Uwielbiam grać w gry komputerowe.
Jestem z rocznika 1980,
Więc pierwsze moje gry były na Atari Xl,
Potem na Comodore.
Jako 5-6 latek, całymi dniami grałem w Montezumę, Super Cobre, River Raid.
Czyli gram praktycznie od 30 lat.
Co mnie ostatnio zszkokowało?
Ktoś ogląda grającego człowieka.
I sprawia mu to przyjemność.
Mało tego, robi to np. 5 tysięcy osób na raz.
Są specjalne strony, gdzie ogląda się grających ludzi,
Np. twitch, gdzie setki tysięcy osób jednocześnie zajmuje się...oglądaniem ludzi,
Którzy grają w gry komputerowe.
Powiem, ze mnie to zszokowało.
Oczywiście, każdy robi to co mu sprawia przyjemnośc.
Dla mnie to jest nie do pojęcia...
Siedzisz trzy godziny i oglądasz kogoś kto gra,
Zamiast samemu pograć...
No nie wiem...
Gdy miałem 10 lat i kuzyn akurat grał, bo była jego kolej,
Ja niecierpliwie chodziłem po pokoju, ponaglajać go by już kończył bo teraz jest moja kolej.
Niejednokrotnie w podstawówce poszarpaliśmy się z kolegami,
Bo akurat każdy uważał, że teraz jest jego kolej grania...
Nie wiem, nie potrafię pojąc, czemu ktoś ogląda grającego człowieka...zamiast samemu pograć.
Oglądanie grającego człowieka na ekranie, to jak oglądanie na ekranie człowieka czytającego książkę...Niby coś widać, litery, zdania, ale czemu sameu sobie nie poczytać?
I do tego zawsze ten sam schemat-minaiturka człowieka, nieomal zawsze w słuchawkach,
Każdy komentuje gre tak samo, na siłe siląc się na śmieszność.
Każdy mówi uppsss, pyk i cię nie ma, te same teksty, grający człowiek i 5 tyś oglądających...ba niektórzy jescze za to płacą.
Wiadomo, każdy robi co chcę,
Ale ja jak widzę kogoś grajacego, to sam sobie chce pograć,
I w życiu bym nie pomyślał, że komuś może sprawiać frajdę, oglądanie grających ludzi...
Pozdrawiam.
Mi sprawia, tak samo jak sprawia mi przyjemność oglądanie ludzi grających w piłkę nożną, kosza, ręczną itd.
Albo oglądanie let's play na youtube. Beznadzieja.
Wszystko by było spoko, ale po kiego grzyba każde zdanie zaczynasz od nowej linijki?
Ja często decyduję się kogoś podejrzeć, jak spodobał mi się jakiś moment w grze i chcę poznać reakcje pozostałych.
Sądząc po sposobie pisania udało ci się w końcu ereyty sfinansować własną lobotomię.
Gratuluję i pozdrawiam.
Jeszcze rozumiem video recenzje na youtubie,
10, 20 minut. Mogę obejrzeć i samemu sobie pograć.
Ale szokują mnie strony typu twitch czy też na youtubie streamy live,
Siedzi człowiek ze słuchawkami,
Głupkowato komentuje, gra sobie w jakąś grę,
I ogląda to 10 tyś osób przez 5 godzin.
Wiadomo, każdemu sprawia przyjemność co innego,
Dla mnie oglądanie kogoś grającego zza jego pleców czyli przez ekran komputera,
To byłby rodzaj masochizmu.
Po to są gry, by grać.
Nie zdziwi mnie gdy powstaną strony, a może już zresztą są,
Na których ludzie będą oglądać...ludzi oglądających filmy.
Też będzie miniatura człowieka na ekranie, człowiek będzie oglądał film,
Rzucal na siłe zabawne komentarze,
A oglądać to będzie 10 tyś osób.
Dla mnie filmy są do oglądania, książki do czytania , a gry do grania,
Nie wyobrażam sobie oglądania ludzi oglądających filmy, grających w gry, czy czytających ksiązki...
Pozdrawiam.
Mam tak samo jak autor, nie rozumiem tego. Moj siostrzeniec mlodszy (5lat) tak ma, patrze co on robi a on oglada na YT jakies letspleje tzw. gimbazy, byle jak graja i byle co mowia.
@Kyahn
Juz to kiedys pisalem, ogladanie meczy jakies druzyny to nie to samo co ogladanie treningow tej druzyny. Przy tym drugim idzie sie zanudzic na smierc. Rownie dobrze mozna isc na basen i zamiast plywac... ogladac jak ludzie plywają. Mozna chwile posiedziec i analizowac jak ktos gra w jakies sieciowe strzelanki ale siedzenie pol dnia ? to jest dopiero marnotrawstwo.
