Van Buren, V13, czyli Fallouty, których nie było - pustkowia pełne anulowanych gier
pomimo, że New Vegas w miarę nieźle podtrzymuje ducha dwóch pierwszych części Fallout'a to najbardziej szkoda izometrycznej wersji "trójki"...może ktoś wpadnie na pomysł wydania ich w wersji HD? Chętnie bym zagrał jeszcze raz.
Graficznie nie ciagnie mnie już do F1,2, a tactic nawet nie skończyłem chyba??
Co do 3 i Nev Vegas moim zdaniem jednak NV jest lepszą częścią uniwersum, poprzez
1)klimat z 1,2 2)Płaski teren 3)Fabuła była lepsza i mniej przewidywalna 4) Fauna i flora i wszystko co związane z pustkowiem czuć.
Natomiast w Falloucie 3 nie czułem się podróżujacym tylko maszyną nastawioną na eliminowanie wszystkeigo co się dało(ogólnie cała ta historia skupia się na ojcu i synu, a nie na pustkowiach, chodziaż 3 ma ręce i nogi nie tylko w kwesti wątku głównego ale i tego co jest w świecie.
mogli zrobić 3ke na silniku Tacticsa 10 lat temu ale teraz to już nuda ponownie wałkować ten temat, mamy miłe wspomnienia z 1 i 2 oraz nowe wersje, olać to i czekać na kolejną część ;)
Pora juz na nowy silnik w grach bethesdy. Te postacie sa tak pokraczne i nieprzystajace do dzisiejszych czasow, ze wola o pomste do nieba.
Ciesze sie, ze nie ukazal sie Fallout Online. Patrzac na to, co stalo sie z TESO, to watpie aby gra osiagnela sukces. Nie zycze tej serii powstania MMO... Nigdy.
Zabrakło mi w ankiecie zagadnienia: "Wszystkich, bo nie podobają mi się części zrobione przez Bethesdę"
jak porownam fallouta vs seria Heroes w turach i jak to wszystko jest zrobione to falouta nie widac , jak porownam z Diablo gameplay w czasie rzeczywistym to falouta nie widac , jak porownam czysto rpg vs rpg (falout vs planescape torment) to falouta nie widac....
i ciagle mam na uwadze rocznik gry...
W tym momencie Bethesda jest okrutna dla serii Fallout.
Nie wspomogła Inter Play do stworzenia kolejnego Fallouta MMO który na pewno byłby doskonałym produktem.
Bethesda najwyraźniej nie chcę powrotu serii
"Niekończące się rozprawy sądowe oraz tysiące pozwów o naruszanie praw autorskich wymusiły ostatecznie na twórcach wycofanie się z produkcji." Ile tysięcy tych pozwów było? Nie rozumiem skąd bierze się ta skłonność do mitologizacji historii, w takim artykule trzeba po prostu trzymać się faktów.
Van Buren (Fallout 3) i Fallout Tactics 2 to dla mnie wielkie straty. :( Szkoda.
Widzę, że hejty na Fallout 3 i New Vegas jeszcze nie skończyły się. Szkoda. F3 i FNV są naprawdę niedocenione gry, które warto zagrać. Oczywiście po zainstalowanie odpowiednie mody, które likwidują parę niedogodności.
@krankeze71 -> Nigdy nie lubię MMORPG. To nie samo co tryb dla pojedynczy gracz (fabuła, lokacji i pomysły). Popatrz na Elder Scrolls Online czy Star Wars The Old Republic i co wyszło?
@10
akurat na FO3 hejt jest zasłużony, bo to jest słaby erpeg i tragiczny Fallout. NV hejtuje chyba tylko beton który przez uprzedzenia nie zagrał w dzieło Obsidiana. Wyszła im zdecydowanie lepsza odsłona od tego czegoś co zaserwowała Bethesda.
@jampa -> Fallout 3 nie jest godna następca Fallout 1-2, to niezaprzeczalny fakt. :( To nie samo co F1-2. Ale nie jest aż tak źle i będzie dobra dla kogoś, kto polubił serii Elder Scrolls plus moduły ulepszenie. Przynajmniej ma ciekawe lokacje i questy (choć niedużo). Co się stało, to nie ostanie.
Fallout 3 to typ produkt, który można pokochać albo znienawidzić, oraz zawsze ma podzielone fanów i przeciwników. Zupełnie jak Final Fantasy 8 po FF7. Tego nie zmienisz się. Ale prawdę mówiąc, jeśli chodzi o nowy Fallout 4, to chętnie zobaczę gra na poziomie Fallout 1-2 lub New Vegas, a nie na poziomie Fallout 3. ;P Nie mogę doczekać na Wasteland 2.
