Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Prośba o pomoc w rozstrzygnięciu winy przy kolizji

05.11.2014 23:31
Łysack
1
Łysack
69
Pan Zagadka

Prośba o pomoc w rozstrzygnięciu winy przy kolizji

Nie będę się zbytnio rozpisywał - wszystko ująłem na forum klubowym, ale może ktoś z GOLa będzie miał coś do dodania w kwestii tego zdarzenia.

https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=866584#866584

Będę wdzięczny za wszelkie porady :)

Podjeżdżając do tego skrzyżowania od prawej strony nie ma szans na uniknięcie kolizji - trzeba się wbić w kolumnę pojazdów jadących na wprost, a nie chcąc tworzyć sytuacji kolizyjnej wypadałoby przepuścić auta z lewej strony. Można tak czekać bez końca, bo tam zawsze się korkuje w godzinach popołudniowych.

Czyżby sprawa podobna do sprawy Mirencjum? On dostał mandat i przegrał sprawę bo "mógł wyhamować". W moim przypadku też zdrowy rozsądek sobie, a przepisy sobie...

05.11.2014 23:41
graf_0
2
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Nie napisałeś czy na jezdni faktycznie BYŁY pasy?

05.11.2014 23:41
3
odpowiedz
zanonimizowany756363
38
Konsul

Fil masz zarąbisty. Wycięty jest akurat w momencie zdarzenia.

Skąd mamy wiedzieć ze nie kłamiesz i koleś nie jechał od prawej strony gdzie miał pierwszeństwo. Coś kręcisz.

05.11.2014 23:47
Łysack
4
odpowiedz
Łysack
69
Pan Zagadka
Image

Załączam zdjęcia.

Tak wygląda droga normalnie.

05.11.2014 23:48
Łysack
5
odpowiedz
Łysack
69
Pan Zagadka
Image

A tak z naniesionymi uczestnikami ruchu.

Przy lewej krawędzi stoi kolumna samochodów przemierzających się do jazdy na wprost i umożliwiających jazdę prawą stroną, tym którzy chcą jechać główną drogą.

Gość wyprzedza całą kolumnę i wciska się przede mnie tak, że nie zdążyłem wyhamować.

05.11.2014 23:52
graf_0
6
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Zasadniczo jego manewr był "nielegalny". Bo jak jest jeden pas, to powinien stać za resztą aut, nawet jak chce w prawo jechać.

05.11.2014 23:53
7
odpowiedz
zanonimizowany756363
38
Konsul

Jeśłi to tak wyglądało to :
- wyprzedzanie na skrzyżowaniu
- wyprzedzanie bezpośrednio za przejściem.
- wyprzedzanie po prawej stronie ( nie ma przecież osobnego pasa!)

05.11.2014 23:54
8
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

niby czemu w tej sytuacji osoba z "prawego" pasa nie miala pierwszenstwa? niezaleznie czy wirtualne pasy czy nie, z prawej strony ma pierwszenstwo. Nie ma wirtualnej strzalki w prawo, ze jak zrobicie sobie 2 pasy to ten prawy tylko w prawo moze skrecic, a ten lewy moze tylko prosto lub w lewo... Przynajmniej byloby to mocno nielogiczne.

to ze usprawniaja sobie kierowcy ruch poprzez dzielenie jezdni, to nie znaczy ze przepisy nie obowiazuja.

ps.
chyba, ze zle zrozumialem sytuacje, z filmiku guzik wynika, a z opowiesci wynika, ze myslales, ze ty masz pierwszenstwo.
dziwi mnie tez zawsze jak mozna zdazyc klakson nacisnac, a nie zdazyc nacisnac hamulca

05.11.2014 23:57
Łysack
9
odpowiedz
Łysack
69
Pan Zagadka

Dessloch -> jednocześnie nacisnąłem klakson i hamulec. Gość był na równi ze mną i nie zmieścił się między mną, a krawężnikiem, przez co wjechał we mnie.

06.11.2014 00:05
10
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Gość wyjechał zza ciebie na skrzyżowaniu i w ciebie walnął. Jego wina i tyle.

06.11.2014 00:09
11
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

niestety na filmiku tego nie widac...i kobieta siedzac z boku widziala go wczesniej, bo w trakcie zajscia o tym wspomniala.. a z tego wynika raczej, ze byl obok. A jak byl obok to wcale nie wyprzedzal, tylko :kto pierwszy ten lepszy".

nie mowie, ze wina Lysacka, ale z filmiku duzo nie wynika, a prawo prawem. Pewnie druga strona mowila, ze Lysack chcial wymusic pierwszenstwo

06.11.2014 00:11
Smoleń
12
odpowiedz
Smoleń
181
Sumatran Rat-Monkey

Łysack, tak na marginesie jakiej kamerki używasz? Przymierzam się do zakupu, może coś polecisz :-)

06.11.2014 00:13
13
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Ale przecież pasy są wymalowane i w gruncie rzeczy, to tego drugiego gościa w ogóle nie powinno tam być. Po tym, że nie mógł się wcisnąć obok dostawczaka widać, że dwa samochody mieszczą się obok siebie 'na styk'.

Za takie manerwy panu należy się klaps w dziąsło.

06.11.2014 05:52
Łysack
14
odpowiedz
Łysack
69
Pan Zagadka

Dessloch -> fakt, żona zauważyła wcześniej że gość nie skręca, bo ja w pierwszej kolejności patrzyłem na jadących drogą z pierwszeństwem z mojej prawej strony - widok w prawo miałem dobry i koleś nie zasłaniał mi go, a w drugiej kolejności patrzyłem na to czy nikt nie wchodzi na przejście dla pieszych mieszczące się tuż za skrzyżowaniem.

Było już ciemno i musiałem się dobrze przyjrzeć, bo mogłem zostać nieco oślepiony reflektorami samochodów jadących z naprzeciwka - wtedy trudno zauważyć pieszego wychodzącego gdzieś spomiędzy samochodów.

Chciałbym zobaczyć jak ten policjant podjeżdża na to skrzyżowanie z prawej strony i przejeżdża przez nie na wprost. Jestem się w stanie założyć o cokolwiek, że nie uda mu się wcisnąć bez uszkodzenia samochodu. No i wcześniej musiałby wyprzedzić prawą stroną wszystkie samochody stojące w korku przy osi jezdni ;)

Smoleń -> mam GoClever, ale jakość nie jest powalająca. Słabo widać rejestracje innych samochodów, a do tego często ma problemy z kontrastem - wystarczy, że ktoś zahamuje i włączą mu się światła stopu. Przymierzam się do zakupu czegoś lepszego, a obecną kamerkę dam do nagrywania tego co się dzieje za autem. Jeszcze nie robiłem rozeznania.

