http://goo.gl/ZLQLAq
Tu material http://goo.gl/36KMf5
[5]
Oczywiscie, ze tak. I nie 20 lat a duzo, duzo wczesniej. Tylko zadko co sie spotka kogos, kto wie o tym. Wiekszosc ludzi ma wszystkie odpowiedzi wypisane przed oczami ( muzyka, obrazy, filmy, itd. ) a przeczytac nie umieja myslac, ze to jakies tam kogos wymysly.
Nieźle mówi po angielsku.
ba dum tsss
ONI są wśród nas.
Dużo, dużo wcześniej...
Prehistoryczne malowidła, skrobane na ścianach jaskiń przedstawiały mamuty, ludzi i obce cywilizacje. Jest kilka fajnych dokumentów kręconych przez National Geographic lub Discovery na ten temat :)
Szkoda tylko, ze ten kosmita na zdjeciach dziadka: https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=VLkcM-bpdiA#t=817
To lalka z Kmartu >
...
/thread
Zapomniales dodac, ze i na filmach one tak samo wygladaja, wszystie figurki to samo, zdjecia, maskotki, naklejki .. .wszedzie wszystko to samo i tez maja okolo 1.50 wzrostu ale to zawsze.
Tak, tak, zloteuszy, tylko sie nie zesraj - dziadek pokazal zdjecia plastikowej lalki, ktora byla szeroko dostepna w 3 najwiekszej sieci sklepow na swiecie.
A kosmici tak wygladaja bo ponad 100 lat temu pewien pan (Giovanni Schiparelli) patrzyl sobie luneta na Marsa a to akurat byly czasy otwarcia Kanalu Sueskiego (za naszego zycia chyba nie powstala rzecz z ktora mozna to porownac, jak na tamte czasy to bylo po prostu osiagniecie jak Piramidy dla Egipcjan), facet wspomnial w swojej pracy opisowej Marsa o "kanalach" a gawiedz zrozumiala, ze skoro sa tam "kanaly" to na pewno tez jest tam zycie (bo przeciez kanaly buduja ludzie!), problem polega na tym, ze facet mial na mysli "canali" czyli "channels" a nie "canals" :)
Pare lat pozniej amerykanski milioner Percival Lowel zajal sie obserwacja Marsa i potwierdzil, ze zyja na nim Marsjanie ktorzy wykopali cala mase "kanalow" roznej masci, facet poswiecil zycie na tworzenie ich map, wydawal o tym ksiazki nastepne 20 lat az do wojny.
I w koncu u schylku XIX wieku H.G. Wells pod wplywem w/w wydarzen napisal ksiazke o inwazji Marsjan na ziemie, najpierw byly to organizmy przypominajace osmiornice (cos z czego sie wyklul Alien z Alien vs Predator), pozniej w latach 40-50 przyszla pora na "zielone ludki" (takze co Ty mi tu pierd$lisz, ze kosmici wszedzie maja 1,5 metra jak jeszcze 50 lat temu kosmita byl: a) zielony, b) mial 60-90 cm wzrostu), od jakichs 30 lat popularny jest kosmita-szarak, chociaz 'powstal' on mniej wiecej rownolegle z zielona wersja (1947 Roswell, 1961 pierwsze niby-porwanie). Warto dodac, ze ten kosmita tez ma 60 cm - 1,2m (2-4 ft) a nie zadne 1,5, generalnie to takie pomieszanie jakichs dziwnych basni, wierzen i krasnali, jak ktos jest debilem to droga wolna.
Wiekszosc ludzi ma wszystkie odpowiedzi wypisane przed oczami ( muzyka, obrazy, filmy, itd. ) a przeczytac nie umieja myslac, ze to jakies tam kogos wymysly
Widzisz zloteuszy -cała ironia w tym, że opisujesz SIEBIE, choć lubisz zapewne myśleć żeś ponad "ślepą tłuszczą"
Zasadniczo nie jest istotne czy kosmici są na ziemi czy nie -bo co ci to robi za różnice?
