Jakie samochody polecacie?
w jak najlepszym stanie technicznym
Obojętnie jaki - byle nie zardzewiały. Czyli coś, co jako nowe już było tanie. Jakiejś fabiedy szukaj.
Opel Corsa. Za te pieniądze kupisz taką kilkuletnią. Załóż w niej gaz i masz tanie jeżdżenie.
http://allegro.pl/honda-accord-1-8i-tylko-159-tys-km-1-wlasciciel-i4896525806.html
Nie koniecznie ta honda ale szukał bym coś w tym stylu
Sedan/Hatchback, silniki diesla raczej odpadają.
Potrzebuję w miarę ekonomiczne autko, mało awaryjne bez specjalnych bajerów
Na pewno nie kupię:
-BMW e36 itp wieśniackich drifterskich syfów.
Auta które mi się podobają to:
-Audi a4
-audi a3
-Seat Leon
Za 10 tyś. złotych dostaniesz ładnego Golfa 4 z dobrym wyposażeniem, a jeżeli nie lubisz vw to audi a3, które zresztą wymieniłeś. Polecam silnik 1.9 tdi. Jedyne rzeczy, które są drogie i lubią się psuć to turbo i koło dwumasowe. Przy zakupie zwróć uwagę na te elementy. Benzynki też są ok, ale mają mniej siły i więcej palą.
Jako posiadacz (wiele lat temu) E36 czuję się urażony :P. Samochód w miarę ekonomiczny, nic mi sie w nim nie zepsuło bajerów też szczególnie nie było. Sprzedany za fortunę jak na rok 1994.
Ale skoro upierasz się by nie kupować "wieśniackich dresowozów" odpuść również Audi a tym bardziej Golfa.
Polecam Saaba 9-5. Kolega posiada nie dokłada praktycznie nic a pali tyle ile się wleje. Samochód przyjemny i nikt Cię nie będzie od wieśniaków wyzywał :).
Pora zasiąść przy wigilijnym stole :).
Pozdrawiam i Wesołych.
Audi A4 1.9 TDi
Audi 80 B4 1.9 TDi
Honda Accord VI 1.8 / 2.0
Więcej dobrych wozów w tym przedziale nie pamiętam.
Mazda 6 też nie głupia, mógłbym dla niej zwiększyć budżet pod 15 tysięcy zł.
Z drugiej strony za podobną cenę można wyrwać w miarę młody rocznik Mazdy 3.
Co o tych samochodach sądzicie?
Pewnie MOCNO wyrwę się z szeregu (i zaraz polecą gimbaziarskie teksty o samochodach na "F"), ale za te paręnaście tysięcy możesz znaleźć kilkuletniego Citroena C5 (poliftingowego) z najbogatszym pakietem wyposażenia, zamiast kilkunastoletnich A-czwórek czy Golfów. Różnica w klasie i/lub rozmiarze tych aut jest spora.
To dlaczego tak tanio? Otóż teorię mam prostą - ludzie boją się zawieszenia hydropneumatycznego (i dotyczy to też starszych Citroenów). Myślą pewnie, że to takie skomplikowane, więc się musi psuć co skrzyżowanie a na naprawy wydaje się wielokrotność wartości auta. Z tego powodu dość ciężko te auta sprzedać, z czego fani Cytryn z radością korzystają ;D Przy kupnie znaczy się, gorzej właśnie przy sprzedaży...
Enyłej, wracając do zawieszenia - jeśli nie katuje się go na skalistych bezdrożach, to NIE psuje się, bo nie ma tam bardzo co się psuć. Przejeździłem już "parę" kilometrów na hydraulice i póki co jedynym problemem z tym systemem, jaki miałem, to drobne wycieki spowodowane starymi uszczelkami. I może dodam, że to było w 20-letniej Xantii. Teraz jeżdżę (już) 10-letnią C5 (sprzed liftingu) i jest super, żadnych awarii ("jak to, we FRANCUZIE? 0_O") a co do komfortu jazdy... No cóż, mamy trzy kategorie aut: badziewne, komfortowe i Citroeny ;]
Za 10 tysięcy wszystko co ma na klapie napis TDI bym sobie odpuścił,(przebiegi rzędu pół miliona) oraz zdecydowanie za mały budżet, za tą cene i tanie w utrzymaniu to tylko Astra II, Corsa C, Fabia, Ibiza, Toledo II, bądź najnowsza generacja Cordoby
popieram Toshi_
C5 w 2.0 HDI to bardzo fajny samochód za ta sume , chyba nie znajdzie sie nic bardziej wygodnego i przestronnego a siliniki to jedne z najlepszych diesli
jak chcesz cos mniejszego , młodszego i w 3d to sam moge polecić stilo 1.9 JTD 3d za ta cene kupisz naprawde ładna wersje z 2004-2005 r i pełnym wyposażeniem silnikiem 1.9 JTD 16V 140KM , samochodzik bardzo przyjemny i nie trzepie po kieszeni
chociaż jesli chodzi o konfort i przestronność to napewno c5 bedzie tu lepszym wyborem
Muszę powiedzieć, że zaciekawiliście mnie tym Citroenem, a wcześniej nawet o nim nie pomyślałem.
Hmm, muszę to przemyśleć.
Tia, nowe Citroeny...przykładowo łożysko koła wymienia się z całą piastą...
Z 10-12tysi szukaj Skody Octavii - naprawi to to każdy mechanior, części tanie, prosty jak budowa cepa.
przykładowo łożysko koła wymienia się z całą piastą...
A jak często to robisz, że stanowi to AŻ TAKI problem? Bo ja jakimś cudem jeszcze ani razu.
Ja polecę Hondę Jazz z silnikiem 1.4 (1339 dokładnie). Tam rzeczywiście nie ma się co psuć, a naprawić powinien każdy mechanik. Za 12-15 tysięcy będziesz miał ofert bez liku.
C5 też niezły pomysł. dorzucę jeszcze Volvo S40/V40.
Honda jazz faktycznie dobra, rowniez polece. Mazda 6 piekna w tej cenie ale lubi rdzewiec i silniki diesla podobniez nie naleza do zbyt udanych
A jak często to robisz, że stanowi to AŻ TAKI problem? Bo ja jakimś cudem jeszcze ani razu.
Robi się to tak często, jak się ma pecha. Jeden jeździ na 14-letnim akumulatorze, a inny kupuje co 3 lata.
Wszystko zależy od specyfiki jazdy.
Natomiast co do samochodów - jak się nie ma pieniędzy na wybór, to się bierze najłatwiejsze ekonomicznie rozwiązanie. I tu hohner ma rację - szukałbym Octavii. To samo co VW (VAG), a jednocześnie proste i tanie w utrzymaniu jak na segment nisko-średni.
Domsiek
Honda jazz faktycznie dobra, rowniez polece
Co Ty możesz polecać jako ktoś kto jeszcze jest w podstawówce? Nigdy w tym aucie zapewne nie siedziałeś a co dopiero jechałeś. Użyj magicznego przycisku "usuń konto" i uszczęśliw nas wszystkich.
A jak często to robisz, że stanowi to AŻ TAKI problem? Bo ja jakimś cudem jeszcze ani razu.
To był przykład, że jak już coś zdechnie to przy niektórych usterkach w citroenie zapłacisz 3x tyle co np. we wspomnianej skodzie.