Valve zapowiada nowy system operacyjny Steam OS
Czyli Valve powoli, ale sukcesywnie przemienia PC-ta w konsole. Na początku system, później sprzęt do grania/streamowania gier, a w międzyczasie następująca monopolizacja rynku gier.
Za kilka lat sytuacja może wyglądać tak że będzie czterech dużych graczy na rynku sprzętu do grania, czyli Sony, Microsoft, Nintendo i właśnie Steam. Czy to dobrze, czy źle? Czas pokaże.
Niczego nie przemienia tylko zagarnia dla siebie nowy teren.
Nie rozumiem do czego to ma służyć.
Polecam przeczytać opis i poczekać aż pojawia się kolejne dwie porcje informacji.
Patrząc na to gdzie jest Steam dziś a czym bym na początku to powiem jedno, Gabe wie co robi.
BOLOYOO--> Mam podobne odczucia...., może to dlatego że na PC działają także inne platformy od innych deweloperów np Uplay od Ubi lub co ciekawsze Origin od EA które jak wszyscy wiedza już od sporego czasu blokuje wszystkie swoje gry na platformę V*( I co ciekawe jakoś nie widzę aby szturmem pchali się na Linuxa), jeśli jakimś cudem zobaczę gry od tych deweloperów w 100% przystosowane do działania na ich systemie to może uwiężę w ta rewolucje
A może spojrzycie na to inaczej?
VALVE od dawna współpracuje z grupą KHRONOS, dla tych co nie wiedzą, to ekipa od OpenGL'a, a więc alternatywa dla cholernego DX, który służy dzięki faszystowskiej polityce MikroMiękkiego gówna, do wymuszania przechodzenia na kolejne wersje okienek.
Np DX 9 kończył się razem z XP, żeby mieć DX 10 trzeba mieć już Win7, DX 11 Win8 itd. Czyli w ten sposób MS wymusza na graczach zmianę systemu, ze złego na jeszcze gorszy...
Jeśli SteamOS oparty o darmową dystrybucję Linuxa pozwoli na uwolnienie się od dyktatu Windowsa, to ja jestem cały za. Steam jest poza tym na tyle silnym graczem, że może wymusić na gamedevie optymalizację gier pod OpenGL'a także, co oznacza moi milusińscy, że będziecie mogli grać w swoje ulubione gry BEZ Windowsa :)
całkowicie legalnie ;)
Jeśli jeszcze zrobią tak, że będzie obsługiwał najpopularniejsze aplikacje biurowe (Office, PS czy co tam jeszcze) to będzie naprawdę piękny dzień dla każdego użytkownika PCta.
Chwała VALVE! chyba jedyny duży gracz na rynku gier, który nie traktuje graczy jak jeleni do golenia, tak jak ta banda chciwców z EA czy Acti.
Więc nie wiem ja wy, ale ja jestem zachwycony tym newsem ;)
Gdyby faktycznie Valve potrafil zapewnic wsteczna kompatybilnosc dla windowsowych tytulow to M$ obudzilby sie z reka w nocniku ze swoim windowsem 9 i kafelkami. Na pewno news jest ciekawy, bo na poletku systemow operacyjnych dla PC sytuacja nie ulegala zmianie od dawna i az do teraz nie bylo nawet swiatelka w tunelu. Pozyjemy, zobaczymy.
@+EH AMB/RA Sarion Biavel
Dobrze, ale zakładając, że większość graczy ma piracki system i zmiana na nowszy to dla nich nie problem, to co Steam OS ma takiego do zaoferowania? OpenGL musiałby zapewniać sporą wydajność względem DirectX'a, żeby realnie móc z nim konkurować.
Zobaczymy, póki co żadna z tych funkcji do mnie nie przemawia, ale idea faktycznie ciekawa. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
brawo! może uda się przełamać monopol microsoftu - ja sam muszę siedzieć na windowsie, bo na innych systemach wiele gier nie chcę działać, jeśli steamOS umożliwi mi odpalanie gier jak na windowsie to bez wątpienia porzucam monopolistę :) oby się udało!
Dobrze, ale zakładając, że większość graczy ma piracki system i zmiana na nowszy to dla nich nie problem
Takie założenia są bez sensu. Jakby założyć że każdy gracz to złodziej, to znaczy że nie ma sensu robić dla niego systemu czy nawet gry, bo i tak ukradnie.
