Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Mobilna perełka tygodnia – XCOM Enemy Within

14.11.2014 20:43
1
Borys928
10
Legionista

2k aby patrzy zarobić usunęło enemy unkown w którym w dodatku po updajcie usunęli polską wersję i karzą płacić, nigdy tego nie kupię.

14.11.2014 20:46
2
odpowiedz
Borys928
10
Legionista

no chyba że poczekam na opinie spadną z ceny i nie zrobią fatalnego updatu lu po prostu nie usuną.

14.11.2014 20:49
3
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

jesli mechanika wyliczania szansy na trafienie oraz RNG jest takie samo jak w wersji na PC to nie warto

15.11.2014 08:45
Ezrael
4
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Asmo - o ile dobrze pamiętam, jest opcja, żeby za każdym razem gra faktycznie losowała trafienie, bez zapamiętywania. Nie jestem tylko pewny, czy nie pojawiło się to w dodatku.
A poza tym i tak można wydymać ten system.

15.11.2014 17:41
5
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Jest taka opcja, nie wiem jednak czy jest dostepna na tabletach - stad ostrzezenie.
Sytemu nie wydymasz jesli przeciwnik dostanie 2-3x pod rzad rzut "01" na trafienie i to samo na kryta. Co bys nie zrobil stracisz jednego (dwoch/trzech, zaleznie od serii dobrych rzutow) zolnierzy - nie ma znaczenia czy zrobisz hunker down, czy rzucisz granat dymny etc. Pierwszy wrogi strzal zabije ci kolesia.

Sa lepsze tacticsy na maszynki przenosne. Ah no tak... na kieszkonsole, zapomnialem ze telefony sa "lepsze niz konsole przenosne" i dlatego nigdy nie dostaly swietnych gier :)

15.11.2014 19:21
Ezrael
6
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Słabym punktem systemu jest między innymi kolejność działań. Najprostszy sposób - załóżmy, że snajper ma 80% szans i gra losuje missa. Oczywiście cokolwiek nie robisz, pudłuje. Ale wystarczy, że strzelisz do tego samego aliena najpierw innym członkiem teamu i snajper dostaje nowe losowanie. To samo dotyczy alienów.

Fantastycznie działa także oczywiście bezczelne zwiększenie szansy trafienia do 100%, bezcenni są tutaj assaulterzy. Run&Gun, strzał na 100% i gra głupieje, wszystko losuje od nowa.

15.11.2014 19:34
7
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Zdaje sobie z tej kolejnosci sprawe. ALE jesli alieni dostaja 3x pod rzad "critical hit" cokolwiek bys nie zrobil jestes martwy. O tym przypadku mowie i przy ostatnim podejsciu do gry wlasnie trafilem na taka bzdure. Trafienia na 100% to tez kolejna kwestia.

Stad tez IMO gra tylko dla wyglodnialych i poczatkujacych w tacticsach - cala reszta powinna szukac lepszych tytulow.

15.11.2014 19:38
8
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

Asmodeusz - zapodaj prosze nazwy tych lepszych tacticsow, chetnie zagram

15.11.2014 20:22
9
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

[8]
To zdanie napisalem specjalnie. Aż zacytuje siebie:
Sa lepsze tacticsy na maszynki przenosne. Ah no tak... na kieszkonsole, zapomnialem ze telefony sa "lepsze niz konsole przenosne" i dlatego nigdy nie dostaly swietnych gier :)

Jesli jednak chcesz na inne platformy - szukaj na PSP czy DSa. Jeanne/Final Fantasy Tactics/tactics Ogre/Disgaea/Fire Emblem/Valkyria Chronicles 3 (2 jest taka sobie) - ot pierwsze (naj)lepsze. Te tytuly doskonale podsumowuja podejscie "kieszkonsole umarly, teraz rzadza tablety" :)
Ah zeby nie bylo - szukalem dobrych tacticsow na komorki (iphona bo akurat tego mam). Nie znalazlem :) Od biedy mozna uprzec sie i emulowac UFO:Enemy Unknown na androidzie (chyba ze wyszla natywna wersja, nie mam pojecia), ale ciezko nazwac to typowa produkcja na telefony.

