Generalnie to nic nowego, że świat jest zdegenerowany, ale w tym konkretnym wypadku to jest sprawa bez precedensu - wychodzi na to, że to wcale nie gry komputerowe odpowiadają za zakorzenianie przemocy w młodych umysłach, a Tarantino, Lynch i... Witkacy.
Gdyby to nie było takie straszne, to nawet bym się zaśmiała. :| Może teraz każdy powinien przechodzić test Rorschacha, zanim zacznie oglądać filmy i czytać książki..
http://wyborcza.pl/1,87648,17136540,Koniec_nie_naszego_swiata.html
/celowo wybrałam takie a nie inne źródło, bo jest tam niezły przegląd cytatów i wierszy "performerki"/
A co w tym takiego nietypowego/interesującego, tak w zasadzie? Że aż media tyle uwagi temu poświęcają?
Toż zabójstwa w rodzinach to jedne z popularniejszych mordów. Tak, rodziców też. No a przy tym całkiem medialne.
Najbardziej martwi mnie, że ktoś wydał taki beznadziejny tomik poezji. Lepsze wierszyki to już w przedszkolu wymyślałem.
Typowe śmiecie do utylizacji, hołota umysłowa to oni właśnie, że tez tych powaleńców wczesniej nie wykryto
Pro tip: gdy mordujesz swoich rodziców, najpierw znajdź sobie alibi, i przede wszystkim nie przyznawaj się do winy gdy tylko zostaniesz zatrzymany.
Drendron
Wydaje mi się, że sam motyw zbrodni jest nietypowy, bo owszem, zabójstwa w rodzinach nie są niczym niespotykanym, ale mało kto tłumaczy to swoją wrażliwą duszą podkarmianą szeroko pojętą sztuką.
Gęstochowa ->
Typowe śmiecie do utylizacji, hołota umysłowa to oni właśnie,
Jesteś słodki, jak nazywasz kogokolwiek hołotą umysłową :).
Łysy ->
Pro tip: gdy mordujesz swoich rodziców, najpierw znajdź sobie alibi, i przede wszystkim nie przyznawaj się do winy gdy tylko zostaniesz zatrzymany.
Odnoszę dziwne wrażenie, że tutaj brak alibi i aresztowanie stanowią wartość dodaną dla tej dwójki.
Megera ->
Wydaje mi się, że sam motyw zbrodni jest nietypowy, bo owszem, zabójstwa w rodzinach nie są niczym niespotykanym, ale mało kto tłumaczy to swoją wrażliwą duszą podkarmianą szeroko pojętą sztuką.
Motywy są różne i różniste. Zaczynając od najzwyklejszych głosów-które-kazały do zwyczajnego wkurwienia z nożem w ręku. Generalnie roztrząsanie takich przypadków przez media ma dwa podstawowe minusy: po pierwsze, tworzy potencjalnych naśladowców, a po drugie - daje tym wykolejeńcom dokładnie to, czego chcieli-sławę.
Okej... Ale co ona chciała osiągnąć? "Brzydzę się hołotą, to może zamorduje dwoję niewinnych ludzi, następnie się do tego przyznam, a resztę życia spędzę w więzieniu" - plan idealny, i jakże błyskotliwy. A ona twierdziła, że to inni są głupi...
No, a teraz dostaje dożywocie, a obywatele będą ją utrzymywali (i tego kolesia).
Może chciała sobie nabić popularność przez ten "skandal" a za kilka lat jak wyjdzie z więzienia będzie już wypromowana i znajdą się debile które te jej dzieła kupywać będą? To jest dziwny swiat, wszystko jest możliwe.
Przecież to nic nowego, że niektóre filmy potrafią zrobić wodę z mózgu.
I to szczególnie w przypadku, kiedy delikwent ma już i tak gąbkę zamiast niego.
Zabijanie rodziców ... zabijanie dzieci ... dziwny jest ten świat.
@Meg_ - Twoje znaacznie lepsze :)
Mnie z kolei troche zaskoczyła fotka Toma Waitsa w profilu podejrzanej na wiadomym portalu spolecznosciowym...
Kiedyś mniej pitolili psycholodzy a więcej robił wymiar sprawiedliwości. Stryczek i koniec bajki i wiersza.
Drendron
Dodałabym jeszcze po 3, co mnie chyba najbardziej w tej sprawie uderza, że media już kreślą konkretny obrazek, oczywiście na czele z marihuaną znalezioną na miejscu zbrodni, ale tuż za hasłem "narkotyki" czai się drobna sugestia, że za tym mordem stoją ludzie kina i literatury. To jest dopiero masakra.
