Sądy pracują na trzy zmiany, by zdążyć do 9 listopada z rozpatrywaniem tysięcy tomów akt.
W dniu tym niektóre przestępstwa staną się wykroczeniami. Z tego powodu zakłady karne może opuścić kilka tysięcy zlodzieji.
Wzmożony ruch będzie też w sklepach, bo teraz będzie można kraść do 400 zł. Przestępcy dobrze liczą i bezkarnie pójdą na zakupy.
Tylko ja nie wiem czy jest to powód do zadowolenia, bo jak mi ktoś skubnie potfel lub telefon, to szkoda zachodu że zglaszaniem policji, bo wykroczenia olewane sa mocno.
By żyło się lepiej mój drogi. Dzięki temu rozwiązaniu państwo Twoje ukochane będzie we wszystkich statystykach ukazywane jako kraj praworządny, w którym przestępstw i przestępców już własciwie nie ma! Na marginesie warto przypomnieć że projekt rządowy zakładał że kraść będzie można do 1k.
Mao Zedong i jego koledzy od planowania doktrynny trzech czerwonych sztandarów przyklasnęliby z uznaniem.
Za jakiś czas będą wybory, będzie można się wykazać. Problem polega na tym że na kogo by się nie zagłosowało to siedzimy po uszy w kloace. Podejrzewam że w nowej kadencji sejmu nie będzie lepiej bo partia która wygra będzie wystawiać szubienice na rynkach miast i wieszać sprawców którzy to dopuścili się zdrady o świcie.
Więc i tak źle i tak nie dobrze.
Z portfelami niewiele się zmieni.
Przestępstwem niezależnie od wartości pozostaje kradzież dokumentu tożsamości.
Swoją drogą zabawne ale próg 1/4 minimalnego wynagrodzenia nie ma zastosowania do - podobno kradzieży - programu komputerowego.
to to ---> Pewnie masz telefon warty 20 złotych więc nikt ci go nie będzie kradł. Nie martw się.
Podniesienie progu do 400 zl to nic innego jak przyzwolenie na zlodziejstwo. Tylko czego innego mozna spodziewac sie po politykach kupczacych stanowiskami na dziesiatki tysiecy zlotych.
Soulcatcher - Na złośliwościach i przepychankach słownych z nastolatkami można dorobić się lepszego?
Zgadzam się z Lukiem, taki próg będzie zmorą dla każdego chyba sklepu.
A co jest większą stratą dla państwa to że sklep straci 400 złotych bo ma słabą (albo wcale) ochronę, czy że Państwo straci kilkanaście (kilkadziesiąt) tysięcy na zajmowanie się takim menelem?
Aen ---> dziękuję nie narzekam.
[8] A co z malymi osiedlowymi sklepikami (np. spozywczaki, warzywniaki, ciuchy), ktore przeciez ochrony nie zatrudnia? Co z rowerami wynoszonymi z piwnic? Tez mam sobie ochroniarza postawic w piwnicy? Zastanow sie co piszesz.
TaL_rascha - tak, może się okazać że koszty ścigania są wieksze niż straty.
Niekoniecznie tak jest, ale może tak byc.
A co jest większą stratą dla państwa to że sklep straci 400 złotych bo ma słabą (albo wcale) ochronę, czy że Państwo straci kilkanaście (kilkadziesiąt) tysięcy na zajmowanie się takim menelem?
Oczywiscie, ze utrzymywanie Policji i Sadow dla ochrony obywateli i ich majatku to marnowanie pieniedzy i czysta strata dla Panstwa. Co jest wieksza strata dla Panstwa, to ze napadniety obywatel stracil zegarek i komorke bo sie slabo (albo wcale) bronil, czy ze Panstwo straci kupe kasy na szukanie, skazanie, i pozniej zajmowanie sie napastnikiem?
W ogole Panstwo powinno zrezygnowac z utrzymywania Policji i Sadow - oczywiscie tylko tych, zajmujacych sie sprawami obywateli, bo Skarbowka oczywiscie musi zostac. Bo w koncu jedyny obowiazek Panstwa to sciaganie podatkow, a obywatela - ich sumienne placenie.
Jeszcze ludzie gotowi sa pomyslec, ze to panstwo jest dla nich, a nie oni dla panstwa.
[11] aragument na zasadzie - poslijmy co drugiemu obywatelowi kulke w leb, naboj jest tanszy niz wyplacanie mu emerytury. Prawo ma dzialac tak, by obywatel czul sie bezpieczny a nie po to by cos wychodzilo taniej.
Nieczęsto tak bywa, ale tym razem pod złośliwym postem wysiaka mogę się podpisać obydwiema ręcyma...
Choć faktem jest, ze kiedy wprowadzano przepisy z dotychczasową granicą pomiędzy wykroczeniem a przestępstwem, graniczna kwota warta była chyba jednak więcej niż teraz...