Żeby nie było wątpliwości, grałem w Fallout 1,2,3 i New Vegas, oraz Baldur's Gate i serii Elder Scrolls. Wygląda na to, że przeciwników nienawidzą Fallout 3, ponieważ za bardzo przypomina Elder Scrolls, a nie klasyczny Fallout 1-2 (największy zarzut). Czyli F3 i FNV nie jest dla gracze, co nie lubią serii Elder Scrolls.
Masz prawo nie zgadzać się z moją opinia, ale po prostu zignoruj mój ostatni komentarz. ;)
bookfaceToGownooo => a tak wlasciwie to o co ci chodzi?
Do dzis gram w FO1 i FO2 - wersje z GOG wciaz daja rade. I wciaz fabularnie i 'systemowo' to jedne z najlepszych crpg w histori. Taki Mass Effect (przy moim uwielbieniu dla 1) to zart w porownaniu do FO1.
Nie wyzywajac nikogo szczegolnie mlodych graczy fallout 1 i 2 i nawet tactics to jest klasyka 1 chodzila tez pod dosa pamietam ze mialem komputer pentium 166 mmx to bylo cos kosztowal jakies 5000 zl na tamte czasy to byl wypas a jak wlaczylem f1 to byl szok bo mozna bylo robic i zabijac kogo sie chcialo i ta swoboda ohoh panowie fallout skonczyl sie na 3 poniewaz izometryczny zut byl niezastapiony 3d fajne ale juz nie ten klimat dla tych co sie wychowali na 1 i 2 to sa poprostu klasyki nie do zastapienia starsi gracze sie zgodza zemna to co bylo juz raczej nie wruci a chetnie zagral bym w 3 ale w starym dobrym stylu pozdr
Ja pier^&* 20 % tępawej "gimbazy", która jara się tymi pseudo produktami bet(shit)sdy. Co to ma wspólnego za Falloutem? Tylko ukradziony tytuł chyba. Ech, Van Buren, Tactics II - to by było coś.
[15] Nie trzeba wyzywać, jeśli się komuś coś podoba(a tobie nie), chociaż muszę się z tobą zgodzić, że z Fallout'em to najnowsze części za dużo wspólnego nie mają.
New Vegas jest genialne - a wraz z DLC jest to gra wręcz o epickich rozmiarach jeśli chodzi o historię i zawartość. Faktycznie jest lepsza od trójki choć nie można powiedzieć bo (nazw już nie pamiętam) to miasteczko z Niewypałem bomby atomowej albo hotel na pustkowiu są super pomysłami. Ale nic nie przebije historii "Cezara", Burning mana itp z Vegas :D
@Xfiler -> Zgodzę się z Tobą, że Fallout 1-2 są dużo lepsze od Fallout 3. Oraz F3 ma zupełnie "alternatywna" historia i fabuła, co nie mają wspólnego z prawdziwym uniwersum Fallout. Ale nie masz prawa obrażać gracze (nazwanie "gimbazy"), co zachwycają i grają F3 (oraz gry od Bethesdy)!!! >:( Trochę kultury.
F3 i F3 NV to moje osobiste największe growe rozczarowania ever. Z drugiej strony dlaczego oczekiwałem czegokolwiek od casual, gimbaza mode Bethesdy?
Mysle, ze jakby obie te gry nazywaly się np "Pustkowia" i robila je ekipa z np chin, to zbierałyby oceny w granicach 2-4/10
@17
Megatona i np. Little lamplight to właśnie najgłupsze, nie trzymające się kupy i najbardziej odrealnione pomysły Bethesdy. Miasto zbudowane wokół niewypału bomby atomowej? Genialny pomysł. Promieniowanie chyba zmniejsza apetyt bo wygląda na to, że jeden bramin im wystarcza do przeżycia. Little lamplight to miasto w jaskiniach zarządzane przez dzieci. Żywią się grzybkami które dają pewnie im siły by się bronić przed bandytami i supermutantami którzy mieszkają po sąsiedzku. Logiczne prawda?
@jampa -> To prawda. Żaden człowiek z rozumu i rozsądek nie zechce mieszkać w pobliżu tak niszczycielskie bomby. :P Ale to w końcu gry RPG, gdzie czasami można spotkać dziwaków. :P
Sir Xan może i masz rację.
