Drodzy gracze wolicie /kupjecie gre w pudełku czy jednak przerzuciliscie się na steam?
Dystrybucja cyfrowa ,choć niegdyś unikałem jej jak ognia. Kolekcjonowanie już mnie tak po prostu nie jara i wolę kupić za 5zł w Humblach gierki ,z których jedna w edycji pudełkowej kosztowałaby z 40zł.
Steam/Origin/Gog, ale zostawiłem sobie sporo pudełek z mojej kolekcji gier.
Pudełka i zostanę przy nich do czasu, gdy ewentualnie przestaną robić takie edycje. Lubie patrzeć na swoją wypełnioną półkę. Kolekcjonerzy już tak mają. Dotyk pudełka itp. Wiadomo
Ja tak samo jak bogi1. Muszę mieć dowód materialnie. Jak nie ma prądu to nie pochwalisz się swoją kolekcją cyfrową. A pudełka to dobra rzecz :) Fajnie jest mieć zapełnioną całą półeczkę pudełkami :)
Na xboxa mam pudełka, a na PC w większości dystrybucja cyfrowa, choć i pudełek sporo się znajdzie.
Pudełka - lubię popatrzeć czasem na swoją kolekcję. Dodatkowo plusem jest to, że zawsze można odspsrzedać :P
Obie.
Wciąż nie ma w dystrybucji cyfrowej sporej ilości tytułów (prawa autorskie ftw).
Zdecydowanie wersje pudełkowe, bo potem można je sprzedać.
Nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem pudełko. W cenie najtańszego mam 6 bundli = 30-40 gier.
Kolekcjonerstwo mam gdzieś, wszystkie moje gry są gdzieś zakopane po szafach, bo nie mam miejsca na półkach.
Steam/Origin/GOG i czasami coś innego (muve, etc.). W końcu doczekałem się cyfrowej dystrybucji i cieszy mnie to bardzo :)
Powiem wam ,że również jestem zwolennikiem pudełek i jakoś nie wyobrażam sobie zamienienia moich 100 gier w kolekcji na 100 ikonek w steamie.
Dwie rzeczy mnie odpychają w steamie to brak instrukcji oraz w większości gier brak języka polskiego w pudełkowych prawie zawsze mamy język polski.
Od lat wyłącznie dystrybucja cyfrowa ale tylko Steam i GOG.
Kiedyś byłem tylko za pudełkami. Teraz jestem za ty i za tym ale z większym naciskiem na wersję pudełkową.
Tylko pudełka, ale jeśli w internecie pojawi się jakaś fajna promocja, to już nawet przeboleję brak materialnej zawartości. Dla gier miejsce w pokoju zawsze się znajdzie :)
Fanom cyfrowej dystrybucji polecam nowe ceny gier na Playstation 4 w PSN - 304 złotych i okolice.
Ale nie.. to taniej.. LOL.
Kiedyś pudełka zdecydowanie - teraz pomału przechodzę w dystrybucję cyfrową - nie mam miejsca na trzymanie pudełek z gier - choć część z sentymentu zachowałem.
Pudełka. Cyfraki jak już to wyłącznie jakies indyki. Mam gdzies zasysać 50gb...
Ja preferuję pudełka, a w szczególności wydania premierowe. Z nostalgią wspominam czasy tych dużych boksów z grami (tych prawdziwych, a nie pseudo-biedronkowych), choć pewnie dzisiaj miałbym problem z ekspozycją tego w widocznym miejscu, mimo iż jakiejś wielkiej kolekcji gier nie mam. Cyfrowej dystrybucji póki co nie akceptuję, ale doceniam promocje na jakie można natrafić np. na steam. Pudełka to jednak pudełka ;-)
Tylko pudełka - kolekcjonuję gry, więc cyfrowe wydanie odpadają (ubolewam nad brakiem pudełkowej wersji WRC 4...).
