Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Ebola - koniec naszej cywilizacji?

20.08.2014 13:29
1
Welik
1
Junior

Ebola - koniec naszej cywilizacji?

Jak wiadomo ebola pustoszy juz Afryke a takze masowo pojawia sie w innych czesciach swiata, rowniez w Europie, dziennie umiera niezliczona ilosc osob. Czy to oznacza koniec naszej cywilizacji? Ludzkosc w pelni wyginie a moze uratuja sie nieco odciete od swiata regiony gdzie nikt nowy sie nie pojawia? Czy w ogole mozna sie w jakis sposob zabezpieczyc przed ta epidemia?

20.08.2014 13:31
Tomekzi
2
odpowiedz
Tomekzi
63
Gedo Mazo

Chyba za dużo grałeś w Plague Inc: Evolved

20.08.2014 13:32
wysiak
3
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka
Image

Wiadomo kto za tym stoi!

20.08.2014 13:32
pecet007
4
odpowiedz
pecet007
178
~

ebola to temat zastępczy żeby nie rozmawiać o Putinie

20.08.2014 13:32
koobun
5
odpowiedz
koobun
42
wieszak

rowniez w Europie, dziennie umiera niezliczona ilosc osob
To, że nie wiesz ile osób umiera nie oznacza, że jest ich niezliczona ilość.

Odpowiadając na twoje pytania: nie, nie, tak.

20.08.2014 13:34
6
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

Nic nie wyginie. Ebola została wypuszczona po to, aby ktoś na tym zarobił. Nagle powstały leki, szczepionki itd. Zniknie tak samo szybko jak świńska i ptasia grypa.

20.08.2014 13:37
7
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend
Image

Proszę nie powtarzać niesprawdzonych informacji. Wszystko jest pod kontrolą.

20.08.2014 13:44
Yoghurt
8
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

dziennie umiera niezliczona ilosc osob

Czyżby?
http://www.cdc.gov/vhf/ebola/outbreaks/guinea/
Codziennie odświeżana, więc mozesz sobie liczyć dzienną porcję zgonów.

Acha, gdybyś bał się, że po Eboli wszystkich ocalałych zeżrą Zombie, też możesz sobie sprawdzić status epidemii na tejże samej stronie:
http://www.cdc.gov/phpr/zombies.htm
Masońskie żydy z Ameryki mają odpowiedź na wszystko.

Przy okazji krąży plotka, że kot Rafalali był pierwszą ofiarą Eboli w Polsce.

20.08.2014 13:51
Raistand
9
odpowiedz
Raistand
172
Legend
Wideo

Jak wiadomo ebola pustoszy juz Afryke a takze masowo pojawia sie w innych czesciach swiata, rowniez w Europie

Zbytnio przejąłeś się chyba tym dokumentem:
https://www.youtube.com/watch?v=AgZ5goJibn0

20.08.2014 13:53
Stra Moldas
😁
10
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

No tak Polaco, to na pewno wielki spisek.

20.08.2014 14:02
😉
11
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

dziennie umiera niezliczona ilosc osob

a konkretnie?

20.08.2014 14:30
Deton
12
odpowiedz
Deton
195
Know thyself

Koniec naszej cywilizacji? Serio?
Kiedyś zwykła grypa potrafiła pół miasta wybić, a jak widać ludzkość ma się nieźle.

20.08.2014 14:38
13
odpowiedz
Dymion_N_S
217
Bezimienny

Ahaswer ---> konkretnie nie wiadomo, wszak ilość jest niezliczona (może dopiero liczą).

20.08.2014 14:50
callmehansel
👍
14
odpowiedz
callmehansel
2
Legionista

nie ma co robić w pory, jeszcze przed nami długie życie

20.08.2014 14:52
Sir klesk
😜
15
odpowiedz
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza

ebola to temat zastępczy żeby nie rozmawiać o Putinie

a Putin to temat zastepczy zeby nie rozmawiac o Kalifacie

a Kalifat to temat zastepczy zeby nie rozmawiac o Izraelu

a Izrael to temat zastepczy zeby....