Ale jakoś robią, czyli jednak nie wszyscy gracze to złodzieje. A każda konkurencja dla Micro$itu to dobra wiadomość, bo wymusza postęp i większą dbałość o klienta, czyli o nas. Jestem za.
@S.c.R.
Nie napisałem, że wszyscy mają piracki system. Tak sobie tylko gdybam :)
Sam nie zmieniam tak często sprzętu, aby mi to przypisywanie nowszej wersji DX do najnowszego systemu przeszkadzało. Dlatego jeśli nie będzie wyraźnego wzrostu wydajności to zostaję z grami na Windowsie, bo spełnia wszystkie moje wymagania.
Tak więc jeśli Steam OS nie zapewni mi większej wydajności (kilka klatek mnie nie interesuje) to mi to bez różnicy czy korzystam z OpenGL, czy z DirectX :) Nie jestem ich targetem.
"OpenGL musiałby zapewniać sporą wydajność względem DirectX'a, żeby realnie móc z nim konkurować."
OpenGL jest równie wydajny jeśli nie wydajniejszy. Na pewno OpenGL oferuje więcej nowoczesnych rozwiązań od DirectX.
ddeo - nie ważne co jest wydajniejsze na sprzęcie.
Ważne co jest wydajne przy tworzeniu gier. A wydaje mi się że na direct x pisze się łatwiej.
W tym sensie że łatwiej uzyskać oczekiwany, jednolity efekt na całej gamie sprzętu.
I to jest wazne.
Jeśli to wypali będziemy mieli PC i konsolę w jednym^^ Chcę sobie pograć w "konsolę" - włączam TV, strumieniuje grę do niego, podłączam pada i viola, konsola gotowa. Chcę wrócić do PC - odpinam/wyłączam wsio i mam z powrotem PC do netu/programów whatever. Oby tylko wydajnościowo dało radę i stawiam Valve ołtarzyk.
Tak wiem obecnie też można zrobić z PC konsolę, ale ze SteamOS będzie łatwiej i wygodniej.
Edit do wpisu poniżej: najwyżej na TV bo systemik za free:)
Och, Valve na pewno wie co robi - mniej znany jest fakt, że w zeszłym roku do firmy dołączył niejaki Sam Lantinga, twórca biblioteki SDL. Od tego momentu rozwój całości ruszył dużo szybciej, jakiś czas temu ukazała się jej wersja 2.0 (zawierająca setki zmian i ulepszeń), a najważniejszy jest fakt, że zmieniła się przy tym licencja umożliwiająca teraz wydawanie produktów komercyjnych działających dzięki pomocy tej biblioteki.
Wydanie Steam na Linuksa, dążenie do ułatwienia portowania gier na pingwina i teraz własna dystrybucja - ładnie sobie to zaplanowali. Swoją drogą, podejrzewam, że SDL może wejść w skład ewentualnego SDK SteamOS-a - Gabe i spółka na pewno zadbali w końcu o interfejsy programistyczne z prawdziwego zdarzenia ułatwiające samo tworzenie oprogramowania na tę platformę.
Co z tego wyniknie zobaczymy, sam jestem niezwykle zainteresowany i oczekuję dalszych informacji.
@Night Prowler
Valve pracuje nad debuggerem dla Linuksa z prawdziwego zdarzenia.
A tymczasem John Carmack dołączył do konsorcjum OpenGL, jako przedstawiciel Oculusa.
Nadchodzą duże zmiany.
Od dłuższego czasu próbował nakłaniać AMD i Nvidię by dali w sterownikach dostęp do bufora ramki (aby zmniejszyć opóźnienia w grach), ale nigdy tego nie zrobili bo Windows na to nie pozwala. Nie widzieli jednak przeszkód by to zrobić na Linuksie... Na Androidzie sam to zaimplementował i sprawdza się w praktyce.
@matik109
"Nie rozumiem do czego to ma służyć."
Valve ratuje się przed uśmierceniem Steama. Linux to jest jedyny ratunek dla Steam, GOG, humble bundle, origin itp. jeśli Microsoft zrobi w przyszłości to, co przewiduje wielu analityków:
http://windowsitpro.com/windows-8/windows-desktop-death
BOLOYOO [11] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12909658&N=1#post0-12909806
to co Steam OS ma takiego do zaoferowania? OpenGL musiałby zapewniać sporą wydajność względem DirectX'a, żeby realnie móc z nim konkurować.