(zresztą dziadek nie wspomniał o reptilianach, masonach, Nibiru i reszcie pierdów -więc ich NIE MA)
Jedno porównanie w twoim filmiku jest natomiast prawdziwe(nawiązanie do krów) -tak prawdziwe i straszne że większość wyprze z świadomości choćby taki filmik -przedstawiający ABSOLUTNIE PRAWDZIWY i NIEOBALALNY pogląd na świat
Pogląd który wykazuje że jesteś bydlęciem, niewolnikiem, owcą.
A co w tym strasznego?
To że owce nie chcą być wolne, o nie. "Owce" godzą się na swoja rolę głównie dlatego że mają ambicje zostać pasterzem, wilkiem, zarzadcą niewolników. Nawet jeśli nie same,teraz, to może w następnej generacji
http://www.youtube.com/watch?v=Xbp6umQT58A
Widziałem już wiele tego typu "sensacji" i doniesień. Oglądam o tym na Discovery itp. Żyjemy w XXI wieku. Technika, w ciągu ostatnich lat, poszła baaardzo do przodu. Mamy komórki z oprogramowaniem, które o niebo przerasta komputery wojskowe sprzed 50 lat. Na orbitach w pyte satelitów. Mimo tego nic nie wiemy. Czyż by to wszystko kit i lipa ?? Pokazują ludzi, którzy to rzekomo mieli kontakt z UFO, nawet policjanta w radiowozie /akurat kamera przy szybie mu "nawaliła"/ ale żadnych WYRAŻNYCH zdjęć lub filmów bo nagminnie sprzęt się "psuje", komórka rozładowana, prąd wysiada itp. Jeżeli już coś widać to beznadziejna jakość no i oczywiście jest noc bo, jak wiemy, kosmici to stworzenia nocne. Satelity, które z orbit "widzą" nr. rejestracyjny samochodu, nagle nic nie widzą lub były gdzie indziej. Tysiące zeznań światków i nawiedzonych ale nie podparte żadnym dowodem. Przez tyle lat nic by się nie wydostało z tej całej Strefy 51?! No i chyba UFO nas nie lubi bo od lat 70. nie zawitali do Polski. A może doszli do wniosku, że co ważniejsze stanowiska w państwie obsadzone są już ufoludkami i nie mają tu nic więcej do spie... zrobienia ?!
https://www.youtube.com/watch?v=DTqeqPnFPu0
Ja wierze w życie pozaziemskie i uważam że są istotami prawdopodobnie inteligentniejsi od nas oraz wiedzą że istniej nasza cywilizacji bo są świadkowie którzy widzieli UFO. I pytanie dlaczego nam się nie pokazali bo może chcą się nie pokazywać jak wyglądają i pozostać w ukryciu ale wiedza że maja takie szybkie pojazdy latające że bez problemu uciekną naszym samolotom. Inna moja teoria to UFO nas obserwuje jednak może obserwować kilka cywilizacji i bada jak się rozwijamy albo nawet szuka nowej planety bo ich planeta jest przeludniona lub ich cywilizacji grozi zagłada i szukają nowego domu. Można wiele wywnioskować teorii w tej sprawie ale wszechświat jest ogromny i na pewno we wszechświecie nie jesteśmy sami.
Eeee tam ..biorąc pod uwagę fakt, jak mocno i dalece UFO-ki zainspirowały ludzką wyobraźnię (poprzez wszystkie kanony medialne, paranauki nie wyłączając) to prędzej czy później, zaistnieć muszą.. ;)
To tylko kwestia czasu..
W ogóle, to żałuję że jeszcze nie mogę powiedzieć o sobie - jestem UFO-k ..jednak czasami tak się czuję, hmm..
ogólnie ludzkość od zawsze coś widziała w niebie jak nie bogów to kosmitów
@WrednySierściuch
dobra wypowiedz no i ten obrazek
@archiveDB
dobrze że o tym wspomniałeś, takiego typu "złudzenia optyczne" spowodowały, że ludzie uwierzyli w życie na marsie.