06.11.2014 08:04
graf_0
15
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Łysack - a wziąłeś mandat i winę na siebie? czy do sądu?

Bo prawdę mówiąc teksty policjanta o zwężeniu drogi itp to jakiś żart...

06.11.2014 08:17
Lysack
16
odpowiedz
Lysack
68
Przyjaciel

Mandatu oczywiście nie przyjalem. w następny czwartek jade na komendę składać zeznania dlatego założyłem wątek :)
Chcę sie dobrze przygotować. Na pewno wezmę ze sobą pełne nagranie, gdzie widoczne jest, ze chwilę przed rozpoczęciem filmiku na yt trzymam się prawej krawędzi. Do tego screen z map google gdzie widać jak jest prowadzona drogą przez pasy.
Do tego liczę na to, ze uda mi się znaleźć jakieś orzeczenie wskazujące na winę kogos kto wyprzedzał prawa strona w podobnej sytuacji.

06.11.2014 09:03
17
odpowiedz
Kharman
168

Policjant nieuk, jest jeden pas, w tej konfiguracji skrzyżwania gość miał prawo co najwyżej wyminąć cię z prawej jeśli jechał dalej drogą z pierwszeństwem. To co wykonał to zwykła drogowa chamówa...
Wyprostuj drogę z pierwszeństwem i sytuacja będzie jasna.

06.11.2014 09:20
18
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

a po co prostowac? oboje mieli takie samo prawo jechac prosto.
Jeden lewa strona, drugi prawa. Po prawej chcial przycwaniakowac prawa strona... ale wg prawa to on ma pierwszenstwo

jedyne co mozna sie zastanowic czy przypadkiem z prawej strony nie wyprzedzal na pasach... ale tego z filmiku nie wynika, a ze slow zony wynika, ze jechal po prostu obok.

tutaj to, ze koles jest cwaniakiem jest oczywiste, ale moim zdaniem prawo po jego stronie lezy.
z tego co widac na filmiku i patrzac na to obiektywnie, wszak drugiej strony nie znamy.

gość miał prawo co najwyżej wyminąć cię z prawej jeśli jechał dalej drogą z pierwszeństwem.
to albo ja albo Kharman nie rozumiemy zajscia... oboje z tej samej drogi jedziecie w podporzadkowana... oboje z drogi z pierwszenstwem zjezdzali.
ten z lewej powinien przepuscic tego z prawej z racji tego, ze droga w ktora wjezdzali zwezala sie.

06.11.2014 09:34
ilprincipino
19
odpowiedz
ilprincipino
65
Senator

ten z lewej powinien przepuscic tego z prawej

jesli sie tak scisle trzymamy przepisow to na dobra sprawe goscia po prawej w ogole nie powinno byc, bo tam jest tylko jeden pas (jezeli ludzie sie przytulaja do lewej i brakuje miejsca z prawej to nikt nie ma prawa sie przeciskac na sile, a tym bardziej wyprzedzac na skrzyzowaniu z prawej strony)

06.11.2014 09:41
bisfhcrew
20
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

Wygląda jakby koleś specjalnie się na ciebie nabił żeby wymienić zderzak na twój koszt. Nagranie z kamerki nie ciekawe, ale przecież jeszcze masz świadka.

06.11.2014 10:13
21
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

jesli sie tak scisle trzymamy przepisow to na dobra sprawe goscia po prawej w ogole nie powinno byc, bo tam jest tylko jeden pas (jezeli ludzie sie przytulaja do lewej i brakuje miejsca z prawej to nikt nie ma prawa sie przeciskac na sile, a tym bardziej wyprzedzac na skrzyzowaniu z prawej strony)

oczywiscie, ze jesli jest miejsce to mozna z jednej jezdni zrobic 2 pasy, nawet jak nie sa namalowane.

zreszta niezaleznie od tego. Jesli nie ma prawa byc 2 pasy to ten z prawej ma wieksze prawo bycia na tym pasie i to ten z lewej musi za niego sie schowac gdy ten jest z przodu. Ale tak nie jest, bo jesli jest miejsce to spokojnie mozna zrobic z jezdni 2 pasy.

06.11.2014 10:22
ilprincipino
22
odpowiedz
ilprincipino
65
Senator

Jesli nie ma prawa byc 2 pasy to ten z prawej ma wieksze prawo bycia na tym pasie i to ten z lewej musi za niego sie schowac gdy ten jest z przodu.

A skad wiesz, ze ten z prawej byl pierwszy przy skrzyzowaniu? Na tym przykladzie doskonale widac co powoduje domalowywanie sobie pasow przy skrzyzowaniu. Zaden normalny czlowiek by z prawej strony na tym skrzyzowaniu nie pojechal prosto.

06.11.2014 10:43
23
odpowiedz
Kharman
168
Image

Dessloch --> prostować po to żebys zrozumiał, że nie mieli takiego samego prawa jechać prosto, na prostej drodze zdarzenie wyglądałoby tak -->

Chcesz mi powiedzieć że takie wcinanie się jest dozwolone?

06.11.2014 10:44
Drackula
24
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

hehe Dessloch, strach jezdzic z Toba ;)

Tam jest jeden pas i to jakiej jest szerokosci nie ma nic do rzeczy. Z tego samego pasa ludzie kontynuuja jazde droga glowna i z tego samego pasa skrecaja w podporzadkowana. To ze ludzie przytulaja sie do lewej krawedzi pasa ma celu umozliwienie jazdy ludziom chcacym kontynuowac jazde droga glowna.

Wina Lysacka mogla by byc orzeczona tylko w przypadku kiedy na drodze ktora sie porusza sa dwa pasy oraz na drodze docelowej sa dwa pasa z czym prawy jest od razu za skrzyzowaniem pasem zanikajacym. I to tez w przypadku kiedy znaki pionowe lub poziome nie nakazywaly by innego kierunku jazdy.

Problem sprawy w sadzie, to ewentualna strata czasu, bo ciezko mi uwierzyc ze moze to byc rozstrzygniete na niekorzysc Lysacka.

