Drodzy Forumowicze, co bardziej polecacie - jestem w 3 gim. i wybór coraz bliżej. Dodam, że mat-geo-ang jest akademicki (ok 146. pkt w 13/14). Z kolei jestem trochę ciekawy na to mat-geo-inf (ok 172 pkt. w 13/14), aczkolwiek nigdy niczego wielkiego nie robiłem z komputerami poza szkołą (tzn. nie programowałem). Dodam że z angielskiego jestem na c1 więc nie byłby on dla mnie problemem :) Dzięki za waszą opinię ;)
Tak btw, chodzi o Poznań - VIII(mat geo ang) i II(mat-geo-inf)
Wybierz taki profil, gdzie masz przedmioty, których uczyłbyś się z większą przyjemnością. Jakbyś chciał w przyszłości zdawać maturę z przedmiotów wiodących, to matura z rozszerzonymi mat, geo i ang (i zdanymi powyżej 80%) otwiera Ci drzwi na mniej więcej kierunki ekonomiczne, gospodarkę przestrzenną, geodezję i kartografię, prawo itp.
Myślę, że matura z informatyki może powiększyć wybór kierunków o liczne kierunki techniczne na Politechnikach, bo Angielski to sobie i tak wybierzesz na rozszerzeniu skoro teraz jesteś na C1.
tak myślę nad ekonomią (Finanse i Rachunkowość albo Ekonometrią). Myślę że z tą informatyką więcej będzie można zwojować :) tylko nie wiem czy się dostanę :((((
Jak chcesz się bawić w informatykę to zacznij programować od dziś.
http://www.codecademy.com/ -> Python i wio.
Sporo uczelni nie bierze informatyki pod uwagę podczas rekrutacji, więc warto sprawdzić czy uczelnia na którą chcesz się dostać uwzględnia tą maturę. Od siebie dodam, że w liceach raczej poziom informatyki nie powala i bez własnego wkładu niewiele się nauczysz. Na studia informatyczne przychodzą też osoby bez jakiejkolwiek wiedzy na temat programowania i dają sobie radę.
Normalnie polecałbym Ci bardziej klasę z angielskim, bo przyda Ci się na każdym kierunku, ale skoro jesteś na poziomie C1 (potwierdzony certyfikatem?) nie ma to chyba sensu, bo i tak pewnie skończyłoby się to tym, że z lekcji nic nowego nie wyniesiesz.
Jak matematyczny profil w poznańskim liceum to raczej odradzam I i II :P Czyli w wyborze, który sobie stawiasz lepiej wziąć mat-geo-ang w ósemce. Zresztą matura z informatyki na niewiele się zda, jeśli potem myślisz o np. polibudzie - na większość kierunków wezmą Cie z geografią, są tylko 3-4 na które koniecznie wymagają fizyki. A znając angielski przynajmniej będziesz mógł skupić się na matmie i gegrze :)
Porządne Polibudy patrzą na informatykę. Np. na Warszawskiej współczynnik za informatykę jest od 0,75 do 1 (0,5 tylko na 2-3 kierunki bio-chem) czyli prawie lub najwyższy. Tylko 2 kierunki uwzględniają geografię (gosp. przestrz. i geodezja ze wspł. 1 i 0,75.)
Jak celujesz w ekonomiczne kierunki, to mat-geo-ang i nie przejmuj się informatyką :)
uściślając, przygotowuje sie do fce, podr skonczylem "speak out c1". Dzięki za Wasze opinie. Trochę to sobie wyklarowałem :) + niemiecki znam "sehr gut" ponieważ jestem w gimnazjum dwujęzycznym z niemieckim :D
władca lemurów - czy poziom w VIII jest naprawdę taki b. dobry jak to co o nim mówią? :D
Ja to mówię z perspektywy absolwenta I, w którym dobrego matematyka to nie widzieli od...nigdy. :D A w ósemce poziom faktycznie jest wysoki na matmie, tam z kolei gorzej z humanami (tutaj znowu I i II nie mają sobie równych).
A co do FCE, odpuść sobie. Gówno warty papierek, coś o tym wiem bo bawiłem się w tę certyfikaty :) FCE udowadnia tylko, że nie jest się totalnym idiotą, płacisz za to, a nikt tego nie respektuje.
FCE się przydaje na studiach - przynajmniej na PW. Dzięki niemu masz z głowy obowiązkowe zdawanie B2 i już na pierwszym roku możesz wybrać sobie dowolny lektorat językowy.
Okej, może faktycznie w Polsce tak, nie wiem, wziąłem rozwód z polskim systemem edukacji :D ale z doświadczenia wiem, że jeśli już płacić za certyfikat to najlepiej za coś z trójki IELTS /TOEFL /CAE. Tylko, że to już inna zabawa :)
Skończyłem VIII i poziom jest naprawdę zajebisty. Tzn nauczą Cię. Zastanów się nad mat fiz infem, dostaniesz się po tym na topowe kierunki na polibudzie.
A tak to bym brał mat geo inf, bo niestety nauczanie języka już takie super nie jest. Ja w porównaniu do gimnazjum się mocno uwsteczniłem zarówno w niemieckim i angielskim.
Może po prostu miałem pecha, bo nauczyciele się często nam zmieniali. A i język nie był przedmiotem profilowym.
Tak czy inaczej - z informatyką masz szerszy wybór później.
edit: Stary, jak jesteś z Dąbrówki to już w ogóle niezły zbieg okoliczności. Pół mojej klasy poszło do ósemki i nikt nie żałuje.
Hmm no nieźle - trzeba będzie jednak spiąć dupę i tego laureata zrobić bo raczej 170 pkt tak sobie to nie zdobędę :P tak btw, czy podczas rekrutacji zwracają uwagę na to jaką klasę/szkołę wybrałeś w I i II wyborze, czy to ma tylko znaczenie formalne? mówimy o wlkp :)
+
polibuda tak sobie, wolę coś związanego z ekonomią, ponieważ mnie to bardziej kręci :) większość rodziny kierunki ekonomiczne kończyła :P mama, siostra, 2 bracia mamy, moi chrzestni... :D
czyli podsumujmy wady i zalety II i VIII
VIII + -
dobra matematyka, klasa akademicka z WZ na UEP-ie/słaby poziom języków
II + -
informatyka/gorsza matma
No nwm, chyba bardziej VIII mi leży :P
No dwójka jest na pewno bardziej humanistyczna. Acz w ósemce też prężnie działa Pro Scenium i inne takie, więc jeżeli Cię to kręci to na pewno się rozwiniesz.
Z językiem to też kwestia na kogo się trafi i jak z poziomem reszty grupy, więc może akurat pod tym względem też będzie dobrze. Mimo, w moim odczuciu, zacofania się językowo, oglądając seriale zamiast się ucząc i tak udało się ustny ang na 100 zdać, a pisemny podstawowy podobnie :)