20.08.2014 14:59
ilprincipino
16
odpowiedz
ilprincipino
65
Senator

No tak Polaco, to na pewno wielki spisek.

nikt nie mowi o spisku
od dawna wiadomo, ze wszyscy wielcy doja kase od murzynow az sie kurzy

20.08.2014 15:01
Yoghurt
17
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

od dawna wiadomo, ze wszyscy wielcy doja kase od murzynow az sie kurzy

Z pustego nalać się nie da.

Pan Kleks -> I tak wszystko prowadzi do legalizacji marihuany!

20.08.2014 15:37
WrednySierściuch
18
odpowiedz
WrednySierściuch
106
No gods no masters!

[11]
dziennie umiera niezliczona ilosc osob

a konkretnie?
odpowiedź na to pytanie jest jasna jak księżyc

chodzi albo o 21 (dziennie) -gdyż Op potrafi liczyć tylko na palcach, wszystko powyżej jest "niezliczalne"
albo o 34 - IQ OPa to dokładnie 33, i nie potrafi on ogarnąć rozumem większych liczb*
(*dotyczy to także newsów ze świata, logiki, wiązania sznurówek i obsługi Paszportu Polsatu)

Czy w ogole mozna sie w jakis sposob zabezpieczyc przed ta epidemia?
Słyszałem że trędowatych czarnych homo hipsterów ebola nie tyka -więc masz jeszcze czas by przedsięwziąć pewne kroki :p

20.08.2014 15:38
Sir klesk
19
odpowiedz
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza

no ba! a legalizacja prowadzi do wszystkosci! (jest takie slowo) ;)
w koncu ktos tu z sensem napisal i zwrocil uwage na priorytety a nie jakies widma wojny, epidemie i secesje-srecesje!

*zeby nie bylo - wyolbrzymiam i obracam w zart bo nam zaraz zarzuca szkodliwa propagande i demoralizacje, Yoghurt chcesz by nasze glowy zawiesili na sztachetach plotu odzialajacego gród Soula od Warszawy?

20.08.2014 15:45
20
odpowiedz
zanonimizowany170920
15
Pretorianin

W końcu...

20.08.2014 16:22
😜
21
odpowiedz
zanonimizowany956494
25
Legend
20.08.2014 16:27
22
odpowiedz
zanonimizowany956494
25
Legend

Miała ale wtedy szanse były bliskie zeru. W 2036 ma to być jakoś 90 % prawdopodobieństwa czy jakoś tak.

20.08.2014 16:29
23
odpowiedz
Night Prowler
71
Konsul

A po cóż zmieniać trajektorię? Jak uderzy nie będziemy musieli wypatrywać ewentualnego sequela RAGE-a, przeżyjemy to sami...

20.08.2014 16:34
24
odpowiedz
Aurelius
71
Weteran

Przecież na tą chorobę prawie nikt nie umiera. 10 razy więcej osób umiera w Europie na lekooporną gruźlicę niż na ebolę w Afryce i nikt się nie podnieca.

20.08.2014 16:39
25
odpowiedz
zanonimizowany771529
31
Generał

Miała ale wtedy szanse były bliskie zeru. W 2036 ma to być jakoś 90 % prawdopodobieństwa czy jakoś tak.

„Prawdopodobieństwo” zderzenia z Ziemią jest oceniane na bliskie zeru (dokładniej: 0,0000043 w dniu 13 kwietnia 2036 r., całkowite w ciągu najbliższych 100 lat: 0,0000074)

Wg NASA prawdopdobieństwo uderzenia nigdy nie przekroczyło 3%, a co tutaj dopiero mówić o 90...
Zobaczymy w 2029, jeśli orbita tej planetoidy nie zostanie zakłócona to spokój.

Zanim następny raz spróbujesz pochwalić się swoją wiedzą to skorzystaj z oficjalnych źródeł i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

20.08.2014 16:40
26
odpowiedz
Night Prowler
71
Konsul

"Ależ samolub, nie każdemu spieszno do grobu."

