Chwalcie się swoimi planami na Sylwestra
Będę grał w grę w Starcrafta 2 i World of Warcraft
Będę grał w grę +1
Ja też w Dead Space 2 i Tekken 6.
Czy ja wiem, czy jest się czym chwalić? Idę na domówkę, jakieś 15 osób. Przed 24 idziemy na rynek, gdzie co roku się wszyscy spotykają i odpalają petardy, piją szampana itd.
The best plan is no plan :)
[7] oho, już się zaczyna. Każdy spędza ten dzień jak chce, czemu masz z tym problem?
[9] Jeden taki dzien w roku i grać, szczyt no life normalnie. W taki dzien powinno sie conajmniej spedzic ze znajomymi albo pic.
[10] Mam identyczne zdanie na ten temat, zresztą już się nawet wypowiadałem w innym wątku ;)
Qamilek-> a co z ludzmi co wlasnie ten jeden dzien maja okazje zeby w koncu cos pograc?
zreszta chyba nie rozumiesz o czym mowimy...
Zjem łososia, wypiję piwo - i zapewne coś poczytam.
[10] Nie tobie decydować jak "powinno się" spędzać Sylwestra. Nie twoje życie, nie twój wybór, nie udawaj mentora i daj innym żyć po ichniemu.
[10] Mam identyczne zdanie na ten temat, zresztą już się nawet wypowiadałem w innym wątku ;) <- zeby to w jednym. Pierwszy raz ktos cie na sylwestra zaprosil, ze wszedzie piszesz to samo?
Dzien jak kazdy inny - po prostu ostatni w roku, a jesli ktos nie ma blizszych znajomych, aby sie z nimi zabrac - to nie rozumiem, co mialby robic? Samemu sie szlajac?
[17] albo na codzien ma i uznaje ten dzien jako dzien odpoczecia do sztucznych spotkan gdzie spotyka sie takich ludzi jak Ty. Ludzi ktorzy na codzien siedza w domu i przymulaja i raz na ruski rok wyjda do ludzi bo jest "sylwester".
nie kazdy musi sie chwalic na forum "ide do znajomych, ale sie najebie bedzie 13 osob i bedzie impreza, woda lala strumieniami a laski tanczyly bredgensa (taki taniec na glowie)"
[17] toć ja też, rozmowa na luziku kompletnie :) Po prostu mam uczulenie na teksty, że powinno się coś robić. Wychodzę z założenia, że każdy żyje jak chce dopóki mnie tym nie rani.
[19] Jak masz takie smutne życie to ja Ci współczuje, a mnie nie oceniaj - nie znasz mnie. Ja na pewno nie będę zamulał w domu jak Ty.
Domówka u kolegi, dość duża. Pod Stadion Narodowy pewnie nie dotrzemy bo za daleko.
@cswthomas93pl
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13048544 <- [12]
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12490972 <- [50] [48]
Mam wrazenie, ze skaczesz jak dziecko z tego powodu - pokazujac, ze masz zabawke lepsza niz inni.
[23] Ojej - i mamy ci przyklaskiwac, czy co?
"Oj współczuje wam sylwestra jak wy bedziecie w gry grać no life :)"
A co ty będziesz robił ? Czekam ...
To z grami to chyba zarty nie?
A ja smigam do kasynowskiego hotelu i moge powiedziec, ze Borgata sie to zwie. Bede uzywal ile wlezie gral we wszystko co jest, kapal sie w roznorosciach i saunowal itd.
W samym Harras kiedys mi sie podobalo a tu to dopiero bedzie odjazd :)
[27] Ależ ja nie mam czego ukrywać. Organizuje sylwestra w domu kultury ze znajomymi, ok. 60-70 osob. Muzyka tańce i alkohol :)
"Ależ ja nie mam czego ukrywać. Organizuje sylwestra w domu kultury ze znajomymi, ok. 60-70 osob. Muzyka tańce i alkohol :)"
No widzę, że kolega w tym roku jedzie na całego. Szacun. :)
A ja - będę grał na PS3, wolny kraj ...
QamilekQ - Powiedział ten, który zapisał się na sylwestra gola http ://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12490972&N=1
hahah
Co to w ogóle za cyrk, że niektórzy robią z tego powód do dumy ? "UWAGA UWAGA. Wychodzę w sylwestra, będę pił WUTKE z ludźmi, jestem lepszy od nich, bo oni mają czelność siedzieć w domu."
