Ja 2 razy i potem je sprzedaję bo granie 3 raz mija się z celem, wówczas już prawie wszystko znam na pamięć.
Najwięcej razy przechodziłem Max Payne 2 (chyba z 8) ale to dlatego, że to była moja pierwsza gra (nie licząc tych na grze telewizyjnej XD)
Hehe, serie Uncharted mogę non-stop przechodzić:)
Zależy jakie. Jedne przejdę raz i lecą na półkę. Inne przejdę 2 razy i lecą na półkę. A z kolei jeszcze inne przejdę 10+ razy i jeszcze nie lecą na półkę :)
Zależy, ale w większości 2 razy bo faktycznie jak już się zna fabułę to nie ma za bardzo sensu grać.
Na PS3 to bankowo 2 razy bo potem wymieniam na inną. Niestety na PS3 tytuły nawet stare dużo kosztują.
To zależy od gry, ale niemal zawsze są to dwa-trzy razy, oczywiście nie raz po razie, ale na przestrzeni kilku lat. Takiego Quake 2 przechodziłem kilkanaście razy, etapy z niego znałem na pamięć, a i teraz jak o tej grze myślę, to mam w wyobraźni wyraźne obrazki z gry. Painkillera czy Serious sama też przechodziłem sporo razy. Disciples 2 na pewno ponad pięć razy, kampanie w H3 w pełni przeszedłem chyba tylko dwa razy, ale w poszczególnych etapach kampanii spędziłem niezliczoną ilość czasu.
W zasadzie gry, które przeszedłem tylko raz (czyli do nich nie wróciłem, nawet po latach) mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Inna sprawa, że gier w które grałem nie ma sporo, może by mi starczyło wszystkich palców do ich policzenia ;)
Różnie. Najwięcej razy chyba przechodziłem Mass Effecta 2. Pewnie z 10 razy, nie pamiętam dokładnie. Niby ta gra nie ma nic specjalnego żeby przechodzić ją ponownie, a jednak od czasu do czasu odświeżałem sobie całą serię, chociaż najczęściej tylko 2 przechodziłem.
Fable - 11 razy przechodziłem.
Tak jak koledzy wyżej - zależy od gry. Są takie, które przejdziesz raz i masz dość, ale są też takie, które możesz przechodzić w kółko. Tak jak z filmami. Są filmy, które mogę oglądać non stop, a są takie, które wystarczą mi na raz. Najczęściej powtarzane gry to: Max Payne 1 i 2, Spec Ops - The Line i Batman: Arkham Asylum (niecałe 10 razy - każda)
[3] +1 Mam tak samo. Zależy od gry. Takiego Far Cry 1 czy Max Payne'a 1 przechodziłem po kilka razy. Do tego GTA i NFSy
Gothica to w sumie z 10 razy jak nic, nie wspomnę o drugiej części z dodatkiem do której też często wracałem.
Gothic'a to ja mogę przechodzić w nieskończoność i dalej będzie dla mnie super. Wiedźmina 1 przeszedłem chyba 10 lub 11 razy i dalej mi się podoba :) Heavy Rain 7 razy i dalej robi duże wrażenie ;) Saints Row 2 przeszedłem 5 razy i dalej jest git ;) GTA i Mass Effect przechodziłem wiele razy i jeszcze wiele razy do nich wrócę ;)
Zależy. Są takie gry, których nawet nie ukończę, bo okazują się nudne i beznadziejne. Są i takie, które przejdę tylko raz, bo drugi nie mam zamiaru. Najczęściej jednak przechodzę gry dwukrotnie. Jednak jeśli dana pozycja przypadła mi do gustu, to wracam do nich co jakiś czas. A to oznacza, że mogę ukończyć dany tytuł kilkunastokrotnie, albo i więcej razy.
The Last of Us - 3 razy (Left Behind 2 razy.), Crysis Warhead też 3 razy.
Max Payne 3, Far Cry 3, Timeshift, GTA IV, Call of Juarez:BB - wszystko po 2 razy.
Dlatego znacznie więcej czasu spędzam przy grach sportowych, ciągnąc karierę bez końca. :D
Moje pierwsze gry to GTA VC, Airfix Dogfighter i Max Payne 2 - przeszedłem je chyba z 10 razy i obecnie już do nich nawet nie podchodzę bo znam właściwie dialogi na pamięć ;) już mi się rzygać chcę jak widzę te gry..
Większość kończę 2-3 razy, ale czasem lepiej jednak zostać przy jednym razie bo przy drugim psuje się nieco wrażenie. Tak miałem z np. Alan Wake
Heavy Rain 7 razy i dalej robi duże wrażenie
Dobrze wiedzieć bo niedługo będę ogrywał.
Przy Fahrenheicie też sobie trochę popsułem wrażanie przy drugim razie.
[2]
Dokładnie. To jest dosłownie nigdy nie nudząca się gra ^^
Ogólnie to zależy od gry. Jeżeli była wciągająca zaś za krótka to wtedy zdarza się, że przechodzę sporo razy.