Na podstawie tych odkryć powstało wiele dzieł między innymi Edgar Rice Burroughs(znany z Tarzana) i seria książek o John Carter tak na marginesie pierwszy super bohater i to trochę przed Marvelem.
Przez taka literaturę w ludzkości zakorzeniła się wiara w życie na Marsie jaki w całym kosmosie, w końcu jest wielki i niepoznany, statystycznie nawet wychodzi, że życie musi być, jednak kosmos jest tak wieli, iż konwencjonalne podróżowanie po nim nie ma sensu.
Ogólnie temat ciekawy, też nie wydaje mi się, iż jesteśmy sami, życie na ziemi jest powszechne i pomimo tego, iż zostało zgładzone już 5 czy 6 razy wróciło.
Jednak przez ogrom wszechświata, nie wydaje mi się by ktoś nas odwiedzał.
Takie tam latające bzdety po niebie to nie może być ufo-kosmitów, ponieważ latając to by se mogli przylecieć co najwyżej z Marsa, jednak z poza naszego układu nie mieli by szans.
Do tego dochodzą fale które wysyłamy w kosmos, one nawet nie dotarły jeszcze do najbliższego układu słonecznego, więc skąd ktoś mógłby o nas wiedzieć.
Najbardziej mnie śmieszy taka seria "starożytni kosmici" gdzie autorzy starają nam się wmówić, iż kosmici są na ziemi od zawsze, hmm skoro tak to może oni nie są kosmitami co ? jednak zabawne są ich argumenty, legendy, obrazki, do tego śmieszne stwierdzenie, skoro coś nie wiem jak jest zrobione to znaczy ze zrobili to kosmici (ja nie wiem, chyba o ciężkiej pracy nigdy nie słyszeli). Lub ich gadanie o piramidach, że ekipcjanie nie znali matematyki to nic nie mogli zrobić, no my to już wiemy wszystko o Egipcjanach, sory, ale koło było już też przed jego opatentowaniem. Śmieszy mnie takie gadanie, tak jakby oni wiedzieli wszystka o wszystkim, a tak naprawdę nie znamy za bardzo nawet tej spisanej historii ludzkości.
Ogólnie ludzie są w stanie we wszystko uwierzyć co im się poda, syreny, yeti, marsjanie, kosmici itp, zębowróżka, mikołaj, króliczek wielkanocny i co tam jeszcze.
Jeszcze jedno, oglądając ciekawy program o kosmosie, usłyszałem stwierdzenie, że wszyscy jesteśmy dziećmi gwiazd, ponieważ powstaliśmy z "gwiezdnego pyłu" czyli materiału z którego jest cały wszechświat, a więc też jesteśmy kosmitami :)
[14] ..Jesteśmy kosmitami?! Czyli dobrze się ..ee, poczuwam.
..a tak w ogóle, to Hawking został komunistą ;( http://tvn24bis.pl/lifestyle,87/hawking-nie-roboty-a-kapitalizm-zagrazaja-ludzkosci,584852.html
[15] a nie? Nasza planeta przeciez znajduje sie w kosmosie! To jest legitymacyjne!
@Flyby
no to tak jak z tym Polak, Europejczyk, ziemianin .... itd
odnośnie Hawking, to masz fajnie przestawione na obrazku od @WrednySierściuch
łatwo zauważyć kto trzyma tę piramidę i bez kogo by runęła.
@-=BROGI23=-
dobrze pokazane
Myślisz not2pun że rozmyślania Hawkinga, też można zamknąć podobnym rysuneczkiem? Trochę smutne to by było ;(
Co to za czasy, że gówniarzeria zamiast z książek, wiedzę czerpie z memów.
Każde czasy mają swoją "formę wiedzy" ;) Ostatecznie, cywilizacja zaczynała się też od "memów", takich naskalnych ;) Potem były różne rodzaje pisma "obrazkowego" ..