22 lata to nie jest tak mało, można sobie zadekować cieplutkie miejsce w jakimś bunkrze i zebrać zapasy.

20.08.2014 16:40
Predi2222
27
odpowiedz
Predi2222
101
CROCHAX velox

Przecież na tą chorobę prawie nikt nie umiera. 10 razy więcej osób umiera w Europie na lekooporną gruźlicę niż na ebolę w Afryce i nikt się nie podnieca.

Ale trzeba się przejmować i zajmować zadupiem trzeciego świata bo to w modzie jest .

20.08.2014 17:04
28
odpowiedz
Lucky_
162
Generał
Image

Jeżeli interesujecie się prawdziwą, a nie zmyśloną, przyczyną końca naszej cywilizacji, to poczytajcie o granicach wzrostu (limits to growth), wzroście wykładniczym (exponential growth), zanikających nadwyżkach z wydobycia surowców (diminishing returns). Generalnie to już się dzieje, jednak efekty maskujemy coraz większym długiem. Ile to maskowanie może jeszcze potrwać? Nie wiem, ale nie więcej niż kilkanaście lat.

Żyjemy u schyłku cywilizacji przemysłowej - anomalii która w dziejach ludzkości będzie ledwo zauważalna ze względu na swoją krótkość.
Za 100 lat nie będzie ludzi mieszkających na innych planetach, tylko głód znany z filmu "The Road" (do produkcji i dystrybucji żywności zużywa się ogromne ilości paliw kopalnych, a na Ziemi jest 7x więcej ludzi niż w poprzednich wiekach).

(W rzeczywistości spadek wydobycia paliw kopalnych będzie dużo szybszy niż na obrazku z powodu załamania się systemu kredytowego który jest niezbędny do podtrzymywania ceny i wydobycia surowców. Jednak ten obrazek fajnie pokazuje perspektywę.)

20.08.2014 17:36
Widzący
😃
29
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Wykorzystanie cyklu torowego w elektrowniach jądrowych może dostarczyć 25000 TWh rocznie przez prawie 1000 lat i to licząc tylko zasoby toru aktualnie rozpoznane. Znaczy to tyle że gdybyśmy przestali produkować energię elektryczną przez spalanie kopalin, wykorzystanie hydroelektrowni i całej reszty to przy obecnym zużyciu mamy 1000 (tysiąc) lat czasy aby coś wymyślić.
Strachy pseudo-ekologów i stosowanie prostych modeli prognostycznym prowadzi na manowce co słabsze rozumy.

20.08.2014 18:28
wysiak
😊
30
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Dokladnie, Widzacy - drugi raz w dzisiaj musze ci przybic wirtualna piatke:)

Straszenie ekozaglada bylo modne (glownie) wsrod aktorow holywoodzkich w latach 80-tych i 90-tych (podobno Ziemia miala nawet nie dotrwac do XXI wieku, ojojoj), juz dawno jednak wyszlo z mody.

21.08.2014 22:27
31
odpowiedz
Lucky_
162
Generał
Image

Widzący - Taa, różne rzeczy mogą dostarczyć różne rzeczy. A jadnak co roku ludzkość spala coraz więcej węgla, ropy i gazu. Ja w bajki przestałem wierzyć kilkanaście lat temu.

Skoro te inne źródła energii są takie fajne, to czemu ciągle nie istnieją w mixie energetycznym? Pewnie dlatego, że to ściema nieogarniętych ludzi.

21.08.2014 22:49
32
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

"Ekozagłada" jako zagrożenie jest jak najbardziej prawdopodobna i nie wiem czy ma coś wspólnego z kwestią paliw kopalnych. Wystarczy wybuch kaldery w Yellowstone i świat jaki jest teraz odejdzie w przeszłość. Ba, taka katastrofa, która znacząco wpłynie na naszą cywilizację i prawdopodobnie będzie oznaczać jej kres, jest pewna. Nasza cywilizacja jest bowiem kruchym tworem, tym bardziej podatnym na załamanie, im więcej ludzi na Ziemi.