Poza tym smutne, zę właściwie największym problemem wydaje się nie sama kategoria czynu, tylko to, jak się traktuje wykroczenia.
poslijmy co drugiemu obywatelowi kulke w leb, naboj jest tanszy niz wyplacanie mu emerytury
Korwin-Mikke powiedziałby pewnie, ze to wcale nie takie głupie! Choć jeszcze taniej jest zabrać emeryturę, w końcu kilka mln sztuk amunicji to jednak będzie już jakiś koszt!
Soul, naprawdę? Jeśli tak ma wyglądać Państwo Prawa, gdzie chroni się to, co się opłaca, to ja podziękuję. I niestety, ale złapanie każdego nawet drobnego przestępcy leży w interesie Państwa, to ono ma nam zapewnić bezpieczeństwo. Na to się godzimy żyjąc w jego strukturach. I proszę Cię, tyle pieniędzy jest marnotrawionych na wszystko inne, że nie wiem jak wpadłeś na to, że na złodziejach trzeba oszczędzać.
Dziki Soul.
Dlaczego mnie to nie dziwi. Płacisz ubezpieczenie zdrowotne i leczysz się za kolejne pieniądze poza systemem. Płacisz podatki na drogi, a za przejazd autostradą musisz otwierać portmonetkę. Płacisz na emeryturę, ale nie chcąc zdychać na starość z głodu oszczędzać musisz oddzielnie. Można tak wymieniać i wymieniać. Na końcu płacisz państwu za ochronę, a i tak żeby być bezpiecznym musisz płacić za ochronę konkurencyjnej mafii, możesz też zainwestować w lekcje karate.
Tymczasem hydra urzędnicza powiększa swoje macki wprost proporcjonalnie do zrzucania swoich obowiązków na barki Polaka głuptaka, fenomenalna firma w której zawsze świeci słońce niezależnie od wyników. Polacy to majętny naród bo stać ich płacić za jedną usługę dwa razy, trzy razy albo i więcej.
Tal_Rascha
czyli lepiej by taki menel sobie bezkarnie chodzil na wolnosci?
Nie, zamiast tracić kasę na ścianie gościa który ukradł parę butelek piwa lepiej przeznaczyć te pieniądze na nowe miejsca pracy, resocjalizację, szklenia i prewencję.
dave_mgs
jak wpadłeś na to, że na złodziejach trzeba oszczędzać.
Nie wpadłem na to. Zdanie to wytworzyłeś swoim nieobiektywnym postrzeganie, a może po prostu nie rozumiesz tego co napisałem. Właśnie chodzi o to aby przeznaczać pieniądze na ściganie prawdziwych złodziei, bandytów, morderców itd a nie tracić ich na menela co ukradnie sweter ze sklepu. Jemu należy się pomoc a nie odsiadka.
Soulcatcher - dobra prowokacja
Sprawdź sobie jakie słowo proponuje słownik, który podkreśla twój nick na czerwono ;)
Nie, zamiast tracić kasę na ścianie gościa który ukradł parę butelek piwa lepiej przeznaczyć te pieniądze na nowe miejsca pracy, resocjalizację, szklenia i prewencję.
Ale przecież wiele osób miałoby pracę właśnei przy ściganiu i sądzeniu takich bandytów...
Zenzibar ---> doskonały pomysł, zatrudnijmy tych ludzi przy ściganiu bandytów i problem się rozwiąże.
Soulcatcher [ gry online level: 154 - end of winter ]
A co jest większą stratą dla państwa to że sklep straci 400 złotych bo ma słabą (albo wcale) ochronę, czy że Państwo straci kilkanaście (kilkadziesiąt) tysięcy na zajmowanie się takim menelem?
Super argumentacja! A za dziesięć lat pójdziemy z postępem jeszcze dalej i zorganizujmy przymusową eutanazję długoterminowo bezrobotnych, starców i niepełnosprawnych, bo państwo ma tracić kasę żeby zajmować się takimi ludźmi?
dasintra ---> nic, ale to nic, absolutnie nie rozumiesz.
Właśnie napisałem że zamiast tracić kasę na ściganie lepiej dać ją ludziom którzy potrzebują.
Ale po co dawac? Przeciez utrzymanie ludzi, ktorzy mieliby dawac, tez kosztuje.
Lepiej zlikwidowac Policje i Sady, przestac 'potrzebujacym' przeszkadzac, i sami sobie wezma - przeciez do tego to dazy.
Co za bzdury wypisuje tu jeden facet. Przecież bezkarność drobnego złodzieja uczyni z niego bandytę i mordercę. Przecież dojdzie do słusznego wniosku, że głupota jest pracować skoro można rano wytskoczyc do sklepu na zakupy za wykroczenie. Nawet jak złapią to dadzą grzywnę, której nikt nie wyegzekwuje.
Złodziej będzie chciał coraz więcej i państwo mu w tym pomaga. Tylko co ma zrobić emeryt, któremu ukradł ostatnie 300 zł lub telefon za 20 zł. Pogodzić się z tym. A prawdziwych zlodzieji państwo i tak nie ściga. Prawdziwy złodziej zawsze się wybroni, bo go stać na prokuratora, sędziego i adwokata z Gdańska, jak tan Amber Gołd.