Ale nie zmienia to faktu ,że Bethseda nie robi nic dla Fallout'a.
Ale o prawa autorskie walczy jak Lew z Tygrysem.
W tym momencie napisał bym do Bethsedy żeby się wstydziła za to co robi z fanami Fallout'a.
Jestem wielkim fanem tej serii i chcę żeby Bethseda postarała się z Fallout'em 4 (Jak w ogóle wyjdzie)
Fallout 1 i 2 przeszedlem po raz pierwszy krotko po premierze i po wielokroc od tego czasu ,ostatnio calkiem niedawno powonie ukonczylem obie czesci wiec jako weteran calej serii nie moge dolaczyc sie do mody na krytyke fallouta 3 i new vegas, obie czesci produkcji bethesdy sa swietne, fabularnie trojka jest moze troche mniej rozbudowana, ale ma duzo smaczkow jak dzienniki sprzed apokalipsy, rozne zapadajace w pamiec miejsca jak zniszczony bialy dom czy muzeum w jego okolichy jak i wiele swietnych i wartych zwiedzenia lokacji, dodajmy do tego genialna jak na tamte czasy grafike (mowa o wersji PC z modami na tekstury HD etc) i efekt byl taki, ze przy grze spedzilem kilkaset godzin przechodzac ja kilka razy, tak samo jak new vegas, ktore rozbudowana fabula i swoistym pieknem zrujnowanego swiata po prostu zachwyca. Cala seria fallout to majstersztyk i bethesda godnie kontynuuje tradycje.
Jedyne co byl skrytykowal jesli chodzi o Fallouta 3 i New Vegas to fakt, ze niestety duza czesc DLC byla bardzo slaba np. to ochydne graficznie i bardzo monotonne kasyno, fatalny mothership zeta czy jakos nie wpasowujacy sie w klimat serii dodatek o szalonym naukowcu - juz nie pamietam tytulu. Jedynie moze 30% z dlc bylo wciagajace.
[24][25]
W F3 i FNV i każdej innej grze Bethesdy chodzi o to samo: pochodz sobie i pona****dalaj. Możesz sobie isc w lewo, możesz sobie isc w prawo, możesz sobie isc prosto spotkasz te same lokacje tylko minimalnie inaczej ulozone, te same szafki po raz 3351 te same moby i te same tekstury. Fabula zero totalne. Pojdziesz sobie w lewo dostaniesz questa: idz do sklepu rozwal bandytow przynieś kupe. Pojdziesz w prawo dostaniesz questa: idz do sklepu rozwal bandytow przynieś gowno. itd. itp. az się komus znudzi i pojedzie main questem, który jest tak debilnie slaby, ze Diablo 1 zmiata te gry pod dywan. Ot cala Bethesda i jej gry.
To sa gry tylko i wyłącznie dla casuali, którzy odpalają produkt raz na tydzień by se zwiedzić gore/loch/sklep/cokolwiek i nie pamietaja, ze już tam byli...jakies 165 razy.
O skalowanie swiata do postaci, który jest imo najbardziej idiotycznym pomysłem ever szkoda gadac. To tak jakbym gral w F2 50h zdobyl sobie bozara z amunicja, wrocil do Klamath zrobić sobie questa, a tam mrowki w mrówczym power armor:D
FNV nie jest grą Bethesdy tylko Obsidiana. I to widać bo gra jest zdecydowanie lepsza od Fo3 i zachowuje klimat serii
Raz ją czcili, dwa nieskończona moc elektryczna itd. I tak było to najbardziej "Falloutowe" w F3. W NV takich motywów jest cała masa.
Kiss
Nie do końca się zgodzę z twoją wypowiedzią. Pochodzisz sobie od punktu a do b, zabij po zamiataj???
W Falloucie 3 a już szczególnie w Nev Vegas, robisz zadanie według własnego widzimisie.
Każde zadanie ma glębie, podstawę że jest w tym sens i chcesz to robic w tej grze.
Szczególnie w Falloucie NV decydujesz czy chcesz grac tak czy tak, wtedy jest większe prawdopodobieństwo że gra potoczy się inaczej, czego nie uświadczysz np w dragon age, mass effecie 3, tam chodzisz raz, drugi i trzeci tak samo, nawet Diablo III, od aktu 1 do 4 wszystko wygląda tak samo a wystarczy zmeinic poziom i widac zmiany w mapach w przeciwnikach, w rzeczach.
kqmilus
W Falloucie 3 a już szczególnie w Nev Vegas, robisz zadanie według własnego widzimisie.