Ja z jazdy "chcac ludziom zrobic dobrze" juz sie dawno wyleczylem i dla wlasnego bezpieczenstwa wole byc drogowym "chamem", oczywiscie w granicach przepisow na ile sie da.
Mysle ze sytuacje podobna do tej Lysakowej, wielu z nas mialo. Ja mialem i skonczylo sie to tylko na pyskowie z debilem bo mimo wszytsko wyhamowalem i na szczescie nikt mi w bagaznik nie wjechal.
Obecnie w podobnych przypadkach poprostu tak staje autem aby zadnemu cwaniaczkowi nie przyszlo do glowy wyprzedzanie mnie w momencie kiedy nie ma na to warunkow.

06.11.2014 10:54
Kyahn
25
odpowiedz
Kyahn
267
Rossonero

Swoją drogą to projektowanie drogi w taki sposób jest debilnym pomysłem.
Powinni robić, albo wystarczająco szerokie, żeby były 2 pasy, albo na tyle wąskie, żeby 2 samochody się nie mieściły.

06.11.2014 11:04
graf_0
26
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

kyahn - można założyć że mieszczą się z trudem. Że droga była zaprojektowana zanim ruch w lewo znacząco się zwiększył itp itd.

06.11.2014 11:05
27
odpowiedz
Dessloch
257
Legend
Image

Drackula [ 138 ] - Bloody Rider

hehe Dessloch, strach jezdzic z Toba ;)

ja bym po prostu do takiej sytuacji nie doprowadzil. Bym debila po prostu przepuscil.

Kharman-> a po wyprostowaniu sytuacja by wygladala jak na zalaczonym obrazku.
I teraz kto sie wcina i kto ma pierwszenstwo? ten po prawej.

ja pisze na podstawie tego co na filmiku jest, a nie to co mowi Lysack. Bo filmik nie pokazuje momentu zderzenia, z tego co zona Lysacka mowi to jechali obok siebie.

I raczej staram sie pomoc Lysackowi wybronic sie, bo dobrze jesli ktos bedzie mowil, ze to jego wina.... wtedy lepiej sie przygotuje do bronienia swojej racji.

bo np ten drugi kierowca mogl myslec, ze Lysack skreca w lewo-lewo, a nie jedzie w lewo-prosto... bo po co sie przytulal do lewej czesci?

06.11.2014 11:11
bisfhcrew
28
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

bo np ten drugi kierowca mogl myslec, ze Lysack skreca w lewo-lewo, a nie jedzie w lewo-prosto... bo po co sie przytulal do lewej czesci?
I tak robi bardzo wielu kierowców, dlatego patrzy się czy ktoś kierunku nie ma wrzuconego. Oczywiście to nie daje 100% gwarancji że ktoś nie pojedzie prosto, to też ja nie ruszam z kopyta w takiej sytuacji tylko patrze co ten obok robi jeśli mam wrażenie że pojedzie prosto.

06.11.2014 11:13
Drackula
29
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Lysack a jakie szkody? Jakies potluczone lampy? Jesli udowodnisz ze koles nie mial nawet migacza w lewo wlaczonego to masz kolejny argument przeciwko idiocie policjantowi. Ale znajac profesjonalism polskiej policji to w przypadku stluczki nikt pewnie by nie wpadl na pomysl aby zabezpieczyc stluczona zarowke jako dowod w sprawie :)

06.11.2014 11:18
graf_0
30
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

bisfhcrew - ale Łysack jadąc prosto też musi kierunek wrzucić, więc to żaden wyznacznik.

Musi, prawda? Ja bym wrzucił.

06.11.2014 11:26
31
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

tak robi bardzo wielu kierowców, dlatego patrzy się czy ktoś kierunku nie ma wrzuconego. Oczywiście to nie daje 100% gwarancji że ktoś nie pojedzie prosto

yyy ale wiesz, ze zjezdzajac z tej drogi nawet jadac prosto MUSISZ kierunek wrzucic w lewo? zjezdzasz z glownej drogi, patrz rysunek z wyprostowana droga...

Drackula Jesli udowodnisz ze koles nie mial nawet migacza w lewo wlaczonego to masz kolejny argument przeciwko idiocie policjantowi.

niby jak mialby udowodnic? zona swiadek sie nie liczy, postronnych zapewne nie bylo bo by juz bylo to zalatwione.
zreszta ogladajac filmik jakos specjalnie nie slysze, zeby Lysack wlaczyl kierunek... wiec albo kamerka nie wychwycila, albo nie wlaczyl, albo ma bezglosny...
ja obstawiam 2

06.11.2014 11:30
32
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

>>> graf_0
Oczywiscie, ze NIE musi. Nie skreca, ani nie zmienia pasa ruchu - jedzie prosto (to ze zjezdza z drogi z pierwszenstwem nie ma znaczenia). Kierunek musialby wrzucac jakby jechal w prawo albo w lewo.

06.11.2014 11:35
Drackula
33
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[32] ze co? :0

[31] nie wiem czemu na sile chcesz usprawiedliwic jakos tego cwaniaczka, nie ma ku temu zadnych podstaw, ani cwaniaczek ani wspomniany policjant nie znaja przepisow.

A udowodnic jest bardzo prosto (Oczywiscie w przypadku kiedy w efekcie stluczki poszly lampy i zarowki). Jesli migacz sie swiecil to w momencie stluczenia zarowki, zarnik peka i koncowki zarnika sa stopione. Jesli zarowka byla wylaczona to koncowki zarnika wykazuja cechy kruchego pekniecia.

06.11.2014 11:39
34
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

[33]

TO:

Majac taki znak: http://www.oskduet.pl/sites/oskduet/files/myimages/41/t6a_kto.gif i jadac PROSTO nie wlaczasz kierunkowskazu.

06.11.2014 11:49
35
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Z tym migaczem to już mistrz przepisów Dessloch przegiął :D.

06.11.2014 11:49
36
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

Drackula--> co najwyzej jest wina obu stron. Argumenty prosze, a nie "nie masz racji".
z "dowodow" tutaj przedstawionych nie da sie jasno orzec. Pamietaj, ze historia drugiej strony byla pewnie zupelnie inna...

i nigdzie tamtego nie bronie, bo od razu napisalem ze to cwaniaczek.. co dalej nie zmienia faktu, ze z tego co tutaj jest przedstawione raczej prawo mowi, ze winny jest Lysack.

gdyby byl faktycznie tak, ze koles jechal za Lysackiem i go zaczal wyprzedzac dopiero na skrzyzowaniu to faktycznie, wina "chama". Jednak tutaj nic na to nie wskazuje... rownie dobrze mogli obok siebie leb w leb jechac... a to potwierdza film.