Ostatnio taka sytuacja, zacialem sie w grze i szukalem solucji wchodze na YT moze sa sposoby przejscia, znalazlem ale chlopa ktory przez 30 minut krecil sie w kolko cos tam belkotal i nie wiedzial co robic. Panie idz pan... daj pan spokoj.
PS. mode na to wszystko zaczal bigbrother i inne reality show. Hamburgery siedza i patrza jak sie inni bawia.
Ja tam nie wiem jak można oglądać kilkunastu facetów latających za świńskim flakiem. Co kto lubi.
Juz to kiedys pisalem, ogladanie meczy jakies druzyny to nie to samo co ogladanie treningow tej druzyny. Przy tym drugim idzie sie zanudzic na smierc. Rownie dobrze mozna isc na basen i zamiast plywac... ogladac jak ludzie plywają. Mozna chwile posiedziec i analizowac jak ktos gra w jakies sieciowe strzelanki ale siedzenie pol dnia ? to jest dopiero marnotrawstwo.
Dlatego ja oglądam głównie turnieje, aczkolwiek jak mi się nudzi to popatrzę na streamy dobrych graczy, a nie jakichś noname'ów.
Co do marnotrawienia czasu to jeden lubi ryby, a inny grzyby, każdy ma swoje hobby i tyle.
Na których ludzie będą oglądać...ludzi oglądających filmy.
Też będzie miniatura człowieka na ekranie, człowiek będzie oglądał film,
Super pomysł. Proponuję opatentować to wraz z tym zaczynanie każdego nowego zdania od nowej linijki. Zostaniesz milionerem.
Wracając do tematu. Czy choć przez sekundę pomyślałeś o tym, że osoby oglądające kogoś na streamie robią to z innych powodów jak chęć zobaczenia gry? Śmiem twierdzić, że w znaczniej części przypadków gra jest tylko dodatkiem i nie ma tak naprawdę znaczenia w co graja ci ludzie. Inna kwestia, że jest wąska grupa streamerów, która ma co pokazać proplayerzy itp.
Jako iz dawno zrezygnowalem z TV :] czesto ogladam na Twitchu jako wypelniacz czasu Turnieje w SC,Heartsone...
I bardziej jest to dla mnie interesujace niz bieganie za swinskim flakiem jak kolega wspomnial ^^
czy to
jakas nowa
moda
na
pisanie w
ten sposob
?
???
Asmodeusz -> kiedyś na golu był gościu co niby pisał w języku jakiejś rasy (szczurów?) z Warhammera...po prostu sa ludzie i...
Nie,
Nie ma takiej mody,
Tylko ja tak piszę,
Jako, że piszę w pewnych miejsach,
Gigantyczne teksty, kilkunastosronicowe,
Odkąd zacząłem tak pisać,
Zauważyłem ogromny wzrost czytelnictwa,
Gdyż dużo łatwiej przeczytać bardzo długi tekst,
Pisany w taki sposób,
Niż długą na kilkanaście ekranów plamę liter.
Co do tematu-
Nic mnie już nie zdziwi,
Gdy zobaczyłem ludzi płacących człowiekowi,
Który beznadziejnie grał w Mafię.
Oglądało to koło 8 tyś osób przez 5-6 godzin.
Pozdrawiam.
Przeczytajcie z ekranu,
Dwadzieścia stron,
Zbitego w kupę tekstu z ledwo zaznaczonymi akapitami,
A przeczytajcie pisane tak jak ja.
I wrócmy do tematu.
Aha.
Jeżeli ktoś nie ma nic do powiedzenia,
Na temat ,,Oglądania grających ludzi",
To ma setki innych tematów,
By obrażać i wypowiadać się nie na temat.
Ja oglądam i lubię oglądać, np. od oglądania jak Northenlion gra w Spelunky czy Bisnap w Nuclear Throne podłapałem sporo strategii do tych gierek, ale oglądam głównie bo lubię sposób wypowiadania się tych osób. A czasami wracam zbyt zmęczony do domu żeby odpalić gierkę, to biorę tablet do łóżka i włączam youtube i oglądam LP.
