Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Recenzja filmu Dragon Ball Z Battle of Gods

14.10.2013 20:53
karczak23
1
karczak23
13
Legionista

Choć oprawa audiowizualna stoi na wysokim poziomie, to i tak uważam ze to jest najsłabszy film z serii DBZ :( 5/10

Recenzja ok, ale zabrakło tu opinii o SSJG :/

14.10.2013 20:55
michal13225
2
odpowiedz
michal13225
48
Centurion

Osobiście podobał mi się Battle of Gods, oceniłbym również między 7 a 8 ale nie podoba mi się wykorzystanie generowanej komputerowo grafiki 3D (miasto) i wplecenie w to dwuwymiarowych postaci (moment przelatywania Birusu i Goku przez bodajże West City). Jest to moim zdaniem ochydne i nie pasuje do klasycznej kreski.

14.10.2013 20:58
3
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

Czas obalić Tego roczny film DBZ, który miał obalić DB GT :P.
Dragon Ball Z: Battle of Gods:
Film miał powalić słabą serię GT na łopatki, a wyszło sam się położył. Ehh Bóg destrukcji o którym ze stałych bogów Kai nigdy nic nie wspominał. Pojawia się Planeta Kaito która przecież poszła z dymem :D, ale mniejsza Fabuła usilnie zmontowana, walki chwilowe, dziwne i widoczne przy nich efekty komputowe, ale to strasznie widać. W żadnej produkcji o tym uniwersum takiej żenady nie dane było mi oglądać. Wracając do walk to tu tez beka. Kot postury Frezzera pyka Goku SSJ3 dwoma hitami okej... Potem Powala Vegetę po czym po chwili Vegeta SSJ2 Nawala Kota i to fes lol i ten tekst Roshiego "Vegeta w końcu przewyższył Goku" Niby jak jak różnią się poziomami :|. Gohan MSSJ również jak Goku pada po chwili. Piccolo załatwiony pałeczkami do sushi pss. No teraz do samego Super Saiyan God. Nie dość, że przemiana mało efektowna to jeszcze tak gadali jakby Legendarny Super Saiyan nie istniał. Wygląd też jakiś lipny fani liczyli na złote włosy i futro, a dostali przeróbkę Kaio-Kena z False Super Saiyan. Na deser Walka na tym poziomie jak wspomniałem wcześniej widoczne efekty komuterowe do tego Niby SSJG miał być silniejszy od SSJ3 a i tak Vegeta bardziej nawalał tego Kocura. Potem Goku walił go jeszcze bardziej na Normalu i SSJ, więc w sumie po cholerę był ten poziom!!??
Ehh Miało być epicko, a wyszedł gniot z jakimiś małymi momentami skoku mocy. Co mi się w tym filmie podobało to humor w szczególności Vegety i to chyba jako tako ratuję ten film przed totalnym dnem. Film miał obalić DB GT, ale autorom coś nie pykło niestety... Ja od siebie daję max 6.0/10.
Filmy z bratem Friezy, Bojackiem, Super Androidem, z Janembą czy choćby Plan Eliminacji Saiyan przewyższają tą produkcję.

14.10.2013 21:05
wojto96
4
odpowiedz
wojto96
164
I am no one

Potem Goku walił go jeszcze bardziej na Normalu i SSJ, więc w sumie po cholerę był ten poziom

Ale było powiedziane że gdy Goku przechodzi w SSJG to absorbuje całą energię w okół niego i dlatego potem przechodząc do SSJ2 był wstanie walczyć na poziomie ponieważ ta energia była w nim

14.10.2013 21:08
5
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

Czyli innymi słowy Kaio-Ken. Zresztą sam wygląd to mieszanka Kaio-Kena z False Super Saiyan jednego ze filmów...
Fani liczyli na złote futro i włosy na wzór SSJ4 gdzie na necie pojawiało się mnóstwo takich fanartów, a tu taka lipka.