Nie wiem, czy ktoś w tym wątku ma problemy z poczuciem własnej wartości, ale te wszystkie osobiste wycieczki są po prostu śmieszne. Parę osób powinno się zreflektować, bo to co piszą, mnie osobiście bawi. Sylwester to dzień jak co dzień, społeczeństwo wylansowało model napierdolenia się do nieprzytomności w towarzystwie tony ludzi i akompaniamencie wybuchów. Kto go przełamuje, na pewno gorszy nie jest. I nie, nie mówię tu o całorocznym zamulaniu przed kompem. Mam na myśli tylko sylwka, którego niektórzy w tym wątku jednoznacznie powiązali z utartym modelem, baaa.... jeszcze mierzą na podstawie jednego dnia w roku czyjeś życie towarzyskie. Beka z was -dusze towarzystwa. :D
[32]
Ja nie bede pil twojej koslawej wutki. Bede sie raczyl elegankim winkiem i szampanem moze wejdzie kilka fajnych drinkow i nie pije zeby sie upic tylko dla smaku, sprobowania czegos nowego i towarzystwa a czesto elegancji. Jeszcze za mlody chyba jestes zeby zrozumiec piekno picia alkoholu skoro kojazy ci sie tylko z napierdoleniem.
A Swieta tez spedziles przy kompie?
Pewnie nia masz zadnych kumpli z wyjatkiem internetu i zal dupe ci sciska bo musisz polubic to co ci pozostalo na tym swiecie czyli twoi najlepsi przyjaciele - komputer i internet, ktorzy z wyjatkiem wysadzenia korkow nigdy nie odmowia ci zabawy.
Wiem - smutne to jest lecz nie nalezy innych wysmiewac czy robic jakiejs nowej teorii tylko dla tego, ze nie jestes na tyle lubiany, zeby z kims spedzic te jedyna w roku noc i to troszke inaczej niz na codzien cieszac sie wraz z calym swiatem z czegos co mija i zaczyna zarazem.
Nie wiem jaki jest sens mierzenia innych własną miarą. Jedni wolą pobyć sami w sylwestra, a inni pobawić się w towarzystwie. O co ten ból tyłka?
QamilekQ ale nie rozumiesz że ktoś nie lubi po prostu imprezować byłem na paru imprezach(kluby) spędziłem parę razy Sylwestra jak csthomas i żle się bawiłem,Ze znajomymi lubię porozmawiać ale nie bawi mnie imprezowanie i picie alkoholu-bardziej wolę spędzić czas grając w np Sc2 czy Wowa -Nie mam za miaru spędzać Sylwestra imprezując ponieważ nie sprawia mi to przyjemności -Nic na siłę
zloteuszy powiedział idiota, który chwalił się niedawno urodzinami na golu. lol hipokryzja
To z grami to chyba zarty nie?
A potem:
Bede uzywal ile wlezie gral we wszystko co jest
Jak zwykle po to żeby się pochwalić.
QamilekQ
Cóż, jedni wolą schlać się do nieprzytomności, a inni będą grać ze znajomymi w gry.
zloteuszy
Weź już przestań obrażać wszystkich i przestań się przechwalać, bo naprawdę mam wrażenie, że masz problemy z poczuciem własnej wartości i wchodzisz na to forum zawsze, żeby się dowartościować.
[39]
Ale przeciez to takie fajne i modne teraz wsrod polaczkow i was - gowniarzy.
Co nie milo ?
To zamknijcie te japy i miejscie troszke dystansu do siebie i szacunku do innych a nie plujecie jadem wszedzie do siebie.
Wreszcie będe miał czas obejrzeć trzy ostatnie sezony Supernatural
Rutynowo, pójdzie się do kumpla i będziemy walczyć z Przedwiecznymi z "Horror w Arkham" do rana, może tym razem nawet wygramyxd
[35]
Zanim będziesz kontynuował dyskusję zapoznaj się z terminami :
-ironia
-hipokryzja
-cytat
a także zdobądź umiejętność czytania ze zrozumieniem. Pozdrawiam. Albo i nie, bo z twojego posta jedyne co wyłazi, to buractwo.
[19]
+1
Osobiście nie będę siedział w domu, ale mam kilku znajomych, którzy "sylwka" sobie po prostu odpuszczają. Co nie zmienia faktu, że normalnie w roku imprezują nawet kilka razy w tygodniu i z byciem no-lifem nie mają nic wspólnego.
Na chwilę obecną zanosi się na spędzenie go w domu przy jakiś fajnych filmach :) Chociaż mam nadzieję, że ktoś z moich znajomych zorganizuje jakąś domówkę, na którą bardzo chętnie się wbiję !
