Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: PZU i szkoda całkowita

22.11.2013 14:26
bisfhcrew
1
bisfhcrew
170
oversteer

PZU i szkoda całkowita

Właśnie odwiedził mnie agent ubezpieczeniowy by wycenić szkodę w moim aucie. Kolizja nie z mojej winy.
Moje autko to Citroen Xantia 95 rok, może trochę stare ale zadbane, wychuchane jak to pierwsze auto. Na wszystkich świętych wjechała we mnie baba i porysowała mi tylny błotnik, przednie oraz tylne drzwi i przy okazji skręcając słupek.

Rzeczoznawca wycenił naprawę na 12 tyś w ASO lub na 5600zł u zwykłego blacharza "złotej rączki" jak to powiedział. Natomiast samo auto zostało wycenione na 1500zł(przy tym stanie jak auto było przed kolizją to o połowę za mało, cennik jakiś z d**y wzięty). Ponieważ koszt naprawy przekracza wartość samochodu, powiedział że będzie szkoda całkowita i dostane 1100zł.

Oczywiście on to mówił teraz orientacyjnie, decyzję dostanę za jakiś czas.

Czuję się oszukany bo za to ani nie kupię drugiego takiego auta(oczywiście +sprzedając to potłuczone moje) w podobnym stanie anie nie oddam do warsztatu do naprawy zakładając że sam nic nie potrafię zrobić.
Czy odwoływanie się od takiej decyzji ma większy sens, czy był ktoś w podobnej sytuacji, co robić żeby nie być zrobionym w kakao?

22.11.2013 16:44
2
odpowiedz
micin3
126
Buc

Miałem tą samą sytuacje - tyle że ja miałem uszkodzony błotnik i lampe przednią, i "rzeczoznwcza" PZU uznał że naprawa przekracza koszt auta, tyle że mi zaoferowali 2000 i auto odkupią o.O. Po kłótniach wyliczyli że naprawa wyniesie 6 tysięcy, auto wartości 11 tys. to mi dadzą 3 tysiące (nie mam pojęcia jak to wyliczyli). Kłóć się z nimi , dzwoń, pisz odwołanie. Uwierz mi, ciśnienie będzie Ci skakać podczas rozmów, ale warto o swoje powalczyć.

Naprawa zaś wyniosła mnie około 1500 złotych, więc 1.500 byłem do przodu :D

22.11.2013 18:07
3
odpowiedz
Babiczka
107
Senator

Ja zawsze się odwołuje, nigdy nie przystaje na ich propozycje.

22.11.2013 18:16
Milka^_^
4
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Pisz odwołanie, bo zawsze dają najmniejsze minimum i liczą, że ludzi na to przystaną.

22.11.2013 18:18
raziel88ck
5
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Z ubezpieczycielami jest dobrze tylko wtedy, gdy ty płacisz, a jak przychodzi co do czego, to próbują cię oskubać na maxa, mimo że w reklamach wciskają kit o tym, że ich oferta jest najlepsza na rynku.

Szczególnie lubią dymać tych kierowców, którzy posiadają starsze auta.

22.11.2013 18:58
Grucha
😐
6
odpowiedz
Grucha
167
Extreme Lifestyle

To fakt. Ubezpieczalnie to jedni z największych krwiopijców i kombinatorów na rynku.

Najgorszy jest ten brak uczciwej alternatywy.

Nawet jak ktoś Cię wydyma albo próbuje wydymać (moje i moich znajomych przygody z Hestią) i rezygnujesz z jego usług przenosząc się do kogoś innego to podczas przygód z następcą też na 99% będą problemy...

Forum: PZU i szkoda całkowita