Zenzibar--> wystarczy, ze musisz przeciac jezdnie i zeby inni uczestnicy z naprzeciwka jak i z glownej wiedzieli, ze to robisz... oczywiscie nie trzeba wlaczac kierunkowskazu, ale tutaj moim zdaniem nie zaszkodzi.
co jest zupelnie nieistotne w tym przypadku, bo nie o to chodzi w calym zajsciu. Znak z [34] gdy od dolu sie jedzie prosto, spoko... nie trzeba wlaczac... ale jesli zakret w druga strone to moze to ulatwic innym kierowcom poznianie Twoich zamiarow. Wiec moze musi to zbyt mocno powiedziane, ale moim zdaniem jest to mocno wskazane.
Ale w tym przypadku nie gra to roli zupelnej, bo wg tego co widac na filmiku to oboje rowno jada prosto [upraszczajac i sklaniajac sie ku wersji policji.. nie mowie ze tak bylo)]

06.11.2014 11:59
Drackula
37
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

z tego co tutaj jest przedstawione raczej prawo mowi, ze winny jest Lysack - gdzie tak jest napisane? chcialbym poczytac i sie doszkolic.

[34] nie bede sie sprzeczal bo nie sledze na bierzaco zmian w przepisach od 14 lat (od tylu mniej wiecej mnie nie ma na stale w Polsce). Z mojego szkolenia na kierowce pamietam ze w przypadku kiedy tym znakiem jest oznakowane skrzyzowanie z droga glowna biegnaca po luku to jadac na wprost wlacza sie kierunkowskaz. Nie wlaczalo sie kierunkowskazu w przypadku kiedy to samo skrzyzowanie nie mialo luku. Jesli teraz jeest inaczej to jest to nowosc dla mnie.

06.11.2014 12:03
38
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

gdzie tak jest napisane? chcialbym poczytac i sie doszkolic.

z prawej strony osoba ma zawsze pierwszenstwo.
Oboje rowno jada, nikt nikogo nie wyprzedza. Oboje maja prawo jechac prosto, przy czym na zwezeniu to ten z lewej musi ustapic pierszenstwa temu z prawej.
nie musisz sie doszkalac. Wiesz o tym, tylko stawiasz sie po jednej ze stron, a nie patrzysz obiektywnie na to.

06.11.2014 12:14
bisfhcrew
39
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

wystarczy, ze musisz przeciac jezdnie i zeby inni uczestnicy z naprzeciwka jak i z glownej wiedzieli, ze to robisz... oczywiscie nie trzeba wlaczac kierunkowskazu, ale tutaj moim zdaniem nie zaszkodzi.
Jadąc prosto nie musisz, a w takim układzie gdzie droga idzie dokładnie prosto a nie po żadnym łuku to właśnie wrzucanie kierunkowskazu szkodzi bo wyraźnie sygnalizuje się zamiar skrętu w lewo(mam na myśli sytuację Łysacka).

06.11.2014 12:23
40
odpowiedz
Kharman
168

Dessloch --> udajesz głupiego? Nawet jak sobie ustawisz samochód Lysacka jak na twoim obrazku to nadal cwaniaczek nie ma prawa go ominąć i ustawić się do skrętu przed nim/obok, nie tak działa manewr skrętu w lewo w drogę podporządkowaną, droga ma jeden pas ruchu, skręcający w lewo dojeżdża do linii środkowej, kolejne pojazdy mogą go ominąć z prawej jeśli kontynuują jazdę prosto, jak skręcają to czekają za nim, nieważne że przed i na łuku jest miejsce na dwa samochody.

Kierunkowskaz w tym wypadku nie szkodzi bo sygnalizuje zamiar opuszczenia drogi z pierwszeństwem w jedną z podporządkowanych, jeżeli ktoś chce jechać prosto to ma czekać aż pojazd z przodu wykona manewr, ominąć z prawej mogą tylko pojazdy kontynuujące jazdę po łuku drogi nadrzędnej.

Jeszcze trochę poczytam tego wątku i zacznę łaciną sypać..

06.11.2014 12:32
41
odpowiedz
Lookash
155
Legend

Dokładnie, interpretacja policjantów stwarza tysiące precedensów i milion motywów dla Januszy, którzy chcą remontować auta za cudze pieniądze. Tak nie można tej sprawy osądzać. Posłużyli się wydumaną interpretacją, kiedy wyraźnie można wyprzedzającemu wlepić mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu etc.

06.11.2014 12:33
legrooch
42
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

To teraz przede wszystkim Piotrek.K, a następnie bishcrew:

Doczytajcie o torze jazdy oraz oznaczeniu poziomym. Następnie odnieście to do używania kierunkowskazów.
Piszecie bzdury, Dessloch ma całkowitą rację.

Chyba, że była nowelizacja w tym roku? W co wątpię :>

06.11.2014 12:34
43
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Kierunkowskaz w tym wypadku nie szkodzi bo sygnalizuje zamiar opuszczenia drogi z pierwszeństwem w jedną z podporządkowanych, jeżeli ktoś chce jechać prosto to ma czekać aż pojazd z przodu wykona manewr, ominąć z prawej mogą tylko pojazdy kontynuujące jazdę po łuku drogi nadrzędnej.
Nie szkodzi? A jeśli ktoś jedzie z naprzeciwka, to chyba będzie niepocieszony, że wprowadza się go w błąd :).

06.11.2014 12:41
erton
44
odpowiedz
erton
63
Fink

Ja chyba czegoś nie rozumiem, przecież to jest jednopasmowa droga, jaki w ogóle "prawy pas", gdzie tam jest linia??? I nagle gościu znalazł się na "nieformalnym prawym pasie" i ma pierwszeństwo? WTF? Jakby wjechał na chodnik to też by miał pierwszeństwo?

BTW: Oszpeciłeś tego Rovera wzorowo ;)

06.11.2014 12:43
45
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

Nie szkodzi? A jeśli ktoś jedzie z naprzeciwka, to chyba będzie niepocieszony, że wprowadza się go w błąd :).

ten jadacy z naprzeciwka ma cierpliwie czekac, bo jest na podporzadkowanej i ma ustapic wszystkim lacznie z tymi jadacymi z prawej, lewej jak i z prosta.

udajesz głupiego? Nawet jak sobie ustawisz samochód Lysacka jak na twoim obrazku to nadal cwaniaczek nie ma prawa go ominąć i ustawić się do skrętu przed nim/obok,
a skad zakladasz, ze to cwaniaczek z prawa chce go ominac? skoro jada obok siebie to Lysack probuje wymusic pierwszenstwo. I ponownie napisze. Jestem sercem za Lysackiem, bo ten z prawej to ewidentny cwaniak... jednak patrzmy na fakty jakie jestesmy w stanie przedstawic policji...