15.11.2014 21:54
10
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

moj blad:) nie doczytalem

na psp ogralem co chcialem - jeanne, vch, finale
pieknie byloby miec cos na androida, no ale co zrobic
nie rozumiem, maszynki te sa super mocne, zrobic cos turowego i pelno ludzi kupi
czekam teraz na the banner saga, ponoc ma wyjsc

15.11.2014 22:05
Martius_GW
11
odpowiedz
Martius_GW
61
Generał

nie rozumiem, maszynki te sa super mocne, zrobic cos turowego i pelno ludzi kupi
Po co skoro może robić kolejne Candy Rush, Angry Birds itd?

16.11.2014 11:37
Ezrael
12
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Asmo - tak, faktycznie w takiej sytuacji jedynym efektem jest zepsuty humor. Cóż, gra nie jest idealna. Ale ja ostatecznie oceniam ją na plus, grało mi się raczej przyjemnie. I przede wszystkim doceniam, że spróbowanego czegoś nowego, bo zawsze zastanawiam się, czego ludzie tak naprawdę chcą. Z tej serii jakoś tak wyszło, że najpierw zabrałem się za Apocalypse, więc mam do niej spory sentyment. Ma wady, ma zalety, ale dzięki temu, że nie mam hypa pod tytułem "łobosze, pierffsze ufo jest genialne, a reszta to gnioty, zawsze gnioty i tylko gnioty" jestem w stanie ocenić ją w miarę obiektywnie i na przykład uważam, że w tej odsłonie najlepiej jest rozwiązany system walk powietrznych - napiernicza się wiele pojazdów na raz i faktycznie ma się nad nimi kontrolę, a nie tylko tępo i biernie gapi co się dzieje.
Potem pograłem w pierwszą odsłonę - dłuugo i wiele razy i chylę przed nią czoła. Sam system to klasyka, a jeszcze w dodatku klimat jest bardzo gęsty. Parę pikseli i przerażająca muzyka wbijająca w poczucie beznadziejności tworzą niezapomniane wrażenia do dzisiaj (zresztą w Apokalipsie muzyka też wymiata).

I z tej perspektywy nadziwić się nie mogę, czego ludzie tak naprawdę chcą. Jak ktoś zrobi grę podobną, to jest źle, bo przecież to znowu to samo, zero inwencji, tylko lepsza grafika, a grywalność bez porównania gorsza. Jak ktoś się wychyli i spróbuje czegoś nowego, to jadą po nim jak po łysej kobyle, bo ośmiela się zrywać więzi z legendą, bla bla. Słowem, jest tak samo- źle, jest inaczej - też źle, nie ma nowej odsłony - źle, bo "kiedyś to się dopiero gry robiło".

A największą zagadką dla mnie jest fenomen Terror from the Deep. Absolutny, przerażający wręcz w swojej bezczelności klon jedynki. Nie zmieniono tam nic - te same staty ekipy, ten sam system geoscape, rozbudowy bazy, ekonomii, identyczne pojazdy, identyczne wyposażenie, te same ufoki, ta sama ścieżka technologiczna i ta sama fabuła - złap żołnierza, złap paru nawigatorów, złap paru commanderów, zrób wjazd na bazę, dziękujemy, do widzenia. Zmieniono tylko rysunki i staty broni, co zresztą i tak nic nie zmienia, bo odpowiednio zmieniono także staty ufoków i gra się dokładnie tak samo. Masakra.

Ale to tak na marginesie mnie napadło na przemyślenia, nie nawiązując bezpośrednio to systemu losowania, który jest wkurzajacy, choć rozumiem skąd się wziął - żeby nie jeździć na sejwach na zasadzie - "Ooo, 10% trafienia? Spoko, wczytam 20 razy i w końcu go trafię" :)

16.11.2014 12:35
13
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

I z tej perspektywy nadziwić się nie mogę, czego ludzie tak naprawdę chcą. Jak ktoś zrobi grę podobną, to jest źle, bo przecież to znowu to samo, zero inwencji, tylko lepsza grafika, a grywalność bez porównania gorsza.