Widocznie wracamy, do tej, było nie było - dużej wygody i prostoty ;)
..to nie jest reklama najnowszego Far Cry ;)
dobre, widzę że trwa konkurs kto założy głupszy temat na golu :)
Jakoś nikomu nie przyszło do głowy z "widzących" że po pierwsze biorąc pod uwagę ile jest galaktyk ile gwiazd i ile satelit (biorąc pod uwagę tylko najprostsze założenie szansy statystycznej) wychodzi na to że w kosmosie jest wiele planet typu "ziemia" o idealne odległości od "słońca" gdzie jest szansa na utrzymanie wody w stanie płynnym, utrzymanie roślinności i tym samym utrzymanie / czy otrzymanie tlenu.
Inna sprawa że człowiek jak to człowiek zawsze odnosi się do siebie, kto powiedział że życie w kosmosie mysi być oparte na tych samych założeniach, może niektóre byty są czystą energią ? itc.
Ostatnia kwestia "star trekowa" raczej nikt nas nie obserwuje, ziemia to nie zoo, mniej więcej ten pierwszy który doleci do innych będzie odzwierciedlał przyjazd białego człowieka do Ameryki Południowej i Północnej dla rdzennych mieszkańców z perspektywy czasu nie wyszło to na dobre :)
Są też teorie innych szaleńców którzy naoglądali albo zainspirowali się Preyem że ziemia to taka hodowla świń i przy 10 mld będą zbiory na kolejne lata :) Polacy z forum GOLa już o tym wiedzą dlatego nie robią dzieci.
[23]
"Polacy z forum GOLa już o tym wiedzą dlatego nie robią dzieci"
Ojejku, zaczynam podejrzewać że A.l.e.X jest dobrze zamaskowanym "Obcym", mającym obiekcje co do wzrostu populacji "ziemskiej hodowli"..
@Flyby
ogólnie ja tam już dawno mam tego świadomość, że tak wygląda system klas społecznych na naszej planecie wszystko przez $ no i władzę. Co ciekawe za władzą zawsze idzie kasa, ale za kasą władza już nie.
najgorsze są korporacje, ostatni nius np
tvn24bis.pl/ze-swiata,75/koncern-exxon-juz-w-latach-70-wiedzial-o-skutkach-zmian-klimatycznych,584905.html
kapitalizm, czy komunizm, to jedno licho, liczy się tylko kasa, korporacje zachowują się jak ten idiota co piłuje gałąź na której siedzi
niszczą naszą planetę byle tylko wynik $ był dobry
najgorsze są zakłady chemiczne i oczywiście przemysł naftowy, to co oni robią aż ciężko opisać i tylko dla $
wystarczy w google wpisać przemysł naftowy niszczy środowisko
ogólnie cała ta euroninia i jej śmieszne ekobzdury, to ja nie wiem po co to wszystko tu niby dbają, a jednocześnie europejskie korporacje rujnują resztę planety.
Nie żebym był jakimś ekologiem, też jeżdżę samochodem codziennie do pracy, ale po porostu trochę zdrowego rozsądku to wszystko czego nam potrzeba.
not2pun ;)
Może kosmici jakoś darują nam tego komunistę Hawkinga ale dalszego odejścia od ich tematu - na pewno nie ;)
Jeszcze dorzućmy że sami kosmici istnieją tylko dzięki rozpasaniu medialnej konsumpcji i w nocy mamy wizytę zielonych ludzików przez komin ;) Wywiozą nas prosto do "archiwum X" lub w jakie gorsze miejsce ;)
Najlepszym dowodem na istnienie inteligentnego życia w kosmosie jest fakt, że się ono z nami nie kontaktuje. Nie pamiętam czyje to, ale dobre.
zalozenie ze jestesmy sami wg mnie idealnie odzwierciedla ludzki egocentryzm
statystycznie jak A.l.e.X pisal gdzies musi byc jakies zycie, pewno nawet inteligentne a nie tylko na poziomie jednokomorkowcow, wiec dlaczego mielibysmy zakladac ze jestesmy sami? dlaczego tez mielibysmy zakladac ze nawet jesli o nas wiedza chca sie kontaktowac?