A kataklizmy naturalne na skalę globalną są czymś zupełnie naturalnym. Pytanie brzmi tylko czy najpierw wykończymy się sami, w wyniku jakiejś wojny, czy też uderzy w nas sama planeta, jednym z wielu zestawów swoich możliwości. Oczywiście bardziej prawdopodobne są katastrofy o mniejszym niż globalny zasięgu, na przykład mega tsunami na skutek osunięcia się jednej z Wysp Kanaryjskich, które spustoszą jedynie fragment globu, ale nawet to oznaczać będzie upadek światowej ekonomii i chaos na niewyobrażalną skalę. Faktem jest, że pierwsze z takich wydarzeń może mieć miejsce tak za miesiąc, jak i za sto tysięcy lat, więc martwić się należy jedynie klimatem.

Którego nie potrafimy nie tylko zrozumieć, ale przede wszystkim przewidzieć. Poznajemy dopiero jego skomplikowane zależności i naturalne cykle, i wiemy że nigdy nie był stabilny, a obecnie zmienia się dość szybko. Czy mamy na niego wpływ jako cywilizacja? Nie wiem, podejrzewam że tak, ale nawet jeśli niewielki to musimy dbać o zachowanie jego równowagi. Wbrew opiniom niektórych "mędrców", którzy głoszą, że człowiek generuje mniej CO2 niż jeden wulkan, to przeciętny wulkan jest naturalnym elementem ziemskiego ekosystemu i ten radzi sobie z absorbowaniem jego produktów, sztucznie generowany przez nas gaz cieplarniany w bardzo krótkim okresie czasu (mniej niż dwieście lat) jest zaś jego zupełnym zaburzeniem. Ale to piszę już jako własne credo, bo nikogo zdrowego na umyśle nie trzeba chyba przekonywać do szacunku dla własnej planety.

A Ebola? Cóż, gdyby tylko nie łączyć jej w jeden produkt z głupawymi serialami o zombie, to już byłby sukces.

21.08.2014 22:52
Widzący
😃
33
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Na razie nie ma co sobie zawracać dupy cyklem torowym lub fuzją termojądrową bo są łatwo dostępne zasoby węglowodorów i to znacznie większe niż chce przyznać część "ekspertów". Chociażby gaz łupkowy, który uczynił z USA eksportera netto oraz gigantyczne zasoby piasków bitumicznych.
Tu masz szkicową analizę z 2008 roku a w niej żadnych śladów paniki: http://www.cire.pl/pliki/2/swiatowe_zasoby.pdf

21.08.2014 23:02
34
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Widzący - różne bajery zawsze będą za drogie. Światowa gospodarka potrzebuje TANIEJ energii. Poza tym USA są potężnym importerem energii - Doucz się.

Zasoby zawsze będą wielkie. Liczy się tempo wydobycia i cena. Wielkość zasobów ma minimalne znaczenie.

21.08.2014 23:16
Widzący
😃
35
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Opowiadasz dyżurne głupoty eko-eko i tyle. Poczytaj uważnie chociażby to co wskazałem, jest szansa że coś z tego pojmiesz. Największą bzdurą zawsze skrzętnie wykorzystywaną przez ekooszołomów jest ekstrapolowanie wykładniczych fragmentów analizowanych trendów. Według takich "badaczy" ulice miały utonąć w końskim nawozie a ludzkość głodować przez pola obsiane wyłącznie owsem. Niestety wynaleziono silnik spalinowy i prognozy wzięły w łeb.
Co do pojęcia "za drogie" odsyłam do lektury podstaw ekonomii, tam dowiesz się co to znaczy. Ropa którą wykorzystujemy współcześnie jeszcze osiemdziesiąt lat temu była "za droga" i nie wliczano jej do dostępnych zasobów, a teraz jest "tania".

21.08.2014 23:26
snopek9
36
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

Zapasy ropy naftowej podobno maja sie wyczerpac do 2050roku maksimum.
Juz ten mit slyszalem setki razy.