Problem jest taki, ze do tej pory jeszcze nikt nie zrobil "tego samego tylko ladniej i wiecej". Pierwszych extraterrestiali dobrze juz nie pamietam (chodzi mi o klony XCOMa w 3D), ale IIRC bylo tam troche zmian w stosunku do oryginalu - zmian na minus. Nowy XCOM bylby ok GDYBY nie zmienili podstaw rozgrywki. Gra jest spoko jesli chodzi o grafike, ale w stosunku do oryginalu ma bardzo uproszczony system walki (podchodzenie zawsze ostatnim kolesiem, reszta czekajaca za oslona itp), brakuje walki w plaszczyznie pionowej (bo te kilka budynkow/samochodow nie ma wiekszego znaczenia), brakuje true line of sight (stad wlasnie "krytyk" ufoka wyjmuje ci kolesia stojacego za 10 przeszkodami), AI jest jeszcze glupsze niz w oryginale, "darmowa tura" jak wykryjesz obcych etc.

Chcesz zobaczyc dobry remake/reimagination? Sprawdz np. Tactics Ogre: Let us Cling Together na PSP. Jest to TA SAMA gra, ale poprawiono w niej wszystko co sie dalo nie rozpieprzajac podstaw. Nowa grafa, muzyka, postaci, nowe side-questy, kilka dodanych mechanik (np. wheel of fortune dostepne po ukonczeniu gry, czyli mozliwosc "cofania sie w czasie" i ogrania poprzednich bitew/wybrania innych sciezek w fabule wraz z zachowaniem postaci z obu rozgalezien - takie new game+).

TFTD w porownaniu do podstawki dostal nowych przeciwnikow (sure, mozna powiedziec ze lobsterman to muton jednak walka z mutonami jest latwiejsza :)), zwiekszony poziom trudnosci, nowe lokacje, sporo walk dwuetapowych (terror na okrecie, atak na baze to zawsze dwa etapy etc). Czyli "to samo ale wiecej". Popatrz teraz co napisalem u gory :)

Co do systemu trafien tez rozumiem dlaczego, tylko ze po prostu problem lezy glebiej, nie w systemie trafien a w mechanice stojacej za nim. Po prostu przed strzalem "trafie na 100%" nie da sie ukryc. Nigdy. Gdyz gra zle wykorzystuje oslone terenowa - nie sa one prawdziwą zasłoną a tylko "modyfikatorem". Dobry przyklad to "strzelanie w antenki" z warhammera 40000.

I przy okazji - mam wrazenie, ze ten sam problem dotknal Age of Wonders 3. Ludzie chcieli "to samo tylko wiecej". Koncowy efekt niestety byl nieco odmienny: zamiast wiekszej ilosci ras/jednostek/mozliwosci zmniejszono ja i zrobiono duzy recykling. Przyklad: zamiast posiadac 10 ras po 8 unikalnych jednostek (strzelam, nie chce mi sie liczyc teraz) zrobiono 5 ras kazda posiadajaca 5 "bohaterow" wplywajacych na wyglad jednostek (a tychze tez jest 5). Stara gra - 80 jednostek. Nowa 5 raz x 5 bohaterow x 5 jednostek = 125. W teorii. W praktyce mamy goblin crusader, dwarf crusader, elven crusader etc - czyli to samo w roznej skorce. A jak dojdziemy do epickich to mamy steam tank, steam tank i steam tank. Czyli zamiast 5 roznych jednostek dla 5 ras wszyscy dostaja to samo. I nagle okzuje sie ze z docelowych 125 jednostek faktycznie uzywasz 20-30, co jest znaczna redukcja w stosunku do oryginalu. A wystarczyli zrobic remake grafiki, dodac po kilka jednostek do kazdej rasy w obrebie tego samego tieru i gotowe.