06.11.2014 12:45
Browar Drinker
46
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

Bliźniaczą sytuację miałem kiedyś z tym, że udało mi się wyhamować na szczęście. Od tamtej pory w tym miejscu jadę środkiem pasa bo jak chcesz być uprzejmy i robić innym miejsce to właśnie prędzej czy później trafisz na takiego barana. Nie widzę powodów dlaczego mam ryzykować kolizję bo zarządcy drogi nie chce się poprawić skrzyżowania i zrobić tam więcej pasów ruchu. No i na moje to policjant ma rację, winny właśnie przez tą uprzejmość jesteś Ty, bo zostawiłeś mu prawą stronę pasa przez co ofiarowałeś mu na nim pierwszeństwo.To że umownie wszyscy tym "kawałkiem pasa" mają jechać w prawo się nie liczy. On będąc na tym pasie ma takie samo prawo jechać na wprost jak i Ty z tym, że on ma dodatkowo pierwszeństwo i nawet jeśli wymyśliłby sobie skręt w lewo z tej prawej strony to też miałbyś obowiązek go puścić.

06.11.2014 12:45
47
odpowiedz
Kharman
168

Zenzibar --> Nikt nikogo w błąd nie wprowadza, kierunkowskazem sygnalizujesz zamiar opuszczenia drogi nadrzędnej, stan uczuć jadącego z naprzeciwka jest raczej mało istotny.

Dessloch --> a skad zakladasz, ze to cwaniaczek z prawa chce go ominac?

Bo kontynuowanie jazdy drogą nadrzędną to jedyny manewr jaki może wykonać znajdując się z prawej na wysokości samochodu Lysacka.

06.11.2014 12:47
48
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

>>> legrooch
Ale co ja Ci mam udowadniac? Tego, ze w PoRD nie ma NICZEGO o tym, ze zjezdzajac z drogi z pierwszenstwem mam wlaczyc kierunkowskaz? Czy tego, ze jestes jednym z tych, ktory nie potrafi zinterpretowac takich przepisow?

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Pokazesz mi gdzie w przytoczonym przypadku doszlo do zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu? Przypominam tylko, ze jadac od dolu mam niejako dwa pasy - jeden skrecajacy w prawo gdzie jest pierwszenstwo i jeden do jazdy prosto (pomijam w tym momencie skrety w lewo calkowicie, bo tego mi juz nie wytlumaczysz co zrobisz skrecajac w LEWO skoro juz jadac prosto wlaczysz lewy kierunek - bedziesz machal reka w lewo?)

BTW, jesli Ci w kolumnie nie mieli wlaczonych kierunkowskazow to debil z prawej nie mial prawa ich wyprzedzic. Ale skoro zakladal, ze wlaczyli kierunkowskazy to wlasnie skrecaja w LEWO, a nie jada prosto.

06.11.2014 12:47
49
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Nikt nikogo w błąd nie wprowadza, kierunkowskazem sygnalizujesz zamiar opuszczenia drogi nadrzędnej, stan uczuć jadącego z naprzeciwka jest raczej mało istotny.

No wiadomo, lepiej robić bez sensu, ale zgodnie z przepisami, niż robić tak, by innym ułatwić. To właśnie najbardziej kocham w polskich przepisach i ich ślepych wyznawcach.

06.11.2014 12:48
Paudyn
50
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

[42]

No, a juz myslalem, ze to cos ze mna nie tak, czyli ktos jednak mysli podobnie :>

06.11.2014 12:49
erton
51
odpowiedz
erton
63
Fink

Browar Drinker -->

No w ten sposób to rozumiem, ale skąd ten gość się tam w ogóle wziął? Skoro to droga z jednym pasem to jakim prawem wyprzedza kogoś zjeżdżając skrajnie na prawo? Przepisowo nie powinien stać za Łysackiem nawet gdyby miał 3 metry wolne po prawej?

06.11.2014 12:51
52
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

>>> erton
Przepisy dopuszczaja wyprzedzenie pojazdu z prawej gdy ten, ktory jest wyprzedzany ma wlaczony kierunkowskaz do jazdy w lewo. Nawet jesli jest to jeden pas.

06.11.2014 13:02
53
odpowiedz
Kharman
168

Piotrek.K --> łuk drogi nadrzędnej to twój pas i kierunek ruchu, opuszczając ją na tym skrzyżowaniu w jedną z podporządkowanych opuszczasz swój pas ruchu, nieistotne że jedziesz prosto.

06.11.2014 13:10
Paudyn
54
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Ja tam nie widze zadnych dwoch pasow (jednego do jazdy prosto, drugiego do skretu w prawo). Widze za to biegnace przez srodek skrzyzowania biale linie, ktore wyznaczaja tor ruchu drogi nadrzednej, wiec imho niezaleznie tego, czy jedziemy prosto, czy jedziemy w lewo, to wrzucamy kierunek, a jadacych z gory i z lewej gowno tak naprawde obchodzi dokad dalej pojade, bo i tak musza poczekac, az opuszcze skrzyzowanie.

06.11.2014 13:13
55
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

Kierunkowskaz w tym wypadku nie szkodzi bo sygnalizuje zamiar opuszczenia drogi z pierwszeństwem w jedną z podporządkowanych

A cóż to za bzdura jest? To w która stronę skręca droga z pierwszeństwem nie ma absolutnie żadnego znaczenia odnośnie użycia kierunkowskazu.

06.11.2014 13:15
erton
56
odpowiedz
erton
63
Fink

Zgadzam się w sumie z kierunkowskazem bo to technicznie może być skręt w lewo - gdyby dojechać do połowy zakrętu. Ale dlaczego w takim razie przy wjeździe na rondo nie dajemy kierunku? Też trzeba przejechać przez przerywaną linię.

06.11.2014 13:20
57
odpowiedz
Kharman
168

Cyniczny --> ma rybeńko, jadąc prosto opuszczasz drogę nadrzędną i sygnalizujesz ten zamiar nie tylko tym z podporządkowanych ale równierz jadącym z naprzeciwka (po januszowemu z prawej) nadrzędną.

06.11.2014 13:23
NewGravedigger
58
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

ja chyba nie rozumiem sytuacji, bo nie mogę dojść, jak desloch może uważać, że jadący po prawej stronie, ale za lysackiem facet mógł mieć tam pierwszeństwo...

06.11.2014 13:23
59
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@57
Wut? To może pokaż mi KONKRETNY przepis który tak mówi? Aczkolwiek nie fatyguj się - nie ma takiego.