14.10.2013 21:10
karczak23
6
odpowiedz
karczak23
13
Legionista

Najważniejsza kwestia, to co zrobili z Vegetą, to żenada ! Vegeta, dumny książę, nigdy by się tak nie poniżył (NIGDY !) nawet jeśli chodzi o Bulme, rodzinę i ziemie, to Vegeta nie zrobiłby tych durnych rzeczy. Jeśli Akira maczał w tym palce, to wcale nie znaczy że autor ma racje. Stworzył dumną i bezkompromisową postać, a w tym filmie zrobił z Vegety kompletnego ciecia ! Z tym nie pogodzę się nigdy !

14.10.2013 21:11
wojto96
7
odpowiedz
wojto96
164
I am no one
Image

Co racja to racja, gdy pierwszy raz usłyszałem o SSJG to liczyłem coś na wzór tego >>>

Ale sam sposób zdobycia tego poziomu wyszedł moim zdaniem mocno średnio, liczyłem na coś bardziej epickiego

14.10.2013 21:16
8
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

Sama przemiana była również żenująca, chyba jeszcze gorsza niż przy SSJ4. To SSJ3 przy przemianie potrząsał całą ziemią, Cell na poziomie SSJ2 przy ładowaniu Kamehameha tak samo. SSJG oraz czwartym poziomie kompletnie się nie popisali. Kilka świateł, iskier i basta dziękujemy, a oba oczywiście przewyższają niższe poziomy, ale niestety nie w efektowności przemiany.

14.10.2013 21:23
MaKaB
9
odpowiedz
MaKaB
35
Centurion

@karczak23
Jest to świadomy zabieg z mej strony. Nie przepadam za recenzjami spoilerującymi istotne elementy fabuły, więc o ile naprawdę sytuacja tego nie wymaga, to staram się pozostawiać ludziom przyjemność jej pierwszego poznania. Niektórzy zapewne nie wiedzą o formie, szkoda byłoby psuć im frajdę.

Co do samego SSJG, to mam neutralne odczucia. Nie przekonuje mnie, ale też nie odrzuca. Sposób "wywołania" formy dość rozsądnie wytłumaczony, wygląd nie do końca mi pasuje, bywały jednak gorsze rzeczy.

@DB Mafia
Legendary Super Saiyan to Brolly, a przypominam, że kinówki z nim są niekanoniczne?, więc wszystko w porządku pod tym względem.

15.10.2013 00:11
cycu2003
10
odpowiedz
cycu2003
236
Legend

Poza klasyczną kreską animatorzy okazjonalnie korzystają z komputerowej grafiki, która zaskakująco dobrze komponuje się z resztą

Mnie bardzo przeszkadzały te komputerowe wstawki, strasznie sztuczne i strasznie komputerowe. Cały film bardzo nie zawiódł ale i nie zachwycił, kreska za ostra, fabuła powiedzmy że ok. Może liczyłem na więcej ale i tak dobrze że cokolwiek się pojawiło po tylu latach

15.10.2013 09:10
11
odpowiedz
Ghost_
132
Konsul

Też się zawiodłem na tym filmie. Za dużo humoru choć rozumiem, że to miało działać jako fan service razem z pojawieniem się Pilafa. Masa nieścisłości: wkurzony Vegeta który dostał tyle siły SSJG niemalże, a wiemy, że już raz mu to nie pomogło kiedy Cell zabił Trunksa; Mystic Gohan który nagle może wejść w SSJa mimo, że już nie może tego robić; Goku nagle otrzymał zdolność oddychania w przestrzeni kosmicznej. SSJG liczyłem, że wygląda jak na obrazku od wojto96 czyli coś pomiędzy SSJ3 i 4, a nie rudy kaioken. Vegeta w swojej klasycznej zbroi, z jednej strony fajnie ale z drugiej strony czemu miałby do niej wracać? Walki zbyt krótkie i bez polotu.

15.10.2013 11:35
😁
12
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend
29.03.2015 11:02
raziel88ck
13
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Osobiście film mnie zawiódł. Poza kreską i animacją - kiepsko. To już nie to. Nie czuć tej mocy, humor z kolei poszedł w karykaturalną stronę. Walka Goku, a także jego poziom nie robią wrażenia.

Już lepiej się bawiłem przy krótkometrażowym filmiku o Bardocku.

DB Mafia - Nic dodać, nic ująć. Tylko Vegety szkoda, bo zrobili z niego żałosnego pajaca.

gameplay.pl Recenzja filmu Dragon Ball Z Battle of Gods