Wesoła dyskusja na której można ukuć równie wesołe hasło "Kradnij i daj się okradać - w granicach 400 zł"
to to ---> jesteś 50 lat wstecz jeżeli chodzi o karanie. W krajach cywilizowanych ludzi się resocjalizuje, daje się im pracę i otacza opieką. Bo wiadomo że karanie przez zamykanie w więzieniu prowadzi wyłącznie do eskalacji kariery przestępcy i po pobycie w więzieniu ze złodzieja flaszki wódki robi się bandyta pełną gębą.
Więzienie nie ma być karą (bo dla większości bandytów nie jest) ma być sposobem izolowania ludzi od społeczeństwa. O ile gwałciciela trzeba odizolować to menela kradnącego flaszkę wódki nie ma potrzeby. Wręcz przeciwnie trzeba go "wciągnąć " w społeczeństwo aby menelem przestał być i przestał kraść.
Nie wydaje mi się abyś potrafił to zrozumieć, ale może ktoś inny się trafi, coby nie pomyślał że jesteśmy głupimi barbarzyńcami.
Wiele w tym racji, tylko czemu zawsze od dupy strony zaczynać? Ja wiem, postępowo, w wersji homo.
Może by najpierw zatroszczyć się o tę skuteczną resocjalizację i dotkliwe kary inne niz pójście do pierdla - co zresztą i w obecnym stanie prawnym jest możliwe - niż robić z kradzieży wykroczenie?
Bo teraz to nie ma innego wytłumaczeni niż to, że chodzi o przymknięcie oczu. Zwłaszcza, jeśli istotnie wykroczenia się aż tak olewa, a z grzywn wszyscy się śmieją.
Soulcatcher ---> Właśnie napisałem że zamiast tracić kasę na ściganie lepiej dać ją ludziom którzy potrzebują.
wybacz, ale moja złośliwa odpowiedź odnosiła się do wyłącznie twojego pierwszego wpisu :)
W krajach cywilizowanych ludzi się resocjalizuje, daje się im pracę i otacza opieką
Zależy co rozumiesz pod określeniem "krajów cywilizowanych". W takich bowiem USA więzienia wypchane są chyba najgęściej na świecie (750 osadzonych na 100k mieszkańców; dla porównania w Belgii jest to 91 a na wyspach bodajże 130!!!). Tam nikt nie cacka się z bandytyzmem, a policjantom pryskającym gazem pieprzowym po gębach i otwierającym ogień do przestępców gdy pojawia się zagrożenie dla życia osób postronnych, zdecydowana większość społeczeństwa bije brawo, co widać chociażby w danych zaufania obywateli tego kraju do służb porządkowych (porównaj je może z naszym podwórkiem). W państwie 'Europa', gdzie praktycznie wszystko stoi na głowie (można nawet obrzucać rozkładającymi się jajami w skład sędziowski w trakcie rozprawy, co odbywa się bez większych konsekwencji, vide akcja z ubiegłego tygodnia w Poznaniu) jest faktycznie tak jak piszesz, i różne dziwne organizacje twierdzą że zresocjalizować można nawet nekrofila, terrorystę czy wielokrotnego mordercę.
Menela kradnącego nałogowo wódę wciągnąć w społeczeństwo też trudno, bo nawet 'współpraca' z takim elementem przy okazji np. projektów realizowanych z EFS jest niemożliwa i instytucje je wdrażające świadomie przekłamują dane lub korzystają ze 'słupów' (tak, podstawionych osób; zazwyczaj jedna osoba jest wpisana w kilka projektów, a później instytucja szczyci się że przeszkoliła 100 000 osób z których aż dwie znalazły pracę na śmieciówce).
Tylko tak skromnie przypomnę, że te 250 zł to zostało ustalone prawie 20 lat temu i biorąc pod uwagę inflację, można dojść do dość niepopularnych na tym forum wniosków...
dasintra, nie wiem gdzie się uchowałeś, ale aż się nóż w kieszeni otwiera.
USA to kraj wręcz patologiczny w kwestiach więziennictwa czy sądownictwa. Rzeczywiście przebicie Stalina w kwestii liczby więźniów to powód do dumy. Zastanawiałeś się ile w USA jest kryminalistów / byłych więźniów na wolności? Wiesz, że w każdym większym mieście USA są dzielnice na których byś nie przeżył nawet pół dnia?
Powiedz mi jak to jest, że tak bardzo przeszkadza Ci rzucanie jajami w skład sędziowski a już staniem na głowie nie jest sprzedawanie dzieci do więzień przez sędziów amerykańskich (afera "Kids for cash"), rządowe umowy z korporacjami gwarantujące zapełnienie więzień czy podcieranie sobie dupy konstytucją przez policję? Już nie chce mi się rozpisywać o wojnie z narkotykami, ogólnej korupcji, przemocy, niekompetencji, ignoranctwie, bo nie mam na to ani czasu ani chęci. Pośledź czasami anglojęzyczne media (najlepiej nie te mainstreamowe) to może dotrze do Ciebie, że USA "krajem cywilizowanym" w tym kontekście nazwać nie można, i niech na dowód wystarczy fakt, że Christopher Dorner przez cały czas trwania obławy miał ogromną rzeszę zwolenników.