Pewnego razu jednak ogladalem na Discovery o tym program i powiedzieli, ze to bzdura bo nieodkrytych zloz i takich teraz trudno dostepnych powinno starczyc na grubo ponad sto lat...a do tego czasu to juz na bank technologia odejdzie od ropy.

Juz predzej nas ta ebola wykonczy.

Poza tym, to, ze teraz ewergia elektryczna jest droga w porownaniu z paliwem to nie znaczy, ze tak bedzie zawsze.

21.08.2014 23:28
37
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Widzący - Po prostu nie masz wiedzy. Ropa (crude oil) jest 3-4 razy droższa niż w latach 90-tych, natomiast wydobycie wzrosło w tym czasie o 3% (diminisig returns).
Od 150 lat rozwój ludzkości polega na coraz szybszym spalaniu węgla, ropy, a później gazu. I żadne twoje niedouczenie tego nie zmieni.
Jeżeli przejdziemy na inne znaczące źródła energii, to zmienię zdanie, ale jak na razie niczego takiego nie ma.
Czemu Japonia która nie ma surowców energetycznych nie użyje innego źródla energii, zamiast importować rope, węgiel i gaz za ponad 100 mld euro rocznie?

snopek9 - Nie patrz na wielkość zasobów! Ropa pod ziemią nam nic nie da! Kanada ma kilka razy większe zasoby ropy niż Rosja, a wydobywa 4x mniej rocznie!

21.08.2014 23:33
38
odpowiedz
zanonimizowany956494
25
Legend

Kanada ma kilka razy większe zasoby ropy niż Rosja, a wydobywa 4x mniej rocznie!
Nie znam się ale może to dlatego że w Kanadzie żyje mniej ludzi niż w Polsce?

21.08.2014 23:47
Minas Morgul
😉
39
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Ropa ropą, a ja tu bardziej drżę o pszczoły :).

22.08.2014 00:03
40
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Ja tym tematem interesuje się od półtora roku. Czytam o tym prawie codziennie. Bez jakiegoś przełomu technologicznego który jeszcze nie nastąpił mamy przerąbane. Coraz mniejsza różnica między włożonymi w wydobycie zasobami, a wyciągniętymi (w połączeniu z rosnącą liczbą ludzi), doprowadzi w końcu do załamania systemu bankowego i do wojen - przedsmak mieliśmy w roku 2008, ale wtedy jeszcze banki centralne miały amunicje by to załagodzić. Następnym razem pewnie się nie uda.

22.08.2014 00:24
wysiak
😁
41
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Bez jakiegoś przełomu technologicznego który jeszcze nie nastąpił mamy przerąbane. Coraz mniejsza różnica między włożonymi w wydobycie zasobami, a wyciągniętymi (w połączeniu z rosnącą liczbą ludzi), doprowadzi w końcu do załamania systemu bankowego i do wojen - przedsmak mieliśmy w roku 2008, ale wtedy jeszcze banki centralne miały amunicje by to załagodzić. Następnym razem pewnie się nie uda.

Jakze podobnie to brzmi do przykladowo takiej przepowiedni:
Demographers agree almost unanimously on the following grim timetable: by XXXX widespread famines will begin in India; these will spread by XXXX to include all of India, Pakistan, China and the Near East, Africa. By the year XXXX, or conceivably sooner, South and Central America will exist under famine conditions…. By the year XXXX, thirty years from now, the entire world, with the exception of Western Europe, North America, and Australia, will be in famine.

wygloszonej przez szanowanego naukowca, profesora uniwersyteckiego (zamalowalem daty, cytaty - ten i inne jeszcze smieszniejsze - sa w linku w spoilerze)

22.08.2014 00:44
42
odpowiedz
Lucky_
162
Generał
Image

To jeszcze się zastanów czemu to się nie sprawdziło. Przez gaz (nowyzy) i ropę (napęd maszyn rolniczych i cięzarówek dystrybuujących).
Nie wymyśliliśmy żadnego znaczącego źródła energii od czasów gdy jeździliśmy bryczkami, a na Ziemi było 7 razy mniej ludzi niż teraz. Ale spoko, niedługo wymyślimy
- BO TAK. LOOOL.
To, że 200 lat temu nauczyliśmy się spalac paliwa kopalne, zupełnie nie znaczy, że wymyślimy coś innego co uciągnie naszą cywilizację. Nie rozumiem czemu się z tym nie zgadzacie. Tylko wiara przychodzi mi do głowy.
Możliwe, że coś wymyślimy, ale jak na razie jest to bardzo mało prawdopodobne i się nie zanosi.

