Wątek poświęcony naszemu wojownikowi i zbawicielowi Polski. Dyskutujmy jego plany odbudowy Polski oraz obalenia lewactwa, korupcji i zdemoralizowania społecznego.
Janusz Korwin-Mikke o gejach
/watch?v=ETKY1BvL9UE
Janusz Korwin-Mikke masakruje lewacką feministkę
/watch?v=UcxNhOC4c8c
Janusz Korwin-Mikke o Tusku
/watch?v=ZsOFJy-WmrQ
Nie bójcie się o tym rozmawiać, wątek zaraz będzie usunięty ale CHUJ o tym trzeba rozmawiać.
Tacy internetowi "wojownicy" właśnie, rzadko najczęściej posiadający prawa wyborcze i piszący non-stop o "masakrowaniu lewaka" z wklejaniem durnych przeróbek zdjęć z JKM są między innymi powodem, dla którego tyle osób śmieje się z JKM i jego wyborców. Inna sprawa, że sam Korwin-Mikke często a gęsto dokłada do pieca głupimi tekstami, mimo posiadania wielu całkiem rozsądnych...
[2]
Jego najrossądniejsza cecha to niemożliwość przekroczenia 5% w jakichkolwiek wyborach. Dzięki Świętemu Tatrzańskiemu!
W Polsce mamy taką sytuację, że albo będziemy głosować na złodziei - bez złudzeń, że wiele naprawią ale z nadzieją, że zbyt dużo nie spierdolą (w końcu to w ich interesie, a na interesach powinni się znać).
Albo zagłosujemy na rewolucjonistów, którzy chcą wszystko zmieniać "żeby nie było niczego". Tyle, że o tych można śmiało powiedzieć, że wszystko zniszczą, nic nie zbudują.
Największe w III RP zmiany wprowadzał Buzek - słynne 4 reformy, z których OFE skończyło się największym przekrętem w dziejach Polski, a i reszta tych kosztownych "reform" też nic nie naprawiła, tylko spieprzyła - z tym, że już nie tak spektakularnie.
Naprawiaczom-rewolucjonistom jednak dziękuję. Zwłaszcza jeśli przedstawiając swój program zdarza im się pochwalić Hitlera i Stalina.
W Polsce mamy taką sytuację, że albo będziemy głosować na złodziei - bez złudzeń, że wiele naprawią ale z nadzieją, że zbyt dużo nie spierdolą (w końcu to w ich interesie, a na interesach powinni się znać).
A potem się dziwić, że żyjemy w takim syfie.
Nie za dużo tych wątków o polityku wiecznie przegranym? Gdyby żył w Afryce mógłby stworzyć jakąś krwawą dyktaturę z utopijnym przesłaniem, ale w europejskim kraju raczej ciężko mu zdobyć poparcie choćby co dziesiątego obywatela. Tylko raz, w całej swojej karierze politycznej, przebrnął przez demokratyczne sito, dlatego, że były to czasy chaosu związane z przemianami ustrojowymi oraz dlatego, że wówczas nie było progu wyborczego.
Zapewne z tego powodu Janusz Korwin-Mikke nie lubi demokracji. Niestety, ma pecha, bo żyje w kraju europejskim, a tutaj demokracja, w takiej czy innej formie, jest WSZĘDZIE, za wyjątkiem Białorusi i Rosji. Dotarła nawet na Bałkany.
W sumie dobrze, że przeciwnicy demokracji i u nas mają na kogo głosować (w wyborach demokratycznych). :D
Gdyby żył w Afryce mógłby stworzyć jakąś krwawą dyktaturę z utopijnym przesłaniem
W Somalii mają wolny rynek nawet bez Korwina.
No właśnie Somalia mi przyszła na myśl, gdy pomyślałem o panu Januszu. Tam się na swój sposób ziściła jego quasi-anarchistyczna utopia.
Tyle, że o tych można śmiało powiedzieć, że wszystko zniszczą, nic nie zbudują.
Nawet nie chce mi się tego komentować. Za JKM byłby znacznie większy wzrost gospodarczy niż PO.
Naprawiaczom-rewolucjonistom jednak dziękuję. Zwłaszcza jeśli przedstawiając swój program zdarza im się pochwalić Hitlera i Stalina.
Przykro mi, ale nie zrozumiałeś tylko słowo Hitler. Zapaliła ci się czerwona lapka w głowie i postanowiłeś dalej ni słuchać. Pewnie Korwin użył to w jakimś przykładzie.
Ahaswer--->
Nie za dużo tych wątków o polityku wiecznie przegranym?
W sondażach ma 5%, więc w wyborach do parlamentu europejskiego raczej nie przegra. Myślę ,że to będzie więcej niż 5% bo frekwencja zapowiada się niska. Ale co ja tam wiem przecież jestem ruski agent.
Gdyby żył w Afryce mógłby stworzyć jakąś krwawą dyktaturę z utopijnym przesłaniem, ale w europejskim kraju raczej ciężko mu zdobyć poparcie choćby co dziesiątego obywatela.
Typowy argument przeciwników Korwina, nawet nie przeczytają programu ze zrozumieniem tylko: Hitler, Hitler Korwin to Hitler.
Tam się na swój sposób ziściła jego quasi-anarchistyczna utopia.
Czyli lepsza gospodarka centralnie planowana? Tęskno za komuną? Ale się nie martw jest SLD ( dawniej PZPR to nie mój wymysł to fakt).
Nota bene dziwnie się czuje dyskutując w wątku tak fanatycznie nazwanym.
Uprzedzam mam (już) prawa wyborcze.
29.09.2014? KNP coraz bardziej mnie zachwyca.
Wiele rzeczy widac cie zachwyca, jak to bywa z dziecmi. Ja tam widze 29.04.2014.
Zobacz 10 sekundę filmiku. Ktoś się pomylił a jakiś głupi gimb się podnieca.
Nie zobaczy 10 sekundy filmiku. A poza tym to wszystko jest naprawdę urocze. Rozmowy z miłośnikami KNP są jedyne w swoim rodzaju. I jeszcze te określenia typu "dzieci" albo "gimbusy", choć statystycznie podobno miłośnicy KNP należą do najmłodszych :D
To jest jakieś fatum tego środowiska, że nikt mądry się doń nie garnie, choćby z litości.
Ale jak ja się zachowuję?
Anymous
Nie za dużo tych wątków o polityku wiecznie przegranym?
W sondażach ma 5%, więc w wyborach do parlamentu europejskiego raczej nie przegra. Myślę ,że to będzie więcej niż 5% bo frekwencja zapowiada się niska. Ale co ja tam wiem przecież jestem ruski agent.
JEŚLI się dostanie, JEŚLI wygra wybory to nie będzie wiecznie przegrany. Dotąd jednak jego lista sukcesów w wyborach pozostaje dość skromna.
Gdyby żył w Afryce mógłby stworzyć jakąś krwawą dyktaturę z utopijnym przesłaniem, ale w europejskim kraju raczej ciężko mu zdobyć poparcie choćby co dziesiątego obywatela.
Typowy argument przeciwników Korwina, nawet nie przeczytają programu ze zrozumieniem tylko: Hitler, Hitler Korwin to Hitler.
Momencik, fakty są takie: w europejskim kraju nie cieszy się wielkim poparciem. Gdyby żył w Afryce, mogłby - teoretycznie - zamiast jedynie liczyć na poparcie w wyborach wprowadzić rządy dyktatorskie i zrealizować takie idee, jakie by chciał.
Tam się na swój sposób ziściła jego quasi-anarchistyczna utopia.
Czyli lepsza gospodarka centralnie planowana? Tęskno za komuną? Ale się nie martw jest SLD ( dawniej PZPR to nie mój wymysł to fakt).
Zwracam uwagę, że nie mamy jedynie alternatywy: anarchia i totalnie wolny rynek lub gospodarka centralnie sterowana. Zwłaszcza, że centralne sterowanie zawiodło. I co do tego ma SLD? Mają nieciekawą przeszłość, to fakt i jak komuniści w Chinach pragmatyczne podejście do kwestii gospodarczych. Ostatecznie - kiedyś mogli liczyć na trabanta poza przydziałem. W kapitalizmie na nieco więcej.
Ostatnie 10-15 sondaży dają KNP od 5% w górę (nawet do 8,5 dochodzily niektore). W tym kilka 4% i jeden chyba 3%.
Ahaswer --> A pochwal sie ile sam masz lat, "statystyczny przeciwniku KNP".
Wysiak - tyle ile na stodole łat. Każda łata ma trzy lata.
Czy poza najmłodszymi, KNP zdobywa jeszcze gdzieś poparcie rzędu choćby 5%? Ja słyszałem balladę starożytnych górali warszawskich, która opowiada, że z "korwinizmu" się wyrasta.
Cóż, w ostatnich wyborach Twój Ruch zdobył, o ile mnie pamięć nie myli, około 10%.
Zobaczymy, jak wypadnie KNP.
Ale w Ruchu Palikota/Twoim Ruchu byli lub wciąż są jacyś pojedynczy niegłupi ludzie. Nie głosowałem na nich i nie zamierzam, ale o takim profesorze Hartmanie nie powiedziałbym, że jest cymbałem czy oszołomem.
Ahaswer --> A ja slyszalem, ze jestes studenciakiem, trafilem (oceniam po wszystkim co piszesz - np tych debilizmach o "narodowosci chlopskiej" - typowo studenciarskie wynalazki)? I slyszalem o tak zwanej demencji starczej, jak i to, ze niektorzy na starosc glupieja. I nie byly to ballady goralskie.
Ja nie mówię, że nie choć IMO Twój Ruch to zbieranina mimo paru ciekawych osób. Rzecz w tym, że partia praktycznie znikąd osiągnęła niezły wynik - czy to się przełoży na rządzenie? Udział w sejmie przez więcej niż jedną kadencję?
KNP może się dostać do sejmu, może się nie dostać. Nawet jeśli się dostanie z dobrym wynikiem to nie gwarantuje to automatycznie rządzenia, skuteczności czy też przetrwania. Zobaczymy, jak będzie i czy będzie.
Zawsze powtarzam, że w dobie kryzysu partie populistyczne rosną w siłę. Wybory do parlamentu polskiego dopiero za ponad rok, natomiast ewentualne przekroczenie progu wyborczego przez KNP w wyborach do europarlamentu byłoby ironią losu, biorąc pod uwagę stosunek KNP do UE. Ale jest to niewykluczone, tym bardziej, że znowu zanosi się na niską frekwencję. Partie populistyczne mają dość zdyscyplinowany elektorat.
Ahaswer to według Ciebie rację mieli Ci "dorośli" ludzie wybierając bandę złodziei i oszustów (PO) czy inny PiS ?
Ahaswer -- Nie rozumiem, jak człowiek myślący, za jakiego się uważasz, może nie pojmować, po co przeciwnik UE startuje w wyborach do jej parlamentu...
Jeżeli nie ogarniasz, politologu za dwie dziesiąte funta kłaków, to ci wyjaśnię, że po to, aby stawiać opór idiotyzmom, które przez ten parlament będą w kolejnej kadencji przechodzić. To powód ideologiczny. Praktyczne powody to unijna kasa, która trafi chociaż do rąk, które będą wiedziały, co z nią zrobić (czytaj obrócić przeciwko UE) oraz możliwość mówienia głośno na forum UE, czym tak naprawdę jest.
Pochwal się, na kogo głosujesz ty. Stawiam, że unikasz, czyż nie? To byłoby typowe alogiczne dla ciebie zachowanie: wypominać niską frekwencję i jednocześnie z ogromnym dylematem moralnym, czy złodziej, czy kłamca, do wyborów nie pójście.
Pogonić wszystkich polityków i wszystkie elity. Polsce potrzebna jest świeża (nieskażona) krew, której zależy na dobru innych.
Wysiak stajesz się dziadkiem te dzieci będą kiedyś dorosłe i cie zniszczą
Lookash - prawie zawsze się mylisz, co jest chyba dość typowe dla zwolenników KNP, którzy zwykle inteligencją nie grzeszą. Snujesz tu sobie wyobrażenia i urojenia na temat innych użytkowników, obcych sobie ludzi i w zasadzie do tego sprowadza się cała twoja forumowa twórczość. Nie spotkałem się jeszcze z jakąś sensowną wypowiedzią w twoim wykonaniu; ciągle się ośmieszasz, głównie swoją agresją, chamstwem, prostactwem, brakiem kultury osobistej, no ale czego można się spodziewać po miłośniku KNP? ;) Sprawiasz wrażenie człowieka słabego, sfrustrowanego.
Gdy mam okazję, gdy jestem w Polsce, zawsze biorę udział w głosowaniu. I to tyle jeśli chodzi o twoje gówno-prawdy, którymi nas tu tak często obrzucasz.
I jeszcze ci coś powiem, biedny, zagubiony człowieku - wcześniejsza emigracja dała mi "dystans", dzięki któremu oceniam moją Polskę i jej ostatnie ćwierćwiecze skrajnie odmiennie niż ty. Jestem dumny z IIIRP, dobrze mi się w Polsce żyje, na pohybel miernotom i żadne oszołomy nie są mi u władzy potrzebne. Ostatnie ćwierćwiecze to był najlepszy okres w historii Polski, od co najmniej 350 lat, również dzięki przynależności do UE. Miernoty i wieczni malkontenci tego dostrzec nie potrafią, bo im się wydaje, że jak gdzieś nie ma raju albo wymarzonej przez nich utopii, to jest kupa. Kupę mają w swojej głowie, kał rozsiewają wokół siebie, są ciągle nieszczęśliwi i ciągle przegrani, jak - nie przymierzając - Janusz Korwin-Mikke. Zalatuje od nich silny smród radykalizmu.
Polska ma jeszcze długą drogę przed sobą, wiele jest jeszcze do zrobienia w moim kraju, ale jestem pewien, że miernoty i oszołomy, to nie są odpowiedni ludzie do budowania lepszej Polski.
[32]
1. Janusz jest politykiem.
2. Janusz nie jest świeży - już był umoczony w bagienku.
3. Januszowi zdecydowanie nie zależy na dobru innych, tylko na dobru Janusza.
No to ładny dałeś POPIS Ahaswer. Teraz już wiemy, że ten kto broni status quo to zdystansowany oświecony i szczęśliwy człowiek poza granicami swojej własnej ojczyzny. Do tego bardzo dobrze wychowany mający gest, a jakże.
Nie to co my gimbaza i niechluje, dla których ważne jest 10 przykazań w tym te "nie kradnij" i którzy szanują dorobek kulturowy swojej cywilizacji. Tak właśnie to siedzi w naszych głowach i nawet dobrze że podzieliłeś się swoim zdaniem na temat tego co siedzi w naszych głowach.
I tak wszyscy co krytykują Nową Prawicę ani razu nie przeczytali programu tej partii ani postulatów. Tam nie ma nic o całkowitym zlikwidowaniu podatków, bo po pierwsze jesteśmy w Uni która uchwaliła dolny limit na chyba 15%( nie jestem pewien), nie ma nic o likwidowaniu demokracji w Polsce itp. Ludzie najpierw przeczytajcie coś o tej partii, zresztą jak chcecie to głosujcie na złodzieji jak lubicie być okradani :D.
z tego miejsca pozdrawiam wiernych fanow Tuska i Kaczyniaka. oby was frajerzy bylo coraz mniej
Ahaswer -- Dla twojej informacji, bo pewnie w ogóle nie zauważasz: sam doskonale ciskasz gównem :) Generalnie piękny post składający się z wymiocin w moją stronę, pękła żyła w dupie, bardzo dobrze :)
NA KOGO GŁOSUJESZ SIĘ PYTAM! Wstyd się przyznać?
Pytam wiele osób, bo jestem ciekaw ostatecznych motywacji, ale widzę, że ty się bidulku nie przyznasz... PO albo... Palikociarnia :D Propaganda sukcesu cię nie ominęła, nasyciłeś się nią, jak najlepsza gąbka z Morza Czerwonego!
Co do twojej wspaniałej Polski, to widziałem w necie sondę uliczną. Wszyscy wymieniali te wspaniałe drogi, te wspaniałe budowle, które nam Unia sponsoruje, i tylko jedna jedyna, prosta, 30-letnia kobiecina powiedziała wprost, że jak biedacka kasa wpływała na konto co miesiąć 10 lat temu, tak wpływa dalej. I to jest sedno sprawy.
Co do emigracji, to była to albo bardzo nieudana emigracja albo nachapałeś się tam, by teraz ten kapitał wkładać w coś tutaj. Inaczej tego nie widzę, przecież nie będziemy sobie mydlić oczu patriotyzmem, kiedy chodzi o włożenie kawałka schabu do garnka, nie? :)
Przyznaj się, a potem możesz iść w diabły :)
Ankietka, jak ankietka.
Mnie się podoba ten sondaż:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/cbos-89-proc-polakow-popiera-czlonkostwo-polski-w-ue/0yddq
Prosta sprawa, w końcu tyle mamony dali, ale jak zaczniemy mamonę i przysługi krulom Niemcom oddawać, to mam nadzieję też wpadniesz i jakimś sondażykiem posłużysz :)
Nie ma na tym świecie NIC za darmo, a jeśli ktoś ci rozdaje coś za darmo, to czeka na zyski z tego.
Formalnie będziemy wpłacać coraz więcej do UE, a dostawać coraz mniej. Bilans już niedługo będzie ujemny. Wtedy już nie będzie tylu pięknych nowych dróg co rok, a Tusk wytnie więcej lasu, żeby różnicę wyrównać.
Ostatnia sprawa to sprawy nieformalne, czyli coraz większe uzależnienie od najmocniejszych w UE. Na poziomie dyplomatycznym będziemy jeszcze wiele razy klękać przed tym, co nam Bruksela powie. To znaczy Tusk będzie klęczał, ale w TV powie, że to wielki polski sukces i wypełnianie wspólnotowych zobowiązań.
