taki żółw zapierdziela do kuchni po otwarciu lodówki :)
Włodzix opowiesz może co jest potrzebne do trzymania żółwia lądowego w domu? Mianowicie jakieś terrarium, lampki, żarówki czy coś w tym stylu? Czy można go puścić wolno żeby sobie hasał po domu ? Bo zainteresował mnie ten temat i myślę nad żółwiem ;)
Spokojnie można puścić wolno ;) Mój hasa sobie szczęśliwie po chacie.
Jedynie zrobiłem mu taki swój kącik i tam sobie poleguje jak ma ochotę ( kocyk ciepły itp. )
g@mers0ft -> oj zdziwiłbyś się jak taki żółw potrafi dać speeda :D Szczególnie jak myśli o żarciu...