Jakoś dziwnie liczba ludzi (obrazek) na Ziemi zbiega się z erą paliw kopalnych :)

22.08.2014 00:51
Lindil
43
odpowiedz
Lindil
249
Lumpenliberał

"Nie wymyśliliśmy żadnego znaczącego źródła energii od czasów gdy jeździliśmy bryczkami"

Rozumiem, że energia atomowa nie jest znaczącym źródłem? O fuzji chyba też nie ma co mówić? [wymyślone ma być, nie działające;)]

22.08.2014 00:52
wysiak
😊
44
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Stary, po prostu gdybys sie interesowal tematem troche dluzej, niz poltora roku, to bys wiedzial, ze dokladnie takie same mroczne przepowiednie o tym jak to "za 10 lat surowce nam sie skoncza" (i pokrewne w stylu "za 10 lat klimat sie oziebi o 10 stopni", "za 10 lat klimat sie ociepli o 10 stopni", "za 10 lat smog pokryje cala planete", "za 10 lat skonczy sie zywnosc") sa sprzedawane od grubych kilkudziesieciu lat, i moze teraz bys ich nie lykal jak mlody pelikan.

22.08.2014 00:54
45
odpowiedz
Lucky_
162
Generał
Image

Lindil - wbrew pozorom energia nuklearna wygląda jak mrówka przy paliwach kopalnych --->

22.08.2014 00:56
Herr Pietrus
46
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Fuzja to mało wymyślona metoda, to wciąż bardziej idea która w teorii działa, nawet nie zaczęliśmy dochodzić do tego, jak wykorzystać ją w praktyce, ledwie umiemy zapanować nad fuzją i utrzymać plazmę przez jakiś czas gigantycznym kosztem w polu magnetycznym czy jakie tam ono jest.
Ale przeciez nowe typy elektrowni jądrowych to już nie jest takie s-f, tylko takich rzeczy nie buduje się w rok po opracowaniu planów. Wiadomo jak restrykcyjne normy bezpieczeństwa musi spełnić przedsięwzięcie pod nazwą elektrownia atomowa....
Ja tam jednak myślę, że jakoś przetrwamy :)

Albo nastanie era limitowania energii dla potrzeb szpitali itp, a kónie wrócą do łask nie tylko na Pride of Poland :P

22.08.2014 01:00
47
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

wysiak - Surowce nigdy się nie skończą. Będzie coraz mniejsza nadwyżka wyciągniętych surowców nad włożonymi (surowce, energia, praca ludzi), aż w końcu nasz system finansowy (i gospodarczy) się załamie. W sumie to już się dzieje, ale jest jeszcze maskowane coraz większym długiem (publicznym i prywatnym).
Poza tym książka z początku lat 70-tych pt. "Limits To Growth" zapowiadała koniec wzostu światowego PKB na pierwszą połowę 21. wieku, a nie na lata tuż po publikacji tej książki.

22.08.2014 01:17
wysiak
😊
48
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Alez Lucky, ja absolutnie nie watpie, ze jakas ksiazka z lat 70tych przepowiedziala cos w miare trafnie. Absolutnie nie watpie tez, ze powstaly wtedy dziesiatki podobnych ksiazek, ktorych autorzy umiejscawiali swoje przewidywania w latach 80tych, 90tych, itd - tylko o tamtych juz nikt nie pamieta:) Zreszta przyklady 13 genialnych przepowiedni ekspertow z roku 1970 masz w linku kilka postow wyzej - i wszystkie 13 cytatow pochodzi tylko z jednego Dnia Ziemi!:)
Naprawde, kto w to wierzy, moze rownie dobrze wierzyc w przepowiednie wrozek z Polsatu..