Ja wiem że niektórzy tak jeżdżą bo mają złe nawyki/zostali źle nauczeni, ale to naprawdę tak nie działa.
Kierunkowskazu używasz do sygnalizowania zmiany kierunku jazdy. Jadąc prosto kierunku nie zmieniasz. To jak poprowadzona jest droga z pierwszeństwem nie ma ŻADNEGO znaczenia.

06.11.2014 13:29
Wismerin
60
odpowiedz
Wismerin
92
Generał

@Kharman

Mylisz się, kierunkowskaz wrzucasz przy zmianie kierunku jazdy. Bardzo dobrze opisane masz to tutaj:
http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/jedz-bezpiecznie/wideo/na-skrzyzowaniach-z-lamanym-pierwszenstwem-6-vi-2010/1892131

Co do tej całej sytuacji, mnie zastanawia tylko jedno. Dlaczego policjant w ogóle nie wziął pod uwagę tego, że samochód lewy/cwaniak w ogóle nie powinien tam się znaleźć.

06.11.2014 13:29
61
odpowiedz
Kharman
168

Cyniczny --> 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Jak rozumiem dla ciebie zjazd w podporządkowaną i przecięcie przeciwbierznego pasa nie kwalifikuje się jako opuszczenie pasa ruchu?

06.11.2014 13:34
62
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@61
Jaki "zjazd w podporządkowaną"? Jedziesz tutaj cały czas PROSTO na skrzyżowaniu. Nie wiem jak prościej to można wyjaśnić.

06.11.2014 13:35
bisfhcrew
63
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

Jakoś nie mogę nic znaleźć o sygnalizowaniu kierunkowskazami zamiaru opuszczenia drogi z pierwszeństwem.
Gdy masz odwołanie pierwszeństwa to co.. migacie awaryjnymi?
Przepisy mówią jasno, że kierunków używamy podczas zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu.
Ekspertem w dziedzinie nie jestem i numerkami z kodeksu nie pocisnę ale uczyli mnie tak jak piszę i na egzaminie też przejeżdżałem przez pierwszeństwa łamane na wprost bez kierunkowskazów i jakoś pretensji do mnie nie mieli.
Mylicie łuk ze skrzyżowaniem.

06.11.2014 13:39
Paudyn
64
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Mylicie łuk ze skrzyżowaniem.

Imho linie robia wlasnie z tego skrzyzowania luk. Bo sa tez takie, na ktorych oznaczen poziomych nie ma zadnych i wtedy jadac prosto faktycznie sie kierunku nie wrzuca.

06.11.2014 13:40
65
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator
Image

Może tak dotrze. Czerwona linia NIE ZMIENIASZ kierunku jazdy, niebieska linia - zmieniasz.

06.11.2014 13:40
Drackula
66
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Kharaman nie przekonasz, oni nie rozrozniaja skrzyzowania z lamanym pierwszenstwem od tego skrzyzowania z lamanaym pierwszenstwem po luku. Dla nich to to samo i koniec. A potem sie dziwic ze w Polsce na drogach samowolka :)

Jesli obecnie oba przypadki sa traktowane w ten sam sposob to prosze bardzo uprzejmnie o formalny zapis tego faktu.

06.11.2014 13:42
Wismerin
67
odpowiedz
Wismerin
92
Generał

Ogólnie rzecz biorąc to, że droga z pierwszeństwem biegnie na prawo bądź lewo nie ma żadnego znaczenia. Skręcając zmieniacie kierunek jazdy i kierunkowskaz jest obowiązkowy.

06.11.2014 13:43
68
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Kharaman nie przekonasz, oni nie rozrozniaja skrzyzowania z lamanym pierwszenstwem od tego skrzyzowania z lamanaym pierwszenstwem po luku.
Widocznie nie rozróżniam tej jakże ważkiej kwestii, co nie zmienia faktu, że nonsensem jest wrzucanie kierunkowskazu, gdy jedzie się prosto.

06.11.2014 13:46
Wismerin
69
odpowiedz
Wismerin
92
Generał

Przecież jak byk pisze w przepisach:

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Obie rzeczy nie muszą występować jednoczesne tak samo na autostradzie jadąc cały czas prosto musicie włączyć kierunkowskaz gdy chcecie zjechać na lewy bądź prawy pas

06.11.2014 13:52
70
odpowiedz
Lookash
155
Legend

Ta linia służy jedynie jako pomoc w ogarnięciu pierwszeństwa na skrzyżowaniu, wystarczy wyobrazić sobie to skrzyżowanie bez niej i nikt by nie wrzucił kierunku jadąc na wprost. I dokładnie tak należy się zachować.

Interpretacja tej linii jako wyznaczającej łuk to jakiś absurd. Skręcając w prawo nie wrzucamy zatem na tym skrzyżowaniu kierunku? Bzdura.

BTW żółty znak z pierwszeństwami umieszcza się przy skrzyżowaniach. Nie ma w prawie czegoś takiego, jak zmiana skrętu w prawo na skrzyżowaniu w "łuk" po namalowaniu na jezdni linii.

Jeśli Łysack wrzucił kierunek w lewo, to jego wina.

06.11.2014 14:01
Wismerin
71
odpowiedz
Wismerin
92
Generał

Jeśli Łysack wrzucił kierunek w lewo, to jego wina.

Z tego co widzę na filmiku kierunkowskazu chyba nie było. Nawet jeśli był to gość z prawej i tak nie miał jak go zobaczyć gdyż jechali praktycznie w tej samej linii.
Ja na miejscu policjanta zapytałbym się: Panie ale co pan robił robił przy prawej krawędzi jezdni. Przecież do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść...

06.11.2014 14:15
bisfhcrew
72
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer
Image

T-6a: tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie (umieszczana na drodze z pierwszeństwem)
A więc jadąc prosto nic nie sygnalizujemy.

Co do łuku to interesować chyba trzeba samemu(nic konkretnego nie wyszukałem w google) i dla mnie łuk będzie oznaczony czymś takim ->
I tak każde takie miejsce trzeba oceniać osobno, bo są drogi gdzie pierwszeństwo to trasa gdzie każdy jedzie stówę a podporządkowana to jakaś dziurawa ścieżka i są takie co właśnie pierwszeństwo schodzi z trasy w taką dziurawą dróżkę.
Domyślam się, że właśnie dlatego nie ma sprecyzowanych przepisów jak 'migać'. Część z was mylnie ocenia sytuacje i wprowadza innych kierujących w błąd.