Właśnie chodzi o to aby przeznaczać pieniądze na ściganie prawdziwych złodziei, bandytów, morderców itd a nie tracić ich na menela co ukradnie sweter ze sklepu
Czyli oszczędzać na "drobnych złodziejach", Soul. Jak widać to Ty nie zrozumiałeś tego, co ja napisałem, albo nie rozumiesz tego co piszesz sam. Chcesz wydawać pieniądze na bandytów ZAMIAST na drobnych złodziei. Co jest oszczędzaniem.
Drobny złodziej komuś, kto ledwo wiąże koniec z końcem dzięki swemu małemu sklepikowi też narobi dużo szkody. I wtedy taka osoba również potrzebuje pomocy. A jeśli chodzi o udzielenie pomocy owemu złodziejowi to ja nie wiem już o co Ci chodzi. Jego trzeba ukarać, a wtedy pomóc. A nie tylko pomóc. Stary chłop, a nie rozumie.
piraci kradna gry a sa bezkarni, dlacze wiec tradycyjni zlodzieje maja byc poszkodowani?? to przeciez dyskryminacja, nie? ;) taka prawda jak gracz ma ukrasc gre to sie nie zastanawia, ale jezeli ktos mu ukradl portfel to zjodziej, a przeciez on okrada tworcow nieraz na wiele tysiecy zlotych...
Czlowiek 40-letni pisze, ze kradziez drobnych rzeczy to nic wielkiego :)
Zachecam zatem do dzielenia sie za frajer wszystkimi materialami "premium" z serwisu gry-online. W koncu to tansze niz 400 zlotych, a jedyne co sie stanie to jakis tam gosc bedzie mial mniej pieniedzy, nie zbiednieje. Policja ma wazniejsze rzeczy do roboty.
Widac, ze te kilkadziesiat lat spedzonych w PRLu odcisnelo piekne pietno :) Nie, prawo wlasnosci to nie jest rzecz swieta i panstwo nie jest dla obywatela, to obywatele pracuja na rzecz wielkiej i poteznej Rzeczypospolitej!
piraci kradna gry a sa bezkarni
To tak nie działa. Po zmianach wyglada to tak, przyjmując, że 400 zł to 1/4 pensji minimalnej:
ściagniesz grę - przestępstwo, ukradniesz mniej niż 400 zł - wykroczenie,
posiadasz cracka do gry - przestępstwo, paserstwo rzeczy wartej mniej niż 400 zł - wykroczenie.
HuangKaiJie ---> i dokładnie jest tak jak piszesz. Ludzie kradną tysiące naszych poradników, nie kryją się z tym i Policja nic nie robi, bo szkodliwość społeczna jest znikoma. Czy chciałbyś abym zamykał w więzieniu nastolatków za nielegalne pobieranie poradnika, a jaka dla mnie z tego korzyść? Jeszcze będę go musiał utrzymywać.
Tylko że ja nie napisałem "kradzież drobnych rzeczy to nic wielkiego" to ty sobie sam to wymyśliłeś. Wynika to z faktu że na co dzień mam do czynienia z ludźmi którym nie muszę tłumaczyć znaczenia każdego słowa które napiszę i widocznie moje wypowiedzi są dla takich jak ty zbyt skomplikowane.
Napisał bym ci to po chińsku ale wbrew temu co kiedyś twierdziłeś podobno nie umiesz czytać.
A co jest większą stratą dla państwa to że sklep straci 400 złotych bo ma słabą (albo wcale) ochronę, czy że Państwo straci kilkanaście (kilkadziesiąt) tysięcy na zajmowanie się takim menelem?
czytam i nie wierzę...
Niestety Soulcatcherze, rozczaruje cie, bo po chinsku czytam jak ta lala :)
Z twoich wypowiedzi jasno wynika, ze nie masz szacunku dla czyjejs straty, jezeli jest ona mala. Widocznie ty nie umiesz wyslawiac sie w sposob konkretny :O
誰給了你這個權力 隨便罵人?
Niestety, super zaawansowany kod tego forum nie obsluguje chinskich znaczkow ;(
kodeks karny trzeba znowelizować np. zawiasy za zabójstwo bezrobotnego .
z punktu widzenia panstwa zmiana jest dobra - wiezienia sa przepelnione i ich utrzymanie kosztuje, wiec oczywiste jest ze trzeba to zmienic, tylko kwestia jak
minus jeden ---> ale w co nie wierzysz? Na całym świecie od kilkudziesięciu lat tak to działa że pojedyncze małe przestępstwo nie jest ścigane. Tylko podnieśli kwotę. Ale się obudziłeś.
Wydajecie się nie rozumieć faktu że nadal będą ścigani i karani recydywiści czyli np. ludzie którzy nie poprzestają na jednej kradzieży, choćby była to kradzież za 100 zł.