22.08.2014 01:25
49
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Książka o której wspomniałem nie była jedną z wielu, a najlepiej sprzedającą się książką o tych sprawach w historii. Była ona szeroko komentowana ( http://en.wikipedia.org/wiki/The_Limits_to_Growth ).

Ja swoich przekonań nie opieram na "wierze", a na wiedzy i faktach. Faktach, że surowce są teraz 2-3 razy droższe niż we wcześniejszych dekadach, a firmy wydobywcze i tak mają coraz mniejsze zyski. Że gdyby ropa kosztowała tyle co w latach 90-tych, to wydobycie już było by o kilkanaście procent niższe niż obecnie. Itd.
http://www.indexmundi.com/commodities/?commodity=energy-price-index&months=360 - cena surowców energetycznych

22.08.2014 09:20
wysiak
😊
50
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Lucky --> Wlasnie widzie, ksiazka, o ktorej wspomniales, to tylko jedna z wielu ksiazek neomaltuzjanskich - przypadkiem akurat popularna. Zatem keep calm, tak samo, jak w czasach rewolucji przemyslowej teorie Malthusa przez jakis czas wydawaly sie sprawdzac, po czym nagle swiat spokojnie poszedl do przodu i nic wielkiego sie nie stalo, tak i neomaltuzjanie zdecydowanie wiecej razy i czesciej okazuja sie zwyklymi siewcami paniki, niz kimkolwiek wiecej. Jak sprzedawala sie w 1960 roku ksiazka innych neomaltuzjan, z ktorej pochodzi cytat
Jeśli idzie o ropę, Stany Zjednoczone wyraźnie zbliżają się do wyczerpania zasobów. Przy dzisiejszym tempie zużycia – nie mówiąc o jutrzejszym – Stany mają sprawdzone rezerwy ropy wystarczające, by zaspokoić zapotrzebowanie kraju przez najbliższe trzynaście lat
Nie watpie, ze i wtedy tez znalazlo sie pare podobnych tobie mlodych umyslow z Zachodu (ktore jak wiadomo lubia martwic sie o Matke Ziemie, Ludzkosc, Cywilizacje itd bo nie maja zwyczajnie powaznych zmartwien w zyciu), ktorzy te bzdety rowniez lykali i rozglaszali znajomym jako 'fakty i wiedze' - a tymczasem minelo 50+ lat i nic wielkiego sie nie stalo, ludzkosc idzie do przodu. Tak samo bedzie i tym razem, ale naprawde nie oczekuje, ze mi uwierzysz, zrozumiesz to pewnie dopiero za kilkanascie/kilkadziesiat lat gdy zobaczysz to na wlasne oczy. Krachy cywilizacyjne/katastrofy ekologiczne/wszelakie konce swiata itp sa gloszone systematycznie i cyklicznie - i tak samo systematycznie sie NIE zdarzaja - od dawien dawna, trzeba po prostu przez kilka 'przepowiedni' przezyc, by przestac sie nimi przejmowac.

22.08.2014 14:13
Niedzielny Gracz
51
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

Młodszy, nie znaczy głupszy. Na razie Lucky jest bardziej przekonujący, niż Twoje dyletanctwo. Stawianie na pozycji "seniora", gdy pisze się jak niżej, jest niepoważne.

ak sprzedawala sie w 1960 roku ksiazka innych neomaltuzjan, z ktorej pochodzi cytat
Jeśli idzie o ropę, Stany Zjednoczone wyraźnie zbliżają się do wyczerpania zasobów. Przy dzisiejszym tempie zużycia – nie mówiąc o jutrzejszym – Stany mają sprawdzone rezerwy ropy wystarczające, by zaspokoić zapotrzebowanie kraju przez najbliższe trzynaście lat