Inna gra ktorej sie dostaje za obcinanie contentu to herosi. Jest powod dla ktorego Heroes3 nadal jest uwazana za najlepsza (juz nie mowiac nudnej do wyrzygu fabule pelnej rosyjskich książąt i innych dziwadel)

16.11.2014 21:09
Ezrael
14
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

"ale w stosunku do oryginalu ma bardzo uproszczony system walki " - tu się w pełni zgodzę, jest wiele okrutnych baboli, w tym przerażający wręcz w swojej głupocie pomysł, że ufoki "nie żyją", dopóki się ich bezpośrednio nie wyspotuje (a ściślej oni gracza) - kręcą się tylko jak gówno w przerębli i nie stanowią żadnego zagrożenia, nie strzelają nawet z offu, gdy kumpel im kogoś spotnie, co zdarzało się już w jedynce, nie przybiegają na pomoc. Tragedia. Jedynym wyjątkiem jest terror, gdzie faktycznie łażą po mapie i mordują ludzi. Efektem tego są bitwy na zasadzie miniaren - lokalizujesz grupkę i wykańczasz ją jak najszybciej, dopóki nie wpadniesz na kolejną grupkę. Wpadnięcie na dwie na raz to już poważne kłopoty. Trzy grupki na raz to zazwyczaj instant kill. Nie ma więc tu za dużo miejsca na taktykę, wycofanie się, przegrupowanie itd.
Dla równowagi jednak oczywiście i w pierwszej odsłonie baboli nie brakowało - klasyczny manewr z zamontowaniem ekipy pod drzwiami od statku i rozstrzeliwanie każdego wychodzącego prędzej, czy później ufoka, albo drugi z robieniem drzwi obok drzwi przy użyciu czegoś ciężkiego, gdy komputerowi zachciało się kampić i rozwalanie przy okazji połowy przeciwników jednym strzałem też do specjalnie subtelnych nie należą. No ale traktuję to jako typowe ograniczenia komputera - skrypty i namiastki AI nie zastąpią żywej osoby po drugiej stronie, co zresztą też ma swoje zalety, bo czasem potrzebuję po prostu radosnej rozwałki, a nie jakiejś wyjątkowo wymagającej rozgrywki.

Są jednak też i nowości bardzo dobre - klasy i umiejętności w najnowszej odsłonie to świetny pomysł i fajnie zrealizowany. Supportera co prawda nigdy nie używałem, bo ma dupne umiejętności i lepiej mieć kogoś do strzelania, ale pozostałe trzy klasy świetnie się uzupełniają i można dzięki nim robić naprawdę fajne akcje, zwłaszcza jak już się trochę ogarnie grę (przeszedłem dwa razy - podstawkę i potem z dodatkiem). I to mnie cieszy, dając nadzieję, że właśnie nawet zerwanie z kanonem może wnieść coś dobrego do serii. Niby nie jest to coś, czego naprawdę nigdy nie było, ale zostało zrealizowane bardzo fajnie, bo to chyba pierwsza moja gra tego rodzaju, w której skład mieszany jest lepszy od bandy snajperów rozwalających wszystko z księżyca.

A co do Terrora, to oczywiście nieco uprościłem, ale takie wrażenie zawsze nieodmiennie odnoszę. Jakieś tam drobne różnice są, ale to nawet chyba nie do końca wystarczyłoby na porządnego moda do podstawki. Ci nowi przeciwnicy wcale nie są nowi, tylko trochę podpicowani dla niepoznanki - nie pamiętam nazw wszystkich, ale nadal masz typowe mięso armatnie, które po jakimś czasie zmienia się na wzmocnione mięso armatnie, masz jednego brawlera, potem po upgradzie, jednego psionika, jednego mecha, terrorystę itd. Różnią się detalami, ale ogólny skład teamu afair jest identyczny. To samo ze statkami - w xcomie i terrorze transporter, myśliwiec, ulepszony myśliwiec, ulepszony transporter (który jest do dupy, bo nie ma miejsca na czołgi) i uberkoks wielozadaniowy. U ufków skaut, parę rozmiarów myśliwców, farmiarz, transporter, battleship i co tam jeszcze (może w dwójce nie było farmiarza, bo krowy nie pływają za bardzo). Bronie, to samo - std, laser, plazma i odpowiedniki w Terrorze, pancerze - trzy rodzaje, w tym ostatni latający, pomieszczenia w bazie - mieszkania, hangary, magazyny, warsztaty, laby, pierdel, dwa radary i dekoder, trzy rodzaje obronnych i tarcza itd. Kalka, kalka, kalka.
Masz rację, że jest tego ogólnie trochę więcej, ale za mało tych różnic, to nie jest sequel, to właściwie jest niewielki mod i tyle. Gdyby coś takiego pojawiło się współcześnie, to by zostało zmieszane z błotem totalnie.

