Dziesięć (darmowych) programów, które zawsze instaluję na nowym komputerze (edycja Windows)
Wybor na polskiej scenie politycznej: niedacznicy vs. debile vs. dewianci. Az dziw ze ten cyrk dalej sie kreci:).
Avira jest już spalona... Wciska ask toolbar przy Instalacji, a już wyrzucisz to są problemy, ponadto co jakiś czas wyskakuje Ci reklama, a sam program z roku na rok robi się coraz cięższy. I ciągle nie było odważnych aby przetłumaczyć jej interfejs.
Nowy Avast zmasakrował wszystkie darmowe antywirusy, o czym niedługo napiszę na GP. :D
I zapewniam Cię, że złapanie wirusa nie było związane z zamianą Aviry na MSE.
CCleaner
Program niestety niezbędny w codziennej pracy z systemem Windows. Znajduje i czyści niepotrzebne tymczasowe pliki, potrafi usunąć programy z autostartu, i odinstalować aplikację. Dopóki pierwszy raz nie zacząłem używać Maca to myślałem że w komputerem tak trzeba...
Kurcze, moj system zainstalowany 3.5 roku temu (w zasadzie przyszedl z kupionym laptopem, nie chcialo mi sie nawet przeinstalowywac), i do dzis - przy mocno ciezkim uzytkowaniu, bo to moj glowny komp - dziala swietnie. Bez CCleanera. Magia?
iTunes
Tego nawet nie chce mi sie komentowac. Lamaniem kolem nikt mnie nie zmusi do ponownego zainstalowania tego scierwa.
Special mention: Avira
Juz siwy napisal - Avira absolutnie niczym sie nie wyroznia sposrod darmowych antywirusow, poza moze instalowaniem niechcianych smieci w systemie, i wyswietlaniem reklam. Avast jest od niej zwyczajnie lepszy, a i MSE nic nie brakuje.
@Siwy
"I zapewniam Cię, że złapanie wirusa nie było związane z zamianą Aviry na MSE."
Może i tak. Musiałbym wiedzieć co to było, żeby przetestować ale nie mam pojęcia.
@Wysiak
"Tego nawet nie chce mi sie komentowac. Lamaniem kolem nikt mnie nie zmusi do ponownego zainstalowania tego scierwa."
No mówiłem że ludzie będą oburzeni iTunesem :)
Avast mnie wkurza dużą inwazyjnością (mam na jednym kompie zainstalowany) i ciągłym wciskaniem pełnej wersji.
"Kurcze, moj system zainstalowany 3.5 roku temu (w zasadzie przyszedl z kupionym laptopem, nie chcialo mi sie nawet przeinstalowywac), i do dzis - przy mocno ciezkim uzytkowaniu, bo to moj glowny komp - dziala swietnie. Bez CCleanera. Magia?"
No i tak powinno być- tak jak pisałem nigdy nie przeinstalowuję systemu, wystarczy świadomie używać. Tym razem było inaczej, no i dzięki temu przypomniało mi się wszystko co muszę sobie zainstalować.
Nie wiem co tam miałeś, że musiałem przeinstalować system, albo sobie nie poradziłeś z infekcją(użyłeś nie tego oprogramowania co trzeba), albo przyszła taka infekcja, z która nie poradzi sobie żaden AV.
http://www.fixitpc.pl/topic/593-wirusy-polimorficzne-rodzaje-objawy-usuwanie/
Avast i inwazyjność? Kaman, obadaj sobie AVG, tam nawet w wersji płatnej producent stara się za wszelką cenę pokazać, że ma inne produkty do zaoferowania.
Przy nowej(dziewiątej) wersji Avast mnie pozytywnie zaskakuje. Jedynie tam czasem spróbuje wcisnąć Chrome, albo delikatnie zasugerować płatną wersję. Ale generalnie jest to król darmowych programów zabezpieczających. Ma nawet takie bajery jak przypominasz o aktualizacji oprogramowania firma trzecich, które mają duży wpływ na bezpieczeństwo, czy moduł czyszczenia przeglądarek z syfnych pasków.
Traktowanie ccleanera jako super narzędzie do wszystkiego jest zgubne. W tym momencie jedyne do czego może się przydać to usuwanie plików tymczasowych, ale i tak lepiej zrobi to bezinstalacyjny TFC.
http://www.geekstogo.com/forum/files/file/187-tfc-temp-file-cleaner-by-oldtimer/
A ten mały programik do ekranu nazywa się f.lux. :P
Dorzucilbym jakis defragmentator dysku i rejestru.
Po co? :P
No chyba, że mówimy tu o systemie plików FAT32 :D
Tylko w sprawie owej "inwazyjności" bezpłatnych programów antywirusowych. Długo miałem Avasta i było w porządku. Jakiś rok temu ten użyteczny skądinąd programik zamienił się w "tygrysa" swojej działalności. Co chwila oferował z pulpitu swoje dodatkowe usługi i nie było sposobu aby go w tym ograniczyć. Straciłem cierpliwość, zamieniłem go na AVG (grzecznie podając Avastowi przyczynę rezygnacji z jego usług) i jak dotąd, ponad rok, mam spokój. Czasami widzę ikonkę AVG w tle (tylko ikonkę, bez natrętnych komunikatów) jak chcę to klikam i sprawdzam o co chodzi.
Jeżeli to się zmieni (bo pokusa wciskania klientowi, więcej i więcej jest czasami dla firmy koniecznością) to wrócę do Avasta, skoro tak się "ucywilizował". ;))
Flyby w Avaście pracują mądrzy ludzie. ;p
Kombinowali w poprzednich wersjach z kafelkowym interfejsem i było to dla mnie straszne gówno. I dla nich pewnie też bo powrócili do klasyki.