Gracze nie potrzebowaliby Windowsa, gdyby firmy nie robiły na niego najlepszych gier, co daje system Steam OS to na razie nie wiadomo, przynajmniej nie wszystko, ale na pewno daje stabilność, to że nikt cię nie zmusi do przejścia na nowy system, bo nie wyda dx na starszy.
Daje też wygodę i możliwość pozbycia się windowsa, wielu będzie teraz mogło używać windy tylko jako host do gry, a grać już na sprzęcie ze steam OS, proste i ładne pozbycie się windy w codziennym użytku, jednocześnie zachowując możliwość gry, a na windzie byłyby tylko gry i sterowniki, nic więcej nie trzeba.
Co do openGL to on już jest wydajny i jest konkurencją dla dx, a wracając do plusów steamOS, to np. openGL każda wersja działa na xp i na xp działa też tasselacja w openGL, co m$ bezczelnie zastrzegł tylko da dx 11 i vista i wyżej, PO TO ŻEBYŚ KUPIŁ SYSTEM.
Valve nie zależy, abyś kupił nowy system, oni nie będą robić w tym systemie nowości po to, aby zmusić cię do zakupu nowego systemu czy karty, tylko po to aby tobie, graczowi było wygodniej grać, oni chcą, abyś kupował nowe gry, bawił się nimi dobrze, a nie tracił kasę na nowy system i wymuszanie nowego sprzętu.
Na teraz oczywiście to o czym piszę wydaje się mętne, ale z czasem będzie lepiej, gdy ludzie pojmą, że linuks jest ok, że wybranie m$ i windowsa do gier to tak naprawdę bycie więźniem monopolu i zdanie się na łaskę ich decyzji.
Zwykły typowy użytkownik komputera potrzebuje dostępu do internetu, kilka programów, komunikator, klient poczty może, coś do obróbki grafiki, naprawdę niewiele, gdyby nie gry i wciskanie przez m$ windows za grupą kasę (tak, chyba nikt nie jest tak naiwny i wierzy, że w sklepie tak z siebie promują) wielu by po prostu nie płaciło za ten chłam.
@Kazioo - to naprawdę świetna wiadomość, widzę, że w końcu zaczyna się coś dziać, a Valve ma na tyle dużo pieniędzy i siłę przebicia, że mogą sobie pozwolić na zainicjowanie tego rodzaju zmian i czynny udział. Podobnie jest z dołączeniem Carmacka do konsorcjum - nie od dziś wiadomo za co odpowiada ten człowiek i co zrobił dla współczesnego sprzętu i grafiki w grach.
Jakkolwiek by to nie wydawało się teraz nierealne liczę mocno na kompletną i sensowną alternatywę dla Windowsa - oby nie skończyło się tylko na idealistycznych wizjach i pustych obietnicach.
Ja tam może się nie znam, ale mając Windows 7 też już przesyłałem obraz z komputera do telewizora bez problemu.
A dodatkowe opcje jakie oferuje ten SteamOS można mieć dzięki programowi Steam, więc po grzyba to robią? Jeżeli oparty na architekturze Linuksa, to po grzyba robić drugiego Linuksa z wbudowanym od razu Steamem jeżeli na Linuksa też go można pobrać? Oby w krótce pojawiło się więcej informacji bo nie czaję tego OS'a.
[10] Gdyby faktycznie Valve potrafil zapewnic wsteczna kompatybilnosc dla windowsowych tytulow
Faktycznie to większość starych gier JUŻ da się uruchomić w Linuxie za pomocą WINE. Są nawet takie, których NIE da się uruchomić w (nowszych) win, a pójdą pod Linuxem (Incubation) lub pod win są problemy, a pod Linuxem problem rozwiązuje edytowanie pliku tekstowego (WH40K:Chaos Gate). Oczywiście te tytuły to starocie, ale z moich doświadczeń wynika, że kłopoty z uruchomieniem gry wiążą się głównie nie z grą i jej funkcjonalnościa "grową" ale z zabezpieczeniami lub zastosowaniem technologii własnościowej M$ z "wbudowaną blokadą" dla systemów innych, niż M$. Przykładem jest choćby Diablo 3, w którym na początku Blizz banował użytkowników Linuxa podejrzewając ich o hakerstwo (na szczęście to zmieniono z przeprosinami).
[24] po grzyba robić drugiego Linuksa z wbudowanym od razu Steamem jeżeli na Linuksa też go można pobrać?