[43] Polaczki?? Miej szacunek do swoich przodków bucu z ameryki. Za samo takie stwierdzenie mam ochotę takim burakom jak Ty dogaszać cię skacząc Ci po głowie w glanach trzymając widły.
Po co te sprzeczki ? Każdy ma inny charakter i przekonania, dlatego jasnym jest, że jeden woli spędzić go w grupie ( bo np. z charakteru jest bardziej towarzyski ) a drugi woli wypić sobie piwko i pograć w coś :). Ktoś kto uważa się za lepszego tylko dlatego, że w ten dzień spędza czas mocno świętując przyjście nowego roku jest próżny. Dla mnie to dzień jak co dzień i nie świętuję go. Ludzie świętują przyjście "nowego" i odejście "starego", ale dla mnie to wynika tylko ze sztucznego podziału jakim jest kalendarz. Ale jeżeli ktoś ten okres świętuje to ja to szanuje. I każdy powinien szanować to, że w ten dzień ktoś sobie odpoczywa i gra w grę :) Bo jak mówiłem to wynika z charakteru i przekonań. Nie jesteśmy robotami żeby każdy z nas robił to samo
[25] No i gdzie tam masz napisane to samo?
[30] Faktycznie, zaszalał na całego Jordan pomyśl czasem zanim coś napiszesz..
Nie mam bólu tyłka, tylko wyrażam swoją opinię.
Taki Jordan Boss gdzie przesiaduje dniami przed PC, czy PS3 chociaż w Sylwestra mógłby wyjść do ludzi, ponoć ma 15 lat, w tym wieku już spotykałem się ze znajomymi, bez alkoholu ofc.
I właśnie o to mi chodzi, że ludzie zamiast ruszyć się gdzieś, to nawet w ten dzień siedzą przed ekranami. Nie boli mnie to ani nic w tym stylu, w końcu robią to co chcą/lubią.
up
A może będzie siedział przed ekranem z kolegami?
43] Polaczki?? Miej szacunek do swoich przodków bucu z ameryki. Za samo takie stwierdzenie mam ochotę takim burakom jak Ty dogaszać cię skacząc Ci po głowie w glanach trzymając widły.
+1
Denerwuje mnie ten tekst, a u tego użytkownika jeszcze bardziej.
No to sobie siedź, jak już napisałem wyżej osobiście mi to zwisa i powiewa, ale nie rozumiem takich ludzi, ot co.
Czyli według ciebie, na sylwestra, jak się spotykam z przyjaciółmi, to obowiązkowo mam się upić?
Nigdzie tego nie napisałem. Chodzi mi o sam fakt ruszenia tyłka z fotela i spędzenie czasu ze znajomymi. Alkohol jak kto lubi, nigdzie nie jest napisane, że masz się urżnąć.
"Taki Jordan Boss gdzie przesiaduje dniami przed PC, czy PS3 chociaż w Sylwestra mógłby wyjść do ludzi"
Skąd wiesz co ja będę robił ? Może pogram ze znajomymi ? Może urządzimy imprę ?
Na razie nic nie planuje, co będzie to będzie. Bez hejtu z mojej strony jakby co. :)
I kto chce pograć w sylwka niech se grają, a nie - "o matko zostaną w domu :O"
I nie interesuj się mną, pilnuj siebie !
Już wolę siedzieć w domu i grać w grę niż przypadkiem w noc sylwestrową spotkać takiego idiotę jak QamilekQ.
Wolę siedzieć przed kompem i mieć coś w tej głowie, niż codziennie łazić na imprezy i być takim pustym łbem jak cswthomas93pl żal patrzeć na te jego posty.. . niby taki imprezowicz, a ma najgorszy ból dupy w tym wątku zaraz przy QamilekQu
"pl" i "93" mówi wszystko, jeszcze brakuje dziesięciu xxxx pro elolol...
cswthomas93pl -> śmieszne jest to, ze piszesz "nie interesuje mnie to, co inni będą robić w sylwestra", a potem "chodzi o sam fakt ruszenia tyłka z fotela i spędzenia czasu ze znajomymi". Co Cię interesuje, co jakiś kompletnie Ci nieznany człowiek z forum będzie robił w sylwestra? Gdzie jest napisane, ze tego dnia każdy musi wyjść na ulice i wyginać śmiało ciało i pic ze znajomymi?