jesli jednak tacy "obcy" odkryli sposob podrozowania setki, tysiace, miliony razy ponad predkosc swiatla to maja do zwiedzenia wszechswiat
miliardy planet
szansa na to ze trafia na nas jest raczej mikroskopijna
Prawa fizyki wykluczają poruszanie się z prędkością szybszą od światła,
jednak podróżowanie w konwencjonalny sposób przy tym ogromie wszechświata jest totalnie bezsensu nawet 10x szybkość światła to i tak długo
cza sie skłonić ku innym metodą, np tak jak było w filmie interstellar jakieś tunele czasoprzestrzenne, lub przekaźnik masy nie głupi pomysł :) to chyba taka teleportacja ?
Ja nie wykluczam życia we wszechświecie, przy jego ogromie to po prostu niemożliwe by go nie było, mi tylko się wydaje, iż nikt spoza naszego układu słonecznego nas nie odwiedza, a jak nam wiadomo w naszym układzie nikogo nie ma.
Ogólnie bardziej jestem skłonny uwierzyć, że nie jesteśmy jedyną "inteligentną" formą zamieszkującą tę planetę, jednak przy tym co jej robimy nie sądzę, że ktoś byłby w stanie się ukrywać i nam pozwalać na taką degradacje planety bezkarnie. Mi się np podobał motyw z filmu "dzień w którym się zatrzymała ziemia" - to nie wasza planeta :) ah ten nasz egocentryzm
A jeden kosmita to nawet w naszej piłkarskiej reprezentacji biega...
not2pun - prawa fizyki zmienne sa:)
to czego nie potrafimy sobie wyobrazic moze istniec
moze tez byc tak jak mowisz, jakis rodzaj teleportacji, cokolwiek by dalo sie skakac z galaktyki do galaktyki w sekunde
a moze bedzie tak ze najblizsze kilka tysiecy lat nic sie nie zmieni a ludzkosc sama sie wykonczy jakas glupia wojna...
[29] - Ja tylko w kwestii formalnej, że film "Dzień w którym stanęła Ziemia" jest oparty na opowiadaniu Harry'ego Batesa „Rozstanie z Panem”.
--
Nie no... Wiadomo. Prawa fizyki są zmienna. Stabilizatory inercyjne. Warp 9. I jazda... A potem "Beam me up, Scotty!"
[28] [29]
Jak to, "nie moja planeta"?!
Urodziłem się na niej (chcąc, nie chcąc) wraz z miliardami podobnych mi osobników - poznaję ją i najbliższe jej otoczenie, dzięki aparatowi (rozumowi) w jaki zostałem wyposażony..
Dzięki niemu i dodatkom (instynktom i technologiom), mogę się mnożyć, walcząc z konkurencją i warunkami bytu ;)
Ewentualnych "innych", "gości z kosmosu", "obcych" - muszę traktować (póki co) właśnie w ramach konkurencji i bytowania ;)
Skąd mogę wiedzieć na jakich zasadach, przebiega ich walka o byt i istnienie? Dlaczego mam zakładać że są czymś więcej niż tworem ludzkich (moich) fobii? Bo "życie" (istnienie prostych form organicznych) jest możliwe nawet "w krzemie"? Jak dotąd nie ma cienia dowodu na to że gdzieś tam, w kosmosie, to "życie", może ewoluować w podobne nam osobniki, dysponujące podobnym aparatem poznawczym.. ;)
..nno, od razu mi się cieplej zrobiło - od rana śnieg i zima..
Flyby - ja nie mowie ze nie nasza:) nasza, nasza, ale ludzie jakos tak lubia myslec ze sa w centrum, ile wiekow w to wlasnie wierzylismy?:)
[34]
Bo są "w centrum" praktycznie, el.kocyk, biorąc życie na co dzień i żadne wzniosłe założenia i dywagacje, nie są w stanie tego faktu zmienić..