Obecnie wygląda to tak---->
Jak widać każdy ma swój ulubiony program AV :)
Zgadzam się że defragmentator dysku tak naprawdę we współczesnych filesystemach nie jest potrzebny.
Do PDFów nie polecam kobylastego programu od Adobe, lepszy Foxit Reader albo rodzimego SumatraPDF.
Spec-> Ale Adobe dostaje najszybciej poprawki bezpieczeństwa.
Z kolei Foxit ma problemy z polskim interfejsem, wciska syf i gorzej współpracuje z przeglądarkami.
Sumtra jest ok, bardzo lekka i w ogóle, ale tu chodzi o powszechność. I znowu przykład z mojej pracy: Pani Krysia, która drukowała przez lata raporty z Adobe/przez przeglądarkę za pomocą adobe nie przesiądzie się do czegoś innego mimo, że ikonka drukowania jest niemal identyczna. :D
Zdaje się że AVG nie ma funkcji "czyszczenia przeglądarki", muszę sprawdzić ..hmm, jeżeli tak jest rzeczywiście, plus dla Avasta
Być może obejmuje to funkcja "PC Analyzer" ale ..przetestowałem go i wykazał sporo błędnych plików i innych takich. Kiedy kliknąłem "napraw to" zaraz zaproponował (jednorazowy i bezpłatny) program "PC Tunel" ..Nie wątpię że na końcu tego "Tunelu" jest jakieś "światełko" - ja jednak nie chcę dodatkowych programów i byłem zmuszony zrezygnować ;( Będę tkwił w "błędach" ;(
Flyby -> PC Tune Up nei da rady czyścić pasków ani zwracać uwagę na stan oprogramowania. :P
To tylko kombajn wszystko w jednym, a wiadomo jak coś do wszystkiego.
Mam wolną licencję na AVG PC Tune UP, więc jak chcesz koniecznie obadać to mogę Ci podesłać klucz. :D
doprawdy dziwne rzeczy wy tu opowiadacie :D Avast ma silent/gaming mode. wlacza sie raz i juz nigdy sie avasta na oczy nie zobaczy bez wlasnego wyboru.
tak samo w foxit nigdy nie widzialem zadnej reklamy :o uzywam go od wielu wersji i jestem zdecydowanie zadowolony pomimo tego ze jest to wieksza aplikacja niz 2 lata temu. adobe readera nic nie pobije pod wzgledem kobylowatosci i tak :)
defragmentacja partycji na komputerze przecietnego uzytkownika jakimis zmyslnymi programami jest kompletnie bezcelowa. windows od wersji 7 albo nawet juz visty swietne sobie radzi z tym zadaniem automatycznie i w tle.
jeszcze uwaga apropo Launchy. nie wiem dokladnie co to za program ale z Twojego wpisu wynika ze robi dokladnie to samo co.. menu start od wielu lat. od czasow Visty lub 7 mozna szybko i sprawnie uruchomic dowolna (zainstalowana) aplikacje wciskajac start i wpisujac nazwe lub jej czesc
RafaSs --> Co do defragmentacji, to chodzilo o to, ze na systemach plikow innych (nowszych) niz FAT, jest generalnie bezcelowa:)
Avira tez już nie pokazuje reklam
http://techblog.avira.com/2013/09/27/weve-listened-goodbye-notifier-ads/en/
Rzeczywiście! Żeby nie było, że z Wysiakiem rozsiewamy nieaktualne plotki, to postanowiłem wyprostować kilka spraw.
Nowa Avira nie proponuje instalacji śmieci, nie wyświetla reklam i nadal jest w języku angielskim. Ale jest gorzej... To co zrobili z jej interfejsem to szczyt dobilizmu. Antywirusa "obsługujemy" przez przeglądarkę. Jak można było zrobić coś takiego?
"Interfejs" jest ograniczony do minimum i to mogłoby być plusem w pewnych okolicznościach, ale tutaj przesadzili, w dodatku jest on tak głupi, że wątpię aby ktoś mało obeznany się połapał. Widać producenci poprawiając jedną rzecz po prostu nie byli by sobą gdyby nie zepsuli innej rzeczy.
EDIT: Normalny Interfejs kryje się w Panelu Sterowania... WTF?
Za chwilę dodam kilka zrzutów.
Oto co nam się pokazuje gdy klikniemy ikonkę programu w trayu.
Z kolei po kliknięciu w te 3 kreseczki na górze, albo w "Add protection".
Prowadzi nas do miejsce, które pokaże poniżej.
A jest i normalny interfejs.
Kryje się w Panelu sterowania.
Bez komentarza. Bez komentarza.
Popełniłem mały Fail ale zrzućmy winę na to, że Avira jest głupim programem.
U mnie ten interfejs normalny jest dostępny z ikonki w trayu. Co gorsza ta druga ikonka (Avira Online) tez tam jest i mam teraz dwie :)
Ja mam jedną :O
Ale to tak na szybko zainstalowane i wyrzucone, nie chcę tutaj stawiać jakiś wyroków, ani udzielać jakiś jednoznacznych opinii.
Ale wiesz chodzi o to, żeby nie było, że jedziemy są po jednym albo drugim bez zaglądania jak to wygląda. Jedno udowodniliśmy: reklam ani śmieci już nie ma.
Mam mało czasu na testy, więc wole się skupić na Avaście.
Podejrzewam że ja mam dwie bo u mnie ten nowy interfejs (który też uważam za kiepski) pojawił się wskutek update'u a Avirę miałem zainstalowaną wcześniej, a Ty instalowałeś od zera. Tak czy inaczej przyznaję że ten webowy bajer to fail.