Zluzuj poślady i nie przejmuj się tak nieznanymi ludźmi w internecie. Każdy ma prawo robić co chce :)
[63] Mogę się interesować kim tylko chcę :) Skąd wiem co będziesz robił? Sam napisałeś kilka postów wyżej Sherlocku :)
Codziennie na imprezy nie chodzę, wychodzenie z domu to dla Ciebie impreza? Dla Ciebie wyjście z domu to prawie jak święto zapewne ;>
Ból d*py to masz Ty od początku bycia na tym forum co do mojej osoby, przykro mi, że przejmujesz się randomowym użytkownikiem forum :)
93? Rocznik jak rocznik, a co masz do pl? Nie jesteś polskiej narodowości?
[66] Nic śmiesznego w tym nie widzę, prawdą jest, że nie interesuje mnie to, co inni robią w Sylwestra, ale nie rozumiem ludzi, którzy nawet w ten dzień potrafią siedzieć na tyłku i nerdzić. Jak już napisałem nie interesuje mnie to, a tym bardziej co będzie robić jakiś forumowicz. Wyraziłem tylko swoją opinię, podkreślam moją.
Również jestem tego zdania, że każdy robi to co chce, ale dla mnie zamulanie w domu w taki dzień jest dziwne. I to by było na tyle, a co do pośladów - mam zluzowane ;)
Heh, żeby fakt wyjścia gdzieś w sylwestra miał być powodem do wywyższania się... Jak nisko trzeba upaść?
Ja tam nigdzie nie wychodzę w Sylwka bo tak i co z tego ? ludzie co was obchodzi co robią inni każdy ma prawo robić co chce.
Z moich obserwacji wynika że przeważnie 2 grupy osób obnoszą się z planami na sylwestra. Pierwsza grupa to dzieci z gimnazjum czy inne elementy takie jak ten 93pl. Osoby takie pewnie tylko kilka razy/raz w roku wychodzą się napić i jest to dla nich wielkie święto i muszą to wszędzie rozgłaśniać. Potem jeszcze człowiek przez 2 tygodnie będzie w autobusach słuchał ile to kto wypił. 2 grupa to kobiety grubo po 30. Siedzą w urzędach i od grudnia już przeżywają sylwestra. Po kilku latach małżeństwa pewnie też wychodzą z domu tylko na jakieś imieniny czy właśnie sylwka i mają w tych dniach trochę zabawy.
Ja tam nikomu nie będę wymawiał co będzię robił, ważne żeby był w tym dniu szczęśliwy.
Ale gdzie ja napisałem, że się wywyższam?
Napisałem, że nie obchodzi mnie to jeez..
Zapytał jakie mam plany Sylwestrowe, więc odpowiedziałem - co w tym takiego?
Mógłbym Ci opisać jak wyglądały moje Sylwestra parę lat wstecz, ale znowu będzie, że się przechwalam. Pić staram się jak najmniej i nawet mi to wychodzi. Nigdzie niczego nie rozgłaśniam, a że ktoś zapytał, to dlaczego miałbym nie odpowiadać? Nie jestem typem człowieka, który się chwali ile to nie wypił itd.
@down
Bo widać, że do wielu to nie dociera.
Mam wylane w to, co kto robi, ale między nami dziwie się niektórym, że siedzą w domu i to jest moja opinia. Nigdzie nie napisałem, że Ci co siedzą w domu są gorsi, że mi nie dorównują itd. Jak zwykle wszystko jest źle odbierane.
@down2
Tamten post napisałem trochę w irytacji, bo wielu z listy nawet się na nią nie wpisało, ja w sumie też zaistniałem na niej bez mojej chęci. Przyznaję.
Napisałem, że nie obchodzi mnie to jeez..
Tak, już gdzieś tak z piąty raz piszesz, że kompletnie cie nie obchodzi co inni robią w sylwestra. Zaraz po tym ich krytykujesz, że nie robią tego co ty. Piękne :D
cswthomas93pl
nie rozumiesz prostej zależności i masz chyba problem z przelewaniem myśli na klawiaturę.
Ktoś kto wtrąca swoje trzy grosze w kwestii tego jak inni spędzają Sylwestra ("Ale nędza :|
Na Sylwestra to się do ludzi wychodzi, a nie nerdzi przed monitorem do 24..") a zaraz później pisze, że wcale go to nie interesuje musi mieć wyraźne problemy ze sobą.