Odpowiedź jest banalnie prosta dla ekonomisty ;) (którym nie jestem) - obniżenie kosztów serwisu i zapewnienie "idiotoodporności" - z "własnym" Linuxem możesz robić co chcesz np. zainstalować rozwojowe wersje sterowników - przez co stanie się to samo, co się dzieje od czasu do czasu po zainstalowaniu poprawek do systemów M$ lub sterowników do kart graficznych ... każdy użytkownik wie co się (od czasu do czasu) dzieje z grami w takich przypadkach ;)
Jeżeli nie rozumiecie dlaczego wychodzi SteamOS, to popatrzcie na to w ten sposób: Valve od dawna chce móc konkurować z konsolami na równym poziomie. Jednak gracze konsolowi mają całkiem inne wymagania od PC-towców. Oni chcą, żeby grę można było kupić, uruchomić w salonie na dużym telewizorze, usiąść w wygodnej kanapie i grać. Bez kombinowania z patchowaniem, najnowszymi sterownikami itp. Dlatego Valve tworzy SteamBoxa z różnymi ale jednolitymi progami sprzętowymi (słaby dla gier indie - standardowy dla większości gier - najmocniejszy dla najnowszych produkcji). Gracz kupuje danego SteamBoxa i wie jakie gry mu pójdą, a jakie nie. Systemem operacyjnym SteamBoxa na 100% będzie właśnie SteamOS, który nie tylko będzie dodawany do każdej ich „konsoli” ale będzie udostępniony za darmo każdemu użytkownikowi, dzięki temu każdy będzie mógł sobie sam stworzyć własnego SteamBoxa (kupując PC i instalując SteamOS-a). To chyba dobrze, że w obliczu powstawania nowej konsoli, nie będziecie musieli kupować gier od nowa, żeby móc w nie na niej zagrać?
I co najważniejsze: wyobraźcie sobie, że macie Windowsa i Xboxa i na obu z nich możecie grać w gry, które kupujecie tylko raz. Kupienie Battlefielda powoduje, że możesz grać i na PC, i na Xboksie. Czy to nie jest wygodne? Microsoft na to nie pozwala, dlatego trzeba dublować tytuły. Steam przypisuje gry do naszego konta i będziemy w nie mogli grać niezależnie czy są na Windę, MacOS-a, Linuxa czy nowego SteamOS-a. Ja widzę same plusy takiego rozwiązania.
A sterowanie, na stronie Valve dotyczącej tego projektu jest pad więc domyślam się, że Valve będzie zachęcało do takiego kontrolera, tylko ulubione gatunki graczy pecetowych kompletnie nie sprawdzają się na tym kontrolerze (przynajmniej według nich) gracze konsolowi za to nie przesiądą się na klawiaturę i mysz przed telewizorem. W takim razie będzie potrzebny kompromis ale czy w takim przypadku nie ucierpią przyszłe pecetowe gry z takich gatunków jak na przykład strategie?
Brawo dla Valve. Jeśli to wypali to wybaczę im to długie czekanie na Half Life 3. Mam nadzieje, że oczywiście nie zrobi to z komputera jedynie konsoli, ale zachowa Windowsowe możliwości (przeglądarki, programy typu Word, itd.), dając przy tym boosta do wydajności. Zmniejszy to też pewnie tymczasowo piractwo, bo będzie trochę inna architektura gier (pewnie nie na długo) i może dzięki temu pecetowcy wrócą do łask. Ciekawa inicjatywa. Jeśli będzie to taki lepszy Windows to biorę w ciemno, zwłaszcza, że za darmo.
W takim będzie potrzebny kompromis ale czy w takim przypadku nie ucierpią przyszłe pecetowe gatunki?
Jeśli "skrzynka" będzie miała USB lub Bluetooth, to Linuxowi "obojętne" co podłączysz - klawiaturę rozpozna jako klawiaturę, mysz jako mysz, nieznane urządzenie z odpowiednim oprogramowaniem (tzn. z takim, które jest zgodne z międzynarodowymi standardami, a nie jest "wykrywaczem windy") jako HID - tzn. np. że w Twoim superekstrawypasionym joystiku nie zaprogramujesz 100 klawiszy, ale podstawowe osie i podstawowe klawisze będą działać. Żadnego kompromisu nie trzeba.
dopisek - pisząc "nie zaprogramujesz" mam namyśli stan obecny - jeśli nie masz sterowników, a producent nie udostępnia dokumentacji - tak naprawdę już dziś to rzadki przypadek, a taki sprzęt to zwykle badziew, który ma problemy także pod win ;) Moja zaprogramowana pod win dedykowanym programem mysz podłączona do Linuxa nawet tego nie zauważa - nawet kombinacje klawiszy z zaprogramowanymi opóźnieniami wysyła poprawnie.