06.11.2014 14:17
73
odpowiedz
Lookash
155
Legend

Tak, to jest łuk, a znak informuje o zbliżającym się skrzyżowaniu z drogą podporządkowaną.

Sytuację oceniają mylnie, bo ktoś narysował durną linię na drodze, więc prostują jezdnie, ulice, zapominając o znakach, które stawia się przy normalnych skrzyżowaniach...

06.11.2014 14:36
74
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

Jeszcze jedno - nie raz na tym forum bylo mowione, ze nie ma znaczenia, ze pojazd w ktorego sie uderzylo znalazl sie w tym miejscu dopuszczajac sie wykroczenia. Wazne, ze tam BYL, a osoba miala OBOWIAZEK go przepuscic.

Stad tez:

Wobec tego rodzi się zasadnicze pytanie: "Jak kierowca BMW znalazł się po mojej prawej stronie?"
Wobec powyższego można stwierdzić, że w ogóle nie powinno go tam być, a co za tym idzie brak wykroczenia skutkowałby brakiem zaistnienia sytuacji.

nie ma znaczenia. W tej sytuacji w sumie kierowca BMW moglby dostac mandat za wyprzedzenie z prawej strony (choc imho mogl to zrobic, choc wolalbym zobaczyc zdjecie z miejsca, bo film mi sie nie odpala), a Lysack za spowodowanie kolizji.

06.11.2014 14:39
jasonxxx
75
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf

Wynika z tego, że koleś ominął Łysacka nie zmieniając pasa, czyli Łysack jedzie swoim pasem, tamten go omija tym samym pasem, bo akurat mieszczą się na nim dwa samochody i w niego wjeżdża. A kija bym również mandatu nie przyjął.

Mam podobna sytuację pod domem tylko bez skrzyżowania. Jest jeden szeroki pas, z którego korzysta się jak z dwóch, po czym zwęża się tak, że mieści się tylko jeden samochód. Jadąc przy prawej krawędzi mam pierszeństwo przed tym jadącym przy lewej stronie pasa. Ale nie wyprzedza się tam prawą stroną po to, żeby w kogoś wjechać.

06.11.2014 18:48
legrooch
76
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

Piotrek.K ==> Tor jazdy wyznaczają znaki poziome P1-P7, tak?

Rysunek 2 przedstawia jaką sytuację w oznaczeniu poziomym (przypadek Łysacka)?

Cyniczny Rewolwerowiec ==> Marsz do nauki! Zasady ruchu, pasy i odpowiednie używanie kierunkowskazów!

bishcrew ==> Torem jazdy jest odcinek drogi oznaczony znakami P1-P7. W jego skład wchodzi zawsze minimum jeden pas ruchu. Jeżeli jest ich więcej, wtedy sygnalizujesz zmiany jego. W innym przypadku robisz to przy zmianie toru.

Jadąc po zakręcie w lewo też włączasz kierunkowskaz, bo na wprost masz pole kapusty?

Lookashku mądraszku - jakie linie są wymalowane? Czy aby nie P-6?
P-6 linia ostrzegawcza w której kreski są dłuższe od przerw, rozdziela pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego

Lysack ==> Daj podgląd na google street.

06.11.2014 18:55
Drackula
77
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider
06.11.2014 19:15
78
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@legrooch
To raczej ty musisz się doszkolić.
Masz tutaj jeden przykład, nie chce mi się dalej szukać:
http://www.zdamyto.com/skrzyzowanie/1712?fi=roundabout.
cytat:
Jadąc prosto – jedziemy bez kierunkowskazu, ustępujemy pierwszeństwa pojazdom zbliżającym się drogą z pierwszeństwem przejazdu z prawej strony

06.11.2014 19:34
79
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

O, a tutaj jest to bardzo ładnie pokazane:
http://www.prawko-kwartnik.info/images/lamane1.html

06.11.2014 19:48
80
odpowiedz
DEXiu
151
Senator

Co do tematu wątku i pytania Łysacka - według mnie masz szansę się wybronić, choć przepisy w tej kwestii pozostają trochę niejasne. Ale jako linię obrony i główny zarzut względem "cwaniaka" przyjąłbym to, że zgodnie z Art. 24.10 wyprzedzanie z prawej strony dopuszczalne jest tylko na jezdni z wyznaczonymi pasami ruchu (są wyjątki, ale żaden z nich tu nie zachodzi - bo zakładam, że nie sygnalizowałeś zamiaru skrętu w lewo?). Tutaj takich pasów nie było, zatem nie mógł cię wyprzedzać. Odrębną kwestią pozostaje to czy mogłeś uniknąć kolizji. Niemniej jednak piłeczka jest teraz po jego stronie - niech udowadnia, że mogłeś. Bo on się tam znaleźć nie powinien.

A co do sporu o kierunkowskazy na skrzyżowaniu (który to już raz :D ) - popieram zwolenników "niemigania" przy jeździe geometrycznie na wprost, natomiast sygnalizowania tylko faktycznych skrętów (również tych, które biegną wzdłuż drogi z pierwszeństwem - tak jak w omawianym przypadku). legrooch i Kharman - co to za pojęcia "opuszczenie drogi nadrzędnej" i "trzymanie się (bądź nie) toru jazdy"? I w którym artykule ustawy są one zdefiniowane (oraz nakazane jest ich sygnalizowanie)? ;)

06.11.2014 19:57
legrooch
😁
81
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

To, że w Bielsku i Lublinie się jeździ jak na zadupiu to każdy wie.
Rondo również macie na lewy kierunkowskaz :D

06.11.2014 19:59
legrooch
82
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

DEXiu ==> Nakazania nie masz - masz obowiązanie
http://kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/ruch-pojazdow/zmiana-kierunku-jazdy-lub-pasa-ruchu

Edit:
Ludziom to się jednak nudzi :D Tak jak z rondami :D
Mają jasno opisane co i jak, to dokładają sobie "skrzyżowania" na łuku, drogi polne i inne dziwactwa kiedy włączą a kiedy nie.

Poczytajcie kodeks sobie kilka razy - tam jest naprawdę wszystko.

06.11.2014 20:00
Coolabor
83
odpowiedz
Coolabor
151
dajta spokój! :)

Wg mnie Łyasck ma zupełną rację i najlepiej opisał to zwięźle Kharman w poście 17.

Ja bym dodał, że nie wiem od kiedy można wyprzedzać z prawej strony na skrzyżowaniu lub na pasach, jeśli jest tylko jeden pas ruchu... Dla mnie to zwykłe zajechanie drogi przez buraka.