HuangKaiJiev ---> spal mnie na stosie w imię postępu.
Nie spale, ale ciesze sie, ze juz ci do grobu blizej niz dalej, wiec moze za 20-30 lat cos z tej Polski bedzie :)
@up - czlowieku, troche szacunku, a co do tematu - chociaz pewnie wielu sie ze mna nie zgodzi - to jestem zdania ze najlepszym sposobem jest uswiadomienie zlodziejowi ze popelnia grzech kiedy kradnie, czy jest na swiecie ktos na tyle szalony zeby wiedzac to zdecydowal sie na kradziez?? no tak... pewnie jest :) a nie powinno byc gdyby ludzie zastanawiali sie nad tym co robią i nad konsekwencjami.
Dokladnie, rozmowa z ksiedzem, 2 zdrowaski i juz wiecej tego nie zrobi.
Co z tego, ze 98% spoleczenstwa funkcjonuje zgodnie z zasadami prawa i nie wybiera prostej sciezki zlodziejstwa, ale pracuje ciezko, zeby zarobic dla siebie i przy okazji stworzyc szanse dla innych. Chronic czlowieka, ktory potem i lzami tworzy wlasny biznes z czasem dajac tez szanse innym, czy to dajac zatrudnienie, czy generujac popyt na inne towary. Lepiej sie na nich wypiac, odebrac przekonanie, ze panstwo jest od zapewnienia bezpieczenstwa kazdemu, niezaleznie od wielkosci wyrzadzonej szkody, a zajac sie tymi 2% marginesu. Nakarmic zlodzieja, poglaskac po glowce i powiedziec, ze to co robi, moze kogos zasmucic i problem zrozwiazany.
Omg, moderator/właściciel serwisu w swoim pierwszym poście, w swoją drogą ciekawym temacie, wyskakuje z tekstem o telefonie za 20zł.
kodeks karny trzeba znowelizować np. zawiasy za zabójstwo bezrobotnego .
imho przesada. Zbyt kosztowne. Zabójstwo 10+ bezrobotnych - zawiasy.
Czytajac niektore z tematow zaluje, ze na GOLu nie ma przycisku "lubie to"; "nie lubie" tez by sie przydal.
minus jeden > za 10 + nagroda.
jak dla mnie to kradzież 10 zł jest przestępstwem i gówno mnie obchodzi ze jest to obciążeniem skarbu państwa.
No ale co to wina państwa, ze wlasciciele malych sklepow sa tacy niezaradni, ze nie stac ich na ochrone? Mogli przeciez zalozyc forum w internecie, zyjemy w wolnym panstwie!
sir Qverty > państwo nie jest winne ze jakiś lamus nie potrafi się obronić przed dresami> żaden interes dla państwa , karać tylko narażających na straty skarb ( z wyłączeniem elit - Sawicka) a reszta niech sobie radzi , prywatne więzienia grupy samoobrony itp.> tylko co na to cywilizowany świat gdy sie okaże ze w ramach resocjalizacji zmusi sie delikwenta do pracy przy torach lub w kopalni
Ale co wy znowu piszecie nie będzie zadnego karania bo zmiana ma na celu ciecie kosztów a przy okazji poprawienie policyjnych statystyk. Jak ktos ma co do tego wątpliwości to polecam spróbować zgłosić kradzież telefonu do wymienionej kwoty. Pierwsze co uslyszy to insynuacje że w gruncie rzeczy sam jestest sobie winien, a telefon pewnie zgubił.
Natomiast za parę miesięcy zapewne usłyszymy od pana Sokołowskiego o kolejnym sukcesie - zmniejszeniu sie ilosci drobnych kradzieży. W ten oto cudowny sposób rozwiąże się kolejny problem w IIIRP tak jak to było ze wskaźnikami biedy, zadłużeniem itp itd.
Bramkarz jedyny chyba coś sensownego tu napisał ;)
A swoją drogą, z tym złodziejstwem programu komputerowego, była tu kiedyś ciekawa dyskusja, ktoś napisał, że wg Policji wypełnieniem znamienia "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej:" z artykuł o kradzieży jest "korzyść z posiadania". Posiedziałem w necie, przeszukałem komentarze, i wychodzi, że zdecydowana większość orzecznictwa prezentuje stanowisko zgoła inne. Tak więc póki nie używasz gry komputerowej w celach zarobkowych (a ciężko sobie wyobrazić np. farmienie i sprzedawanie na allegro postaci w WoW bez posiadania legalnej jego kopii) zarzut o kradzieży raczej się moim zdaniem przed sądem nie obroni.
Mastyl > cos jak kradzież auta ,sorry krótkotrwałe użycie/chęć przejażdżki.
znam faceta który siedzi za drzewo mimo ze kradł dla własnego użytku > piec ;)
najwazniejsze zeby sedziowie i prokuratorzy nie musieli sie zajmowac ciezkimi i trudnymi sprawami , takimi jak kradziez sklepowa , wyjecie komus portfela z kieszeni ot ......zeby mieli czas zajmowac sie umieszczaniem swoich dzieci i pociotkow na dobrych synekurach.A nie ze ludzie nudza etc.