..lądowanie na Księżycu czy Marsie, też nie..
tak nasze miasto, nasz kraj, nasz kontynent, nasza ziemia, nasz układ słoneczny i nasz kosmos :)
Kolumb jak przypłynął do Ameryki, to też ich rdzennych mieszkańców nazwał Indianami, w końcu myślał że to są Indie :) Zaskoczeni to dopiero musieli być ci "Indianie", a teraz w rezerwatach żyją.
Historia jest pełna podobnych przykładów i każdy z nich myślał, ze to ich ziemia.
Taka już jest nasza natura, że nie możemy pojąć wiele rzeczy, ja też nie potrafię sobie wyobrazić tego, że gdzieś tam setki-tysiące-miliony lat świetlnych od nas ktoś myśli może podobnie i podobną dyskusję prowadzi.
Jednak historia nas nauczyła, ze wszystko jest możliwe, tak więc nie ma co wykluczać i zakładać.
Trzeba mieć otwarty umysł, jak to w oświeceniu-renesansie.
Zatem, not2pun, moje mizerne wnioski, jak najbardziej się mieszczą w ramach "otwartego umysłu" i "wszystko jest możliwe" ;) Można też je przedstawić jako formę "krytycznego oświecenia" - nawiązując do błędnego skądinąd powiedzenia, "historia kołem się toczy" ;)
Kulturowe poprawki (odnośnie kolonizatorów i ziemskich podbojów) też mi nie przeszkadzają ;) Praktycznie rzecz biorąc, w dobie wypraw w Kosmos, terminy "poznajemy" i "podbijamy" Kosmos, wzajemnie się uzupełniają a już na pewno - nie wykluczają się wzajemnie ;)
..być może potem, na jakiejś planecie, podrasowany przez nas i doprowadzony do stanu świadomości, pierwotniak - okaże się wykorzystywaną "zgubą ludzkości" i w ramach reparacji, zeżre Ziemię. Co mi tam..
Dopóki mogę, "umysł mam otwarty" ..
Nawet ostatnio B. Obama podczas jakiegoś wywiadu zapytany o kosmitów, zaprzeczył - ale Ci co się znają na mowie ciała zauważyli, że kłamie.
[38]
Już łacińska sentencja mówi: "Mundus vult decipi, ergo decipiatur"..
"Świat chce być oszukiwany, niechże więc będzie.."
Ale na upartego, można ją stosować dowolnie, na zasadzie "i kto tu kogo oszukuje"
Zawsze to mnie bawiło ;)
Milton William Cooper
"Jakość edukacji serwowana niższym klasom społecznym musi być najgorszego sortu. Chodzi o to, by stworzyć ‘fosę niewiedzy’, izolując niższe klasy od wyższych tak, by te pierwsze nie zdawały sobie sprawy z istnienia grup, które je kontrolują. Wskutek tego nawet najbystrzejsze osobniki z niższych klas mają niewielką szansę na wybicie się ponad przypisane im odgórnie miejsce w życiu. Ta forma niewolnictwa jest kluczowa dla zachowania porządku społecznego, pokoju i spokoju wyższych klas"
Ogólnie nie jestem zwolennikiem NWO i innych teorii spiskowych, ale czasem coś tam mądrego powiedzą Ci ludzie
O jejku, not2pun - to przecież jest klasyczna wręcz fantastyka, bazująca na krytyce wszelkich form rządzenia, form społecznych, oraz ideologii - kiedy dorobi się do niej sensacyjnie funkcjonujące tło fabularnie, uprawdopodobniające założenia, to ..to mamy, nie tylko fajną lekturę, ale również naciągane wytłumaczenie dla kondycji umysłowej, niektórych grup społecznych. Całkiem niezła satyra ;)
W kontynuacji tych pomysłów, należy się spodziewać manipulacji genetycznych na masową skalę, wnoszących już w łonach matek odpowiednie "ograniczniki" dla przyszłych niewolników. Po co się męczyć budowaniem zawiłych systemów edukacji ;)
Co na to Kosmici? Pewnie rżą ze śmiechu, paskudy ;(
tak jak pisałem nie jestem zwolennikiem teorii spiskowcy, po prostu za dużo ich by brać je na poważnie.