Ja nie wiem, jak można się cieszyć z drogi zbudowanej za obce pieniądze. To dla mnie potwarz, że jesteśmy tak mało rozgarniętym państwem, żeby zbudować je samemu. Wstyd.
Lookash--->
Formalnie będziemy wpłacać coraz więcej do UE, a dostawać coraz mniej. Bilans już niedługo będzie ujemny.
Dokładnie.Te 300 mld to była ostatnia taka duża dotacja. Zresztą praktycznie mamy mniej 300 mld, bo wcześniej też wpłacaliśmy do budżetu unii. Od któregoś tam roku, będziemy tylko wpłacać do Unii, więc bilans na pewno będzie ujemny. Nikt nie przyjdzie z workiem pieniędzmi i nie zbuduje nam gospodarki.
Ostatnia sprawa to sprawy nieformalne, czyli coraz większe uzależnienie od najmocniejszych w UE. Na poziomie dyplomatycznym będziemy jeszcze wiele razy klękać przed tym, co nam Bruksela powie.
Teoretycznie każdy członek w UE jest równy, ale i tak rządzą tam najsilniejszy. Patrząc po ostatnich traktatach UE (szczególnie Lizboński) idzie w stronę federalizacji: flagi unijne obok państwowych (oznacza to ,że jesteśmy w jakiejś federacji, np. jak flagi stanów i USA). Rząd za jakiś czas pewnie przyjmie euro. Pomijając negatywne skutki ekonomiczne ( uzależnienie od gospodarki UE i niestabilność strefy euro), też jest to błąd ze względu na pewne symbole. Wiadomo jeden kraj to jedna waluta. Państwa m.i. tym różnią się od siebie ,że mają inną walutę, swoją własną narodową. A ja chce płacić w złotych tak jak chce żeby moja flaga była biało-czerwona a nie unijna.
Ja nie wiem, jak można się cieszyć z drogi zbudowanej za obce pieniądze.
Autostrady nie są dla nas budowane tylko dla zachodnich firm. Prowadzą z zachodu na wschód, i z Gdańska ( miasto portowe). A gdzie jest autostrada Kraków-Warszawa-Gdańsk?
P.S Ahaswer też chciałbym się dowiedzieć na kogo głosujesz? Są to moje pierwsze wybory. W wyborach do PE oczywiście głosuje na KNP.
Oczywiście, że nie ma. Ale o tym chyba wszyscy wiedzą - że nie zawsze będizemy dostawać.
Często przeciwnicy podnoszą argument, że państwo i samorządy się kolosalnie zadłużyły, bo trzeba wykorzystać kasę z Unii. Ale co by bło bez tych kilkudziesięciu procent wkładu z Unii? Nawet odejmując ewentualne nietrafione projekty, co byśmy zbudowali? Czy wtedy nie wzięlibyśmy kredytów? Czy składając się za kilka lat na unijny budżet stracimy więcej?
Ja wiem, że gdyby Polska to były drugie Niemcy albo USA i mogły sobie budować za swoje i jeszcze nadawać ton światowej polityce, to byłoby cool, tylko nawet z cudownymi reformami gospodarczymi krula jakoś tego nie widzę.
[48] ty ekonomista, mozesz jakos przedstawic (moze byc nawet graficznie) kiedy to Polska bedzie miala ten ujemny bilans? Oczywiscie zakladajac ze bedzie on ujemny, ze Unia nadal bedzie istniala i wiele innych czynnikow.
Na chwile obecna budzet na lata 2014-2020 zaklada ze Polska otrzyma z EU 107 mld euro a wplaci w tym okresie 30 mld.
Wzrost skladki w zatwierdzonym okresie budzetowym to 10% w skali 7 lat
Osobiście byłbym dumny, gdyby Polska stała się płatnikiem netto - i to prawda: wtedy mielibyśmy znacznie więcej do powiedzenia.
Niestety - jeszcze przez co najmniej 20 lat nam to nie "grozi".
Drackula -- W następnym budżecie. Co jeszcze chcesz wiedzieć?
Tlaocetl -- Osobiście byłbym dumny, gdyby Polska stała się płatnikiem netto
Wobec takiego stwierdzenia pozostaje jedynie załamać ręce. Takich mamy wyborców, takich mamy mądrych Polaków, taką mamy klasę polityczną.
To jest zdrada interesów państwa patrząc na to, jacy jesteśmy biedni. Ale wy gdzieś macie swoje państwo i jego dobrobyt.
W następnym budżecie. Co jeszcze chcesz wiedzieć? juz nic. To juz baba Wanga raczy nas bardziej wiarygodnymi przepowiedniami :)
Lookash - po prostu nie kumasz tego chłopcze, że im bardziej dostatnio żyje się w UE i u naszych sąsiadów tym Polska bardziej bezpieczna i tym większy nasz rozwój gospodarczy oparty na eksporcie.
Ale ja nie załamuję rąk - tacy to juz są wyborcy Krula, poziom ciemnej gimbazy, jak i on. Dobrze, że tak mało was.
Drackula -- Twoje są tyle samo warte.
Tlaocetl -- im bardziej dostatnio żyje się w UE i u naszych sąsiadów tym Polska bardziej bezpieczna
Bezpiecznie dalej polski inżynier będzie zarabiał 4x mniej niż inżynier niemiecki, francuski, angielski albo skandynawski. Fakt, niektórym wystarczy, a śmietankę spijać będzie kto inny.
Nie mówimy chyba tutaj o bezpieczeństwie militarnym, które nie istnieje...
tym większy nasz rozwój gospodarczy oparty na eksporcie.
Nie potrzebujemy federacji i wyliczania krzywizn bananów, aby współpracować z europejskimi pańśtwami gospodarczo. I militarnie nawet.
Ale ja nie załamuję rąk - tacy to juz są wyborcy Krula, poziom ciemnej gimbazy, jak i on. Dobrze, że tak mało was.
Jak widać, coraz więcej nas. Cieszę się, że boli cię z tego powodu dupa :)
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wojciech-wierzejski-dobrze-ze-dzis-jestesmy-w-ue/lfjgl
takich lookashy juz mielismy :)
[56] a mozesz podac jakies liczby, wyliczenia, balans strat i zyskow z faktu bycia w EU poparty jakimis liczbami, czy stac cie tylko na przepowiednie i wrozenie z fusow? Ozywiscie pomijam to co przekleisz z kazan waszego proroka :)
Taka ciekawostka dla ludzi, którym się wydaje, że unijne pieniążki niesamowicie nas bogacą:
Analizy przygotowane przez nas wspólnie z polskimi władzami pokazują, że z 1 euro wydanego przez Niemcy w Polsce w ramach polityki strukturalnej 89 eurocentów wróci do Niemiec w postaci zamówień dla niemieckich firm - mówił komisarz UE ds. polityki regionalnej Johannes Hahn.
---
Ozywiscie pomijam to co przekleisz z kazan waszego proroka :)
Poczytaj ekspertów z Centrum Adama Smitha może, ale to też przecież fanatycy. Nie mam ochoty i czasu udowadniać ci cokolwiek, jesteś na tyle rozgarnięty, że sam dotarłbyś do krytycznych analiz, ale jesteś po prostu leniwy i ci się nie chce. Proponuję, abyś się odniósł do powyższego cytatu, może coś ci zacznie świta, kto ma w czym interes w unijnym burdelu.
Tlaocetl---->
im bardziej dostatnio żyje się w UE i u naszych sąsiadów tym Polska bardziej bezpieczna
Większej bzdury już od dawne nie słyszałem. Czyli co jeśli Francuz, Niemiec dużo zarabiają tym Polska jest bezpieczniejsza? Jaki związek ma pensja Niemca z bezpieczeństwem Polski.
Bezpieczeństwo państwa głównie opiera się na armii i sojuszach, a nie zarobkach Niemca.
Jak media robią propagandę to później mamy głupich wyborców. Tak zwane opiniotwórcze media przedstawiają sytuacje po swojemu. Podają argumenty z jednej strony, z drugiej już nie, więc obiektywne na pewno nie są. Ludzie są indoktrynowani, jak przedstawia się im politykę rządu tylko w dobrym świetle.
Kto ma dostęp do informacji ten ma władze, bo kształtuje światopogląd wyborców. Ludzie nie myślą samodzielnie nie weryfikują informacji. Partie wygrywają dlatego bo zrobią dobrą reklamę, a nie wymyślą dobry program polityczny, który większość ludzi i tak nie przeczyta.
rADM -- Mówisz np. o komputerach dla bezrobotnych, które sprzedawali na Allegro?
Autostrady nie są dla nas budowane tylko dla zachodnich firm. Prowadzą z zachodu na wschód, i z Gdańska ( miasto portowe). A gdzie jest autostrada Kraków-Warszawa-Gdańsk?
Nawet w 1939 nie planowano budowy autostrady Warszawa - Kraków, tylko coś w rodzaju drogi ekspresowej.
Natomiast planowali autostradę w układzie zbliżonym do tego co mamy jako A1 z węzłem w rejonie Łodzi. Przyznam, że ciężko mi jest sobie wyobrazić, jakiż to kształt i przebieg miałaby mieć autostrada dobra dla polskich firm.
rADM -- Niemcy wykupili na Allegro, a bezrobotni je przejedli, płacąc za Kasztelana i salceson w Lidlu. O jakich to jeszcze towarach chcesz porozmawiać?
Każdy towar, który masz w domu z Unii (widzę, że masz go sporo, obrotna rodzinka na stanowiskach, huh? -- żart, nie skumałbyś) ma plakietkę propagandową, dzięki której w przyszłości będziesz wiedział, komu pierścień całować. Oprócz tego, że niemieckie pieniądze wróciły do nich za zakup tych towarów, to jeszcze smycz staje się bardziej ciasna.
Ostatnio widziałem małego zucha, który oprócz typowych sprawności miał też znaczek UE. Tobie proponuję dzieciom taki znaczek od urodzenia przypinać.
[64] uhhh, kolejna porcja faktow popartych twardymi danymi.
Tak tak, nie powtarzaj sie. Wiem juz ze mam sobie isc poczytac jakies analizy.
No, idź sobie poczytaj i nie marnuj tutaj czasu. Albo ugriluj kiełbasę z cebulą.
[66] podpisales juz deklaracje o niekozystaniu ze srodkow unijnych? Bo jesli nie to jestes takim malym klamczuszkiem hipokryta :)
A grilla sobie zrobie, bez obawy. Ugrilluje polska kielbase na angielskim roznie, dodam surowke z hiszpansko/holenderskich warzyw i popije niemieckim lagerem.
Nie ma to jak przedstawiciele młodzieżówek: tacy pełni zapału i złudzeń. A Korwin to stary wycieruch - który od innych wycieruchów różni się tym, że nie ma odpowiednich umiejętności i charyzmy.
Nie jestem kłamcą, bo nigdy nie powiedziałem, że z nich nie będę korzystał. Hipokrytą też nie, bo po nic do UE ręki nie wyciągam i z ich środków nic nie posiadam, nic też nie planuję.
Za to ty musisz być okropnym hipokrytą, który nie doznaje tutejszego, polskiego dobrobytu, tylko zarabia dziengi w kraju, który coraz głośniej mówi o wystąpieniu z UE :) Wracaj, zobaczysz, jak jest pięknie! Tyle środków unijnych do zagrabienia i przeżarcia!
ostatnio jak sprawdzalem to bylu funty a nie ruble wiec pewnie cos ci sie pomylilo.
Poza tym kto powiedzial ze nie doznaje polskiego dobrobytu ani nie korzystam ze srodkow unijnych? Jest dokladnie na odwrot.
O tych komputerach nadal - szczegolnie jakies dowody, ze Niemcy wchodza na polski serwis aukcyjny i sposrod tysiecy sprzedawanego tam sprzetu wybieraja akurat ten unijny.
Przecież to drwina z idiotyzmu, o którym ty piszesz. Bo te komputery nie posłużyły nawet znikomo temu, aby nasz naród się wzbogacił. To jest jedynie kiełbasa wyborcza dla głupich i niezaradnych.
Wymieniaj konkretne towary, popatrzymy, jestem doktorem ekonomii i jasnowidzem, wiem wszystko :)
Idiotyzmem sa twoje wypowiedzi, w ktorych nie rozumiesz podstaw czegos takiego jak wymiana handlowa.
Nie wiem, czy jesteś na tyle wykształconym człowiekiem, aby pojmować, że do wymiany handlowej nie potrzeba Unii..
Czekam na listę towarów, które dostaliśmy z Unii, heheszki.
Czekam na listę towarów, które dostaliśmy z Unii, heheszki. A to jest nowe, nie wiedzialem ze Unia miala nam dawac jakies towary. To w celach charytatywnych? Unia ma bizness w tym aby wyrowoac poziom krajow czlonkowskich bo wtedy my wiecej kupujemy z uni oraz wiecej do uni produkujemy. Rosnie nam szybciej PKB w efekcie ktorego jestesmy w stanie wiecej wplacac do wpolnej kasy Uni. Taka dlugofalowa inwestycja, ktora ma na celu przyniesc wymierne korzysci dla obu stron tego interesu.
To ze w wielu przypadkach polscy urzednicy nie potrafia poprawnie wykorzystac funduszy EU to juz nie jest wina Uni, w takich przypadkach trzeba szukac przyczyn tych problemow na wlasnym boisku i je wyeliminowac a nie o wszystkie absurdy obwiniac Unie.
My produkujemy? Raczysz sobie ze mnie kpić? My jesteśmy unijną tanią siłą roboczą, niczym więcej, a UE robi wszystko, abyśmy w tej roli pozostali na wieki wieków.
rADM -- Wspaniała propagandowa strona, wybacz, brzydzę się przeglądać. To co, jakie towarki wymienisz?
Lookash - nie myślałeś o czymś takim: http://www.nhs.uk/conditions/stress-anxiety-depression/pages/controlling-anger.aspx ?
[78] pocieszne :)
Dzieki temu ze mam doplaty do mojego gospodarstwa jestem w stanie sprzedac Ci kilo jablek za 1.50 PLN zamiast za 2.50 PLN. Doplaty w tym przypadku rekompensuja mi wysokie koszty ponoszone na srodki ochrony roslin.
Slabe umysly maja to do siebie, ze nie sa w stanie przyjmowac do wiadomosci faktow niezgodnych z ich swiatopogladem wiec nie dziwi mnie, ze nie chcesz obejrzec strony, w ktorej wymienione jest gdzie i ile Unia nam "dala".
Ale ok, bawmy sie dalej: S79.
Tak z ciekawości: czyli, Lookash, jest źle, ponieważ jesteśmy tanią siłą roboczą a korzystają na tym Niemcy, tak?
To jakie będą nasze atuty i jaka będzie nasza sytuacja, gdy już Korwin zlikwiduje ZUS, KRUS i takie tam? Podpowiem: będziemy jeszcze tańszą siłą roboczą. W tym dla Niemca.
No ale z drugiej strony niedawno coś pisałeś o tym, że powinniśmy dojśc do dobrobytu ciężką pracą, więc może właśnie o to ci chodziło.
Hayabusa--->
To jakie będą nasze atuty i jaka będzie nasza sytuacja, gdy już Korwin zlikwiduje ZUS, KRUS i takie tam?
Jeśli zlikwidujemy ZUS i KRUS Polacy będą mogli ubezpieczać się w prywatnych firmach, a nie w chorym nie działającym systemie. Obecni emeryci którzy siłą znaleźli się w tym systemie będą mieli wypłacane emerytury ze skarbu. Dodatkowo zniesienie podatku dochodowego i obniżenie VATu zwiększy wpływy do budżetu. ( PIT to 15 % a CIT 10%).
Runnersan--->
Przyznam, że ciężko mi jest sobie wyobrazić, jakiż to kształt i przebieg miałaby mieć autostrada dobra dla polskich firm.
Chodziło mi, że obecnie budowane autostrady nie są budowane dla ludzi, tylko dla zachodu.
DanuelX--->
Nie ma to jak przedstawiciele młodzieżówek: tacy pełni zapału i złudzeń
To chyba dobrze, że mamy pełno sił i chęci by zmienić Polskę.
Drackula--->
Rosnie nam szybciej PKB w efekcie ktorego jestesmy w stanie wiecej wplacac do wpolnej kasy Uni
Szkoda ,że wzrost PKB nie przekłada się na wzrost poziom życia.
Członkostwo w uni to utrata części suwerenności. Musimy się dostosować do prawa unijnego, które w rzeczywistości jest nadrzędne w stosunku do prawa polskiego. Nawet jeśli byłyby kompletnie idiotyczne decyzje np. zabawki dla świni. Jeśli tego nie zrobimy to płacimy kary. Dodatkowo mamy częściowo ograniczoną politykę zagraniczną w ramach tzw. wspólnej polityki zagranicznej.
Chodziło mi, że obecnie budowane autostrady nie są budowane dla ludzi, tylko dla zachodu.
Zupełnie się nie zgodzę. Pracuję w firmie, która w 100% ma kapitał Polski i niestety muszę często i gęsto jeździć w różne rejony Polski. Dla mnie wszystkie autostrady to super korzyść. Podejrzewam, że podobnie mogłyby odpowiedzieć firmy eksportujące coś poza granicę Polski, które na 100% korzystają z rozwiniętej infrastruktury i generują około 40% PKB. Z punktu widzenia pracowników tych firm to chyba lepiej...
Jeśli zlikwidujemy ZUS i KRUS Polacy będą mogli ubezpieczać się w prywatnych firmach,
Niemieckich, francuskich...
Maziomir -- A ty nie myślałeś może o tym: http://www.alcohol-focus-scotland.org.uk/news ?