Swoja droga myslalem ze prawo nie dziala wstecz ,wiec skad ta amnestia.?
Soul: idac Twoim tokiem rozumowania panstwo bedzie oszczedzalo na wszystkim : po co placic z operacje skoro pacjent umrze o rok pozniej .Niech kipnie od razu .
Po co placic pieniadze na utrzymanie patroli na drogach skoro to duzo kosztuje itd.
Powstaje tylko jedno pytanie :na cholere nam takie panstwo.Ktore nas lupi i zdziera skore zeby sie utrzymac.A w zamian dajac tylko krew ,pot i lzy.
prawo nie dziala wstecz ,wiec skad ta amnestia > po wczorajszych wiadomościach też się nad tym zastanawiałem
i pamiętajcie że państwo ty MY
Belert
Swoja droga myslalem ze prawo nie dziala wstecz ,wiec skad ta amnestia.?
Nie można odbywać kary za czyn, który już nie jest uznawany za przestępstwo albo nie jest zagrożony taką karą jaka jest wykonywana.
Zasada, że prawo nie działa wstecz nie ma charakteru bezwględnego. Można od niej odchodzić jeśli wprowadza się przepisy korzystniejsze dla obywatela.
A o co chodzi z tymi wyrokami za jazdę po pijanemu na rowerze? Patrzyłem dziś na fakty i oczom nie wierzyłem, jak można kogoś skazać na więzienie za jazdę na rowerze po paru browcach.
hej hej, ludzie, odrobine zrozumienia, moja ulubiona klasa postaci jest lotrzyk
najwazniejsze zeby sedziowie i prokuratorzy nie musieli sie zajmowac ciezkimi i trudnymi sprawami , takimi jak kradziez sklepowa , wyjecie komus portfela z kieszeni ot ......zeby mieli czas zajmowac sie umieszczaniem swoich dzieci i pociotkow na dobrych synekurach.
ahh belert belert, niby pasy na zawsze, a takich podstaw nie wiesz, mowi sie synagogach
Co wy chcecie. Mój znajomy (teraz to już raczej były znajomy) ostatnio pił z jakimiś dwoma kolegami po czym z jednym z nich zażądał od drugiego oddania obrączki. Ten nie chciał więc chcieli mu odciąć palec. Skończyło się na tym, że ten z tą obrączką stracił tylko 2 zęby i ową obrączkę, którą mój znajomy (teraz to już raczej były znajomy) sprzedał wraz z ze swoim "wspólnikiem" w lombardzie i mogli chlać dalej.
Policja ich zatrzymała, a w areszcie spędzili aż 48 godzin. Więc ja się pytam po co są w takim razie areszty śledcze i co trzeba zrobić (zabić kogoś?) aby przestępca nie chodził wolny po ulicy?
PierwszyWolnyJestZajęty za podobna akcje ( bardzo podobna) mój znajomy w latach 90 odsiedział 3 lata . co było i tak mała karą . pamiętam sprawę dość dokładne i powiem wam ze policja i prokuratura podchodziła do zagadnienie bardzo powaznie.
eee tam to bylo dawno teraz, policja zarabia taka kase i ma takie przywileje ze nikomu sie nie chce odrywac od autoamtu z kawa.
Mnie zaiwanili cos i na drugi koniec krakowa musialem jezdzic 5 razy bo ciagle cos symaptyczna pani komisarz chciala uzupelniac.
Ofc sprawy jej sie nie udalo rozwiazac a zl,odzieji zlapac mimo ze jej zdjecia przynioslem z naszejk klasy :)
A telefon chloptasi byl czynny jeszcze dwa dni.Ale to bylo za malo zeby pani komisarz skontaktowala sie z szefem posterunku a on skontaktowal sie ( jak sadze pisemnie) z szefem wiekszego posterunku zeby ten dal zgode na ustalenie przez Orange gdzie gosc przebywa .
Na szczescie zanim policja skonczyla przesylac pisma chlopaki wpadli na pomysl ze trzeba zmienic karte i wszyscy zainteresowani odetchneli z ulga.
Po pol roku symapytyczna p[ani komisarz zazadala jeszcze faktury zakuupu i byla ciezko oburzona ze jej powiedzialem zeby sie wypchala .( jak na mnie to mile w sumie jej powiedzialem).
W koncu przyslala papier ze sprawa jest zawieszona ale jak podjerzani sami sie zglosza na komisariat i to najlepiej do niej osobiscie to kto wie co sie stanie :)
znajomy ostatnio odzyskał rower > musiał jechać 100 km gdyż policja nie bardzo wiedziała jak go przesłać ;)
pominę juz perypetie i oburzenie policjantów ( we łbach im sie mieściło ze rower może byc tyle wart) ze zgłoszeniem - zaprawdę powiadam wam nie chce sie wierzyć ;)
"Na szczescie zanim policja skonczyla przesylac pisma chlopaki wpadli na pomysl ze trzeba zmienic karte"
Belert - poza numerem karty SIM, istnieje jeszcze numer IMEI aparatu. Jeśli ktoś nie zmieni zarówno karty jaki telefonu na nowy, dotąd nieużywany, zawsze da się go namierzyć. Pani komisarz po prostu się nie chciało, Policja nie musi za każdym razem zwracać się do operatora, mają system online, i mogą to zrobić w locie, w ciągu kilku godzin.