dopisek - odniesienie do wypowiedzi NIŻEJ - najtańsza klawiatura kosztuje 4 złote - dołączanie darmowej klawiatury bezprzewodowej z dedykowanym stoliczkiem na kolanka będzie tańsze, niż kombinowanie z funkjonalnością gier - ktoś grający TYLKO padem nie zagra w strategię (bo chyba nie lubi - i dobrze ma prawo). Linux pokaże to co zawsze - wolność wyboru.
dopisek do dopisku - ;) - każdy będzie mógł sobie zbudować kontroler, każdy będzie mógł go sprzedać, każdy poprawnie skonstruowany kontroler będzie działał. Oczywiście nie oznacza to, że każdy będzie chciał (nawet prawie nikt z tego nie skorzysta), ale jeśli ktoś wymyśli coś rewolucyjnie czadowego - po prostu to zrobi i udostępni lub sprzeda i będzie działać bo system ma być otwarty.
Ja wiem, że podłączysz, problem w tym, że do sterowania takiej strategii pad może okazać się ograniczony, w takim razie czy producent nie podejmie działań, że taka gra musi chodzić na padzie więc kroimy tytuł aby to było możliwe.
Zawsze myślałem, że jak chce sobie zagrać na telewizore to wystarczy, ze go sobie podepnę do karty graficznej - ale ja głupi byłem - przecież do tego jest potrzebny Steam OS.
Muszę przyznać, że Valve, w przeciwieństwie do pozostałych "liderów branży" potrafi mnie jeszcze bardzo pozytywnie zaskoczyć :) Tak trzymać!!
Bardzo ciekawe jak to się rozwinie, wszyscy się cieszą, że to otwarty system, oby nie było zaraz burdelu większego niż na Androidzie. Jednak PS4 to minimum 5 lat spokojnego grania w każdą nową grę...
Zobaczymy, jak ten Steam OS będzie sprawdzał się w praktyce. Każde działanie, które może przerwać monopol Microsoftu, jest dobre :)
PierwszyWolnyJestZajęty jak zwykle pogodny i zadowolony. Steam OS sprawi, że to będzie WYGODNIEJSZE, ale nikt nie mówi, że to jest niemożliwe bez niego. Jak zwykle szukasz dziury w całym. ;)
Co niby ma być wygodniejsze?
Mam telewizor podpięty poprzez HDMI i jest to model z obsługą DLNA.
Jednym słowem za pomocą dwóch kabli mam to samo co ma oferować Steam OS, ale dodatkowo mam 100% kombatybilność i maksymalną wydajność gier i pełną "wolność".
Odpalę na tym Steam OS Battelfielda 4?
Kazioo zwrócił uwagę na najważniejszą rzecz.
To jest ucieczka do przodu przed zakusami MS na systemy windows.
Bo MS marzy się zmiana Windowsa we własny ekosystem a nie system operacyjny na którym można odpalać dowolne programy.
A to oznacza ograniczenia albo i zgon dla Steama.
Więc teraz zaczną od przystawki postawionej w salonie a skończą pewnie na stymulacji rozwoju otwartych standardów w technologiach wykorzystywanych do tworzenia gier.
Ta decyzja może mieć daleko idące skutki dla systemów operacyjnych w komputach domowych, wreszcie, po latach, może zaczac się triumfalny pochód linuxa :D
To jest bardzo ciekawa informacja, jeszcze ciekawsze jest to, co z tego wyjdzie, czy to będzie jakby 'bardziej rozbudowany' steam, czy uniwersalny system. Generalnie trzymam kciuki.
Jak znam życie, to jedyne niedogodności Steam OS to gry z DRM, które nigdy od nich nie uwolnimy.
Po pierwsze same plusy, bo więcej gier będzie na linuxa. Po drugie nie każdy lubi i chce mieć Windowsa, a jest zmuszony. Po trzecie, Kazioo - o czym ty mówisz ? Wszystkie promocje poza GOG są przy użyciu kluczy steam i za jego przyzwoleniem Valve i tylko tak. Poza tym o ile wiem to Valve z roku na roku zwiększa swój zysk wewnętrzny.
[41] bo więcej gier będzie na linuxa
Jakich gier?
EA i Ubisoft mają swoje własne platformy.