06.11.2014 20:01
84
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@legrooch
A jakieś dowody na poparcie swojej tezy masz?
Akurat miganie lewym kierunkowskazem w tym przypadku przy jeździe na wprost jest równie debilne jak miganie lewym na rondzie.

edit
@82
LOL. Przecież tutaj NIE ZMIENIA się PASA ruchu.

06.11.2014 20:05
legrooch
85
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

Kto i gdzie tu nie zmienia pasa? I na czym, bo piszesz w kosmos.

I jakie dowody potrzebujesz na poparcie jakiej tezy?

06.11.2014 20:09
86
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

Nie udawaj głupiego, przecież dobrze wiesz o czym rozmawiamy.
Masz w poście [79] prawidłowe zachowanie a nadal upierasz się że jadąc na wprost na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem trzeba użyc lewego kierunkowskazu.

Ludziom to się jednak nudzi :D Tak jak z rondami :D
Mają jasno opisane co i jak, to dokładają sobie "skrzyżowania" na łuku, drogi polne i inne dziwactwa kiedy włączą a kiedy nie.

O widzisz, dokładnie. Wymyślają sobie jakieś "opuszczanie drogi nadrzędnej" i dorabiają ideologie to debilnego pomysłu włączania kierunkowskazu przy jeździe na wprost.

06.11.2014 20:16
legrooch
87
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

W [79] masz przykład słoikostwa z dorabianą ideologią. Wszystko masz w poście [76] i [82]. Znajdź mi informację, która popiera Twoją teorię. Informację w kodeksie, a nie u debilnego instruktora/WORDowca biorącego w łapę.

To, że trzeba tak zrobić jak się chce zdać przy egzaminatorze - PRLowskim betonie to jasne. Ale w życiu codziennym trzeba odnieść się do prawdziwych zasad, a nie jego.

06.11.2014 20:30
88
odpowiedz
DEXiu
151
Senator

legrooch -> Zaczynam się zastanawiać czy trollujesz, czy piszesz serio :/

Torem jazdy jest odcinek drogi oznaczony znakami P1-P7. W jego skład wchodzi zawsze minimum jeden pas ruchu. Jeżeli jest ich więcej, wtedy sygnalizujesz zmiany jego. W innym przypadku robisz to przy zmianie toru.

A teraz poproszę numer artykułu (może być z ustawy prawo o ruchu drogowym, rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, a nawet rozporządzenia o szczegółowych warunkach technicznych dla znaków i sygnałów drogowych - obojętne), w którym powyższy cytat będzie miał potwierdzenie. Chcę definicję "toru jazdy" i obowiązek sygnalizowania zmiany tegoż toru. W podlinkowanej przez ciebie w [82] ustawie widzę jedynie fragmenty o zmianie pasa ruchu lub kierunku jazdy. Przejechanie przez sąsiedni pas (w poprzek) podczas pokonywania skrzyżowania nie jest uznawane za zmianę tegoż pasa. A kierunek jazdy nie jest zdefiniowany w ustawie wprost, więc rozsądnie będzie przyjąć potoczne (i w zasadzie również fizyczne) rozumienie. Dlaczegóż więc gdy jadę prosto miałbym cokolwiek sygnalizować? Jeśli nie przekonuje cię nawet wykładnia eksperta z filmu podlinkowanego w [60] (czego nie uargumentowałeś w żaden sposób), to poddaję się.

06.11.2014 20:35
89
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

Moja teoria opiera sie Art 22 Pkt 5 PoRDu, ktory tak czesto cytujesz bez zadnego jego zrozumienia.

Sorry, ale nie mam czasu dla kogos kto jest zapatrzony na tyle, zeby widziec zmiane pasa ruchu jadac na wprost w sytuacji pokazanej przez Lysacka gdzie nawet znak postawiony PRZED skrzyzowaniem mowi mi, ze zmiany kierunku jazdy nie ma.

Dla mnie EOT bo przez takich jak Ty sam bym kiedys sie wpierdolil autem w takiegi miszcza kierownicy (przeciez jechalem glowna to po co mi kierunek wlaczac!?)...

Chociaz nie, pobawie sie troche. Powiesz mi z laski swojej jak na tym skrzyzowaniu wlasnie (czyli:
https://www.google.co.uk/maps/@51.7548751,19.5195908,3a,75y,354.57h,74.62t/data=!3m4!1e1!3m2!1s1fRic0M72Dir9n4kkA3s7g!2e0 ) zasygnalizujesz skret w lewa ulice?

06.11.2014 20:38
90
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@legrooch
To nie jest linia P-6, tylko P-1e. To jest linia pojedyncza przerywana - prowadząca i nie nastepuje tutaj żadna zmiana pasu która warunkowałaby użycie kierunkowskazu.

Nie wiem czy ktoś konto ci ukradł, czy zwyczajnie trollujesz, ale jesteś ostatnia osoba po której spodziewałbym się obrony tego debilizmu.

06.11.2014 20:46
legrooch
91
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member
Image

DEXiu ==> Mea culpa - tor a kierunek - używam potocznie jako tor z mojego zamiłowania.

Rozumiem, do czego zmierzasz, bo jako jedyny dajesz normalną argumentację. Ja jednak dalej będę obstawał przy swojej wersji - w ten sposób traktuję ten przypadek i według mnie i oznakowania poziomego jest prawidłowy.

Piotrek.K ==> Przypadek z Twojego linku i wytarte linie - dokładnie tak samo bym zrobił.

Cyniczny Rewolwerowiec ==> W takim razie, skoro to P-1e
Znak w którym kreski są krótsze od przerw lub równe przerwom, wyznacza pasy ruchu. Znak P-1 o podwójnej szerokości, w którym kreski i przerwy są równe, informuje ponadto, że wyznaczony pas ruchu jest pasem: ruchu powolnego, zanikającym albo przeznaczonym wyłącznie dla pojazdów wyjeżdżających na inną drogę lub jezdnię.

06.11.2014 20:50
92
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@legrooch
Ale dlaczego prostujesz tą drogę? Skrzyżowanie z łamanym pierwszeństwem nie prostuje cudownie drogi i nie ma nic wspólnego z jej układem. Pokazuje jedynie kto w danej sytuacji ma pierwszeństwo przejazdu.

edit
Przecież przecięcie pasa to nie jest jego zmiana. Zmieniasz pas z prawego na lewy, bądź na odwrót. Na kazdym skrzyżowaniu przecinasz pasy ruchu i to niczym się nie różni. Nie następuje tutaj żadna zmiana pasa ruchu.

Forum: Prośba o pomoc w rozstrzygnięciu winy przy kolizji