Drackula -- Wspaniale, tylko szkoda, że ta złotówka jest wyciągana z kieszeni podatników, więc w sumie płacą dalej 2,50. Good calculation though!
rADM -- Jeszce przed chwilą rozmawialiśmy o towarkach, ekspresówka nie jest towarkiem i nie sprawia, że jestem bogatszy i dostatniej mi się żyje. Pytam o towarki, myślałem, że masz na myśli rzeczy materialne, które my kupujemy od niemieckich firm za niemieckie dotacje z unijnego budżetu, a które zostają i możemy się nimi cieszyć, koniecznie opatrzone nalepką. To po co wyjeżdżasz z ekspresówkami, drogami zbudowanymi sobie przez Niemców, żeby Lidla szybciej zaopatrywać? Warto zwrócić uwagę, że pomimo ogromnej ilośći tranzytu ze wschodu przez nasz kraj drogowy wschód jest po prostu żałośnie rozwinięty, w przeciwieństwie do ściany zachodniej. O przebiegu horyzontalnym gotowych dróg nie wspomnę.
Hayabusa -- ZUS i KRUS to są jakieś atuty? Nie ma formalnie nic złego, że jesteśmy jedynie koniami pociągowymi dla obcego przedsiębiorcy, skoro wielu Polakom to pozwala żyć godnie i się z tym dobrze czują. Mi to jednak doskwiera, wolałbym widzieć dobrze rozwinięty polski przemysł, któy zarabiabiałby dla polskiego kapitalisty, a nie dla obcego. W tym momencie UE dotuje polskie firmy, które i tak głównie robią dla kogoś. Nie zastanawia cię, czy to naprawdę jest takie ok z punktu widzenia elementarnej ambicji? A to wszytstko po tym, jak w latach 90 wiele przemysłu i produkcji zostało sprywatyzowane w dość szemrany sposób. Gdzieś nam uciekł ten przemysł, rolnictwo dotowane by padło, zostały tylko usługi i nauka, może w tą stronę warto iść i stworzyć coś unikalnego. Nauka idzie nam nienajgorzej, jeśli o wykształcenie specjalistów chodzi. Mimo wszystko jednak specjalistów gdzie indziej też nie brakuje, chcą jednak o wiele więcej kasy niż Polak.
Runnersan -- Nkt nie twierdzi, że nie ma w polsce firm zarabiających dla Polaków... Mówię o ogóle...
Herr Pietrus -- Dopóki Polak nie będzie chciał sam korzystać z usług polskiego kapitału, to tak faktycznie będzie. Na razie Polak kupuje czasem tylko jogurty z napisem "polskie", to tyle jeśli o patriotyzm chodzi. Póki co "zachodnie" kojarzy się z "lepsze". Może z czasem to się zmieni... Mówię o stereotypie, bo polskie wcale nie znaczy gorsze.
"Warto zwrócić uwagę, że pomimo ogromnej ilośći tranzytu ze wschodu przez nasz kraj drogowy wschód jest po prostu żałośnie rozwinięty, w przeciwieństwie do ściany zachodniej.'
To wina Unii czy polskich władz? To spisek tych od Lidla? Ale na wschodzie, gdzie bieda, to Lidli mnóstwo. I Biedronek. Powinno im zależeć...
Sprawiasz wrażenie jakbyś teraz pił do tego że u nas Niemiec zarabia. No czy to cholera moja wina, ta prywatyzacja 20 lat temu, czy liberalnego Balcerowicza? Czy to moja wina, ze, jak już o nabiale rozmawiamy, produkowane co prawda w Polsce, ale jedyne dobre sery żółte z segmentu dla biedoty to Hochland bo polskie nie różnią się ni uja smakiem? I czy to moja wina, że w Polsce nikt nie pomyślał o jogurcie z jeżynami, a u Niemca tak, albo że Czesi mają z Omli jogurt z truskawkami i rabarbarem? Wreszcie czy to wina Unii ze teraz można przejmować spółki, odkupować firmy, i że Wedel nie jest Polski już od dawna. Co ma Unia do gospodarczej słabości i ekspansji międzynarodowych koncernów? Pewnei, ze Polskie to moze być równie dobre albo i najlepsze, często jest. Ale czy ty sugerujesz, zę za Korwina to będziemy jak Rosja chce teraz być -samowystarczalni? Powstanie nagle wielki polski konkurent Nestle, wykopiemy Unilever, Zotta i Danone, Optimus2 pobije Apple'a a...
@87 A niby po co? Pijam alkohol tylko podczas urlopów, a wtedy tu nie piszę. Ty zaś bezustannie skaczesz wszystkim do gardła, więc pomyślałem, że ci pomogę. Obczaj to: http://www.nhs.uk/conditions/Cognitive-behavioural-therapy/Pages/Introduction.aspx , podobno czyni cuda.
@Herr Pietrus
Nie oczekuj logiki od korwinowych kuców. Potrafią jedynie ślepo paplać co im mistrz w filmikach powie, niezależnie czy to ma sens, czy nie. A potem innych od "lemingów" wyzywają. ;)
Drackula -- Wspaniale, tylko szkoda, że ta złotówka jest wyciągana z kieszeni podatników, więc w sumie płacą dalej 2,50. Good calculation though!
tak tak, z matematyka na bakier w tym przypadku to napewno nie jestem ja. Ta zlotowka roznicy pochodzi z kasy UE nie Twoich podatkow. Nawet jesli sie uprzec i wliczyc to Twoj podatek to bedzie to tylko niewielka czesc tej zlotowki, pozostale 80-90 groszy nadal pochodzi z kieszeni podatnikow tych wspomnianych niemieckich, defacto Niemiec placi abys mogl zjesc tansze jablka.
Smieszne jest to co piszesz, bo wynika z tego ze jestes przekonany ze jakby nie przynaleznosc do Uni to placilbys nizsze podatki. A co wiecej, obecny rozwoj na poziomie jaki jest zostal by zagwarantowany tylko i wylacznie przez budzet Rzczpospolitej :)
Dwa dni temu biorąc udział w akcji "palPiTacja" w Łodzi podszedł do nas jakiś fan PiSu i niezbyt wdając się w dyskusję wykrzyczał w naszą stronę: "Pierdolicie! Tylko PiS może uratować Polskę!"
To jest w sumie zabawne bo o ile część wyborców PO irytujemy, inna część nawet po cichu z nami sympatyzuje (przecież PO kiedy powstała miała toćka w toćkę program wyborczy jak ówczesny UPR, czyli dzisiejsze KNP); natomiast wyborcy PiSu w bardzo dużej części nienawidzą nas, KNP, Korwina. Nie wiem, może dlatego bo myślą że walczymy o ten sam elektorat? Co jest oczywiście gówno - prawdą. Jest co prawda pewna grupa pisowców, którzy odnoszą się do nas ciepło, sam mam kolegę pisowca, który przyznaje że będzie sie cieszył jeśli KNP osiągnie sukces bo wtedy Kaczyński będzie musiał się bardziej zmobilizować do walki o elektorat konserwatywny; rozmawiałem też z jednym z pisowskich łódzkich radnych, który w KNP upatruje przyszłego sojusznika, przynajmniej na szczeblu samorządowym.
Mam dziwne wrażenie, że większość tego jadu, który jest tu wylewany pochodzi albo od lewicy (SLD, Palikot), ale tym się nie należy przejmować bo walczymy o inny elektorat i to jest rozmowa głuchego ze ślepym, albo ludzie, którzy leją z KNP i Korwina i albo dadzą dupy i nie zagłosują na nikogo (ale wyniki komentować będą ostro) albo i tak na Korwina zagłosują bo ostatecznie dojdą do wniosku że i tak na nikogo innego nie warto a tak będzie chociaż zabawnie.
Dlaczego jestem w KNP? Po pierwsze dlatego bo pasuje mi program gospodarczy. Może nie w 100% (nie jestem za prywatyzacją wszystkiego co się rusza i nie rusza;)), ale nic z tego co proponuje konkurencja mi nie pasuje i uważam że wszyscy pozostali głoszą w sferze gospodarki praktycznie to samo.
Drugi powód: KNP jest przeciwko UE, którą uważam za cyrk na kółkach, a która była czymś fajnym za czasów EWG a nie teraz.
Trzeci powód: jest partią konserwatywną, dbającą o rodzinne, tradycyjne wartości, bez zaczadzenia kościołem i Smoleńskiem. W KNP jest wielu innowierców i niewierzących, którzy wspólnie działają z wierzącymi, a którym ciężko by było w prokatolickim PiSie. Dla mnie, agnostyka, sympatyzującego z neopogaństwem to istotna sprawa.
Frekwencja w tych wyborach będzie niska. KNP przekroczy próg wyborczy. A to będzie początek. Osiągniemy sukces. Jeżeli ktoś mówi że Korwin to idiota i nie będzie głosować na KNP to niech mi pokaże polskiego polityka, który ma ciekawszy program, mądrzejszy. Jeśli wymieni kogokolwiek z Sejmu to go wyśmieję.
Przedostatnia kwestia: trochę smutne, gdy się czyta że w KNP nie ma ludzi mądrych (coś takiego "u góry strony" wyczytałem). Radzę nie obrażać nikogo bez poznania go. W KNP są ludzie różni, ale jest też wiele naprawdę inteligentnych osób, które chcą ten kraj zmienić i może warto im dać szansę? KNP to nie tylko Korwin i fajnie gdyby to dotarło do pewnych opornych łbów.
Ostatnia sprawa: Korwin nie ma charyzmy. To fakt. Chcę zwrócić uwagę na coś jeszcze jednak przy okazji tego: NIKT z polskich polityków NIE MA charyzmy. Ba, nie tylko polskich. Trudno mi w tym momencie wskazać jednego polityka światowego który miałby charyzmę.
@87
Sama w sobie moze nie, ale z towarow zostala zbudowana. A jezeli chodzi o 'nie jestem bogatszy i nie zyje mi sie dostatniej' to juz twoj pech. Obwodnica to oszczednosc czasu czyli pieniedzy czyli korzystajacym z niej zyje sie dostatniej.
A twierdzenie, ze drogi budowane sa dla Niemcow, nawet jesli bylo skrotem myslowym, jest skrajnie idiotyczne.
Masz tu nawet link do opracowania dlaczego (rozdzial 1 :P). Choc to pewnie tez propaganda. https://www.for.org.pl/upload/File/prezentacje/PrezentacjaKtoredydrogaFINAL.pdf
pochodzi z kieszeni podatnikow tych wspomnianych niemieckich, defacto Niemiec placi abys mogl zjesc tansze jablka.
czy mógłbym poprosić o bardziej szczegółowe wyjaśnienie tego dość intersującego spostrzeżenia?
Jeśli wymieni kogokolwiek z Sejmu to go wyśmieję.
i wers poniżej:
Radzę nie obrażać nikogo bez poznania go
jest partią konserwatywną, dbającą o rodzinne, tradycyjne wartości,
Tak, tak. Aktion T4 będzie prowadzona z funduszu rządowego czy środków prywatnych?
agnostyka, sympatyzującego z neopogaństwem to istotna sprawa
zapewne. Nie spoglądaj jeno zbyt długo w lustereczko coby ci się Dydko w nim nie pojawił.
Tu większy ubaw niż w starym wątku z dowcipami.
@reksio
To wszystko wyrwane z kontekstu - rzecz oczywista, a tak w ogóle to zaraz przyjdzie Lookash i nam przetłumaczy z korwińskiego na polski.
Kurde u nas jest tak źle (lewactwo i eurokomuna) a w Somalii tak fajnie (anarcho-kapitalizm pełną gębą, 100% wolny rynek i brak struktur państwowych), co więc jeszcze Korwiniści robią w Polsce? Nie lepiej wyjechać do Somalii i zostać miliarderem? Przecież na wolnym (prywatnym) rynku ponoć łatwo jest się wzbogacić i żyć jak w raju... Co więcej, jest to prawdopodobnie ich ostatnia szansa i nadzieja. W czasach jakich żyjemy nie ma możliwości by jakiekolwiek rozwinięte społeczeństwo (a więc praktycznie cała Europa się tu zalicza) pozwoliło do rozkwit takiego ustroju jak w Somalii czy w mokrych snach "krula". Nie lepiej przestać żyć korwińskimi złudzeniami i wyjechać do utopii po szczęście, dobrobyt i sielankę?
Stare ale jare (post Quasiego)
1. SOMALIA Zastanawiam się, dlaczego ci wszyscy "męscy" wyznawcy (anarcho)kapitalizmu i sKorwinsyny męczą się w tej zlewaczałej, impotentnej, spedalonej i obłej Europce, zamiast wyprowadzić się do Somalii. Przecież w Somalii, gdzie od 17 lat nie ma formalnej władzy ani państwa, mają tę swoją wyśnioną (snem rodem z austriackiej szkoły ekonomicznej) anarchokapitalistyczną katalaksję, a przynajmniej doskonały grunt do zaprowadzenia minarchistycznego "państwa minimum", "nightwatchman state" (wszak łatwiej zaprowadzić minarchię tam gdzie nie ma żadnego państwa i mentalności ludzi przeżartej "lewactwem", niż zastany w Europce totalitarny porządek burzyć i topić we krwi, by na jego krwawych gruzach wznosić nowy, jedynie słuszny konserwatywno-libertariański naturalny ład). W Somalii nie dość, że nikt kato-prawicowym macho nie ogranicza wolności (nie ma żadnego prawa, oczywiście poza naturalnym prawem pięści; żadnego kodeksu ruchu drogowego; żadnych regulacji wolnego rynku; pełna swoboda w odstrzeliwaniu, wieszaniu i wyrzucaniu z samolotu "lewaków"; żadnych ograniczeń w prawie do walenia w mordę i macania w dupę kobiet niczyich; nie ma żadnego ekologizmu, żadnej wiary w globalne ocieplenie czy dziurę ozonową), do niczego ich nie zmusza (żadnego obowiązku edukacyjnego dla dzieci, żadnych przymusowych ubezpieczeń, żadnego ZUSu), nie okrada podatkami i nie ma tam żadnej gwałcącej ład naturalny niesprawiedliwości, za to panuje słodki społeczny darwinizm (żadnego socjalu, żadnej pomocy dla nierobów, żadnej publicznej służby zdrowia), to na dodatek mają zapewnione wręcz idealne warunki do udowadniania swojej męskości: - Istnieje tam powszechny dostęp do niemal dowolnej broni (ponoć w Mogadiszu na bazarku kałasznikowa da się kupić za 5-10$), a od przeszło 20 lat toczy się tam krwawa domowa wojenka - jest więc idealna okazja by się postrzelać, by skopać kilka (czerwonych) dup. - Autorytetem nie jest tam żaden parchaty jąkała, żaden TW Bolek, żadna "Najpiękniejsza Para", żaden "profesor" Bartoszewski czy Dalajlama, lecz prawdziwi twardziele - lokalni watażkowie oraz gangsterzy i piraci. - Każdy musi sam się o siebie zatroszczyć i ponosić konsekwencje własnych czynów. - Nie masz żadnej gwarancji, że do twojej wioski/osiedla nie wpadnie zbrojna banda by się mścić, grabić, gwałcić, mordować i wymuszać haracz (zresztą, co za różnica - haracz czy podatek), albo że żadna wioska/osiedle nie stawi ci zbrojnego oporu, gdy ty wpadniesz do niej ze swoją bandą by się mścić, grabić, gwałcić, mordować, wymuszać haracz, zaprowadzać sprawiedliwość i nieść Ewangelię. - Nikt nie reguluje rynku, więc nie masz żadnej gwarancji, czy sprzedawane ci żarcie nie jest zakażone włośniem, jadem kiełbasianym, rakotwórczym konserwantem itp., czy fryzjer lub dentysta nie zaraża cię HBV lub HIV, czy farba, którą pomalowałeś mieszkanie nie jest rakotwórcza, czy twój dom nie zawali ci się na łeb, czy sprzedawca nie wciska ci badziewia, czy kontrahent cię nie oszukuje itd. - o sprawdzenie tego wszystkiego musisz zatroszczyć się sam, a gdy wykryjesz jakieś nadużycia na swoją niekorzyść, również sprawiedliwość musisz wyegzekwować sam: waląc w mordę, biorąc co twoje (forsę, samochód, cnotę córki), puszczając z dymem kramik, robiąc zbrojny rajd ze swoją banda. Panie Przychodzień - proszę wyjaśnić, co Pan jeszcze robi w Polsce, skoro somalijski raj na takich jak Pan macho czeka z otwartymi ramionami?