Osobną sprawą są speedruny, akurat nigdy nie byłem specjalnym miłośnikiem tej formy rozrywki, ale widziałem w te wakacje Summer Games Done Quick i polecam gorąco, 24h na dobe przez chyba 2 tygodnie najlepsi gracze przechodzą różne gierki na czas. W styczniu chyba ma być Awesome Games Done Quick. Tutaj jest jeszcze fajniej bo impreza ma fajną oprawą, są komentujący granie, czasami są wyścigi dwóch playerów etc., i zbierają kase na cele charytatywne :)
edit: a nie jednak tydzień to był, tak czy inaczej polecam https://gamesdonequick.com/
Mi oglądanie grających przyjemności nie sprawia, lepiej samemu grać, niż tylko patrzeć jak robią to inni, i nie tylko w przypadku gier.
Jedziemy do Gęstochowy ---> Mam nadzieje ze pornosow rowniez nie ogladasz :) (dobrze wnioskuje ? )
kil69 ---> Mowa o Skavenach :) (szczury)
1/10
Ja tylko ogladam te rocki, roje i majnkrafty.
Więc
STFU
Dla mnie to jest nie do pojęcia...
Siedzisz trzy godziny i oglądasz kogoś kto gra,
Łączę się z tobą w bólu, ale co zrobisz, takie czasy nastały. Nie zdziwię się gdy za 10 może 20 lat będziemy płacić nie za gry tylko za możliwość obejrzenia jak ktoś gra a emocje będą podobne jakbyś samemu grał.
IMO znacznie ciekawsze od fenomenu "patrzenia jak ktoś gra", jest to jak co niektórzy przejmują się tym co obce im osoby robią ze SWOIM wolnym czasem.
Również nigdy tego nie zrozumiem. Kompletny bezsens.
Trzeba mieć strasznie nudne życie, żeby tracić na to cenny czas.
ereyty - racja złapałeś mnie, takiej plamy tekstu pewnie bym nie przeczytał. To ciekawy trick.
Wracając do tematu.
Warto na przykład oglądnąć kogoś, kto gra w grę np. w Starcrafta i jest w nią dobry. Można podpatrzeć strategie, triki itp.
Oglądania kogoś kto gra w byle co i byle jak nie ma jak dal mnie sensu.
Lubię pooglądać takiego
summita, który często gra z bardzo
znanymi ludźmi z community Counter Strike
albo profesjonalnymi graczami
czy CosmoWrighta który speedrunnuje
Symphony of the Night czy Wind Waker
i zna obie te gry od frame'a do frame'a, jego wiedza
na temat mechanik i glitchy jest nieziemska.
A czasem jakiegoś Cubeface, który często gra w klasyki w które
ciorałem jak chodziłem do podstawówki (Quake etc).
A czasem Slackaholicusa, który gra głownie w Isaaca, ale ma
świetny i bardzo "normalny" czat.
A czasem Sco, leadera Method kiedy chcę sobie popatrzeć
jak wygląda obecnie WoW w którym spędziłem kiedyś tysiące godzin.
O turniejach CS:GO nawet nie wspominam,
swoją drogą Dreamhack za tydzień.
Może mam super-nudne życie ale oglądanie daje mi frajdę - zdecydowanie nie narzekam.
Taki jestem świrus.
Myślę, że może to sprawiać przyjemność jeśli ktoś nieźle sobie radzi w danej grze i efektownie ją przechodzi bądź wie dużo na jej temat i potrafi ciekawie komentować.
Ale autor ma racje, odpowiedz jest bardzo prosta:
LUDZIE TO DEBILE
Niestety, na 100 ludzi przypada 80 debili, dlatego tez odkad telewizja odkrykla, ze debile lubia ogladac jak inni ludzie sraja i puszczaja baki (Big Brother) to wszystko ciagnie do dolu i teraz doszlo do tego, ze sposrod tej 80 debili 1 wpada na pomysl "bede prowadzil smieszny kanal na YouTubie gdzie bede gral w Minecrafta i mowil glupie rzeczy" i 79 debili trafia na taki i mowi "O KU$WA ALE TO JEST SWIETNE, ALE URWAL, ALE ZROBIL, ALE DYM, NORMALNIE ZYCIE 2.0".
O i tyle calej historii, ludzie ogladaja jak inni robia kupe a Ty sie dziwisz ze granie ich rajcuje.
Po prostu to zignoruj, wcale nie jest tak, ze spoleczenstwo glupieje, od zawsze bylo tyle samo debili, tylko teraz ich lepiej widac. Niech se siedza na tych twitach i innych, mi to nie przeszkadza, potem nie musze szukac pracy bo sama mnie szuka, jak mialem nascie lat to inwestowalem w siebie a teraz dzieci zamiast cos robic to siedza na Snapchacie i twitchu i patrza jak jakis heros gra w CS:GO.