Sethlan
Tu przecież zupełnie nie chodziło o tych ludzi, tylko "twórczy manifest" - pokazała światu, jak to się nie godzi na hołotę.
Xin
Po przeczytaniu tego artykułu i fragmentów wierszy poczułam wenę ;)
ale mało kto tłumaczy to swoją wrażliwą duszą podkarmianą szeroko pojętą sztuką.
Te tłumaczenia można zamknąć w zdaniu "mam nawalone głowie". A takich zabójstw z takim motywem jest wiele, właściwie to wszystkie.
Gęstochowa-> Ty weź już się nie odzywaj... żeby jeden z najgłupszych pajaców na tym nazywał kogoś hołotą umysłową... Toż to skandal i oznaka hipokryzji.
No, ale na GOLu już czuć polityczną poprawność i troskę o młodocianych, dziękuję za edycję tytułu. :)
A Neron? On też miał artystyczną duszę. Kaligula, też człowiek wrażliwy.
Ona przyznała się od razu. Nie kryła uciechy, że plan się powiódł.
- Zdradzała dużą satysfakcję z dobrze wykonanego zadania - mówi nasz informator. - Zero skruchy, jakiejś refleksji. Opowiedziała, co się stało i krok po kroku, jak do tego doszło. Policjanci słuchali jej przerażeni. Nie mogli uwierzyć, że młoda, inteligentna dziewczyna tak beznamiętnie mówi o potwornej zbrodni, której się dopuściła. Widać, że kierowała zabójstwem, chłopak też się przyznał, też niczego nie żałuje, ale był raczej wykonawcą planu.
Brak słów po prostu, nie mam jak tego skomentować.
Ja bym nawet w grze się takiego czegoś nie dopuścił a oni zrobili to w realu i na dodatek mają z tego radochę jak po osiągnięciu celu życiowego...
@Megera_ [13]
Jak ziarno trafi na podatny grunt, to nie unikniesz tego. A media (i zapewne politycy, którzy niedługo dołączą) znowu mają pożywkę do poniedziałku.
Po prostu niektóre dzieła filmowe i literatura są przeznaczone dla ludzi w pewnym wieku.
Jak taki gówniarz za młodu naogląda się i oczyta psychopatycznych filmów i książek, to ciężko się dziwić, że później będzie mordować swoich rodziców albo rzucać bryły lodowe z wiaduktów.
A Neron? On też miał artystyczną duszę. Kaligula, też człowiek wrażliwy. <- a to dlatego, że nikt nie próbował ich uświadomić, że ani śpiewać, ani pisać ładnie nie potrafią. Może w tym przypadku też trzeba było powziąć konkretniejsze kroki i dać jasno do zrozumienia, że jej poezja to dno? :P
Odebrali życie innym, zmarnowali własne, choć może nie zdają sobie jeszcze z tego sprawy. Za lat 20 nie będą pamiętali co to jest "satysfakcja".
Megera - dodałabym jeszcze po 3, co mnie chyba najbardziej w tej sprawie uderza, że media już kreślą konkretny obrazek
hehehe, to widać już w pierwszym zdaniu :D
Zuzanna i Kamil poznali się w katolickim gimnazjum w Białej Podlaskiej
Zastanawia mnie to skupianie się na fakcie że panna nazywa siebie poetką.
No, ale czego po szmatławcu się spodziewać. Liczą na więcej kliknięć jak tam artykuł przedstawią.
Duża część artystów to zwyczajne czubki. Spotkałem się nawet ze stwierdzeniem że zrobienie kupy do słoika to nowoczesne dzieło sztuki, i odejście od ciemnogrodu jaki obecnie panuje.
Tak się kiedyś zastanawiałem, czy pogarda dla innych ludzi może iść w parze z okrucieństwem a w tym wypadku widocznie poszła.
[19] No ale chwileczkę, oni są już dorośli, a poza tym.. no okej, Tarantino, Lynch, von Trier, to wszystko bym zrozumiała. Ale Witkacy?! :D Przecież to się w liceum omawia.. /oh wait, omawiało za moich czasów, właśnie gdzieś tu czytam, że Witkacy wypadł, razem z Goethem i Dostojewskim - PSZYPADEK? :>/
Fett
Tia, też zwróciłam uwagę na tę perełkę. ;)
graf
Też nie rozumiem, nad czym tu się skupiać. "Poetka", bo pisze sobie jakieś smuty w pamiętniczku i ktoś to wydał /jakby to był wyczyn, drukowanie grafomanii/. Z drugiej strony, może rozkwita nam druga Virginia Woolf, a my się po prostu nie znamy..? :P
Patrząc po tych knotach, to do gibkiego języka Masłowskiej jednak dużo jej brakowało.
ale noże już się stępiły
Z czym do ludzi? na skórze i flakach? na knives.pl doradziliby im coś ostrego, co długo trzyma KT... :(
Czekam na artykul o pani weterynarz ktora udusila szefa z powodu pracy z lewymi papierami.