Malo gram przez ostatnie lata, a edycji premierowych praktycznie nie kupuje, wiec zostaja jakies wyjatkowe promocje w necie. Zreszta te pudelka to tez nie to co kiedys, ot plytka, trpche plastiku i broszurka.
Choc oczywiscie takiego np. Wiedzmina musze miec w pudelku:)
zdecydowanie pudełka ;)
mam juz zapelnioną całą półke i mysle ze niedlugo powieksze o 2 półeczke ;)
Ja za żadne skarby nie zamieniłbym wersji pudełkowych na cyfrowe.Bardzo lubię patrzeć na moją kolekcję stojącą na półce.A jeszcze jak się kupi jakąś edycję kolekcjonerską to jest dopiero frajda.Pomijam już fakt,że cenowo edycje elektroniczne do podstawowych wersji pudełkowych nie są w żaden sposób konkurencyjne.Oczywiście mam na myśli nowe gry.
Ja wersje cyfrowe od zawsze traktuje jak zło konieczne. U mnie pierwsze miejsce zawsze tylko pudełkowe
Zdecydowanie pudełka. Kolekcjonowanie zacząłem ponad rok temu a półka zapełnia się coraz szybciej ;) Mam kilka cyfrówek ale to bardziej jakieś darmowe indyki.
Przestawiłem się na wersje cyfrowe.
Cyfrowe, mam szybki net, więc jest to dla mnie megawygodne. Natomiast mam parę perełek pudełkowych i cieszę się z ich wartości kolekcjonerskiej. Nie chcę jednak zagracać mieszkania, wolę je umeblować książkami.
Pamiętam czasy, kiedy gry naprawdę były pudełkowe (w sensie tekturowe pudła a nie współczesne boxy) i 2 szafy wypełnione kartonami. Teraz są wprawdzie boxy ale polecam ewentualną przeprowadzkę (zwłaszcza do innego kraju) z setką boksów w torbie.
W efekcie obecnie czasami kupuję boksy (jak wiem, że je wkrótce odsprzedam/oddam) ale zwykle preferuję dystrybucję cyfrową (już ponad 1000 tytułów na różnych platformach).
Nie chcę Wam psuć zabawy no ale wątek ma już 2 lata ;)
@bizon1807: Co nie znaczy, że temat jest nieaktualny skoro ktoś go odkopał...
Pudełka.
Pudełka, lubię gdy widzę jak są i można zawsze pochwalić się znajomym ;)
Preferuje pudełko ale nie chce mi się czekać na dostawę więc częściej wybieram cyfrówki.
Cyfrowe.
Duzo sie przemieszczam wiec nie na moja glowe wozic walizke gier ze soba.
Pudełka. Cyfrówki tylko wtedy jeśli nie ma wydania pudełkowego.
@bizon1807 Taki temat może być odkopany i dalej go kontynuować. Nie odkopuje się takich, przy których coś ktoś chciał, albo dotyczący jakiegoś wydarzenia, które już dawno minęło.
Niby pudła, ale co z tego skoro i tak trzeba pobierac z sieci. Ostatni Mortal na plycie 3GB i pobiera z sieci 40GB. Ostatnie 20 kupionych pudelek moze sluzyc jako podstawka pod browca, jeszcze jakby w srodku dawali chociaz instrukcje, ksiazeczke to by bylo spoko (wyjatek Age of Wonders 3 i Blizzardowskie dzieła).
Pudełka. Wersje cyfrowe mam tylko z PS Plus. Wolę płytkę niż plik na dysku. No i nie muszę pobierać np. 50GB jak w przypadku The Last of Us.
Pudełka. Chociaż jako student tez korzystam z cyfrowych promocji to lubię konsekwentnie budować swoją fizyczną kolekcję. Jest w tym jakaś taka... geekomagia.
Po ostatnim zakupie GTA V jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że pudełka są 10 razy lepsze.
Pudełka fajnie poczuć zapach nowej gry (poważnie).