Zobacz sobie te wideo to zrozumiesz o czym mowie, czyli TARCZOWNICY ROJA (typ kreci glupie filmy na YouTubie i przypadkiem zbudowal sobie armie lemingow): https://www.youtube.com/watch?v=XUuIZ8-PuGY Deszcz pada a tu przyszedl tysiac ludzi po podpisy jutuberow. Fajnie Ci jutuberzy o nich mowia, nie o "liczbie ludzi" a o "ILOSCI ludzi", calkiem trafnie...
Ale tacy ludzie tez musza zyc, ktos musi te kawe w MacDonaldzie nalewac i klatki zamiatac, a i wnukom beda mieli co opowiadac ("jak mialem 14 lat to siedzialem na twichu i koles zrobil takiego raida w Wowie synek, mowie ci")...
za
cz
nij
cie
jesze
mnie
j
liter
e
k
pisa
ć
w jedn
ej
lini
i
bard
z
o
fajn
ie
się
to
cz
y
ta
(j
a
tak
ie
post
y
tu
taj
po
pros
t
u
ominą
łem
przykuwa wzrok?
mo
że
ale
wku
rza
[36]
Siedzisz na forum o grach o drugiej w nocy i dajesz ludziom wykład o produktywności. Wróżysz ludziom ze będą zamiatać chodniki tylko dlatego ze lubią sobie pooglądać rozgrywki gier którymi się pasjonują, tak jakby była jakakolwiek korelacja między inteligencją a tym jak marnujesz czas (tak jakby to ze siedzisz na forum było jakkolwiek lepsze niż to ze Jasio z gimnazjum ogląda se Roja i uznaje się za tarczownika).
Chłopie, co Ty w ogóle tutaj robisz, pośród takiego plebsu?
Napisałbym więcej ale idę smażyć kotlety w macu, wiedziałem ze to ESL Cologne mnie zrujnuje.
Ereyty prawie jak Różewicz
[36]
Czyli reasumując, oglądam twitcha, więc jestem debilem.
Dobrze że założyliście ten wątek, bo nie wiedziałem tego.
Teraz pozostaje mi zamknąć firmę i iść do Maca na hamburgery :(
Podejdźmy do problemu konstruktywnie, z otwartym umysłem - napiszmy do kogotamtrzeba aby zwiększyli w TV liczbę transmisji z zawodów bobslejowych. Bobsleje to szlachetny, dynamiczny, pełen zwrotów akcji i niosący iskierkę kultury sport, który z pewnością lepiej zapełni czas obywatelom. Dodatkowo zwiększyłoby to poparcie obywateli dla budowy sztucznych torów saneczkarskich w każdym mieście powiatowym (takie "pingwinki" - jako odpowiednik orlików).
Można też wprowadzić w czasie "mody na sukces" coś w rodzaju reklamy, ale te przerywniki zawierałyby np. elementy wprowadzenia do teorii względności (szczególnej, bo ogólna mogłaby być zbyt trudna).
dobra nvm, szkoda słów
Niektórzy nie odróżniają oglądania od grania. Więc skoro to takie super oglądanie jak kto inny gra to po co kupujecie/upgradujecie pecety, po co kupujecie konsole, po co kupujecie gry (nie każdy) skoro wszystko możecie obejrzeć na youtube za darmoche?
jeśli dalej jesteś ciekawy historii sprzed lat - Mariusza Szczerskiego - mam kilka odpowiedzi których nie znajdziesz w sieci...
@ingridfuck
A ty co ? pudelek dla chuliganow ? Myślę, ze każdy zainteresowany wie co ma wiedzieć, a ci których to nie interesuje i tak maja to w dupie. Nie ma sensu odkopywania wątków, które lezaly szesc stop pod ziemia. Dodatkowo polityka internetu w naszym kraju różni sie troche od tego co bylo pare lat temu, więc moja rada jest taka "milczenie jest złotem" w tym przypadku złoto zamieniamy na brak problemów. Pozdro osiem osiem hehe
Jak nie mam sprzętu, bądź pieniędzy, a może po prostu chcę zobaczyć jak gra działa. Mogę zawsze obejrzeć streamerów.
Mam trzech let's playerów zasubowanych na Youtube spoza Polski,
w sumie nie wiem po co, skoro prawie nie oglądam ich,
bo szkoda mi czasu, ale jeśli zaczynają grać w jakąś nową grę,
to sobie słucham w pierwszym odcinku, co to za giera w tle
i w sumie wyłączam.
Aczkolwiek są to bardzo fajni goście, którzy się znają
na rzeczy i nie robią tego nachalnie pod publiczkę. I fajnie jest
zobaczyć jakąś grę starą, której nie chce mi się przechodzić,
o co w niej biega i czym się kiedyś ludzie podniecali :P
W recce to jednak inaczej, nie ma tego poczucia gameplaya.