Megera - ponoć coś wydała, nawet po morderstwie jechała na spotkanie z czytelnikami...
To by jednak nieco wyjaśniało zainteresowanie mediów tym tematem. Młoda, wrażliwa, poetka... bla bla bla
Ale teraz wydanie jakiejkolwiek książki, zwłaszcza tomiku poezji to nie żaden problem. Wykładasz kasę i drukarnia drukuję. Nakład około 100 sztuk takiego tomiku poezji to pewnie nei jest majątek
oho, NaTemat rozszerza listę autorów zakazanych: Crystal Castles, Portishead i Nick Cave /oczywiście nikt nie sugeruje, że ich twórczość stała się przyczynkiem, ale to i tak dość miodna pożywka, w sam raz do głoszenia w niedzielę na ambonie/
Mikołaj był z kolei oczkiem w głowie rodziców. Kiedy 19-latek przyjeżdżał na weekend z uczelni, w domu było prawdziwe święto. Pamiętnego wieczora podobno czekała na niego ulubiona sałatka. Chłopak zjadł, porozmawiał z rodzicami, a w nocy zamordował ich siekierą. Dlaczego? Podobno rodzice nie chcieli przyjąć do wiadomości, że Mikołaj jest gejem, nie akceptowali jego związku ze starszym mężczyzną.
...i co wy na to? ;)
I jeszcze dla tych, którzy uważają, że ta zbrodnia to nihil novi:
Prawda jest natomiast taka, że najwięcej morderstw zdarza się właśnie w rodzinie i wśród osób bliskich, ale najczęściej w awanturach suto zakrapianych alkoholem
Morderstwa dzielą się m.in na ekonomiczne lub utylitarne, czyli takie, które mają doprowadzić do jakiegoś skutku, zmiany. Zabicie rodzica zwykle wiele nie zmienia. Takie mordy są często wyzwoleniem emocji.
, co tłumaczy, dlaczego moim zdaniem jest to sprawa bez precedensu.
graf
Dokładnie tak jak pisze Fett, nie jest trudno wydać jakąś 20stronicową broszurkę, która składa się z 10 słów na krzyż na stronie, nawet w moim mieście pełno jest takich wierszokletów, co organizują wieczorki poezji na których czytają swoje elitarne "wydania", które podejrzewam, że jest w stanie ogarnąć punkt ksero ;) Bo przecież nie mówimy o bestsellerach, to jest poziom chałupniczy, niczym wystawy fotografii obrazów lokalnego artysty /które nikogo nie obchodzą/.
Przykra sprawa, zdarzało sie z rodzicami kłócić i to poważnie, ale porywac sie na przemoc fizyczna a w efekcie morderstwo? I jeszcze sie o mlodych rozprawia i w mediach i w internecie, powinno byc tak jak napisal cainoor, błyskawiczny wysoki wyrok bez medialnego rozgłosu. Mieliśmy mamę Madzi, teraz mamy dzieci. Po co to walkowac
To dzisiejsze bezstresowe wychowanie ehhhh ...
Tak to jest, jak rodzice pieniazki dają na siedzenie i nic nie robienie. Picie, palenie i ćpanie. Jak by tak popracowali oboje, to zaraz by mi głupoty ze łba wywiało ... a tak .. no cóż .. pseudoindywidualizm dzieciaczków kosztował kogoś życie.
myślę, że sporo ludzi i pewnie spory odsetek młodych ma różne popieprzone myśli, cholera, sam takie mam przecież, a American Psycho uwielbiam :) Oni po prostu zamienili takie fantazjowanie w fakt, widać ludzie czynu, kreatorzy rzeczywistości, dla których niby wszystko jest możliwe. Normalnie tru YOLO. Teraz im się nieco świat zawęzi :)
Za bardzo pochłonęła ja potęga ciemnej mocy.
albo
Pochłonęła za bardzo ją mocy ciemnej potęga.
Niby szkoda rodziców ale nie wiadomo jak było, życie pisze rożne scenariusze.
Osobiście cała ta sytuacja mnie przeraża. Jak mocno trzeba mieć zrytą psychę aby posunąć się do czegoś takiego?