Activision może w każdej chwili "podpiąć" sie pod Battlenet, albo postawić na Elite tak jak EA z Origin.
SQ również ma własny sklep (owszem oparty na kluczach Steam, ale to nie problem umożliwić pobieranie z własnych serwerów.
I co teraz pozostaje dla Valve? Ich śmieszny HL3? A może L2D?
--->PWJZ - tylko, że poza grami EA (nowymi) i Blizzarda wszyscy inni wydawcy korzystają także z DRM Steam, nawet Ubisoft co nie jest w jego przypadku konieczne, bo ma własną platformę, to jednak oddał możliwość sprzedaży swoich gier kanałem steam. Powiedzmy sobie szczerze steam nie ma konkurencji, bo ta co jest, jest o lata świetlne za nimi. Planowanie systemu to nie jest rzucenie hasła, zanim to nastąpiło na pewno została zrobiona dokładna analiza ile gier i jakich będzie możliwe do uruchomienia na systemach linux. Zapowiedz Steam OS jest praktycznie gwarancją że będzie ich naprawdę dużo.
[43] Zrozum, że jak Valve sobie zażyczy aby gry sprzedawane na ich platformie działały na Linuxie to producenci/wydawcy się temu nie podporządkują tylko wybiorą sprzedaż bezpośrednią tak jak napisałem.
Jak będziesz chciał zagrać w daną grę to albo kupisz ją od wydawcy albo nie zagrasz wcale. I jakoś nie widzę żeby serwery w takim BF3 świeciły pustkami, wręcz przeciwnie EA co chwilę się chwali ilu im przybywa użytkowników.
Wszyscy najwięksi gracze na rynku, którzy wydają 99% gier mogę sobie darować Steama. Po co mają inwestować w Linuxa skoro 99% pecetowych graczy gra na Windowsie, a Steam OS (i nadchodząca konsola od Steama) mają konkurować na rynku komputerowym a nie konsolowym.
Platforma ma szanse istnieć wtedy gdy są na nią gry, a Valve zostaje kilka marek własnych i gry niezależne (z których większość jest do kupienia w wersjach bez DRM na stronach twórców).
I zapomniałem o Rockstarze z ich Social Club.
PierwszyWolnyJestZajęty [44]
Pomijasz ważną kwestię, valve dużo zarabia na steam, stać ich, aby zapłacić producentowi gry AAA z windy za port na linuksa, bo mają w tym interes.
Nie ma mowy, że valve sobie zażyczy obsługę linuksa, bo wtedy tak jak piszesz, oleją ich ciepłym moczem, dla znanych i oczekiwanych gier AAA (a te przyciągają najwięcej użytkowników) steam wcale nie jest potrzebny do promocji, to główna siła steam, więc na pewno takiego warunku nie postawią, jak już to jak pisałem dogadają się i zapłacą lub w inny sposób pomogą, aby dana gra wyszła także na linuksa.
Problem też leży w popularnych silnikach, z tego co wiem cryengine działa na linuksie, czemu np. w takim UE nie dadzą wsparcia linuksa, może valve tu powinno też pomóc, bo nic tak nie ułatwi wydawania gier na linuksa jak wsparcie w samym silniku, potem tylko valve musiałoby namówić producentów gier używających UE na wersję linuksową, a lepiej to robić mają wsparcie w silniku niż każdemu z osobna coś proponować.
Zasadniczo może SteamOs na razie dużo nie zmieni, ale też nikomu nie szkodzi, także inicjatywa dobra i zobaczymy jak się rozwinie, byle tylko valve sobie nie pomyślało, że zrobi się samo, bo bez wsparcia i lobby z ich strony samo się nic nie zrobi.
Pierwszywolny - Valve nie będzie raczej nikogo zmuszać, może zaproponować obsługę linuxa.
A poza tym - steamOS jako alternatywa dla windy to daleka przeszłość.
Na razie wyobraź to sobie jako wyjście do salonu czy na za słabe sprzęty - poprzez streaming czy wirtualizację.
To jest szansa dla twórców gier, nie zagrożenie.
[41]
Nie wiedziałem, że EA,Ubi i Acti to jedyni wydawcy na świecie. Zresztą, jeśli Ubi ma Uplaya to po co sprzedaje swoje gry na steamie?