A może zresztą i nie. Może wsadziliby ufki kochające inaczej i wszyscy by posikiwali ze szcześcia, hehehehe - to tak a propos nowego Dragon Gejdża :P

16.11.2014 21:18
15
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Niestety klasy i skille w polaczeniu z durnym systemem walki wprowadzily nowy problem: gra zmienila sie w mini-MMO sieczke: zabij wroga, poczekaj na cooldowny, ruszaj dalej. To samo z brakiem amunicji - zostala ona zamieniona w cooldowny a te mozna po prostu przeczekac.

Przerzucenie niektorych podstaw z UFO:Enemy Unknown do XCOMa w skille tez bylo IMO durne. Np granaty dymne czy wyrzutnia rakiet - jaki to "skill" i "nowosc" kiedy mozna bylo tego uzywac wczesniej?

@TFTD doskonale zdaje sobie sprawe, ze bylo to "odcinanie kuponow" i de facto reskinowany EU. Ale pomimo tego gralo sie w niego bardzo dobrze i sam wybor w co ponownie zagrac: TFTD czy EU to juz kwestia gustu (chociaz ja osobiscie wole ten "cthuluesque" klimat z TFTD).

16.11.2014 21:19
_Luke_
16
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

Mimo wad bym ja kupil, ale nie za obecna cene...

Jesli ktos chce pograc w ufo na androida to istnieje na niego port OpenXCOM, do ktorego mozna powgrywac sobie dokladnie te same mody co do wersji stacjonarnej. Szukac na www.openxcom.com

16.11.2014 21:28
Martius_GW
17
odpowiedz
Martius_GW
61
Generał

I przy okazji - mam wrazenie, ze ten sam problem dotknal Age of Wonders 3. Ludzie chcieli "to samo tylko wiecej". Koncowy efekt niestety byl nieco odmienny: zamiast wiekszej ilosci ras/jednostek/mozliwosci zmniejszono ja i zrobiono duzy recykling.
Taaa, to im wyszło na opak. W dwójce też zdarzały się podobne jednostki. Cześć ras powtarzała ten sam schemat jednostek włócznik, łucznik, zbrojny z mieczem i tarczą oraz kawaleria ale były od tego wyjątki, plus mocniejsze jednak były bardziej różnorodne. Już samo zrobienie dodatkowej rasy w 3 pewnie zajmuje więcej czasu, pewnie przez to nowej klasy w ogóle nie zobaczymy.
Disciples 2 to dla odmiany dobry przykład, mocno poprawiona grafika, nowe jednostki i zaklęcia. No ale potem musiała trafić się trójka...

18.11.2014 18:40
18
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

A bumpne sobie bo znalazlem cos zabawnego:
Czytalem sobie wpis o UFO:Aftermatch na wiki, dzial o recenzjach:
UFO: Aftermath received middling reviews. GameSpot gave it 6.4 out of 10 for some simplified and missing features, previously seen in X-COM, that would have allowed for more in-depth gameplay.[3] IGN gave it 7.5 (Good), criticizing simplicity and lack of some features from the X-COM series.[5] GameSpy noted "Cons: Bad AI and pathfinding; repetitive missions; shallow strategic gameplay; persistent inventory bugs," but praised some parts of the game.[4]

2003: "UFO:Aftermatch to sredniak (6-7/10), gdyz brakuje w nim elementow z oryginalnego X-COMa. Posiada on slabe AI, slaby pathfinding, powtarzalne misje, slabe elementy strategiczne, problemy z inventory."
2012: "XCOM: Enemy Unknown to swietna gra (9-10/10) pomimo tego, ze brakuje w nim elementow z oryginalnego X-COMa. Posiada on slabe AI, slaby pathfinding, powtarzalne misje, slabe elementy strategiczne, problemy z inventory." (nie do konca te bledy, ale wicie-rozumicie :)

HUE.

Wiadomość Mobilna perełka tygodnia – XCOM Enemy Within