Heavy Rain jest właśnie taką grą, że wręcz trzeba kilka razy przejść, żeby mieć z tego radochę :)
Bezapelacyjnie max payne 2. Byla to pierwsza gra na kompa i pirat w dodatku (jedna jedyna piracka gra). Po kilkanascie razy ja przechodzilem bo gra swietna ale to tez z sentymentu do tej gry ( oczywiscie po pierwszym przejsciu zakupilem oryginal).
Zależy ile gra wymaga przejść żeby ją wymaksować . Zazwyczaj raz jeżeli wszystko zrobię. Jeżeli nie, to kiedyś wracam. Za dużo gier do ogrania, żeby przechodzić wiele razy tą samą grę. Nie dotyczy strategii z serii Total War, gdzie każda kampania jest inna.
Najwięcej razy to przechodziłem serię Baldur's Gate, tak około 10 razy:) Jednak odległe to są czasy, gier było mniej, były droższe itp.
Zależy jak mi się spodobała gra :)
Takiego kotora przechodziłem 20 razy :)
takiego średniaka jak Gothic 3 razy żeby zobaczyć każdy obóz
Słabą grę 1 raz :)
Raz, chyba że gra jest bardzo fajna i w ogóle nieproblematyczna w graniu/rozgryziona przeze mnie(zwykle strzeloki: Max Payne, FEAR, Dead Space). Wtedy na luzie mogę przejść jeszcze raz nieco bardziej zdystansowany do wszystkiego i odkrywając nowe smaczki.
Zazwyczaj przechodzę raz, chyba, że mam "chcicę" na ponowne przejście fabuły, albo jest ciekawie napisana to wtedy 2 lub więcej razy. Nie mam tutaj jakiejś ustalonej reguły, wszystko zależy od gry, elementów otoczenia, itp.
Zdarza mi się jednak, że przechodzę gre jeszcze raz ze względu na trofea :). Przykładem jest Max Payne 3, chociaż ostatni raz jak grałem w singla to był to wrzesień bodajże, bo przeniosłem się na multi. Później GTA V, a teraz zacząłem GTA IV.
Moje rekordy:
Need for Speed Most Wanted 2005: 14 razy
GTA 3: 7 razy
Need for Speed Pro Street: chyba 5 albo 6 razy
Call of Juarez: 3 razy
Call of Juarez: Więzy Krwi: 3 razy
Mafia 2: 2 razy
To zależy od gry, ale przeważnie kolejne przejście to nastawienie na zdobycie jak najwięcej osiągnięć (pucharków). Ale np. w takim Dishonored lubię odpalić kolejny raz jakąś przypadkową misje żeby pobawić się w przechodzenie jej w jakiś inny sposób.
Tak jak z filmami, przejdę i za jakiś czas można sobie znów odświeżyć ;)
Mój rekord to chyba 3/4 razy, bodajże Assassin's Creed II (moja ulubiona seria gier ;))
Resident evil 3
dino crisis 2
parasite evil
Jedyne gry które przeszedłem więcej niż raz.
Niektóre gry można przechodzić 10+ razyy i się nie znudzą.
Gry które przechodziłem więcej niż raz (na pewno kilka piminąłem):
Planescape Torment
Call of Duty 1
The Longest Journey
Diablo 2 LOD
Mirror's Edge <3 (jakieś 3,4 razy)
Te po 2,3 razy ;]
Rayman 2
Gry o Harrym Potterze ;p
Wiedźminy
Tony Hawk Pro Skater 3
jak miałem te 13-16 lat to mogłem przechodzic po 2, 3 razy. Lecz teraz nie mam czasu na takie głupoty.
M. Effect 2 i 3 - tyle razy ile jest poziomów trudności + zmian postaci /żołnierz, inżynier itp/ + import z 2. > 3. Pogięłło mnie ???!!! :)
Tomb R. 2013 - 2 razy na trudnym.
Splintercell Conviction - ze 3 razy + misje dodatkowe. Dobra jest "Rosyjska ambasada"
CoDy i MW - już nie liczyłem.
To zależy od tytułu, bo jak gra jest naprawdę dobra to co jakiś czas chce się do niej wracać. Jeśli z kolei niczym specjalnym się nie wyróżnia to przejdzie się raz i odłoży na półkę. Najgorsze gry w ogóle ciężko ukończyć, nawet ten jeden raz.
Ja kilkanaście razy przeszedłem Titan Quest wraz z dodatkiem. Chyba jedyna gra do której ciągle wracam. Nigdy mi się nie znudzi.
[37] Aż łezka mi się w oku zakręciła... :c
Edit: O kurde, zapomniałem o prawie najważniejszym... [42] Dzięki, że przypomniałeś. Ile to razy na PSX się go ogrywało, ostatnio nawet na telefon wrzuciłem i wspomnienia wróciły. :3
To zależy od gry. W GTA: Vice City grałem 5 razy. A tak ogółem to gram raz. Czasem dwa razy ale już po kilku miesiącach.
Różnie, zależy od gry i sposobu w jaki jest prowadzona. Pierwszą część "Call of Duty" przechodziłem po kilka razy i na pewno będą następne, do "GTA: Vice City" też lubię wracać, oprócz tego wiecznie Crash Bandicoot, który jest ze mną od wielu lat.