Witam,
Właśnie obudził się mój sentyment do gier Baldur's Gate, Icewind Dale itd. Z braku czasu i wielu innych powodów, ostatni raz grałem w te gry lata temu i w sumie od tej pory nie interesowałem się światem związanym z tymi pozycjami. Z ciekawości zacząłem robić mały research związany ze studiem Black Isle, grami które tworzyło w latach (mniej wiecej) 1998 - 2002, oraz które tworzy (!?). Z tego co wyczytałem, odrodzili się w 2012 "rzucając" słowa mówiące, że wracają do tworzenia najlepszych cRPG.Czysta ciekawość zaprowadziła mnie do informacji o jakimś nowym projekcie o nazwie "Project V13" który rozpoczeli, ponoć zbierali kase na niego (coś ala kickstarter), ale mamy już prawie 2015 i ani widu ani słychu - strona ich nie działa, na fanpage'ach widnieją teksty o oszustwach itd.
Ktoś coś wie co tam w trawie piszczy lub co się działo?
Pozdrawiam
Wielu byłych pracowników Black Isle, pracuje obecnie w Obsidian Entertainment, studiu, które stworzyło np Kotora 2 czy Fallout New Vegas.
W tej branży nie należy przywiązywać się do marek, a nieco uważniej śledzić ludzi. Black Isle Studios to świetni artyści, przede wszystkim znani dzięki bohaterom takim jak Feargus Urquhart.
Legendarne Black Isle Studios rozpadło się po swoim upadku na dwie firmy, które do dziś znajdują się w ścisłej czołówce twórców RPG:
- Ogromna część pracowników dołączyła do BioWare (m.in. Dragon Age i Mass Effect)
- Feargus Urquhart założył Obsidian (m.in. Fallout: New Vegas, a ostatnio pracują nad "nowym Baldurem" czyli Pillars of Eternity)
To nowe Black Isle Studios zalozylo chyba tylko kilku bylych pracowników i to niższego szczebla, dlatego śledzenie losów tej firmy kompletnie nie ma sensu, oni nie mają ani praw do marek, ani dawnych ludzi.
Skończył mi się czas edycji...
Jeśli masz ochotę na RPGi w strym, dobrym stylu to śledź projekty takie jak Pillars of Eternity, Torment: Tides of Numera, Lords of Xulima czy Divinity: Original Sin (to już bardziej styl NWN). Te dwie ostatnie gry już zresztą wyszły.
W ostatnim czasie odświeżonej edycji doczekały się też Baldur's Gate i Icewind Dale, ale to wyciągacze kasy, obie edycje rozszerzone to jakaś ściema.
A i trzymaj się z dala od gościa o imieniu Brian Fargo. Urquhart/Ray Muzyka = Mozart, Fargo = Salieri.
śledź projekty takie jak <ciach>, Torment: Tides of Numera,
A i trzymaj się z dala od gościa o imieniu Brian Fargo.
Jakoś sprzeczność widzę, bo Torment: Tides of Numera jest robione przez ekipe inXile, ktorej dowodzi Brian Fargo, chyba, ze tylko jest nazwiskiem reklamowym i nic nie robi przy tej grze?
Jak to rozumieć "z dala od Fargo", znaczy Wasteland 2 jest "be/niefajne" ?
Moze ktos przypomniec nazwe rpga w produkcji, gdzie swiat jest po katakliźmie, setting rzymski, walka turowa?. NVM-Age of Decadence
Robi, ale liczę, że jednak nie uda mu się tego kompletnie schrzanić, bo dobrze to wygląda + to jednak TORMENT.
Ale generalnie wszystko co facet dotyka, to pieprzy, najbardziej przereklamowany producent wśród znanych RPG-owców. A Wasteland 2 oczywiście jest rozczarowaniem, jak wszystko czego Fargo dotknął się od dłuższego czasu. Moim zdaniem nie warto tracić na jego gry czasu.