Rozumiem też oglądających jakieś turnieje z gier, w które sam
ktoś gra, to w sumie jest to samo co sport i nie widzę problemu.
dobry watek, 8/10
Zdarza mi się obejrzeć Rocka czy Roja, np. kiedy cisną multi GTA V. Czekam cierpliwie na wersję pecetową, więc fajnie co jakiś czas rzucić okiem na gameplay czy wyłapać jakąś ciekawostkę na temat gry. Co do tego drugiego z wyżej wymienionych jegomościów - jego zachowanie na kanale to czyste aktorstwo, to chyba wiadome. Gość miał kilka serii typowo ludologicznych, gdzie w fajny i sensowny sposób rozbierał na czynniki pierwsze jakieś tytuły. Da się? Da się. Skoro więc spełnia się w innej formie, a ludzie to oglądają, niech i tak będzie, bo czemu nie? A po co w ogóle oglądać let's playerów? Jest kilka powodów. Fajnie np. czasami posłuchać bajdurzenia o tytule, który wspomina się z sentymentem, a nie ma się obecnie możliwości powrócenia do niego. Jeżeli dany YouTuber opowiada o grze, zamiast bezsensownie drzeć ryja i przekazuje coś ciekawego, to jest to spoko. Dzięki temu można wyciągnąć, jakie spojrzenie na konkretny tytuł ma inny człowiek. Wiecie, tak ogólnie dla samej świadomości. No i pozostaje aspekt edukacyjny - jeżeli chcesz zacząć grać w jakieś MMO czy karciankę, nie ma lepszej metody niż "following" jutubera, który sam rozgryza ów mechaniki i wszystek od podstaw tłumaczy.
Nie taki diabeł straszny, jak go malują, o!
SetoKami też jest dobry.
Jak kukam na jakiegoś gameplaya to tylko po to by zobaczyć jak gra wygląda. Przewijam po kawałku i tyle. Gram gdzieś od 20 lat i zawsze mnie wkurzalo jak musiałem patrzeć jak gra kumpel, brat itd. Tez wiec nie rozumiem jak można spędzać czas patrząc na grających kolesi:-)
Do autora wątku -> na serio uważasz, że to ściana tekstu?
Uwielbiam grać w gry komputerowe. Jestem z rocznika 1980, Więc pierwsze moje gry były na Atari Xl, Potem na Comodore. Jako 5-6 latek, całymi dniami grałem w Montezumę, Super Cobre, River Raid. Czyli gram praktycznie od 30 lat. Co mnie ostatnio zszkokowało?
Ktoś ogląda grającego człowieka. I sprawia mu to przyjemność. Mało tego, robi to np. 5 tysięcy osób na raz. Są specjalne strony, gdzie ogląda się grających ludzi, Np. twitch, gdzie setki tysięcy osób jednocześnie zajmuje się...oglądaniem ludzi, Którzy grają w gry komputerowe. Powiem, ze mnie to zszokowało. Oczywiście, każdy robi to co mu sprawia przyjemnośc. Dla mnie to jest nie do pojęcia...
Siedzisz trzy godziny i oglądasz kogoś kto gra, Zamiast samemu pograć... No nie wiem...
Gdy miałem 10 lat i kuzyn akurat grał, bo była jego kolej, Ja niecierpliwie chodziłem po pokoju, ponaglajać go by już kończył bo teraz jest moja kolej. Niejednokrotnie w podstawówce poszarpaliśmy się z kolegami,
Bo akurat każdy uważał, że teraz jest jego kolej grania... Nie wiem, nie potrafię pojąc, czemu ktoś ogląda grającego człowieka...zamiast samemu pograć. Oglądanie grającego człowieka na ekranie, to jak oglądanie na ekranie człowieka czytającego książkę...Niby coś widać, litery, zdania, ale czemu sameu sobie nie poczytać?
I do tego zawsze ten sam schemat-minaiturka człowieka, nieomal zawsze w słuchawkach, Każdy komentuje gre tak samo, na siłe siląc się na śmieszność. Każdy mówi uppsss, pyk i cię nie ma, te same teksty, grający człowiek i 5 tyś oglądających...ba niektórzy jescze za to płacą. Wiadomo, każdy robi co chcę, Ale ja jak widzę kogoś grajacego, to sam sobie chce pograć, I w życiu bym nie pomyślał, że komuś może sprawiać frajdę, oglądanie grających ludzi...
Pozdrawiam.