2. MACHO Dlaczego anarchokapitalistyczni "wolnościowcy" i sKorwinsyny mają takie poglądy i dlaczego się z nimi tak obnoszą? Dlaczego tak im zależy na tym libertariańskim anarchistanie, na tej "wolnościowej" eredykacji państwa, na tym waleniu w mordę, na tych "męskich jajach białych chrześcijańskich europejczyków"? I dlaczego to znajduje taki poklask? No cóż, mogę tylko przypuszczać, że w grę wchodzą tu szczeniackie emocje aspiracji do tytułu samca-alfa: chcą się uważać za jednostkę wybitną, zaradną, cwaną - jednym słowem silną; osoba mająca o sobie takie mniemanie jest przekonana, że zawsze i wszędzie sobie poradzi, zawsze sama zapewni sobie możliwość realizacji swoich zachcianek (czyli WOLNOŚĆ), bo żadna słaba jednostka nie jest w stanie stanąć jej na drodze, a w jej oczach prawie wszystkie jednostki dookoła są 'słabe'; jedynym bytem mogącym 'samcowi-alfa' stanąć na drodze jest PAŃSTWO - bo państwo ogranicza wolność silnych aby chronić wolność słabych; tak więc domaganie się zlikwidowania/ograniczenia państwa przez samców-alfa jest swoistą manifestacją ich siły (a raczej ich o niej mniemania) i pewności siebie - 'patrzcie, jestem tak silny, że nie potrzebuję państwa, by chroniło moją wolność i interesy, a ci co go potrzebują są słabi, impotentni, spedaleni i obli i ja nimi gardzę!'. Taki samczy objaw działania 'handicap principle'* podobnie jak brawurowa jazda samochodem, prowokowanie bójek i stosowanie używek. Przeideologizowane gardłowanie o wolności, sprzeciwie wobec przemocy itp. to wtórne racjonalizacje tego fenomenu. Panie Przychodzień - to chciał Pan wyrazić swoim dzisiejszym wpisem: że uważa się Pan za macho, który ze wszystkim sam sobie poradzi (jak nie intelektem, to pracowitością, jak nie kreatywnością, to cwaniactwem i układami, jak nie racją, to pięścią), który nie potrzebuje niczyjej pomocy ani asekuracji, który nie boi się ryzykować (życia, zdrowia i cierpienia własnego i swoich bliskich), który jest pewny siebie i któremu nikt nie jest w stanie podskoczyć? * - http://en.wikipedia.org/wiki/Handicap_principle
3. KAPITALIZM i POLIGYNIA Psycholog ewolucyjny Satoshi Kanazawa (a właściwie jego chorwacki kolega Meri Tadinac z Uniwersytetu Zagrzebskiego) zauważył**, że kapitalistyczny wolny rynek pod pewnym względem przypomina inny rynek - poligyniczny rynek matrymonialny. Oba oparte są na konkurencji, na grze o sumie zerowej - w której żeby ktoś wygrał, ktoś inny musi przegrać - i mają podobne konsekwencje. Ludzie wyobrażają sobie, że w poligynicznym społeczeństwie mieliby wiele żon, a w kapitalizmie dorobiliby się co najmniej przyzwoitego majątku. Jednak prozaiczna rzeczywistość jest nieco mniej różowa: faktycznie, w poligynicznych społeczeństwach niektórzy mężczyźni mają pokaźne haremy, a w społeczeństwach kapitalistycznych - pokaźne fortuny; jednak siłą rzeczy w tych społeczeństwach WIĘKSZOŚĆ mężczyzn nie ma, odpowiednio, ŻADNEJ kobiety i ŻADNEJ fortuny. Wygrywają nieliczni (ci najlepsi lub mający najwięcej szczęścia), większość przegrywa - jak na loterii. Cierpienie (związane z przegraną) jest zatem nieodłącznie związane tak z czystą poligynią jak i z czystym kapitalizmem. Co więcej, wiadomo, że brak dostępu do kobiet u młodych mężczyzn wywołuje skrajną frustrację i spadek samooceny, a te z kolei bardzo silnie motywują do działań ryzykownych i antyspołecznych; w podobny sposób działa bieda, niska pozycja społeczna, zawiść/zazdrość i brak perspektyw. Stąd zarówno poligynia jak i (czysty) kapitalizm są bardzo silnymi czynnikami kryminogennymi. Oczywiście Kanazawa upraszcza (co zauważają też komentatorzy na jego blogu) - nie cały kapitalizm/gospodarka jest grą o sumie zerowej, wszak potrafi także wnosić pewną wartość dodaną (np. w wyniku zwiększania motywacji do pracy, stymulowania ambicji i kreatywności, efektywniejszego zarządzania własnością). Niemniej jednak jego spostrzeżenie jest trafne i pokazuje pewne koszta kapitalizmu, które warto brać pod uwagę. ** - http://blogs.psychologytoday.com/blog/the-scientific-fundamentalist/200805/capitalism-is-polygyny
I pozamiatane...
Swoją drogą nie wiedziałem, że JKM uważa za wskazane macanie 8-letnich dziewczynek po "piersiach", bo to sprzyja rozwjowi ich "kobiecości". I biskupi go nie popierają?! Skandal!
Bramkarz---> Nie wiem kto to napisał, ale radził bym mu zajrzeć do podręcznika lub wikipedii. JKM to nie żaden, anarchokapitalizm czu minarchizm (anarchokapitalizm zakłada likwidacje państwa a minarchizm znaczne ograniczenie kompetencji). Jest to konserwatywny-liberalizm. Czyli w kwestii gospodarczej jest to liberalizm klasyczny (zdrowy, czysty nie ten wynaturzony od PO) z elementami libertarianizmu. Światopoglądowo jest oczywiście konserwatywny.
Tak, bardzo konserwatywny. Korwin mógłby uchodzić za konserwatystę już w renesansie czy innym baroku.
@anymous
Z niego taki liberał jak ze mnie zakonnica... O ile dobrze mi wiadomo, Korwin jest zwolennikiem monarchii absolutnej (wszystko jedno czy oświeconej czy nie) lub mówiąc bardziej dosadnie - zamordyzmu. Samo w sobie jest to CAŁKOWITYM ZAPRZECZENIEM ideologii liberalnej i libertariańskiej.
Persecuted----> On popiera monarchistów, co nie znaczy, że od razu musi być to monarchia absolutna, a raczej monarchia parlamentarna ( nigdzie nie widziałem, żęby popierał absolutyzm, pokarz mi gdzie to zrobił). Wiadomo król lepiej by reprezentował naród niż sołtys Komorowski. Po za tym monarchia absolutna nie wyklucza liberalizmu klasycznego w kwestii gospodarczej.
Wiadomo król lepiej by reprezentował naród niż sołtys Komorowski.
Tak globalnie, czy jakiś konkretny król? Bo mimo wszystko w historii mieliśmy tych królów kilku, na świecie też bywali i byłbym ostrożny co do kategorycznego stwierdzenia, że lepiej.
Wiadomo król lepiej by reprezentował naród niż sołtys Komorowski.
Interesujące założenie. To sam tytuł "król" ma powodować tą wyższość nad reszta plebsu (bądź "sołtysów"), czy też owych króli będzie się rekrutować z nieskalanych istot niebiańskich?
Nie po to się pozbyliśmy królów i innych pomazańców, żeby teraz robić nowych. W ogóle, w drodze losowania wybierzmy sobie arystokrację, każdego kto przedstawi rodowód ze związku kynologicznego dla dziadków ogłośmy szlachtą, a resztę podzielmy pomiędzy mieszczaństwo i chłopów. Króli im się zachciewa. Megalomania pomnożona przez głupotę. I tradycja! Co jak dąb, który tysiąc lat...
Kto sie pozbyl kogo? Chyba tylko Francuzi na serio "pozbywali sie" arystokracji za pomoca wspanialego wynalazku gilotyny. W reszcie Europy poki co arystokracja zyje i ma sie dobrze, zeby daleko nie szukac:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Korwin_(herb_szlachecki)
Jakby nie patrzec, to sam, Maziu, jestes poddanym krolowej (a przynajmniej zyjesz na jej ziemiach), a w samej Europie jest aktualnie kilkanascie panstw o statusie monarchii:)
"Pozbyliśmy się" użyłem w znaczeniu alegorycznym. Jest jeszcze wiele do zrobienia. :)
A co do Królowej - nie wadzi mi zbytnio, ale jest szansa, że niedługo nie będzie już moją królową.
wysiak
Bolszewicy np.
Pytanie, z którymi Mazio czuje większą więź - liberałami, czy bolszewikami :)
wysiak
Kto sie pozbyl kogo? Chyba tylko Francuzi na serio "pozbywali sie" arystokracji za pomoca wspanialego wynalazku gilotyny.
Nie tylko. Sprawę ostatniego króla Polski również załatwiono brutalnie acz nieodwołalnie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikołaj_II_Romanow
Powstające państwo polskie rozstrzygnęło również prawnie sprawę szlachty i arystokracji w Konstytucji z marca 1921 r.:
Artykuł 96.
Wszyscy obywatele są równi wobec prawa. Urzędy publiczne są w równej mierze dla wszystkich dostępne na warunkach, prawem przepisanych.
Rzeczpospolita Polska nie uznaje przywilejów rodowych ani stanowych, jak również żadnych herbów, tytułów rodowych i innych, z wyjątkiem naukowych, urzędowych i zawodowych. Obywatelowi Rzeczypospolitej nie wolno przyjmować bez zezwolenia Prezydenta Rzeczypospolitej tytułów ani orderów cudzoziemskich.
nietoperztbg
Post 99 to jedynie cytat z Quasiego.
anymous
Jeśli ty widzisz liberalizm w PO (inny niż deklarowany) to chyba się nie dogadamy.
Niezależnie jakie etykietki ponaklejamy na Korwina to w Somalii na pewno nie ma opresyjnego, socjalistycznego państwa więc znalazłby się bliżej ideału w Mogadiszu niż w Brukseli.
To i tak niezwykłe, że KNP oscyluje w granicach 5%. Z drugiej strony to jest zgodne z naszą współczesną tradycją ;) Stan Tymiński, Polska Partia Przyjaciół Piwa, Samoobrona, Liga Polskich Rodzin. Od czasu do czasu tego rodzaju folklor polityczny nie tylko przekracza próg wyborczy, ale nawet staje się koalicjantem rządowym :D Jednak gdybyśmy mieli podsumować efekty działalności tych formacji, to chyba wiele dobrego powiedzieć nie można. Przemykają, nie pozostawiając po sobie jakiegokolwiek dorobku. No i teraz czas na KNP - kolejna partia antysystemowa - odwołująca się do braku dojrzałości części wyborców - która urosła w siłę na bazie frustracji i desperacji ;) Absurdalność i niespójność programu tej partii razi w oczy, ale kto by tam się tym przejmował. Jeśli wejdzie w przyszłym roku do Sejmu, to będzie to partyjka krzykaczy, politycznie izolowanych, która w dobie kryzysu może umocnić swoją popularność jeśli posługiwać się będzie orężem populizmu na miarę tego stosowanego swego czasu przez Samoobronę. Czyli krytyka wszystkiego i wszystkich, propozycja spalenia i zaorania wszystkiego, a potem budowania na zgliszczach od nowa.
Złoty środek gdzieś tam zapewne istnieje i mam wrażenie, że leży on odrobinę bliżej Singapuru, niż Francji. Olechowski kilkanaście lat temu fajnie to skwitował, gdy zapytano go, czy Polska nie mogłaby po prostu pójść śladami azjatyckich tygrysów i odciąć się od tego parszywego zachodu w cholerę :). Jak wiadomo, Azjaci skutecznie odcinali się od sugestii Banku Światowego, MFW itd. i ostatecznie dobrze na tym wyszli.
Olechowski stwierdził, że nasz naród na takie posunięcia jest "za sprytny", a konkretnie "indywidualistyczny, bez poczucia wspólnoty i dyscypliny w planowaniu". Przyszło nam więc o wiele łatwiej sugerować się konsensusem waszyngtońskim o deregulacji i prywatyzacji, a następnie wejść pod skrzydła Brukseli i zbierać co lepsze ochłapy.
Mogadisz jest zawsze dobrym argumentem, ale to tak skrajne porównanie, jak Korea Północna w przypadku socjalizmu. Tym niemniej kwestię bezpieczeństwa porusza w sposób cudowny.
Zakładając, że w referendum 99% ludności zagłosowałaby za anarchokapitalizmem - w sposób absolutnie pokojowy, nie widzę żadnych powodów, dlaczego mafia nie miałaby przejmować kontroli nad firmami. Często przytaczana odpowiedź to argument o zatrudnianiu obrony i organizowaniu się. Później można się jednak zdziwić, kto u kogo tak naprawdę pracuje i pojawiają się takie dodatkowe kwestie, czy lokal aby na pewno ubezpieczył się od wjechania ciężarówki w wystawę :P
W kwestii zapewniania bezpieczeństwa takim przedsiębiorcom, trzeba by powołać szeryfów, zbroić ich i w zasadzie odbudować na nowo, dopiero co zdemontowane struktury państwowe. Po prostu kapitaliści potrzebują do działania nie tylko swobody, ale i pewnego poziomu bezpieczeństwa. O ile inwestorowi zależy na tym, by jego zakład produkcyjny nie został znacjonalizowany (jedna skrajność), to równie ważne będzie dla niego to, żeby zbrojne najazdy trafiały się względnie rzadko (druga skrajność). Poziomy podatkowe i biurokracja stoją w tym wypadku na dalszym planie.
Nie wiem też, jak w przypadku zmiany ustroju miałoby funkcjonować finansowanie badań podstawowych, które są ogromnie ważnym podłożem dla późniejszego otrzymania produktów. Sam w tym obecnie chwilowo siedzę i obecnie mnie ten aspekt interesuje.
Dla przykładu podam interferencję RNA. Obecnie istnieje ogrom firm biotechnologicznych, które wykorzystują mechanizm interferencji RNA do tworzenia i sprzedawania narzędzi naukowcom, a nawet medykom. Biznes się kręci jak nigdy. Jest na to popyt. Żeby jednak coś takiego, jak zestaw do wyciszania genów powstało, ktoś musiał wpierw to odkryć. A odkrył to tak, że hodował sobie w szklarni nieatrakcyjne roślinki i krzyżował je z "czort wie jakiego powodu". Mógł je uprawiać dlatego, że otrzymał od eurokomuny lub rządu pieniądze na fundowanie badań. A prośbę o grant umotywował w taki sposób: "I'm doin some cool shit to better understand plants yo". Zastanawiam się, czy w ustroju kapitalistycznym nie usłyszałby po prostu "wyp*** te chwasty i zajmij się zarabianiem pieniędzy". Łatwo mi sobie taką sytuację wyobrazić, bo wiedza jest w takim przypadku przeliczana na pieniądze. Mielibyśmy zatem świetne warunki na komercjalizowanie i nadawanie potencjału oraz poprawianie obecnych zdobyczy nauki, ale jakikolwiek progres w dziedzinach teoretycznych spotkałby się raczej z dużym oporem. Nauka podstawowa jest inwestycją o dużym stopniu ryzyka. Inwestycja może się zwrócić tysiąckrotnie, ale może nie zwrócić się w ogóle.
Jest tylko jedna kwestia, w której z owymi kapytalistami się zgadzam. Absolutnie monstrualna ilość aktów prawnych zarówno na terenie UE, jak i Stanów. W USA praktycznie kazdy wniosek patentowy jest akceptowany (LOL) http://www.vox.com/2014/5/5/5682926/getting-patents-is-preposterously-easy-under-obama
Dodatkowo, od lat 70-tych podaż pieniądza jest kontrolowana przez organy centralne. Wolny rynek pełną parą :).
Intuicyjne wydaje się, że w kapitalizmie, biedny obywatel bez łatwego dostępu do opieki zdrowotnej i wysokiej klasy edukacji ma mniejsze możliwości startu i pięcia się wzwyż, niż inni i jego bieda staje się poniekąd dziedziczna. To zapewne nie odbiega dalece od prawdy. Ostatnio jednak trafiłem jednak na bardzo ciekawy wykresik. Okazuje się, że opodatkowanie i redystrybucja może doprowadzić do podobnych konsekwencji:
http://www.zerohedge.com/news/2012-11-27/when-work-punished-tragedy-americas-welfare-state
Ty qLa dajesz mi za duży zakres wyboru. Ja bym bardziej się zastanawiał nad wyborem między eserowcami, a mienszewikami. Choć najprawdziwszą więź czuję z epikurejczykami, Dionizosem i kotem Behemotem.
Bramkarz---->
Jeśli ty widzisz liberalizm w PO (inny niż deklarowany) to chyba się nie dogadamy.
Nie widzę. Napisałem, że jest to wynaturzony liberalizm, czyli obecny tylko z nazwy. Ostatnio się przyznał, że zdobył władzę dzięki populizmowi ( niskimi podatkami i liberalizmem). " Kiedyś obiecałem niskie podatki, dzisiaj mogę za to przeprosić" - Czy jakoś tak.
Persecuted ---->
Z tego, co mówił w tym nagraniu wynikało by, że popiera absolutyzm. Ale ja z wszystkimi poglądami JKM się nie zgadzam. Po za tym jest to pogląd Korwina a nie całego KNP.
Ja nie chce jakieś monarchii z XVIII/XIX wieku. Uważam ,że warto było by mieć monarchę jako głowę państwa wyłącznie z funkcją reprezentacyjną. Czyli jak w Wielkiej Brytanii, Dani, Belgii, Holandii, Szwecji, Norwegii, Hiszpanii...
Tam jakoś szanują swoich władców, nie ścinają ich. Wiadomo król ma większy prestiż niż prezydent.
Rodzinka krolewska w UK kosztuje budzet nieco 50 mil GBP rocznie. Do tego dochodza koszty zwiazane z ochrone itp. Jest to stosunkow niewiele bo w UK ta rodzinka i tak wiekszosc kasy jak przejada czerpie ze swoich wlosci. Wloscia koronne to jakies 7 miliardow GBP i 15% zyskow generowanych przez te wloscia trafia bezposrednio do krolowej.
W Polsce mimo wszystko wolalbym aby te miliony PLN poszly na inne cele niz jakie krolewiatka.
tylko, ze krol nie reprezentuje narodu, chyba ze jest elekcyjnym, ale wtedy jest dokladnie tym samym co prezydent.
Drackula --> Sprzed paru lat, ale teraz pewnie jest tylko gorzej:)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Komorowski-drozszy-niz-brytyjska-krolowa,wid,13376411,wiadomosc.html?ticaid=112b08
Drackula ---> U nas rodzina krolewska to Zus i jego Palace :]
wysiak ---> Jakos Fakt i Wp.... ;)
wysiak--> tylko, ze nasz prezydent nie ma żadnych wielkich posiadlosci czy nie zarabia na majatku. On tylko bierze kase i ja wydaje.
czesc wydatkow prezydenta na dziedzictwo kulturowe jest sluszne. Czesc jest marnotrawione.
zawsze mozna zabrac jemu dysponowanie kasa np na kulture, ale wtedy co by robil taki prezydent?
w takim przypadku by po prostu trzeba go skasowac.
zreszta albo senat albo prezydent... 2 sa niby bezpiecznikiem przed durnymi ustawami, ale de facto sa przeszkadzaczami.
Z inicjatywy ustawodawczej korzystaja bardzo malo, wiec sluza de facto jako przeszkadzacz.
Warto zaznaczyć, że część kasy, którą dostaje od państwa królowa Brytyjska to zadośćuczynienie za oddanie pod zarząd państwa części ziem (własności króla). Zresztą w tym roku królowa była krytykowana, za to, że pałac Buckingham jest otwarty przez zbyt mały okres czasu, przez co daje zbyt mało w stosunku do możliwości. No i tak jak koledzy pisali, królowa nie jest tylko i wyłącznie na utrzymaniu państwa, jak prezydent, tylko ma swój majątek.