Nie dziw się, że ludzie na Ciebie najeżdżają skoro Ty zdążyłeś to zrobić i robisz przy każdej nadarzającej się ku temu okazji. Jeśli piszesz że Cię to nie interesuje to niech Cie to nie interesuje, ale nie mierz wszystkich swoją miarą
no to jeszcze raz...łopatologicznie:
"nie rozumiem ludzi, którzy nawet w ten dzień potrafią siedzieć na tyłku i nerdzić"
"Taki Jordan Boss gdzie przesiaduje dniami przed PC, czy PS3 chociaż w Sylwestra mógłby wyjść do ludzi, ponoć ma 15 lat, w tym wieku już spotykałem się ze znajomymi, bez alkoholu ofc.
I właśnie o to mi chodzi, że ludzie zamiast ruszyć się gdzieś, to nawet w ten dzień siedzą przed ekranami."
"QamilekQ: Jeden taki dzien w roku i grać, szczyt no life normalnie. W taki dzien powinno sie conajmniej spedzic ze znajomymi albo pic.
cswthomas93pl: Mam identyczne zdanie na ten temat, zresztą już się nawet wypowiadałem w innym wątku ;)"
"Pecetowy Sylwester? To jakaś nowa moda? W ten dzień ludzie się spotykają, rozmawiają, piją i świetnie się bawią itd. itp. a nie siedzą przed monitorami jak jakieś nołlajfy.."
nie mierz wszystkich swoją miarą
To z grubsza podsumowuje cały temat tego, jak kto sylwestra spędza. EOT.
Okej, przyznaje się do błędu.
Nie powinienem mierzyć innych swoją miarą, niech każdy sobie spędza Sylwester na swój sposób, od samego rana nawet może zasiąść przed pecetem, odpalić przykładowo Battlefielda i skończyć nad ranem dnia następnego ;)
Jeśli kogoś uraziłem, wybaczcie. Nie to miałem na myśli.
I żeby nie było - naprawdę się nie wywyższam, wręcz odwrotnie.
Ten caly Quamileq ma przeciez 14 lat. On to co najwyzej moze isc na jakies kinderparty...
Pierwszy Sylwester od prawie 7 lat bez dziewczyny, wiec pewnie będzie inaczej. Ogólnie mamy wynajęta sale z znajomymi
Na prawdę nie wiem po co Wam te kłótnie :)
Zazdroszczę niektórym, że mogą sobie pograć w ciszy i spokoju w sylwestra. U mnie jak zawsze, wóda, muza na full i tłum ludzi, a potem zdychanie i czekanie na pójście w czwartek do pracy jak na ścięcie. Dodatkowo jak ten wał oświadczyłem się właśnie w sylwestra, czyli kolejny powód dla drugiej połówki aby w ten dzień nie grać sobie w Batmana.
Dodatkowo jak ten wał oświadczyłem się właśnie w sylwestra, czyli kolejny powód dla drugiej połówki aby w ten dzień nie grać sobie w Batmana.
Sam jesteś sobie winny :p Gdyby nie to, może mógłbyś się obyć bez kaca i imprezy z gromadą ludzi. Wiesz, taki Sylwester na spokojnie :)
Ja w tym roku Sylwestra spędzę na imprezie rodzinnej.
cswthomas - zebyś zrozumiał dlaczego wszyscy tak na ciebie najechali - masz lat 20 jak dobrze rozumiem, okres imprezowania, chlania, pieprzenia, ćpania i wszystkiego co tylko możliwe. Większość to przechodziła/przechodzi/będzie przechodzić, jednak nie rozmawiasz tylko z ludźmi w swoim wieku. Część osób po prostu ma ten okres za sobą i zwyczajnie już nie interesuje ich imprezowanie. Część ludzi ma to już za sobą i zwyczajnie nie interesują ich spotkania z ludźmi. A część ludzi po prostu nie chce nigdzie iść, nie ma gdzie iść, czy lubi grać na komputerze.
Dlatego wszyscy ci mówią żebyś nie mierzył innych swoją miarą - bo naprawdę różni ludzie są tutaj i dzielić cię mogą od nic kolosalne różnice.
mielonka - akurat Ci, którzy najbardziej się na mnie rzucili są młodsi ode mnie, ale okej :) Tak, mam 20 lat, ale to:
okres imprezowania, chlania, pieprzenia, ćpania i wszystkiego co tylko możliwe.
mnie po części nie dotyczy :) Imprezuję rozsądnie, piję, nie chleję, nie ćpam (trawa to nie ćpanie ;)
Co do reszty Twojego postu - w pełni rozumiem, w [78] już się przyznałem do błędu ;)
Szkoda, że sylwester jest w zimie. :D Na mrozie głośniej petardy strzelają :)