Megera ->
I jeszcze dla tych, którzy uważają, że ta zbrodnia to nihil novi:
Prawda jest natomiast taka, że najwięcej morderstw zdarza się właśnie w rodzinie i wśród osób bliskich, ale najczęściej w awanturach suto zakrapianych alkoholem
Morderstwa dzielą się m.in na ekonomiczne lub utylitarne, czyli takie, które mają doprowadzić do jakiegoś skutku, zmiany. Zabicie rodzica zwykle wiele nie zmienia. Takie mordy są często wyzwoleniem emocji.
, co tłumaczy, dlaczego moim zdaniem jest to sprawa bez precedensu.
To jest nivil novi - po prostu takie sprawy zwykle nie przedostają się do mediów i pozostają rzędami liter w aktach sądowych i notatkach policyjnych. I całe szczęście!
Cainoor ->
Dozywocie i cisza medialna. Ot co sie obecnie im nalezy.
Optymista. Zdziwię się, jak którekolwiek z nich posiedzi te symboliczne 10 lat ;).
A jednak ...
Kolejna dziennikarska teza:
Może winne są filmy i gry komputerowe:
www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/rakowiska-horror-przeniesiony-w-rzeczywistosc,499558.html
Indolencja dziennikarzy sięgnęła jak zwykle dna.
Pomijam, że to dno społeczne ku uciesze społeczeństwa znów zaczyna się przed media kreować na kolejną celebrytkę ...
Patrząc na takie zbrodnie wydaje mi się, że nic nie uzdrowiłoby sytuacji w przypadku zabójstwa z premedytacją jak Kodeks Hammurabiego (oko za oko, ząb za ząb)
Nie wyolbrzymiajmy skali takich zdarzeń. Wszyscy grają w gry komputerowe, ale nikt (prawie) nie zabija. Ci pojedynczy mordercy to margines i patologia, ludzie zazwyczaj z zaburzeniami psychicznymi, często o osobowości psychopatycznej. Ich do zbrodni popchnąć może cokolwiek; gra, film, muzyka, krzywe kogoś spojrzenie. Psychopaci mogą życzyć komuś śmierci z byle powodu.
Co nie znaczy, że pewne treści nie mogą źle wpływać na rozwój osobniczy jednostek niedojrzałych. Dlatego są przecież kategorie wiekowe. Sceny przemocy i seksu teoretycznie nie są przeznaczone dla odbiorców najmłodszych, ale w praktyce dzieci mają teraz w internecie nieograniczony dostęp do wszelkich materiałów. I chyba tylko rodzice w tej chwili są w stanie to kontrolować.
Czyli jesteśmy już o krok od wizji Bradbury'ego, i dwa kroki od wizji Orwella.
I tak jestem zdziwiona, że dopiero po tygodniu ktoś otwarcie wysuwa tę od początku się proszącą, szmatławą tezę o szkodliwości filmów. :)))
Ahaswer
I chyba tylko rodzice w tej chwili są w stanie to kontrolować.
I to jest clue. Jakoś nikt chyba nie podjął myśli /poprawcie, jeśli się mylę/ gdzie są, co robią rodzice tej psychopatki, jaki mają z nią kontakt, czy w ogóle mają itd, za to już się kroi szeroka lista autorów zakazanych. Zupełnie jakby w procesie wychowania/nadzoru rodzice już nie byli odpowiedzialni za tę funkcję, za to tak trzeba tak nagiąć rzeczywistość, żeby młode jednostki "chronić". Proponuję do 30 roku życia oglądanie kucyków Pony i czytanie baśni braci Grimm.
No i jeszcze to pochylanie się nad młodą, niedojrzałą, zagubioną jednostką.. Matkobosko, przecież to dorośli ludzie, a nie upośledzone 9latki.
(...) i czytanie baśni braci Grimm
To chyba tez nie jest dobry pomysl. Prawdziwe basnie braci Grimm, nie sa raczej bajeczkami na dobranoc.
Założę się, że gdyby częściej spędzali czas przy konsoli, nie w kinie, to przyczyna tej makabry byłaby raczej oczywista. Tak czy siak - masakra.
z tymi basniami braci grimm to trafilas punkt, chcesz hodowac wieksza ilosc psycholi? :D
Ojtam ojtam, no zapomniałam zaznaczyć, że chodzi mi o te kolorowe wersje z adaptacjami Disneya.
Chociaż pojawiło się piękne wydanie baśni "bez cenzury", aż chyba sobie kupię.. :>