@anymous
Skoro tylko funkcje reprezentacyjne to na kij nam w ogóle monarcha? Zmieniać cały ustrój tylko po to, by przystawić do koryta kolejną tresowaną małpę, która będzie machać do tłumu z wnętrza eleganckiej limuzyny i fałszywie się uśmiechać? Od tego mamy urząd prezydenta ;].
PS. Nie rozumiem ludzi którzy piszą, że nie zgadzają się ze wszystkimi poglądami Korwina a i tak go popierają. Gdzie tu logika? To dla mnie tak samo zabawne jak popierające go kobiety. Chcą oddać swój głos na człowieka, który otwarcie mówi o odebraniu im prawa głosu i najchętniej wysłałby je wszystkie do pieluch i garów...
Persecuted znam kobiety, które głosują na JKM i w przeciwieństwie do Ciebie wiedzą o co chodzi w jego poglądach i dlaczego mówi to co mówi :P Dla przykładu: JKM mówi, że chce odebrać najpierw głos kobietom, a potem reszcie bo ta cała demokr**** i tak jest do d***, a większość ludzi jest po prostu głupia ;) Korwin nie chce równych praw dla obu płci, mówi wręcz, że chce aby kobiety miały lepiej. Nie będą musiały pracować jak będą mieć bogatych mężów, a stanie się to wtedy kiedy wreszcie nie będzie trzeba płacić takich haraczy dla państwa w postaci podatków. Korwin przecież nie zabrania kobietom pracować, chodzi o to, żeby nie były do tego zmuszone.
Eh zbliżają się te wybory parlamentarne. Oby tylko Nowa Prawica weszła do PE i zaczęła tą gównianą Unię rozwalać od środka.
ooooo, "gówniana unia", proszę cię, jak gdzieś zobaczysz afisz, że coś jest z pieniędzy UE, to nasraj na to.
Nie będą musiały pracować jak będą mieć bogatych mężów, a stanie się to wtedy kiedy wreszcie nie będzie trzeba płacić takich haraczy dla państwa w postaci podatków.
I nastanie wieczny dobrobyt, gdzie mąż każdej żony będzie bogaty, zapewniając jej i potomstwu dostatnie życie! Piękna wizja, tak zupełnie różna od tej wstrętnej komunistyczno-socjalistycznej utopii... oh wait...
większość ludzi jest po prostu głupia
Tacy wyznawcy Korwina na przykład. Na szczęście zazwyczaj są to po prostu młodzi-głupi i jak pokazują wyniki JKM na poziomie błędu statystycznego - z wiekiem mądrzeją.
I nastanie wieczny dobrobyt, gdzie mąż każdej żony będzie bogaty, zapewniając jej i potomstwu dostatnie życie! Piękna wizja, tak zupełnie różna od tej wstrętnej komunistyczno-socjalistycznej utopii... oh wait...
I jeszcze będzie jej mógł bezkarnie wp....ol spuścić, jakby się stawiała, a i córeczkę pomaca
Lordvd- rzeczywisty cytat z "mądrości" kłoliczka o kobietach:
Jeśli konfliktu z żoną nie potrafi Pan w żaden sposób rozstrzygnąć, nie potrafi Pan jej przekonać, to, niestety, musi Pan użyć siły fizycznej.
Jest to przykre — ale nie ma innego sposobu. Odwołanie się do sądu zniszczy Pana małżeństwo. Podporządkować się Pan nie może, gdyż utrata autorytetu rozbije je także prędzej czy później: żona poczuwszy swą siłę będzie coraz częściej stawiała na swoim, a Pan tego nie zniesie.
Nie wolno jednak Panu wdawać się w bijatykę. Z kobietą? Musi Pan ją ukarać. Jeśli ma Pan rację i będzie Pan o tym przekonany, to żona Panu ulegnie.
Musi to być zrobione dość zimno i stanowczo. Jako przykra konieczność. Może się zdarzyć, że i tak do rozwodu dojdzie, ale nie było na to widać rady. Może się też zdarzyć, że żona należy do tych rzadkich kobiet, które muszą dominować. Wówczas nie uda się Panu sprawić jej należnego lania i zmusić do posłuszeństwa. Wówczas musi Pan podjąć męską decyzję: rozwieść się — lub podporządkować się jej do końca życia.
Na ogół jednak kobiety — jeśli nie są traktowane bezlitośnie — podporządkowują się, gdyż tak są wyselekcjonowane. Za to posłuszeństwo powinien Pan wynagrodzić żonę w sposób jedyny właściwy. Czesław Miłosz (Dolina Issy) słusznie zauważa, że dla obydwu stron jest to podniecające i przyjemne doświadczenie (uwaga: dalsze akty nieposłuszeństwa ze strony żony mogą świadczyć, że pragnie ona powtórzenia eksperymentu!)
Zobacz więcej na: http://www.wykop.pl/wpis/1627561/krul-korwin-neuropa-jkm-truelolcontent-korwinkrul-/
@LordVD
Ależ mój drogi, ja doskonale rozumiem poglądy JKM i znam je prawdopodobnie lepiej niż niejeden korwinista (co udowodniłem w poście [111]) i właśnie dlatego nigdy nie oddam na niego głosu ;).
Chwyty typu "głosują na mnie tylko inteligentni ludzie" są stare jak świat i nikt normalny się na to już nie łapie. Działa to tak, że elektorat nie ma właściwie żadnego wyboru - albo popierasz poglądy Korwina i na niego głosujesz albo jesteś idiotą.
No ale jak już wspomniałem, ludzie współcześnie są już na tyle światli, że takie bzdury na nich nie działają. Jak widać Korwiniści są inni, ale to zapewne kwestia młodego wieku.
DiabloManiak - przepyszny ten link. Nie miałem pojęcia co ten wariat wygaduje o pedofilii. i ta jego gloryfikacja Jaruzelskiego.
Nie ma na kogo głosować, odkąd Zbigniew Stonoga napisał że Tusk maltretował żonę. Same damskie boksery, no...
A na poważnie - Widzę że te same nicki "ośmieszają" JKM z wręcz inkwizytorskim zacięciem. Nie możecie po prostu olać go (no przecież taki plankton i wariat nie przekroczy 5%, prawda?) i zagłosować na kogo tam chcecie? Chociaż nie, pewnie połowa z was jak Misiaty w ogóle do wyborów nie pójdzie, co nie przeszkodzi w robieniu z siebie wielkich politycznych alf i omeg w internetach.
Z całym szacunkiem Aen - JKM nie trzeba ośmieszać, wystarczy poczekać, aż zapamięta się w "gromieniu lewaków" i sam to zrobi. Ale z jednym masz rację - na wybory nie pójdę. Nie chce mi się. No, chyba że powstanie jakaś antyklerykalna partia z prawdziwego zdarzenia, ale w to akurat nie wierzę.
Maziomir---->
Ale z jednym masz rację - na wybory nie pójdę.
W takim razie czemu tu dyskutujesz? Typowy burak. Nie wiadomo jak się zna na polityce, tak zacięcie dyskutuje a na wybory i tak nie pójdzie.
No, chyba że powstanie jakaś antyklerykalna partia z prawdziwego zdarzenia, ale w to akurat nie wierzę.
Antyklerykalizm występują przeciw tradycji i polskiej kulturze. Jak można go popierać?
Z tego co piszesz, to można wywnioskować że jesteś komunistą.
@Aen
Cóż, skoro jednym ludziom wolno wyrażać poparcie dla danego polityka, to inni mogą demonstrować swoją niechęć do niego. Motywy mamy dokładnie te same, tylko zwrot przeciwny ;). Takie są właśnie uroki znienawidzonej przez was demokracji.
W sumie nawet się nie dziwę temu, że Korwin dąży do ustroju absolutnego (autorytarnego), w którym jakakolwiek krytyka władzy jest zakazana. Mógłby wreszcie zamknąć usta wszystkim przeciwnikom po latach wyśmiewania... Pomarzyć można ;D.
==============
@anymous
Tia, może jeszcze powiesz, że kościół zbudował naszą cywilizację? :D I co mają polska tradycja oraz kultura do władzy duchowieństwa nad społeczeństwem (bo na tym w uproszczeniu polega klerykalizm)?
Na początek radzę się dowiedzieć czym w ogóle są klerykalizm i antyklerykalizm...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Klerykalizm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antyklerykalizm
wiara =/= kościół
antyklerykalizm =/= walka z wiarą czy religią
anymous - potraktuję Cię cierpliwie i odpowiem: po pierwsze w życiu przeżyłem już chyba sześć tur wyborczych, odkąd mam prawo głosu i jestem rozczarowany efektami moich wyborów, po drugie - żadna z partii nie przekonuje mnie do siebie, a nie będę głosował wybierając mniejsze zło, po trzecie - wkurza mnie, że nie głosuję na konkretnych ludzi i żałuję, że nie ma w Polsce wyborów w ordynacji jednomandatowej, po ostatnie zaś - mieszkam za granicą i cały ten bajzel wygląda dla mnie zupełnie inaczej z dystansu i nie bardzo chcę się w to mieszać. Nie przeszkadza mi to jednak obserwować i komentować, a jeśli Ci się to nie podoba, to możesz pocałować mnie wiesz gdzie.
Maziomir - JKM nie trzeba ośmieszać, wystarczy poczekać, aż zapamięta się w "gromieniu lewaków" i sam to zrobi.
To bardzo ciekawe, jak widać trzeba, co pokazuje kolejny wątek tej samej grupki prześmiewców o tym rzekomym ośmieszonym, poniżej progu wyborczego. Ale cóż, skoro niektórym nie chce się iść na wybory, to pozostają mądre posty w internecie. W sam raz na miarę swoich możliwości, jak widzę. Cheers.
Przestań, Twój JKM to pajac i nic na to nie poradzisz. Pisz sobie co chcesz, ale człowiek z jego inteligencją i niektórymi przedstawianymi poglądami, w dziedzinie ogólnie ujmowanej jako społeczne, to po prostu socjopata. A na takiego głosują głównie oszołomy. I pisz sobie co tam Ci skapnie na palce.
ps. na miarę możliwości powiadasz? Nauczaj mistrzu.
Przestań, Twój JKM to pajac i nic na to nie poradzisz. Pisz sobie co chcesz, ale człowiek z jego inteligencją i niektórymi przedstawianymi poglądami, w dziedzinie ogólnie ujmowanej jako społeczne, to po prostu socjopata. A na takiego głosują głównie oszołomy. I pisz sobie co tam Ci skapnie na palce.
Ciekawe na kogo głosują nie oszołomy?
@Aen
"kolejny wątek tej samej grupki prześmiewców"
Wypraszam sobie, ja nigdy wcześniej nie wyśmiewałem JKM... na GOLu ;].
=========
@Maziomir
Opis ludzi którzy głosują na JKM, moim zdaniem idealnie zawarł w swoim poście Quasi, cytowany tutaj przez Bramkarza. Kapitalizm w takiej czystej, skrajnej formie jaką forsuje JKM, można podsumować w dużym skrócie i uproszczeniu jako: "słabi zginą, silni przetrwają". Wyborcy JKM (i inni skrajni kapitaliści) wierzą w to, że to oni są tymi silnymi, niezależnymi i kreatywnymi jednostkami, które bez problemu zwalczą wszelkie przeciwności i osiągną sukces. Oczywiście zaraz po tym, gdy "zbrodnicze państwo" przestanie im stawać na drodze do sukcesu...
Takie myślenie jest charakterystyczne głównie dla ludzi bardzo młodych. W "buntowniczym wieku" każdy jest przekonany o swoim głębokim indywidualizmie tłamszonym przez system który ich nie rozumie. Wtedy też jest się najbardziej podatnym na wszelkie formy skrajne (anarchia, nacjonalizm itd.). Z wiekiem to u większości mija i faktycznie coś chyba jest w stwierdzeniu, że z Korwina się wyrasta ;P. Sam znam kilka osób w wieku około 30+ lat, które zgodnie mówią, że kiedyś JKM wydawał im się bardzo sensowny. Obecnie natomiast nie mogą uwierzyć, że dawniej go popierali. Jak człowiek zacznie pracować na siebie i założy rodzinę, to zupełnie inaczej patrzy na życie i takie kwestie jak indywidualizm, ryzyko, samodzielność, samowystarczalność itd.
PS. Ciągle przypominam korwinistom, że Somalia czeka ;D. Może jeżeli nie chcecie tam jechać na stałe, to potraktujcie to przynajmniej jako sprawdzian waszego indywidualizmu i życiowej zaradności? Jak uda wam się w Somalii, to z powodzeniem możecie szturmować polski wolny rynek (oczywiście zaraz po tym jak ostatni liberał RP go u nas wprowadzi, razem z monarchią absolutną ;s).
MÓJ JKM? Akurat uważam że całe KNP miałoby się dużo lepiej bez niego i jest po prawdzie główną oporową rzeczą by na nich zagłosować. Ale Ty wiesz swoje, prawda? Po prostu nie znoszę jak ludzie którzy sami nie chcą wziąć losu kraju w swoje ręce (głosować) mówią innym że ich wybór jest zły, a zwłaszcza tym którzy chcą w końcu nie dać stołków wciąż tym samym ludziom z paczki PO-PiS-SLD-PSL.
Nie zamierzam się z tobą więcej wdawać w dysputy w tym temacie. A to, czy ktoś z forum internetowego uważa mnie za oszołoma, bo ośmieliłem się zwrócić uwagę na tę całą szopkę która nagle się wokół JKM wytworzyła, dziwnym trafem odkąd sondaże dały mu więcej niż zazwyczaj, mnie nie interesuje. Życzę Ci, Maziu, więcej tolerancji, którą tak się chełpisz w różnych innych tematach.
pisowcy na bialorus, korwinisci do somalii, na sld mialbym jeszcze pomysl, ale reszta?
zostawic po I twoj ruch czy jak go tam zwal I Polska poplynie mlekiem I miodem.
pisowcy na bialorus, korwinisci do somalii, na sld mialbym jeszcze pomysl, ale reszta?
zostawic po I twoj ruch czy jak go tam zwal I Polska poplynie mlekiem I miodem.
A potem dziwić się że ludzie nie chcą iść na wybory, kiedy do wyboru sa oszołomy z pisu, oszołomy od korwina, komunistyczny beton, dziwadła palikota, dziwka sejmowa psl i przyspawane do stolkow po.
@Persecuted
Somalia jest złym przykładem, bo to przykład anarchokapitalizmu. Zresztą wiadomo, że KNP ma bardzo małe szanse na wygranie (kiedykolwiek) wyborów, tutaj chodzi o przeforsowaniu chociaż części ustaw (w naszym sejmie) i (jak to Korwin ładnie nazywa) wrócenie do normalności. Niestety, ale w UE większość tylko kradnie i kłamie. Ponadto panuje tam ogromna biurokracja, a armia urzędasów wymyśla kolejne poronione przepisy. Ludzie mają też dość panującej obecnie na salonach politycznych i w mediach propagacji wszelkich zboczeń, ateizmu, "równości" i setki innych lewackich pomysłów. To co się obecnie dzieje prowadzi do upadku zarówno gospodarki, jak i człowieka. słabi zginą, silni przetrwają Niestety, ale to nie państwo powinno zajmować się pomocą charytatywną i wszelkie formy socjalizmu są szkodliwe. Nie dość, że trzeba zatrudnić mnóstwu urzędników, pomoc najczęściej trafia do cwaniaczków i nierobów, to jeszcze socjalizm prowadzi do znieczulicy społecznej i zmniejsza wrażliwość ludzi, bo po co ja mam pomagać naprawdę biednej rodzinie, niech państwo zapewni jej opiekę z podatków, które płacę. Sorry, ale ja się na to nie zgadzam.
@Lucius Fox
Niestety, ale w UE większość tylko kradnie i kłamie
Bo? Bo "krul" tak mówi?
Ponadto panuje tam ogromna biurokracja, a armia urzędasów wymyśla kolejne poronione przepisy
Owszem, strzelają gafy większe i mniejsze, ale to raczej nieuniknione przy współpracy i integracji tylu państw i na taką skalę (praktycznie precedensową w historii ludzkości). No ale żeby widzieć w tym tylko złe strony? Znowu prawdy objawione JKM?
Ludzie mają też dość panującej obecnie na salonach politycznych i w mediach propagacji wszelkich zboczeń
Kto ma dość? Jakich zboczeń? Masz na myśli "prawdziwych patriotów" specjalizujących się w podpalaniu instalacji artystycznych? ;S
ateizmu
A to dobre! I dlatego z roku na rok coraz więcej Polaków deklaruje brak wiary i religijności? Dlatego w Kościołach jest coraz mniej "wiernych", a z powodu spadku liczby powołań polski kk trzęsie portkami (tfu!, sukienkami) o swoją przyszłość?
"równości"
A co, marzy Ci się społeczeństwo kastowe jak w Indiach?
i setki innych lewackich pomysłów
Może usystematyzujmy podstawowe pojęcia. Lewak to każdy kto nie zgadza się z JKM?
To co się obecnie dzieje prowadzi do upadku zarówno gospodarki, jak i człowieka
Mógłbyś rozwinąć tą niezwykle głęboką myśl?
socjalizm prowadzi do znieczulicy społecznej i zmniejsza wrażliwość ludzi
Ehe, to poczytaj sobie np. o rewolucji przemysłowej w Anglii (XVIII-XIX wiek). Były to czasy o powrocie których "krul" marzy - niemalże niczym nieskrępowany kapitalizm, ogromny rozwój przemysłowy, gospodarczy itd. Tyle że cenę za to płacili właśnie ci "słabi", czyli najuboższa klasa społeczna, która nie miała kapitału ani żadnych szans na lepsze życie. Przez to musieli tyrać za marne grosze u "ludzi sukcesu" by w ogóle przeżyć. Dorośli zaharowywali się na śmierć (dosłownie!), pracować musiały nawet kilkuletnie(!) dzieci, tyrając po wiele godzin w fabrykach (np. włókienniczych). Jeżeli któremuś maszyna obcięła rękę czy nogę albo zmiażdżyła głowę to... mówiło się trudno i brało na jego miejsce następnego dzieciaka. To i tak była biedota, kto by się nimi przejmował?