Serio nie rozumiem tego oburzenia po słowach Soula. Serio uważacie, że ktoś, kto ukradł coś za 300 zł, czy nawet za 1,5 tys. zł powinien iść do więzienia? Znając Internautów, zaraz usłyszę, że powinien trafić do sali z zabójcami?
Otrząśnijcie się :) Więzienie zmienia. W sposób kompletnie nieodwracalny. To nie są zmiany, które można naprawić. To nie jest zabawa. To nie jest nic, co resocjalizuje. Więzienie niszczy człowieka.
Czy naprawdę myślicie, że posadzenie na kilka miesięcy drobnego złodzieja w więzieniu uratuje Was w przyszłości? Serio? Że jak wyjdzie, to nie będzie kradł dalej, bo ze spapranymi papierami nikt go nie zatrudni? Apeluję o odrobinę rozsądku. Jeżeli macie w sobie perwersję, która polega na chęci dokopania całemu Światu, to jasne, gardłujcie za więzieniem nawet dla złodzieja lizaka. Ale jeśli chcecie stworzyć sobie bezpieczne miejsce do życia, to zastanówcie się nad konsekwencjami swoich poglądów.
Misiasty -> czy uwazasz, ze grozba osadzenia w wiezieniu nie ma wplywu na popelniane przestepstwa?
No sorka, ale ja uwazam, ze ma...i to kolosalne.
Misiaty > a kto mówi o więzieniu ? słyszałeś o zawiasach.kuratorze czy obrożach ? tylko do tego potrzeba kodeksu karnego a nie wykroczeń
Misiaty : tak , tak uwazam.No zawiasy przy mniejszych kradziezach
Twoja wypowiedz przypomina wypowiedzi entuzjastow multi kulti ktorzy zachlystuja sie rzekomymi plusami sprawadzania czarnych muzlmanow do europy a jakos rzaden sk... nie chce zamieszkac z nimi .
Zlodziej to zlodziej .Jak nie dostanie po lapach to bedzie kradl dalej , bo to latwiesze niz isc do jakiejkolwiek pracy.
JEsli grozba wiezeienia psuje konmort zycia pewnej grupy ludzi w polsce to oznacza ze nalezy to zlikwidowac zeby mogli sobie spokojnie zyc , tak jak chca?
Ciekawe co powiesz jak ci opedzluja mieszkanie albo zlamia nos przy tlumaczeniu ze twoj smartfon i twoj portgfel sa im bezwzglednie potrzebne. :))))
Wiezienie zmienia .To fakt ,.Ale jak ktos kradnie to juz jest zmieniony.Zero tolerancji .Wtedy bedziesz mogl wyjsc z dzieckiem na ulice krakowa i nkt ci kosy nie ozeni, bo akurat byl w zlym humorze.
snopek9, trybik18, Belert
Nie rozumiecie. Zawiasy w papierach oznaczają, że delikwent nie dostanie żadnej pracy. Czyli przejdzie na utrzymanie państwa i najprawdopodobniej dalej będzie kradł.
Swoją drogą nie sądziłem, że dyskusja o więzieniach przejdzie na poziom prawie rasistowski. No ale Polak potrafi.
Powtórzę - dając komukolwiek wyrok w zawiasach, wsadzając go do więzienia, dając bransoletki - jedyne, co osiągacie, to pozbawienie delikwenta pracy i zepchnięcie go na margines. I koło się zamyka. O to Wam chodzi?
Misiaty - pewnie masz telefon za 20zł więc ciebie to i tak nie dotyczy.
ładnie zostałeś potraktowany?
czyli jaki mamy wybór? Mamy tolerować małe złodziejstwa, niewielkie rozboje, wszczynanie burd, bo inaczej wpiszą takiemu delikwentowi w papierach, że złodziej i nikt w państwie gdzie szaleje bezrobocie, a na kasę do Tesco jest 30 chętnych i kilkumiesięczna rekrutacja go nie przyjmie?
Niech dalej kradnie i napierdala przechodniów z partyzanta żądając portfeli. W końcu większości i tak więcej niż 20zł nie ukradnie...
minus jeden
No cóż, prywatny telefon mam za złotówkę, a drugi za darmo, bo służbowy. Ale to jednak inaczej się liczy.
Natomiast co do bezrobocia, rekrutacji i innych wymyślnych rzeczy. Jak rozumiem nie jest istotne, że ktoś, kto ukradł, został skazany, będzie utrzymywany z państwowych pieniędzy? To jest ok wg. Ciebie? Bo przecież zawiasy nie wykluczają zasiłków różnego rodzaju, nie wyłączają pomocy społecznej. Czyli z radością zapłacisz za fakt, że nie może sobie znaleźć pracy?