Wg. tego co mi pokazuje Steam to gier które działają na linuxie w sklepie valve jest 435 pozycji. Nie rozumiem czemu PWJZ nie rozumiesz, że sami twórcy mają interes aby powiększać kręgi dystrybucji, nikt ich do niczego zmuszać nie będzie. Ubisoft nie musi korzystać ze steam, a jakoś bardzo chętnie to robi, tak samo EA ze swoimi starszymi pozycjami. Poza tym lista wydawców korzystających z DRM steam co raz bardziej się powiększa, a nie zmniejsza. Czemu ? Ponieważ ten model sprzedaży ma wielu zwolenników. -->Martius_GW - to nie ja napisałem ale nr 42 :]
[45] valve dużo zarabia na steam, stać ich, aby zapłacić producentowi gry AAA z windy za port na linuksa
Rynkiem gier rządzą umowy (najlepszym przykładem Bethesda i pewna firma na C). Microsoft od wielu lat stać na to aby opengl nie był rozwijany i promowany.
A producenci? Producenci produkują na wyłączność, bez wydawców nie da się dzisiaj zaistnieć - chyba, ze produkujesz gry dla nerdów. Za tytułami AAA stoją olbrzymie pieniądze, których studia nie mają.
[46] A poza tym - steamOS jako alternatywa dla windy to daleka przeszłość.
Tzn. jaka? Czy oferuję pełną kompatybilność wsteczną z większością gier opartych na directx? Ja nie widzę sensu korzystania z emulacji na linuxie skoro mam Windowsa.
Nie zapominajmy też o tym, że systemy z rodziny Windows praktycznie każdy (gracz) zna. Przy Linuxie byłoby wymagane uczenie się nowego systemu. Aby Linux coś znaczył musiałby być alternatywą w 100% zgodna z Windowsem i oferować więcej niż on.
[47] jeśli Ubi ma Uplaya to po co sprzedaje swoje gry na steamie?
Bo Steam to sklep, taki sam jak każdy market, który sprzedaje wersje boxowe i z którym można w każdej chwili zerwać umowę na dysrubucję swoich gier tak jak to zrobiło EA.
A sam Uplay od dawna sprawiał problemy. Teraz jest już o wiele lepiej więc to może być kwestia nawet roku gdy Ubisoft powie koniec nasze hity dostępne wyłącznie na UPlay. Tak po prawdzie to powinni to zrobić teraz z ich Watch Dogs.
Nie wiedziałem, że EA,Ubi i Acti to jedyni wydawcy na świecie.
A przeczytałeś moje komentarze? Wymieniłem wszystkich liczących się, czyli tych którzy sprzedają gry AAA w olbrzymich ilościach i wszyscy oni mają lub w każdej chwili mogą mieć własne systemy dystrybucji.
[48] Wg. tego co mi pokazuje Steam to gier które działają na linuxie w sklepie valve jest 435 pozycji.
A z tego 400 to indyki, które nic nie znaczą na tym rynku.
tak samo EA ze swoimi starszymi pozycjami.
Ale jakoś z nowszymi już nie.
Powtórzę: zagram w BF4 na Steam OS? Nie. Zagram w jakieś starsze gry o których nikt już nie pamięta? Nie.
To po co mi ten system?
[49] Może indyki nic nie znaczą według ciebie, ale ja jak i wiele innych osób gramy dosłownie tylko w nie, a gier z segmentu AAA nie licząc D3 nie odpalam prawie wcale. Więc sugerowanie się tylko tymi grami jest po prostu nieobiektywne, sam zresztą często grywałem na linuxie i SteamOS bardzo mnie zaciekawił.
[50] Finansowo nic nie znaczą.
Gier nie produkuje się po to aby się podobały tobie i twoim znajomym, ale po to aby zarabiały.
Ja też lubię gry niezależne, ale to nadal są ... małe produkcje niezależne warte (a czasem nawet nie) co najwyżej tego dolara w bundlu.
PierwszyWolnyJestZajęty-->Przy Linuxie byłoby wymagane uczenie się nowego systemu. Aby Linux coś znaczył musiałby być alternatywą w 100% zgodna z Windowsem i oferować więcej niż on.
Źle zrozumiałeś idee SteamOS, do korzystania z Internetu/programów/pracy jest Windows i tu Valve nie będzie wchodził w paradę. To będzie prosty system do gier i multimediów tak jak dashboard do konsol ;)
Pierwszym krokiem do popularyzacji systemu SteamOS to uczynienie go kompatybilnym z silnikiem Source 2 i pokazanie graczom że da się zrobić to lepiej niż Windows, do tego dojdą tytuły startowe takie jak HL 3, L4D 3 i Portal 3. Oczywiście znowu spekuluje ;)
A przeczytałeś moje komentarze? Wymieniłem wszystkich liczących się, czyli tych którzy sprzedają gry AAA w olbrzymich ilościach i wszyscy oni mają lub w każdej chwili mogą mieć własne systemy dystrybucji.