1955 Marion Hubert stwierdza - w ciagu 2 dekad USA osiągną szczyt wydobycia ropy
1971 Zaczyna brakować ropy. Komisja przemysłu naftowego znosi limity na nowe odwierty. Teraz może to robić prawie każdy.
197? Krach gospodarczy w Teksasie. Powód - upada większośc małych i średnich spółek naftowych. Ilość odwiertów, wybudowanych z pożyczek bankowych, wzrosła o 500%. Jednak nie przełożyło się to na ilość wydobywanej ropy.
1971 USA zaczynają importować rope z krajów OPEC
1980 Wydobycie ropy w USA spada o 50% w stosunku do początku lat '70

Może daty troche przekręcone, bo z pamięci. Wszystko się kiedyś kończy. Skończy się ropa, skończy się świat, jaki aktualnie znamy. Zanim naukowcy wymyślą coś nowego, miliony głodnych ludzi spali cywilizację w wojnach etnicznych, gospodarczych lub o zwykłą wodę. Dziś świat jest zupełnie inny, niż 40 lat temu. Jest nas za dużo.

Pisanie, że wszystko się jakoś samo ułoży, przypomina mężą zaniedbującego piękną żonę. Wiemy, jak to się kończy.

22.08.2014 15:00
wysiak
😊
52
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Ciekawe daty. I co sie stalo? Ano nic sie nie stalo, swiat dalej istnieje tak jak istnial.
A naukowcy juz dawno wymyslili "cos nowego", chocby energie nuklearna - a patrzac na tempo rozwoju silnikow elektrycznych i akumulatorow w ostatnik kilkunastu latach to przykladowo moze byc ta przyszlosc - ale nie stanie sie nia, dopoki paliwa kopalne sa bardziej oplacalne. Na razie moze i wyglada "jak mrowka" (vide argument z [45]), ale ledwie ciut ponad 100 lat temu wielkim zmartwieniem w metropoliach na swiecie byly odchody konskie, gdyz glownym srodkiem transportu byly wozy, dorozki, i tramwaje, ciagniete przez konie - im wiecej ludzi, tym wiecej potrzebnych koni, i tym wiecej produkowanych przez nie odchodow, i tak samo wtedy eksperci w Nowym Jorku alarmowali ze smiertelna powaga, ze "za kilkanascie lat warstwa konskiego lajna na ulicach siegnie drugiego pietra". I tak samo wtedy automobile byly "jak mrowka". I co sie stalo? Ano nic sie nie stalo, karawana idzie dalej, a z panikujacych wtedy nad przyszloscia, pokryta warstwami konskiego lajna, mozna sie dzisiaj tylko smiac - tak samo, jak za kilkadziesiat lat beda sie smiac z panikujacych dzisiaj nad "konczacymi sie paliwami kopalnymi".

Pisanie, że wszystko się jakoś samo ułoży, przypomina mężą zaniedbującego piękną żonę. Wiemy, jak to się kończy.
Nie wiem jak tam z mezami zaniedbujacymi zony, ale jesli chodzi o nasza cywilizacje, to do tej pory konczylo sie za kazdym razem calkiem znosnie. W kazdym razie nadal istniejemy i mamy sie dobrze. Mimo cyklicznie i systematycznie pojawiajacych sie prorokow zaglady.

22.08.2014 16:30
HUtH
53
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Kurde, jakoś całe państwa się odbudowują po ogromnych wojennych zniszczeniach, a tu jakieś głosy o upadku cywilizacji, bo ropy zabraknie... Nawet jak słoneczny wyrzut masy zrobi taką burzę magnetyczną, że rozwali większość elektrycznych rzeczy, co może na dodatek spowoduje niszczącą reakcję łańcuchową, to i tak w końcu się to odnowi i to nawet lepiej. Bo ludzie od dawna całkiem nieźle bawią się w 4X.

22.08.2014 19:02
54
odpowiedz
drumnbass1804
31
Pretorianin

JUŻ JEST SKUTECZNA SZCZEPIONKA
Wolontariusz chyba z USA zaraził się w Afryce, przywieźli go do USA i wyleczyli, już opuścił szpital
Temat do zamknięcia hehe

Forum: Ebola - koniec naszej cywilizacji?