Jutro po pracy mamy taki drobny turniej w Starcraft-a. Nie wiem po co się zapisałem, ale no cóż już jest za późno :). Po obejrzeniu screenów z gry zauważyłem, że chyba w "to" kiedyś grałem. Czy moglibyście udzielić kilku porad, aby nie wyjść na kompletnego "noob-a" ? Od czego zacząć, jak grać itp.
Sciagnij z b-net trial, z tego co pamietam powinien byc tam tryb nazywajacy sie "challenges" majacy byc singleplayerowym wstepem do gry w multi - IMO nic lepszego na szybko nie zrobisz.
A istnieją jakieś "złote" rady ? Czego unikać ? Którą rasę najlepiej wybrać ? Itp.
StarCraft ma to do siebie, że nie ma w tej grze czegoś takiego jak lepsza/gorsza rasa. Wszystkie trzy są tak samo mocne/słabe. Właśnie w tym tkwi niesamowity fenomen, wielkość i ponadczasowość tej gry.
Co do unikania, to jeżeli zauważysz tam jakiegoś Koreańczyka, to unikaj przede wszystkim właśnie jego... ;)
W mojej grupie są: Norweg, Południowoafrykańczyk (koleś z RPA), Francuz, Polak i Niemka.
Na szczęście chińczycy/koreańczycy są w innych.
Moim zdaniem noobom najłatwiej gra się terranem. Graj defensywnie, bunkruj się, produkuj jak najwięcej marinów, używaj stim-packów. No i jeszcze jak chcesz się mocno bronić to czołgi i siege mode. Bo tak naprawdę jeśli inni gracze będą mieli jakiekolwiek doświadczenie, to jedyne co możesz robić to się bronić. Jeśli nie będą mieli, to dobrym sposobem na atak znów jest masa marinesów już od samego początku gry. Cały czas kilku puszczać i psuć szyki przeciwnikowi.
A istnieją jakieś "złote" rady ? Czego unikać ? Którą rasę najlepiej wybrać ? Itp.
1. Używaj skrótów klawiszowych. Zaznacz swoją armię i naciśnij ctrl + 1 dla przykładu. W trakcie potyczki wciskasz dwukrotnie 1 i kamera skacze na Twoją armię.
2. Trzymaj swoją kasę na niskim poziomie. Rób dużo robotników. Im więcej robotników zrobisz, tym szybciej wydobywasz i na tym większą/lepszą armię możesz sobie szybciej pozwolić. Jeśli widzisz, że jako Terran lub Protoss masz w danym momencie gry około 600-800 minerałów, to dupka blada, bo przeciwnik wydający kasę szybciej od ciebie będzie miał więcej niż ty i zabije cię przewagą liczebną (gdy masz nadmiar minerałów, to niemalże tak jakby ci zabito armię tej wartości ;). Jeśli grasz Zergiem, koniecznie ćwicz injecty haczerek. Zerg, w przeciwieństwie do Terran i Protossów nie musi pilnować tworzenia jednostek w krótkich cyklach produkcyjnych, kasa może im nieco poszybować w górę, lecz mając dużo larw, są w stanie w ciągu paru sekund zużyć swoje pieniążki na armię. Dużo ekspanduj i nie siedź na jednej bazie w kółko.
3. Unikaj supply blocków, czyli stawiaj Pylony/Supply Depo lub twórz overlordy na czas. W przeciwnym razie kasa magazynuje się na koncie, a SC2 to taka gra, gdzie nie chcemy być oszczędni. Jeśli Tassadar domaga się od Ciebie pylonów, to wiedz, że masz przesrane.
Ogólnie to gra do banalnych nie należy. Będę zdziwiony, jeśli nawet po wielu lekturach uda ci się nie przegrać kilka pierwszych meczy. Później zaś jest z górki. Szybko załapiesz, co trzeba robić.
Jeśli nie chcesz grać dużo w SC2, tylko chcesz wygrać kilka szybkich gier i nigdy do tego nie wracać, to poszukaj sobie w necie strategii serowych, czyli inaczej cheese. Taki 6 pool zergami, czy ze 2 protosskie all-iny powinieneś opanować całkiem dobrze bez specjalnej znajomości głębi gry.
dave_mgs - jak "doświadczony gracz" zobaczy zabunkrowanego terrana, to nie będzie go atakował, tylko oleje jego komiczną wioskę i sam zajmie pół mapy :).
Ta ostatnia rada za to mi się podoba. Nie ma nic złego w robieniu jednostek na literę M, ulepszeń oraz dużo SCV do tego. Początkujący powinni tym wygrywać bez specjalnie mocnego micro.
staraj sie caly czas wydawac wydobyte mineraly i gaz tak, zeby nie tworzyc duzego banku. kwestia na co jest juz drugorzedna przy poczatkach grania. najlatwiej chyba po prostu wyprodukowac jak najwiecej jednostek niskiego poziomu (mariny/maraudery, zealoty/stalkery, lingi/roache) i ruchem atakujacym klikac na baze rywala ;)
Dzięki za cenne wskazówki, jak opanuje wszystkie nazwy które tutaj podaliście to i tak będę z siebie dumny :).