Tak czytałem, możesz to samo powiedzieć o moich? Ubisoft mimo Uplaya dalej sprzedaje swoje gry na steamie, nie zanosi się any Activision robiło potajemnie u Blizzarda swojego klienta. Zostaje tylko EA i kupa indie i mniejszych wydawców, którzy mają swoje gry na steamie.
Finansowo nic nie znaczą.
Kto wie co będzie poźniej? Obecnie coraz większości dużych wydawców biadoli jak to wiele kopii muszą sprzedać i potem narzekają, że robienie gier prawie im się nie opłaca.
@PWJZ
Bojówką M$u czuć.
Korzyści ze SteamOS? Przestajesz płacić za system, nie jesteś skazany na kafelki i inne rozwiązania, sprzyjasz jego rozwojowi (im więcej użytkowników tym bardziej będzie doceniony) aż w końcu może stać się znaczącą konkurencją. Za tym od razu pójdzie wsparcie programistów od gier po programy.
Podsumowując: oszczędność i spokój kosztem chwilowych niedogodności jeżeli wystąpią.
@niezmordowany
Tak, bo każdy musi być, albo za ms, albo za valve...
Odnośnie newsa, to się po prostu boję. Valve pokazało, że kasa ponad graczy i wolę nie wybierać systemu w którym muszę się zgodzić na każdą zmianę w steamie, albo tracę konto i wszystkie gry na nim...
łał, kolejna dystrybucja Linuxa... Przecież mamy ich tak mało: http://www.nibyblog.pl/wp-content/uploads/linua-czasu-gnu-linux.png
Przecież to nie będzie raczej tak że teraz Valve będzie kazało napisać developerom grę pod Linuxa po prostu Steam OS będzie odpalał gry z Windowsa, a przy okazji będzie miał szereg funkcji które pozwolą na stremowanie obrazu z lepszego PC który znajduje się w zwykłym pokoju, ponadto myślę że będzie funkcja komunikacji głosowej swoją drogą jestem ciekaw jakie rozwiązanie zaproponuje Valve w kwestii sterowania raczej ciężko wyobrazić sobie że będę siedział w fotelu rozwalony i grał na klawiaturze i myszce w jakiegoś FPSa. ;P
Jak ma ci odpalać gry z windowsa skoro działają na API TYLKO dla windowsa jakim jest Directx (niektóre gry obsługują też OpenGL dzięki czemu możesz je uruchomić na linuxie). Microsoft na pewno nie udostępni directx'a dla steam os więc i gry które obsługują tylko directx'a nie będą działać.
Ciekawe co musiałoby mieć to urządzenie abym był skłonny dołozyć sobie kosztów, by kupić kolejne pudło które tylko streamuje mi maszynę która mam w pokoju obok. Stawiam że musiałoby sprzatać, prać, gotować i robić kawe na zawołanie...
1 niespodzianka - Steam OS
2 niespodzianka - Steam BOX
3 niespodzianka - Half-Life 3
Przy takim założeniu będę bardzo szczęśliwy :]
3 niespodzianka to będzie Source 2, a zapowiedź nowego Half-Life za pare miesięcy/rok.
http://store.steampowered.com/livingroom/SteamMachines/
Nie wiem czy ktoś już to wrzucał, ale 300 urządzeń Steam trafi do graczy. Biorąc pod uwagę ilość chętnych szansa jest niemal zerowa, no ale cóż...
Valve już zapowiedziało - opcje będą dwie: albo gra będzie natywnie na Linuksa, albo streaming z maszyny z Windowsem/Makiem przez WLAN w domu. SteamOS ma być systemem do maszynek podłączonych tylko do TV, a one nie muszą mieć podzespołów typu konsolowego.
@Kamiz121 To jest siłą Linuksa: każdy może mieć swój - system na miarę. Cała społeczność tworząca różne dystrybucje pracuje po to, aby nikomu nie narzucać rozwiązań, jak ma to miejsce pod Windowsem. Nie podoba ci się dana funkcja - weź inną, bo masz wybór. A, i Linux prawie nie ma błędów (0.001% szans na poważny błąd systemu, jak bluescreen)