Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Dziesięć lat gry Resident Evil 4, część 2

16.01.2015 13:44
Raiden
1
Raiden
140
Generał
Wideo

Fajny wpis.
Resident Evil 4 to dobra gra wśród „swoich” (scenariusz klasy „z” ale dobra rozgrywka). Pacing zawsze był mocną stroną serii. Niestety, ale gra nie utrzymuje tak wysokiego poziomu do końca - https://www.youtube.com/watch?v=urpHwgOujcw .

W pierwszej części wpisu napisałeś, że „Do dzisiaj wielu graczy twierdzi, że od Resident Evil 4 seria przestała być sobą. Stwierdzenie to wynika bardziej z niechęci do zmian niż faktycznego stanu rzeczy.”
Ja jestem jednym z tych graczy, jednak nie wynika to z niechęci do zmian, a raczej echa sukcesu RE4, które rezonuje w gatunku survival horror po dzień dzisiejszy. To właśnie RE4 popchnął gatunek ku grom akcji, tym samym niszcząc go. Tam gdzie stawia się na akcję (a w tę stronę poszła zdecydowana większość wydawców po sukcesie RE4) nie ma miejsca na głębię fabularną rodem z Silent Hill 2 czy serii Fatal Frame. Ponadto estetyka sensacji zaczęła odrywać coraz większą rolę, przysłaniając w kolejnych grach serii i gatunku elementy eksploracji, zagadek itd.. Oczywiście, survival horrory popadały w spiralę odtwórczości i pewnie gdyby nie RE4, skończyłyby jak dziś inny gatunek - FPS, jednak ja nie lubię gdybać - liczą się fakty. Uważam też, że były lepsze sposoby rozwiązania problemu odtwórczości - chociażby postawienie na wzrost znaczenia interakcji w narracji, co dobrze pokazują wspominane SH2 i FF. Niestety, gry akcji sprzedawały się tak dobrze, że zadecydowały pieniądze. W ten sposób, paradoksalnie, wysoka jakość RE4 wywołała więcej zła niż dobra (postrzegając tę sytuację subiektywnie, w ujęciu długofalowym).

16.01.2015 17:45
2
odpowiedz
vulpes433
56
Centurion

Świetny artykuł. Można liczyć na więcej tego typu wpisów?

Również uważam RE4 za grę genialną. Największą siłą tego produktu jest jej mechanika. To nie jest gra, która ma wyglądać efektownie, filmowo. Oglądając gameplaye można odnieść wrażenie, że grze brakuje dynamiki, sterowanie jest toporne, nie można celować i chodzić jednocześnie, ale grając, to wszystko nie przeszkadza. Te wszystkie pozorne ograniczenia to misternie skonstruowane zasady gry, jak np. w szachach. Słusznie autor artykułu zauważył arcade'owy aspekt gry. Mechanika gry świetnie się sprawdza zarówno jako środek do wywoływania napięcia, emocji (pierwsze etapy gry) i jako gra zręcznościowa, w której chodzi o zdobywanie jak najwyższych wyników. Nie wiele jest na rynku gier, których mechanikę można by przerobić na modłę trybu mercenaries, i które w takiej formie wciąż byłyby interesujące.

16.01.2015 19:41
Scott P.
3
odpowiedz
Scott P.
126
Generał

"Ekonomia zmusza nas do szukania ukrytych skarbów, słabsi gracze mogą spróbować szukać amunicji z wrogów oraz jajek w zwiedzonych lokacjach,..."
Albo czegoś tu nie rozumiem, albo nigdy o tym nie słyszałem.
Chcesz mi powiedzieć, że da się przejść całe RE 4 nie podnosząc przedmiotów (a przynajmniej amunicji) z martwych przeciwników i olewając często spotykane klejnociki (spinel, niebieskie, czerwone, zielone oko, itp.).

16.01.2015 19:51
4
odpowiedz
jurciojurkowaty
3
Legionista

Resident Evil 1 ... sentyment dzieciństwa.... Super, wciągająca gra ... wydana w 1997 r.
Gra w którą chcę się obecnie sięgać, mimo nowych graficznie wymiatających nowych gier.

16.01.2015 19:52
5
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

wydana w 1997 r. Wydana w 1996 roku.

18.01.2015 11:16
6
odpowiedz
Lans_Tartare
41
Pretorianin

@Skocie Pilegrzymu - chodziło mi o to, że można się cofać i poszukać pominiętych skarbów, lub natrafić na respawn wroga, obrabować kurczaka, znaleźć jajko - czyli mamy możliwości "lekkiego farmienia" (w RE5 już na maksa otwarte).

Pozdrawiam i dziękuje za komentarze,

Pita

gameplay.pl Dziesięć lat gry Resident Evil 4, część 2