Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Trudna sytuacja. Książki i gry.

08.11.2013 22:21
1
zanonimizowany953512
1
Legionista

Trudna sytuacja. Książki i gry.

Jestem w trudnej sytuacji. Codziennie poświęcam jakiejś książce od 2 do 4, 6 godzin. W gry ostatnio nie gram, trudno znaleźć godziwy tytuł. Książek, które czekają aż je przeczytam zebrało się około 15, 20.

Próbuję znaleźć dojrzałe tytuły, bezowocnie. W licznych tytułach RPG, Akcji, FPP, TPP jest sporo nużącej walki. Gdy tylko wyobrażę sobie, że mam po raz kolejny biegać z miejsca A do B, by zabić X, a w drodze do celu uśmiercić pokaźną liczbę przeciwników, to czuję się odwiedziony.

To przez książki, w których dialogi są na porządku dziennym, bohater książki nie zajmuje się zabijaniem mięsa armatniego przez większość książki, natomiast w grach bohater większość czasu poświęca zabijaniu nużącego mięsa armatniego i to nie sprawia mi żadnej przyjemności, jest wręcz bezcelowe marnowanie tylu godzin na czynność, która wiąże się z nikłą szansą poniesienia śmierci. Mięso armatnie powinno zostać zastąpione przez nielicznych przeciwników, którzy będą dla gracza wyzwaniem, sprawią mu uciechę, nie będą zwykłym zapychaczem czasu uprzykrzającym życie w docieraniu do celu.

Oto trywialny przykład. Otrzymujecie od rodziców zadanie kupienia kilograma cukru w Tesco. Sklep oddalony od domu jest o kilometr, poruszacie się pieszo.

Wersja A (wg powszechnych gier):
- Po drodze co kilkanaście metrów napotykacie na grupę bandytów chcących was okraść, zabić, wyjmujecie katanę i zabijacie bandytów, powtarzacie to bez wysiłku mnóstwo razy, bandytów jest spora ilość. Docieracie do sklepu po dłuższym czasie.

Wersja B (rzadko spotykana w grach):
- Po drodze możecie, aczkolwiek nie musicie spotkać bandyty, pojedynczego, groźnego. Jeśli go spotkacie, walka będzie jakimś wyzwaniem (a może dyplomacja?). Pokonacie go, reszta drogi jest czysta.

Bez wahania wybieram wersję B, miałbym satysfakcję z pokonania bandyty i z wykonania zadania rodziców, nie narzekałbym na zmarnowane 30 minut życia na użeranie się z zapychaczami czasu, o których tak łatwo w każdej grze.

Mógłbym w tej chwili stworzyć wątek, ktoś jednak zwróciłby mi uwagę na inny gatunek gier, gry przygodowe, dlatego jestem zobligowany napisać dwa słowa o tym. Znam ten gatunek, bardzo go cenię, co jakiś czas śledzę premiery i gram w te wyróżniające się, w chwili obecnej nie znam niczego nietypowego i nie znanego mi.

I co tu począć moi mili? Zlekceważyć gry na pewien okres i poświęcić każdą chwilę na książki, które sprawiają mi ogromną przyjemność? Mógłbym tak uczynić, lecz po parogodzinnej lekturze mam ochotę oderwać się od książki, zająć się czymś innym i tu idealną rzeczą byłyby gry.
Przyznacie, że ciężka sytuacja ;-)

08.11.2013 22:27
2
odpowiedz
zanonimizowany940327
4
Pretorianin

Ciesz sie ze czytasz - nie kazdemu podejda gry, sa tez sytuacje odwrotne - ja sporo czytalem, ale teraz prawie calkiem przestawilem sie na gry w wolnym czasie, tylko wieczorami cos do godziny poczytam, media audiowizualne rozleniwiaja tak ze sie nie chce czytac :) za to jak mozg jest dozywiany lektura ktora jest bardziej wartosciowa to odrzuca to co plytkie czyli 95% gier - raczej powinieneś się cieszyć, ja sam zabrałem sie za nauke programowania, bo trzeba cos bardziej pozytecznego w zyciu robic.

08.11.2013 22:38
grish_em_all
😊
3
odpowiedz
grish_em_all
238
Grish

Trudna sytuacja? Wręcz przeciwnie :) Jeżeli czytanie sprawia Ci przyjemność a gry nie, to wyłącz komputer i bierz się za książkę - nic prostszego. Rób to co lubisz i nikomu się z tego nie tłumacz, bo nie ma absolutnie z czego.

Miłego czytania :)

08.11.2013 22:44
Hitmanio
4
odpowiedz
Hitmanio
165
Legend

Skoro sprawia Ci to przyjemność to czytaj. Gry jak i książki nie uciekną ;)

08.11.2013 22:53
Imak
5
odpowiedz
Imak
120
Senator

Heh, ja w gry nie gram już od jakiśch trzech lat, oprócz na prawdę sporadycznych wyjątków, zwykle starszych gier. Włąśnie męczę Pandora Tomorrow od miesiąca.
Też sporo czytam, choć moje "sporo" to na tle ciebie ilość znikoma :D

Btw Ostatnio pisze się trochę o Wiedźminie, to tutaj mała ciekawostka(malutki spojler) w temacie wątku:

spoiler start

Grając w Wiedźmina czasem żygać się chce od ciągłych ataków utopców i innych nudnych przeciwników, a w niektórych opowiadaniach w tomach "Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia" Geralt(i Jaskier) zwykle klepią biedę, bo Geralt nie ma na co polować, Wiedźmin jest niepotrzebny.

spoiler stop

09.11.2013 01:25
HUtH
6
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Przecież już złożyłeś o tym wątek, w którym ludzie cię wystarczająco nakierowali, więc może nie narzekaj tyle? https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12968371

09.11.2013 01:48
claudespeed18
7
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

spoko loko, ja przerwałem na 2 tygodnie bardzo ciekawe GTA IV na rzecz czytania Metra 2034 i kolejnych z Uniwersum, mam do nadrobienia teraz ale cóż, trzeba mniej myśleć a więcej działać, czyli czytać/grać :]

Forum: Trudna sytuacja. Książki i gry.