Faktycznie czasy ogromnej empatii i wzajemnego szacunku...
Jasne, że nie wszędzie i nie zawsze tak było. Ale twierdzenia jakoby kapitalizm był bardziej humanitarny i przyjazny jednostce ludzkiej są nieprawdziwe. Im kapitalizm bardziej skrajny i drapieżny, tym bardziej górę bierze żądza zysku. Jasne że ogólny poziom zamożności wzrasta, tylko że skoncentrowany jest w rękach wąskiej grupy. Nie jestem przeciwnikiem kapitalizmu jako takiego, ale na pewno nie w formie jaką prezentuje JKM. Społeczeństwo nie może funkcjonować normalnie, jeżeli wszyscy napędzani są tylko chęcią zysku i pomnażania kapitału.
PS. To właśnie wtedy narodziły się między innymi ruchy robotnicze, socjalizm czy związki zawodowe - zupełny przypadek prawda? Wspaniały i sprawiedliwy kapitalizm w którym wszyscy żyli jak w raju na pewno nie miał z tym nic wspólnego...
Bo? Bo "krul" tak mówi?
Nie tylko on, większość rozsądnie myślących polaków wie, że w UE jest masa przekrętów. Pieniądze wydane na globalne ocieplenie nie były zmarnowane?
Owszem, strzelają gafy większe i mniejsze, ale to raczej nieuniknione przy współpracy i integracji tylu państw i na taką skalę (praktycznie precedensową w historii ludzkości). No ale żeby widzieć w tym tylko złe strony? Znowu prawdy objawione JKM?
Jak można nie widzieć złej strony w tym, że twoje pieniądze wywalane są w błoto? Ci urzędnicy wymyślają te pomysły tylko po to, aby brać pieniądze za swoją "pracę".
Kto ma dość? Jakich zboczeń? Masz na myśli "prawdziwych patriotów" specjalizujących się w podpalaniu instalacji artystycznych? ;S
Nie popieram palenia i niszczenia cudzej własności. Jednak wywalenie kilkuset tysięcy na tęczę jest okropnym marnotrawstwem, nieprawdaż? Czy ten kraj jest mlekiem i miodem płynący, że buduje się taką instalację za publiczne pieniądze? Niech HGW, albo środowiska LGBT wykupią sobie kawał ziemi w Warszawie i stawiają sobie co chcą. Mi to nie będzie przeszkadzać.
Chodziło mi o ludzi, którzy popierają prawicowe partie... Napisałem to bo część osób w tym wątku nie rozumie powodu wzrostu poparcia dla KNP.
A to dobre! I dlatego z roku na rok coraz więcej Polaków deklaruje brak wiary i religijności? Dlatego w Kościołach jest coraz mniej "wiernych", a z powodu spadku liczby powołań polski kk trzęsie portkami (tfu!, sukienkami) o swoją przyszłość?
Ale co to ma do rzeczy? Nadal jest spora grupa wierzących, która wyraża swoje niezadowolenie np. z powodu tego co robi i mówi partia Palikota, która ewidentnie obraża uczucia religijne wielu Polaków.
Może usystematyzujmy podstawowe pojęcia. Lewak to każdy kto nie zgadza się z JKM?
Jasne, że nie RN, czy partia Gowina to także partie prawicowe. Jest jeszcze sporo mniejszych, niestety nic nieznaczących partii, czy ruchów o poglądach antylewicowych. Lewak to osoba o poglądach lewicowych, a przecież to partie lewicowe mają znaczną większość w europarlamencie. Możliwe, że w tych wyborach proporcje się zmienią...
Widzę, że nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź, która była głównie krytyką socjalizmu unijnego, a nie zachwytem nad kapitalizmem w wykonaniu JKM, bo o tym nic nie pisałem. Podałem też powody dla, które KNP ma już ponad 5% w sondażach i ciągle rośnie w siłę. Jeżeli chodzi o kapitalizm w przeszłości, to nie twierdzę, że było idealnie. Jednak zauważ, że trochę się na świecie od czasów o, których wspominasz pozmieniało, bo jest więcej żywności, potrafimy wyleczyć wiele chorób, jest znacznie więcej ludzi potrzebnych do pracy "umysłowej", aniżeli "fizycznej", mamy różnorakie maszyny i urządzenia znacznie ułatwiające prace itd. Jeżeli zniesiemy podatek dochodowy, czy pensję minimalną to dlaczego firmy nie miałyby otwierać nowych miejsc pracy? A jeżeli miejsc pracy będzie więcej niż potencjalnych pracowników to firmy będą konkurować oferując wyższe pensje. To nieprawda, że ludzie będą pracować dzień i noc za głodowe pensje. A jak odniesiesz się do napływu muzułmanów głównie w celu zdobycia opieki socjalnej oraz do wymierania populacji Europy? Już pal licho kurczenie się gospodarek i kryzys, który o dziwo najbardziej odczuli mieszkańcy Europy.
Wspaniały i sprawiedliwy kapitalizm w którym wszyscy żyli jak w raju na pewno nie miał z tym nic wspólnego... A socjalizm jest sprawiedliwy? Pracującemu zabierasz i dajesz bezrobotnemu, który często pije i bije żonę i dzieci...
Jeżeli zniesiemy podatek dochodowy, czy pensję minimalną to dlaczego firmy nie miałyby otwierać nowych miejsc pracy? A jeżeli miejsc pracy będzie więcej niż potencjalnych pracowników to firmy będą konkurować oferując wyższe pensje. To nieprawda, że ludzie będą pracować dzień i noc za głodowe pensje.
To są pobożne życzenia lub jak kto woli wizja utopii.
Życzenia które nie biorą bardzo istotnej rzeczy pod uwagę - człowiek to bezwzględna bestia, która jeśli tylko ma taką możliwość to wykorzysta każdego dla swojej korzyści. Bajki o firmach konkurujących o pracowników można sobie opowiadać do woli, ale nigdy nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Ja wiem że wszystkim młodym wyznawcom Korwina wydaje się że to oni sa tymi inteligentnymi, przedsiębiorczymi i wyjątkowymi osobnikami którzy rzuceni w świat czystego kapitalizmu będą zbijać fortuny i spijać śmietankę, ale rzeczywistość to szybko zweryfikuje.
O, znalazłem nawet świetnie pasujący obrazek, trzeba tylko zamienić "zombie" na "kapitalizm" -->
Aen, dorwę Cię kiedyś i pogadamy, piątka tak czy owak. Dziś nie mogę, jutro jest ślub mojego brata, kupa rodziny wokół, trochę wypiłem, a nie piję ostatnio w ogóle, odezwę się, złapię Cię, jak będę w pełni sprawny umysłowo i nadarzy się moment. Trzymaj się i wiesz, jesteś głupi. Ja zresztą też.
@Lucius Fox
1. Jasne że są i będą przekręty. Jak wspomniałem UE to bezprecedensowy twór w historii ludzkości. Jeżeli kiedykolwiek dotrwa do swojej ostatecznej formy (czyli jednolitego obszaru gospodarczego), to dopiero wtedy będziemy mogli ocenić na ile faktycznie był to dobry pomysł ;). Poza tym przy różnych wadach, nie możemy zapominać o wielu zaletach unii.
2. Z tym obrażaniem uczuć religijnych jest pewien problem. Raz że jest to mocno kontrowersyjne pod względem prawnym, a dwa, że jest po prostu głupie. Wszystkie grupy i stowarzyszenia w Polsce mogą być krytykowane, a związki wyznaniowe i religie? Nie! Czemu? Nie wiadomo...
Co więcej katolik (bo wyznawców innych religii to nie dotyczy) w Polsce może atakować uczucia innych (niekoniecznie religijne), ale sam czuje się w tym względzie nietykalny (i w sumie jest nietykalny). Pamiętasz jaka była afera gdy Giza stwierdził że papież też pierdzi? Brak dystansu do rzeczywistości i przewrażliwienie na swoim punkcie nie może oddziaływać na innych ludzi.
3. Niestety dla JKM i jego wyznawców świat dzieli się na wyborców oddających swój głos na KNP oraz lewaków, innej opcji nie ma :).
4. Ano jest inaczej, ale to że mamy dostęp do nowych technologii, większej ilości jedzenia czy lekarstw właściwie nic nie zmienia. W agresywnym, skrajnym kapitalizmie klasom robotniczym żyło się źle, bo były wyzyskiwane przez chciwych kapitalistów (wiem że brzmi jak manifest marksistowski ale taka prawda ;D). Gdybyśmy dziś powrócili do takiego układu, to co miałoby niby powstrzymać "ludzi sukcesu" przed pomnażaniem swojego majątku kosztem innych? Bo chyba nie empatia... Owszem, nie byłoby aż takiego ucisku (w końcu po coś mamy te prawa człowieka), ale zdecydowana większość społeczeństwa znowu trafiłaby pod but oligarchów. Zwłaszcza że nawet zmiana ustroju nie daje równego startu. W korwinowskim kapitalizmie początkujący przedsiębiorcy musieliby się mierzyć także z obracającymi miliardami gigantami (którzy już teraz mają ugruntowaną pozycję) i walka na pewno nie byłaby wyrównana.
Ani socjalizm ani kapitalizm w czystej postaci nie są dobre. Ja wierzę, że trzeba znaleźć złoty środek, formę pośrednią.
5. w 2004 roku obniżono stawkę podatku CIT (podatek dochodowy od osób prawnych) z 27% do 19% czyli całkiem sporo. Oznaczało to, że (między innymi) pracodawcy mogli płacić mniej i więcej kasy zostawało w ich kieszeni. Wiesz ile nowych miejsc pracy powstało? O ile podwyższono poziom wynagrodzeń? W granicach błędu statystycznego... Ciekawe czemu?
Jak wspomniałem UE to bezprecedensowy twór w historii ludzkości.
Ani troche bezprecensowe toto nie jest.. Od starozytnosci byly proby tworzenia takich jednolitych imperiow, wszystkie padaly. Chocby Rzym dawno temu rzadzil cala Europa, i upadl przez wlasna dekadencje, a historia lubi sie powtarzac. Takie Stany Zjednoczone (wprawdzie istniejace od zaledwie paruset lat) poki co maja sie calkiem niezle, no ale to jest calkiem inna filozofia 'panstwa federacyjnego', niz UE - przede wszystkim cala idea USA jest oparta na wolnosci (glownie dlatego, ze z wybuchu wolnosci to panstwo powstalo), w przeciwienstwie do UE.
Jeżeli kiedykolwiek dotrwa do swojej ostatecznej formy (czyli jednolitego obszaru gospodarczego), to dopiero wtedy będziemy mogli ocenić na ile faktycznie był to dobry pomysł ;)
Skad w ogole pomysl, ze "ostateczna forma UE" to "jednolity obszar gospodarczy", i skad pomysl, ze dla stworzenia "jednolitego obszaru gospodarczego" potrzebny jest sztuczny twor w rodzaju UE? To takie samo naduzycie, jak twierdzenie, ze dzieki UE nie trzeba uzywac paszportow na granicach.
Fakt z tymi imperiami. Jak wiadomo, Bruksela rządzi żelazną pięścią, bez litości.
Chiny też upadły, jak wiadomo.
Generalnie korwinizm nie byłby taki zły, gdyby nie składał się z pobożnych życzeń.
Jak wiadomo, Bruksela rządzi żelazną pięścią, bez litości.
Alez oczywiscie, prawo europejskie jest ponad prawem lokalnym, z definicji - w przeciwienstwie do takich przykladowych Stanow Zjednoczonych (sorry, ze znowu ten przyklad, ale to generalnie jedyny aktualnie istniejacy twor, podobny do tego, co wlodarze UE probuja stworzyc).
Chiny też upadły, jak wiadomo.
No Chiny maja sie aktualnie swietnie, tylko jaki zwiazek ma to z UE? Chiny jako imperium (tudziez zbior malych panstw, polaczonych w jedno - choc dawno temu i dzieki zbrojnym podbojom) maja sie aktualnie swietnie wlasnie dzieki kapitalizmowi.
Fakt z tymi imperiami. Jak wiadomo, Bruksela rządzi żelazną pięścią, bez litości.
Chiny też upadły, jak wiadomo.
Co to za argumenty, litości.
UE nigdy nie będzie mogła zlać się w jedno, jesteśmy europejskim tyglem wielu totalnie różnych nacji. Dlatego tak mocno indoktrynuje się dziś dzieci, wkłada im się niebieskie baloniki do rączek, przypina im się naszywki do harcerskich mundurków, aby już za kilka pokoleń dzieciak myślał, że jest obywatelem UE, z Polskiej jej prowincji. Nikt dorosły obecnie nie jest w stanie zaakceptować faktu (oprócz tej idiotki z dreszczami z rządu), że interes UE stoi ponad interesem narodu. Dlatego UE jest jedynie zabawą w przeciąganie liny i walki o swoje narodowe interesy, o wyszarpywanie jak najwięcej z tortu albo sprytne karmienie malutkich i słabych, by potem zebrać od nich pokłony i usługi. Obrzydliwy, sztuczny twór, który do przetrwania potrzebuje prać mózgi dzieciom.
Nie mam zielonego pojęcia, jak można się na to łapać.
@Persecuted
Jasne że są i będą przekręty. Jak wspomniałem UE to bezprecedensowy twór w historii ludzkości. Jeżeli kiedykolwiek dotrwa do swojej ostatecznej formy (czyli jednolitego obszaru gospodarczego), to dopiero wtedy będziemy mogli ocenić na ile faktycznie był to dobry pomysł ;). Poza tym przy różnych wadach, nie możemy zapominać o wielu zaletach unii. Czyli pozwalasz na marnowanie miliardów, bo wierzysz, że kiedyś będzie lepiej?
Z tym obrażaniem uczuć religijnych jest pewien problem. Raz że jest to mocno kontrowersyjne pod względem prawnym, a dwa, że jest po prostu głupie. Wszystkie grupy i stowarzyszenia w Polsce mogą być krytykowane, a związki wyznaniowe i religie? Nie! Czemu? Nie wiadomo...
Co więcej katolik (bo wyznawców innych religii to nie dotyczy) w Polsce może atakować uczucia innych (niekoniecznie religijne), ale sam czuje się w tym względzie nietykalny (i w sumie jest nietykalny). Pamiętasz jaka była afera gdy Giza stwierdził że papież też pierdzi? Brak dystansu do rzeczywistości i przewrażliwienie na swoim punkcie nie może oddziaływać na innych ludzi.
Czytałeś kiedyś lewicową prasę? Gazetkę rozdawaną na kongresach kobiet? Facebook pana Szumlewicza? Oglądałeś spoty nie mojego ruchu? To katolicy kogoś atakują? Jeżeli podasz przykład to to potępię - w każdej grupie społecznej znajdą się idioci. Jeżeli katolik powie, że jest przeciwny związkom partnerskim homoseksualistów to jest homofobem, jeżeli napisze, że kobiety są bardziej przeciętne, a wśród mężczyzn jest więcej geniuszów i debili to jest męską szowinistyczną świnią i wrogiem kobiet, jeżeli nie akceptuje tego co się wyprawia na eurowizji to jest nietolerancyjny, jeżeli napisze, że biali są lepszymi matematykami niż czarni, a czarni są lepsi w koszykówkę to jest rasistą.... A to po prostu prawda, bo ludzie powinni być równi wobec prawa, ale posiadają różne talenty i umiejętności. Każdy nadaje się do czegoś innego. Ludzi trzeba tolerować, ale każdy powinien mieć możliwość wyrażenia swojej opinii w kulturalny sposób. Słyszałeś o (nie pamiętam, czy katolickim, czy protestanckim) małżeństwie prowadzącym hotel w Wielkiej Brytanii? Zamknięto im hotel i nałożono karę tylko dlatego, że nie zgodzili się na wynajęcie parze homoseksualnej pokoju dla nowożeńców (czy tam z łożem małżeńskim). Nie mogli się na to zgodzić, bo jako ludzie głęboko wierzący musieliby sprzeciwić się zasadom, które wyznają, więc zaoferowali inny pokój. I kto tutaj jest gnębiony i nietolerowany?
Niestety dla JKM i jego wyznawców świat dzieli się na wyborców oddających swój głos na KNP oraz lewaków, innej opcji nie ma :). Wyznawca JKM to według Ciebie każdy wyborca KNP?
Widzę, że trzeba wyjaśnić pewne sprawy. Rozumiem, że martwisz się, że w kapitalizmie część osób po prostu umrze z przepracowania i głodu, ale to nie jest wcale tak jak mówisz. KNP postuluje, że np.: gdy dziecko nie będzie miało rodziny to zamiast trafić do państwowego domu dziecka, to dziecko jak najszybciej powinno trafić do jakiejś rodziny; gdy osoba samotna będzie niezdolna do pracy to w ostateczności gmina powinna jej pomagać, ale to tylko wypadku, gdy nie znajdzie się żadna prywatna fundacja. KNP sprzeciwia się także rozrostowi administracji i zatrudnianiu pań i panów, którzy tylko przekładają kupki papieru z jednego biurka na drugie. PO zwiększa liczbę urzędników, bo każdy nowy urzędnik to nowy wyborca. Wiesz ile formalności trzeba spełnić i ile trwa ich załatwianie jeżeli chcesz wybudować sobie dom? Wiesz, że urzędnik i te poronione przepisy narzucają nawet kąt spadku dachu?
@Cyniczny Rewolwerowiec
To są pobożne życzenia lub jak kto woli wizja utopii.
