Witam serdecznie. Potrzebuje porady. W sierpniu brat miał stłuczkę, z jego winy. Wszystko obyło się bezspornie. W ubezpieczeniu potrącono zniżki itp. Jednak wczoraj dostaliśmy dziwny list od Proamy, gdzie informują nas, żeby po raz kolejny odesłać im informacje na temat oc (date numer itp). Informują nas w tym piśmie (!) o tym, że została zgłoszona szkoda obrażeń ciała, jednak (!) poszkodowanym jest całkowicie inna osoba, niż ta która uczestniczyła w wypadku/stłuczce. Co najlepsze (według google) poszkodowanym jest nijaki pan, który jest kierownikiem w tej firmie ds szkód. List nie był polecony, brak również jakichkolwiek innych informacji.
Możecie powiedzieć o co chodzi? Niestety dziś niedziela i ich infolinie nie działają.
Przy kontaktach z firmami i ludźmi w Polsce musisz być ostrożny. To kraj oszustów i wyludzaczy. Panują tu standardy trzeciego świata.
Policja za pieniądze udziela informacji o stluczkach i wypadkach szemranym kancelariom prawnym, one opłacają lekarzy gotowych wystawić każde zaświadczenie o stanie zdrowia.
Chwila nie uwagi i sprawa o odszkodowanie leci. Prawo jest tworzone pod bogatych, dlatego łatwo wpaść w koszty. Na końcu tego łańcucha czeka windykator i komornik.
Najlepiej zadzwoń do firmy ubezpieczeniowej. Nie wolno Ci nic podpisywać i korespondowac listownie.
Najlepsze jest to, że wszystko obyło się bez Policji, w dodatku z tego co widzę Panna, na którą najechał, ma się bardzo dobrze.
imho lepiej zapłacić
Co najlepsze (według google) poszkodowanym jest nijaki pan, który jest kierownikiem w tej firmie ds szkód.
[...] w dodatku z tego co widzę Panna, na którą najechał, ma się bardzo dobrze.
edit:
Ok, ale myślałem że mówimy tylko o piśmie które brat autora ostatnio dostał.
Imak -> poszkodowanym jest całkowicie inna osoba, niż ta która uczestniczyła w wypadku/stłuczce.
flame - Mieszkasz w republice bananowej gdzie takie wyłudzenie jest usankcjonowane prawnie - nie stawiaj oporu. Płać grzecznie ;)
żartuję - sprawa pewnie jest do odkręcenia. Mnie tylko śmieszy jakie bezprawie panuje w Polsce, gdzie firmy próbują wyłudzać kasę od ludzi. Do tego wszystko zapewne w zgodzie z obowiązującym prawem. Pewnie nie jeden się złapał.