1. Jakiś czas już minął od mojej poprzedniej sesji w BG2 postanowiłem więc raz jeszcze go przejść. Grę przeszedłem na tą chwilę, wojownikiem, paladynem i złodziejem. Magiem jeszcze nie miałem okazji i dlatego wybór pada na niego. Problem w tym, że nigdy w grach rpg nie preferowałem czarodziejskich klas postaci, zresztą złodziejami/łucznikami też nie a jak spróbowałem to grało mi się wybornie.
Stąd pytanie jaką profesję magiczną w BG wybrać?
Mag - ogólny bądź z jakąś preferowaną szkołą
czy
Czarownik
czy
Dziki Mag
a może dwu/wieloklasowiec? Jeśli tak to jaki? Mag/Kensai?
2. Druga rzecz jaka kołacze mi się po głowie to, na w jaką drużynę iść: praworządną, czy wręcz przeciwnie. Jeśli złą to w drużynie z magiem po za Korganem i Viconią kogo powinienem wcielić? Może jakieś mody dodające postacie? Valen?
Od razu mówię Jaheira, Heardalis, Anomen, Imoen to postaci których szczerze nie znoszę.
Bg2 w edycji enchanted
Dwuklasowiec kensai/mag. Poza tym jeśli będziesz trzymać ekipę ponizej 18 punktów reputacji możesz mieć Viconię, Korgana i Edwina (trzy najlepsze postacie) bez większych scysji.
Tadzik - mam w grach rpg przypadłość lubię zbierać sprzęt :(, po za tym wychodzę z założenia, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
dzięki za linka dzięki niemu znalazłem projekt World of BG także spróbuje jego ;)
@down
masz na myśli Karsomir'a jak mniemam :P ? Chyba Srebrne Ostrze dla złych też daje radę, zwłaszcza z WEiDU item upgrade jak pamiętam.
Jan Jansen za rzepę zrobi wszystko, nawet się będzie bujać ze zbójami :D
Korgan wielkie mistrzostwo w toporach :)
Sarevok - taki jakiś .. meh
W dobrej drużynie miałem zawsze Mazzy bo z łuku strzelała jak z karabinu
druzyna skladajaca sie z samych zlych postaci jest chyba najmocniejsza z mozliwych. :)
Ty - najlepszy ______
Edwin - najlepszy mag
Viconia - najlepszy druid
Korgan - najlepszy wojownik
Sarevok w dodatku - bardzo mocny wojownik
ja staralem sie jeszcze Jana Jansena w to wmieszac bo po prostu uwielbialem goscia. :D
Dobra druzyna gralem gdy chcialem miec Keldorna, z tego co pamietam tylko on albo ewentualnie Twoja, odpowiednio zbudowana postac mogly uzywac najlepszego miecza z gry. Natomiast mieszana druzyna to duzo ciekawych konfliktow... ktore czasami koncza sie jej rozpadem.
A ja zawsze wolałem wybierać osoby, które mi się podobają, a nie co potrafią. Tak, ciężko czasami, niemożliwie nawet ale ja wolę przechodzić RPG po swojemu :)
Także trudno mi doradzić co "trzeba" brać - bierz kogo chcesz i się dobrze baw :)
Wiadomo Hitmanio ale gram w BG od premiery tymi których lubię już grałem niezliczoną ilość razy. Aerie lubię mimo, że jest głupia jak but. Mazzy lubię. Keldorna bo nie jest taką pipką jak Anomen. Jana Jansena lubię bo za rzepę był gotów zrobić wszystko.
Nie lubiłem i nie lubię Anomena co wspomniałem wcześniej, Heardalisa czy jak mu tam, Nalii przez te jej dialogi, Jaheiry za bycie pyskatą. Imoen nudna.
Minsc mi zawsze był obojętny. Korgan ciekawy ale mało grałem złymi a mieszane drużyny nie współgrają. Viconia jak z Korganem. Kto tam jeszcze był... Edwin, Valygar.
Z modów to Valen i ten drow na S...
Ściągam właśnie tego moda World of Baldurs Gate i zamierzam przejść go całego :D żałuję jedynie, że nie zawiera on też IWD2 w sobie i paru modów jak WEiDU Item Upgrade ale i tak zapowiada się bosko.
Nie słuchaj tych powergamerow, najlepiej gra się bardem, ew. złodziejem. Koniecznie podklasa z biegłością w broni!
Złodziejem -ucznikiem już grałem i było rewelacyjnie, żadne drzwi, skrzynia nie sprawiały problemu do tego pułapki i krycie się w cieniu. Wymaksowany krótki łuk..
Barda nie raz próbowałem mieć, w serii IWD i jakoś początkowo (jak to bywa) nie zachwycił, pewnie tym razem dam mu szansę :)
Hitmanio - po przeczytaniu pierwszego posta wyszedlem z zalozenia, ze autor jest juz dobrze zaznajomiony z tematem i zastanawia sie co jeszcze moglby z niego wycisnac. ja oczywiscie tez kierowalem sie sympatia ale to przy pierwszym spotkaniu z gra - pamietam, ze wtedy bylo najciezej. przy Illithidach prawie sie poddalem. :D jak juz mialem rozeznanie to testowalem konkretne sciezki wyborow i dopasowywalem do nich sklad teamu. :)
przeszedlem Baldura cztery razy ale bardem rzeczywiscie jeszcze nie probowalem. zlodziejami gram do dzisiaj w wiekszosci crpg. :)
Sir klesk - ja się do łuczników w ten sposób przekonałem, choć to głównie zasługa Skyrima. Przyznam się też, że grając Łupieżcy sprawili mi o wiele więcej problemów niż Kargaxx czy Firkraag.
Teraz spróbuje tego WoBG, została mi ostatnia część do ściągnięcia, bo leci jak krew z nosa pod górkę. Doczytałem też, że autor moda pracuje nad dołączeniem fabuły z IWD2 - kiedy to nastąpi to jak nic rok grania żeby zrobić wszystko i wszędzie.
Aby wyruszyć w podróż trzeba zebrać drużynę :) Niezależnie czy będziesz grał dobrymi czy złymi i tak najważniejsza w Baldur's Gate zawsze jest historia i fabuła
Trudny ten WoBG - poza standardowymi spotkaniami z "zabójcami" miałem już styczność z trochę bardziej przypakowanymi osobnikami
spoiler start
W kopalniach Nashkel - mroczne krasnoludy i przed samą mieściną parka mag + woj z mieczem ogłuszającym
spoiler stop
a przy tym jestem w 3 rozdziale a jeszcze nie wbiłem jednego poziomu :D
Padło na krasnoludzkiego wojownika - kensaii którego KIEDYŚ połączę z złodziejem. 18 kondycji i siły, 17 zręczności (kara -1 do zręczności za grubaśne krasnoludzkie paluchy) 10 cha/int/wit
W końcu też myszkowanie po miastach przynosi jakieś konkretne profity w postaci sprzętu.
@down
Nie ma za co ]:> hłe hłe hłe..