Nie wiem gdzie umieścić tego typu temat.
Mój pokój jest pomieszczeniem dziwnym. Nie jest on wielki, rzekłbym nawet że to po prostu zakamarek. Ze sprzętu elektronicznego mam w nim laptopa, xboxa i telewizorek 24" oraz drukarkę. Laptop zawsze gorący, wiatrak wyje jak odkurzacz, xbox slim też okropny piec, tylko telewizor i drukarka nie mają jak się grzać, wiadomo. W dodatku u mnie przez 3 dni zbiera się tyle kurzu co w całej chacie przez 2 tygodnie. Wezmę laptopa do dużego pokoju, do kuchni, do łazienki - jest umiarkowanie ciepły, jak każdy laptop... Xbox podłączony w dużym do drugiego telewizora jest też całkiem ciepły, jak każdy Xbox slim... U mnie wszystko się strasznie poci i nie wiem czego to zasługa... Może ktoś miał podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić? Dodam, że wszystkie te bajery żeby się kurz nie lepił; Pronto, Sidolux nie działają. No, może czasem udało mi się wyciągnąć ten jeden dzień... Będę wdzięczny za odpowiedzi.
kurz zawsze się będzie zbierał bo skóra ci się łuszczy, olej to, sam czyszcze co dwa dni bo też mam taki fetysz, ale wiem że co byś nie robił to i tak 5 minut po czyszczeniu wszystkiego będziesz widział wszędzie kurz :D a co do ciepłoty samej to sprężone powietrze sobie kup, ale częściej niż raz na tydzień nie ma sensu tego używać
Nie no, wiadomo że kurzu całkowicie się nie uniknie. Tyle że dlaczego w pozostałej części mieszkania kurz można ścierać raz na tydzień, półtora, a jak ja po takim czasie zajrzę w kąt za router to mam tam już konkretnego pluszaka. Laptop jest u mnie rozbierany co miesiąc, chłodzenie czyszczone, właśnie ze względu na tą wszechobecność kurzu.