P.S. Czy ktoś napisał tolerować? Soul słusznie zauważył na początku - ważna jest resocjalizacja. I o ile uważam, że resocjalizacja nie jest możliwa wobec zabójców, gwałcicieli i pedofili, i takie osoby powinny być odizolowane od społeczeństwa do końca życia, tak w przypadku drobnych przestępców resocjalizacja nie jest mitem.
Misiaty > chciałbyś zatrudnić nieuczciwego faceta np. w sklepie ?
ja chciałbym wiedzieć i po to sa świadectwa niekaralności > za swoje czyny trzeba brać odpowiedzialność.
karalność po jakimś czasie zostaje wymazana a to daje czas na ogarnięcie się np. nauka i praca ( tak praca np. na budowie nikt nie pyta o przeszłość).
trybik18
Zastanawia mnie jedno - ile osób biorących udział w tej dyskusji ściąga pirackie wersje oprogramowania. Bo jak tu nie spojrzeć, to nie jest niczym innym niż kradzież. W tym kontekście można śmiało stwierdzić, że 80% społeczeństwa powinno mieć jakiś wpis w kartotece, bo - nie ukrywajmy tego - coś kiedyś ukradli.
Bo naprawdę nie ma różnicy między kradzieżą pudełka z programem z półki sklepowej a ściągnięciem pirackiej wersji tego samego programu.
Podejrzewam, że w sklepach pracuje sporo takich osób.
Misiaty > oczywiście ze masz racje . tylko tu pojawia sie problem nieuchronności kary ( bez większego znaczenia grzywna,wpis do akt) .
na podrabianie marek czy piractwo jest społeczne przyzwolenie , gdyby organa ścigania podchodziły do sprawy poważnie zjawisko miało by o wiele mniejszą skale.
więc mamy trzy wyjścia > zalegalizować , udawać ze nic sie nie dzieje i karać
sprawa dotyczy nie tylko kradzieże ale tez innych przestępstw bo niby dlaczego mamy ścigać 18 letniego gwałciciela który w chwili "słabości" popełnił błąd. Marnować państwową kasę i życie młodemu człowiekowi ?
"Bo naprawdę nie ma różnicy między kradzieżą pudełka z programem z półki sklepowej a ściągnięciem pirackiej wersji tego samego programu." >> a jaka jest różnica pomiędzy kradzieżą butelki wódki a roweru za 2 000 ?
trybik18
bo niby dlaczego mamy ścigać 18 letniego gwałciciela który w chwili "słabości" popełnił błąd. Marnować państwową kasę i życie młodemu człowiekowi ?
To nie ze mną dyskusja. Gdybyś dokładnie czytał to co napisałem, odkryłbyś co sądzę na temat gwałtu.
Trzeba rozróżnić dwie kwestie - przestępstwa, które szkodzą bezpośrednio zdrowiu lub życiu (pobicia, tortury, zabójstwa, gwałt etc.) i te, które szkodzą pośrednio. Nie można traktować ich jedną miarą.
a jaka jest różnica pomiędzy kradzieżą butelki wódki a roweru za 2 000 ?
W kwocie? I stąd rozróżnienie na wykroczenie i przestępstwo?
na podrabianie marek czy piractwo jest społeczne przyzwolenie , gdyby organa ścigania podchodziły do sprawy poważnie zjawisko miało by o wiele mniejszą skale.
Aha, czyli są podmioty, które można - w myśl społecznego przyzwolenia - okradać, i takie, których nie można? To ma swoją nazwę. Hipokryzja.
Misiaty > przestępstwa przeciw mieniu i zdrowiu sa rozróżniane > chociażby karą grożąca za
żadna hipokryzja po prostu tak jest i nie twierdze ze to jest OK
dla mnie nie ma różnicy czy ktos mi ukradnie starą czapkę czy telefon > będę miał takie seme odczucia > czyli będę sie uczuł upokorzony.
pamiętam jak synowi ( 9-10 lat) ukradli na wycieczce szkolnej mp3 . dzieciak nie mógł zrozumieć czemu szkoła zamiotła sprawę pod dywan i bardzo to przeżył. innym razem szkoła nie reagował na małolacki "gang" grasujący na przerwach i kradnący młodszym fanty > pomogło zwrócenie sie o pomoc do starszych kolegów z podwórka > oczywiście rozumiesz jakie nauki z tych lekcji wynosi młody człowiek
Misiaty
Bo naprawdę nie ma różnicy między kradzieżą pudełka z programem z półki sklepowej a ściągnięciem pirackiej wersji tego samego programu.
Przecież jest różnica, którą nawet wyżej tłumaczyłem.
Ściągnięcie programu to przestępstwo a kradzież pudełkowej wersji (do 400 zł) to wykroczenie.
Innymi słowy, tylko się potwierdza to, co mówią starsi i sentymentalni gracze - pudełka górą!
BTW - Belert, rozbój nadal chyba będzie występkiem, a nie wykroczeniem, więc casus ze smartfonem pod amnestię nie podpada.