Ten cytat to tak bardziej w kierunku tego "Świat chce być oszukiwany, niechże więc będzie.."
Poważnie jak do tego podejść to ludzie dobrze zdają sobie sprawę z warstw społecznych, to już wyklucza taką teorię.
Ogólnie to w tym natłoku informacji, jakby gdzieś ukazała się prawda, to za pewne zaginęła by ona w tym wszystkim. Więc ten cały chaos medialny ma jakiś sens.
Dziś też czytałem tekst na temat tych krów z usa precyzyjnie wyciętymi narządami, że na nich ktoś (armia) prowadzi badania, różnych broni biologicznych, więc całe to ufo im na rękę. Tak samo za zimnej wojny ufo było na rękę armii.
A co do ufoludków to jeśli nas obserwują to faktycznie muszą mieć niezły ubaw oglądając nas :D
Taki reality-show Humans
[42]
"Tak samo za zimnej wojny ufo było na rękę armii"
Jak najbardziej, not2pun, jak najbardziej.. Im bardziej fikcyjne (nieznane) poczucie zagrożenia, tym lepiej podkręca gotowość społeczną, wyjścia wszelkiemu zagrożeniu na przeciw. Czyli łączy społeczeństwo w zagrożeniu i jest bodźcem dla istnienia silnej i gotowej na wszystko, armii.
Dlaczego lubię grać w Fallouty? Bo tam jest właśnie podsumowanie takich zagrożeń, także (a jakże ;)) tych fikcyjnych, z Kosmosu ;) Pracowały na te czasy, wszystkie ówczesne media amerykańskie i nie tylko one.. ;)
W Falloutach wszędzie są obecni "Obcy" - w Falloucie 3 poświęcono im cały dodatek, bardzo dobry pod względem kolorytu (atmosfery) Na pokładzie statku "Obcych", są taśmy (dyski) z zeznaniami złapanych Ziemian.. Brzmią jak notatki z amerykańskiej prasy tamtego okresu "UFO" ;)
Tak jeszcze apropo kosmitów,
ja sobie nie wyobrażam, że jakieś tam ufoludki, przelatują całą galaktykę, po to by robić badania na krowach, czy też porywać jakiś ludzi, swoją droga zazwyczaj takich z niezłymi problemami psychicznymi, wystarczy popatrzeć w sieci, jak się oni wypowiadają, są równie autentyczni jak świadkowie którzy widzieli potwora z lochnes czy inne takie szurnięte typki.
druga wersja, ufoludki zatrzymują się nad ziemią i jeden do drugiego, patrz oni jeszcze palą węgiel, drugi na to spoko unia już pracuje nad dyrektywą c264 dotyczącej emisji co2 , więc nic tu po nas :D
Jakby były jakieś ufoludki na ziemi, to podobnie jak Prometeusz, któryś by się nad nami zlitował i dałby nam ten "ogień" no chyba ze przylecieli tu te miliony lat świetlnych w ufo z silnikiem 2,0tdi od vw z zaniżoną emisją co2.
Teorii ufologicznych jest w tej chwili znacznie więcej niż tych o Atlantydzie - chociaż one w swoim czasie mogły wypełnić potężną bibliotekę.. Kosmici drzemią przy pradawnej kolebce ludzkości - uczyli ich pierwszych "graffiti" na bezpańskich ścianach skalnych, solidniejszego budownictwa (piramidy) podobno nawet pomagali przy cudownych objawieniach.. Potem, do momentu eksplozji pierwszej bomby nuklearnej, byli bardziej w swoim istnieniu, dyskretni.. Zastosowanie ich podpowiedzi (miały być pokojowe elektrownie atomowe) bardzo ich wzburzyło - musieli nasilić obserwacje. Najwyraźniej ich pupilkom, czyli nam, zdrowo odbiło ;(
Właśnie w teoriach o kosmitach najbardziej mnie denerwuje zakładanie, iż człowiek był totalnym imbecylem, który nie potrafił postawić kamienia na kamieniu, dlatego tez musiał przybyć kosmita, który nam pokazała jak zbudować piramidy. Na dobrą sprawę już samo to brzmi bezsensu.