Życzenia które nie biorą bardzo istotnej rzeczy pod uwagę - człowiek to bezwzględna bestia, która jeśli tylko ma taką możliwość to wykorzysta każdego dla swojej korzyści. Bajki o firmach konkurujących o pracowników można sobie opowiadać do woli, ale nigdy nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Ja wiem że wszystkim młodym wyznawcom Korwina wydaje się że to oni sa tymi inteligentnymi, przedsiębiorczymi i wyjątkowymi osobnikami którzy rzuceni w świat czystego kapitalizmu będą zbijać fortuny i spijać śmietankę, ale rzeczywistość to szybko zweryfikuje.
Do Ciebie też mam to samo pytanie. Wyznawca Korwina to każdy wyborca KNP? Ponadto dlaczego pomimo takich regulacji jakie mamy dzisiaj, nadal jest wysokie bezrobocie? Ludzie nadal zarabiają mało? Pomimo takiej świetnej służby zdrowia i ministerstwa, które opiekuje się tymi nieporadnymi pacjentami to nadal ludzie stoją w kolejkach i czasami nawet nie dotrwają do wizyty? Dlaczego pomimo takiej świetnej edukacji połowa magistrów ma wiedzę na poziomie rozgarniętego gimnazjalisty? Dlaczego ludzie boją się, a raczej nie wierzą, że dostaną emeryturę? Dlaczego ludzie żyją na kredyt, a nasz dług się zwiększa w zastraszającym tempie od momentu wstąpienia do UE? Nie wiem gdzie wy żyjecie, ale według mnie w Polsce nie dzieje się najlepiej.
Ano jest inaczej, ale to że mamy dostęp do nowych technologii, większej ilości jedzenia czy lekarstw właściwie nic nie zmienia. W agresywnym, skrajnym kapitalizmie klasom robotniczym żyło się źle, bo były wyzyskiwane przez chciwych kapitalistów (wiem że brzmi jak manifest marksistowski ale taka prawda ;D). Gdybyśmy dziś powrócili do takiego układu, to co miałoby niby powstrzymać "ludzi sukcesu" przed pomnażaniem swojego majątku kosztem innych? Bo chyba nie empatia... Owszem, nie byłoby aż takiego ucisku (w końcu po coś mamy te prawa człowieka), ale zdecydowana większość społeczeństwa znowu trafiłaby pod but oligarchów. Zwłaszcza że nawet zmiana ustroju nie daje równego startu. W korwinowskim kapitalizmie początkujący przedsiębiorcy musieliby się mierzyć także z obracającymi miliardami gigantami (którzy już teraz mają ugruntowaną pozycję) i walka na pewno nie byłaby wyrównana.
Dlaczego opisując obecny system nazywasz go skrajnym, agresywnym kapitalizmem ?
Co to jest ten skrajny agresywny kapitalizm tak swoja drogą ? Nie wstyd tobie tak powtarzać nowomową lewackich mediów czy innych pseudo-profesurów.
5. w 2004 roku obniżono stawkę podatku CIT (podatek dochodowy od osób prawnych) z 27% do 19% czyli całkiem sporo. Oznaczało to, że (między innymi) pracodawcy mogli płacić mniej i więcej kasy zostawało w ich kieszeni. Wiesz ile nowych miejsc pracy powstało? O ile podwyższono poziom wynagrodzeń? W granicach błędu statystycznego... Ciekawe czemu?
Podatki to nie jedyna przeszkoda jaką kładzie rząd na drodze do założenia biznesu i jego ekspansji. No a po drugie to bezrobocie zaczęło znacząco spadać od 2004 ...
Ehe, to poczytaj sobie np. o rewolucji przemysłowej w Anglii (XVIII-XIX wiek). Były to czasy o powrocie których "krul" marzy - niemalże niczym nieskrępowany kapitalizm, ogromny rozwój przemysłowy, gospodarczy itd. Tyle że cenę za to płacili właśnie ci "słabi", czyli najuboższa klasa społeczna, która nie miała kapitału ani żadnych szans na lepsze życie. Przez to musieli tyrać za marne grosze u "ludzi sukcesu" by w ogóle przeżyć. Dorośli zaharowywali się na śmierć (dosłownie!), pracować musiały nawet kilkuletnie(!) dzieci, tyrając po wiele godzin w fabrykach (np. włókienniczych). Jeżeli któremuś maszyna obcięła rękę czy nogę albo zmiażdżyła głowę to... mówiło się trudno i brało na jego miejsce następnego dzieciaka. To i tak była biedota, kto by się nimi przejmował?
Nie wstyd tak tobie powtarzać te lewackie bzdury ? Ciężkie warunki życia miały większy związek z poziomem rozwoju technologicznego aniżeli krwiożerczym kapitalizmem.
@wysiak
Ani troche bezprecensowe toto nie jest.
Owszem jest. Unia powstała w sposób dobrowolny, a nie przez podbój czy groźby. Nikt państw nie zmusza by tam wstępowały.
Skad w ogole pomysl, ze "ostateczna forma UE" to "jednolity obszar gospodarczy"
Może stąd, że taki był pierwotny zamysł przy tworzeniu unii? Jednolite państwo obejmujące całą Europę z jednym rządem na czele. W najbliższym czasie to się na pewno nie uda, a i plany co do unii się trochę zmieniły (traktat o funkcjonowaniu UE z 2009 r).
skad pomysl, ze dla stworzenia "jednolitego obszaru gospodarczego" potrzebny jest sztuczny twor w rodzaju UE?
A masz inny pomysł? Jaki? Aneksja całej Europy przez najsilniejszego?
To takie samo naduzycie, jak twierdzenie, ze dzieki UE nie trzeba uzywac paszportow na granicach
Bo?
============
@Lucius Fox
Czyli pozwalasz na marnowanie miliardów, bo wierzysz, że kiedyś będzie lepiej?
W jaki sposób pozwalam? Sens mojej wypowiedzi był zupełnie inny. Chodziło mi o to, by nie dostrzegać w unii jedynie afer i korupcji ale również zalety i korzyści. I przede wszystkim odrobinę wyrozumiałości, chyba nie oczekujecie że zlepek państw z całej Europy będzie po tak krótkim czasie chodził jak w zegarku...?
To katolicy kogoś atakują?
Owszem, nieustannie - w prasie, telewizji, radiu, internecie. Obecnie innowiercy i niewierzący powoli wychodzą spod buta katolików (głównie dlatego, że jest ich coraz więcej), ale nadal nie ma mowy o tolerancji czy akceptacji.
Jeżeli katolik powie, że jest przeciwny związkom partnerskim homoseksualistów to jest homofobem, jeżeli napisze, że kobiety są bardziej przeciętne, a wśród mężczyzn jest więcej geniuszów i debili to jest męską szowinistyczną świnią i wrogiem kobiet, jeżeli nie akceptuje tego co się wyprawia na eurowizji to jest nietolerancyjny, jeżeli napisze, że biali są lepszymi matematykami niż czarni, a czarni są lepsi w koszykówkę to jest rasistą...
Jak dla mnie to zależy od kontekstu. Jeżeli powiesz, że mężczyźni są statystycznie lepszymi szachistami i powołasz się na wiarygodne liczby - nie ma problemu. Jeżeli zaś stwierdzisz - jak JKM - że mężczyźni są lepszymi szachistami od kobiet, więc kobiety NIE POWINNY grać w szachy bo to strata czasu, to jesteś szowinistą.
Ja jestem zwolennikiem zapewnienia równych szans. Czyli każdy może robić co chce, pod warunkiem że się do tego nadaje. Np. kobieta chce zostać czołgistką? Nie ma problemu, pod warunkiem że spełni odpowiednie wymogi i pokona innych w walce o to stanowisko, bez taryfy ulgowej i specjalnego traktowania ze względu na płeć. Zapewne 99% kobiet musiałoby ustąpić mężczyznom miejsca w takim czołgu, ale czemu mamy na siłę zabraniać temu 1% który będzie w stanie sobie poradzić? Nie chcę po prostu, by o życiu ludzkim decydowała jedynie statystyka.
Słyszałeś o (nie pamiętam, czy katolickim, czy protestanckim) małżeństwie prowadzącym hotel w Wielkiej Brytanii? Zamknięto im hotel i nałożono karę tylko dlatego, że nie zgodzili się na wynajęcie parze homoseksualnej pokoju dla nowożeńców (czy tam z łożem małżeńskim). Nie mogli się na to zgodzić, bo jako ludzie głęboko wierzący musieliby sprzeciwić się zasadom, które wyznają, więc zaoferowali inny pokój. I kto tutaj jest gnębiony i nietolerowany?
Nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań i uważam że przegięli, ale postaw się w takiej sytuacji. Np. Wchodzisz do hotelu i słyszysz: "Przepraszam, ale nie obsługujemy Polaków". Albo idziesz do sklepu i każą Ci się wynosić bo jesteś biały, czarny, żółty, czerwony, za gruby, za chudy, rudy, blondyn, brunet, za niski, za wysoki itd... Czułbyś się z tym OK? Chciałbyś aby przedsiębiorcy powszechnie stosowali selekcję klientów i konsumentów, opierając się na jakichś bzdurnych zasadach?
Wyznawca JKM to według Ciebie każdy wyborca KNP?
Wyznawca JKM to każda osoba, która obraża (najczęściej rzucając "idiotami" i "lewakami") wszystkich tych, którzy nie zgadzają się z JKM albo/i na niego nie głosują.
======================
@lipt0n
Dlaczego opisując obecny system nazywasz go skrajnym, agresywnym kapitalizmem ?
A kto powiedział że ja opisuje obecny system? Ja wspominałem tylko o tym co chciałby wprowadzić JKM (czyli agresywny, niemalże czysty kapitalizm).
Co to jest ten skrajny agresywny kapitalizm tak swoja drogą ?
Według moich definicji (tak w skrócie): Stan rzeczy w którym wszystko (albo prawie wszystko) kształtowane jest przez prywatny kapitał. Rola państwa jest minimalna lub zerowa (jak w anarcho-kapitalizmie). Zasady narzuca ten kto ma kasę, a ci którzy jej nie mają (i nie są na tyle przedsiębiorczy i sprytni by ją zdobyć) są skazani na porażkę (czyli wyrobnictwo u innych).
Nie wstyd tobie tak powtarzać nowomową lewackich mediów czy innych pseudo-profesurów
Lewackich mediów czyli jakich? Powtarzać? Po nikim nie powtarzam, człowiek światły sam szuka informacji.
PS. Myślisz że pokażesz swoją wyższość jak napiszesz tytuł naukowy z błędem?
Podatki to nie jedyna przeszkoda jaką kładzie rząd na drodze do założenia biznesu i jego ekspansji
Jasne jasne, wymówka zawsze się znajdzie. Ciągle polecam Somalię, tam nie ma ani podatków ani innych "przeszkód".
PS. Jak to się dzieje, że w tym "zbrodniczym systemie" jaki mamy obecnie, wielu ludzi zakłada i z powodzeniem prowadzi swoją działalność (np. mój kuzyn wystartował w 2012 r i zaczynając od zera (inwestując niecałe 1000 zł), rozkręcił biznes w ciągu kilku miesięcy, a teraz zarabia średnio 5 tysięcy na rękę miesięcznie)?
No a po drugie to bezrobocie zaczęło znacząco spadać od 2004
To akurat związane jest przede wszystkim ze wstąpieniem do znienawidzonej przez wielu UE. Tak się składa, że również w latach 1998-2002 obniżono CIT (o 8%), ale wtedy bezrobocie poszybowało w górę z 10 na 18%...
Nie wstyd tak tobie powtarzać te lewackie bzdury ? Ciężkie warunki życia miały większy związek z poziomem rozwoju technologicznego aniżeli krwiożerczym kapitalizmem
Aha, czyli związki zawodowe, ruchy robotnicze, socjalizm, strajki itd. powstały wtedy zupełnie przez przypadek? Ludzie kochali swoją pracę, pracodawców i warunki życia, ale z nudów postanowili trochę poświrować?
PS. Czemu taki czysty, agresywny kapitalizm nie istnieje już chyba nigdzie na świecie (z wyjątkiem Somalii)? Skoro wtedy było tak fajnie, to czemu większość świata z tego zrezygnowała?
Persecuted -->
A masz inny pomysł? Jaki? Aneksja całej Europy przez najsilniejszego?
Nie - dla stworzenia jednolitego obszaru gospodarczego wystarczy zwykly pakt gospodarczy, jakich sporo jest na swiecie (chocby EFTA), nie ma potrzeby w tym celu tworzyc pseudo-panstwa federacyjnego, i wyrzekac sie niezaleznosci przez panstwa czlonkowskie.
Bo?
Bo ruch bezwizowy jest mozliwy dzieki ukladowi z Schengen, a nie dzieki czlonkowstwu w Unii, ktore do przystapienia do Schengen wcale nie jest konieczne?
Tyle że cenę za to płacili właśnie ci "słabi", czyli najuboższa klasa społeczna, która nie miała kapitału ani żadnych szans na lepsze życie. Przez to musieli tyrać za marne grosze u "ludzi sukcesu" by w ogóle przeżyć.
Czyli dokładnie tak samo jak dzisiaj, a kapitalizm w Polsce jaki jest to chyba każdy widzi.
Owszem, nieustannie - w prasie, telewizji, radiu, internecie. Obecnie innowiercy i niewierzący powoli wychodzą spod buta katolików (głównie dlatego, że jest ich coraz więcej), ale nadal nie ma mowy o tolerancji czy akceptacji.
Tu akurat jest właśnie całkowicie odwrotnie, to ludzie wierzący są wyzywani od katoli i nie wiadomo czego jeszcze za to że chcą żyć zgodnie ze swoimi zasadami.
W jaki sposób pozwalam? Sens mojej wypowiedzi był zupełnie inny. Chodziło mi o to, by nie dostrzegać w unii jedynie afer i korupcji ale również zalety i korzyści. I przede wszystkim odrobinę wyrozumiałości, chyba nie oczekujecie że zlepek państw z całej Europy będzie po tak krótkim czasie chodził jak w zegarku...?
Podaj te korzyści? Jeżeli jakieś w ogóle istnieją to są one nic nieznaczące w porównaniu z wadami.
Owszem, nieustannie - w prasie, telewizji, radiu, internecie. Obecnie innowiercy i niewierzący powoli wychodzą spod buta katolików (głównie dlatego, że jest ich coraz więcej), ale nadal nie ma mowy o tolerancji czy akceptacji.
Podaj konkretny przykład tak jak ja to zrobiłem, bo z Katolikami utożsamiani są między innymi dresiarze robiący zadymy 11 listopada... A aby nazywać siebie Katolikiem powinno się chyba przestrzegać (a przynajmniej starać, bo wiadomo, że człowiek jest istotą grzeszną) pewnych zasad i norm. W każdej wierze jest masa "ślepiowierców", którzy wierzą, bo rodzina wierzy, oraz ateistów praktycznych, którzy w sondzie ulicznej powiedzą, że są Katolikami i wierzy w Boga, ale w Kościele to oni są tylko ze święconką (i to w optymistycznej wersji).
Jak dla mnie to zależy od kontekstu. Jeżeli powiesz, że mężczyźni są statystycznie lepszymi szachistami i powołasz się na wiarygodne liczby - nie ma problemu. Jeżeli zaś stwierdzisz - jak JKM - że mężczyźni są lepszymi szachistami od kobiet, więc kobiety NIE POWINNY grać w szachy bo to strata czasu, to jesteś szowinistą.
Ja jestem zwolennikiem zapewnienia równych szans. Czyli każdy może robić co chce, pod warunkiem że się do tego nadaje. Np. kobieta chce zostać czołgistką? Nie ma problemu, pod warunkiem że spełni odpowiednie wymogi i pokona innych w walce o to stanowisko, bez taryfy ulgowej i specjalnego traktowania ze względu na płeć. Zapewne 99% kobiet musiałoby ustąpić mężczyznom miejsca w takim czołgu, ale czemu mamy na siłę zabraniać temu 1% który będzie w stanie sobie poradzić? Nie chcę po prostu, by o życiu ludzkim decydowała jedynie statystyka.
Gdzie on powiedział, że kobiety nie powinny grać w szachy? Przecież kobiety mają swoje turnieje i nikt nie chce zakazywania ich organizacji. Po prostu kobiety są na siłę wpychane do męskich zawodów przez feministki, które pod przykrywką równości twierdzą, że kobiety są we wszystkim lepsze od mężczyzn. Ponadto narzekanie na to, że kobiety są dyskryminowane przez to, że dostają niższą pensję jest chore. Pomyśl, czy naprawdę ten podły kapitalista posiadający firmę, mając do wyboru mężczyznę i lepszą kobietę, to on wybierze mężczyznę? Albo mając kobietę i mężczyznę tak samo dobrych, ale kobieta godzi się na niższą pensję? Wtedy zatrudnione byłyby tylko kobiety, a mężczyźni byliby bezrobotni. Możesz mi wytłumaczyć co to znaczy zapewnienie równych szans? Bo nikt niczego kobietom nie zabrania i nie chce zabraniać. Np. kobiety mogą studiować na politechnikach, ale zazwyczaj nie chcę tego robić, bo nie lubią przedmiotów ścisłych i gorzej sobie z nimi radzą. Wybierają natomiast kierunki humanistyczne i społeczne, bo interesują się sztuką, kulturą, mają lepszą pamięć itd. Czy stypendia dla kobiet tylko za to, że pójdą na informatykę są dobre? Albo dążenie do tego, aby bodajże w 2015 roku na moim wydziale studiowało coś około 30% kobiet, gdzie na moim kierunku stanowią one 7% (na innych kierunkach jest podobnie, lub niewiele lepiej? A takie absurdy są teraz wymyślane.
Nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań i uważam że przegięli, ale postaw się w takiej sytuacji. Np. Wchodzisz do hotelu i słyszysz: "Przepraszam, ale nie obsługujemy Polaków". Albo idziesz do sklepu i każą Ci się wynosić bo jesteś biały, czarny, żółty, czerwony, za gruby, za chudy, rudy, blondyn, brunet, za niski, za wysoki itd... Czułbyś się z tym OK? Chciałbyś aby przedsiębiorcy powszechnie stosowali selekcję klientów i konsumentów, opierając się na jakichś bzdurnych zasadach?