W sensie wejdź od frontu albo od dupy strony i zabij?
Każde zadanie ma glębie, podstawę że jest w tym sens i chcesz to robic w tej grze.
Glebie od tej dupy strony?:D
Szczególnie w Falloucie NV decydujesz czy chcesz grac tak czy tak
Zgadza się albo wejde z lewej albo z prawej. Albo zrobie questy dla tych albo dla tamtych. Roznica jest zasadnicza:)
Wybacz ale gry Bethesdy nadaja się do podtarcia se dupy dla każdego kto nie gra raz na tydzień przy niedzielnym obiedzie albo do obśmiania jak to wlasnie czynie.
Wspomniane Mass Effect czy Dragon Age maja jedna zasadnicza zalete. Mogą anagazowac emocjonalnie. Skyrimy, Fallouty(od 3 części oczywiście) i inne gowno nie mogą, bo gdzie miejsce na emocje gdy 347 questa robisz w 347 takiej samej jaskini, napotykając 347000 raz takiego samego moba.
Pamietam jeszcze jak pierwszy raz odpalałem Morrowinda i zastanawiałem się dlaczego taka niby duza gra, z takim niby obrzydliwie wielkim swiatem zajmuje jakies marne 600-1000 (nie pamiętam dokładnie) mega na dysku. Po tygodniu grania już wiedziałem dlaczego.
Ja pierwsze części przeszedłem zaraz po zakupie nowego kompa w 2004 roku (może trochę później) czyli 7-8 lat po premierze! I teraz właśnie mając i NV na pulpicie uruchomiłem sobie też 1... WSIĄKŁEM i to przeszło 5 raz z rzędu! Po przerwie 2-3 letniej od ostatniego uruchomienia gry 1 i 2 znów odjechałem!
NW ma tylko świetne zadania poboczne i frakcje z wątkiem fabularnym.. nic więcej! Tylko to trzyma tak naprawdę by grać dalej. Bez tytułu Fallout i misji i fabuły to totalna ftopa ta gra. Ile jest gier teraz nowych w rzucie izometrycznym z nowszą grafiką itd które mają dobre opinie oceny i się również dobrze sprzedają! Dlaczego ta gówniana Bethesda zrobiła pełną strzelankę 3D?!
1 10/10 2 10/10 3 6/10 (choć większą dałem ocenę) NW 7/10 :P
Final Fantasy 13 jest tym samym dla serii FF co twory od Bethesdy :P
Kiss
z emocjami się zgodzę bo np w 1 i 2 to rozwalony gostek na pół lub kończyna czy cokolwiek mimo średniej już grafy wzbudzała te emocję skrajne "czy my słusznie postępujemy", wzbudzała sumienie o brutalność tego świata, że ludzie są naprawdę "obrzydliwi".
A co masz w 3? Ile razy oglądałem głowę rozwaloną na kilka część i leżące oko obok i nic...
Tym bardziej że za NW odpowiedzialna jest ekipa która ma ludzi właśnie z Interplay, więc dlatego te zadania są bliższe do starszych części. Ale to co było najważniejsze w klasykach to właśnie ta brutalność, brud i zgnilizna ludzkiego sumienia. Do czego człowiek jest zdolny by coś zdobyć i osiągnąć mimo, że cały świat jest w ruinie. Te starsze części zadawały ci pytanie filozoficzne jacy my naprawdę jesteśmy. Po każdy odejściu zastanawiałeś nad tym.
A co masz od Bethesdy? Tylko łażenie i wykonywanie zadań. Traktowanie tego nie jak przekazu dla gracza lecz jak pustą maszynkę do zarabiania kasy.
Skyrim mnie znudził.... Misje poboczne niby ich tak dużo ale ile można ich wykonywać? W ogóle to świat wygląda sztucznie...Skyrim wobec naszego Wieśka to totalna przepaść. Dla mnie Skyrim oprócz samego łażenia i grafy nie oferuje sobą nic.. Świat rozlazły, nie spójny, bez uczucia ingerencji, że jeśli coś zrobimy to coś z tego wyniknie .... Taki PLASTIK
Gra samą grafą nie żyje.. Gra jest grą a tym bardziej RPG gdy ma zbudowany sensowny, żywy świat. Tym się stara seria JRPG charakteryzowała.. Fallout i Wiesiek.. Samo łażenie jest nudne, ale odkrywanie tajemnic i HISTORII już TAK! :P