Przecież nawet dziś są ludy żyjące w szałasach jedzące to co upolują czy znajdą w lesie.
To że my żyjemy jak żyjemy zawdzięczamy temu, że człowiek nauczył się hodować zwierzęta, uprawiać ziemię, zaczął prowadzić osiadły tryb życia. Najstarsze zachowane cywilizacje to nie były ludy koczownicze.
Jak wiadomo nam wszyscy nie muszą pracować na roli by się wyżywić, tak więc człowiek miał czas na inne rzeczy, ciekawości doprowadziła nas do tego co mamy. Dzięki niej poznajemy dalej świat i odkrywamy nowe rzeczy.
Więc to nie kosmici, ale my sami, nasza ciekawość no i pracowitość.
Ja tam rozumiem tych całych propagatorów kosmitów, ponieważ oni publikują książki i zarabiają na tym kasę wiec im więcej ludzi im wierzy tym więcej kupuje ich książki, ale takie ogłupianie ludzi dla kasy jest trochę niemoralne.
np taki Ericha von Danikena ile on na tym kasy nabił, na tych swoich fabularyzowany teoriach.
Chociaż tak teraz myślę, że to większość bogaczy czy korporacji zariba na ogłupianiu ludzi.
[46]
"Chociaż tak teraz myślę, że to większość bogaczy czy korporacji zariba na ogłupianiu ludzi."
I tak, not2pun, można uznać, w oparciu o łacińską sentencję z postu 39, że dyskusję o kosmitach zakończyliśmy ;)
Nie byłoby kasy dla propagatorów kosmitów i innych (mniej lub bardziej zabawnych, lub też wręcz ponurych bzdur), gdyby ludzie nie chcieli być ogłupiani.. ;)
Polecam poczytac o paradoksie Fermiego. Domyslam sie, ze duza czesc osob wypowiadajacych sie w tym temacie moze byc zaznajomiona z tym zagadnieniem ale tez na pewno nie wszyscy:). Nawet na wikipedii jest to ciekawie opisane - duzo hipotez i teoretyzowania na temat tego dlaczego nawiazanie kontaktu jeszcze nie nastapilo lub dlaczego nigdy moze do niego nie dojsc. Duzo ciekawych hasel, za ktorymi wartio pojsc np: sonda von Neumanna, sonda Bracewella, Sfera Dysona, Skala Kardaszewa, Mózg matrioszka, Pierścień Nivena. To juz science fiction, ale jako ciekawostki godne zapamietania i fajnie sie uzupelniaja z glownym artykulem. :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego
[48]
Tak, czas w skali kosmologicznej, przestaje dla nas mieć sens ;)
Na takiej skali - mojego istnienia, praktycznie rzecz biorąc, nie ma. Nie ma go także w istnieniu kosmitów dla mnie i pewnie odwrotnie rzecz ujmując, jest podobnie..
Cóż mi z takiego "paradoksu"? ;)
Kosmity przy moim stole, jak nie było, tak nie ma, mimo zaproszenia jakie mu wysyłają uczone ziemskie grona..
Pozostaje nadzieja - może będzie jutro a może kiedy się zjawi, zastanie na miejscu Ziemi, skutkiem "kosmologicznych przypadłości" - "czarną dziurę" ;) Co tam..
I ..nie ma to jak media ;) Już ufolodzy mają swój "złoty pociąg" w Kosmosie. Trochę trudniej będzie się do niego dobrać, za to jak swobodnie można spekulować i robić sobie nadzieje ;)
http://www.tvn24.pl/teleskop-kepler-tajemnicza-gwiazda-kic-8462852,586709,s.html