Tak jak heteroseksualna para nie chodzi do klubu dla gejów, tak jak wchodząc do kościoła, czy meczetu (np. jako turysta) stosujesz się do pewnych zasad ustalonych przez właścicieli danej świątyni, tak i para gejów powinna uszanować uczucia religijne opisywanego przeze mnie małżeństwa. Oni ich nie wyrzucili tylko zaproponowali pokój obok z dwoma łóżkami...
Wyznawca JKM to każda osoba, która obraża (najczęściej rzucając "idiotami" i "lewakami") wszystkich tych, którzy nie zgadzają się z JKM albo/i na niego nie głosują. To ja - jak zapewne zauważyłeś - jestem wyborcą KNP, a nie żadnym wyznawcą.
@duzyManiek
Tu akurat jest właśnie całkowicie odwrotnie, to ludzie wierzący są wyzywani od katoli i nie wiadomo czego jeszcze za to że chcą żyć zgodnie ze swoimi zasadami
Jasne i dlatego Limo zostało wyrzucone z różnych festiwali a Gizie i Rucińskiemu grożono więzieniem... Wszystko dlatego, że Giza zasugerował publicznie, jakoby papież - jako normalny człowiek - również pierdział! Cóż za obrzydliwy atak na kościół!
Poza tym gdyby chcieli po prostu żyć swoimi zasadami to nie byłoby problemu. Tylko że oni chcą żyć swoimi zasadami razem z resztą ludzi, która - ich zdaniem - też powinna żyć zgodnie z ich zasadami...
Chociażby Korwin w wystosowanym przez siebie apelu do ateistów. Stwierdził, że ateiści nie powinni forsować swoich przekonań... dla dobra WIĘKSZOŚCI społeczeństwa, dla ogółu! Tak jest, napisał to ten sam człowiek, który gardzi demokracją i nazywa większość bezmyślnym motłochem (albo i gorzej).
====================
@Lucius Fox
Podaj te korzyści? Jeżeli jakieś w ogóle istnieją to są one nic nieznaczące w porównaniu z wadami
Taa, za wyjątkiem grubej kasy którą od samego początku dostajemy z unii. Jasne że jest ona przeważnie źle gospodarowania, ale to już nie wina unii tylko naszej miejscowej władzy. W przeważającej większości jakichkolwiek inwestycji w naszym kraju znajdziesz kasę z UE.
To może odbije piłeczkę. Teraz Ty podaj mi te wielkie wady unii. Ale nie frazesy i ogólniki w stylu "krula". Jak chcesz argumentować że np. kradną i oszukują to podaj dowody (nie domysły).
Po prostu kobiety są na siłę wpychane do męskich zawodów przez feministki
Możesz rozwinąć w jaki sposób są "wpychane"?
Ponadto narzekanie na to, że kobiety są dyskryminowane przez to, że dostają niższą pensję jest chore
Co jest chorego w tym, że kobieta która wykonuje identyczne obowiązki jak mężczyzna, na identycznym stanowisku, chce zarabiać tyle samo co on (zwłaszcza jeżeli oboje są tak samo wydajni i przynoszą firmie taki sam zysk)?
Możesz mi wytłumaczyć co to znaczy zapewnienie równych szans? [...] Czy stypendia dla kobiet tylko za to, że pójdą na informatykę są dobre?
Nie są dobre bo nie na tym powinna polegać polityka równych szans. Pisałem o tym w ostatnim poście, doczytaj bo nie ma sensu żebym się powtarzał.
Tak jak heteroseksualna para nie chodzi do klubu dla gejów, tak jak wchodząc do kościoła, czy meczetu (np. jako turysta) stosujesz się do pewnych zasad ustalonych przez właścicieli danej świątyni
Ale sklep czy hotel to teren neutralny przeznaczony dla wszystkich, miejsce prowadzenia działalności gospodarczej a nie świątynia czy ośrodek kultu.
tak i para gejów powinna uszanować uczucia religijne opisywanego przeze mnie małżeństwa. Oni ich nie wyrzucili tylko zaproponowali pokój obok z dwoma łóżkami...
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Ty czułbyś się z tym dobrze, gdyby ktoś potraktował Cię jak klienta drugiej kategorii i tłumaczył to jeszcze pokręconymi, bzdurnymi zasadami? Np. dlatego że jesteś biały, że jesteś katolikiem albo Polakiem.
Aen, dorwę Cię kiedyś
Maziu, nie wiem czy mam się bać czy liczyć na ciekawą dyskusję? Widziałem Twoje fotki, kawał byka z Ciebie :)
Trzymaj się i wiesz, jesteś głupi. Ja zresztą też.
W tym ogłupionym świecie nie da już rady być mądrym. Trzeba być zależnym od pewnych filozofii, niestety. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, mimo cierpkich słów które zdarzało mi się pisać pod Twoim adresem szanuję Cię, bo mimo iż jesteś dla mnie anonimowym zlepkiem literek widzę że masz coś do przekazania, mimo różnic w poglądach. Mam nadzieję że jeszcze sobie pogadamy i że wesele brata się udało. Ja dostaję GPSa na paluch 8 sierpnia :P
Ty czułbyś się z tym dobrze, gdyby ktoś potraktował Cię jak klienta drugiej kategorii i tłumaczył to jeszcze pokręconymi, bzdurnymi zasadami? Np. dlatego że jesteś biały, że jesteś katolikiem albo Polakiem.
Każdy może prowadzić swój hotel jak chce i przyjmować gości jakich chce. Jakbym poszedł do murzyna który prowadzi hotel i by mi powiedział że przyjmuje tylko czarnych, to okej taką ma politykę i już a ja idę do innego. To właśnie homosiowe lobby narzuca wszystkim swoje racje i robi to jeszcze w bezczelny sposób.
Taa, za wyjątkiem grubej kasy którą od samego początku dostajemy z unii. Jasne że jest ona przeważnie źle gospodarowania, ale to już nie wina unii tylko naszej miejscowej władzy. W przeważającej większości jakichkolwiek inwestycji w naszym kraju znajdziesz kasę z UE.
To może odbije piłeczkę. Teraz Ty podaj mi te wielkie wady unii. Ale nie frazesy i ogólniki w stylu "krula". Jak chcesz argumentować że np. kradną i oszukują to podaj dowody (nie domysły).
To co z tej kasy skoro jest rozpieprzana? Przecież wymieniłem już kilkanaście wad m.in. rozrost administracji, tysiące idiotycznych przepisów, zajmowanie się sprawami w stylu kształt banana, globalne ocieplenie, wędliny, żarówki itd. Nie wiem czy wiesz, ale jak UE coś finansuje to przeznacza także ogromne kwoty na różnorakie kontrole.
Możesz rozwinąć w jaki sposób są "wpychane"?
Przecież to rozwinąłem poniżej...
Co jest chorego w tym, że kobieta która wykonuje identyczne obowiązki jak mężczyzna, na identycznym stanowisku, chce zarabiać tyle samo co on (zwłaszcza jeżeli oboje są tak samo wydajni i przynoszą firmie taki sam zysk)?
To jeżeli są tak dobre jak mężczyźni to dlaczego ktoś jeszcze zatrudnia jakiegokolwiek mężczyznę jeżeli może zatrudnić kobietę za niższą pensję?
Ale sklep czy hotel to teren neutralny przeznaczony dla wszystkich, miejsce prowadzenia działalności gospodarczej a nie świątynia czy ośrodek kultu.
Sorry, ale napisałem także o klubie. Czytaj uważniej.
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Ty czułbyś się z tym dobrze, gdyby ktoś potraktował Cię jak klienta drugiej kategorii i tłumaczył to jeszcze pokręconymi, bzdurnymi zasadami? Np. dlatego że jesteś biały, że jesteś katolikiem albo Polakiem.
Fakt nie zauważyłem tego pytania, bo skupiłem się na czymś ważniejszym. jednak tobie też zdarzyło się pominąć moje pytania. A wracając do meritum sprawy to nie przeszkadzałoby mi to. A jak dla Ciebie 10 przykazań to bzdury i i nie rozumiesz, że przestrzeganie ich może być dla kogoś ważne to nie mam więcej pytań.
Chociażby Korwin w wystosowanym przez siebie apelu do ateistów. Stwierdził, że ateiści nie powinni forsować swoich przekonań... dla dobra WIĘKSZOŚCI społeczeństwa, dla ogółu! Tak jest, napisał to ten sam człowiek, który gardzi demokracją i nazywa większość bezmyślnym motłochem (albo i gorzej).
Też uważam, że demokracja jest beznadziejnym system, zobacz kogo od 25 lat wybiera ten naród... Poza tym wystarczy spojrzeć na programy typu Matura to bzdura i już wiesz, że większość jest głupia. P.S. Tak wiem w MTB podobno wycinają cześć mądrych i trafnych wypowiedzi.
Konfidenckie nawyki Michała Bonieka ostały się do dziś, właśnie złożył pozew na Korwina za spoliczkowanie go.
Godne zachowanie towarzysza obywatela.
Dalej ma to we krwi, hehe
Od kogoś takiego oczekujesz dotrzymania słowa?
Dobre sobie.
mckk - Zmienił, jak widać bardzo szybko.
Michała Bonieka
Sam nie wiem jak to napisałem, miało oczywiście być Michała Boniego.
Mam pytanie do zwolenników Korwina, którzy mają jednoosobową DG.
Czy wiecie, ile wy właściwie płacicie na ubezpieczenie zdrowotne państwowe? Bo podobno dużo.
Aurelius--> 270PLN mniej wiecej, ale na ZUS to nie jest jedyna kwota ktora sie placi.... i 270PLN w firmie jednoosobowej np sprzataczka, jest to zabojcza kwota (jak zsumujesz wszystkie skladki, a w sumie wychodzi okolo 1000PLN.
nie wiem czy to tak malo wg Ciebie... bo firma zarabiajaca 2000PLN miesiecznie (np sprzataczka, male biuro rachunkowe) oddaje znaczna czesc dochodu panstwu.
Dessloch - tak myślałem, nie wiecie :). Masakra. Bo nawet nie wiecie co wam JKM zgotuje (on też nie wie, bo się na tym nie zna :) ).
Składka zdrowotna na DG wynosi 270,40. Ale... i to naprawdę jest chore i nie wiem jak teraz wytłumaczyć... jednocześnie od podatku automatycznie odlicza się wtedy 232,85 PLN z tych 270,40.
http://www.pit.pl/odliczenia_skladek_zus_291.php
Czyli składka zdrowotna wynosi zabójcze 37,55 PLN/miesięcznie (w tym karetki, leczenie raka, wyrywanie zębów na NFZ). A teraz nazywam się JKM i zapraszam do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych jak w USA haha, czyli spokojnie takich za 10 razy większą kwotę. Nie sądzę, żeby tą mityczną sprzątaczkę było stać na takie ubezpieczenie i dlatego tylu Amerykanów nie ma żadnego.
(Stratni są tylko ci którzy nie mają zysków, bo nie mają z czego odliczyć, ale wtedy mogą skorzystać z zawieszenia DG zawczasu i też nic nie płacić).
No i jeszcze się płaci składkę na ubezpieczenia społeczne, czyli emerytury obecnych emerytów w wysokości 661,92 zł, ale Korwin mówił że obecnych emerytur nabytych nie ruszy, więc tą składkę będzie musiał zostawić, bo z czegoś te emerytury będzie musiał płacić.
jednocześnie od podatku automatycznie odlicza się wtedy 232,85 PLN
A jesli taka "mityczna sprzataczka" nie zarabia tyle, by placic tyle podatku miesiecznie, to oddaja nadwyzke?
Mityczna sprzątaczka płaci składkę której podstawą wymairu jest wynagrodzenie, więc sobie zawsze "odliczy". Zresztą już w momencie pobrania zaliczki na podatek
No chyba że robi na świecówce, jak to zwykle sprzątaczki. Wtedy ma problem. Czyli generalnie dopiero w realiach uznawanych przez ciebie wysiu za normalne. po co więc to pytanie sugerujące, że to tylko obecny system jest zły dla sprzątaczki? Naprawdę są kompleksowe ubezpieczenia prywatne za ok 30 zł?
Jeśli taka mityczna sprzątaczka zarabia jakieś grosze, np. 1500 pln, to jest "stratna" na ubezpieczeniu zdrowotnym dodatkowo jakieś 90 PLN. Tak czy siak 130 PLN za ubezpieczenie zdrowotne, to nadal nie jest zawrotna suma w stosunku do tego co się otrzymuje.
Wieczne oczekiwanie w kolejce do badań i zaproszenie do płatnego prywatnego gabinetu?
Oczywiście, niestety jeśli nawet założymy, że przymus chodzenia prywatnie = ponoszeniu kosztów prywatnego ubezpieczenia, to z ubezpieczenia w kwocie na kieszeń sprzątaczki/kwocie równej kosztom kilku prywatnych wizyt w roku nawet wszystkich gabinetów nie obskoczy. A tak przynajmniej szpital ma za darmo przy poważnej chorobie.
A teraz nazywam się JKM i zapraszam do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych jak w USA haha, czyli spokojnie takich za 10 razy większą kwotę.
Czemu dajesz przykład USA, gdzie słuzba zdrowia nie działa na zasadach rynkowych ?
A tak przynajmniej szpital ma za darmo
<---
Czader-Master nie rozśmieszaj mnie.
Za 37,55 PLN nie możesz oczekiwać pełnej darmowości.
Ale spoko, też jestem za tym, by znieść obowiązkowość składek zdrowotnych dla korwinistów na DG i ubezpieczajcie się prywatnie :).
Czader-Master nie rozśmieszaj mnie.
Za 37,55 PLN nie możesz oczekiwać pełnej darmowości.
A teraz nazywam się JKM i zapraszam do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych jak w USA haha, czyli spokojnie takich za 10 razy większą kwotę.
Fuck logic!
Na jedno wychodzi.
Słabo musisz prowadzić tą DG skoro tak się boisz prywatnie ubezpieczać. :)
lipt0n
zapomniałeś tym razem linka do opowieści o zrzeszeniach pracowniczych z XIX wieku, kontraktach lekarskich i prześciganiu się szpitali w oferowaniu pracownikom tartaku tomografii i PET w najbardziej konkurencyjnej cenie.
Swoją drogą, skoro każdy zmuszony jest już i tak leczyć się prywatnie, ergo - mamy stały dopływ klientów - to dlaczego ceny nie spadają? Bo wciaż jest państwowa alternatywa? A gdy jej nie będzie... to czy lekarze nie utrzymają sie z tych, którzy mogą zapłacić tyle, ile płacą już dzisiaj? Przychodni już dziś jest tysiące a konkurencji nie widać.
"Słabo musisz prowadzić tą DG skoro tak się boisz prywatnie ubezpieczać. :)"
No cóż, raczej dobrze prowadzę, skoro jestem w stanie dostrzec, że taniej niż teraz nie będę mieć nigdzie indziej.
Ale spoko, też jestem za tym, by znieść obowiązkowość składek zdrowotnych dla korwinistów na DG i ubezpieczajcie się prywatnie :).
W warunkach wolnego rynku i normalnej konkurencji to moznaby o tym myslec - a tak, to nie ma sensu..
Hell-> ja dobrze wiem co sie odlicza, probuje prostymi pytaniami Aureliusa przekonac, ze nie do konca rozumie co liberalom przeszkadza w podatkach i daninach na panstwo
Dessloch, ale nie rozumiem do czego chcesz mnie przekonać.
Do tego, że jeśli Korwin zniesie mi obowiązkowość składki zdrowotnej to będę płacić taniej w prywatnym systemie? Nie sądzę :P. To, że Korwin wmawia swoim wyznawcom takie pomysły świadczy o tym, że sam nigdy nie prowadził DG i kompletnie się na tym nie zna oraz o tym, że jego wyznawcy są zbyt niekumaci by sami sobie prowadzić księgowość, więc robi to ktoś za nich, co oznacza że kompletnie (ci wyznawcy) nie znają się na tym.
Natomiast liberałom od Korwina chyba nie przeszkadza nic w podatkach i daninach, skoro Korwin chce utrzymać obecne emerytury nabyte, a to one są problemem, więc nadal będziemy bulić na obecnych emerytów masakryczne składki społeczne.
Aurelius--> a to, ze musialem zadac tyle pytan, zebys poddal sie standardowym tekstem socjalisty.
tylko chcialem ci pokazac pytaniami jak jest ten system skomplikowany i nadbudowany, zebys zrozumial, ze nie tylko jest jedna, pasujaca ci rzecz w odliczaniu od podatkow.
inteligentny przedsiebiorca, majacy wystarczajacy kasy nie placi zadnych podatkow.
a placa najbiedniejsi - zawsze.
ja majac 10k dochodu nie place ani jednej zlotowki. Sprzataczka majac 2000 dochodu, placi 400-500PLN.
gdzie tu uczciwosc?
majac wystarczajacy przychod jestes w stanie nic nie placic podatkow.
masz w dupie ZUS, masz w dupie dochodowy.
Offtopując troche.
Wkurza mnie to, że aby posłuchać (poczytać) "debatę" na temat konkretnych przykładów programu gospodarczego trzeba wejść na forum.
Dlaczego nie mogę posłuchać jak KNP broni SWOJEGO programu i tłumaczy go innym. Natomiast jeśli inne partie polityczne uważają, że program KNP to utopia to dlaczego nie wyjdą z propozycją debaty w której będą mogli wytknąć wszystkie dziury programowe, których wg nich jest tak dużo?
Gdzie można posłuchać o propozycjach na gospodarkę zamiast ciągle spraw społecznych?
na fejsie sobie kanal Korwina zalajkuj... raczej tylko tam mozna znalezc linki do roznych programow TV\radio.
